Budowa fermentowni łiskarniczej.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
@Fiflak
Zrób inaczej.
Jak chcesz osiem to postaw dwie półki po trzy. To będzie sześć. A dwie walnij na górę. I masz osiem.
A jak masz możliwość to walnij trzy półki z dwoma fermentorami.
A ostatnie walniesz na górę. Też będzie osiem.
Coś czuję że konstrukcja będzie z kątowników stalowych. I drewniane półki.
Gdzie zamierzasz tę fermetownię umieścić?. W domu czy w w garażu. Od tego zależy wszystko.
Znam się na budowlance trochę i chętnie pomogę
Określ dokładnie gdzie to ma być umieszczone. To podpowiem. Kwestie izolacji wchodzą w rachubę.
Ps: prośba do wszystkich. Proszę nie używać znaków A pisać. Kolega jest niewidomy. I korzysta z aplikacji. I szacunek mu za to. Zrozumcie to.
Zrób inaczej.
Jak chcesz osiem to postaw dwie półki po trzy. To będzie sześć. A dwie walnij na górę. I masz osiem.
A jak masz możliwość to walnij trzy półki z dwoma fermentorami.
A ostatnie walniesz na górę. Też będzie osiem.
Coś czuję że konstrukcja będzie z kątowników stalowych. I drewniane półki.
Gdzie zamierzasz tę fermetownię umieścić?. W domu czy w w garażu. Od tego zależy wszystko.
Znam się na budowlance trochę i chętnie pomogę
Określ dokładnie gdzie to ma być umieszczone. To podpowiem. Kwestie izolacji wchodzą w rachubę.
Ps: prośba do wszystkich. Proszę nie używać znaków A pisać. Kolega jest niewidomy. I korzysta z aplikacji. I szacunek mu za to. Zrozumcie to.
Ostatnio zmieniony niedziela, 18 lut 2024, 08:21 przez Qba, łącznie zmieniany 2 razy.
-
online
- Posty: 7348
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
Qwa, rozrywek, czy ty czytasz coś zanim dorwiesz się do klawiatury
Jeśli ci literki latają tak, że nie umiesz się doczytać co chwilę wcześniej napisał kolega, to może odstaw to co pijesz. Może wzrok ci się wyostrzy
Po co więc te twoje wywody? Jesteś jakimś masochistą literackim?
Jeśli ci literki latają tak, że nie umiesz się doczytać co chwilę wcześniej napisał kolega, to może odstaw to co pijesz. Może wzrok ci się wyostrzy
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
online
- Posty: 7348
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
Jeszcze raz cię proszę, zastanów się dwa razy zanim coś napiszesz. Weź kilka głębokich oddechów, napij się wody a dopiero później zasiadaj do klawiatury
Co nie przystoi Napisanie, jak wygląda rzeczywistość w twoim wydaniu? Nawet mnie, raczej spokojnego człowieka, zaczyna irytować twój sposób brylowania na forum, a jako moderator, niejako z urzędu muszę czytać jak to "doradzasz" innym użytkownikom.
Co mu ogarniesz? Rysunek techniczny mu wyślesz, czy przyjedziesz zbudować fermentownię
Jeszcze raz cię proszę, zastanów się dwa razy zanim coś napiszesz. Weź kilka głębokich oddechów, napij się wody a dopiero później zasiadaj do klawiatury
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
@radius
Ogarnę mu najtańszy materiał.
Pomogę chętnie.
Podpowiem z czego to zrobić.
Chłopak potrzebuje pomocy. A taka zabudowa jest prosta.
To nie musi wyglądać jak niewiadomoco. Ma działać.
Dostanę konkretne dane to podam wymiary.
Sam możesz też coś podpowiedzieć. Czesiek. Rozumu to ci nie brak.
Podpowiemy. A on wybierze sam.
Ogarnę mu najtańszy materiał.
Pomogę chętnie.
Podpowiem z czego to zrobić.
Chłopak potrzebuje pomocy. A taka zabudowa jest prosta.
To nie musi wyglądać jak niewiadomoco. Ma działać.
Dostanę konkretne dane to podam wymiary.
Sam możesz też coś podpowiedzieć. Czesiek. Rozumu to ci nie brak.
Podpowiemy. A on wybierze sam.
-
- Posty: 2926
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 2926
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
@Fiflak Raczej bym nie szedł w kierunku żeby stało na polu, podwórzu.
Każde otwarcie to wpuszczenie w lecie ciepła w zimie zimna.
Chcesz to przenosić 2 razy w roku
Klimatyzator przenośny to jest jakieś rozwiązanie ale ma też swoje wady, musisz odprowadzić ciepło z niego które generuje.
W Twojej sytuacji to tylko składzik o którym wspomniałeś.
Pozdrawiam Góral.
Każde otwarcie to wpuszczenie w lecie ciepła w zimie zimna.
Chcesz to przenosić 2 razy w roku
Klimatyzator przenośny to jest jakieś rozwiązanie ale ma też swoje wady, musisz odprowadzić ciepło z niego które generuje.
W Twojej sytuacji to tylko składzik o którym wspomniałeś.
