E=mc²

Dowolne tematy i off-topowe rozmowy. Piszcie tu to na co tylko macie ochotę, luźnie gadki i tak dalej, możecie się powyżywać. :)

Moderator: amator

Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.

Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2593
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 236 razy
Otrzymał podziękowanie: 455 razy

Post autor: jakis1234 »

Rozrywek, niniejszym oficjalnie protestuję, fizyka to nie jest żadne pitupitu! To podstawa!
Wiesz, że żartuję ;)
Fajnie się czyta Wasze posty, szczerze powiedziawszy miałem dosyć tematu KK, a teraz jest to urozmaicone i na różne tematy.
I zgadzam się z opinią, że największym szkodnikiem jest człowiek. Miliardy lat przyroda sobie świetnie radziła, aż przyszedł homo mało sapiens i doprowadził Ziemię na skraj przepaści. Czasami to się cieszę, że zostało mi na tyle mało życia, że raczej nie dotrwam do czasu, kiedy katastrofy już się nie da odwrócić.
W przyrodzie nie ma szkodników(oprócz człowieka), jeżeli jest więcej zajęcy i innych stworzeń łownych, to automatycznie rodzi się więcej drapieżników, bo mają dobre warunki i przyroda to pięknie reguluje.
Z drugiej strony nie jestem ortodoksem, lubię zjeść dobre mięsko i nie widzę nic złego w hodowli zwierząt na rzeź. Podstawą jest równowaga.
Natomiast zabijanie dla przyjemności zabijania (myślistwo), to barbarzyństwo i dawanie ujścia najniższym instynktom.
Rozumiem czasami konieczność zabicia, jestem synem leśniczego, tata miał broń służbową i użył ją może dwa razy, kiedy dostał zgłoszenie o zwierzęciu, którego zachowanie wyraźnie wskazywało na wściekliznę. Natomiast iść z bronią, przed którą zwierzyna nie ma szans się obronić, tylko po to, żeby zabić, zabić nie z głodu, tylko dla przyjemności - to chore. I to jest druga strona moralności, jesteśmy zupełnie inni w zależności od sytuacji i presji otoczenia.
"Ja tylko wykonywałem rozkazy" - prawda?
Pozdrawiam z opolskiego.
alembiki
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Różne strony moralności i religijności

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Uuuu, kolego. Jeden post, a tyle nieprawdziwych informacji. Lubię ludzi z inżynierskim zacięciem, ale trzeba być bardziej dociekliwym.
michal278 pisze:Rastro okazało się właśnie ze brakuje masy we wszechświecie, a czarne dziury nie są aż tak czarne.
Nie wiemy czy brakuje, czy nie brakuje. Póki co ciemna masa jest potwierdzona obliczeniami matematycznymi, czyli wiemy tyle, że korzystając z AKTUALNEGO stanu wiedzy, galaktyki krążą zbyt szybko, aby posiadając tylko obserwowalną materię były w stanie się utrzymać i nie rozpadać.

Drugiej części zdania nie bardzo rozumiem co autor miał na myśli, a nie będę polemizował sam ze sobą. Proszę o rozwinięcie.
michal278 pisze: Zadam Ci pytanie:Co potrafi człowiek od czasu kamienia łupanego? Potrafi tylko mierzyć odległość, nawet czas mierzy odległością. I nie dokładnie.
Jeśli uważasz, że wynalezienie komputera, teraz już nawet kwantowego, lot w kosmos, wynalezienie laseru, "zajrzenie" w przeszłość wszechświata, rozbicie atomu, wyjaśnienie wielu fenomenów mikroskali jest chociaż porównywalne do kamienia łupanego, to nie wiem, jak to komentować.
Jak to czas mierzymy odległością? Co miałeś na myśli?
michal278 pisze: Więc fizyka kwantowa jest mało dokładna.
Tak, mało dokładna. Mniej więcej do 12stego miejsca po przecinku - w zależności co badamy, a samo wyrażenie "fizyka kwantowa jest mało dokładna", to brzmi jak "kotek kuleje, bo ma jedną nóżkę bardziej od drugiej".
Innymi słowy, jeśli weźmiemy średnią odległość od Słońca ~150 000 000 km i przyjmiemy dokładność do 12stego miejsca po przecinku, to przy tej odległości pomyłka wynosi ~ długość p_enisa. Doprawdy - beznadziejna dokładność.
Możemy dalej dyskutować na temat tego, czemu tylko do 12stego miejsca po przecinku, ale radzę od razu poszukać odpowiedzi na pytanie "Dlaczego taka dokładność"? Odpowiedź może zdziwić.
michal278 pisze: I właśnie Einstein uważał klasyczną fizykę jako marmur, a kwantową jako drewno. I dlatego uważał Pan Bóg nie gra w kości.
A kto mu odpowiedział, że "Nie mów Bogu, co ma robić"? No właśnie, nie byle kto - inny noblista.
Na koniec okazało się, że Einstein w tej kwestii się mylił i wbrew sobie, miał bardzo duży wpływ na powstanie mechaniki kwantowej. Mało tego - dziś okazuje się, że niemal na pewno nie odkryjemy tajemnic czarnych dziur bez połączenia mechaniki kwantowej oraz ogólnej teorii względności. Mamy zbyt dużo masy w zbyt małej skali.
michal278 pisze: A wzór E=mc2 nie ma nic wspólnego z bombą atomową.
Jak nie ma? Toż przecież od niego właśnie wszystko się zaczęło! Gdyby nie myśl, że znaczny wzrost energii kinetycznej jest pomijalnie mały przy ogólnej energii ciała ( swoją drogą E=mc^2 jest wzorem niepoprawnym, bo powinno być "E_0", a nie "E" ), nie powstałaby idea, która zapoczątkowała badania nad rozpadem jąder atomu ( bomba atomowa ), a potem nad ich łączeniem ( bomba termojądrowa )!
Toż to właśnie jest clou całej bomby atomowej/termojądrowej!

