Mętny destylat po odpędzie...

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...

Matti
20
Posty: 20
Rejestracja: niedziela, 23 paź 2016, 11:07

Post autor: Matti »

Nie mam pretensji do producenta bo sprzęt jest super o czym wspomniałem w pierwszym poście, że robi robotę. Faktycznie muszę je wymoczyć i porządnie umyć. A chociaż bym proces prowadził, źle to jeden urobek jechałem nawet 3 razy i było tak samo. Jak będę jechał kolejny raz to już umyje te węże i napisze czy pomogło.
alembiki
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2716
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 253 razy
Otrzymał podziękowanie: 467 razy
Re: Mętny destylat po odpędzie...

Post autor: jakis1234 »

@defacto, jeżeli to producent dał takie wężyki do swojej kolumny, to można mieć do niego pretensje.
Przepłukanie swoją drogą, ale po kilku procesach, to nawet te nie przepłukane już by przestały wpływać na efekt.
A to świadczy, że wężyki generalnie są do niczego - a to już wina producenta, oczywiście pod warunkiem, że to faktycznie wężyki są przyczyną.
Pozdrawiam z opolskiego.

użytkownik usunięty
Re: Mętny destylat po odpędzie...

Post autor: użytkownik usunięty »

:hmm:
Uważam, że producent kolumny, nie ma z tym nic wspólnego o ile dostarczył węże wykonane ze 100 % silikonu wraz z kolumną. A, że są pokryte od środka cienką warstwą talku, to co go interesuje. Klient ma zadbać o to, żeby je we własnym zakresie wypłukać.
Sam wielokrotnie napisał, że to wina węży jest.
Więc po co kruszyć kopie.
Cytat : "Przepłukanie swoją drogą, ale po kilku procesach, to nawet te nie przepłukane już by przestały wpływać na efekt." Tu również się nie zgodzę ponieważ, tylko całkowite zanurzenie i odessanie powietrza z węża, gwarantuje jego wypłukanie i to nie byle czym. Mi pomogło dopiero NaOH (kret)
Niezapominaj, że urobek z olm, ovm w takim wężu podczas odbioru, nie spływa pełną średnicą a tylko wąskim strumieniem, zajmując kilka procent wewnętrznej powierzchni węża i nie wszystko zostanie, wraz z nim wypłukane podczas 1procesu.
@Matti, niewiem od kogo masz sprzęt i szczerze pisząc nie wiele mnie to interesuje ale takimi textami chyba bardziej się kompromitujesz. Czy wyciągnąłeś już odpowiednie wnioski? ;)
Ps
@Matti
Czy przygotowałeś wypełnienie kolumny do pracy? Jeśli tak, to w jaki sposób?
Na co przeznaczyłeś materiał z pierwszego procesu?

Matti
20
Posty: 20
Rejestracja: niedziela, 23 paź 2016, 11:07
Re: Mętny destylat po odpędzie...

Post autor: Matti »

Pierwsze poszło na mycie okien. Tak robiłem zgodnie z otrzymaną instrukcją wypełnienie płukane, gotowanie. Dobrze panowie nie ma się co przemądrzac muszę wymyć węże i zrobić destylację wtedy dopiero coś będę mógł napisać. Bo narazie wiem tyle, że bez nich to jest ok. Także za jakiś czas napisze czy pomogło
Awatar użytkownika

AAmatorek
400
Posty: 405
Rejestracja: poniedziałek, 13 gru 2021, 10:55
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Mętny destylat po odpędzie...

Post autor: AAmatorek »

Podstawa to podpal ten wężyk nad zlewem i sprawdź jaki ma kolor popiół, a najlepiej wyślij foto podpalonego kawałka.
Mi się coś caly czas wydaje ze to bedzie wina podcisnienia, może za mały przekrój tego wężyka.
Możesz jeszcze zanurzyć ten wężyk w urobku odebranym bez wężyka na 24h mieszając co jakiś czas.

użytkownik usunięty
Re: Mętny destylat po odpędzie...

Post autor: użytkownik usunięty »

Matti pisze:Pierwsze poszło na mycie okien. Tak robiłem zgodnie z otrzymaną instrukcją wypełnienie płukane, gotowanie.
No proszę :D Czyli znasz kolejność działań.
:klaszcze:
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Mętny destylat po odpędzie...

Post autor: rozrywek »

@Matti, odbierz i z wężyka i bez, będziesz wiedział. Porównasz które mętnieje.
Podstaw stojak na kwiatek, i niech do słoika kapie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2716
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 253 razy
Otrzymał podziękowanie: 467 razy
Re: Mętny destylat po odpędzie...

Post autor: jakis1234 »

defacto pisze: producent kolumny, nie ma z tym nic wspólnego o ile dostarczył węże wykonane ze 100 % silikonu wraz z kolumną.
I podejrzewam, że to jest sedno, czy to na pewno silikon. Swoje wężyki przepłukałem ciepłą wodą i tyle, żadnych problemów nie było. Tylko z ciekawości zrobiłem test spalania i wiem, że mam je silikonowe.
Matti, proponuję najpierw sprawdzić, czy to 100% silikon, bo jeżeli nie, to możesz sobie płukać do emerytury.
A, że są pokryte od środka cienką warstwą talku, to co go interesuje.
A to, że może warto w instrukcji napisać o konieczności dokładnego wypłukania. Jak widać nie jest to takie oczywiste.

Rozrywek, czytaj wcześniejsze posty. Matti wyraźnie pisał, że jak odbiera bez wężyka, to problem nie występuje.
Ostatnio zmieniony wtorek, 19 lip 2022, 17:39 przez jakis1234, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Mętny destylat po odpędzie...

Post autor: rozrywek »

@Defacto ty śmieszku. :D
Mętnienie najczęściej powoduje woda z którą rozrabiasz.
Następnie destylat który rozrabiasz.
I jego jakość.
Kol@Matti nie uzyskuje mętnego spirytusu, a dopiero jak go rozrobi, tak?
Niech odbiera bez wężyka, proste.
Pożyjemy, i zobaczymy. :scratch:

A ja mam wężyka ponad 1,5m do odbioru, z względów bezpieczeństwa, ponieważ grzanie jest gazowe.

Ps: Największe zmętnienie jakie widziałem, to jak mi mgła się przed oczami zrobiła, widząc na wsi 4 kolesi którzy gotowali kankę od mleka, na kuchence elektrycznej, i urobek bezpośrednio chlali. :o :shock: :angry:


@Jakiś1234, tak kolega odbierał z wężykiem i bez,......ale to były dwa różne procesy.
Nie wiemy jak procesy się różniły, oraz jak przebiegały procesy rozrabiania, prawda?

Chodzi o odebranie serca z tego samego procesu, oraz rozrobienie z tą samą wodą, z jednej butelki, oraz te samo serce.
Jaki problem zdjąć wężyk i odebrać flaszkę bez?
Żaden.
Wyjdzie w praniu.
Pozdrawiam. RW.
Ostatnio zmieniony wtorek, 19 lip 2022, 19:05 przez rozrywek, łącznie zmieniany 1 raz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”