Dzień dobry.
Sprzęt dostał "wysypki".
Osad zlokalizowalem przypadkiem, podczas kontroli, przed procesem. Zarówno wnętrze głowicy jak i skraplacz pokryte były od strony dopływu chłodnej wody, na odcinku ~10 cm rura, ~15cm skraplacz - może 10 zwojów. Tam gdzie operowala wysoka temperatura, było czysto. Dziwna rzecz. Rura, nierównomiernie oblepiona niemalże dookoła, natomiast skraplacz tylko od góry- grzbiet zwojów. Ze skraplacza odpadał dosłownie od przyłożenia zapałki, natomiast w rurze stawiał opór - odpuściłem. To co odpadło od skraplacza, roztarłem w palcach - biały proszek, bez smaku i zapachu. Szybko rozpuścił w wodzie. Więc raczej to nie kamień. Ostatnie 6- 7 procesów, grany był klarowny wsad skrobiowy na enzymach o umiarkowanych parametrach - przeważnie 21Blg. Standardowe procesy na kolumnie zasypowej 60,3mm, przy mocy niecałych 2KW. Procesy były stabilne, nudne wręcz niekiedy. Ocena organoleptyczna po rozrobieniu do mocy konsumpcyjnej wszystkich próbek - moim zdaniem żadnych obcych smaków i aromatów. Głowica ze skraplaczem, wykorzystywane były tylko i wyłącznie do celów j/w, natomiast kociołek służył także do grzania wody na zacier. Więc zachodze w głowę co mogło się "prześlizgnąć" przez 165 cm wypełnienia Henitom?
Biały osad na skraplaczu i w wewnętrznej stronie głowicy aabratek.
-
Autor tematu
-
- Posty: 1052
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Biały osad na skraplaczu i w wewnętrznej stronie głowicy aabratek.
Niestety pomysłu nie mam, ale podobny osad wytrącił mi się na ściankach butelki darowanej wódki z mąki ryżowej (fermentowane koji, odpęd na PS + rektyfikacja). Osad z butelki trudny do usunięcia.
P.S. Wódka pyszna, pita bez żadnych obawień
P.S. Wódka pyszna, pita bez żadnych obawień
Ostatnio zmieniony niedziela, 6 lis 2022, 16:40 przez Kòpôcz, łącznie zmieniany 1 raz.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
Autor tematu
Re: Biały osad na skraplaczu i w wewnętrznej stronie głowicy aabratek.
Cześć
Mnie zastanawia, czemu ten osad wystąpił tylko od strony, gdzie skraplacz i początkowa cześć głowicy są zimne i jakie jest jego pochodzenie. Dodatkowo, skraplacz wykazuje ten osad, tylko na grzbiecie zwojów - czemu nie na całym obwodzie, tak jak przypadku, wewnętrznej stronie rury?
Masz swój temat w tej dziedzinie . Może zauważyłeś "u siebie" coś intrygującego?
Mnie zastanawia, czemu ten osad wystąpił tylko od strony, gdzie skraplacz i początkowa cześć głowicy są zimne i jakie jest jego pochodzenie. Dodatkowo, skraplacz wykazuje ten osad, tylko na grzbiecie zwojów - czemu nie na całym obwodzie, tak jak przypadku, wewnętrznej stronie rury?
Kolego @skirKasko pisze:Może taki efekt robi się po zalewaniu kolumny w trakcie destylacji zacierow skrobiowych
Masz swój temat w tej dziedzinie . Może zauważyłeś "u siebie" coś intrygującego?
Co dokładnie masz na myśli?Kasko pisze:Druga myśl to może zbyt duże rozgrzewanie wsadu?
-
- Posty: 300
- Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Biały osad na skraplaczu i w wewnętrznej stronie głowicy aabratek.
Miałem na myśli to, że jeśli zbyt szybko się rozgrzewa wsad to powstają duże opary alkoholu które z kolei unoszą skrobię która nie uległa scukrzeniu. Podobnie może być z zalewaniem kolumny przy pierwszej destylacji. Tylko teoretyzuje. Sprawdź może ten nalot jodyną lub płynem Lugola na zawartość skrobii
.może to jest pozostałość po jakimś środku czyszczącym który tam się skumulował.
.może to jest pozostałość po jakimś środku czyszczącym który tam się skumulował.
-
- Posty: 400
- Rejestracja: poniedziałek, 13 gru 2021, 10:55
- Podziękował: 112 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Biały osad na skraplaczu i w wewnętrznej stronie głowicy aabratek.
Wygląda na zwykły kamien od płukania wodą.
Ostatnio zmieniony niedziela, 13 lis 2022, 10:18 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Autor tematu
Re: Biały osad na skraplaczu i w wewnętrznej stronie głowicy aabratek.
Cześć
Rozumiem ale wygląd to nie wszystko. Po za tym uważam, że kamień, nie zszedłby od krótkotrwałego przelania głowicy pod bieżącą wodą. Jedyny trop, to skrobia ale i ona wydaje się być poza wszelkimi podejrzeniami. Po za tym raczej nie płuczę sprzętu po robocie- wyjątkowo zdarzyło się to raz- wówczas.
Rozumiem ale wygląd to nie wszystko. Po za tym uważam, że kamień, nie zszedłby od krótkotrwałego przelania głowicy pod bieżącą wodą. Jedyny trop, to skrobia ale i ona wydaje się być poza wszelkimi podejrzeniami. Po za tym raczej nie płuczę sprzętu po robocie- wyjątkowo zdarzyło się to raz- wówczas.