Grejpfrutówka

[Lich555]

Witam.

Robił ktoś grejpfrutówkę? Mam taki przepis i chciałem Was zapytać co o nim myślicie. Pochodzi on z książki "Nalewki, kordiały i likiery oraz inne domowe spirytualia"

• Skórka i sok z grejpfruta bez albedo
• Skórka z niewielkiej pomarańczy bez albedo
• 400 g cukru
• 5-6 cm laski wanilii
• 3 l wody
• 1 l wódki 45%
• 1 l spirytusu 95%

Wszystko zalewamy alkoholem, czekamy tydzień, filtrujemy i odstawiamy do leżakowania.

Wg moich obliczeń z takich składników nalewka będzie mieć około 25-26%, ponoć ma wyjść półwytrawna. Wydaje się wszystko w porządku, jednak zdarzyło mi się potknąć na przepisach z tej książki dlatego wolę zapytać. Czy tydzień wystarczy zanim przefiltrujemy?

[rozrywek]

A ile tego soku?
Zabrakło najważniejszych danych.
Z jednego owocu?

[Lich555]

Tak, skórka + sok z 1 owocu

[rozrywek]

Sok z jednego owocu.
Do tego litr wódki i litr spirytusu?

Tam w składzie jest jeszcze 3L wody.
Nie za dużo czasem? 3 owoce rozumiem, ale tyle wody?

Ten przepis jest do bani.

[Lich555]

Pierwszy przepis jaki wyskakuje w internecie składa się z 1,5 l wody, 0,5 l wódki 40% i 0,25 l spirytusu 95%. Tyle że 4 grejpfruty... Wg tych proporcji do nalewki z przepisu, który ja podałem powinno wejść ponad 8 owoców...
"Mój" przepis różni się od tego z internetu:
-Ilością spirytusu (w moim 2x więcej)
-Ilością cukru (w moim 2x mniej)
-Ilością owoców (w moim ponad.... 4x mniej)

Myślę nad tym, żeby zrobić 1,5 l wody, 0,5 l wódki 40%, 0,5 l spirytusu 95%, sok z 4 owoców grejpfruta + skórka z 2, skórka z 1 pomarańczy. Zastanawiam się tylko nad ilością cukru. Może pójdę na kompromis między "moim" przepisem, a tym z internetu i dam 30 dag. Licząc, że z 1 grejpfruta wycisnę 200 ml soku to z tej wersji wyjdzie mi nalewka o mocy 19-20%. Trochę mało. Celowałbym raczej w okolice 25-28%.

[rozrywek]

Nie zastanawiaj się nad cukrem.
To jest kwestia calkiem prywatna.

Twoj smak i twój gust.

Ilości płynu są niezgodne.
Dodałeś więcej owocu, czyli soku, słusznie.
Ale zmniejszyłeś o połowę ilości i alko i wody.
Rozcieńczysz jeszcze bardziej, po co, lura ci wyjdzie.

Alko z wyniku pomieszania spirytu z wódką daje ci ok 70%

Do tego dochodzi ilość soku.
Widzę że umiesz liczyć, i matma nie jest ci obca.

To ilość soku dostosuj do mocy docelowej. I nie 20 parę a 30 parę.
Trójka musi być z przodu.

Cukru dosypiesz ile będziesz chciał, skórek też wrzucisz ile uważasz.

Tylko żadnej wody tam nie dolewaj.
Dolać zawsze zdąrzysz, tylko po co.

Ten przepis to jakiejś abstynentki i pani domu, przepis na bigos, kilogram kapusty i plasterek boczku.
Żart nie napitok, dla grzecznych panienek z podstawówki.

[Lich555]

Chcę, żeby nalewka miała smak grejpfruta, dlatego zwiększyłem ilość owoców w stosunku do ilości płynów. Nigdy nie robiłem takiej nalewki i nie wiem jaką ilość owoców powinienem użyć na daną ilość płynu. Powiedzmy, że alkoholu (wódka + spirol + ew. woda) wyjdzie mi 2 l. Z ilu owoców sok wycisnąć do takiej ilości? Czy nie lepiej moc kontrolować wódką samą w sobie (czyli użyć np. 50%, a nie 40), a nie sokiem? Ilością soku możemy kontrolować intensywność smaku grejpfruta, a nie moc nalewki. Nie uważasz?

Nie rozumiem czemu nie dolewać wody skoro % alko się zgadzają? Mogę zwiększyć % użytej wódki żeby odpowiednio dostosować moc do moich smaków.

