
-
Autor tematu - Posty: 4
- Rejestracja: niedziela, 17 lut 2019, 22:57
- Załączniki
Destylacja w nowym roku
Witam. Jak tam Panowie i Panie, czy coś w naszym prawie zmieniło się na temat pędzenia bimbru? Jak tam strach przed wymiarem sprawiedliwości
boicie się jakiś nalotów? Wydaje mi się jak ktoś nie handluje to chyba będzie miał spokój, najgorzej jak już zacznie dawać spróbować znajomym, znajomi powiedzą następnym i tak koło się zatacza, choć myślę , że też nie zawsze idzie tak myśleć , że zaraz ktoś sie dowie o naszym pędzeniu i pójdzie meldować.. hehe jak wasze spostrzeżenia?;) pozdro

-
- Posty: 4805
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 12:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Załączniki
Re: Destylacja w nowym roku
Pędzenie bimbru ( albo jakiegokolwiek innego alkoholu) jest bezwzględnie zabronione. I nie polecam pędzić go nikomu. Kary są w miarę surowe. A i sąsiedzi są jak zwykle bardzo życzliwi. Taki klimat w naszym kraju mamy... 

-
- Posty: 2259
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 08:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Załączniki
Re: Destylacja w nowym roku
Czego mam się bać, jeśli nikt z moich znajomych nie wie o tym co robię?
Z wyjątkiem tych którzy również nocami.....książki czytają
A tych co częstuję, bądź rozdaję informuję że to od mojego serdecznego bliskiego znajomego.
Nalewka jest wyjątkiem, a nawet podając poproszony o przepis mówię: weź pół litra spirytusu i pół litra wódki.
Nikt się nie domyśla że w/w ciecz ma być z piwnicy a nie ze sklepu.
Cicho, dyskretnie i subtelnie, i nie ma się czego bać.
Produkcję bym zalegalizował, ale w zamian za handel to bym przypierdzielał poczwórnie niż obowiązujące prawo.

Z wyjątkiem tych którzy również nocami.....książki czytają

A tych co częstuję, bądź rozdaję informuję że to od mojego serdecznego bliskiego znajomego.
Nalewka jest wyjątkiem, a nawet podając poproszony o przepis mówię: weź pół litra spirytusu i pół litra wódki.
Nikt się nie domyśla że w/w ciecz ma być z piwnicy a nie ze sklepu.
Cicho, dyskretnie i subtelnie, i nie ma się czego bać.
Produkcję bym zalegalizował, ale w zamian za handel to bym przypierdzielał poczwórnie niż obowiązujące prawo.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 4805
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 12:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Załączniki
Re: Destylacja w nowym roku
Kolego popełniłeś przestępstwo.
Namawianie do pokątnego pędzenia, też jest karalne.
Niestety.


-
- Posty: 290
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2009, 11:48
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Załączniki
Re: Destylacja w nowym roku
Jeśli już ma się coś zmienić w prawie to przy okazji pieczenia kiełbasy wyborczej. Nasi politycy w obiecywaniu są mistrzami. Ktoś wpadnie na pomysł, że nasza brać to potencjalni wyborcy. Powstanie program 500+ ml miesięcznego legalnego pędzenia na rodzinę 

Ostatnio zmieniony piątek, 1 mar 2019, 17:44 przez zzibii, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 838
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Teraz już własny
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Załączniki
Re: Destylacja w nowym roku
Co niektórzy limit w dwie, trzy godziny wyrobiązzibii pisze:Powstanie program 500+ ml miesięcznego legalnego pędzenia na rodzinę

Ludzie głosujący na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami, są ich wspólnikami
George Orwell
George Orwell
-
Autor tematu - Posty: 4
- Rejestracja: niedziela, 17 lut 2019, 22:57
- Załączniki
Re: Destylacja w nowym roku
Haha No dokładnie, zalegalizować pędzenie i napewno nie było by tylu przypalów jeżeli jest to teraz zabronione.. bo co swoje to swoje.. lepszy jest ten trunek niż ten ,który kupujemy w sklepie..
-
- Posty: 139
- Rejestracja: niedziela, 5 kwie 2015, 08:26
- Załączniki
Re: Destylacja w nowym roku
Przed wyborami każdy obiecuje. Ciekawe czy i tym razem skończy się na planach...
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/produkcja-nalewek-w-domu-pomysl-ministra-rolnictwa/vd7j3se?utm_source=onet40&utm_medium=referral&utm_campaign=share_from_detail
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/produkcja-nalewek-w-domu-pomysl-ministra-rolnictwa/vd7j3se?utm_source=onet40&utm_medium=referral&utm_campaign=share_from_detail
-
- Posty: 1912
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 13:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Załączniki
Re: Destylacja w nowym roku
Przypomniało mi się jak to Nikoś Dyzma powiedział: "teraz to my możemy wszystko", i jeszcze jedno " Wąski... aleś Ty mi teraz zaimponowałłł..."
Obiecanki cacanki☺
Obiecanki cacanki☺
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 130
- Rejestracja: wtorek, 25 gru 2018, 17:40
- Krótko o sobie: Jestem sobą. Lubie wypić ale z umiarem a to o czym piszę tu na forum to tylko fantazja.
- Ulubiony Alkohol: Driny
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
- Załączniki
Re: Destylacja w nowym roku
Tak się ostatnio zastanawiam, znajomy mi dał na spróbowanie 200ml swojego urobku z pot still własnej roboty... jak powąchałem to tak jakbym wąchał swoje przedgony te z samego początku, no dramat nie odważyłem się tego wypić, posmakować. Byłem w szoku co ludzie potrafią wyprodukować. Zacząłem się zastanawiać czy tu nie chodzi o to żeby ludzie się po prostu nie truli.
-
- Posty: 838
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Teraz już własny
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Załączniki
Re: Destylacja w nowym roku
Zaryzykowałbym nawet tezę, że rozcieńczając i pijąc same tylko pogony trupem nie padniesz i dębowej jesionki nie przywdziejesz. Pomijam tu oczywiście walory smakowe i zapachowe. Śmiem twierdzić nawet, że amatorzy denaturatu i innych podobnych "trunków" nasze pogony okrzyknęliby rarytasem
Choćby ten bimber był najbardziej śmierdzący, to nie otrujesz się nim, co najwyżej strujesz i wydalisz z siebie w sposób najmniej przyjemnyJasnyPierun pisze:Zacząłem się zastanawiać czy tu nie chodzi o to żeby ludzie się po prostu nie truli.


Ludzie głosujący na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami, są ich wspólnikami
George Orwell
George Orwell
Wróć do „Prawo a Produkcja Alkoholi”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości