KOJI - czyli zacieranie na zimno
-
- Posty: 84
- Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2020, 09:15
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
michal278 co do koji i ryżu to mąka ryżowa pracuje super na surowo.
Mąki nie gotuj i nie zalewaj gorącą wodą bo zrobisz kleik nie do ruszenia.
Parę kilo ryżu całego ugotowanego przerobiłem, zwiększa on bardzo objętość. Dodawałem do pracującego już zacieru z mąki ugotowany na miętko ryż, znikał w ciągu paru dni.
Do ugotowania kilograma ryżu trzeba dużo wody, także obróbka samego na starcie była by utrudniona ze względu na dużą objętość i gęstość tego na-stawu.
MastaMari Nasze chińskie drożdże radzą sobie z dużymi nastawami, jednak pamiętaj o tym że po starcie bardzo to rośnie, trudno przewidzieć na jaką wysokość. W beczce 200 L. Zaczynałbym od 30 kilo i 120 L wody. Znajomemu z beczki 220 L 50 kg śruty pszennej lub żytniej nie pamiętam, zdezerterowało jak ruski sołdat z Ukrainy.
Dochodzi też konieczność mieszania, przynajmniej w kilka dni po starcie, dla mnie nastaw na koji 12kg śruty kukurydzianej i 36 L wody, zrobiony w wysokim naczyniu i zamieszany tylko w raz w dobę po nastawieniu, pozostawił na dnie nie przerobioną śrutę.
Pamiętać musisz o dobrym odkażeniu sprzętu do mieszania i najlepiej nie wyjmować go z na-stawu. Ja do każdego naczynia fermentacyjnego mam łyżki z nierdzewnej stali, nie wyjmuje ich przez cały proces fermentacji. Było sporo na forum o przenoszeniu zakażenia z beczki do beczki, lub zakażaniu zacieru zakurzonymi kijami od szczotki.
Pozdrawiam i powodzenia.
Mąki nie gotuj i nie zalewaj gorącą wodą bo zrobisz kleik nie do ruszenia.
Parę kilo ryżu całego ugotowanego przerobiłem, zwiększa on bardzo objętość. Dodawałem do pracującego już zacieru z mąki ugotowany na miętko ryż, znikał w ciągu paru dni.
Do ugotowania kilograma ryżu trzeba dużo wody, także obróbka samego na starcie była by utrudniona ze względu na dużą objętość i gęstość tego na-stawu.
MastaMari Nasze chińskie drożdże radzą sobie z dużymi nastawami, jednak pamiętaj o tym że po starcie bardzo to rośnie, trudno przewidzieć na jaką wysokość. W beczce 200 L. Zaczynałbym od 30 kilo i 120 L wody. Znajomemu z beczki 220 L 50 kg śruty pszennej lub żytniej nie pamiętam, zdezerterowało jak ruski sołdat z Ukrainy.
Dochodzi też konieczność mieszania, przynajmniej w kilka dni po starcie, dla mnie nastaw na koji 12kg śruty kukurydzianej i 36 L wody, zrobiony w wysokim naczyniu i zamieszany tylko w raz w dobę po nastawieniu, pozostawił na dnie nie przerobioną śrutę.
Pamiętać musisz o dobrym odkażeniu sprzętu do mieszania i najlepiej nie wyjmować go z na-stawu. Ja do każdego naczynia fermentacyjnego mam łyżki z nierdzewnej stali, nie wyjmuje ich przez cały proces fermentacji. Było sporo na forum o przenoszeniu zakażenia z beczki do beczki, lub zakażaniu zacieru zakurzonymi kijami od szczotki.
Pozdrawiam i powodzenia.
-
- Posty: 173
- Rejestracja: środa, 25 lis 2020, 15:32
- Krótko o sobie: Lubie piwo. Robie wino ;-)
- Ulubiony Alkohol: czysta
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
-
- Posty: 84
- Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2020, 09:15
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Jak już drożdże ruszą możesz dodać enzym zmniejszający lepkość lub anty pianę. Nie zawsze to pomaga drożdże pracując podkręcają temperaturę i tempo fermentacji, łatwo przegapić bo anty pianę trzeba dodawać kilka razy, a i tak szaleje.
