Kolumna do legalnej produkcji
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: wtorek, 19 paź 2021, 12:35
- Podziękował: 2 razy
Cześć,
Temat pewnie obcy obecnym tu forumowiczom ale jak nie tutaj spytać to gdzie.
Samoistnym konstruktorem jestem jako takim.
Rozważam opcję legalizacji produkcji trunku i sprzedaży go. Bardzo proszę o powstrzymanie się od komentowania pomysłu oraz oceniania go ze względu na zawiłość przepisów.
We wszystkim martwi mnie jedna rzecz. W procesie produkcji niezalegalizowanej (psocenia) raz na jakiś czas kolumna wymaga czyszczenia, a w szczególności wsad (sprężynki). W przypadku produkcji zalegalizowanej urządzenia są zaplombowane i nie ma za bardzo jak go przeczyścić etc. Co w takiej sytuacji? Czy potrzebne są więc rozwiązania półkowe z systemem CIP?
O ile widzę, że wśród sprzedawców mamy pełno kolumn zasypowych o tyle producentów "półkowych" za wiele nie można doświadczyć. O ile są to są to szklane kolumny sitowe, bez termometrów na półkach, bez systemów CIP, bez odbiorów z wybranych półek. Jedyne co do Zbigniew produkuje miedzianą kolumnę z możliwością CIP.
Czy są jacyś inne sprawdzone przez psotników konstrukcje?
Temat pewnie obcy obecnym tu forumowiczom ale jak nie tutaj spytać to gdzie.
Samoistnym konstruktorem jestem jako takim.
Rozważam opcję legalizacji produkcji trunku i sprzedaży go. Bardzo proszę o powstrzymanie się od komentowania pomysłu oraz oceniania go ze względu na zawiłość przepisów.
We wszystkim martwi mnie jedna rzecz. W procesie produkcji niezalegalizowanej (psocenia) raz na jakiś czas kolumna wymaga czyszczenia, a w szczególności wsad (sprężynki). W przypadku produkcji zalegalizowanej urządzenia są zaplombowane i nie ma za bardzo jak go przeczyścić etc. Co w takiej sytuacji? Czy potrzebne są więc rozwiązania półkowe z systemem CIP?
O ile widzę, że wśród sprzedawców mamy pełno kolumn zasypowych o tyle producentów "półkowych" za wiele nie można doświadczyć. O ile są to są to szklane kolumny sitowe, bez termometrów na półkach, bez systemów CIP, bez odbiorów z wybranych półek. Jedyne co do Zbigniew produkuje miedzianą kolumnę z możliwością CIP.
Czy są jacyś inne sprawdzone przez psotników konstrukcje?
Ostatnio zmieniony środa, 27 paź 2021, 16:01 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: wtorek, 19 paź 2021, 12:35
- Podziękował: 2 razy
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Sam destylator musi być plombowany... to pewnie zależy od skali, bo w dużej skali przemysłowej to zwyczajnie jest strefa celna i tam żeby wejść trzeba mieć odpowiednie uprawnienia... plomba jest na drzwiach .
Same destylatory nie są plombowane, za to plomby są zakładane na zespół odbiorczy, gównie chodzi o to żeby nie było możliwości odbierania urobku bokiem...
Same destylatory nie są plombowane, za to plomby są zakładane na zespół odbiorczy, gównie chodzi o to żeby nie było możliwości odbierania urobku bokiem...
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: wtorek, 19 paź 2021, 12:35
- Podziękował: 2 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Z tego co zdążyłem się zorientować to nie do końca. Plomby są od momentu gdzie jest para. Bo po co plombować tylko wyjście skoro mógłbyś się podłączyć gdzieś wcześniej i ściągać alko na lewo.
Co do plomby na wejściu to nie rozumiem. To by oznaczało gorzelnie musiałby otwierać urzędnik państwowy żeby mógł wejść ktoś do obsługi destylatora.
Sent from my M2007J20CG using Tapatalk
Co do plomby na wejściu to nie rozumiem. To by oznaczało gorzelnie musiałby otwierać urzędnik państwowy żeby mógł wejść ktoś do obsługi destylatora.
Sent from my M2007J20CG using Tapatalk
Ostatnio zmieniony środa, 27 paź 2021, 20:26 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
W przemyśle, gdzie produkuje się tego całe cysterny żeby nie ponosić kosztów akcyzy jest na 100% skład celny, oni i tak zwykle kupują surówkę z mniejszych destylarni rolniczych. Surowiec trafia na skład celny i z tego miejsca jest dostarczany do dalszej obróbki i w to samo miejsce trafia produkt finalny. Najczęściej urzędnik z KAS siedzi tam praktycznie jak na etacie.
W przemyśle miejsc gdzie towar może popłynąć bokiem jest więcej. Kiedyś jeszcze w technikum w połowie lat 90tych zwiedzaliśmy jeden z polmosów - na taśmie z ćwiartkami co któraś (pewnie nie napełniona jak należy) leciała na kafelki i w kanał -p ewnie kanał nie był kanałem, tylko wracało do obiegu - w sensie szło na kolumnę do celem odzysku spirytusu, tych spadów nie było wcale tak mało.
W przemyśle miejsc gdzie towar może popłynąć bokiem jest więcej. Kiedyś jeszcze w technikum w połowie lat 90tych zwiedzaliśmy jeden z polmosów - na taśmie z ćwiartkami co któraś (pewnie nie napełniona jak należy) leciała na kafelki i w kanał -p ewnie kanał nie był kanałem, tylko wracało do obiegu - w sensie szło na kolumnę do celem odzysku spirytusu, tych spadów nie było wcale tak mało.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: wtorek, 19 paź 2021, 12:35
- Podziękował: 2 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Dużo działań w PL wymaga przebrnięcia przez dziesiątki przepisów. To mnie nie martwi bo istnieje wsparcie prawno - merytoryczne w tym zakresie.
Bardziej zastanawiają mnie właśnie kwestie praktyczne. Wydaje mi się że CIP to jedyne rozwiązanie słuszne, gdyż inaczej destylator musiałby być rozplombowany w obecności urzędnika. A to powodowałoby w przypadku kolumn zasypowych albo przestoje, albo produkcja słabej jakości.
Nie daje mi jednak spokoju kwestia związana z rozliczalnością. Załóżmy że produkuję 5l 100% etanolu dziennie. Mogę? Mogę. Pomijam opłacalność. Mam skład celny. Nie wyobrażam sobie aby prawo było tak skonstruowane, że wyśle mi na stałe urzędasa, bo ilość akcyzy którą zapłacę będzie nieporównywalnie mniejsza niż jego pensja. Czy będzie dojeżdżał codziennie otwierając i zamykając skład? Może tak, ale też wydaje się to nieopłacalne ze względu na logistykę. Czy jest to na słowo honoru i ew. monitorng na wejściu? Czy ktoś ma wiedzę jak to więc jest w praktyce?
No i ostatnia kwestia. Jestem w stanie sobie wyobrazić taką konstrukcję destylatora w której zaworem dzieli się frakcje na przedgon, serce i pogon. Taka konstrukcja zapewnia obieg zamknięty i gwarantuje brak możliwości zlewania na lewo alkoholu. Jak więc prowadzić weryfikację organoleptyczną? Czy można mieć kranik przez który można pobierać próbki? Jeśli tak to jakie są obostrzenia? Bo można byłoby takim kranikiem degustacyjnym pobrać część serca, które nie objęte zostałoby akcyzą. A jeśli nie ma na miejscu urzędnika to również wyprowadzić nieopodatkowany alko na zewnątrz.
Sent from my M2007J20CG using Tapatalk
Bardziej zastanawiają mnie właśnie kwestie praktyczne. Wydaje mi się że CIP to jedyne rozwiązanie słuszne, gdyż inaczej destylator musiałby być rozplombowany w obecności urzędnika. A to powodowałoby w przypadku kolumn zasypowych albo przestoje, albo produkcja słabej jakości.
Nie daje mi jednak spokoju kwestia związana z rozliczalnością. Załóżmy że produkuję 5l 100% etanolu dziennie. Mogę? Mogę. Pomijam opłacalność. Mam skład celny. Nie wyobrażam sobie aby prawo było tak skonstruowane, że wyśle mi na stałe urzędasa, bo ilość akcyzy którą zapłacę będzie nieporównywalnie mniejsza niż jego pensja. Czy będzie dojeżdżał codziennie otwierając i zamykając skład? Może tak, ale też wydaje się to nieopłacalne ze względu na logistykę. Czy jest to na słowo honoru i ew. monitorng na wejściu? Czy ktoś ma wiedzę jak to więc jest w praktyce?
No i ostatnia kwestia. Jestem w stanie sobie wyobrazić taką konstrukcję destylatora w której zaworem dzieli się frakcje na przedgon, serce i pogon. Taka konstrukcja zapewnia obieg zamknięty i gwarantuje brak możliwości zlewania na lewo alkoholu. Jak więc prowadzić weryfikację organoleptyczną? Czy można mieć kranik przez który można pobierać próbki? Jeśli tak to jakie są obostrzenia? Bo można byłoby takim kranikiem degustacyjnym pobrać część serca, które nie objęte zostałoby akcyzą. A jeśli nie ma na miejscu urzędnika to również wyprowadzić nieopodatkowany alko na zewnątrz.
Sent from my M2007J20CG using Tapatalk
Ostatnio zmieniony czwartek, 28 paź 2021, 01:11 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: wtorek, 19 paź 2021, 12:35
- Podziękował: 2 razy
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Teraz to jest zły moment na wejście w ten rynek - pierwsza sprawa to akcyza - która ma wzrosnąć w przyszłym roku o 10% przez kilka kolejnych lat o 5% rocznie (no chyba że się rozmyślą, ale dziura w budżecie jest ogromna i czymś trzeba ją zapełniać... raczej nie cofną się, a jak nie będą mieli założonego wpływu to powiedzą, że osiągnęli cel w postaci mniejszego spożycia i dzięki temu jesteśmy zdrowsi, a jak jesteśmy zdrowsi to są oszczędności w finansowaniu służby zdrowia
Generalnie wejście w ten rynek raczej wiąże się z pomysłem na unikalny produkt - raczej nie wódka - nawet jeżeli będzie to miała być najlepsza wódka na świecie. To raczej coś w kierunku alkoholi smakowych owocowych lub zbożowych ew. w kierunku nalewek owocowych. No i żeby to miało sens jako główne źródło utrzymania to chyba trzeba celować w minimum 1000l rocznie do tego produkt finalny musi się sprzedać w bardzo dobrej cenie.
1000l rocznie to już raczej nie jest na te nasze amatorskie sprzęty. Tutaj trzeba jakiegoś łebskiego projektanta żeby opracował linię produkcyjną.
Generalnie wejście w ten rynek raczej wiąże się z pomysłem na unikalny produkt - raczej nie wódka - nawet jeżeli będzie to miała być najlepsza wódka na świecie. To raczej coś w kierunku alkoholi smakowych owocowych lub zbożowych ew. w kierunku nalewek owocowych. No i żeby to miało sens jako główne źródło utrzymania to chyba trzeba celować w minimum 1000l rocznie do tego produkt finalny musi się sprzedać w bardzo dobrej cenie.
1000l rocznie to już raczej nie jest na te nasze amatorskie sprzęty. Tutaj trzeba jakiegoś łebskiego projektanta żeby opracował linię produkcyjną.
Ostatnio zmieniony czwartek, 28 paź 2021, 10:22 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: wtorek, 19 paź 2021, 12:35
- Podziękował: 2 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
drodzy forumowicze jeszcze raz dziękuję Wam za Wasze cenne rady.
Rynek, ceny, ROI, ryzyko operacyjne oraz inne pojęcia są mi znane. Proszę założyć, że mam pieniądze, które chcę utopić w wyniku swojej fanaberii.
Wciąż jednak nie rozwiązuje to problemów, które mam w głowie, a na które szukam odpowiedzi na tym forum.
Wybieram się w najbliższym czasie do kilku gorzelni, aby zobaczyć jak to wygląda w praktyce. Jednak bardzo cenię sobie również wiedzę, którą miałem nadzieję posiąść dzięki forumowiczom.
Rynek, ceny, ROI, ryzyko operacyjne oraz inne pojęcia są mi znane. Proszę założyć, że mam pieniądze, które chcę utopić w wyniku swojej fanaberii.
Wciąż jednak nie rozwiązuje to problemów, które mam w głowie, a na które szukam odpowiedzi na tym forum.
Wybieram się w najbliższym czasie do kilku gorzelni, aby zobaczyć jak to wygląda w praktyce. Jednak bardzo cenię sobie również wiedzę, którą miałem nadzieję posiąść dzięki forumowiczom.
-
- Posty: 911
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Cip i mycie powinny być Twoim najmniejszym zmartwieniem;) jest kilka jak nie kilkanaście firm które za odpowiednią kasę przyjadą i zaproponują rozwiązania CIP dla Twojego zakładu- przykład z PL? Ecolab, przyjadą i zrobią wszystko:)
Żeby to miało jakikolwiek sens myśl raczej od tyłu produkcji czyli zapewnienie łańcucha dostaw, magazynu, wszystko związane z przygotowaniem surowca, fermentacja, filtracja, transport produktu/surowca/półproduktu itp Przy tym wszystkim CIP (nawet na każdym z etapów) jest najmniej problematyczny…
Żeby to miało jakikolwiek sens myśl raczej od tyłu produkcji czyli zapewnienie łańcucha dostaw, magazynu, wszystko związane z przygotowaniem surowca, fermentacja, filtracja, transport produktu/surowca/półproduktu itp Przy tym wszystkim CIP (nawet na każdym z etapów) jest najmniej problematyczny…
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)
-
- Posty: 7527
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 399 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1741 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Kol. pijeBoLubie, proponuję ci, abyś skontaktował się z kol. rosjan - https://alkohole-domowe.com/forum/rosjan-u37697.html
Mieszka we Francji i (chyba już) przeszedł tą drogę. Piłem jego "kraftowe" wyroby , więc już działa na rynku francuskim
Mieszka we Francji i (chyba już) przeszedł tą drogę. Piłem jego "kraftowe" wyroby , więc już działa na rynku francuskim
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: wtorek, 19 paź 2021, 12:35
- Podziękował: 2 razy
-
- Posty: 3079
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 140 razy
- Otrzymał podziękowanie: 568 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Na tym filmiku jest pokazane jak to jest rozwiązane z Izbą celną https://www.youtube.com/watch?v=rRYrEZhlnz4
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: wtorek, 19 paź 2021, 12:35
- Podziękował: 2 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Niby tak, ale nie do końca. Oglądałem to wcześniej. To że papuga jest pod szkłem i zaplombowana to jedna tylko z rzeczy, która powoduje, że obieg jest "zamknięty". Tutaj widać, że wszystko spływa do magazynu, który jest zaplombowany. Jednak nie jest dla mnie jasne jak pobrać próbkę do oceny czy to przedgon czy frakcja właściwa. Brak takiego kraniku oznaczałby, że nie ma możliwości weryfikacji walorów wyczuwalnych zmysłami, trzeba się wskazywać tylko obserwując jak pracuje sprzęt, destylat oraz przyrządy. To bez sensu. Oznaczałoby to, że w PL legalnie można tylko wódę robić wg ściśle określonej procedury bez możliwości weryfikacji, a to wydaje się nie prawdą. Poza tym jak łapać końcówkę przedgonu na "wietrzenie" i ew. dolanie do serca/pogonu w takim układzie?
