Jak nie narobić się przy winogronach

Deflegmatory, odstojniki, zawory, filtry...
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
3000
Posty: 3080
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 140 razy
Otrzymał podziękowanie: 569 razy

Post autor: Góral bagienny »

Skoro już taki temat powstał to i ja podrzucę patent na winogrona.
Winogrona ładujemy do beczki w całości z kiściami.
Rozdrabniamy je wiertarką czy wkrętarką z mieszadłem do farb.
Gałązki z winogron zaczepiają się o mieszadło i w ten sposób można się ich pozbyć.
Czynność należy powtarzać kilkukrotnie aż nic nie będzie na mieszadle.
Całe gałązki lubią zapchać nawet zawór 2 calowy, a w ten sposób pozbywamy się ich w około 15 minut :ok:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
promocja

Szlumf
2000
Posty: 2454
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 647 razy
Otrzymał podziękowanie: 605 razy
Re: Jak nie narobić się przy winogronach

Post autor: Szlumf »

Najmniej to się chyba Gruzini narobią :D . Sypiesz do beki, udeptujesz, zakładasz pokrywę i po robocie. Muszę kiedyś wypróbować ich sposób. Ja też wcześniej odszypułkowywałem specjalnie zrobionym mieszadłem. Teraz jednak preferuję przecieranie przez dno plastykowej skrzynki na warzywa - tzw. "klatki".
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
3000
Posty: 3080
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 140 razy
Otrzymał podziękowanie: 569 razy
Re: Jak nie narobić się przy winogronach

Post autor: Góral bagienny »

Pełna zgoda :ok: ale Gruzini to chyba wino robią a nie destylaty :scratch:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2716
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 253 razy
Otrzymał podziękowanie: 467 razy
Re: Jak nie narobić się przy winogronach

Post autor: jakis1234 »

Wina i to świetne.
U każdego gospodarza, za kilka lari (około 12-13 zł), można było kupić litr wina.
Na ogół dostarczali je w butelkach plastikowych :), to były najlepsze wina jakie piłem.
Miały swój pazur i rewelacyjny smak. W Polsce nigdzie nie udało się kupić takiego wina.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

Psotnik84
100
Posty: 114
Rejestracja: czwartek, 21 paź 2021, 08:32
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky. Ale domowej jeszcze nie piłem
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: Opolskie
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Jak nie narobić się przy winogronach

Post autor: Psotnik84 »

Ja przy ostatnich winogronach które traktowałem mieszadłem, oczywiście bez gałązek, miałem dużo nie rozgniecionych kulek. A że musiałem filtrować to pewnie sporo aromatu zabrały ze sobą :bezradny:. Więc takie deptanie byłby dużo efektywniejsze od mieszadła :ok:
Jeśli wygrywasz zasługujesz na drinka, jesli przegrywasz, zwyczajnie go potrzebujesz.

Szlumf
2000
Posty: 2454
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 647 razy
Otrzymał podziękowanie: 605 razy
Re: Jak nie narobić się przy winogronach

Post autor: Szlumf »

Gruzini robią też destylat - czaczę - z tego co pozostaje w tej ich glinianej beczce (kveverii).
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2716
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 253 razy
Otrzymał podziękowanie: 467 razy
Re: Jak nie narobić się przy winogronach

Post autor: jakis1234 »

Szlumf pisze:Gruzini robią też destylat - czaczę - z tego co pozostaje w tej ich glinianej beczce (kveverii).
Fakt, ale ona mnie nie powaliła. Może akurat trafiłem na niezbyt udaną.
Wina zdecydowanie lepsze.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

Kasko
300
Posty: 304
Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Jak nie narobić się przy winogronach

Post autor: Kasko »

Pracowałem kilka lat temu w Niemczech z kolegą z Mołdawii. Przywiózł raz swoje wino na próbę i mnie powaliło w smaku. Pytam jak robi a on że u nich każdy ma ogromne ilości krzewów i sami robią ugniatając nogami(nie wiem aby czyje nogi)potem sam sok bez dodatku cukru i drożdży fermentują w beczkach dębowych. Po fermentacji to wino leżakuje również w beczkach. Wino miało delikatny smak praktycznie żadnej goryczy a i procent też robił swoje. Każdy też może sprzedać swoje wino bez pozwoleń,akcyzy itp. pytał również o mocniejsze trunki i sprawa ma się tak że jest we wiosce jeden destylator i wędruje od jednego do drugiego na kołach. W większości destylują owe winko. Nie miałem okazji spróbować tego destylatu ale podejrzewam że jest równie dobre jak winko.
Awatar użytkownika

wingrul
150
Posty: 168
Rejestracja: czwartek, 3 wrz 2020, 15:18
Podziękował: 44 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Jak nie narobić się przy winogronach

Post autor: wingrul »

Ja akurat narobiłem się sporo i to bez sukcesu...
Zdecydowanie nie polecam wyciskać winogron wyciskarką wolnoobrotowa :hammer:
Mam 2 rodzaje winogron jedne są zarombiste soczek sam z nich wychodzi po wstępnej fermentacji mozna wycisnąć do suchego nawet w ręku.
Problem jest z drugim rodzajem no ni hu hu nie idzie tego wycisnąć i tu mialem pomysł, a może wyciskarka....
Leciała mi gesta papa po kilku tygodniach może ustało się ok 5% obietości płynu.
Nigdy więcej.
Awatar użytkownika

Kasko
300
Posty: 304
Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Jak nie narobić się przy winogronach

Post autor: Kasko »

Ostatnio wyciskalem sok z winogron w prasie koszowej własnej konstrukcji. Winogrona dzień wczesniej rozgniecione ale i tak wyciskanie szło wolno. Dokręcałem śrubę co 10 minut. Trochę zeszło ale sok wyszedł pyszny. Problemem było obrywanie szypułek,oczywiście ręcznie niestety. Z tą wiertarka i mieszadłem to może być dobry pomysł. Zostało winogrona na krzaku to muszę wypróbować.
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 219 razy
Re: Jak nie narobić się przy winogronach

Post autor: kiwitom23 »

wingrul pisze:Zdecydowanie nie polecam wyciskać winogron wyciskarką wolnoobrotowa :hammer:
Wolnoobrotówka tylko do twardych owoców, na miękkie tylko praska. W sumie to przy prasce nawet nie trzeba oddzielać gałązek, tylko wyciskać w całości. Choć ja i tak wolę fermentację w miazdze, nie w samym soku. Kolor i aromat dużo lepszy.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osprzęt”