Najlepiej zostawić jakieś 30% miejsca w naczyniu, lub część na-stawu wystartować w drugim pojemniku po uspokojeniu się fermentacji połączyć. Metodą też będzie podzielenie na-stawu i stopniowe dodawanie do naczynia, beczki.
Koji bardziej boją się bardziej przeziębienia niż przegrzania, z moich dotychczasowych doświadczeń zaobserwowałem temperaturę powyżej 40% nie zaszkodziło to grzybkom, po spadku samoistnym procesu, fermentacja trwała nadal.
Optymalna temperatura podawana przez producenta to 32*C, jednak w mojej opinii powinno to być 28-30*C. Ważne jest by nie za nisko bo wtedy proces fermentacji się bardzo wydłuża.
Ja po starcie nie dogrzewam, gdy już się uspokoi po 2-4 dniach zaczynam dogrzewać i tu następuje ponowny wzrost temperatury powyżej nasta-wu termostatu, wzrasta gwałtowność fermentacji .
Najlepiej zostawić jakieś 30% miejsca w naczyniu, lub część na-stawu wystartować w drugim pojemniku po uspokojeniu się fermentacji połączyć. Metodą też będzie podzielenie na-stawu i stopniowe dodawanie do naczynia, beczki.
Koji bardziej boją się bardziej przeziębienia niż przegrzania, z moich dotychczasowych doświadczeń zaobserwowałem temperaturę powyżej 40% nie zaszkodziło to grzybkom, po spadku samoistnym procesu, fermentacja trwała nadal.
Optymalna temperatura podawana przez producenta to 32*C, jednak w mojej opinii powinno to być 28-30*C. Ważne jest by nie za nisko bo wtedy proces fermentacji się bardzo wydłuża.
Ja po starcie nie dogrzewam, gdy już się uspokoi po 2-4 dniach zaczynam dogrzewać i tu następuje ponowny wzrost temperatury powyżej nasta-wu termostatu, wzrasta gwałtowność fermentacji .
Ostatnio zmieniony niedziela, 3 kwie 2022, 13:59 przez spiker1974, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1869
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
O dzięki Drganatt, to zatem można zwyczajnie lać nastaw jak zwykle.
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony niedziela, 3 kwie 2022, 23:37 przez michal278, łącznie zmieniany 1 raz.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Ja zamawiałem 26 lutego stąd:
https://pl.aliexpress.com/item/4000994244415.html
Przyjechały 12 kwietnia.
Kupione 1,5 kg za 154,38 zł.
https://pl.aliexpress.com/item/4000994244415.html
Przyjechały 12 kwietnia.
Kupione 1,5 kg za 154,38 zł.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 1040
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 264 razy
- Otrzymał podziękowanie: 182 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 2935
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 553 razy
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Antypianę daj trzykrotnie. Dlaczego tak? Otóż ja trzykrotnie dodaję mąkę żytnią i odpowiednią ilość wody. Jeśli chcesz, możesz wykorzystać moją metodę.
Fermentator o pojemności 60 litrów
15 kg mąki żytniej 720
35 l wody
100 g drożdży Koji
Antypiana 1 ml/porcję z 50 ml wody
Najlepiej zacząć zabawę w sobotę, gdy jesteśmy dwa dni w domu.
Pierwszego dnia rano:
20 l wody, 7 kg mąki wymieszać mieszadłem w beczce, temperatura mieszanki 34-35 *C, dodać 100 g Koji.
Po 3 godzinach dodać 1/3 roztworu antypiany.
Następnego dnia rano:
10 l wody, 4 kg mąki. Wsypać mąkę jednocześnie mieszając. Po 1/2 godziny dodać 1/3 antypiany.
Tego samego dnia wieczorem:
5 l wody, 4 kg mąki. Wsypać mąkę jednocześnie mieszając. Po 5 minutach dodać resztę antypiany.
Można iść spać, sprawdzone, nie wyjdzie z beczki.
Fermentator o pojemności 60 litrów
15 kg mąki żytniej 720
35 l wody
100 g drożdży Koji
Antypiana 1 ml/porcję z 50 ml wody
Najlepiej zacząć zabawę w sobotę, gdy jesteśmy dwa dni w domu.
Pierwszego dnia rano:
20 l wody, 7 kg mąki wymieszać mieszadłem w beczce, temperatura mieszanki 34-35 *C, dodać 100 g Koji.
Po 3 godzinach dodać 1/3 roztworu antypiany.
Następnego dnia rano:
10 l wody, 4 kg mąki. Wsypać mąkę jednocześnie mieszając. Po 1/2 godziny dodać 1/3 antypiany.
Tego samego dnia wieczorem:
5 l wody, 4 kg mąki. Wsypać mąkę jednocześnie mieszając. Po 5 minutach dodać resztę antypiany.
Można iść spać, sprawdzone, nie wyjdzie z beczki.
Nie wiem, zawsze robię z typu 720.Alien844 pisze:Czy jest różnica w smaku z typu mąki 720 a 2000?
Ostatnio zmieniony czwartek, 26 maja 2022, 20:59 przez psotamt, łącznie zmieniany 1 raz.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 265
- Rejestracja: wtorek, 14 gru 2021, 21:43
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
psotamt - dzięki za info.
Już jakieś testy zrobiłem i prawie 13kg mąki robiłem na 3 fermentory 30 litrowe.
W sumie w każdym po 22l zacieru i tak:
do pierwszego dałem 0.25ml antypiany
do drugiego 0.5ml antypiany
i do trzeciego fermentora 1ml antypiany.
Po 6 godzinach :
pierwszy fermentor kipi zacierem z rurki fermentacyjnej
drugi fermentor piana na 6 cm
trzeci fermentor piana na 3 cm.
Więc jak piszesz na beczkę 60l 1ml antypiany to minimum.
Następnym razem zrobię Twoim sposobem ale rozbije na dwa razy nie trzy i zobaczę efekt.
Już jakieś testy zrobiłem i prawie 13kg mąki robiłem na 3 fermentory 30 litrowe.
W sumie w każdym po 22l zacieru i tak:
do pierwszego dałem 0.25ml antypiany
do drugiego 0.5ml antypiany
i do trzeciego fermentora 1ml antypiany.
Po 6 godzinach :
pierwszy fermentor kipi zacierem z rurki fermentacyjnej
drugi fermentor piana na 6 cm
trzeci fermentor piana na 3 cm.
Więc jak piszesz na beczkę 60l 1ml antypiany to minimum.
Następnym razem zrobię Twoim sposobem ale rozbije na dwa razy nie trzy i zobaczę efekt.
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Wszystko zależy od temperatury nastawu, czyli wewnątrz beczki. Optymalną jest temperatura ok. 27 *C. Wtedy wystarczy 10 dni i jest koniec fermentacji, nastaw ładnie pachnie niezależnie od użytego surowca. Każdy stopień w dół wydłuża fermentację. By utrzymać temperaturę można zastosować matę grzewczą na beczkę lub grzałkę akwarystyczną umieszczoną w 5-litrowym pojemniku plastikowym obciążonym np. kamykami by opadł na dno beczki. Nie muszę chyba dodawać, że pojemnik z grzałką muszą być szczelne, by nastaw nie mieszał się z wodą w pojemniku.Alien844 pisze:psotamt jak dlugo pracuje taki zacier jak robisz w beczce 60l ?
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Warto dodać, że kamyki są dobre do grzałek z KO, do szklanych grzałek polecam czysty piasek np akwarystyczny.psotamt pisze:... By utrzymać temperaturę można zastosować matę grzewczą na beczkę lub grzałkę akwarystyczną umieszczoną w 5-litrowym pojemniku plastikowym obciążonym np. kamykami by opadł na dno beczki...
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 265
- Rejestracja: wtorek, 14 gru 2021, 21:43
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
.Gacek dodał 2-3 łyżki pszennej ale nie napisał jak się zakończyła fermentacja, napisałem priv do niego i czekam na odpowiedź.
psotamt o tym patencie słyszałem, zamiast tego beczkę 60l owinołem kocem na to mata do ćwiczeń taka z gąbki i od góry też koc.