EDIT - ucięło mi posta.
michal278 pisze: Nobla dostał za unifikację kilku sił i pracował aż do śmierci by w swoją teorie wrzucić też fizykę kwantową.
Nie, nobla dostał za odkrycie efektu fotoelektrycznego i tym samym zrozumienie, że światło nie jest falą. Światło jest falą i JEDNOCZEŚNIE jest cząstką. I tak oto doszliśmy do momentu, w którym to właśnie odkrycie to kamień milowy dla mechaniki kwantowej. Okazuje się, że każda cząstka jest cząstką i jednocześnie jest falą. My też! Wszystkie atomy naszego ciała, składowe atomów.
Po czasie okazało się, że nie tylko bozony są falą. Wyobraźcie sobie szok naukowców, gdy odkryli, że cząstki też tworzą prążki interferencyjne! Mało tego - wyobraźcie sobie ich zdziwienie, gdy okazało się, że elektrony ( również inne cząstki, ale z uwagi na fakt, że długość fali zależy od masy cząstki, elektrony są łatwo obserwowalne ) tworzą fale interferencyjne same ze sobą:
Doody pisze:Cóż słynny wzór E=mc2 to nic innego jak modyfikacja o wiele starszego wzoru na energię kinetyczną E=mv2, gdzie m to masa a v prędkość. Einstein zmodyfikował go jedynie podstawiając za prędkość ogólną, prędkość światła w próżni. c = ~300 000 km/s. Ponieważ wg niego c to największa z możliwych prędkości we wszechświecie, nawet mała masa rozpędzona do tej prędkości osiąga nieskończona energię. Lub odwrotnie gdy do jakiejś określonej masy pędzącej z prędkością światłą dołożymy jeszcze energii, jej prędkość zwiększyć się nie może, więc masa jej rośnie. To skomplikowane ale da się ogarnąć ;)
\

Nie, nie, nie! To był zupełnie inny namysł. Inna myśl przewodnia!
nic innego jak modyfikacja
To w ogóle nie jest modyfikacja!
Einstein zmodyfikował go jedynie podstawiając za prędkość ogólną, prędkość światła w próżni. c = ~300 000 km/s.
Nie! Einstain przeprowadził dowód myślowy na temat tego, co by się działo, gdyby poruszał się z prędkością światła plus połączył to z innym dowodem myślowym ( który każdy z nas jest w stanie sobie wyobrazić ) "jak mógłbym odróżnić grawitację od windy, która cały czas przyśpiesza równo z g i jedzie w górę? Sam opowiadał, że moment w którym odkrył, że spadanie swobodne ciała jest tożsame z brakiem grawitacji, był jednym z jego najwspanialszych dni w całym życiu.
Ponieważ wg niego
Nie wg niego, bo to jest nauka ścisła, a nie filozofia.
nawet mała masa rozpędzona do tej prędkości osiąga nieskończona energię.
Źle. Nie da się rozpędzić żadnej masy do prędkości światła, ponieważ należałoby użyć do tego celu nieskończonej energii.
Lub odwrotnie gdy do jakiejś określonej masy pędzącej z prędkością światłą
Źle. Nie da się dzielić przez zero!
jej prędkość zwiększyć się nie może, więc masa jej rośnie
Siadaj doody, pała. Zapamiętaj - masa zawsze jest constans. Chyba, że utniesz sobie rękę. Nie ma czegoś takiego, że jak rośnie prędkość ciała, to rośnie jego masa! Absolutnie nie. Rośnie jego energia. Masa zawsze jest równa masie! Koniec kropka.
To skomplikowane ale da się ogarnąć
Tak, a powstało zbyt dużo mitów. Masz czas? Polecam wykład genialnego fizyka:
https://www.youtube.com/watch?v=_VDAy9zyvZ0
Ostatnio zmieniony czwartek, 27 sty 2022, 18:53 przez MASaKrA_Domingo, łącznie zmieniany 1 raz.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2593
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 236 razy
Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Różne strony moralności i religijności

Post autor: jakis1234 »

Brawo Domingo, piękne wyprostowanie błędnych pojęć.
Zgadzam się z Twoim wywodem, chociaż pozwolę sobie dorzucić swoje trzy grosze.
Nie, nobla dostał za odkrycie efektu fotoelektrycznego i tym samym zrozumienie, że światło nie jest falą. Światło jest falą i JEDNOCZEŚNIE jest cząstką.
Nobla dostał za wyjaśnienie, a nie odkrycie.
Światło jest falą i JEDNOCZEŚNIE jest cząstką.
Z tą cząstką jest mały problem, określenie cząstka zakłada istnienie masy spoczynkowej, której fotony nie mają. Foton to kwant energii, wyjaśniając swoim uczniom pojęcie fotonu, staram się unikać określenia cząstka, właśnie przez skojarzenie z cząstkami posiadającymi masę spoczynkową.
Okazuje się, że każda cząstka jest cząstką i jednocześnie jest falą.
Cząstka posiadająca pęd, fale de Broglie'a, to fale bardziej reprezentujące ruch masy niż samą masę. Gdy brak pędu, brak fali a masa przecież jest nadal.
Zapamiętaj - masa zawsze jest constans. Chyba, że utniesz sobie rękę. Nie ma czegoś takiego, że jak rośnie prędkość ciała, to rośnie jego masa! Absolutnie nie. Rośnie jego energia. Masa zawsze jest równa masie! Koniec kropka.
A tutaj już bym nie był aż taki stanowczy. Widzę, że pof. Meissner nie zgadza się z pojęciem masy relatywistycznej, ale to jednak jest jego podejście, a masa relatywistyczna dobrze tłumaczy niektóre zjawiska.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że jest to przejaw energii, ale patrząc z tego punktu widzenia, to możemy w ogóle nic nie mówić o masie i przedstawiać tylko energię, w końcu nawet masa spoczynkowa to też energia Eo. Dlatego, generalnie zgadzając się z tym co napisałeś o masie, mówię tylko, że można na to spojrzeć z różnych perspektyw. W końcu fizyków kwantowych masa nie interesuje, liczy się energia.
To tylko drobne uwagi, świetnie, że chciało Ci się napisać odpowiedź na te mało naukowe stwierdzenia.
P.S
Bardzo ciekawy wykład.
A ja polecam wykłady Andrzeja Dragana.
Ostatnio zmieniony czwartek, 27 sty 2022, 22:09 przez jakis1234, łącznie zmieniany 4 razy.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Różne strony moralności i religijności

Post autor: rozrywek »

Fachowcy się znaleźli.
Fizycy, praktycy i teoretycy.

Einstein dlaczego był wielkim?
Bo nikt jeszcze nie zaprzeczył jego teoriom.

Wielu próbowało podważać jego myślenie.

Tylko jak podważyć coś czego się nie da sprawdzić? Nie można.

Murem staję za Albertem, nie patrzył na to co się dzieje, a starał wyjaśnić dlaczego.