Pozdrawiam Góral.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 2595
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
Panowie, Rozrywek to osoba z dużymi problemami i nie dotrzecie do Niego argumentacją.
Przyjmuje to co Jemu pasuje, a co nie - tego nie widzi.
Wiem, bo próbowałem przemówić Jemu do rozsądku, ale nie ma szans.
Dlatego jeszcze raz proponuję, trzeba lekceważyć Jego posty, nie ma sensu się denerwować a każda odpowiedź to woda na młyn.
Został zauważony, ktoś odpowiedział - a to że niezbyt pochlebnie, to nie jest ważne.
Radius, posprzątaj faktycznie ten wątek, wyrzuć w diabły wszystkie posty Rozrywka, bo jak zwykle nic nie wnoszą do tematu, ale wyrzuć też wszystkie odpowiedzi na Jego posty.
Radius, Góral, dajcie sobie spokój, mnie też czasami szlag jasny trafia, ale wiem, że odpowiadanie nie ma sensu (chociaż czasami nie wytrzymuję).
Przyjmuje to co Jemu pasuje, a co nie - tego nie widzi.
Wiem, bo próbowałem przemówić Jemu do rozsądku, ale nie ma szans.
Dlatego jeszcze raz proponuję, trzeba lekceważyć Jego posty, nie ma sensu się denerwować a każda odpowiedź to woda na młyn.
Został zauważony, ktoś odpowiedział - a to że niezbyt pochlebnie, to nie jest ważne.
Radius, posprzątaj faktycznie ten wątek, wyrzuć w diabły wszystkie posty Rozrywka, bo jak zwykle nic nie wnoszą do tematu, ale wyrzuć też wszystkie odpowiedzi na Jego posty.
Radius, Góral, dajcie sobie spokój, mnie też czasami szlag jasny trafia, ale wiem, że odpowiadanie nie ma sensu (chociaż czasami nie wytrzymuję).
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 2926
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
Grzegorz do mnie ta argumentacja nie przemawia
Nie może tak być że jedna osoba będzie terroryzowała swoimi wypocinami całe forum bo jemu tak pasuje.
Jeżeli nie będziemy tego zwalczać to pomyśli że jest ok i dalej będzie pisać głupoty
Nie może tak być że jedna osoba będzie terroryzowała swoimi wypocinami całe forum bo jemu tak pasuje.
Jeżeli nie będziemy tego zwalczać to pomyśli że jest ok i dalej będzie pisać głupoty
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 65
- Rejestracja: środa, 7 lip 2010, 14:21
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
Ja bym to widział tak.
Postawić regał drewniany z kantówek powiedzmy 6x6cm, 6 nóg do tego porzeczki. Wtedy masz dostęp do wszystkich rurek. Temperaturę regulował byś klimatyzatorem.
Jak byś chciał wystawiać na dwór to wtedy tam postawić konstrukcję z płyty warstwowej, jeżeli celował byś w takie rozwiązanie to zrobić dwa regały też z kantówek (2 fermentatory na górze i 2 na dole)tak żeby można było ich łatwiej wystawić na taras.
Z tym że te regały będą niskie bo fermentator ma 40cm średnicy i tyle samo wysokości więc to bardziej wyjdzie komoda niż szafa.
Jak chcesz to wyślij numer na PW może coś mądrego podpowiem.
Postawić regał drewniany z kantówek powiedzmy 6x6cm, 6 nóg do tego porzeczki. Wtedy masz dostęp do wszystkich rurek. Temperaturę regulował byś klimatyzatorem.
Jak byś chciał wystawiać na dwór to wtedy tam postawić konstrukcję z płyty warstwowej, jeżeli celował byś w takie rozwiązanie to zrobić dwa regały też z kantówek (2 fermentatory na górze i 2 na dole)tak żeby można było ich łatwiej wystawić na taras.
Z tym że te regały będą niskie bo fermentator ma 40cm średnicy i tyle samo wysokości więc to bardziej wyjdzie komoda niż szafa.
Jak chcesz to wyślij numer na PW może coś mądrego podpowiem.
-
- Posty: 2595
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
To, że pokażesz jakie głupoty pisze, nic nie zmieni. Będzie pisał nadal.
Sam nie wiem jak się do tego ustawić - piętnować czy olewać.
Odpowiesz - napędzasz kolejne posty.
Nie odpowiesz - co niektórzy, nie znający Rozrywka, mogą wziąć te rady jako prawdy objawione.
Masz rację, ale wiem, że argumentacja do Rozrywka nie dotrze.
To, że pokażesz jakie głupoty pisze, nic nie zmieni. Będzie pisał nadal.
Sam nie wiem jak się do tego ustawić - piętnować czy olewać.
Odpowiesz - napędzasz kolejne posty.
Nie odpowiesz - co niektórzy, nie znający Rozrywka, mogą wziąć te rady jako prawdy objawione.
Ostatnio zmieniony niedziela, 18 lut 2024, 18:27 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
Autor tematu - Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
Znowu odpowiadam zbiorczo;
1. Jako autor tematu wnoszę o pozostawienie wątku bez modyfikacji. Dyskusja odznacza się, że się tak wyrażę, swoistym kolorytem, lecz może to i lepiej, bowiem widać, dzięki temu moją ograniczoną percepcję rzeczywistości.
