Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
-
- Posty: 325
- Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Mam zrobione zaprawki dębowe (i nie tylko), półroczne. Zauważyłam, że po dodaniu jej do alko jest znacznie słabszy kolor, niż kiedy płatki były zanurzone w docelowym alkoholu. Dodatkowo, po dodaniu zaprawki po kilku dniach osadza się właśnie ten porządany kolorek, co wymusza jej filtrację. Czy u Was też to występuje?
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Tylko nie zalewaj owoców na nalewki spirytusem! Maksymalny % jakim możesz zalać owoce (i to zależy jakie) nie może przekraczać 70%. Miałem znajomego, który próbował powtórzyć moją nalewkę malinową, ale zalał ją spirytusem i dziwił się, że owoce zmieniły kolor na ... biały. Zrobił źle, bo: za mało (owoców), za krótko (2 tygodnie) i za mocno (zalał spirytusem - "spalił" owoce).Kucyk pisze:Właśnie wręcz przeciwnie, myślałem, że im mocniejszy spirytus, tym większa ekstrakcja. Owoce na nalewki się spirytem zalewa, a później dopiero rozcieńcza. Idę do domu przemyśleć to nad szklaneczką śliwowicy...
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 2922
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 2922
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 693
- Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Bardzo fajny temat, mega dużo informacji, ale mam jedno pytanie co do proporcji wagowych:
w temacie często przewija się dodanie płatków, kostek i klepek mniej więcej w proporcjach od 0,5-1,5g na 1l i zauważyłem, że w większości odnosi się to do płatków wypiekanych samodzielnie, zaś ostatnio kupowałem kilka różnych opakowań gotowych płatków na Allegro niby po Whiski Tenessee, burbonie (jedno i drugie chyba zresztą to chyba to samo bo bardzo podobne w wyglądzie i zapachu) po rumie i shery. We wszystkich przypadkach instrukcja na opakowaniu była niemal inna: 3-6g 1/l ; 10-20g na 1l - oraz we wszystkich przypadkach czas był podany jednakowo na 6 tyg. - to bardzo duże różnice, więc zastanawiam się czy są z d..y pisane w zależności od talentu twórczego, czy przekładają się na jakieś konkretne praktyczne działanie.
Z obserwacji własnej:
0,5l wódki zasypanej 3g płatków "niby" whisky tenessee po 14 dniach kolor słomkowy, zapach ładny, przyjemny taki podobny JD (mniej więcej) - wsypana gramatura max z instrukcji na opakowaniu,czyli 3-6g na 1l - czyli max 6g na 1l to 3g na 0,5l - Przechowywanie w barku w temp. pokojowiej
0,5l wódki zasypanej 10g płatków pod bourbonie po 16 godzinach kolor, zapach i smak niemal identyczny z próbą wyżej - wsypana gramatura max z instrukcji czyli było podane 10-20g na 1l to 20g na 1l = 10g na 0,5l
W obu przypadkach została użyta ta sama wódka. Piszę często "niby" bo nie mam pewności czy te płatki faktycznie kiedykolwiek widziały beczkę z trunkiem czy tylko były uprzednio nasączone jakimś trunkiem w procesie bardziej masowej produkcji samych płatków niż zwiórowanej prawdziwej beczki. W prawdzie na obu opakowaniach jakaś tam firma z powiedzmy z "pcimia dolnego" pod tym się podpisuje, ale w większości jako importer czy dystrybutor, zaś producenta nima.
w temacie często przewija się dodanie płatków, kostek i klepek mniej więcej w proporcjach od 0,5-1,5g na 1l i zauważyłem, że w większości odnosi się to do płatków wypiekanych samodzielnie, zaś ostatnio kupowałem kilka różnych opakowań gotowych płatków na Allegro niby po Whiski Tenessee, burbonie (jedno i drugie chyba zresztą to chyba to samo bo bardzo podobne w wyglądzie i zapachu) po rumie i shery. We wszystkich przypadkach instrukcja na opakowaniu była niemal inna: 3-6g 1/l ; 10-20g na 1l - oraz we wszystkich przypadkach czas był podany jednakowo na 6 tyg. - to bardzo duże różnice, więc zastanawiam się czy są z d..y pisane w zależności od talentu twórczego, czy przekładają się na jakieś konkretne praktyczne działanie.