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
No tutaj produkują surówkę w związku z tym tutaj nie liczy się jak to wygląda od strony jakości do spożycia. Cały ten towar idzie dalej do magazynu celnego w jakimś polmosie. Tam też nic ne jest w żaden sposób kontrolowane proces przebiega na kolejnych aparatach do rektyfikacji i wraca do magazynu celnego. Reszta to są procedury produkcyjne. DO laboratorium trafia już ostateczny produkt w formie zabutelkowanej - chyba z każdej partii produkcyjnej, jak jest skucha to na paletach wraca do ponownego uzdatnienia.
Ostatnio zmieniony czwartek, 28 paź 2021, 19:48 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: wtorek, 19 paź 2021, 12:35
- Podziękował: 2 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Surówkę? Wydaje mi się, że spirytus do gorzelni. Surówka gorzelnicza powstaje np. po 1 prostej destylacji. Tutaj jest kolumna półkowa więc wielokrotna destylacja, czyli brak surówki a od razu spirytus. Zapewne jest jakiś sprytny mechanizm na odbiór przedgonu (jakiś LM, OVM w większej skali) a film nie koncentruje się szczegółach sztuki gorzelniczej, tylko powierzchownie o pracy gorzelni.
Tak czy siak to sytuacja z obiegiem zamkniętym, że tak to ujmnę.
A mnie cały czas interesuje jak to się wszystko odbywa w gorzelni rzemieślniczej.
Tak czy siak to sytuacja z obiegiem zamkniętym, że tak to ujmnę.
A mnie cały czas interesuje jak to się wszystko odbywa w gorzelni rzemieślniczej.
-
- Posty: 693
- Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
A nie prościej mając pieniądze jak to sam napisałeś zatrudnić sobie firmę, która to ogarnie? Bo takie pytanie na forum z zamiarem utworzenia takiego biznesu i potrzebnego nakładu finansowego jest dziwne jak nie śmieszne w tym przypadku.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: wtorek, 19 paź 2021, 12:35
- Podziękował: 2 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
To, że mam pieniądz na to, to napisałem w kontekście tego, że wolałbym abyśmy skupili się na meritum tematu bardziej, niż na doradzaniu mi nie robienia tego jak utopię to będzie mój problem. W tym wszystkim chciałbym być pewien, że ryzyko biznesowe które podejmuje równoważy się w z potencjalnymi zyskami.
Mam firmę która mi pomoże w tym w kwestii formalno-prawnej. Pieniądze za to chce nie małe, ale wydaje mi się że rozsądne. Nie mniej jednak nie chcę zamykać się na opinię jednej firmy. Chcę porównać ich zdanie i wytyczne z doświadczeniem innych osób. Mam generalnie w ramach gospodarstwa dwa pomieszczenia w dwóch różnych budynkach gospodarczych i chcę skalkulować ile będzie kosztować mnie dostosowanie do wymogów prawnych zarówno aparatury jak i pomieszczeń.
W chwili obecnej firma pomaga mi pro bono, nie chcę nadużywać ich uprzejmości w tym zakresie. Liczę na to (i tak jest w rzeczy samej), że pomogą mi przebrnąć mi od A do Z z formalnościami kiedy powiem: "ok, forum AD mówi puknij się w łep, ale dalej kalkuluje to na plus" i zacznę przedsięwzięcie. Do tego czasu chciałbym utworzyć zręby biznes planu. Dostosowanie sprzętu/pomieszczeń wpływa w mojej opinii w moje kalkulacje. Nie mogę iść dalej, dopóki tych kosztów nie będę w stanie skwantyfikować. Oczywiście z pewną dokładnością.
Mam firmę która mi pomoże w tym w kwestii formalno-prawnej. Pieniądze za to chce nie małe, ale wydaje mi się że rozsądne. Nie mniej jednak nie chcę zamykać się na opinię jednej firmy. Chcę porównać ich zdanie i wytyczne z doświadczeniem innych osób. Mam generalnie w ramach gospodarstwa dwa pomieszczenia w dwóch różnych budynkach gospodarczych i chcę skalkulować ile będzie kosztować mnie dostosowanie do wymogów prawnych zarówno aparatury jak i pomieszczeń.
W chwili obecnej firma pomaga mi pro bono, nie chcę nadużywać ich uprzejmości w tym zakresie. Liczę na to (i tak jest w rzeczy samej), że pomogą mi przebrnąć mi od A do Z z formalnościami kiedy powiem: "ok, forum AD mówi puknij się w łep, ale dalej kalkuluje to na plus" i zacznę przedsięwzięcie. Do tego czasu chciałbym utworzyć zręby biznes planu. Dostosowanie sprzętu/pomieszczeń wpływa w mojej opinii w moje kalkulacje. Nie mogę iść dalej, dopóki tych kosztów nie będę w stanie skwantyfikować. Oczywiście z pewną dokładnością.
-
- Posty: 2716
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 253 razy
- Otrzymał podziękowanie: 467 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
@pijeBoLubie, trzymam mocno kciuki za powodzenie Twoich planów, ale mam wrażenie, że AD nie jest najlepszym miejscem na tego typu pomoc.
To jednak forum pasjonatów domowych. Mogę się mylić, ale chyba nikt nie parał się produkcją przemysłową.
My mamy sprzęt amatorski i dyskutujemy o działalności domowej.
Oczywiście nie mówię za wszystkich, może jest ktoś, kto tutaj zagląda a siedzi w branży alkoholowej.
Coś mi się kojarzy, że był kolega z Tenczynka, może takie osoby mogą pomóc, ale w naszym przypadku to nie ta skala i nie ten typ problemów.
W każdym razie , daj znać jak Ci poszło i czy biznes wypalił.
To jednak forum pasjonatów domowych. Mogę się mylić, ale chyba nikt nie parał się produkcją przemysłową.
My mamy sprzęt amatorski i dyskutujemy o działalności domowej.
Oczywiście nie mówię za wszystkich, może jest ktoś, kto tutaj zagląda a siedzi w branży alkoholowej.
Coś mi się kojarzy, że był kolega z Tenczynka, może takie osoby mogą pomóc, ale w naszym przypadku to nie ta skala i nie ten typ problemów.
W każdym razie , daj znać jak Ci poszło i czy biznes wypalił.
