Strona 1 z 1

The Spiral Still

: czwartek, 4 lut 2010, 15:24
autor: Zygmunt
Witam,
Długo (tj. ok 20 sekund) zastanawiałem się gdzie umieścić ten temat. Rzut oka na pływak, który wskazywał 93 volty utwierdził mnie, że S-S (spirall still) jest wprawdzie prostym destylatorem, natomiast wyniki daje iście "kolumnowe".

Od początku- od dawna interesował mnie temat tego wynalazku, który w oryginale można znaleźć tu:
http://www.bryggforum.nu/wiki/wiki/uplo ... _still.pdf

KEG od Pepsi, który niedawno zakupiłem miał pierwotnie iść jako kocioł pod kolumnę, nie doczekałem się jednak na rurę, więc pozostało kombinowanie. Jako, że jeden potstill w domu już jest, postanowiłem, że na pewno nie będę robił drugiego- bo nie ma sensu. Więc dlaczego nie zrobić spirala?

Zasada działania jest taka- pary alkoholu wpadają do deflegmatora, flegma skrapla się i wraca, alkohol leci do chłodnicy. Ot, cała filozofia. Taki najprostszy reflux, ale bez wypełnienia.

Budowa:
Miedziana rurka fi 8mm idealnie wpasowywała się w rurkę z Pepsi KEGa. Z odcinka ok 2,5 albo 3m skręciłem dwie niesymetryczne spirale- jedną ciaśniej (chłodnicę) i jedną rzadziej- deflegmator. Wcisnąłem w rurkę (nie trzeba było nawet uszczelniać) i dokręciłem szybkozłączkę.

Tutaj uwaga- rurka w dokręconej do oporu szybkozłączce lubi się gibać- należy między ścianki rurki i złączki dać 0,5cm szerokości pasek blachy albo innego materiału. Szczelne to jest i tak, ale gibanie denerwuje.

Przy zwijaniu chłodnicy i deflegmatora trzeba koniecznie uważać na to, żeby spirala deflegmatora szła zawsze do góry- żeby flegma mogła swobodnie spływać, a w chłodnicy spirala musi iść równo do dołu- właściwa ciecz nie może mieć nigdzie "pod górkę".


Po umieszczeniu spirali S-S jest gotowy. Moja grzałka 1,5kW rozgrzewa KEG zapełniony w 80% w ok pół godziny, potem odbieramy przedgon (chłodnica jest jeszcze stosunkowo zimna, więc wyleci ładnie). Jak z rurki zacznie wydobywać się para- grzanie należy zdecydowanie zredukować. Przy tym typie aparatury nieodzowny jest regulator, albo druga grzałka ok 0,3kW. Reszta procesu przebiega bezobsługowo, ale powoli (ok. 6,5h).

Wynik końcowy- z 15l cukrowego nastawu wyszło ok. 1,5l 93% produktu. Jak na takie coś- wynik wg. mnie jest rewelacyjny.

Co trzeba zmienić? Na pewno dołożyć termometr- będzie jeszcze dzisiaj. Regulator musi dostać nowy radiator, bo obawiam się, że przy tym co mam triak niedługo odejdzie do krainy wiecznych łowów. Muszę się też dokładnie "nauczyć" obsługi S-S (chyba jeszcze zmniejszę grzanie i ocieplę kega).

Fotki (przepraszam za jakość- nie dorobiłem się jeszcze dobrego aparatu):

Destylator:
Obrazek

Grzałka (u mnie pionowo, powinna być poziomo, ale nie wierzę w szczelność takiego umiejscowienia).

Obrazek


Zwinięta spirala z deflegmatorem:

Obrazek

Przedgonik:

Obrazek

Naprawdę polecam!

Re: The Spiral Still

: piątek, 5 lut 2010, 15:19
autor: bystym
Czekam na jakieś komentarze w tym temacie, czekam, a tu nic. Myślę, że wielu takich początkujących jak ja jest skonsternowana tym faktem. Doprawdy nie znałem tej metody destylacji, a po obejrzeniu aparatury i po przeczytaniu posta Zygmunta, tak na mój rozum, wydaje się ona rewelacyjna. Co za prostota w budowie i obsłudze. Jak dobry efekt w stosunku do nakładów pracy i kosztów. Jestem przed decyzją o przejściu z pot stilla na ... No właśnie, miało być "kolumnę rektyfikacyjną", ale teraz jestem w kropce. Po co w to się bawić, skoro wystarczy ... wygiąć rurkę.

Może trywializuję, ale chciałbym mieć jakiś pogląd na ewentualne niedomagania spiral stilla. Gdzieś Kucyk chyba pisał o tym, że w tej motodzie traci się na czystości uzyskanego surowca. Zygmunt, czy faktycznie? Co zatem się zyskuje, a co traci?