Z obserwacji własnej:
0,5l wódki zasypanej 3g płatków "niby" whisky tenessee po 14 dniach kolor słomkowy, zapach ładny, przyjemny taki podobny JD (mniej więcej) - wsypana gramatura max z instrukcji na opakowaniu,czyli 3-6g na 1l - czyli max 6g na 1l to 3g na 0,5l - Przechowywanie w barku w temp. pokojowiej
0,5l wódki zasypanej 10g płatków pod bourbonie po 16 godzinach kolor, zapach i smak niemal identyczny z próbą wyżej - wsypana gramatura max z instrukcji czyli było podane 10-20g na 1l to 20g na 1l = 10g na 0,5l
W obu przypadkach została użyta ta sama wódka. Piszę często "niby" bo nie mam pewności czy te płatki faktycznie kiedykolwiek widziały beczkę z trunkiem czy tylko były uprzednio nasączone jakimś trunkiem w procesie bardziej masowej produkcji samych płatków niż zwiórowanej prawdziwej beczki. W prawdzie na obu opakowaniach jakaś tam firma z powiedzmy z "pcimia dolnego" pod tym się podpisuje, ale w większości jako importer czy dystrybutor, zaś producenta nima.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
-
- Posty: 133
- Rejestracja: wtorek, 11 kwie 2017, 13:11
- Krótko o sobie: Młody winiarz i smakosz nalewkowy
- Ulubiony Alkohol: Miód pitny
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Kolego @skir dawniej (jak używałem spirytusu), to zalewalem owoce tylko czystym spirytusem i uwierz mi, nigdy nie zdarzyło mi się nic takiego co odpisujesz, ani nic innego. Nalewki zawsze smaczne, okazałe i nie za słabe. Dziś owoce zalewam 80% i tylko swoim destylatem i są jeszcze lepsze ( bardziej charakterne ). Ale jak komu pasuje niech robi, przecież trunek ma smakować przede wszystkim temu co go wytwarza.
Pozdro
Pozdro
-
- Posty: 1052
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Odświeżam. Dwie kwestie - jedna z mojego drewnianego doświadczenia, druga do dyskusji.
1. Dla naszych potrzeb w bardzo łatwy sposób możemy szybko dosuszyć drewno. Powolne suszenie stosuje się albo z powodów ekonomicznych (np. suszenie drewna opałowego), albo związanych z potrzebą nienaruszonego surowca (brak deformacji, pęknięć itp). Mamy okres wzmożonej aktywności grzybiarskiej, drewno dosuszyć możemy w...suszarce do grzybów. Przez lata stosowałem ten zabieg potrzebując drewna o wilgotności niższej, niż to jest możliwe do uzyskania w atmosferze.
2. Przygotowałem sobie trochę szczapek. Poza dębem na próbę jeszcze jesion i klon (jest wątek o innych gatunkach). Po opieczeniu palnikiem chciałbym je trochę wymoczyć w winie (że niby imitacja leżakowania w beczce po winie;)). Próbował ktoś?
1. Dla naszych potrzeb w bardzo łatwy sposób możemy szybko dosuszyć drewno. Powolne suszenie stosuje się albo z powodów ekonomicznych (np. suszenie drewna opałowego), albo związanych z potrzebą nienaruszonego surowca (brak deformacji, pęknięć itp). Mamy okres wzmożonej aktywności grzybiarskiej, drewno dosuszyć możemy w...suszarce do grzybów. Przez lata stosowałem ten zabieg potrzebując drewna o wilgotności niższej, niż to jest możliwe do uzyskania w atmosferze.
2. Przygotowałem sobie trochę szczapek. Poza dębem na próbę jeszcze jesion i klon (jest wątek o innych gatunkach). Po opieczeniu palnikiem chciałbym je trochę wymoczyć w winie (że niby imitacja leżakowania w beczce po winie;)). Próbował ktoś?
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 693
- Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Cześć,
ad.2 nie próbowałem, ale widziałem z 1,5 roku temu filmik na YT jak gość dość szczegółowo pokazywał jak niektórzy sprzedawcy naciągają na płatki z beczek dębowych, robiąc je od A-Z samemu w kuchni. Suszył w piekarniku kawałki dębu, potem je ciął na mniejsze, wkładał do słoja, zalewał whisky (nie pamiętam ile je tam trzymał), potem dosuszał i robił wiórki dębowe pochodzące z beczki dębowej po leżakowanej whisky. Jestem przekonany, że i Twój sposób będzie dobry, ale będziesz musiał je dłużej pomoczyć w winie tak by drewno mocno się nim nasączyło. Efekt powinien być ten sam jakbyś trzymał wino w beczce.
ad.2 nie próbowałem, ale widziałem z 1,5 roku temu filmik na YT jak gość dość szczegółowo pokazywał jak niektórzy sprzedawcy naciągają na płatki z beczek dębowych, robiąc je od A-Z samemu w kuchni. Suszył w piekarniku kawałki dębu, potem je ciął na mniejsze, wkładał do słoja, zalewał whisky (nie pamiętam ile je tam trzymał), potem dosuszał i robił wiórki dębowe pochodzące z beczki dębowej po leżakowanej whisky. Jestem przekonany, że i Twój sposób będzie dobry, ale będziesz musiał je dłużej pomoczyć w winie tak by drewno mocno się nim nasączyło. Efekt powinien być ten sam jakbyś trzymał wino w beczce.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
-
- Posty: 1052
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Przesączenie dla mnie to nie problem - jestem to w stanie zrobić w kilka sekund w komorze próżniowej, a potem tylko trochę pomoczyć, żeby tanin trochę oddało. Dzięki za... zachętę.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 693
- Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Nie jestem pewien czy zmoczyć, przesączyć wyjdzie na to samo, co czasowo wymacerować drewno w winie. Czy da podobny efekt. Z doświadczenia wiem, że wszystko co szybko ma słaby efekt, ale mogę się mylić.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
-
- Posty: 2922
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 1052
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Hmm... Dąb i tak nie jest zbyt chłonny, przy tej gęstości tego drewna wskaźniki przesączenia miałem bodaj na poziomie 0,25 (tak dla ogólnego zrozumienia - tylko 25% objętości dębu da się przesączyć płynem o lepkości niższej od wody). Pomyślę, może zrobię kilka tak, kilka inaczej, może kogoś innego namówię do testów przygotowanych klocków...