Czyt. bez obrazków.
Stąd biorą się moje, pewnie czasem nieco pokraczne sformułowania.
Tak właśnie wygląda 100% słowna prezentacja projektu.
2. Być może jestem zbytnio namolny z tą nieszczęsną kontrolą temperatury, ale wiem jedno;
Jeżeli o czymś postanowić, to na obecnym etapie, czyli teoretycznym.
Idea pt. "kiedyś sie cóś dorobi", jest całkowicie błędna.
Krótko mówiąc;
Koledzy, czy waszym zdaniem chłodzenie można sobie darować i pozostać przy opcji ewentualnego dogrzewania?
Taniej by było, lecz odpada wszechstronność. M.in smaki uzyskane z fermentacji drożdżami do piw belgijskich. Tam temperatura odgrywa kluczową rolę.
Jak się okaże, iż koszty schładzanie drastycznie podnosi, to je sobie daruję.
3. Pudło zamierzam umieścić pod dachem, co powinno ułatwić sprawę.
4. Góralu Bagienny;
Nie zamierzam przenosić fermentowni. Najlepiej by było ją zbudować, ustawić i już jej nie przestawiać.
Zasadnicze pytanie brzmi:
Czy da radę poskładać to w warsztacie meblarskim?
5. Jeśli przepadłoby chłodzenie, to pół biedy, ale dogrzewanie jakoś trzeba ogarnąć.
Czy podlinkowany przeze mnie płaski mini grzejnik elektryczny uważacie za dobre rozwiązanie?
A jeżeli nie, to co zastosować w zamian?
1. Jako autor tematu wnoszę o pozostawienie wątku bez modyfikacji. Dyskusja odznacza się, że się tak wyrażę, swoistym kolorytem, lecz może to i lepiej, bowiem widać, dzięki temu moją ograniczoną percepcję rzeczywistości.
Czyt. bez obrazków.
Stąd biorą się moje, pewnie czasem nieco pokraczne sformułowania.
Tak właśnie wygląda 100% słowna prezentacja projektu.
2. Być może jestem zbytnio namolny z tą nieszczęsną kontrolą temperatury, ale wiem jedno;
Jeżeli o czymś postanowić, to na obecnym etapie, czyli teoretycznym.
Idea pt. "kiedyś sie cóś dorobi", jest całkowicie błędna.
Krótko mówiąc;
Koledzy, czy waszym zdaniem chłodzenie można sobie darować i pozostać przy opcji ewentualnego dogrzewania?
Taniej by było, lecz odpada wszechstronność. M.in smaki uzyskane z fermentacji drożdżami do piw belgijskich. Tam temperatura odgrywa kluczową rolę.
Jak się okaże, iż koszty schładzanie drastycznie podnosi, to je sobie daruję.
3. Pudło zamierzam umieścić pod dachem, co powinno ułatwić sprawę.
4. Góralu Bagienny;
Nie zamierzam przenosić fermentowni. Najlepiej by było ją zbudować, ustawić i już jej nie przestawiać.
Zasadnicze pytanie brzmi:
Czy da radę poskładać to w warsztacie meblarskim?
5. Jeśli przepadłoby chłodzenie, to pół biedy, ale dogrzewanie jakoś trzeba ogarnąć.
Czy podlinkowany przeze mnie płaski mini grzejnik elektryczny uważacie za dobre rozwiązanie?
A jeżeli nie, to co zastosować w zamian?
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
Ja go mam w ignorowanych i nie podejmuję jakiejkolwiek dyskusji z mitomanem. Omijam zaznaczone przez niego tematy. I wiem, że wielu forumowiczów uważa i robi podobnie.- - z ogromną szkodą dla forum. Dziwię się, że niby rozsądni ludzie, a podejmują polemikę
Chłodzenie możesz sobie darować w naszym klimacie. Na belgijskich nastawisz gdy będzie chłodniej.
Bartek , gdybym mieszkał bliżej, to pomógłbym Ci w realu z tą szafą.
Pisać do Qby - może mu bana da. Bo roz....dala całe forum. Cała przyjemność z czytania idzie w kosmos.Góral bagienny pisze: ↑niedziela, 18 lut 2024, 18:05 Grzegorz do mnie ta argumentacja nie przemawia
Nie może tak być że jedna osoba będzie terroryzowała swoimi wypocinami całe forum bo jemu tak pasuje.
