Drożdże z pracującego nastawu do nowego??

Jak działają różne rodzaje drożdży. Które wybrać do naszego nastawu. Warunki prowadzenia fermentacji.
Awatar użytkownika

Autor tematu
r4d3x
30
Posty: 39
Rejestracja: piątek, 4 wrz 2009, 19:43
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Post autor: r4d3x »

Witać!
Mam takie dość nietypowe pytanie.
Mam zrobiony nastaw/zacier na jabłkowe brandy i po woli bam bulgoce. .
I właśnie mi na myśl mi przyszedł taki "patent" czy gdybym teraz chciał zrobić następny zacier/nastaw np. cukrówkę to wydaje mi się że gdybym odlał z nastawu brandy z 0.5l i dodał to zamiast matki drożdżowej do kolejnego nastawu i dodał tylko do tego pożywkę to też powinno pracować no bo czemu nie?
Co wy o tym myślicie?
Nie wiem czy ktoś miał już taki pomysł i czy było to opisywane na forum ale myślę że może to być dobry pomysł na nie "marnowanie nowej partii drożdży" ?
promocja
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: Drożdże z pracującego nastawu do nowego??

Post autor: Zygmunt »

Można, jak drożdże są odpowiednio silne to się powinny namnożyć.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Drożdże z pracującego nastawu do nowego??

Post autor: Kucyk »

Oczywiście, że Kolega Zygmunt ma rację! Dobrze pracujący zacier jest niczym innym jak matką drożdżową. Jakby ktoś miał chęć, to zapraszam tu: post423.html#p423

kondzik
30
Posty: 46
Rejestracja: czwartek, 5 sie 2010, 09:04
Krótko o sobie: Od dnia, kiedy strzałą trafił we mnie amor
W sercu mam psocenie a w żyłach etanol
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Drożdże z pracującego nastawu do nowego??

Post autor: kondzik »

Witam wszystkich, chciałbym trochę odświeżyć temat. 4 dni temu opróżniłem spiżarkę rodzinną z dżemów oraz kompotów ;)) dodałem pożywkę kombi z marketu (activit się skończył) oraz oczywiście drożdżaki. Fermentacja przebiega poprawnie, co 3 sek rurka się odzywa. Kolega z wioski podrzucił mi winko w celu przedestylowania (ponoć coś mu nie wyszło). Sprawdziłem winko cukromierzem i okazało się, że poziom cukru w roztworze wynosi 12 blg. Teraz małe pytanko. Czy mogę odlać trochę nastawu dobrze pracującego dodać do nie przefermentowanego wina w celu restartu?
Od dnia, kiedy strzałą trafił we mnie amor
W sercu mam psocenie a w żyłach etanol ;)
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: Drożdże z pracującego nastawu do nowego??

Post autor: Zygmunt »

Jasne że można- pytanie tylko, czy to, co sprawiło, że winko kolegi nie wyszło nie uśmierci też Twoich drożdży- więc o ile wino nadaje się i tak tylko na rurki, to zagotuj je. Gotowanie zabije wszystko co w nim żyje. Po ochłodzeniu do 25C- dodaj trochę swojego nastawu, albo nawet pomieszaj je ze sobą.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

kondzik
30
Posty: 46
Rejestracja: czwartek, 5 sie 2010, 09:04
Krótko o sobie: Od dnia, kiedy strzałą trafił we mnie amor
W sercu mam psocenie a w żyłach etanol
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Drożdże z pracującego nastawu do nowego??

Post autor: kondzik »

U mnie na wiosce wszyscy robią winko metodą odziedziczoną od swoich dziadków, czyli do balona wrzucają owoce, a następnie zasypują cukrem. Po paru dniach dolewają wody nie dodając drożdży ani pożywki. Być może dzikusy były słabe i padły. Trochę nastawu już dodałem, a za pożywkę posłużyły mi zagotowane drożdże babuni. Jeżeli to nie przyniesie zamierzanego efektu to całe winko zagotuję. Zygmunt dzięki wielkie za radę, pozdrawiam.
P.S po jakim czasie mogę się spodziewać efektów??
Od dnia, kiedy strzałą trafił we mnie amor
W sercu mam psocenie a w żyłach etanol ;)
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: Drożdże z pracującego nastawu do nowego??

Post autor: Zygmunt »

A cukromierz masz?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

kondzik
30
Posty: 46
Rejestracja: czwartek, 5 sie 2010, 09:04
Krótko o sobie: Od dnia, kiedy strzałą trafił we mnie amor
W sercu mam psocenie a w żyłach etanol
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Drożdże z pracującego nastawu do nowego??

Post autor: kondzik »

Jasne ;)) bez tego nie zaczynam zabawy:))
--------------------------------------------------

Coś ruszyło ;))) Od czasu do czasu pojawiają się odgłosy w rurce fermentacyjnej, a przy potrząsaniu zasuwa aż milo. Dostałem kolejne winko z blg 8, do którego również wlałem 0,5l nastawu dobrze pracującego. Trochę zastanawia mnie fakt, że wino z blg 8 pracuje lepiej niż z blg 12.
Pozdrawiam Kondzi
Od dnia, kiedy strzałą trafił we mnie amor
W sercu mam psocenie a w żyłach etanol ;)
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7348
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Drożdże z pracującego nastawu do nowego??

Post autor: radius »

Nic w tym dziwnego. Przy mniejszej zawartości cukru łatwiej drożdżakom ruszyć z miejsca.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Starowar
10
Posty: 11
Rejestracja: czwartek, 28 kwie 2011, 09:48
Lokalizacja: Halinów
Kontakt:
Re: Drożdże z pracującego nastawu do nowego??

Post autor: Starowar »

kondzik pisze:U mnie na wiosce wszyscy robią winko metodą odziedziczoną od swoich dziadków, czyli do balona wrzucają owoce, a następnie zasypują cukrem. Po paru dniach dolewają wody nie dodając drożdży ani pożywki. Być może dzikusy były słabe i padły.
Dzikusy rzadko fermentują powyżej 10%.

Piciu
2
Posty: 3
Rejestracja: wtorek, 30 sie 2011, 02:07
Re: Drożdże z pracującego nastawu do nowego??

Post autor: Piciu »

Witam!!!Już jakiś czas temu zrobiłem eksperyment na drożdżach TURBO 24H i z pracującego nastawu 25L przeszczepiłem je do kolejnego a potem jeszcze do kolejnego i efekt był następujący.W pierwszym przeszczepie z roztworu o stężeniu 22 BLG pozostało 3 BLG a w kolejnym pozostało aż 15 BLG i jeszcze w kolejnym aż 18 BLG.Tak więc drożdże nie dają rady dalej się rozmnażać.I to tyle z moich obserwacji. A że w przyrodzie nic nie ginie po odparowaniu wypracowanych % kolejna dawka drożdży rozprawiła się z pozostałą ilością cukru.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drożdże i fermentacja”