Nastawiłem 22 maja i już teraz bardzo powoli pracuje jakby kończyła się fermentacja i nie śmierdzi.
psotamt o tym patencie słyszałem, zamiast tego beczkę 60l owinołem kocem na to mata do ćwiczeń taka z gąbki i od góry też koc.
Nastawiłem 22 maja i już teraz bardzo powoli pracuje jakby kończyła się fermentacja i nie śmierdzi.
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Ostatnio nastaw na takim etapie wlałem do kotła z płaszczem i podgrzałem do 32 *C. Fermentacja ruszyła z kopyta znów. Mimo przelewania, mieszania mieszadłem. Znacząco też wzrósł wydatek alkoholowy niż zazwyczaj, z 15 kg mąki pszennej uzyskałem, w przeliczeniu na spirytus 96%, 6,52 litra. Dało to 0,43 l z 1 kg mąki pszennej.
5 dni? Trochę szybko.Alien844 pisze:...już teraz bardzo powoli pracuje jakby kończyła się fermentacja i nie śmierdzi.
Ostatnio nastaw na takim etapie wlałem do kotła z płaszczem i podgrzałem do 32 *C. Fermentacja ruszyła z kopyta znów. Mimo przelewania, mieszania mieszadłem. Znacząco też wzrósł wydatek alkoholowy niż zazwyczaj, z 15 kg mąki pszennej uzyskałem, w przeliczeniu na spirytus 96%, 6,52 litra. Dało to 0,43 l z 1 kg mąki pszennej.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 265
- Rejestracja: wtorek, 14 gru 2021, 21:43
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
psotamt - z rurki fermentacyjnej stojąc dłuższy czas nie idą bąbelki ale jak odkręce wieko to słuchać iż pracują i temperatura 28-29 stopni.
To początek mojej przygody więc nie wiem czy tak ma być.
Może za dużo wody dałem bo na 13 kg mąki dałem jakieś 40l .
Ale o 15 dałem drożdże i o 23-24 kipiało przez rurkę
To początek mojej przygody więc nie wiem czy tak ma być.
Może za dużo wody dałem bo na 13 kg mąki dałem jakieś 40l .
Ale o 15 dałem drożdże i o 23-24 kipiało przez rurkę
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Wtedy możesz dawać na rurki.
Przyjmij za koniec fermentacji Koji, o ile nie widać bąbelków gazu, temperaturę nastawu o 1 *C wyższą od temperatury otoczenia.Alien844 pisze:To początek mojej przygody więc nie wiem czy tak ma być.
Wtedy możesz dawać na rurki.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Grzałkę można umieścić w litrowej butelce z dużą nakrętką - po co grzać dodatkowe cztery litry wody, no i łatwiej się obsługuje. Obciążyłem kamykami, bo były pod rękąpsotamt pisze: By utrzymać temperaturę można zastosować matę grzewczą na beczkę lub grzałkę akwarystyczną umieszczoną w 5-litrowym pojemniku plastikowym obciążonym np. kamykami by opadł na dno beczki. Nie muszę chyba dodawać, że pojemnik z grzałką muszą być szczelne, by nastaw nie mieszał się z wodą w pojemniku.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 265
- Rejestracja: wtorek, 14 gru 2021, 21:43
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
psotamt ściągnąłem koc z beczki i temperatura już 24 stopnie czyli koniec fermentacji.
Tak szybko(start 22 maja) by przerobiły prawie 13 kilo mąki ?
90 gram koji dałem na taką ilość mąki .
Tak szybko(start 22 maja) by przerobiły prawie 13 kilo mąki ?
90 gram koji dałem na taką ilość mąki .
Ostatnio zmieniony sobota, 28 maja 2022, 08:07 przez Alien844, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Ilość drożdży właściwa, temperatura jaką Koji lubią, mogły przerobić.
Wrzucaj do gara i gotuj, choćbyś teraz tydzień jeszcze trzymał, to więcej niż ćwiartkę nie dorobią.