Dlaczego wieje wiatr?
Wieje to wieje, określić możemy kiedy zacznie wiać u nas, ale dlaczego?
Oto pytanie.

A rowerzysta? Przypierdzieli w mur instytutu naukowego? Rozwali rower, i rozbije baniak, ale jakby jechał 3000km/h to już niestety rozpindrzy ten mur, i to w drobny mak.

Energia, masa, prędkość, czy to nie jest połączone? Nie ma wspólnego mianownika? Oczywiście że ma.

Ziarnko piasku rozpędzone do 300 000km/h rozpindrzy Pentagon tak samo co dywizjon ruskich czołgów.

Energia potrzebna do rozpędzenia tego ziarnka będzie taka sama jak paliwo do tych czołgów

To prędkość, czyli energia.

.dobrze, tylko jaki to ma związek z moralnością oraz religijnymi aspektami moralności?

Uprzejmie proszę was koledzy...

Wypierdzielać z tematu z takimi teoriami, szanuję was wszystkich, bo jesteście mądrzy ludzie, jednakże, no kurde, nie w tym temacie.

'Fizyka teoretyczna i praktyczna, rozważania"

Taki będzie nowy temat.


radius, dasz radę na moją prośbę wydzielić osobny, tematyczny temat?
Oraz wszystkie rozważania Fizyczne przenieść w jeden?

Byłbym dozgonnie wdzięczny.

Koledzy, nikt wam ust nie zamyka, mówcie co chcecie, ja też chętnie się dołączę, ale nie w tym temacie.
Łokej???.

Oczywiście się nie gniewacie że was wywalam. Nie wywalam, tylko proszę o przeniesienie. Może tak być??,
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Różne strony moralności i religijności

Post autor: rastro »

Ale po co moralność, religijność i fizyka kwantowa to wszystko jest filozolfia ;) - w sumie w fizykę kwantową też trzeba wierzyć... no bo przecież tam nic nie da się zmierzyć przez dziada Heisenberga ;)
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Różne strony moralności i religijności

Post autor: michal278 »

Z fizyka jest tak, że w zależności co się bada to się używa odpowiedniego działu. A to uważał Einstein za głupotę..

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2593
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 236 razy
Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Różne strony moralności i religijności

Post autor: jakis1234 »

[quote="michal278"]Z fizyka jest tak, że w zależności co się bada to się używa odpowiedniego działu. A to uważał Einstein za głupotę..
Einstein był geniuszem, ale, jak czas pokazał, w wielu sprawach się mylił
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
E=mc²

Post autor: rozrywek »

Zapraszam tutaj wszyskich do rozmowy, dywagacji, przypuszczeń.
Do teorii, oraz praktyki.
Fizycznych, oraz i Matematycznych.
A także do ogólnych zagadnień naukowych.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Różne strony moralności i religijności

Post autor: michal278 »

W niczym się nie mylił. Jego trzy stwierdzenia: - Pan Bóg nie gra w kości - to było bodajże do Nielsena Bohra o fizyce kwantowej
- Mimo całej naszej wiedzy potrafimy tylko mierzyć. To w kwestii czasu. Nasza dokładność pomiaru jest skonczona i obarczona też skonczoną dokładnością!!!
Więc jak ma badać nieskończenie male i duże zjawiska?
Cała nasza nauka, w porównaniu z rzeczywistością, jest prymitywna i dziecinna - ale nadal jest to najcenniejsza rzecz, jaką posiadamy.


Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: E=mc²

Post autor: michal278 »

Na początek trochę rozrywki Rozrywek z czasów młodości.
Było to tak bociana dziobał szpak, a potem była zmiana i szpak dziobał bociana. Były takie trzy zmiany ile szpak razy był dziobany?

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: E=mc²

Post autor: rastro »

Na oko to ze dwa razy... ;)
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: E=mc²

Post autor: rozrywek »

Nie było żadnej zmiany,
Rozrywek nie był dziobany.

I na tym polega ta draka,
by nie wprowadzać tu zmiany
To Bocian ma dziobać Szpaka
A nie być samemu dziobanym

A jaki to związek z Fizyką?
A jaki z Matematyką?
Bocian ma swój ten dziób tęgi
I dziobie nim do potęgi
Fizyce zaprzecza i owszem
Jak dziubnąć Szpaka i w ..poprzeg.


Michał278, rozbawiłeś mnie totalnie.
Super.
Zagadka Fizyczna:
Jak można kochając się na podłodze w salonie, zbić żyrandol w kuchni?

To jest Fizycznie niemożliwe, a matematycznie też nie wytłumaczalne.

Kombunuj Michale, kombinuj.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: E=mc²

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Fizyka to baardzo ciekawa gałąź nauki. Chętnie podyskutuję w tym wątku :)
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: E=mc²

Post autor: rozrywek »

Masakra, jesteś jak najbardziej mile widziany. :ok:

Mnie interesuje energia.
Nie masa. Ani prędkość
A dokładnie to co się z daną energią dzieje, która tylko teoretycznie zanika.
Perpetum mobile istnieje, nie w takiej formie jak chcemy, aby działało samo.

Tylko jak to ujarzmić w formy przejściowe, jak ujarzmić np grawitację, no tutaj to jest pole do popisu, to jest dopiero ogrom energetyczny.

Energia jest przecież niezniszczalna, zmienia się tylko jej właściwość i rozproszenie, ale dalej jest.

Mnie bardzo ciekawi fotowoltaika, zamieniamy energię eletryczną w mechaniczną i z powrotem, jeśli potrzeba dalej w elektryczną, która notabene jest potrzebna do pracy mechanicznej, koło się zamyka.

Do czego zmierzam:
Mamy baterie, akumulatory, drogie i niezbyt ekonomiczne, kumulujemy energię w postaci elektrycznej.

A dlaczego nie możemy kumulować jej w postaci mechanicznej?
Formy mogą być różne.
Np: słońce świeci, działa fotowoltaika, nie używana energia napędza sprężarkę powietrza, energia się kumuluje w zbiorniku.
Czy napędza pompę wodną która podnosi poziom z jednego zbiornika do wyższego, chmury wyszły, nie ma słońca, a my dalej mamy energię, prawda?

To tylko przykłady. Z pewnością takie akumulatory energii nie będą tanie, ani gabarytowo niewielkie, nie wpompujemy miliona barów w butlę gazową, ale patrząc inaczej to tysiąc stopni dla nas to jest ogrom energetyczny, a co mają powiedzieć gwiazdy gdzie temperatura przekracza miliony stopni Celsjusza?
Jakby Celsjusz wiedział jakie naprawdę temperatury występują, to by swój termometr w innej skali budował.