Ostatnio zmieniony czwartek, 28 paź 2021, 22:12 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: wtorek, 19 paź 2021, 12:35
- Podziękował: 2 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
masz rację, dlatego w pierwszym poście napisałem, że może ktoś z Was wie coś więcej. W całej dyskusji do tej pory otrzymałem większość podpowiedzi dlaczego nie warto, oraz jeden kontakt. Na początku myślę, że warto podpytać wszędzie
w każdym razie jak się coś kiedyś uda to dam znać w tym poście. Może kupicie kilka butelek, żeby mi się inwestycja zwróciła.
W dalszym ciągu z niecierpliwością czekam na ew. wskazówki, podpowiedzi i kontakty.
w każdym razie jak się coś kiedyś uda to dam znać w tym poście. Może kupicie kilka butelek, żeby mi się inwestycja zwróciła.
W dalszym ciągu z niecierpliwością czekam na ew. wskazówki, podpowiedzi i kontakty.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 219 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Otóż urzędasom zawsze będzie się opłacało wysyłać do Ciebie nawet 5 razy dziennie mikołajów, a to z tej prostej przyczyny, że wszelkimi kosztami związanymi z wizytami obciążany jest nie kto inny, tylko TY. Jakieś 5 lat temu Polmos płacił za godzinę "użyczenia" pana celnika (choć u nich było ich więcej) około 300 zł z tego co sobie przypominam, do tego dochodzą koszty pojazdu i paliwa, którym dojeżdżają oraz inne koszty poboczne - pozycji na fakturze mieli kilkanaście. To nie jest tania obsługa...
Znam troszkę też Palikota, który zaraz koło mnie ma browar i produkuje okowitę.
Żyjemy w pojebanym kraju, gdzie jak tylko da się coś skomplikować, to się to komplikuje... dla uciechy maluczkich...
Życzę powodzenia!!! Daję Ci 1 szansę na milion, że Ci się uda i dobrniesz do końca niekończących się "procedur".
Kolego nie produkowałem na sprzedaż, ale kiedyś miałem dość sporą firmę i chciałem do mojego asortymentu wprowadzić produkty akcyzowe. Chciałem je tylko kupować i sprzedawać poza granicami Polski. Walczyłem z tematem chyba z 5 lat i niestety nic nie wskórałem. Nie będę tu opisywał szczegółów, bo po co. Odpowiem Ci tylko na powyższe pytanie, bo znam odpowiedź w związku z tym, że byłem prawie codziennym gościem w Polmosie Bielsko, gdzie miałem już nawet podpisaną umowę.pijeBoLubie pisze:Nie daje mi jednak spokoju kwestia związana z rozliczalnością. Załóżmy że produkuję 5l 100% etanolu dziennie. Mogę? Mogę. Pomijam opłacalność. Mam skład celny. Nie wyobrażam sobie aby prawo było tak skonstruowane, że wyśle mi na stałe urzędasa, bo ilość akcyzy którą zapłacę będzie nieporównywalnie mniejsza niż jego pensja. Czy będzie dojeżdżał codziennie otwierając i zamykając skład? Może tak, ale też wydaje się to nieopłacalne ze względu na logistykę.
Otóż urzędasom zawsze będzie się opłacało wysyłać do Ciebie nawet 5 razy dziennie mikołajów, a to z tej prostej przyczyny, że wszelkimi kosztami związanymi z wizytami obciążany jest nie kto inny, tylko TY. Jakieś 5 lat temu Polmos płacił za godzinę "użyczenia" pana celnika (choć u nich było ich więcej) około 300 zł z tego co sobie przypominam, do tego dochodzą koszty pojazdu i paliwa, którym dojeżdżają oraz inne koszty poboczne - pozycji na fakturze mieli kilkanaście. To nie jest tania obsługa...
Znam troszkę też Palikota, który zaraz koło mnie ma browar i produkuje okowitę.
Żyjemy w pojebanym kraju, gdzie jak tylko da się coś skomplikować, to się to komplikuje... dla uciechy maluczkich...
Życzę powodzenia!!! Daję Ci 1 szansę na milion, że Ci się uda i dobrniesz do końca niekończących się "procedur".
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: wtorek, 19 paź 2021, 12:35
- Podziękował: 2 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Cóż, w tym kraju próbowałem już kilka biznesów i zgadzam się że jest to wkładanie sobie drzazgi w oko, żeby udowodnić połączenie nerwowe z odbytem. Wszak się zesrasz. I mówię tu o realnie wyłożonej gotówce.
Jednak z pewnych przyczyn emigracja jest dla mnie nieosiągalna. A może bardziej: za bardzo się jej boję bo to jednak więcej niż utopione pieniądze.
Nie wiedziałem, że wizyty urzędników trzeba opłacać. A w szczególności te "niezamawiane".
Jednak z pewnych przyczyn emigracja jest dla mnie nieosiągalna. A może bardziej: za bardzo się jej boję bo to jednak więcej niż utopione pieniądze.
Nie wiedziałem, że wizyty urzędników trzeba opłacać. A w szczególności te "niezamawiane".
-
- Posty: 693
- Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Rozumiem, że człowiek marzenia chce przekuć na czyny, ale trzeba mieć trochę pojęcia o branży w którą chce się wdepnąć, a jej nie masz i w dodatku nie potrafisz podstawowych kwestii sam ogarnąć. Jak sam nie ogarniasz, to zatrudniasz firmę, jak chcesz mieć pewność to zatrudniasz kolejnych konsultantów, a jak Ciebie na nich nie stać to masz już odpowiedź co z tego wyjdzie. To nie jest interes za kilka tysięcy złotówek. W to topi się naprawdę duże, ogromne pieniądze.
Zacznij może od tego co z tą zabudową możesz zrobić i za ile, potem zastanów się gdzie to sprzedasz, a reszta już się ułoży, albo nawet nie będzie musiała.
Fajny chłopak pewnie jesteś, ale biznesmen niepoważny.
Cóż, rozumiem, że kalkulacje wychodzą Ci na plus i wiesz co to jest ROI, ryzyko operacyjne itd. ale czy wiesz co to jest PPOŻ, BHP I Sanepid?pijeBoLubie pisze:...Nie mniej jednak nie chcę zamykać się na opinię jednej firmy. Chcę porównać ich zdanie i wytyczne z doświadczeniem innych osób. Mam generalnie w ramach gospodarstwa dwa pomieszczenia w dwóch różnych budynkach gospodarczych i chcę skalkulować ile będzie kosztować mnie dostosowanie do wymogów prawnych zarówno aparatury jak i pomieszczeń...
Rozumiem, że człowiek marzenia chce przekuć na czyny, ale trzeba mieć trochę pojęcia o branży w którą chce się wdepnąć, a jej nie masz i w dodatku nie potrafisz podstawowych kwestii sam ogarnąć. Jak sam nie ogarniasz, to zatrudniasz firmę, jak chcesz mieć pewność to zatrudniasz kolejnych konsultantów, a jak Ciebie na nich nie stać to masz już odpowiedź co z tego wyjdzie. To nie jest interes za kilka tysięcy złotówek. W to topi się naprawdę duże, ogromne pieniądze.
Zacznij może od tego co z tą zabudową możesz zrobić i za ile, potem zastanów się gdzie to sprzedasz, a reszta już się ułoży, albo nawet nie będzie musiała.
Fajny chłopak pewnie jesteś, ale biznesmen niepoważny.
Ostatnio zmieniony czwartek, 28 paź 2021, 23:10 przez Wojtek5, łącznie zmieniany 1 raz.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: wtorek, 19 paź 2021, 12:35
- Podziękował: 2 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Kurczę,
proszę nie zrozumieć mnie źle forumowicze. Ale tematem mojego wątku nie jest: "dlaczego nie warto".