Smacznego alkoholu
Wrzucaj do gara i gotuj, choćbyś teraz tydzień jeszcze trzymał, to więcej niż ćwiartkę nie dorobią.
Smacznego alkoholu
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 265
- Rejestracja: wtorek, 14 gru 2021, 21:43
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Niestety nie mam płaszcza dopiero we wrześniu będę miał, więc muszę poczekać żeby mąka opadła na dno.
A mam kega z grzałkami.
To jestem zaskoczony iż tak szybko bardziej byłem nastawiony na okres dwóch tygodni.
Mąka w Biedronce w promo poniżej 3 zł więc trzeba kupić na następny raz ale niestety koji już nie mam a dopiero zamówiłem na Ali.
Z obliczeń wynika iż 7g drożdży na kilo mąki przypadło u mnie, następnym razem zrobię eksperyment z 4g-5g-6g drożdży na kilogram mąki.
Ciekaw ile wtedy zejdzie fermentacja.
A mam kega z grzałkami.
To jestem zaskoczony iż tak szybko bardziej byłem nastawiony na okres dwóch tygodni.
Mąka w Biedronce w promo poniżej 3 zł więc trzeba kupić na następny raz ale niestety koji już nie mam a dopiero zamówiłem na Ali.
Z obliczeń wynika iż 7g drożdży na kilo mąki przypadło u mnie, następnym razem zrobię eksperyment z 4g-5g-6g drożdży na kilogram mąki.
Ciekaw ile wtedy zejdzie fermentacja.
Ostatnio zmieniony sobota, 28 maja 2022, 10:51 przez Alien844, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 265
- Rejestracja: wtorek, 14 gru 2021, 21:43
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Kurde boję się iż coś jest nie tak 26 maja nastawiłem kolejne 13 kg mąki i 90g koji.
Podzieliłem na trzy fermentory i tak jeden już temperatura 24 stopnie a kolejne dwa po 26.
Z rurek fermentacyjnych nie bulgocze.
Każdy fermentor wyszedł po 22l zacieru.
Nie chce mi się wierzyć iż tak szybko by przerobiły.
Podzieliłem na trzy fermentory i tak jeden już temperatura 24 stopnie a kolejne dwa po 26.
Z rurek fermentacyjnych nie bulgocze.
Każdy fermentor wyszedł po 22l zacieru.
Nie chce mi się wierzyć iż tak szybko by przerobiły.
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Dobrze jest kontrolować postęp fermentacji za pomocą cukromierza. Czasem drobna nieszczelność powoduje brak bulgotania w rurce.
Szczelność fermentora sprawdzałem wdmuchując paszczowo ze dwa, trzy bulknięcia, przetrzymanie chwilę i otwarcie. Powinno tyle samo razy odbulknąć - jak mniej lub wcale, to masz nieszczelność.
Szczelność fermentora sprawdzałem wdmuchując paszczowo ze dwa, trzy bulknięcia, przetrzymanie chwilę i otwarcie. Powinno tyle samo razy odbulknąć - jak mniej lub wcale, to masz nieszczelność.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 265
- Rejestracja: wtorek, 14 gru 2021, 21:43
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
wawaldek11 napewno szczelne na początku aż przykrywki wypychało do góry.
Ale nieszczelność nie tłumaczy spadku temperatury z 29-28 na 26 w dwóch fermentorach i w jednym na 24.
Przeprowadziłem próbę jodową i tak beczka z 22 maja częściowo pozytywny a 3 fermentory pozytywne wyniki
Sprawdziłem blg i pokazało 5 blg .
Ale nieszczelność nie tłumaczy spadku temperatury z 29-28 na 26 w dwóch fermentorach i w jednym na 24.
Przeprowadziłem próbę jodową i tak beczka z 22 maja częściowo pozytywny a 3 fermentory pozytywne wyniki
Sprawdziłem blg i pokazało 5 blg .
Ostatnio zmieniony sobota, 28 maja 2022, 15:34 przez Alien844, łącznie zmieniany 2 razy.