Ot i moje teoretyczne rozważania, energetyczno mechaniczne.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
online
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3849
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: E=mc²

Post autor: Doody »

W sumie na tej zasadzie działają elektrownie szczytowo pompowe. W nocy kiedy energia jest tania, pompują wodę przy pomocy turbin wodnych zasilanych silnikami elektrycznymi z dolnego zbiornika do górnego. W szczycie zapotrzebowania na energię spływająca woda napędza te same turbiny i oddaje energię zgromadzona w nocy.
Pozdrawiam
Darek

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: E=mc²

Post autor: michal278 »

Rozrywek pani wystrzeliły buty jak w Nagiej Broni. Haha

Energia nie znika. O tym mówi przyrost entropii

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony piątek, 28 sty 2022, 14:45 przez michal278, łącznie zmieniany 1 raz.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: E=mc²

Post autor: michal278 »

Q
Ostatnio zmieniony piątek, 28 sty 2022, 14:58 przez michal278, łącznie zmieniany 1 raz.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: E=mc²

Post autor: rozrywek »

@Michał278 jeden but wystrzelił, jak moja Mama stanęła w drzwiach.
To jest Fizyczna zagadka, rozszerzalność ciała stałego.

Jak coś rozszerzasz godzinę przy grze wstępnej, a zamyka się w ułamku sekundy.

Einstein się mylił z prędkością światła, to się wydarza szybciej. Jest coś szybsze od światła.

Zrzucić z siebie Rozrywka, zarzucić na siebie kocyk i skleszczyć nogi z prędkością większą niż światło.
Tak bo najpierw się to wydarzyło, a dopiero zgasło światło.

Wnioski naukowe nasuwają się same:
Zostawiaj klucz w drzwiach od środka,
Nigdy nie bzykaj laski w szpilkach,
Nauki nie oszukamy.

Karolina tak pizdła pantofekiem, że wpadł przez szybę, rozbił żyrandol i w dodatku wpadł do zupy, dokładnie to do flaków.

I się okazało że my nie mamy ślepej kuchni, nie żartuję, szyb do tej pory nie ma, bo potem wyjąłem resztę.

Jaka konkluzja?

Z Fizyką nie ma żartów, to jest bardzo poważna nauka, która nas otacza zewsząd. I żyjemy w niej, nie wiedząc o tym.

A jak się wydarza coś fizycznie niemożliwego, a jednak się dzieje, to tu nauce należy oddać pokłon.

Ps: sąsiad z dołu miał podobnie, też z dziewczem zbili szybę w trakcie....ten tego. Tylko do tej pory się nie przyznał jak dokładnie to się stało, przypuszczam że się oparła reką o futrynę, a drugą o szybę, i wypchnęła.


Konkluzja następna..nie wolno się opierać, ot co.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: E=mc²

Post autor: michal278 »

Einstein uważał że wszystko jest względne. Światło też jest względne. A co jeśli coś ma ujemną masę...

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: E=mc²

Post autor: rozrywek »

Michale278, nic nie może mieć masy ujemnej, nic.
Może ważyć mniej bo grawitacja, może ważyć prawie nic bo coś tę masę odpycha, może 2kg ważyć tonę, bo jest przeciążenie.
Co nie zmienia faktu że masa jednak istnieje.
Wszystko coś ważyć musi.

Czy to będzie foton, neutron, cały atom, czy nawet nasze myśli, one też coś ważą.
A nawet nasza dusza ulatująca z ciała (jeśli istnieje) też musi coś ważyć.


Zaraz zapewne wejdziemy w aspekty materii i antymaterii.

Wszystko ma swoją masę, nawet nasze wkurzenie i radość.
Albo poziom adrenaliny, albo hormon szczęścia, też mają swoją wagę.

To tylko są ulotne ułamkowe niezmierzalne.

Pytanie ile waży światło?

Tak jak kula pocisku wystrzelona z karabinu.
Pocisk ważył i waży tyle samo, a jak szybko leci to mocniej pierdyknie ot co.
Zmienia się nie masa, a energia...

Poczekajmy, niech się wypowiedzą mądrzejsi ode mnie. A jest tu takich paru.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

witas
30
Posty: 43
Rejestracja: sobota, 4 wrz 2021, 14:09
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 51 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: E=mc²

Post autor: witas »

rozrywek pisze: Jest coś szybsze od światła.
Nie mogłem się powstrzymać by przytoczyć tutaj ten dowcip:

Dyrektor firmy potrzebował nowego pracownika. Dał ogłoszenie do pracy, jego ludzie przeegzaminowali wcześniej kandydatów... aż zostało ich w końcu 4-rech najlepszych. Aby rzeczywiście wybrać najlepszego dyrektor postanowił
przeegzaminować ich osobiście. Wezwał więc ich do swojego gabinetu i posadził obok siebie. 1-wszego z nich spytał:
- Co według pana jest najszybsze na świecie?
Facet pomyślał chwilę i mówi:
- To myśl. Wpada do głowy, nic jej nie poprzedza po prostu jest.
- Świetnie - komentuje naprawdę zadowolony z odpowiedzi dyrektor. Zwraca się do 2-giego z tym samym pytaniem.
- Mrugnięcie - odpowiada kandydat - mruga się okiem cały czas a nawet tego nie zauważamy.
- Bardzo dobrze - mówi dyrektor i pyta 3-go. Ten miał więcej czasu więc starannie przygotował odpowiedź:
- No więc w domu mojego ojca jak wyjdzie się na zewnątrz budynku to jest tam taki mur. Jest na nim przycisk jak się go wciśnie to momentalnie zapala się światło na całej posesji. Nie ma nic szybszego niż włączenie światła.
- Doskonale! A pan? - pyta 4-tego kandydata.
- Według mnie najszybsza jest sraczka.
- Co?! - pyta zdziwiony dyrektor.
- Spokojnie, już wyjaśniam. Widzi pan przedwczoraj źle się poczułem i pobiegłem do kibla. Ale zanim zdążyłem pomyśleć, mrugnąć czy włączyć światło zesrałem się w gacie.
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2739
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: E=mc²

Post autor: JanOkowita »

Przyznam, że temat jest mocno napromieniowany energią :) W związku z tym autorowi najciekawszej wypowiedzi funduję książkę - nową, prosto z drukarni wydawnictwa mojego kumpla.
Książka dla fanów strategii wojennych i geopolityki. Marek Budzisz - Wszystko jest wojną.