Jeżeli nie będziemy tego zwalczać to pomyśli że jest ok i dalej będzie pisać głupoty
Ja go mam w ignorowanych i nie podejmuję jakiejkolwiek dyskusji z mitomanem. Omijam zaznaczone przez niego tematy. I wiem, że wielu forumowiczów uważa i robi podobnie.- - z ogromną szkodą dla forum. Dziwię się, że niby rozsądni ludzie, a podejmują polemikę
Grzejnik przy ocieplonej szafie powinien dać radę. Tylko wg mnie potrzebny byłby wentylator, który utrzyma w miarę jednakową temperaturę w całej kubaturze. Ja pomyślałem o starych suszarkach do włosów z cichym silnikiem zwartym - bezszczotkowym o mocy ok. 300 watów - czyli dwa w jednym. Do tego jakiś termostat. Wiadra na ażurowej podkładce, żeby ciepło i tam docierało.Fiflak pisze: ↑niedziela, 18 lut 2024, 21:57
Koledzy, czy waszym zdaniem chłodzenie można sobie darować i pozostać przy opcji ewentualnego dogrzewania?
Taniej by było, lecz odpada wszechstronność. M.in smaki uzyskane z fermentacji drożdżami do piw belgijskich. Tam temperatura odgrywa kluczową rolę.
Czy podlinkowany przeze mnie płaski mini grzejnik elektryczny uważacie za dobre rozwiązanie?
Chłodzenie możesz sobie darować w naszym klimacie. Na belgijskich nastawisz gdy będzie chłodniej.
Bartek , gdybym mieszkał bliżej, to pomógłbym Ci w realu z tą szafą.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 lut 2024, 15:20 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
Autor tematu - Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
Przechodząc do konkretów;
Rozważmy wariant wypasiony, jak nie wypali, to wówczas będę się zastanawiał nad ersatzem fermentowni.
1. Podpiąć możliwie przystępny cenowo przenośny klimatyzator. Np. bekowy:
https://www.mediaexpert.pl/agd-male/do- ... ko-bp109ah
2. Ponoć deko głośny, ale mi to by nie przeszkadzało. Nie nocuję w składziku. Mebel tam wstawić, a później jedynie fermentory wymieniać.
Pomieszczenie domowe, zatem klimatyzator nie powinien zbytnio często się włączać.
3. Kształt i objętość wydają mi się optymalne. Tzn. dwa poziomy, na dole i na półce po 4 kubły. Gdybym mógł łącznie zacier nastawiać równocześnie w ośmiu fermentorach, to wreszcie przeprowadziłbym ten, jakże długo odkładany eksperyment z porównaniem różnych rodzajów słodu jęczmiennego.
4. Z czego pudło poskładać?
5. Jak podpiąć rurę od klimatyzatora?
Dumam sobie, iż może dałoby się na bokach zamontować wloty powietrza. Do jednego podłączyć rurę, a w drugim zamontować kratkę i tym sposobem kwestie kontroli temperatury, oraz wentylacji zostałyby rozwiązane.
Chciałbym wstępnie oszacować koszty i zacząć w końcu realizację doniosłego przedsięwzięcia.
Rozważmy wariant wypasiony, jak nie wypali, to wówczas będę się zastanawiał nad ersatzem fermentowni.
1. Podpiąć możliwie przystępny cenowo przenośny klimatyzator. Np. bekowy:
https://www.mediaexpert.pl/agd-male/do- ... ko-bp109ah
2. Ponoć deko głośny, ale mi to by nie przeszkadzało. Nie nocuję w składziku. Mebel tam wstawić, a później jedynie fermentory wymieniać.
Pomieszczenie domowe, zatem klimatyzator nie powinien zbytnio często się włączać.
3. Kształt i objętość wydają mi się optymalne. Tzn. dwa poziomy, na dole i na półce po 4 kubły. Gdybym mógł łącznie zacier nastawiać równocześnie w ośmiu fermentorach, to wreszcie przeprowadziłbym ten, jakże długo odkładany eksperyment z porównaniem różnych rodzajów słodu jęczmiennego.
4. Z czego pudło poskładać?
5. Jak podpiąć rurę od klimatyzatora?
Dumam sobie, iż może dałoby się na bokach zamontować wloty powietrza. Do jednego podłączyć rurę, a w drugim zamontować kratkę i tym sposobem kwestie kontroli temperatury, oraz wentylacji zostałyby rozwiązane.
Chciałbym wstępnie oszacować koszty i zacząć w końcu realizację doniosłego przedsięwzięcia.
-
- Posty: 2926
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
Klimatyzator umieszczasz w środku składziku, natomiast musisz odprowadzić ciepłe powietrze z niego.
Rura musi być wypuszczona na pole, do kratki wentylacyjnej.
Zamiast szafy zrób porządny w sensie mocny stół i na nim stawiaj wiadra z zacierem.
Rura musi być wypuszczona na pole, do kratki wentylacyjnej.
Zamiast szafy zrób porządny w sensie mocny stół i na nim stawiaj wiadra z zacierem.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 2926
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
Jedno będziesz chłodził a drugie grzał.
Mam taki klimatyzator i zimne powietrze leci u niego z góry, nie jest to rura tylko kratka z ruchomą klapką którą możesz regulować strumień zimnego powietrza.
Co do odprowadzenia ciepłego powietrza to uwierz mi naprawdę leci gorące, i dlatego musisz je odprowadzić na zewnątrz.
Ja mam podpiętą do uchylonego okna które jest zabezpieczone specjalną płachtą z zamkiem błyskawicznym, była w zestawie.