Wiem czym jest PPOŻ, wiem czym jest BHP i Sanepid. To jest część dotycząca warunków koniecznych do wpisu do rejestru prowadzonego przez ministra właściwego, tj. Ministra Rolnictwa. To jest część składowa w zrębach biznesplanu. Celowo nie używam sformułowania biznesplan, gdyż w tym momencie jestem w fazie koncepcyjnej. To nie jest nawet przed-projektem.
Bardzo często odnosicie się do mnie personalnie a nie do pomysłu. Żeby było jasno. Moim celem nie jestem stanąć okoniem i wyważyć otwarte drzwi.
Moim celem jest skalkulowanie RZIS w wariancie pesymistycznym. Nigdzie nie napisałem: "zrobię destylarnię i zarobię na tym tak że hej!". Mam bazę surowcową, pewne doświadczenie i postawioną hipotezę. Pogłębiam ją w miarę bez kosztowo aby uzupełnić "białe plamy" w koncepcji.
Można zawsze wziąć taśmę profesjonalną mając 1mln w kieszeni, można też próbować systemem gospodarczym dywersyfikować źródła dochodu.
Dlatego jeszcze raz zwracam się z prośbą do forumowiczów o merytoryczne informacje inne niż subiektywne odczucia i chęć zniechęcenia byłbym za to bardzo wdzięczny
proszę nie zrozumieć mnie źle forumowicze. Ale tematem mojego wątku nie jest: "dlaczego nie warto".
Wiem czym jest PPOŻ, wiem czym jest BHP i Sanepid. To jest część dotycząca warunków koniecznych do wpisu do rejestru prowadzonego przez ministra właściwego, tj. Ministra Rolnictwa. To jest część składowa w zrębach biznesplanu. Celowo nie używam sformułowania biznesplan, gdyż w tym momencie jestem w fazie koncepcyjnej. To nie jest nawet przed-projektem.
Bardzo często odnosicie się do mnie personalnie a nie do pomysłu. Żeby było jasno. Moim celem nie jestem stanąć okoniem i wyważyć otwarte drzwi.
Moim celem jest skalkulowanie RZIS w wariancie pesymistycznym. Nigdzie nie napisałem: "zrobię destylarnię i zarobię na tym tak że hej!". Mam bazę surowcową, pewne doświadczenie i postawioną hipotezę. Pogłębiam ją w miarę bez kosztowo aby uzupełnić "białe plamy" w koncepcji.
Można zawsze wziąć taśmę profesjonalną mając 1mln w kieszeni, można też próbować systemem gospodarczym dywersyfikować źródła dochodu.
Dlatego jeszcze raz zwracam się z prośbą do forumowiczów o merytoryczne informacje inne niż subiektywne odczucia i chęć zniechęcenia byłbym za to bardzo wdzięczny
-
- Posty: 182
- Rejestracja: środa, 25 lis 2020, 15:32
- Krótko o sobie: Lubie piwo. Robie wino ;-)
- Ulubiony Alkohol: czysta
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Ja od początku trzymam kciuki za pomysł i jego realizację. Nie udało się 50 innym ale Tobie niech idzie z górki i zawsze z wiatrem.
Daj znać jak coś ogarniesz bo jestem mega ciekawy realizacji. Mogę być klientem 0 - mam jak to się mówi dobrą fartowna rękę dla innych
Sam bym chciał założyć malutką legalną produkcję ze sklepikiem przy drodze hahaha- wiem jak to brzmi, ale za cienko na to. Marzenie wielu ludzi spełnisz jak Ci się uda. Powodzenia.
Daj znać jak coś ogarniesz bo jestem mega ciekawy realizacji. Mogę być klientem 0 - mam jak to się mówi dobrą fartowna rękę dla innych
Sam bym chciał założyć malutką legalną produkcję ze sklepikiem przy drodze hahaha- wiem jak to brzmi, ale za cienko na to. Marzenie wielu ludzi spełnisz jak Ci się uda. Powodzenia.
Myślę globalnie , działam lokalnie.
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Już same obciążenia podatkowe powodują że rentowność przedsięwzięcia nie będzie szczególnie duża... przy małej rentowności żeby to miało sens musi być duża skala produkcji... albo żeby zwiększyć rentowność cena produktu musi być wysoka i kółko się zamyka.
Wydaje się że to jest tak, że każdy Ci kibicuje żebyś dał radę osiągnąć cel... ale wielu z nasz widzi sporo problemów natury techniczno/prawnej. Czaszami ktoś widzi problemy do rozwiązania w w szerszej perspektywie...
https://pfiow.pl/images/publikacje/duze ... ylarni.pdf - trochę starawe, bardzo ogólne, ale wciąż aktualne i warto się zapoznać.
Nie tędzy droga do dywersyfikacji dochodów to będzie ogromna inwestycja... nawet w mikro skali... plombowanie aparatury i mycie jej bez rozbierania to jest drobny szczegół techniczny... do tego dochodzi fermentacja - tam wszędzie po drodze są zbiorniki, które w większości będą musiały być legalizowane - to się chyba inaczej nazywa - generalnie chodzi o to że GUM będzie musiał przystawić stempel że mają taką a nie inną pojemność. Wątpię czy produkt, który wymaga ogromnych nakładów finansowych, do tego podlega ścisłym regulacją prawnym oraz jest obciążony bardzo wysokim podatkiem akcyzowym, który ma być systematycznie podwyższany, jest dobrym pomysłem na dywersyfikacje.pijeBoLubie pisze:Kurczę,
Można zawsze wziąć taśmę profesjonalną mając 1mln w kieszeni, można też próbować systemem gospodarczym dywersyfikować źródła dochodu.
Już same obciążenia podatkowe powodują że rentowność przedsięwzięcia nie będzie szczególnie duża... przy małej rentowności żeby to miało sens musi być duża skala produkcji... albo żeby zwiększyć rentowność cena produktu musi być wysoka i kółko się zamyka.
Wydaje się że to jest tak, że każdy Ci kibicuje żebyś dał radę osiągnąć cel... ale wielu z nasz widzi sporo problemów natury techniczno/prawnej. Czaszami ktoś widzi problemy do rozwiązania w w szerszej perspektywie...
https://pfiow.pl/images/publikacje/duze ... ylarni.pdf - trochę starawe, bardzo ogólne, ale wciąż aktualne i warto się zapoznać.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 693
- Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Wydaje mi się, że biorąc skalę Twojego przedsięwzięcia, nawet jeśli jest w fazie koncepcyjnej nie otrzymasz zadowalających odpowiedzi na forach, a przynajmniej takich jakich byś oczekiwał. Zawsze będzie to mniejsze lub większe gdybanie z prostego powodu. Raczej nikt nie ma swojej własnej legalnie działającej, większej czy mniejszej gorzelni.
Wspomniałeś, że masz dwa pomieszczenia, czy orientowałeś się już czy da się je dostosować na to co chcesz w nich robić? czy będą spełniały wymogi?
Jeśli tak to OK, ale jeśli nie to nawet w fazie koncepcyjnej warto od tego zacząć, bo może to stanowić klucz do dalszego etapu. Jak nie będą spełniały lub czy nie będzie możliwości ich dostosowania, to czy masz jakąś inną alternatywę na miejsce?
