Burzliwa fermentacja przykryta tylko tetrą

[Grzegorz-SG]

Witam... jak w temacie. Co się dzieje z takim winem podczas burzliwej fermentacji, jeśli ma dopływ świeżego powietrza.
Pytam bo cały moszcz nie zmieścił mi się do szczelnego pojemnika fermentacyjnego, i kilka litrów mam w mniejszym wiaderku bez wieka. Po dwóch dniach zapach w wiaderku bez wieka jest mniej intensywny, fermentacja nadal trwa.

[HeniekStarr]

Nie ma dopływu świeżego powietrza, poduszka z CO2 je wypycha. Nie odkrywaj tetry bez potrzeby.

[jakis1234]

O szczelność i wypełnienie po brzegi musisz zadbać po fermentacji, w trakcie nie ma problemu.
Tak jak @HeniekStarr napisał, dwutlenek, który jest cięższy od powietrza, izoluje wino.
Dlatego są metody robienia wina i piwa w otwartych fermentorach, trzeba tylko zabezpieczyć przed dostępem owadów.
Natomiast po fermentacji trzeba pilnować, żeby nie było dostępu powietrza, bo wino ulegnie utlenieniu.

[Grzegorz-SG]

Ok dziękuję za informację, już myślałem że procenty mi uciekają bo zapach był mniej intensywny. Po usunięciu i wyciśnięciu owoców, całość idzie do gąsiorka. Bo z tego co wyczytałem to najlepiej usunąć owoce po 3-5 dniach, mowa o winię z winogron.

[użytkownik usunięty]

Uważaj na muszki owocówki. Fermentujący nastaw, wysznupią z daleka. Gdy taka jedna z drugą, zbliżą się do tej, beztlenowej strefy, martwe zapewne wpadną do środka. Właśnie swoje winko, niedawno do szkła zlewałem, w rurce fermentacyjnej, 8 sztuk uduszonych było. Także ten... Lepiej zapobiegać, niż leczyć.

[Grzegorz-SG]

Ja zamiast rurki fermentacyjnej, zaopatrzyłem się w taki odpowietrznik ciche dnie i noce. O dziwo konstrukcja jest fajna do mycia i żadna muszka nie może dostać się do środka.