Jak ukryć przed żoną, że piło się alkohol?
-
Autor tematu - Posty: 39
- Rejestracja: sobota, 30 kwie 2011, 01:05
- Krótko o sobie: Jestem atrystą i wynalazcą.
- Ulubiony Alkohol: Własne wyroby
- Status Alkoholowy: Wynalazca
- Lokalizacja: Kraków
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
- Kontakt:
Ciekaw jestem sposobów ukrycia tego że przed godziną wypiłem z kolegami lub sam. Co maskuje powonienie alkoholu w oddechu? Moja zona ma bardzo wyczulony węch i wszystko wyczuje. Nie działają: czosnek, liście laurowe, oraz ogórki w occie.
Z bimbrownictwem jest jak z prohibicją. Tyle że 90 lat temu. I znowu jesteśmy 100 lat za murzynami.
-
- Posty: 35
- Rejestracja: poniedziałek, 23 maja 2011, 19:09
- Ulubiony Alkohol: Grappa
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
Re: Jak ukryc przed żoną że piło się alkochol?
Pamiętam jak za czasów liceum zjadłem jakieś pół surowej cebuli aby rodzice nie wyczuli.... Jeśli chodzi o oddech, to nie poczuli, no ale niestety zapomniałem o fakcie że ledwo stoję na nogach... A przed żoną ciężko będzie to ukryć. Nawet jeśli nie poczuje a będzie podejrzewała, to tak zacznie cię dręczyć, że sam się w końcu przyznasz żeby mieć święty spokój. Albo jeszcze inna opcja: wrócisz do domu szczęśliwy, w niebiańskim chumorze po paru głębszych, a żonka nie czując alkoholu zacznie podejrzewać cię o jakieś dopalacze lub inne ustrojstwo...
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 253
- Rejestracja: sobota, 15 sie 2009, 15:34
- Krótko o sobie: Grupa krwi +miodowa
- Otrzymał podziękowanie: 47 razy
Re: Jak ukryć przed żoną, że piło się alkohol?
Moim zdaniem to próba ukrycia utwierdza żonę w tym że zrobiłeś coś złego.
Najlepiej wejść zamaszystym krokiem do domu i zakomunikować wszystkim o swoim wspaniałym nastroju, no i zejść do piwnicy po szklaneczkę na dobicie.
W przpadku strzelenia FOCHA na następny dzień - powtórzyć manewr, jeśli żona nadal tkwi w błędzie i wyprowadziła się czasowo do mamusi zorganizować samczą imprezę i zaprosić dawnych kolegów (sąsiedzi i tak doniosą o wszystkim żonie). Czym prędzej tak zareagujemy w związku na nie akseptowanie naszecho hobby tym lepiej - długoletnie zaniedbania będą wymagały dłuższj terapi.
Na co dzień jesteśmy jednak kochanym mężem i spełniamy zachcianki swoich ukochanych.
Najlepiej wejść zamaszystym krokiem do domu i zakomunikować wszystkim o swoim wspaniałym nastroju, no i zejść do piwnicy po szklaneczkę na dobicie.
W przpadku strzelenia FOCHA na następny dzień - powtórzyć manewr, jeśli żona nadal tkwi w błędzie i wyprowadziła się czasowo do mamusi zorganizować samczą imprezę i zaprosić dawnych kolegów (sąsiedzi i tak doniosą o wszystkim żonie). Czym prędzej tak zareagujemy w związku na nie akseptowanie naszecho hobby tym lepiej - długoletnie zaniedbania będą wymagały dłuższj terapi.
Na co dzień jesteśmy jednak kochanym mężem i spełniamy zachcianki swoich ukochanych.
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Jak ukryć przed żoną, że piło się alkohol?
Zasadniczo to musztarda po obiedzie.ja na ten przykład jestem kawalerem. I nieśpieszno mi do zmiany stanu cywilnego. Żebym zmienił stan cywilny, to najpierw musiałoby mnie tak odmóżdżyć, że dla mojej wybranki gotów byłbym porzucić swoje szlachetne hobby. Ale i to mogłoby nie wystarczyć, gdyby mi rozsądek zaśpiewał, że za kilka lat niezaleznie od czegokolwiek zatęsknię do swojego hobby z powrotem ale już będę "ugotowany".
