brandy z rodzynek - zabeczkowane

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.

Autor tematu
popcorner

Post autor: popcorner »

Sprawa rodzynkowego brandy doszła wreszcie do szczęśliwego finału. Pokrótce o procesie:
Nastaw w proporcjach wagowych: 2 kg rodzynek, 1 kg cukru (zwykły, biały). Roztwór projektowany na blg 20 przy założeniu że rodzynki mają 65% cukrów strawnych. Łącznie poszło na to 100 kg rodzynek (cena poniżej 7zł / kg). Bez dodatku kwasku czy tym podobnych. Drożdże Fermiol (gorzelnicze) - sprawdzone jako te, które przy owocach dają głębszy smak i aromat surowca niż winne.
Po fermentacji cały nastaw gotowany (gęste) do uzyskania bardzo aromatycznej surówki. Odpęd na kolumnie 50 cm, wypełnienie sprężynki miedziane, po każdym procesie regenerowane. Surówka obrabiana na długiej kolumnie, wypełnienie KO.

W przeciwieństwie do Starki zrobiłem to mniej "swojsko", tj. większość urobku poszło na spirytus, ostre odcinanie przedgonów i pogonów które były uzdatniane węglem aktywnym i dodawane do "serc". W efekcie otrzymałem destylat o mocy jakiś 93%, wyraźnie wskazujący na swoje owocowe pochodzenie, choć nie jest łatwo rozpoznać, z jakich to owoców. Jest łagodny i zdecydowanie bardziej "cywilizowany" w smaku i zapachu. Szlachetnością zdecydowanie bliżej mu do White Doga z "Kozuba i Synowie" niż do mojej Starki.

Po Starkowych doświadczeniach ze starzeniem tym razem zalałem beczkę nie rozcieńczając ani trochę. Do 50l weszło niemal 60l... Dobrze że mam więcej na dolewki.

Dam znać jak będzie się starzał taki mocny wsad w porównaniu do 50% jakie ma Starka.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
koncentraty wina
Awatar użytkownika

panta_rei
550
Posty: 566
Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
Lokalizacja: Braniewo
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: brandy z rodzynek - zabeczkowane

Post autor: panta_rei »

Gratulacje!
Sam bym coś fajnego zrobił... ale cholera piwniczka za mała i za ciepła. Córka w niedzielę kończy 18 lat i aż żal, że nie zacząłem zabawy kilka lat wcześniej :-/. Tak czy inaczej wiosną zaczynam zbożówki i na wesela dzieciaków coś tam fajnego zdąży dojrzeć.

Dużo masz jeszcze "stanowisk" na beczki? ;-)
Pozdrawiam, Sławomir

Autor tematu
popcorner
Re: brandy z rodzynek - zabeczkowane

Post autor: popcorner »

W związku z tymi informacjami
postanowiłem dziś rozcieńczyć powyższe brandy z 90% do 60%. Wiązało się to ze zlaniem prawie 20 l z beczki.
Popatrzcie na to zdjęcie:
Obrazek
Po prawej jest to właśnie brandy po niewiele ponad tygodniowym dojrzewaniu w nowej, 50l beczce w stężeniu 90%. Ten kolor (choć na zdjęciu może wydawać się żółtawy) to głównie barwa czerwona. Świadczy to o silnej ekstrakcji tanin (w smaku gorzka herbata) z beczki, co w pełni zgadza się z artykułem.
Dla porównania macie z lewej strony Starkę która dojrzewała w 100l beczce przez 4 miesiące, stężenie 50%. Różnica jest kolosalna.

Autor tematu
użytkownik usunięty
Re: brandy z rodzynek - zabeczkowane

Post autor: użytkownik usunięty »

Część. Jesteś w stanie coś powiedzieć o swoich destylatach więcej po upływie czasu??
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”