[rozrywek]

Nie zdążyłem przeedytować a ty odpowiedziałeś.

Bardzo dobrze kombinujesz że chcesz trunek esencjonalny, mocny w smaku.
To bardzo dobrze. A jeszcze lepiej że myślisz o zamianie wody w wódkę.
Zacznij od soku, ile go będziesz miał, tyle dolejesz alko.
Specjalnie nie sugerowałem ilości cukru, to jest kwestia smaku.
Ile dodasz to twoja sprawa, nie każdy lubi aż tak kwaśne, a owoc sam z siebie jest słodki tak naprawdę.

Dlaczego nie dodawać wody?
Bo zawsze dolać możesz, tak jak dosypać cukru.
Z alko jest prosto, wiesz jaką moc chcesz uzyskać i łączysz kropki, to proste równanie.
Wyjdzie ci za mocne w smaku, to dolejesz soku nie wody, zyska na tym trunek.
Woda ma to do siebie że rozwadnia, cienkusz tworzy. A ten przepis podany to jak nic ukryty pomiędzy przepisem sernika na zimno a nóżkami w galarecie.

Cienkusz dla psiapsółek.
Jak się napić i nie stracić prawka.
Perfekcyjna pani domu, psia mać.

[Wojtek5]

robisz nalewkę czy drinka?
Z jednego grejpfruta uzyskasz jakąś szklankę - to zależy jeszcze jakiej wielkości, ale coś koło tego. Resztę już sobie wylicz ile Ci to rozcieńczy alkohol do tego % co chcesz i ile owoców zużyjesz na to.
Tak czy siak, będzie dobry drink z tego.

Jak mógłbym coś zasugerować to:
słoik 3l lub 5l

grejpfruty wyparzasz we wrzątku, szorujesz gąbką pod kranem i kroisz w ósemki. Ważysz te które mają znaleźć się w słoiku. Na 3l słoik (kurcze ciężko powiedzieć ile wejdzie, ale ze 2-4 szt musisz mieć., nie są drogie) wkładasz tak pokrojone by wypełniły słoik w połowie, max trochę mniej niż 3/4, dodajesz rozciętą wzdłuż laskę wanilii, zalewasz alkoholem do pełna rozcieńczonym do (tak na oko):
50% wyjdzie finalnie poniżej 30%, jak nie 25%, 60-65% to coś koło 32-35%.
Macerujesz to przez 6 tygodni, potem zlewasz, owoce zasypujesz cukrem (max połowa wagi macerowanych owoców, bo wyjdzie dobre, ale ulepek) i tak przez 3-7 dni. Potem łączysz ze zlanym alkoholem, odciskasz owoce i kolejne 2-3 tyg. Potem to albo dodatkowy czas klarowania 30-90 dni, albo zabawa z filtrowaniem co i tak nic nie da, albo picie mętnego.

Gwarantuję Ci, że dobra będzie z Twojego przepisu, ale zupełnie lepsza przez macerowanie całych owoców. Nie robiłem z grejpfruta bo nie lubię go za bardzo jako owocu, ale robiłem z pomarańczy raz przez macerowanie, a drugi przez robienie drinka z wyciśniętego soku. Różnica kolosalna. Po maceracji nie czujesz alkoholu tylko owoc, głębie smaku itd.

[Lich555]

Bardzo dobrze kombinujesz że chcesz trunek esencjonalny, mocny w smaku.

Zatem spróbujmy obliczyć to po Twojemu.
Końcową moc nalewki chcę mieć 30%.
1) Jeśli użyję 1 l alkoholu 50%, to będę musiał dodać do niego płynu 0% w ilości 666 ml. Na tą brzydką liczbę składa się sok z grejpfrutów + cukier. Daje mi to przykładowo 3 grejpfruty (600 ml) i 100 g cukru.
2) Jeśli użyję 1 l alkoholu 60%, to będę miał do dyspozycji 1000 ml na sok i cukier. W tym przypadku mógłbym użyć soku z 4 grejpfrutów (800 ml), dodać 200g cukru (120 ml) i uzupełnić - żeby cyferki się zgadzały - 80 ml wody. 4 grejpfruty na 2 l płynów.

Co o tym sądzicie?

Gwarantuję Ci, że dobra będzie z Twojego przepisu, ale zupełnie lepsza przez macerowanie całych owoców

Trochę się boję, że biała część (albedo) zepsuje smak. Już wolałbym obrać ze skórki i zeskrobać jak najwięcej albedo. I w takiej postaci lecieć z Twoim przepisem. Jak uważasz? Jeśli robiłbym tym sposobem to pewnie z ilością składników taką jaką podałem wyżej w punkcie 2.

[Wojtek5]

ja pomarańcze dawałem razem ze skórką, nie obierałem, ale trzeba pestki wywalić, i wyskubać to białe coś z pomiędzy cząstek, by było jak najmniej odsłoniętego tego białego. Jak będzie przykryte skórką i nie oddzielone luzem od miąższu nie będzie się macerowało w takim stopniu jak by było odsłonięte bezpośrednio na alkohol.

[rozrywek]

Tak na marginesie i aby ci oszczędzić nerwów:
Zapomnij o tym że ci się uda to sklarować.

To cytrus, to będzie mętne.

Co wcale nie oznacza że mętne to gorsze, cząstki stałe wcale w niczym nie przeszkadzają.
Fajnie że kombinujesz z grapefuitem, tak naprawdę to owoc niedoceniany.

Nie tak popularny ja pomarańcz, i nie tak słodziutki jak mandarynka czy nektarynka.
A w to się możesz wgryźć od razu.
W Grejfruta nie (zostawmy tę pisownię, po co się męczyć)

Tutaj z kol Wojtek5 bym polemizował odnośnie czasu maceracji, moim zdaniem to za długo, to cytrus, nigdy nie wydłubiesz do końca tego gorzkiego czegoś.
Jest nie tylko pod skórką, jest i pomiędzy tzw piórkami owocu.

Cytrus odda co ma oddać, a następnie zacznie oddawać czego nie chcemy.
Czyli gorzkość.

Dolej do soku alko tyle aby ci wyszedł procent, jaki zamierzasz, dosładzaj według uznania i na zdrowie.

Ps: wiele robiłem z cytrusów fanaberii, na życzenie jp głównie.

Na szybko fajne, a po czasie jak postało to nie szło tego pić.

Nawet Cytrynówka.

[Lich555]

Tak na marginesie i aby ci oszczędzić nerwów:
Zapomnij o tym że ci się uda to sklarować.

Ja wiem, jestem dziwny, ale to czy nalewka jest klarowna nie jest dla mnie szczególnie ważne. Raczej traktuję to jako fajny bonus. Jeśli smak jest fajny, niech sobie będzie mętne.
Czyli wg Ciebie robić na soku, tak? Możliwe, że teraz zrobię tak jak miało być pierwotnie w przepisie, czyli na soku, ale przy najbliższej okazji spróbuję też sposobem Wojtka macerując kawałki owoców.

Popatrzyłem na przepisy z użyciem pomarańczy autora książki, z której mam przepis na grejpfruta. Faktycznie w większości przepisów na pomarańczę robi tak jak pisze Wojtek - usuwa pestki, pozbywa się jak najwięcej albedo i zalewa kawałki owoców alkoholem.

Czytam teraz starsze tematy na tym forum o tej nalewce i widzę, że ludzie robią i z samym sokiem, i używając kawałków owoców. Ponoć obie dobre Tak czy tak jestem zmuszony spróbować obu wersji. Pytanie której spróbuję jako pierwszej

[kondon]

Może coś w stylu cytrynówki? https://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=2128

Cytrusy zamiast wyparzać lepiej zostawić w zimnej wodzie z sodą oczyszczoną.

[Wojtek5]

Tak czy tak jestem zmuszony spróbować obu wersji. Pytanie której spróbuję jako pierwszej

Zawsze możesz zrobić dwie na raz, tą do której nie jesteś przekonany zrobić z małej ilości np. w słoiku 900 ml, tam wejdzie z pół grejpfruta i z pół litra alkoholu. Jak nie posmakuje dużo nie stracisz.

[Lich555]

Oddzieliłem skórkę od owoców, zdarłem albedo z obu, zalałem całe owoce i skórkę (bez wyciskania soku). Oddzieliłem skórkę, ponieważ w grejpfrucie albedo jest grube i po zwykłym przekrojeniu duża część tego albedo była odsłonięta. Za 4 tygodnie owoce zasypię cukrem. Do tego sposobu zachęciła mnie pomarańczowa nalewka o której sobie wczoraj przypomniałem, którą robiłem właśnie w taki sposób i była bardzo dobra. Powiedziałbym nawet, że jedna z najlepszych nalewek jakie do tej pory robiłem.