wino z rodzynek
Witam. Nastawiłem swoje pierwsze wino z rodzynek według przepisu z tej strony. Czytałem różne przepisy i nie jestem pewien co mam zrobić a mianowicie chodzi mi o oddzielenie rodzynek od moszczu. W niektórych przepisach jest napisane, że można zostawić je do końca fermentacji a w innych, że powinno się je oddzielić po około 15-tu dniach, a jeszcze w innych, że przeprowadzić kilkudniową fermentacje miazgi i potem kontynuować.Jaka metoda będzie najskuteczniejsza?
Teraz druga kwestia - nastawiłem wino siedem dni temu i miało początkowe blg równe 18. Sprawdziłem i ma teraz 12 blg,czy jest to normalne, że tak powoli jest przerabiany cukier? Powinienem czekać aż spadnie poniżej 4 blg czy może dodać kolejną partie już teraz?
Dziękuje za wszystkie podpowiedzi.
Teraz druga kwestia - nastawiłem wino siedem dni temu i miało początkowe blg równe 18. Sprawdziłem i ma teraz 12 blg,czy jest to normalne, że tak powoli jest przerabiany cukier? Powinienem czekać aż spadnie poniżej 4 blg czy może dodać kolejną partie już teraz?
Dziękuje za wszystkie podpowiedzi.
Ostatnio zmieniony piątek, 15 mar 2013, 19:55 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Używaj spacji po znakach przestankowych!
Powód: Używaj spacji po znakach przestankowych!
-
- Posty: 47
- Rejestracja: wtorek, 20 lis 2012, 17:13
- Krótko o sobie: Wino robił juz mój dziadek, z głogu. Ja robie ze wszystkiego.... :D
Fajnie, że takie forum istnieje, życze wam wszystkim nieustającego bulgotania w rurce fermentacyjnej i żeby miód nigdy nie drożał!
I to przez następne 50 lat!
Wasz Goniuś Szczyrbuś - Ulubiony Alkohol: Wino, piwo, miodek.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kosmos
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: wino z rodzynek
Cześć!
Więc mam te 15 litrów wina rodzynkowego, na początku było tak jak pisałem gorzkie, z czasem jednak gorzki posmak całkowicie się odbudował i wino pachnie rzeczywiście jak rodzynki. Jednak wino jest kwaśne jak pieron (tandetne rodzynki!), dosłodzone do smaku przypomina raczej syrop od kaszlu...!
Wiem, że temat niwelacji kwasu był opisany na forum ale nie moge go nijak odszukać. Może ktoś mi podeśle linka, albo radę jakąś.
Dzięki, Gono
Więc mam te 15 litrów wina rodzynkowego, na początku było tak jak pisałem gorzkie, z czasem jednak gorzki posmak całkowicie się odbudował i wino pachnie rzeczywiście jak rodzynki. Jednak wino jest kwaśne jak pieron (tandetne rodzynki!), dosłodzone do smaku przypomina raczej syrop od kaszlu...!
Wiem, że temat niwelacji kwasu był opisany na forum ale nie moge go nijak odszukać. Może ktoś mi podeśle linka, albo radę jakąś.
Dzięki, Gono
Po jednym cencie za każdy rok!
Kiedy przeskoczysz, to i wtedy nie mów hop. Zobacz najpierw w co wskoczyłeś.
Kiedy przeskoczysz, to i wtedy nie mów hop. Zobacz najpierw w co wskoczyłeś.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: wino z rodzynek
Odkwasza się kredą ( http://www.winohobby.biz/index.php?prod ... od_id=1162 ), ale jak dosłodziłeś to po ptokach. Duża słodycz bez kwasu dopiero będzie nie do przełknięcia. Po prostu ulepek.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 47
- Rejestracja: wtorek, 20 lis 2012, 17:13
- Krótko o sobie: Wino robił juz mój dziadek, z głogu. Ja robie ze wszystkiego.... :D
Fajnie, że takie forum istnieje, życze wam wszystkim nieustającego bulgotania w rurce fermentacyjnej i żeby miód nigdy nie drożał!
I to przez następne 50 lat!
Wasz Goniuś Szczyrbuś - Ulubiony Alkohol: Wino, piwo, miodek.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kosmos
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
- Posty: 47
- Rejestracja: wtorek, 20 lis 2012, 17:13
- Krótko o sobie: Wino robił juz mój dziadek, z głogu. Ja robie ze wszystkiego.... :D
Fajnie, że takie forum istnieje, życze wam wszystkim nieustającego bulgotania w rurce fermentacyjnej i żeby miód nigdy nie drożał!
I to przez następne 50 lat!
Wasz Goniuś Szczyrbuś - Ulubiony Alkohol: Wino, piwo, miodek.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kosmos
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: wino z rodzynek
Gono
No bo dziadostwo jakieś te rodzynki. Robione pewnie z zielonch niedojrzałych, albo inna jakś choroba babskiego rodzaju?! Niby słodkie, ale jak je wrzątkiem opłukać, to czary mary: kwaśne się robią!sztender pisze:A skąd "kwas" w rodzynkach ?
Gono
Po jednym cencie za każdy rok!
Kiedy przeskoczysz, to i wtedy nie mów hop. Zobacz najpierw w co wskoczyłeś.
Kiedy przeskoczysz, to i wtedy nie mów hop. Zobacz najpierw w co wskoczyłeś.
-
- Posty: 47
- Rejestracja: wtorek, 20 lis 2012, 17:13
- Krótko o sobie: Wino robił juz mój dziadek, z głogu. Ja robie ze wszystkiego.... :D
Fajnie, że takie forum istnieje, życze wam wszystkim nieustającego bulgotania w rurce fermentacyjnej i żeby miód nigdy nie drożał!
I to przez następne 50 lat!
Wasz Goniuś Szczyrbuś - Ulubiony Alkohol: Wino, piwo, miodek.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kosmos
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: wino z rodzynek
W przypadku wina dla mnie też, jeśli chodzi o rodzynki to mniej . Myślę, że kwaśne to dobre słowo. Sam się trochę zdziwiłem, bo niepłukane smakują słodko. Nastepnzm razem, jesli takowy będzie, wezmę lepsze. Wino gdyby nie było takie kwaśne byłoby całkiem interesujące, ma wyraźny posmak rodzynek. Spróbuję je odkwasić (Enartis Disacidificante Bianco Neve) i zobaczymy.
Gono
Gono
Po jednym cencie za każdy rok!
Kiedy przeskoczysz, to i wtedy nie mów hop. Zobacz najpierw w co wskoczyłeś.
Kiedy przeskoczysz, to i wtedy nie mów hop. Zobacz najpierw w co wskoczyłeś.
-
- Posty: 28
- Rejestracja: środa, 14 maja 2014, 22:18
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Blg i regulator kwasowości
Witam,
idąc do sklepu po normalny kwasek cytrynowy napotkałem na regulator kwasowości biowinu, tak patrząc po opakowaniu, ten wydaje się być trochę lepszy ? Pytam czy :
- ten regulator kwasowości dodaje się w takiej samej ilości co kwasek cytrynowy np. w przepisie mam dodać 30g kwasku cytrynowego
- po zmierzeniu Blg cukromierzem jaką wartość odejmujemy niecukrów, też 4 ?
- rodzynki, które kupiłem to eko rodzynki, a w składzie jest napisane: węglowodany 75 g w tym cukry 73g, czyli dużo więcej niż 40 ( nie będzie za słodkie? )
Przepis z Cieślaka:
2,5 kg rodzynek
roztwór cukrowy w tym 1,55 kg cukru - obj. 10 l
30 g kwasku cytrynowego
idąc do sklepu po normalny kwasek cytrynowy napotkałem na regulator kwasowości biowinu, tak patrząc po opakowaniu, ten wydaje się być trochę lepszy ? Pytam czy :
- ten regulator kwasowości dodaje się w takiej samej ilości co kwasek cytrynowy np. w przepisie mam dodać 30g kwasku cytrynowego
- po zmierzeniu Blg cukromierzem jaką wartość odejmujemy niecukrów, też 4 ?
- rodzynki, które kupiłem to eko rodzynki, a w składzie jest napisane: węglowodany 75 g w tym cukry 73g, czyli dużo więcej niż 40 ( nie będzie za słodkie? )
Przepis z Cieślaka:
2,5 kg rodzynek
roztwór cukrowy w tym 1,55 kg cukru - obj. 10 l
30 g kwasku cytrynowego
-
- Posty: 282
- Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
- Kontakt:
Re: wino z rodzynek
Powinien być lepszy bo jest to mieszanka kilku kwasów a nie tylko cytrynowy. Spotkałem się z opinią, że daje w smaku łagodniejszą kwasowość. Ja używam Biowinowskiego. Nie dawaj całej dawki do fermentacji, jak przekwasisz będzie problem. Po fermentacji dokwasisz do smaku.
http://latawce.phorum.pl
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: wino z rodzynek
Jestem na początku robienia wina z rodzynek.
Rodzynki kupiłem hurtem karton 12,5 kg.
Co prawda 2 gatunek, ale... Rodzynki DUŻE, SŁODKIE, pyszne w smaku, lekko brązowe.
Zawartość glukozy jest tak duża że jedząc je da się wyczuć wykrystalizowaną glukozę.
Marketowe w stosunku do nich to dno i metr mułu. Na prawdę polecam
No i cena 7 zł/kg
Sprzedaje je firma z Gliwic - Savpol ma też kilka oddziałów
http://www.savpol.pl/Piekarnie_i_cukier ... .pl/Oferta
Rodzynki kupiłem hurtem karton 12,5 kg.
Co prawda 2 gatunek, ale... Rodzynki DUŻE, SŁODKIE, pyszne w smaku, lekko brązowe.
Zawartość glukozy jest tak duża że jedząc je da się wyczuć wykrystalizowaną glukozę.
Marketowe w stosunku do nich to dno i metr mułu. Na prawdę polecam
No i cena 7 zł/kg
Sprzedaje je firma z Gliwic - Savpol ma też kilka oddziałów
http://www.savpol.pl/Piekarnie_i_cukier ... .pl/Oferta
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.