@Góralu
Mozliwości jest więcej. Suszenie drewna w mikrofali powoduje jego wypalanie się w środku. Minus taki, ze trudno ten proces kontrolować - trzebaby metodą prób i błędów (kilka takich samych klocków, suszenie pojedynczo na określonej mocy, potem przecięcie na pół i szukanie graala:))
@Góralu
Mozliwości jest więcej. Suszenie drewna w mikrofali powoduje jego wypalanie się w środku. Minus taki, ze trudno ten proces kontrolować - trzebaby metodą prób i błędów (kilka takich samych klocków, suszenie pojedynczo na określonej mocy, potem przecięcie na pół i szukanie graala:))
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 wrz 2021, 19:05 przez Kòpôcz, łącznie zmieniany 1 raz.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 48
- Rejestracja: czwartek, 9 wrz 2021, 08:39
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Dotarłem bodajże do połowy tego tematu i nie dam rady dalej .
Naszło mnie ostatnio kilka pomysłów.
Szczapki dębowe, jesionowe, klonowe, z czeremchy i orzecha już mam.
Każda w wersji nie palona, palona lekko, średnio i niektóre mocno.
Zlewając sobie dziś wino gronowe przeszło mi przez myśl: a moze by tak słoiki zapakować szczapkami po czym zalać je winem?
Ponieważ win nie lubię to mam własnej roboty niewiele.
Pomysłów mam kilka:
- zalać tym co mam winkiem
- z racji iż październik za nami to i Beaujolais nabyć można w wersjach różnych, można by zalać
- a gdyby tak zalać nalewką np wiśniową, morelową, malinową.
Szczapki w słoiczka litrowych więc i niewiele będzie potrzebne zalewajki.
Sądzicie iż coś z tego pożytecznego wyjść może?
Odkryłem Amerykę czy był tu już jakiś Columb?
Naszło mnie ostatnio kilka pomysłów.
Szczapki dębowe, jesionowe, klonowe, z czeremchy i orzecha już mam.
Każda w wersji nie palona, palona lekko, średnio i niektóre mocno.
Zlewając sobie dziś wino gronowe przeszło mi przez myśl: a moze by tak słoiki zapakować szczapkami po czym zalać je winem?
Ponieważ win nie lubię to mam własnej roboty niewiele.
Pomysłów mam kilka:
- zalać tym co mam winkiem
- z racji iż październik za nami to i Beaujolais nabyć można w wersjach różnych, można by zalać
- a gdyby tak zalać nalewką np wiśniową, morelową, malinową.
Szczapki w słoiczka litrowych więc i niewiele będzie potrzebne zalewajki.
Sądzicie iż coś z tego pożytecznego wyjść może?
Odkryłem Amerykę czy był tu już jakiś Columb?
-
- Posty: 1052
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Próbuj. Wyżej nawet rozważałem przesączanie próżniowe winem (pełne przesączenia drewna). W innym wątku testuję oprócz dębu "szczerbione" walki z jesionu i klonu.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 3848
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Ja piekę szczapki w piekarniku, zawinięte w folię aluminiową. Co do moczenie w winie to próbowałem moczyć w tanim winie z Biedronki. Czas moczenia to około miesiąca. Efekt był raczej mizerny ale moim zdaniem wino było kiepskiej jakości. Jeżeli moczyć w winie to dobrym, a ono odda dobry smak dalej.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 48
- Rejestracja: czwartek, 9 wrz 2021, 08:39
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Dąb jako dodatek do starzenia - smak i aromat.
Mi ostatnio przez myśl przeszedł zakup Beaujolais. Jeszcze można je dostać z tego sezonu. To młode wino a gdzieś spotkałem sugestię by w takim moczyć. Przy okazji kupię i przetestuję. A obecnie zalałem słoik wypchany jak się tylko da szczapkami, winogronowym nastawem . Zostawię na rok i zobaczymy. Po miesiącu wino w słoiku jest już niepijalne . Wali zwęgleniem . Bliżej mu smakiem do porzeczki niż dębu .Doody pisze:Ja piekę szczapki w piekarniku, zawinięte w folię aluminiową. Co do moczenie w winie to próbowałem moczyć w tanim winie z Biedronki. Czas moczenia to około miesiąca. Efekt był raczej mizerny ale moim zdaniem wino było kiepskiej jakości. Jeżeli moczyć w winie to dobrym, a ono odda dobry smak dalej.