Mam taki klimatyzator i zimne powietrze leci u niego z góry, nie jest to rura tylko kratka z ruchomą klapką którą możesz regulować strumień zimnego powietrza.
Co do odprowadzenia ciepłego powietrza to uwierz mi naprawdę leci gorące, i dlatego musisz je odprowadzić na zewnątrz.
Ja mam podpiętą do uchylonego okna które jest zabezpieczone specjalną płachtą z zamkiem błyskawicznym, była w zestawie.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
Autor tematu - Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
Właśnie w tym celu utworzyłem temat. Tzn. żeby ktoś opisał, jak dany wynalazek wygląda.
Być może idealnie by się wszystko poskładało.
Cytując opis:
"Technologia ZoneFollow
Uzyskanie odpowiedniej temperatury w klimatyzatorze może być trudne, ponieważ termostat nie zawsze dostosowuje temperaturę do naszych potrzeb. ZoneFollow zmienia to, monitorując temperaturę i jakość powietrza tam, gdzie jesteśmy i dostosowując się do tego! Dzieje się to za pomocą specjalnych czujników na pilocie, sprawdzających temperaturę tam, gdzie się znajdujesz, a nie tam, gdzie znajduje się urządzenie. Oznacza to, że Twoja klimatyzacja śledzi to, co czujesz, dzięki czemu Twój dom jest doskonale dopasowany do Twojego samopoczucia."
Czujniki znajdują się na pilocie, czyli umieszczony wewnątrz fermentowni wyłączy nadmuch, gdy temperatura osiągnie ustawioną wartość.
Logicznie myśląc wystarczy zostawić pilota w komorze.
Przy okazji zimą mógłbym chłodzić spiżarnię, w której trzymam przede wszystkim owoce, zwłaszcza swojskie jabłka i gruszki.
Parę stopni mniej pomogłoby przechować je dłużej, bez konieczności przerabiania na mrożonki.
Projekt kusi, bowiem wygląda zachęcająco, chociaż stawia przede mną pewne, że tak powiem, budowlane wyzwania.
Jadąc św. Guciem;
"Nie ma rzeczy pod każdym względem błogosławionej."
Ciekawe, czy ichnia aplikacja gada.
(Gada, tłumacząc ze ślepego na normalny język;
Czy gadacz ją odczytuje.
Gadacz, czyli program odczytu ekranu.)
Cóż za fascynująca przygoda techniczno-intelektualna. Jeśli się eksperyment powiedzie będę naprawdę szczęśliwy. Jeśli zakończy się niepowodzeniem, to mnie szlag na miejscu trafi.
Być może idealnie by się wszystko poskładało.
Cytując opis:
"Technologia ZoneFollow
Uzyskanie odpowiedniej temperatury w klimatyzatorze może być trudne, ponieważ termostat nie zawsze dostosowuje temperaturę do naszych potrzeb. ZoneFollow zmienia to, monitorując temperaturę i jakość powietrza tam, gdzie jesteśmy i dostosowując się do tego! Dzieje się to za pomocą specjalnych czujników na pilocie, sprawdzających temperaturę tam, gdzie się znajdujesz, a nie tam, gdzie znajduje się urządzenie. Oznacza to, że Twoja klimatyzacja śledzi to, co czujesz, dzięki czemu Twój dom jest doskonale dopasowany do Twojego samopoczucia."
Czujniki znajdują się na pilocie, czyli umieszczony wewnątrz fermentowni wyłączy nadmuch, gdy temperatura osiągnie ustawioną wartość.
Logicznie myśląc wystarczy zostawić pilota w komorze.
Przy okazji zimą mógłbym chłodzić spiżarnię, w której trzymam przede wszystkim owoce, zwłaszcza swojskie jabłka i gruszki.
Parę stopni mniej pomogłoby przechować je dłużej, bez konieczności przerabiania na mrożonki.
Projekt kusi, bowiem wygląda zachęcająco, chociaż stawia przede mną pewne, że tak powiem, budowlane wyzwania.
Jadąc św. Guciem;
"Nie ma rzeczy pod każdym względem błogosławionej."
Ciekawe, czy ichnia aplikacja gada.
(Gada, tłumacząc ze ślepego na normalny język;
Czy gadacz ją odczytuje.
Gadacz, czyli program odczytu ekranu.)
Cóż za fascynująca przygoda techniczno-intelektualna. Jeśli się eksperyment powiedzie będę naprawdę szczęśliwy. Jeśli zakończy się niepowodzeniem, to mnie szlag na miejscu trafi.
-
- Posty: 312
- Rejestracja: środa, 19 mar 2014, 12:43
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
Ale kombinujecie. Płyta warstwowa, klimatyzacja, budowa pomieszczenia - po co wymyślać koło na nowo? Przecież kontrolę temperatury fermentacji robi się w pojemniku, a nie w pomieszczeniu. Fermentor stożkowy, plus wężownica, a w wersji luksusowej wytwornica wody lodowej (stara chłodziarka przepływowa za 200 zł na OLX), a w wersji domowej wystarczy przez tę wężownicę przepuszczać zimną lub ciepłą wodę. Największym kosztem będzie sam zbiornik, ale to się kupuje na lata, a nie jak wiadra- co roku. No i stożek, więc odzyskujesz wcale nietanie drożdże w łatwy sposób.