Uderzasz w biznes który chyba jest najbardziej obwarowany przepisami, no może bardziej tylko będzie utworzenie linii produkcyjnej w farmacji czy otworzenie szpitala.
Nie dziw się, że do tego typu pytań ludzie podchodzą na luzie traktując takie zamiary mniej poważnie, albo osoby pytające. To tak jak by ktoś napisał na jakimś forum: chce postawić biurowiec w centrum Warszawy za 200mln, mam kasę ale nie wiem co dalej i oczekiwał poważnego potraktowania.
Wspomniałeś, że masz dwa pomieszczenia, czy orientowałeś się już czy da się je dostosować na to co chcesz w nich robić? czy będą spełniały wymogi?
Jeśli tak to OK, ale jeśli nie to nawet w fazie koncepcyjnej warto od tego zacząć, bo może to stanowić klucz do dalszego etapu. Jak nie będą spełniały lub czy nie będzie możliwości ich dostosowania, to czy masz jakąś inną alternatywę na miejsce?
Uderzasz w biznes który chyba jest najbardziej obwarowany przepisami, no może bardziej tylko będzie utworzenie linii produkcyjnej w farmacji czy otworzenie szpitala.
Nie dziw się, że do tego typu pytań ludzie podchodzą na luzie traktując takie zamiary mniej poważnie, albo osoby pytające. To tak jak by ktoś napisał na jakimś forum: chce postawić biurowiec w centrum Warszawy za 200mln, mam kasę ale nie wiem co dalej i oczekiwał poważnego potraktowania.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
-
- Posty: 131
- Rejestracja: wtorek, 12 sty 2021, 14:37
- Ulubiony Alkohol: Ziemniaczany - własny
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 18 razy
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 219 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Pisałem Ci wyżej o Polmosie Bielsko, zależało mi na załatwieniu polskiej Żytniej z kłoskiem, bo była znana jeszcze za komuny i dobrze rozpoznawalna. Oni mieli na nią wyłączność, nie wiem czy nadal mają. Wiesz jaką dostałem od nich cenę netto na eksport, czyli bez akcyz i innych podatków? Za butelkę 0,5 litra było to niecałe 3 zł. Czyli wszelkie ich koszta, surowca, energii, pracowników, opakowań itd itp mieściły się w tych 3 zł. I teraz odpowiedz sobie, czy będziesz w stanie proponować alkohol w tej cenie, bo nawet jak wyląduje on na półce za np 25 zł, to do Twojej kieszeni trafi z tego 3 zł.
Palikot sprzedaje swoje Ziemniaki, Pszenicę i Żyto po ponad 100 zł za butelkę. Wiesz dlaczego tak drogo? Wcale nie dlatego, że jest pazerny. Jemu po prostu brak skali, za mała jest produkcja i dlatego wychodzą takie wysokie ceny detaliczne.
W każdym normalnym kraju regionalnie można kupić alkohole wytwarzane przez gospodarzy i rolników, w Niemczech kupowałem świeże wina całymi kartonami (mieszkałem przy Weinstraße) i płaciłem niekiedy 0,40 - 0,50 Euro za butelkę, bo na sprzedaż regionalną nie narzucano akcyzy. Oczywiście taki rolnik mógł sprzedawać swoje produkty tylko w okolicy, jak już chciał handlować z sieciami, to musiał je akcyzować.
Tak jak pisałem, życzę Ci powodzenia, ja w odróżnieniu od ogółu ludzi w tym kraju, bardzo się cieszę jak ktoś osiąga sukces. Sprawdź jednak wszystkie uwarunkowania, przejedź się do jakiegoś Polmosu, popytaj zanim zaczniesz wydawać pieniądze. Ten business jest jednym z trudniejszych, jeżeli nie najtrudniejszym w Polsce. Weź też pod uwagę, że wszyscy począwszy od gminy, a kończąc na urzędach będą Ci "rzucali kłody pod nogi" i utrudniali, jak tylko mogą, gdyż są do tego zobowiązani przepisami o wychowaniu w trzeźwości. To droga przez mękę.
Kolego, proszę nas też nie zrozumieć źle. Tutaj masz masę życzliwych ludzi, którzy na pewno nie napiszą Ci "otwieraj chłopie, super business", a później będą się cieszyć widząc jak wtapiasz masę kasy. My nie z tych. Tutaj staramy się Ciebie tylko przestrzec, żebyś nie popłynął. Oczywiście ostateczna decyzja należy wyłącznie do Ciebie.pijeBoLubie pisze:proszę nie zrozumieć mnie źle
Pisałem Ci wyżej o Polmosie Bielsko, zależało mi na załatwieniu polskiej Żytniej z kłoskiem, bo była znana jeszcze za komuny i dobrze rozpoznawalna. Oni mieli na nią wyłączność, nie wiem czy nadal mają. Wiesz jaką dostałem od nich cenę netto na eksport, czyli bez akcyz i innych podatków? Za butelkę 0,5 litra było to niecałe 3 zł. Czyli wszelkie ich koszta, surowca, energii, pracowników, opakowań itd itp mieściły się w tych 3 zł. I teraz odpowiedz sobie, czy będziesz w stanie proponować alkohol w tej cenie, bo nawet jak wyląduje on na półce za np 25 zł, to do Twojej kieszeni trafi z tego 3 zł.
Palikot sprzedaje swoje Ziemniaki, Pszenicę i Żyto po ponad 100 zł za butelkę. Wiesz dlaczego tak drogo? Wcale nie dlatego, że jest pazerny. Jemu po prostu brak skali, za mała jest produkcja i dlatego wychodzą takie wysokie ceny detaliczne.
W każdym normalnym kraju regionalnie można kupić alkohole wytwarzane przez gospodarzy i rolników, w Niemczech kupowałem świeże wina całymi kartonami (mieszkałem przy Weinstraße) i płaciłem niekiedy 0,40 - 0,50 Euro za butelkę, bo na sprzedaż regionalną nie narzucano akcyzy. Oczywiście taki rolnik mógł sprzedawać swoje produkty tylko w okolicy, jak już chciał handlować z sieciami, to musiał je akcyzować.
Tak jak pisałem, życzę Ci powodzenia, ja w odróżnieniu od ogółu ludzi w tym kraju, bardzo się cieszę jak ktoś osiąga sukces. Sprawdź jednak wszystkie uwarunkowania, przejedź się do jakiegoś Polmosu, popytaj zanim zaczniesz wydawać pieniądze. Ten business jest jednym z trudniejszych, jeżeli nie najtrudniejszym w Polsce. Weź też pod uwagę, że wszyscy począwszy od gminy, a kończąc na urzędach będą Ci "rzucali kłody pod nogi" i utrudniali, jak tylko mogą, gdyż są do tego zobowiązani przepisami o wychowaniu w trzeźwości. To droga przez mękę.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
No i jeszcze możliwe przy tego typu produkcji trzeba będzie załatwiać sprawy związane z tzw. ekologią, bo coś z odwarem trzeba robić (np. utylizować), bo zużycie wody będzie spore itp. - tutaj może być pierwszy haczyk, bo np. plan zagospodarowania pzestrzennego w gminie będzie pierwszą przeszkodą. I tak jak pisze kwitom, albo masowa produkcja bo realny zysk na 1l czystego spirytusu będzie mizerny albo produkt unikany,mniejsza skala... ale cena jak za flaszkę >=100zł a to nie jest, aż tak chłonny rynek - do tego trzeba pozyskać koneserów - większość z nich ma już swoje preferencje.
