Drożdże gorzelnicze do niskich temperatur

Jak działają różne rodzaje drożdży. Które wybrać do naszego nastawu. Warunki prowadzenia fermentacji.

Autor tematu
Kane66
10
Posty: 12
Rejestracja: sobota, 26 maja 2012, 13:54
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Post autor: Kane66 »

Witam

Szukam informacji o dobrych drożdzach gorzelniczych które pojdą mi na małych nastawach (fermentory 30litry) w znacznie niższych temperaturach otoczenia niż wynikających z oficjalnych instrukcji. Np 8-12st C.
Chodzi mi o szczep/producenta który przerobi materiał a nie padnie w 3/4 procesu. Nie chciałbym także by to trwało miesiąc ale licze się np z dwoma tygodniami...

Drożdże mają przerobić cukier/glukozę (6kg+24litry wody), temperature startu oczywiście mogę mieć wyższą, 30st C.
Drożdże moge rehydratyzować o ile im to pomoże w mniej korzystnym środowisku.

Słowem: co byście mi polecili do takiej psoty, zależy mi na możliwie czystym produkcie finalnym (mało fuzli, łagodny smak) choć wiadomo ze sama fermentacja to nie wszystko.

Pozdrawiam psotników !
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Drożdże gorzelnicze do niskich temperatur

Post autor: gr000by »

Wszystkie drożdże turbo pracują z zadowalającą szybkością w temperaturze 13-15*C (temperatura nastawu i otoczenia). Problemy zaczynają się niżej, szybkość fermentacji spada coraz bardziej. Jak możesz utrzymać temperaturę nastawu na tym poziomie to najlepszą opcją będą drożdże typu Vodka Star, pracujące powoli i czysto.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Marcin.U
50
Posty: 99
Rejestracja: piątek, 5 lis 2010, 12:05
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Drożdże gorzelnicze do niskich temperatur

Post autor: Marcin.U »

Być może warto wypróbować nowość z naszego sklepiku Drożdży Szlacheckich typu Vodka
Choć 8-12* C to pewnie będzie zbyt chłodno.
Ostatnio zmieniony środa, 1 lut 2023, 08:23 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Drożdże gorzelnicze do niskich temperatur

Post autor: olo 69 »

G-995 to najlepsze drożdże do niskich temperatur. Choć wymagają dodatku jakiegoś owocu do nastawu, np. przetartych kilku jabłek, lub np. rodzynek.
Pozdrawiam,olo 69
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Drożdże gorzelnicze do niskich temperatur

Post autor: Trener »

To trochę nie do końca pasujący temat na moje pytanie, ale wywołujący kontrowersje i jakże lubiany wątek "Drożdże gorzelnicze . Fakty, mity i kłamstwa." został już zamknięty ;) Oto pytanie które od dawna nie daje mi spokoju.

Do jakiej grupy można zakwalifikować Drożdże Turbo? Na żadnym opakowaniu "turbiaków" nie znalazłem informacji innej niż ta, że w ich skład wchodzą "drożdże, pożywka, witaminy i mikroelementy". Nie śpię przez to po nocach i działa mi to na nerwy :bardzo_zly:
Na pewno są to drożdże aktywne z "toną" pożywki. Pytanie brzmi tylko czy aktywne winne, czy też aktywne gorzelnicze? Czy też może ich mieszanka, a może jeszcze jakieś inne???... :stop:
Czy producentom spadłaby z głowy korona gdyby podali nazwę szczepu??? :bardzo_zly:
Może ktoś z was ma jakieś pewne informacje i oszczędzi mi dalszego bólu głowy?
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

ta_moko
500
Posty: 535
Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
Lokalizacja: Południe kraju
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Drożdże gorzelnicze do niskich temperatur

Post autor: ta_moko »

@Kane66
Możesz spróbować estelle, choć, tak jak i przy G-995 polecanych przez olo 69, też pewnie potrzebują na czymś siedzieć (rodzynki, jabłka). No i ich głównym zadaniem i cechą jest wysoka produkcja estrów i aldehydów (z wyjątkiem octowego, bo tego produkują mało). Mało też produkują siarkowodoru i dwutlenku siarki. W cukrówce nie wiem jak się sprawdzą, w produkcji owocowych nastawów wyśmienite. Brandy pierwsza klasa. Pierwszy raz pracowałem z nimi w tym roku i bardzo mi przypadły do gustu. Pracują ochoczo już w 8*C, ale tolerancja na alkohol tylko 14%.
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: Drożdże gorzelnicze do niskich temperatur

Post autor: Zygmunt »

Czy producentom spadłaby z głowy korona gdyby podali nazwę szczepu?
Raz, że to tajemnica handlowa, a dwa- to niekoniecznie są szczepy dostępne "luzem".
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Drożdże gorzelnicze do niskich temperatur

Post autor: Trener »

Niech sobie i będą tajemnicą. Ich nazwy również mnie nie interesują. Nie mam zamiaru ich kopiować czy robić własne mieszanki na konkretnym szczepie z dodatkiem pożywki, bo to całkowicie nieopłacalne. Chciałbym tylko wiedzieć jak je ostatecznie sklasyfikować. Aktywne winne, aktywne gorzelnicze, czy aktywne ... jakie?
Lubię gdy wszystko do siebie pasuje, ma swoje miejsce i punkt odniesienia.
Albo inaczej - gdy ktoś mnie zapyta o drożdże turbo, to chcę wiedzieć jakiej udzielić mu odpowiedzi, a nie jąkać się i błądzić jak "dziecko we mgle". Odpowiedź "nie wiem" również byłaby mało "profesjonalna".
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: Drożdże gorzelnicze do niskich temperatur

Post autor: Zygmunt »

"Aktywne", to znaczy liofilizowane. Ten sam szczep utrwalony np. na skosie nie będzie "aktywny", bo komórek jest mniej, więc to żadna klasyfikacja. Podobnie nie można powiedzieć, że drożdże turbo to np. "aktywne gorzelnicze", ponieważ nie jest to żaden typowo gorzelniany sczep, do którego ktoś dosypał DAFu. Jest to szczep, który powstał poprzez selekcję- najszybciej sie dzieli, daje najmniej zbędnych składników itp. Nie są to już drożdże winiarskie, gorzelnicze, piwowarskie, tylko zupełnie inne, można powiedzieć nowe. Stąd nie można ich sklasyfikować wg. Twoich standardów.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Drożdże gorzelnicze do niskich temperatur

Post autor: Trener »

W takim razie wychodzi na to, że drożdże turbo są standardem samym w sobie, albo klasyfikacja jest niekompletna, niedopracowana. W obu przypadkach "ból głowy" pozostał.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

calexico
50
Posty: 65
Rejestracja: wtorek, 15 lis 2011, 00:13
Krótko o sobie: Mam już święty spokój :)
Ulubiony Alkohol: mój
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Drożdże gorzelnicze do niskich temperatur

Post autor: calexico »

Wracając do tematu - zamiast szukać jakiś ekstremalnych drożdży proponuje kupić grzałkę akwariową, zanurzyć w nastawie, ustawić na 18 st C i po problemie ;)
https://www.youtube.com/watch?v=v4b3MBkOx5k
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Drożdże gorzelnicze do niskich temperatur

Post autor: olo 69 »

Ostatnio testowałem Coobra 48 Extreme. Sprawdziły się zaskakująco dobrze. Dają mało zapachu podczas fermentacji. To coś na wzór Alcotec Vodka Star, ale w dużo większym opakowaniu. Cena też dobra. Przerabiają 12 a nawet 18 kg cukru na jednej paczce. 12 kg cukru plus 40 litrów wody lub 18 kg cukru plus 60 litrów wody i paczka drożdży.
Polecam sprawdzić.
Pozdrawiam,olo 69
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Drożdże gorzelnicze do niskich temperatur

Post autor: gr000by »

Bez problemu przerobiłem 18kg cukru na 1 paczce Moskva Style. Nastaw rozcieńczony do 20 BLG, stał w temperaturze 15-18*C. Po dwóch tygodniach pracy osiągnął -4 BLG i został odstawiony do klarowania grawitacyjnego. Po sklarowaniu się został przelany do kega i przedestylowany na kolumnie CM. Efekt po pierwszym razie zbliżony do alkoholu na Alcotec Vodka Star, z tą różnicą, że było ciut więcej pogonów niż przy Vodka Star. Teraz czekam na okazję do zrobienia 2-2,5x większego nastawu na Vodka Star, ale to po testach Drożdży Szlacheckich, które zadebiutowały w naszym sklepie :).
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

Autor tematu
Kane66
10
Posty: 12
Rejestracja: sobota, 26 maja 2012, 13:54
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Drożdże gorzelnicze do niskich temperatur

Post autor: Kane66 »

Panowie, spróbuję tego co radzicie - G995 /Estelle. Ale jak wyznaczyć ilość surowca owocowego do użycia w cukrówce, by te drożdże pracowały? Robię nastawy 7kg cukru + 25 litrów wody.

Pozostaje jeszcze kwestia pożywki dla drożdży - jak dodam owoce to pożywkę także stosuję normalnie?

Na boku dodam że w międzyczasie przetestowałem w niższej temperaturze Spiritferm T3: przerobiły w ~12-13 stopniach cukrówkę bez problemu, początkowa temperatura 28 stopni a fermentory przykryte kocem. Czas około 10 dni, blg na przyrządzie minusowe po wszystkim. Nie zauważyłem spadku jakości czy wydajności. Czas może byłby i krótszy, ale podzieliłem jedną paczkę na dwa nastawy (wcześniej zrobiłem rehydratację).
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Drożdże gorzelnicze do niskich temperatur

Post autor: gr000by »

Przeczytaj http://alkohole-domowe.com/forum/cukrow ... t8857.html. Pożywkę musisz zastosować, nie ważne czy dasz owoce. Ilość owoców jest sporna, są tacy którym pracuje taki nastaw i bez owoców, a są tacy którzy polecają ich dodatek w różnych ilościach. Przepis z linku jest już sprawdzony i ma opisany produkt końcowy, więc nie sądzę, żeby trzeba było wyważać otwarte drzwi...
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Drożdże gorzelnicze do niskich temperatur

Post autor: Trener »

Kane66 pisze:Panowie, spróbuję tego co radzicie - G995/Estelle. Ale jak wyznaczyć ilość surowca owocowego do użycia w cukrówce, by te drożdże pracowały? Robię nastawy 7kg cukru + 25 litrów wody.
Jeśli zależy Ci na jakości, spróbuj nastawić 6kg cukru + 25L wody. Produkt końcowy będzie łagodniejszy w smaku i zapachu.
Kane66 pisze:Czas może byłby i krótszy, ale podzieliłem jedną paczkę na dwa nastawy
To moim zdaniem kolejny dobry pomysł na podniesienie jakości. Właśnie eksperymentuję z dzieleniem jednej paczki Turbo na dwa nastawy i muszę przyznać, że pomimo iż drożdże pracują nieco dłużej, to zapach nastawów jest zdecydowanie bardziej przyjemny i mniej intensywny, niż przy całej paczce na pojedynczy nastaw.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Drożdże gorzelnicze do niskich temperatur

Post autor: gr000by »

Trener pisze:Właśnie eksperymentuję z dzieleniem jednej paczki Turbo na dwa nastawy i muszę przyznać, że pomimo iż drożdże pracują nieco dłużej, to zapach nastawów jest zdecydowanie bardziej przyjemny i mniej intensywny, niż przy całej paczce na pojedynczy nastaw.
Toż to klasyczny "powiększony nastaw", tyle że w dwóch fermentatorach zamiast w jednej beczce. Na jedno wychodzi, tylko że zajmuje mniej miejsca jak ktoś nie ma zbyt dobrych warunków lokalowych.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Drożdże gorzelnicze do niskich temperatur

Post autor: Trener »

Zgadza się. Moje niedopatrzenie. Po prostu dysponuję pojemnikami wyłącznie o pojemności 30L. Równie dobrze możnaby to przelać do jednego pojemnika 60L albo większego. Kusi mnie zakup większej beki, niestety nie mam gdzie tego wmieścić.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.

radzi84
10
Posty: 19
Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 22:08
Podziękował: 3 razy
Re: Drożdże gorzelnicze do niskich temperatur

Post autor: radzi84 »

Jak ktoś mądry, na tym forum napisał i cały stóg siana spalisz jedną zapałką, nie potrzebujesz miotacza ognia. Tak więc dzielenie paczki też daje oczekiwane efekty. Np. Cobra 24 przy dawkach jak na opakowaniu , u mnie w chłodnym pomieszczeniu tak nagrzały nastaw że bym sie ogrzał przy nim. Alcotec 24- jedno opakowanie u znajomego w 10 dni przerabia 50kg cukru +170l wody (ale tak jak napisał calexico, z grzałką akwariową). Taka psotka rzeczywiście jest delikatniejsza w smaku (przy tych samych %), niż np. na Cobra tak jak w przepisie. Ja też cały czas się uczę i próbuje nowego, ale jak na razie wg. mnie i moich znajomych najlepsze są Moskva Style, które nawet przy niższych temperaturach dawały rade a smaczek jest delikatny (tylko że troszkę dłużej trzeba poczekać).

bociann2
500
Posty: 523
Rejestracja: wtorek, 26 kwie 2011, 12:59
Krótko o sobie: Jestem okropnym człowiekiem, tak mi kiedyś mawiali.
Ulubiony Alkohol: Piwa
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Jedyna taka w Polsce...
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Drożdże gorzelnicze do niskich temperatur

Post autor: bociann2 »

Trener pisze:..Po prostu dysponuję pojemnikami wyłącznie o pojemności 30L. Równie dobrze możnaby to przelać do jednego pojemnika 60L albo większego. Kusi mnie zakup większej beki, niestety nie mam gdzie tego wmieścić.

Można kupić rurki fermentacyjne wstawiane w bok pojemnika, a wtedy da się je poustawiać jeden na drugim (pojemniki), jakiś tam zysk na wolnym miejscu jest...

pozdrawiam
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Drożdże gorzelnicze do niskich temperatur

Post autor: olo 69 »

W naszym fachu rurki fermentacyjne nie są do niczego potrzebne. Jak nie bulka, to nadaje się do przerobu. Trzeba tylko pamiętać, aby pokrywa na beczce nie była zbyt mocno uszczelniona.
Pozdrawiam,olo 69
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drożdże i fermentacja”