-
- Posty: 1924
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
A policzyłeś, ile będzie kosztować zyżyta energia elektryczna oprócz sporego wydatku na zakup?Fiflak pisze: ↑poniedziałek, 19 lut 2024, 18:16 Przechodząc do konkretów;
Rozważmy wariant wypasiony, jak nie wypali, to wówczas będę się zastanawiał nad ersatzem fermentowni.
1. Podpiąć możliwie przystępny cenowo przenośny klimatyzator. Np. bekowy:
https://www.mediaexpert.pl/agd-male/do- ... ko-bp109ah
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
Autor tematu - Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
Wielu kilowatów klimatyzator nie powinien na liczniku nabić. Pudło będzie stało w domu, zatem dużych różnic temperatury nie przewiduję.
Dlaczego tak kombinuję z tą nieszczęsną klimatyzacją?
Przecież dysponuję doskonałym sterownikiem temperatury od Drgranatta.
Wystarczy podłączyć pod tą małą skrzynkę farelkę, wstawić dmuchadło do fermentowni, ustawić konkretną temperaturę np. 22°C i po kłopocie.
Taki, nazwijmy to, wariant minimum także biorę pod uwagę. Istnieją magicy budujący mini pompy ciepła z agregatów lodówkowych, ale żadnego z elektro-czarodziejów nie znam.
Znalazłem kiedyś opis takiej lodówy z możliwością odwrócenia kierunku przepływu ciepła. Zbudowana z gratów, nazwijmy to, wymontowanych z wyrzuconych urządzeń chłodniczych.
Jestem świadom, że zmyślni wynalazcy tworzą naprawdę użytkowe urządzenia, ze zdawałoby się, bezużytecznego złomu.
Mój problem, nazywając rzeczy po imieniu, polega na tym, że sam nic nie sklecę, o samodzielnych przeróbkach także nie ma mowy. Skoro tak, to, żeby eksperyment się powiódł, muszę rozważyć wszelkie za i przeciw, już na etapie teoretycznym. Co, przyznaję, do łatwych zadań nie należy.
Dlaczego tak kombinuję z tą nieszczęsną klimatyzacją?
Przecież dysponuję doskonałym sterownikiem temperatury od Drgranatta.
Wystarczy podłączyć pod tą małą skrzynkę farelkę, wstawić dmuchadło do fermentowni, ustawić konkretną temperaturę np. 22°C i po kłopocie.
Taki, nazwijmy to, wariant minimum także biorę pod uwagę. Istnieją magicy budujący mini pompy ciepła z agregatów lodówkowych, ale żadnego z elektro-czarodziejów nie znam.
Znalazłem kiedyś opis takiej lodówy z możliwością odwrócenia kierunku przepływu ciepła. Zbudowana z gratów, nazwijmy to, wymontowanych z wyrzuconych urządzeń chłodniczych.
Jestem świadom, że zmyślni wynalazcy tworzą naprawdę użytkowe urządzenia, ze zdawałoby się, bezużytecznego złomu.
Mój problem, nazywając rzeczy po imieniu, polega na tym, że sam nic nie sklecę, o samodzielnych przeróbkach także nie ma mowy. Skoro tak, to, żeby eksperyment się powiódł, muszę rozważyć wszelkie za i przeciw, już na etapie teoretycznym. Co, przyznaję, do łatwych zadań nie należy.
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
Z tym klimatyzatorem to nie będzie łatwa sprawa.
1. Głośne to jak cholera...
2. Jak już chyba @Góral bagienny pisał, koniecznie trzeba pozbywać się gorącego (lub zimnego powietrza, jeżeli ma pracować z re-vertem) na zewnątrz... ale dla uproszczenia zostańmy przy samym chłodzeniu (w przypadku grzania sytuacja zwyczajnie się odwraca) Główny problem tego typu urządzeń polega na tym że do schładzania strony gorącej używają powietrza z pomieszczenia w którym są umieszczone, zamknięcie tego w szafie będzie wyzwaniem, największy problem w tym że cała jednostka jest dość ciepła, a w chwili wyłączenia wentylatory się zatrzymują i całe to ciepło odda do szafy. Druga sprawa to do chłodzenia gorącej strony potrzeba całkiem sporo powietrza, które będzie musiało być zasysane, tak naprawdę z pomieszczenia w którym stoi szafa - inaczej się nie da. Jeżeli już to należało by chłodzić całe pomieszczenie.
Prawdę mówiąc za cenę tego klimatyzatora i szafy poszukał bym starej sprawnej lodówki takiej żeby weszły dwa, może trzy wiadra jedno nad drugim, poprosił kogoś o wymontowanie oryginalnego termostatu i zastąpienie go sterownikiem ST-1000 do tego jakiś kabel lub mata grzejna, no ale to wiadomo ciężko o to żeby to było ładne i spójne, oraz trzeba polować na stary sprawny sprzęt AGD.