O ile decyzje środowiskowe w przypadku niewielkiej produkcji są pewnie do ogarnięcia, to przy większej skali sprawa się komplikuje... chociażby np. dziesiątki tysięcy litrów ścieku miesięcznie.
O ile decyzje środowiskowe w przypadku niewielkiej produkcji są pewnie do ogarnięcia, to przy większej skali sprawa się komplikuje... chociażby np. dziesiątki tysięcy litrów ścieku miesięcznie.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: wtorek, 19 paź 2021, 12:35
- Podziękował: 2 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Cześć, dawni mnie nie było a więc. Z przykrością stwierdzam, że koledzy z forum się nie mylili. Założenie mikro gorzelni jest w Polsce skrajnie niekorzystne. Część powodów jest wymieniona powyżej. Ja pozwolę sobie podsumować hasło wo tylko, bez wchodzenia w szczegóły: papierologia, czas, koszty, kontrole, cła, magazyny. Tylko i aż tyle. Swoją rezygnację opieram na powyższych opiniach, doradztwie prawnym, innych artykułach, rozmowach live.
Jakie są możliwe drogi do zmiany stan faktycznego? Ja widzę co najmniej dwie :
1. Założenie wspólnie gorzelni na np 10 osób. Może wtedy by się kalkulowało. Nie przeliczałem busie esse case na takim założeniu.
2. Obywatelski projekt dot. destylacji na własny użytek. Po zmianie władzy jest szansa że nie utknie na zawsze w zamrażarce.
Punkt 1 to nic innego jak dzielenie problemów na współzałożycieli. Problemy z dogadaniem się i ew. zebraniu głosów na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy może być killerem.
Punkt 2 zapewne skończy się na 1 czytaniu i odrzuceniu.
Więc jak się nie obrócić to dupa
Jakie są możliwe drogi do zmiany stan faktycznego? Ja widzę co najmniej dwie :
1. Założenie wspólnie gorzelni na np 10 osób. Może wtedy by się kalkulowało. Nie przeliczałem busie esse case na takim założeniu.
2. Obywatelski projekt dot. destylacji na własny użytek. Po zmianie władzy jest szansa że nie utknie na zawsze w zamrażarce.
Punkt 1 to nic innego jak dzielenie problemów na współzałożycieli. Problemy z dogadaniem się i ew. zebraniu głosów na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy może być killerem.
Punkt 2 zapewne skończy się na 1 czytaniu i odrzuceniu.
Więc jak się nie obrócić to dupa
Ostatnio zmieniony środa, 31 sty 2024, 08:12 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 5391
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 678 razy
- Kontakt:
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Obecnie otwiera się średnio 0,75 gorzelni na miesiąc (9 w zeszłym roku), więc nie jest to niewykonalne. Są to projekty długie, w którym rzeczywiście najdłużej trwają papiery (więc okresy względnej bezczynności). Największym kosztem wcale nie jest sam destylator, a budynek.
Widocznie trafiłeś na ścianę urzędniczą- bez kogoś, kto już to przechodził i poprowadzi (a nie naciągnie na e-booka jak to "załatwić") jest trudno. Z większością UC w Polsce rozmowa jest merytoryczna, bo w większości ich terenowej podległości już jakaś mała gorzelnia działa. Słabiej jest z gorzej poinformowanymi urzędnikami, ze starostwami, kiedy trzeba zmienić np. sposób użytkowania budynku. Jak słyszą gorzelnie, to odpalają protokół PANIKA i zdarzyło się, że chcieli od nas na etapie projektu budynku projektu.... etykiety na butelkę.
Ale za to plusem jest dość szybki zwrot i w zasadzie pewny zbyt całości wytworzonego produktu. Dodatkowo, jak posiadacz własnej gorzelni możesz ją wynajmować tym, którzy mają swój pomysł i potem chcą sami próbować sił w sprzedaży swoich wynalazków (tu już ze skutkiem różnym).
Widocznie trafiłeś na ścianę urzędniczą- bez kogoś, kto już to przechodził i poprowadzi (a nie naciągnie na e-booka jak to "załatwić") jest trudno. Z większością UC w Polsce rozmowa jest merytoryczna, bo w większości ich terenowej podległości już jakaś mała gorzelnia działa. Słabiej jest z gorzej poinformowanymi urzędnikami, ze starostwami, kiedy trzeba zmienić np. sposób użytkowania budynku. Jak słyszą gorzelnie, to odpalają protokół PANIKA i zdarzyło się, że chcieli od nas na etapie projektu budynku projektu.... etykiety na butelkę.
Ale za to plusem jest dość szybki zwrot i w zasadzie pewny zbyt całości wytworzonego produktu. Dodatkowo, jak posiadacz własnej gorzelni możesz ją wynajmować tym, którzy mają swój pomysł i potem chcą sami próbować sił w sprzedaży swoich wynalazków (tu już ze skutkiem różnym).
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: wtorek, 19 paź 2021, 12:35
- Podziękował: 2 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Pełna zgoda co do tego, gdzie są największe koszty. Nie miałem możliwości poznać osób, które taką gorzelnie otworzyły (nie licząc jednej), która przechodziła proces kilka lat temu. Przez mękę. Z chęcią przyjmę namiary na kogoś świeżego. Bo pomysł mimo że na razie stoi w miejscu nie oznacza, że nie mogę do niego powrócić.
-
- Posty: 262
- Rejestracja: poniedziałek, 19 cze 2023, 12:37
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 46 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Czy jest to po prostu kancelaria prawna, która podejmie się wszystkiego a dopiero potem będzie czytać przepisy i realizować to na plecach jakiegoś praktykanta - i uczyć się Twoim kosztem? Bo ja już w Polsce miałem kilka firm i wiem jak takie "konsultacje" wyglądają, szczególnie u prawników.
Jedna kancelaria przez pół roku nie mogła mi ogarnąć ekspertyzy prawnej dot. zakupu gruntów - temat przy herbacie ogarnął mi gminny notariusz, bo po prostu miał doświadczenie.
Jeżeli chcesz realizować jakikolwiek biznes - to pytaj i płać ludziom, którzy zrobili już dokładnie to samo i przeszli całą drogę.
A jak masz budżet - to najprościej kupić udział kontrolny w jakiejś małej gorzelni, gdzie już wszystko hula.
Zanim zaczniesz coś produkować - to zastanów się gdzie chcesz to sprzedać i za ile. Zadzwoń sobie do działu handlowego Biedronki czy Carrefoura, będziesz miał perspektywę. Rynek masowy odwraca się do alkoholu bo ludzie nawet piwa już nie chcą pić i duzi gracze przerzucają się na napoje bezalkoholowe.
Czyli masz wsparcie jakiejś firmy, która finalnie będzie za to chciała grube pieniądze a nie powiedzieli Ci o tak prostej rzeczy?pijeBoLubie pisze: ↑czwartek, 28 paź 2021, 22:51
Nie wiedziałem, że wizyty urzędników trzeba opłacać. A w szczególności te "niezamawiane".
Czy jest to po prostu kancelaria prawna, która podejmie się wszystkiego a dopiero potem będzie czytać przepisy i realizować to na plecach jakiegoś praktykanta - i uczyć się Twoim kosztem? Bo ja już w Polsce miałem kilka firm i wiem jak takie "konsultacje" wyglądają, szczególnie u prawników.
