Ilość cukru w winie
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Ilość cukru w winie
Domyślam się że potrzebna Ci jakaś podpowiedź - bez tych całych obliczeń, wzorów, procentów, etc.
Sposób jest banalnie prosty - odlej sobie za kilka dni ćwierć kieliszka nastawu i spróbuj. Śmiało! Nie ma się czego bać. Nie otrujesz się.
Ja jak gotuję np. bigos to nie czekam aż się upichci, tylko od czasu do czasu próbuję i go doprawiam. I żyję.
Jedno i drugie próbowanie niczym się nie różni.
Jak będzie mało słodkie, to sobie dosłodzisz; jak zbyt słodkie nic nie dodasz - sprawdzisz za kolejne parę dni.
Chyba lepiej sprawdzić to sobie samemu. Zwłaszcza, gdy planuje się to później pić
Prawdziwa zatem z Ciebie artystkalolka89a pisze:Ładnie sobie pracuje. Nie znam się ma tych obliczeniach. Czy waszym zdaniem mogę po jeszcze jednym tygodniu dodać cukier?
Domyślam się że potrzebna Ci jakaś podpowiedź - bez tych całych obliczeń, wzorów, procentów, etc.
Sposób jest banalnie prosty - odlej sobie za kilka dni ćwierć kieliszka nastawu i spróbuj. Śmiało! Nie ma się czego bać. Nie otrujesz się.
Ja jak gotuję np. bigos to nie czekam aż się upichci, tylko od czasu do czasu próbuję i go doprawiam. I żyję.
Jedno i drugie próbowanie niczym się nie różni.
Jak będzie mało słodkie, to sobie dosłodzisz; jak zbyt słodkie nic nie dodasz - sprawdzisz za kolejne parę dni.
Chyba lepiej sprawdzić to sobie samemu. Zwłaszcza, gdy planuje się to później pić
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
Re: Ilość cukru w winie
19.10 dałam 0,5l wody i 0,5kg cukru. Ładnie pracuje, ale myślę że tak w środę owoce wyrzucę i dodam jeszcze 0,5l wody i 0,5kg cukru.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 22 paź 2018, 09:04 przez inblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: RE: Re: Ilość cukru w winie
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Już nawet nie koniecznie paść ale stres (tak tak stres) dla drożdży jest zły, powoduje że zaczynają one produkować inne rzeczy, może się okazać że z estrów powstaną jakieś fajne aromaty no ale może okazać że będzie to coś nieprzyjemnego w tym także inne alkohole. Dlatego trzeba unikać nagłych zmian temperatury, skrajnych temp w których będziemy prowadzili fermentacjię i nagłych dodatków cukru itp.inblue pisze:Nagła zmiana o 20 Blg to dla drożdży bardzo dużo. Mogą tego nie wytrzymać i paść.
Bezpieczniej jest przyjąć zasadę mniej, a częściej - 2 lub 3 razy po 7 (10) jednostek Blg
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka