Witajcie
Jeśli taki temat był to proszę tylko o linka ponieważ ja nie znalazłem.
Mój problem wygląda następująco, wybrałem się dzisiaj do rodziców celem nazbierania jeżyn na wino, jednak to co udało mi się nazbierać to ok 1/3 mojego "zapotrzebowania". Owoce już są na etapie fermentacji "w miazdze" , jednak następne będę miał dopiero po około tygodniu ( jak dojrzeją ).
Czy te mogę po 3 dniach dać już do właściwego baniaka, a za tydzień ( lub prędzej zależy kiedy będę miał resztę ), zrobić to samo z następną partią i połączyć obie razem ? Oczywiście wstępna fermentacja będzie się odbywać w innym pojemniku.
Z góry dzięki za pomoc
Dodawanie owoców na kilka razy - problem
Re: Dodawanie owoców na kilka razy - problem
Witam
A jeśli mam już postawione w nastawie wino prawie 3 tygodnie (wiśnie + mała część agrestu, jest tego może w sumie z 13l), ale właśnie wpadły w moje ręce 5 kilo winogron ciemnych a nie mam za dużo miejsca na kolejne balony itp.
Jakie najlepsze rozwiązanie myślałem żeby połączyć to razem, ale to chyba zły pomysł prawda?
Czyli co, muszę znaleźć jakiś 10l pojemnik na te winogrona, a wiśnie zlać do kolejnego fermentacji?
Później mogę to razem połączyć?
A jeśli mam już postawione w nastawie wino prawie 3 tygodnie (wiśnie + mała część agrestu, jest tego może w sumie z 13l), ale właśnie wpadły w moje ręce 5 kilo winogron ciemnych a nie mam za dużo miejsca na kolejne balony itp.
Jakie najlepsze rozwiązanie myślałem żeby połączyć to razem, ale to chyba zły pomysł prawda?
Czyli co, muszę znaleźć jakiś 10l pojemnik na te winogrona, a wiśnie zlać do kolejnego fermentacji?
Później mogę to razem połączyć?
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Dodawanie owoców na kilka razy - problem
To nie tak i nie jest to takie proste. Owoce nawet na jednym krzaku/drzewie nie dojrzewają jednocześnie. Na wino najlepiej użyć tych najbardziej dojrzałych, więc logicznym jest dodawanie ich partiami i można to robić bez obaw. Właściwie, w większości dotyczy to tych, którzy mają własne uprawy, drzewa, lub krzewy owocowe. Wina robione z owoców, które w różnych porach dojrzewają, również da się tak robić.
http://alkohole-domowe.com/forum/post12 ... ml#p127420
Sporym kłopotem będzie zaplanowanie tego co chcemy zrobić. Wielu oczekuje gotowych przepisów, bez prób i pomiarów, nawet tych jednorazowych. Tylko efekty bywają różne. Przy winach robionych "na raty" największym kłopotem jest wyliczenie efektu końcowego. Należałoby każdą partię zbadać na zawartość kwasu i cukru, a gdy nastaw będzie już kompletny, wyliczyć dodatek wody, cukru i pozostałych dodatków. Polecam na początku startować na wino wytrawne, bez lub z minimalnym dodatkiem cukru.
W winach wieloowocowych, przynajmniej teoretycznie, wypada przewidzieć jeszcze smak, tzn. czy konkretna mieszanina może dać dobry efekt, czy owoce pasują/uzupełniają się.
Kupaż win robionych w osobnych naczyniach, da zupełnie inny efekt, niż wino z jednego, większego pojemnika.
http://alkohole-domowe.com/forum/post12 ... ml#p127420
Sporym kłopotem będzie zaplanowanie tego co chcemy zrobić. Wielu oczekuje gotowych przepisów, bez prób i pomiarów, nawet tych jednorazowych. Tylko efekty bywają różne. Przy winach robionych "na raty" największym kłopotem jest wyliczenie efektu końcowego. Należałoby każdą partię zbadać na zawartość kwasu i cukru, a gdy nastaw będzie już kompletny, wyliczyć dodatek wody, cukru i pozostałych dodatków. Polecam na początku startować na wino wytrawne, bez lub z minimalnym dodatkiem cukru.
W winach wieloowocowych, przynajmniej teoretycznie, wypada przewidzieć jeszcze smak, tzn. czy konkretna mieszanina może dać dobry efekt, czy owoce pasują/uzupełniają się.
Kupaż win robionych w osobnych naczyniach, da zupełnie inny efekt, niż wino z jednego, większego pojemnika.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!