No i w ogóle ... Piszcie coś o tym, bo takie "lejki" w tych sprawach jak ja, chciałyby już pewnie zacząć giąć miedziankę w spirale, a po jednym poście nie wiedzą czy to przedwczesne prima aprilis czy faktycznie lepiej leżeć wygodnie, a psotnikowi bimberek leci ...

Pozdrawiam
Bogdan

Re: The Spiral Still

: piątek, 5 lut 2010, 15:38
autor: Zygmunt
bystym pisze:
Może trywializuję, ale chciałbym mieć jakiś pogląd na ewentualne niedomagania spiral stilla. Gdzieś Kucyk chyba pisał o tym, że w tej motodzie traci się na czystości uzyskanego surowca. Zygmunt, czy faktycznie? Co zatem się zyskuje, a co traci?
Wady- na pewno cholernie długi czas destylacji. Konieczność zrobienia lub kupienia regulatora. Zabawa z odpowiednim ustawieniem mocy grzałki. Generalnie- chyba tyle.

Produkt rozcieńczyłem do 78% i zarzuciłem dębem. 78 to dobra baza do późniejszego rozcieńczania albo do nalewek, dlatego tak dziwnie robię. Poza tym większe stężenia można trzymać w mniejszych butelkach, a rozcieńczać przed spożyciem.

Teraz organoleptycznie o czystości- kolor ok- przezroczysty. Smak (po dalszym rozcieńczeniu ->40%) był ostry, ale na pewno lepszy jak pot-stillowa surówka. Porównałbym produkt do tego, co wychodzi z pot-stilla po drugim lub trzecim gotowaniu.
Zapach- jak najbardziej ok, pachnie spirolem.
Nie filtrowałem przez węgiel, nie dodawałem chemii- zarzuciłem tylko dąb i czekam na efekt.

Piszcie coś o tym, bo takie "lejki" w tych sprawach jak ja, chciałyby już pewnie zacząć giąć miedziankę w spirale, a po jednym poście nie wiedzą czy to przedwczesne prima aprilis czy faktycznie lepiej leżeć wygodnie, a psotnikowi bimberek leci ...
Czy warto? Każdy musi sobie sam odpowiedzieć na to pytanie. Zrobienie takiego destylatora to kwestia kilkudziesięciu złotych- grzałka z regulatorem zamknie się w 50zł, kocioł zakładam, że mamy, rurka- nie wiem ile, ale wg. cen z Allegro- jakieś 15zł. Obawiam się, że grzałka to pozycja obowiązkowa, bo nie wyobrażam sobie regulacji tego procesu ogrzewając to gazem- chociaż pewnie jest to jakoś wykonalne.
Wydając te pieniądze niewiele ryzykujemy- jak nam się nie spodoba, to na tej bazie można zbudować choćby dobrego potstilla.



Za kilka dni ponownie uruchomię S-S- zapałałem do niego jakimś uczuciem, stoi obok i cieszy oko :)

Re: The Spiral Still

: piątek, 5 lut 2010, 22:33
autor: bystym
No to dopytam jeszcze.

Dlaczego grzanie gara gazem może być problemem w tej metodzie? Pytam, ponieważ swoje urządzenia robię tylko na gaz (grzeję na kuchni gazowej), bo jest dla mnie tańszy od prądu. Gazem, jak dotąd, mogłem bez problemu ustawiać moc grzania.

W źródle szwedzkim metody spiral still jest mowa o rurkach o średnicach od 10 do 12 mm i o długościach od 5 do 8 m. Mogę mieć za darmo rurki fi 15. Czy jeszcze się nadadzą na spiralę? I czy można tu mówić o jakiejś optymalnej długości spirali?

I jeszcze jedno. Co Zygmunt sądzisz o kolumnie, którą do swojego spiral stilla dodał szwedzki autor skryptu o tej metodzie? Zechcesz np. rozbudować swoją spiralę o ten element?

Pozdrawiam
Bogdan

Re: The Spiral Still

: sobota, 6 lut 2010, 01:06
autor: Lothar von Luene
Zygmunt pisze: Zasada działania jest taka- pary alkoholu wpadają do deflegmatora, flegma skrapla się i wraca, alkohol leci do chłodnicy. Ot, cała filozofia. Taki najprostszy reflux, ale bez wypełnienia.
Mi się jednak wydaje, że to nie jest reflux. Czystośc produktu otrzymywanego w ten sposób zawdzieczamy temu, że temperatura w kotle utrzymywana jest na poziomie trochę wyższym niż temperatura parowania alkoholu etylowego i dzieki temu woda oraz inne smrody wrzące w wyższej temp nie wydostają się z nastawu.
Prawdopodobnie z oparów wedrujących w górę rurki, w miarę oziębiania sie do 78.2°, skraplają się resztki niepożądanych substancji, ale nie ma to nic wspólnego z systemem refluksowym, gdzie w dół spływa alkohol i ponownie wyparowuje pozostawiając flegmę