1. Głośne to jak cholera...
2. Jak już chyba @Góral bagienny pisał, koniecznie trzeba pozbywać się gorącego (lub zimnego powietrza, jeżeli ma pracować z re-vertem) na zewnątrz... ale dla uproszczenia zostańmy przy samym chłodzeniu (w przypadku grzania sytuacja zwyczajnie się odwraca) Główny problem tego typu urządzeń polega na tym że do schładzania strony gorącej używają powietrza z pomieszczenia w którym są umieszczone, zamknięcie tego w szafie będzie wyzwaniem, największy problem w tym że cała jednostka jest dość ciepła, a w chwili wyłączenia wentylatory się zatrzymują i całe to ciepło odda do szafy. Druga sprawa to do chłodzenia gorącej strony potrzeba całkiem sporo powietrza, które będzie musiało być zasysane, tak naprawdę z pomieszczenia w którym stoi szafa - inaczej się nie da. Jeżeli już to należało by chłodzić całe pomieszczenie.
Prawdę mówiąc za cenę tego klimatyzatora i szafy poszukał bym starej sprawnej lodówki takiej żeby weszły dwa, może trzy wiadra jedno nad drugim, poprosił kogoś o wymontowanie oryginalnego termostatu i zastąpienie go sterownikiem ST-1000 do tego jakiś kabel lub mata grzejna, no ale to wiadomo ciężko o to żeby to było ładne i spójne, oraz trzeba polować na stary sprawny sprzęt AGD.
Ostatnio zmieniony wtorek, 20 lut 2024, 14:44 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
Autor tematu - Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
"Uwielbiam" porady typu należałoby czegoś poszukać na alledrogo, zlutować, jakoś połączyć kilka gratów i za małą cenę byś sprzęt miał.
Takie ględzenie mnie, 100% flegmatyka, doprowadza do szewskiej pasji.
Czy masz taką szafkę na sprzedaż? A jeśli tak, to za jaką cenę?
Bzdurzenie w rodzaju, (najlepiej zrób tak, żeby było tanio, dobrze i bez kłopotów), uważam za marnowanie czasu czytelników.
Napisałem wyraźnie, iż nic, z wiadomych przyczyn, sam nie zbuduję.
Dlatego muszę znaleźć rozwiązanie optymalne. Czyt. konstrukcję zwyczajnie działającą po podłączeniu do prądu.
Takie ględzenie mnie, 100% flegmatyka, doprowadza do szewskiej pasji.
Czy masz taką szafkę na sprzedaż? A jeśli tak, to za jaką cenę?
Bzdurzenie w rodzaju, (najlepiej zrób tak, żeby było tanio, dobrze i bez kłopotów), uważam za marnowanie czasu czytelników.
Napisałem wyraźnie, iż nic, z wiadomych przyczyn, sam nie zbuduję.
Dlatego muszę znaleźć rozwiązanie optymalne. Czyt. konstrukcję zwyczajnie działającą po podłączeniu do prądu.
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
Szczerze, najlepszym rozwiązaniem będzie otwarta półka w odpowiednio klimatyzowanym pomieszczeniu. Ja tylko wskazuje na problemy jakie spotkasz starając się wsadzić klimatyzator do szafy. Miałem taki klimatyzator w mieszkaniu i wiem że to jest porażka, wsadzenie tego czegoś do szafy skończyło by się brakiem możliwości uruchomienia urządzenia, lub co gorsza awarią.
Inna sprawa że tego typu urządzenia mają tzw. kopertę pracy, i urządzenie nie włączy się poniżej jak i powyżej pewnej temperatury otoczenia, ot fizyka nie do przeskoczenia.
Inna sprawa że tego typu urządzenia mają tzw. kopertę pracy, i urządzenie nie włączy się poniżej jak i powyżej pewnej temperatury otoczenia, ot fizyka nie do przeskoczenia.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
Autor tematu - Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
Wiem o tym, dlatego planowałem podłączyć do fermentowni rurę odprowadzającą ciepłe powietrze.
Pilot zostawiony w komorze wyłączałby klimatyzator po osiągnięciu, np. 25°C. Zimne powietrze wydmuchiwane w pomieszczeniu mi nie przeszkadza.
Zakładam, iż zonefollow faktycznie działa tak, jak informuje opis urządzenia. Jeśli nie jest to, "chłit małketingowi", jadąc kabaretem z pamiętnego skeczu o Chińczyku, to wystarczyłoby raz ustawić parametry, umieścić pilota bezpiecznie w komorze i niech się automat troszczy o trzymanie temperatury.
Rozmawiałem kiedyś z budowlańcem-inżynierem, który taki myk ogarnął samodzielnie. Tj. jedno pomieszczenie ogrzewał, a sąsiednie schładzał. Sprzęt na bazie agregatu od większej chłodni. Niestety jestem zdany na gotowe konstrukcje.
Pilot zostawiony w komorze wyłączałby klimatyzator po osiągnięciu, np. 25°C. Zimne powietrze wydmuchiwane w pomieszczeniu mi nie przeszkadza.