A powazniej, to chyba lepiej nie ukrywać. Bo a nóż zona ma pretensje słusznie? Może widzi czegoś, czego Ty nie zauważasz? Może Ty uważasz, że czepia się każdego kieliszka wypijanego okazyjnie raz na kilka dni a ona widzi pół litra pękające dzień w dzień?
Sorry, stary, ale jak chcesz wiedzieć, czy Twoja żona ma rację - odstaw na miesiąc. Akurat jest sierpień. Daj wątrobie i nerkom wakacje. Jeśli wytrzymasz przez miesiąc bez picia i nie będziesz na okrągło myślał, kiedy się miesiąc skończy - problem ma jak na razie Twoja żona. Jeśli nie wytrzymasz albo nie zechcesz podjąć takiej próby uznając ją za absurdalną i niepotrzebną - uważaj, bo niekoniecznie tak musi być, ale problem możesz mieć Ty.
Ja nie piję w Wielkim Poscie, Adwencie i w sierpniu. A tak. Hobby to hobby ale alkohol to nie zabawka. Może zasrać życie każdemu.
A powazniej, to chyba lepiej nie ukrywać. Bo a nóż zona ma pretensje słusznie? Może widzi czegoś, czego Ty nie zauważasz? Może Ty uważasz, że czepia się każdego kieliszka wypijanego okazyjnie raz na kilka dni a ona widzi pół litra pękające dzień w dzień?
Sorry, stary, ale jak chcesz wiedzieć, czy Twoja żona ma rację - odstaw na miesiąc. Akurat jest sierpień. Daj wątrobie i nerkom wakacje. Jeśli wytrzymasz przez miesiąc bez picia i nie będziesz na okrągło myślał, kiedy się miesiąc skończy - problem ma jak na razie Twoja żona. Jeśli nie wytrzymasz albo nie zechcesz podjąć takiej próby uznając ją za absurdalną i niepotrzebną - uważaj, bo niekoniecznie tak musi być, ale problem możesz mieć Ty.
Ja nie piję w Wielkim Poscie, Adwencie i w sierpniu. A tak. Hobby to hobby ale alkohol to nie zabawka. Może zasrać życie każdemu.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Jak ukryć przed żoną, że piło się alkohol?
@cafekot: nie chodzi o psychoanalizę. Chodzi o to cholerne życie. Ja też musiałem tłumaczyć rodzinie, że nie jestem wielbładem a oni, że każdy wielbład tak mówi i udowodnij, że nie jesteś wielbładem. No, ale ja nigdy nie upiłem się tak, żeby mieć problemy z chodzeniem, rodzina mnie poobserwowała odkąd zacząłem przygodę z naszym hobby i się uspokoili, ja też. Już ich nie przeraża kilka(naście) litrów śliwowicy w gąsiorku, za to do gąsiorka ustawiają się kolejki .
Sposobem na samosprawdzenie (gdyby ktoś był ciekaw) zawsze jest próba dobrowolnej abstynencji przez jakiś czas.
Nie chcę nikomu wmawiać problemu alkoholowego, ale w naszym hobby trzeba mieć również świadomośc i tego, że alkohol może zabić. I nie ma się moim zdaniem o co obruszać. Bo chyba napisałem oczywistą oczywistość.
Sposobem na samosprawdzenie (gdyby ktoś był ciekaw) zawsze jest próba dobrowolnej abstynencji przez jakiś czas.
Nie chcę nikomu wmawiać problemu alkoholowego, ale w naszym hobby trzeba mieć również świadomośc i tego, że alkohol może zabić. I nie ma się moim zdaniem o co obruszać. Bo chyba napisałem oczywistą oczywistość.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Jak ukryć przed żoną, że piło się alkohol?
Wystarczy wstawionemu (nie koniecznie w trupa) oznajmić że jest pijany. Żaden jeszcze się ze mną nie zgodził. Nikt się nie przyznał. Nikt puki nie wyjdzie z "tego" problemu, nie wierzy że to jego problem. Czworo ze znajomych miało przerwy nawet do pół roku. Teraz piją, ale inaczej, rozsądniej. Pewnie to była taka próba.
Coś wiem na temat, bo zawsze na imprezach jestem trzeźwy. Jadę i wracam samochodem. Oprócz ubawu z pijących mogę ich obserwować.
W 100% oczywistą oczywistość.pokrec pisze: chyba napisałem oczywistą oczywistość.
Wystarczy wstawionemu (nie koniecznie w trupa) oznajmić że jest pijany. Żaden jeszcze się ze mną nie zgodził. Nikt się nie przyznał. Nikt puki nie wyjdzie z "tego" problemu, nie wierzy że to jego problem. Czworo ze znajomych miało przerwy nawet do pół roku. Teraz piją, ale inaczej, rozsądniej. Pewnie to była taka próba.
Coś wiem na temat, bo zawsze na imprezach jestem trzeźwy. Jadę i wracam samochodem. Oprócz ubawu z pijących mogę ich obserwować.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Jak ukryć przed żoną, że piło się alkohol?
Może streścimy wasze wypowiedzi:
Alkohol jest dla ludzi dorosłych.
Kobieta jest przyjacielem człowieka.
Związek jest sztuką kompromisów.
Kłótnie o banały więcej szkodzą niż pomagają.
Oszukując siebie oszukujemy najbliższych.
Postaw flaszkę na stole nie pij w ukryciu matole.
Rodzina jest najwyższym z wartości, nie stawiaj jej poniżej hobby.
Prawda boli ale i pomaga.
I nigdy przenigdy nie siadaj do komputera po pijanemu.
Ps: punkt drugi był myślowym żartem.
Pozdrawiam serdecznie.
Alkohol jest dla ludzi dorosłych.
Kobieta jest przyjacielem człowieka.
Związek jest sztuką kompromisów.
Kłótnie o banały więcej szkodzą niż pomagają.
Oszukując siebie oszukujemy najbliższych.
Postaw flaszkę na stole nie pij w ukryciu matole.
Rodzina jest najwyższym z wartości, nie stawiaj jej poniżej hobby.
Prawda boli ale i pomaga.
I nigdy przenigdy nie siadaj do komputera po pijanemu.
Ps: punkt drugi był myślowym żartem.
Pozdrawiam serdecznie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
-
- Posty: 22
- Rejestracja: środa, 24 sie 2011, 21:02
- Krótko o sobie: albo szybko albo dokładnie... inaczej się nie da!
- Ulubiony Alkohol: Laproaig 10 YO
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Wschodnie rubieże Wlkp
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 39
- Rejestracja: piątek, 7 maja 2010, 15:15
- Krótko o sobie: Lubię to co naturalne.
- Ulubiony Alkohol: darmowy ;)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Jak ukryć przed żoną, że piło się alkohol?
Aa i jeszcze taka rada mi przyszła do głowy Wg mnie tyczy się i baby i chłopa
Przychodzi kobieta do lekarza, wszędzie jest niebieska, zielona...
Lekarz: o boże, co się pani stało?
Kobieta: panie doktorze, juz nie wiem co mam dalej robić... Za każdym razem, kiedy mój mąż przychodzi do domu pijany, tłucze mnie.
Lekarz: hmm znam jeden absolutnie pewny iefektywny środek! W przyszłości, kiedy pani mąż przyjdzie pijany do domu, weźmie pani filiżankę herbaty rumiankowej i niech pani płucze gardło i płucze i płucze....
2 tygodnie później przychodzi ta sama kobieta do tegoż lekarza, wygląda jak kwitnące życie...
Kobieta: panie doktorze, wspaniała rada!!, za każdym razem, kiedy moj mąż dobrze wcięty wtacza się do mieszkania, ja płucze i płucze gardło a on nic mnie nie robi..
Lekarz: Widzi pani, po prostu trzymać pysk zamknięty...
-
- Posty: 5
- Rejestracja: środa, 12 paź 2011, 19:46
- Krótko o sobie: Picie wódki jest to wprowadzanie baśniowego elementu do rzeczywistości
- Ulubiony Alkohol: Przepalanka
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Irlandia
Re: Jak ukryć przed żoną, że piło się alkohol?
I ja do tego sposobu p. Jana się dołączam. Co wieczór nalewam ślubnej kieliszek wiśniówki , otwieram piwko. A co robię w szopce pozostaje nie wykryte – byle w trupa się nie urżnąć.
A że to niebezpieczna zabawa to prawda. To hobby pod sporty extremalne powinno być zaliczane.
Wznosząc toast pozdrawiam
Bogdan
A że to niebezpieczna zabawa to prawda. To hobby pod sporty extremalne powinno być zaliczane.
Wznosząc toast pozdrawiam
Bogdan