O moim wyborze autora poinformuję na koniec lutego 2022.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2593
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 236 razy
Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Różne strony moralności i religijności

Post autor: jakis1234 »

michal278 pisze:W niczym się nie mylił.
Mylił się, mylił - do końca życia zaprzeczał pewnym teoriom, które okazały się prawdziwe. Nie mówię tutaj o stwierdzeniu "Bóg nie gra w kości", bo to stwierdzenie mało fizyczne. Chociaż z drugiej strony, dzisiaj trzeba by powiedzieć, że Bóg jednak gra w kości.
Tyle, że to rozważania bardziej filozoficzne. To wszystko nie zmienia faktu, że był geniuszem.
Rozrywek i tak sprowadził dyskusję na drogi powiedzmy równoległe do fizyki :D.
Nie wiem ile waży myśl czy dusza, ale foton jednak ma masę równą zero, inaczej nie mógłby poruszać się z prędkością c.
I masz rację, Rozrywek
A jak się wydarza coś fizycznie niemożliwego, a jednak się dzieje, to tu nauce należy oddać pokłon.
.
Oto mamy coś co istnieje (widzimy światło, a więc fotony) i jednocześnie nie istnieje, bo foton nie ma masy i wymiarów ;)
Prawdziwe cuda tylko w fizyce.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: E=mc²

Post autor: rozrywek »

Matematyka oraz Fizyka, dwie siostry.
Jedna jest królową nauk, druga księżną.

Otacza nas cały czas, i jedna i druga.

Popatrzmy na kwiatek na parapecie.
Jak rosną liście? Wyjaśnił Fibonacci.
I to ile lat temu?
Bez kalkulatora i komputera.

A bez Fizyki nie byłoby komputera z którego piszemy, auta którym jeździmy, ani wody którą pijemy.

Einstein był geniuszem, bezapelacyjnie.

Nie był nieomylny, nikt nie jest.
E=mc², gdzie E to Einstein, m to matoł, c to ciołek, czyli te dwa do kwadratu.

Tworząc teorie, można, nawet trzeba się mylić i poszukiwać prawdy, a będąc samym mc² to jesteśmy matołami do kwadratu.

Siedzieć w ciemnogrodzie i czekać co się stanie.

Wiele osób idzie na łatwiznę, korzysta z gotowców, alkocalc, instrukcja do aabratka, a przecież jedno to czysta Matma, najprostrza, czyli np Blg, a drugie to czysta Fizyka.
Bez laptopa by zginęli, o sterowniku już nawet nie wspomnę.

Ja bardzo żałuję że Nikola Tesla z Albertem Einsteinem nie weszli w współpracę, taka burza mózgów, przeciwstawne teorie, ale to by musiało zaowocować.
Jeden i drugi poszukiwacz, napędzali by się nawzajem, jedna teoria by goniła drugą. To byłby dla nauki naprawdę motor, kłócili i godzili, obalali stare i tworzyli nowe.


Jestem święcie przekonany że Einstein miał więcej teorii i przemyśleń.
Tylko albo się ich wstydził, albo nie zdąrzył opublikować.
Może ktoś kiedyś odnajdzie zapiski, pisane na chusteczce, czy nawet ołówkiem na papierze toaletowym.

Mam nadzieję, że te zapiski się kiedyś znajdą, i tak wybiegał naprzód sporo, jak Leonardo da Vinci.
Następny geniusz.

Nie zapomniałem, zostawiłem na koniec.
Siostry są dwie, ale jest jeszcze wnuczka:
Księżniczka Psychologia.
Ta z kolei tłumaczy inne kwestie, arcyważne z naszego punku widzenia.
Od zakupów, poprzez nasze wybory, i po rasizm.
Tu starsze siostry nie pomogą wiele, a młodsza wnuczka na Harleyu wpada z Freudem.

Taka to nauka.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: E=mc²

Post autor: rozrywek »

To jest Fizycznie niemożliwe

Minifelieton z pytaniami
Tytułem wstępu:
Wydaje nam się że już wszystko wiemy, osiągneliśmy poziom profesora zwyczajnego z Fizyki.
Nawet jeszcze nie jesteśmy w żłobku, nie mówiąc o przedszkolu, czy szkole, a gdzie na uniwerek i doktoraty.

Co jest Fizycznie niemożliwe?
Co było niemożliwe a jest?
Latanie, zrobienie zdjęcia, rozmowa na odległość?
Mamy samolot, mamy i aparat i komórkę, możemy wszystko na raz, selfie z samolotu.

Co jeszcze nie jest możliwe?
Kino, w którym oprócz obrazu i dżwięku będzie zapach i powiew wiatru, gorąca czy mrozu?
Jest możliwe.

Teleportacja?
Rozebrać człowieka na atomy i poskładać w innym miejscu.
W Radomiu skaner, a na Hawajach drukarka. Do atomów, parę pierwiastków i człek gotowy.

Co jest niemożliwe?
Diament? Przecież to tylko węgiel. Jak powstał, to niemożliwe. Z węgla, przecież jest czarny, a diament nie.

Podróż w czasie?
Szczytem techniki była ciuchcia parowa, potem silnik spalinowy, dalej odrzutowy, teraz rakietowy.
Następny będzie plazmowy, potem silnik grawitacyjny, finalnie laserowy, czyli jak światło zrównać z światłem.
Prędkość doskonała.

A jak powstały pierwiastki?
Przecież to też fizycznie niemożliwe.
Albo coś jest wodorem albo potasem, czyż nie?
A gdzie w tym jest Hel? Jak powstał?
A inne pierwiastki sztucznie w wyniku reakcji jądrowej powstające?
Też niemożliwe?

W Fizyce występują zdarzenia których nawet nie znamy, a jak poznamy to prędzej dolecimy do galaktyki nam nieznanej zanim poznamy przyczynę.

My nie jesteśmy w żłobku, my nawet nie jesteśmy embrionem, w tym wielkim fizycznym wszechświecie.

Inny przykład, fizycznie niemożliwy:
Czy człowiek może podnieść autobus?
Pudzian podniesie pół małego fiata i to z trudem.
A mrówka wielkości człowieka zarzuciła by sobie na ramię Boeninga, i pudziana z maluchem pod pachę wzięła.
A to było przecież niemożliwe, a mrówka dała radę, a nie jest najsilniejszym ze stworzeń na naszej planecie, są silniejsze.