Zakładam, iż zonefollow faktycznie działa tak, jak informuje opis urządzenia. Jeśli nie jest to, "chłit małketingowi", jadąc kabaretem z pamiętnego skeczu o Chińczyku, to wystarczyłoby raz ustawić parametry, umieścić pilota bezpiecznie w komorze i niech się automat troszczy o trzymanie temperatury.
Rozmawiałem kiedyś z budowlańcem-inżynierem, który taki myk ogarnął samodzielnie. Tj. jedno pomieszczenie ogrzewał, a sąsiednie schładzał. Sprzęt na bazie agregatu od większej chłodni. Niestety jestem zdany na gotowe konstrukcje.
-
- Posty: 303
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
Dlatego zaproponowałem mieszanie powietrza wentylatorami. Imo urządzenie typu przenośny klimatyzator nadaje się tylko do cieciówki. Potrzebujesz zainstalować np: Klimatyzator ścienny KAISAI ECO 3,5kW typu split plus nawiewy od dołu ponieważ w wersji schładzania będziesz mial na górze znacznie zimniej niz na dole. .. i nie wierz do końca w regulację temperatury z pilota. Mam 3 takie splity w domu, jeden na działce i żaden nie działa poprawnie.
Nabazgrane w Tapatalk.
Nabazgrane w Tapatalk.
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
Jeżeli zależało bu Ci tylko na grzaniu to najlepszym rozwiązaniem jest podłączenie jakiejkolwiek elektrycznej nagrzewnicy np. i pchanie pchanie ciepłego powietrza do szafy z fermentatorami, używając dowolnego termostatu.
Już takie coś: https://allegro.pl/oferta/klimatyzator- ... 5145666643 będzie lepsze od tego przenośnego cuda, z montażem cena będzie taka sama. - przy odrobinie samozaparcia pewnie można by było zabudować to tak żeby większość powietrza szła do szafy fermentacyjnej.
No ale tego nie zrobisz bez tzw. splita, gdzie używając terminologii rodem z pomp ciepłą, dolne źródło i górne źródło jest odseparowane od siebie a energia jest przepompowywana z jednego pomieszczenia do drugiego. To jest największą wadą tego przenośnego klimatyzatora.
Jeżeli zależało bu Ci tylko na grzaniu to najlepszym rozwiązaniem jest podłączenie jakiejkolwiek elektrycznej nagrzewnicy np. i pchanie pchanie ciepłego powietrza do szafy z fermentatorami, używając dowolnego termostatu.
Już takie coś: https://allegro.pl/oferta/klimatyzator- ... 5145666643 będzie lepsze od tego przenośnego cuda, z montażem cena będzie taka sama. - przy odrobinie samozaparcia pewnie można by było zabudować to tak żeby większość powietrza szła do szafy fermentacyjnej.
Ostatnio zmieniony wtorek, 20 lut 2024, 17:14 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 1924
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
Wszystkie tego typu urządzenia są bardzo energochłonne i bez fotowoltaiki można popłynąć z kosztami.
Wielką niewiadomą na dzień dzisiejszy jest to jak będą kształtować się ceny nośników energii w II połowie tego roku.
Wielką niewiadomą na dzień dzisiejszy jest to jak będą kształtować się ceny nośników energii w II połowie tego roku.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.
To też nie do końca prawda, rozważania dotyczą szafy (pomieszczenia) o dość niewielkiej kubaturze, oraz utrzymania w niej względnie stałej temperatury zbliżonej do temperatury pokojowej. Do tego celu zapewne wystarczył by agregat chłodniczy o mocy nieco większej niż stosowany w lodówkach, ale do skonstruowania takiej szafy chłodniczej trzeba raczej zwrócić się do ogarniętego chłodnika, niż do grupy amatorów.
O fotowoltaice nie będę się wypowiadał, ale widzę że trend jest taki iż staje się to coraz mniej opłacalne, ja na działce w to nie będę szedł, bo już w zeszłym roku napięcie pływało do 250V pod obciążeniem, a w tym roku pojawiła się kolejna instalacja po sąsiedzku... jeszcze jedna czy dwie i zacznie się wyłączanie falowników, a po zmianie zasad rozliczania produkcji atrakcyjność tego rozwiązania jest mocno wątpliwa - szczególnie że np. u mnie największe zużycie energii będzie w okresie zimowym... kiedy produkcja nawet na własne potrzeby jest iluzoryczna, a ile mieliśmy słonecznych dni w od początku stycznia pięć może osiem?
O fotowoltaice nie będę się wypowiadał, ale widzę że trend jest taki iż staje się to coraz mniej opłacalne, ja na działce w to nie będę szedł, bo już w zeszłym roku napięcie pływało do 250V pod obciążeniem, a w tym roku pojawiła się kolejna instalacja po sąsiedzku... jeszcze jedna czy dwie i zacznie się wyłączanie falowników, a po zmianie zasad rozliczania produkcji atrakcyjność tego rozwiązania jest mocno wątpliwa - szczególnie że np. u mnie największe zużycie energii będzie w okresie zimowym... kiedy produkcja nawet na własne potrzeby jest iluzoryczna, a ile mieliśmy słonecznych dni w od początku stycznia pięć może osiem?
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett