Witam serdecznie.
Od kilku tygodni jestem posiadaczem czegoś takiego http://ap-system.net.pl/destylatory/des ... owy-nowonc
Nie posiadam jedynie filtra węglowego.
Keg 50l, kolumna ok 120 cm, do wysokości zimnych palców (ok 80 cm) wypełniona druciakami, na samym dole ok 15-20 cm, włożony "druciak" miedziany wykonany z obranego kabla. Zasilanie gazowe ze względów ekonomicznych. Termometr wymieniłem na elektroniczny.
Wiem że nie jest to jakaś górna półka, ale na razie musi wystarczyć. Kupiona wspólnie z teściem do okazjonalnego psocenia. Pierwszą cukrówkę na drożdżach T3, puszczałem na termometrze wskazówkowym, na którym stabilnie stało 80 stopni (wiem, żadna to dokładność), gdy temperatura wzrosła o +/- 2 stopnie, zakończyłem odbiór i wypuściłem pogony.
Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, pierwsze 2 litry miały 95-92* kolejne już mniej ale niewiele. Gdy temperatura zaczęła się zmieniać, leciało ok 78*. Łącznie otrzymałem ponad 4 litry destylatu po odjęciu przed i pogonów.
Szczerze, liczyłem na jakieś 60*-70* na początku i mniej w trakcie trwania procesu. Rozczarowałem się więc bardzo pozytywnie
Jutro drugie gotowanie, tym razem moskva style. Zobaczymy. Tymczasem proszę o opinie, wskazówki oraz motywującą krytykę
Moja pierwsza zabawka
-
Autor tematu - Posty: 16
- Rejestracja: niedziela, 2 paź 2016, 17:14
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
Autor tematu - Posty: 16
- Rejestracja: niedziela, 2 paź 2016, 17:14
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Moja pierwsza zabawka
Jeżeli będzie to na dłuższą metę uciążliwe w obsłudze, wtedy dam do przerobienia. Żaden problem uciąć rurę poniżej palców, wspawać sms'a i dołożyć rurę z aabratkiem. Ale to może kiedyś Na chwilę obecną po jednym pędzeniu i to zupełnie bez doświadczenia, muszę powiedzieć że nie było tragedii z obsługą, a produkt wyszedł całkiem zacny.
Zobaczymy co czas pokaże. Jestem dobrej myśli
Zobaczymy co czas pokaże. Jestem dobrej myśli
-
Autor tematu - Posty: 16
- Rejestracja: niedziela, 2 paź 2016, 17:14
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 8
- Rejestracja: niedziela, 29 cze 2014, 22:21
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: żubrówka własnej produkcji
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Mazury
- Podziękował: 4 razy
Re: Moja pierwsza zabawka
Powodzenia w psoceniu. Nie każdy musi wydać kosmiczne pieniądze aby mieć dobry trunek. Od siebie polecam po pierwszym pędzeniu zasypać urobek wraz z pogonami węglem i po 24h przedestylować ponownie. Zapewniam że różnicę odczujesz i nie wrócisz do jednokrotnej destylacji.
"tylko głupi wie wszystko najlepiej - mądry uczy się do śmierci"