Do Fizyki powrót.
W kosmosie jest tyle energii, tyle niewytłumaczalnych zdarzeń, że my tak naprawdę to jesteśmy w środku czarnej dziury, zassani przez materię o której nawet nie mamy pojęcia że istnieje.

Odkrywamy coraz to nowsze zjawiska, szukamy przyczyn, a nie potrafimy ogarnąć nanotechnologi.
Nie patrząc w ogóle że wszystko wokój jest mega, mega to zbyt małe słowo.
Patrzymy na słońce gdzie w najzimniejszym miejscu jest 8 milionów stopni na powierzchni mniej.
A dla nas szczytem techniki jest stopić Wolfram.
To jaki to jest ogrom energii? Co emituje co daje, co tworzy?
Oprócz wodoru zamienionego w Hel?
Jak oddziałuje, jakie pola tworzy, jaką olbrzymią grawitację? Kuźwa to jakby wybuchło to byśny wyparowali, nawet z drogi mlecznej by nic nie zostało.

Szkoda że pana Alberta już nie ma, ale jest jeszcze sporo mądrych głów, niech główkują.
Miło że przynajmniej pierwiastek nazwali jego nazwiskiem, zawsze to coś.

Najlepiej to jak ujażmić to co mamy i mądrze wykorzystać.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Autor tematu
zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 84 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: E=mc²

Post autor: zielonka »

Wodór - czas na wodór - im szybciej tym lepiej. Mój znajomy kupił generator wodoru i generator prądu 2x3kw i twierdzi iż karmiąc tym wodorem generator prądu produkuje około 2 kw mocy podczas gdy generator wodoru pobiera 0,3kw . Czy to możliwe ?
Ruscy i chińczycy już mocno w to wchodzą - tylko jakjest naprawdę z ekonomią takich zestawień ? Np generator wodoru i palnik do kotła jak w filmie
https://youtu.be/nLuK8s1WjfI

[youtube]https://youtu.be/DRNfWqak2A8[/youtube]
Ostatnio zmieniony sobota, 29 sty 2022, 13:56 przez zielonka, łącznie zmieniany 2 razy.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: E=mc²

Post autor: michal278 »

Zielonka tak nie może być. Bilans energetyczny musi się równać zero!!!
W Polsce powinno powstać kilka tysięcy mini i mikro elektrowni wodnych, w miejsce byłych młynów. Dlaczego? Bo mamy problem z susza. Zwiększymy dzięki temu uwodnienie kraju.
Kolejne źródło ciepła i prądu to biogazownie. W Europie jest ich ponad 700 a w Polsce O.


Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

Autor tematu
zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 84 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: E=mc²

Post autor: zielonka »

Zielonka tak nie może być. Bilans energetyczny musi się równać zero!!!
Też tak uważam ale nie mam na tyle wiedzy aby obliczyć jaki to bilans. Zwłaszcza że coraz częściej pojawiają się instalacje ogrzewania wodorowego. Obecnie wspierane fotowoltaiką, tyle że myk jest taki iż wodór by trzeba robić latem a zużywać zimą. Chyba że jakiś Einstein dwa odnajdzie w tym wodorze więcej energii. Może już odnalazł ? Inna rzecz iż ta maszyna wodorowa wszak nie bierze energii z niczego -paliwem jest woda. Może w niej tkwi tajemnica ?
Ostatnio zmieniony sobota, 29 sty 2022, 14:11 przez zielonka, łącznie zmieniany 1 raz.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: E=mc²

Post autor: michal278 »

Z tej maszyny wychodzi woda, więc niech ją z powrotem zużywa do produkcji wodoru. Na 1000% bilans jest równy zero.

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

Autor tematu
zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 84 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: E=mc²

Post autor: zielonka »

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=DRNfWqak2A8&t=166s[/youtube]

Po jakom cholere koleś odpala agregat tym prądem robi wodór tym wodorem grzeje dom ? Na logike powinien go grzać grzałką elektryczną .
Ostatnio zmieniony sobota, 29 sty 2022, 14:19 przez zielonka, łącznie zmieniany 2 razy.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: E=mc²

Post autor: rozrywek »

Kłocicie się Michał z Zielonką, ale przecież obydwaj macię rację.

Silniki wodorowe są przyszłością, tak stwierdza Generał Zielonka.
Ty z kolei Michale byś nastawiał ile się da mikro elektrowni wodnych, do tego biogazowni, też słuszna koncepcja.
Nie wszędzie się da, ponieważ wody nie można hamować w nieskończoność.
Wspominasz o suszy, a Holendrzy pompują wodę z kanałów i podlewają ziemniaki, ja pierwszy raz widziałem aby ktoś podlewał ziemniaki.

Pompa i się samo robi. I 40 ton z ha zamiast 15. Napędzane panelem słonecznym. Da się?

Wróćmy do żródeł odnawialnych.
Ja do tego wszystkiego nastawiałbym wiatraków ile się da, oraz zainwestował w grawitacyjne rozwiązania.

Chwilę polityki bo się nie obejdzie:
Putin zakręci kurek i jesteśmy w dupie, i my i pół Europy, oprócz szwabów, szwab zawsze na 4 łapy spadnie.
Mówię o bezpieczeństwie energetycznym, jest ważniejsze niż obrona granic, koniec polityki.

Fotowoltaika, elektrownie wodne, wiatrowe, grawitacyjne zbiorniki wodne, przecież to wszystko istnieje.
Energii jest masa, a przecieka nam przez palce.
Wystarczy to wszystko skumulować i mądrze wykorzystać.

Oczywiście wymaga to ogromnych inwestycji, ale za to jesteśmy bezpieczni.
Słonce daje prąd, jest go za dużo, włączamy pompy i woda idzie do góry, zaszło niebo chmurami woda płynie.

Oczywiście wymaga to olbrzymich nakładów finansowych, infrastruktury, wszystkiego, nie da się ukryć, ale to jest nasza przyszłość, do tego jeszcze elektrownia jądrowa, jedna czy druga.

Kumulacja energii, jest to proste.

A w naszym hobby nie inwestujemy w dobry sprzęt?
Owszem, kosztował kupę pieniędzy, ale teraz będzie dla nas pracował przez lata, i naszym potomkom też służył będzie.

E= mc², proste równanie.
Energia, mądrość, czystość, do kwadratu.

Potrzeba nam naukowców i inżynierów, nie polityków.
Naprawdę mądrych ludzi.

Wszystko co się dzieje wokół nas, to tylko rozwiązania tymczasowe, na chwilę, podróbki i surogaty problemu.

Zamiast walczyć z daną kwestią, to jedynie odsuwamy problem na chwilę.
Tak jak tarcza antyinflacyjna, to tylko chwilowe zapobieganie problemów, nic w przyszłości nie da, nie rozwiążemy tego w ten sposób, zabiliśmy szczura, ale zostawiliśmy cały miot, się rozpleni i dalej będzie tylko gorzej. Czyli tarcza 3.0, 5.0 aż to pizdnie, nie można z pustego dawać. Nie da się, fizyka nie pozwoli.

Energia, mądre jej ujażmienie, dysponowanie nią oraz porządne gospodarowanie, oto jest prawdziwa przyszłość energii.
A co będzie?
Gaście światła gospodarze, jest dziesiąta na zegarze.
Tak będzie.
Nie będzie nas stać na nic, a energia będzie na kartki, jak mięso i cukier.

Do tego doprowadzimy.

Jeśli się energetycznie nie opamiętamy i nie zaczniemy inwestować w wszystkie możliwe formy energii odnawialnej, to jesteśmy w strasznej dupie.
E=mc², energia czyli masa debili myślących z prędkością żółwia, do kwadratu.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Autor tematu
zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 84 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: E=mc²

Post autor: zielonka »

E=mc 2 M- mozliwości C -chęci
Energia równa się możliwości razy chęci do kwadratu. Chęci póki co w zarządach nie widać. Jeśli jakaś jest to jedynie chęć zysku. Dlatego każdy z nas powinien próbować jakoś się od monopoli energetycznych oderwać. Stąd moje pytanie do kolegów o mozliwości uzyskania energii dla domu z wodoru. Fotowoltaika daje pewną szansę ale tylko wtedy jak da się zgromadzić energie z lata na zimę. Gdzieś czytałem o nowym materiale który potrafi zgromadzić w sobie 100 razy więcej ciepła niż woda. To zapewne przyszłość. Może ktoś ma o tym wiedzę?
Ja mam bufor 2000 l w którym ilość zgromadzonego ciepła wystarcza mi na dwa dni - gdyby tam był ten materiał miałbym na cały sezon grzewczy. Póki co jednak wungiel i pompa ciepła. A jak czas pozwoli doklepię jakies panele ale najlepiej to bym je widział w parkingu i oknach oraz ewentualnie na ścianach
Jak już zostałem (jakim cudem ?) autorem tematu o energii to zapraszam do prezentowania waszej koledzy wiedzy w tym temacie - jak sobie radzić ?
Czy zimna fuzja atomowa to utopia ? A niby znana już była cena domowego agregatu - miał kosztować 5000 dolarów i działać przez 20 lat na kilogramie niklu. Ktoś coś ?
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: E=mc²

Post autor: rozrywek »

Autorem tematu zostałeś dlatego że przy przenoszeniu postów, o co ja zresztą poprosiłem twój post jako pierwszy wskoczył. I z automatu cię wziął za autora.
Ale to nic, co za różnica, ja założyłem temat, ale może i być twój, wszystko jedno.
Zajebiście mi się podoba twoja interpretacja, Energia, Możliwości, Chęci do ².
Lepiej się tego nie dało ująć. Miszcz.

Postanawiam na zlocie nie podrywać ci żony, a już mnie korciło.
Wygrałeś. Sam się męcz dalej.

Z niklem to nie wiem, z wodorem, to wiesz sam że to jest taka mini fabryka, tam się dużo dzieje.
A z fv to wiesz sam, nie mamy jeszcze na tyle tanich akumulatorów które by to magazynowały, nie kupisz przecież 1000 akumulatorów od Stara 28.
Inwestycja się nie zwróci nigdy.

Dlatego też trzeba poczekać na inne rozwiązania techniczne.
A najlepszym pomysłem jest właśnie kumulacja wszystkich źródeł w jeden kabel.
Są niezależne od siebie, a właśnie w lecie powiedzmy jak masz nadmiar to zbierać tę energię w coś, w kieszenie nie napchasz, ale już w ciśnienie czy gravity tak.

Może nie uda się tego aż tak ogarnąć i uniezależnić od źródeł zewnętrznych, a może jednak by się udało.
Tu trzeba tęgiej głowy od energetyki.

Nie zbudujesz maciupkiego reaktora w domu, lepiej budować wielki.
Masowa produkcja zawsze jest tańsza.
Duży koszt inwestycyjny ale finalnie cena z kw niższa.
No i możesz palec pokazać tym ze wschodu.

To musi pójść do przodu, musi, nie ma innego wyjścia.

Tylko w skali państwa nie jednej wioski.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Autor tematu
zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 84 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: E=mc²

Post autor: zielonka »

Na nasze państwo nie ma co patrzeć - tu człowieka z wizją nie uświadczysz przy władzy nawet za sto lat - nadzieja w angolach lub amerykańcach że coś dla domu wymyślą. Europa raczej stracona -cała już w rękach Putlera . A np amerykany proponują małe elektrownie atomowe zapewniajace prąd w skali powiatu. Tylko że trzeba by infrastrukturę wzmocnić a tu nasza energetyka poki co lezy i kwiczy bo kasę za CO rozkradli inni.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: E=mc²

Post autor: rozrywek »

Tylko na chwilę o polityce.

Najlepiej by było jakby Putin w pizdu zakręcił kurek z gazem.
Wtedy by się wszyscy opamiętali i na wariata zaczęli w panice myśleć.
Mądrzy gospodarze w Europie pójdą w infrastrukturę odnawialnej energii, a zjeby, czyli u nas, za ostanie grosze kupią benzynę do spalinowych pił i w pizdu powycinają wszystkie lasy państwowe.
Rozwiązanie, dobre, aby dotrwać do końca kadencji.

A stany mają wycyckane, mają swoje pola naftowe, a jak im zabraknie to sobie znowu napadną na Irak, Kuwejt czy inszą Arabię, to u nich sport narodowy.
Poza tym to mają mnóstwo terenu wolnego, napierdzielą wiatraków, zapór wodnych na Misisipi i inszym Mizuri.
Teraz mają to gdzieś, bo barylkę ropy jest taniej kupić niż inwestować dolce w elektrownie.
Stop polityce.

Zielony, jak masz jak to zakładaj fotowoltaikę, nawet jak w zimie dopłacisz do ogrzewania, to w słoneczne dni za darmową energię spirytu napędzisz. A to też jest lokata kapitału, paliwo przecież, i dla duszy i dla maszyn.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

jatylkonachwile
600
Posty: 601
Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
Status Alkoholowy: Wynalazca
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Kontakt:
Re: E=mc²

Post autor: jatylkonachwile »

Sprawność elektrolizy nawet w przemysłowych konstrukcjach gdzie stosuje się wysokie temperatury (ponad 100*C) i duże ciśnienia oraz najczęściej alkaiczne środowisko wynosi zazwyczaj do 50%, czyli z 1kWh EE mamy ok 0,5kWh w mieszaninie H2 i O2 oraz 0,5kWh ciepła.
Później z tych 0,5kWh energii H2 i O2 uzyskamy przy dobrych wiatrach (specjalny silnik długoskokowy i wolnoobrotowy) ok 40% z tego, czyli zostaje nam 0,2kWh energii mechanicznej i kolejne 0,3kWh ciepła. Z tych 0,2kWh energii mechanicznej uzyskamy gdzieś pomiedzy 0,15-0,19kWh energii elektrycznej. Czyli finalnie z 1kWh EE mamy 0,19kWh EE i 0,81kWh ciepła. System nie ma sensu.
Ja kiedyś liczyłem inny system.
PV>EE>elektroliza>H2>Reakcja Sabatiera>kogenerator, system miałby magazynować energię z letniego słońca na zimę. Sprawność obliczeniowa nie przekraczała 10%.

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: E=mc²

Post autor: rastro »

zielonka pisze:[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=DRNfWqak2A8&t=166s[/youtube]

Po jakom cholere koleś odpala agregat tym prądem robi wodór tym wodorem grzeje dom ? Na logike powinien go grzać grzałką elektryczną .
Bo internet kupi wszystko... mało kto potrafi zweryfikować - co jakiś czas widuję kotły indukcyjne z bełkotem o prądach wirowych (co akurat jest prawdą - dzięki nim garnek się grzeje) i sprawności lepszej niż pompa ciepła z 1kW włożonej energii... tylko że PC dodatkową energię czerpie z otoczenia, natomiast taki piec indukcyjny... na moje oko to elektronika napędzająca generator pola indukcyjnego generuje straty - ostatecznie mamy kocioł zasilany fikuśną grzałką.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2593
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 236 razy
Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: E=mc²

Post autor: jakis1234 »

jatylkonachwile pisze:Sprawność elektrolizy nawet w przemysłowych konstrukcjach gdzie stosuje się wysokie temperatury (ponad 100*C) i duże ciśnienia oraz najczęściej alkaiczne środowisko wynosi zazwyczaj do 50%, czyli z 1kWh EE mamy ok 0,5kWh w mieszaninie H2 i O2 oraz 0,5kWh ciepła.
Później z tych 0,5kWh energii H2 i O2 uzyskamy przy dobrych wiatrach (specjalny silnik długoskokowy i wolnoobrotowy) ok 40% z tego, czyli zostaje nam 0,2kWh energii mechanicznej i kolejne 0,3kWh ciepła. Z tych 0,2kWh energii mechanicznej uzyskamy gdzieś pomiedzy 0,15-0,19kWh energii elektrycznej. Czyli finalnie z 1kWh EE mamy 0,19kWh EE i 0,81kWh ciepła. System nie ma sensu.
Fakt, ale pierwsze silniki spalinowe też miały sprawność na poziomie kilkunastu procent.
W wodorze widzę przyszłość, w końcu wody mamy dosyć (mam na myśli oceany, ale do tego celu woda nie musi być słodka).
Z biegiem czasu sprawność urządzeń będzie taka, że to się opłaci.
Ostatnio zmieniony sobota, 29 sty 2022, 20:25 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

Autor tematu
zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 84 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: E=mc²

Post autor: zielonka »

Indukcyjne i elektrodowe kotły to zwykłe naciaganie klienta - mam gdzies opracowanie w porównaniu ze zwykłą grzałką i ona wypada ułamek procenta lepiej. Ale kolesie od indukcji na obronę swą mają jedynie to że ich grzałka nie zachodzi kamieniem - nie wiedzą bowiem że grzałka w kotle CO tez nie zachodzi kamieniem bo woda kotłowa jest zdemineralizowana a rury w tym i grzalki po jakimś czasie pokrywają się czymś w rodzaju jakby filmu co je konserwuje. Ot zwykli naciągacze ale masa ludzi toto pokupowała.
Dlatego warto rozmawiać o różnych możliwościach. Ten wodór jednak mi spokoju nie daje masa ludzi kombinuje coby zasilać agregaty wszelkiej maści przy pomocy generatora wodoru. Urok czegoś innego czy jednak jakiś sens ekonomiczny ? Może jako alternatywa dla braku benzyny we wojne ?
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7342
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1696 razy
Re: E=mc²

Post autor: radius »

A propos silników wodorowych ;)
Wodę można rozszczepić na wodór i tlen przy pomocy elektrolizy. Standardowe podręczniki chemii utrzymują, że proces ten wymaga znacznie więcej energii niż można jej uzyskać w wyniku połączenia tych dwóch składników.
Jest to prawdą, ale tylko w przypadku najmniej efektywnego wariantu tego procesu.
Kiedy wodę podgrzewa się przy pomocy jej własnej częstotliwości rezonansowej przy zastosowaniu układu opracowanego przez Stana Meyera (USA), a ostatnio przez firmę o nazwie Xogen Power, Inc., rozpada się ona na tlen i wodór przy bardzo małym zużyciu energii elektrycznej. Zastosowanie różnych elektrolitów znacząco usprawnia wydajność tego procesu. Wiadomo również, że pewne geometryczne kształty i tekstury powierzchni działają lepiej od innych. To oznacza, że można wytwarzać nieograniczone ilości paliwa wodorowego do napędzania silników (takich jak w naszych samochodach) i to jedynie po kosztach wody.
Jeszcze bardziej niesamowite jest to, że w roku 1957 Freedman z USA opatentował pewien rodzaj stopu, który rozkłada wodę na wodór i tlen bez jakiegokolwiek udziału prądu elektrycznego, zaś sam stop nie ulega żadnym zmianom chemicznym. Oznacza to, że przy pomocy kawałka tego stopu można wytwarzać wodór z wody zupełnie bezpłatnie i w nieskończoność.
http://www.free-energy.ws/pdf/chemalloy.pdf
SPIRITUS FLAT UBI VULT
ODPOWIEDZ

Wróć do „Po Godzinach”