Jedna kancelaria przez pół roku nie mogła mi ogarnąć ekspertyzy prawnej dot. zakupu gruntów - temat przy herbacie ogarnął mi gminny notariusz, bo po prostu miał doświadczenie.
Jeżeli chcesz realizować jakikolwiek biznes - to pytaj i płać ludziom, którzy zrobili już dokładnie to samo i przeszli całą drogę.
A jak masz budżet - to najprościej kupić udział kontrolny w jakiejś małej gorzelni, gdzie już wszystko hula.
Zanim zaczniesz coś produkować - to zastanów się gdzie chcesz to sprzedać i za ile. Zadzwoń sobie do działu handlowego Biedronki czy Carrefoura, będziesz miał perspektywę. Rynek masowy odwraca się do alkoholu bo ludzie nawet piwa już nie chcą pić i duzi gracze przerzucają się na napoje bezalkoholowe.
Ostatnio zmieniony środa, 31 sty 2024, 17:29 przez tanczacy-z-drozdzami, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: wtorek, 19 paź 2021, 12:35
- Podziękował: 2 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
dziękuję za kolejną radę.
wiesz, ten cytat Twój to sprzed dwóch lat, na bazie szczątkowej wiedzy i rozpoczynania rozeznania tematu. Odpisałem tutaj na wątku, tylko dlatego że miałem kilka PW dot. tego czy ruszyłem. I żeby nie odpisywać indywidualnie to zdecydowałem się w poście.tanczacy-z-drozdzami pisze: ↑środa, 31 sty 2024, 17:25 Czyli masz wsparcie jakiejś firmy, która finalnie będzie za to chciała grube pieniądze a nie powiedzieli Ci o tak prostej rzeczy?
dziękuję za kolejną radę.
-
- Posty: 255
- Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 08:38
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 32 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Zrób biznes plan.
Np.
Produkujesz 5 tyś butelek 0,7 na rok.
Sprzedajesz po 50 pln.
To jest 250 tyś przychodu.
Odejmujsze koszty:
ładna butelka - 3 pln
etykieta+kontretykieta - 2 pln
5 x 5 tyś = 25 tyś
prąd 12 tyś? 30 tyś?
woda, ścieki, podatek od nieruchomości
pozwolenie na sprzedaż alkoholu
projekt etykiety, badania składu alkoholu...
Razem co najmniej 50 tyś kosztów (zakładając, że masz już swój budynek)
Z pozostałych 200 tyś płacisz VAT - jakieś 40 tyś
Z pozostałych 160 tyś płacisz podatek dochodowy - jakieś 25 tyś
Z pozostałych 135 tyś płacisz akcyzę - małe gorzelnie płacą 4400 pln / hl czystego alkoholu = jakieś 6 tyś
Z pozostałych 129 tyś płacisz ZUS + skłądkę zdrowotną - 1600 + 700 na miesiąc -> 28 tyś
Zostaje Ci 101 tysięcy (mogłem gdzieś się pomylić, bo to księgowa dokładnie ogarnia - acha, też nie za darmo)
A zainwestowałeś np. 500 tyś pln, dymasz codziennie od ran do nocy przy destylatorze. Później butelkujesz to wszystko. Później naklejasz etykietki. Później pakujesz w kartoniki.
A każdy weekend w sobotę i niedzielę stoisz na targach albo festynach w stylu "festiwal food trucków w Cebulowie" żeby to sprzedać. I to raczej nie sam, ale z żoną/kimś do pomocy.
Bo masz opcje, albo to rozwoziwć po restauracjach - ale to praca na pełny etat i samochód (musisz sprzedać codziennie 20 butelek) - albo sprzedać za pół ceny do pośrednika (tak, tak, on też musi zarobić)
PS. Za festiwal w Cebulowie płacisz 3 tyś netto za weekend za stoisko.
Nie mówię, że się nie opłąca, ale zrób biznes plan.
Bo zainwestować kilkaset tyś pln i zapierdalać 7 dni w tygodniu do nocy i zarobić 50-100 tyś na rok - to przy dzisiejszych pensjach się nie opłaca.
To mówię jako właściciel komercyjnej winnicy.
Np.
Produkujesz 5 tyś butelek 0,7 na rok.
Sprzedajesz po 50 pln.
To jest 250 tyś przychodu.
Odejmujsze koszty:
ładna butelka - 3 pln
etykieta+kontretykieta - 2 pln
5 x 5 tyś = 25 tyś
prąd 12 tyś? 30 tyś?
woda, ścieki, podatek od nieruchomości
pozwolenie na sprzedaż alkoholu
projekt etykiety, badania składu alkoholu...
Razem co najmniej 50 tyś kosztów (zakładając, że masz już swój budynek)
Z pozostałych 200 tyś płacisz VAT - jakieś 40 tyś
Z pozostałych 160 tyś płacisz podatek dochodowy - jakieś 25 tyś
Z pozostałych 135 tyś płacisz akcyzę - małe gorzelnie płacą 4400 pln / hl czystego alkoholu = jakieś 6 tyś
Z pozostałych 129 tyś płacisz ZUS + skłądkę zdrowotną - 1600 + 700 na miesiąc -> 28 tyś
Zostaje Ci 101 tysięcy (mogłem gdzieś się pomylić, bo to księgowa dokładnie ogarnia - acha, też nie za darmo)
A zainwestowałeś np. 500 tyś pln, dymasz codziennie od ran do nocy przy destylatorze. Później butelkujesz to wszystko. Później naklejasz etykietki. Później pakujesz w kartoniki.
A każdy weekend w sobotę i niedzielę stoisz na targach albo festynach w stylu "festiwal food trucków w Cebulowie" żeby to sprzedać. I to raczej nie sam, ale z żoną/kimś do pomocy.
Bo masz opcje, albo to rozwoziwć po restauracjach - ale to praca na pełny etat i samochód (musisz sprzedać codziennie 20 butelek) - albo sprzedać za pół ceny do pośrednika (tak, tak, on też musi zarobić)
PS. Za festiwal w Cebulowie płacisz 3 tyś netto za weekend za stoisko.
Nie mówię, że się nie opłąca, ale zrób biznes plan.
Bo zainwestować kilkaset tyś pln i zapierdalać 7 dni w tygodniu do nocy i zarobić 50-100 tyś na rok - to przy dzisiejszych pensjach się nie opłaca.
To mówię jako właściciel komercyjnej winnicy.
-
- Posty: 262
- Rejestracja: poniedziałek, 19 cze 2023, 12:37
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 46 razy
Re: Kolumna do legalnej produkcji
Dodaj jeszcze cyrki związane z obrotem opakowaniami rozliczeniami recyclingu, itp.
Kolega prosił aby nie dyskutować o zasadności legalizacji destylacji alkoholu - ale te same problemy są przy prowadzeniu budy z kebabem.
Jak chcesz niskim kosztem spróbować - zamów w jakiejś destylarni kilkaset butelek wg. własnego pomysłu, zrób własną markę i zobacz jak to działa.
Kolega prosił aby nie dyskutować o zasadności legalizacji destylacji alkoholu - ale te same problemy są przy prowadzeniu budy z kebabem.
Jak chcesz niskim kosztem spróbować - zamów w jakiejś destylarni kilkaset butelek wg. własnego pomysłu, zrób własną markę i zobacz jak to działa.