Re: The Spiral Still

: sobota, 6 lut 2010, 01:42
autor: Zygmunt
bystym pisze: Dlaczego grzanie gara gazem może być problemem w tej metodzie? Pytam, ponieważ swoje urządzenia robię tylko na gaz (grzeję na kuchni gazowej), bo jest dla mnie tańszy od prądu. Gazem, jak dotąd, mogłem bez problemu ustawiać moc grzania.
Wydaje mi się, że moc grzania ustawiona na planiku nie będzie tak dokładna jak na grzałce.
W źródle szwedzkim metody spiral still jest mowa o rurkach o średnicach od 10 do 12 mm i o długościach od 5 do 8 m. Mogę mieć za darmo rurki fi 15. Czy jeszcze się nadadzą na spiralę? I czy można tu mówić o jakiejś optymalnej długości spirali?
Ja zupełnie strzelałem z długością tak deflegmatora jak i spirali. I wyszyło. Myślę więc, że długości jest do dobrania tylko doświadczalnie. Wszystko i tak regulujesz mocą grzania. Miałem te 2,5- 3m metry rurki i to musiało wystarczyć. Masz więcej- podkręć grzałkę.

I jeszcze jedno. Co Zygmunt sądzisz o kolumnie, którą do swojego spiral stilla dodał szwedzki autor skryptu o tej metodzie? Zechcesz np. rozbudować swoją spiralę o ten element?
Chętnie, ale na razie mam w piwnicy rurkę maksymalnie fi 18mm. Jestem prawie pewien, że jest za chuda do testów. Z
Lothar von Luene pisze: Prawdopodobnie z oparów wedrujących w górę rurki, w miarę oziębiania sie do 78.2°, skraplają się resztki niepożądanych substancji, ale nie ma to nic wspólnego z systemem refluksowym, gdzie w dół spływa alkohol i ponownie wyparowuje pozostawiając flegmę


Wbrew pozorom z refluxem ma to sporo wspólnego. Flegma spływa do kotła, a syfy nie idą do chłodnicy. Nie ma wypełnienia, dlatego nie idzie wyjść poza te 90- kilka%, ale i tak jest nieźle. Flegma wraca do kotła, a alkohol idzie dalej...

Re: The Spiral Still

: sobota, 6 lut 2010, 10:19
autor: flugcojg
Zygmunt, w którym miejscu masz zamiar dołożyć termometr?

Do czego mają służyć płatki dębu (kora, czy szczepki)? Bo do tej pory mało słyszałem o tej metodzie.

W samy skrypcie napisane jest, że taki ekstrakcik może być bogaty w fuzle, więc chyba warto by go przesączyć przez węgiel.

Re: The Spiral Still

: sobota, 6 lut 2010, 10:35
autor: Kucyk
Jakby ktoś miał ochotę się dointelektualizować, to troszkę podstaw procederu spiralnego zwiera temat: http://alkohole-domowe.com/forum/the-sp ... -t898.html

Re: The Spiral Still

: sobota, 6 lut 2010, 13:49
autor: Zygmunt
flugcojg pisze:Zygmunt, w którym miejscu masz zamiar dołożyć termometr?
Obetnę drugą szybkozłączkę tak jak pierwszą.
Teraz kombinuje nad jakimś regulatorem sterowanym komputerowo przez port szeregowy- wtedy miałbym zdalnie kontrolę nad temperaturą i grzaniem. Sonda DS18b20 już przygotowana, teraz muszę to jakoś scalić- może potencjometr cyfrowy?
Do czego mają służyć płatki dębu (kora, czy szczepki)? Bo do tej pory mało słyszałem o tej metodzie.
O dębie jest sporo na forum. Ja używam płatków z mocno pieczonego francuskiego z EuroWinu bodajże.

APDEJT:
Zrobiłem termometr- wystarczyło śrubokrętem wybić sprężynkę- obeszło się bez cięcia szybkozłączki. Przełożyłem sondę i uszczelniłem tak jak w KEGomacie- Poxiliną.
Obrazek

Re: The Spiral Still

: niedziela, 7 lut 2010, 02:06
autor: Lothar von Luene
Dla dobra nauki przydałby się jeszcze termometr w najwyższym punkcie, pomiędzy spiralami. Jeżeli temperatura w tym miejscu miałaby więcej niż 78,3°C to mogłoby to oznaczać, że ja mam rację, jeżeli byłaby mniejsza, znaczyłoby to, ze alkohol skrapla się już w pierwszej spirali i można to nazwać refluxem.

Re: The Spiral Still

: niedziela, 7 lut 2010, 09:21
autor: flugcojg
Tak dla dobra nauki, powinno się przeprowadzić obserwację procesu zachodzącego w szklanej spirali tego typu. Lepsze zrozumienie procesu zazwyczaj przekłada się na jego uwydajnienie i bardziej świadome sprawowanie nad nim kontroli.

Re: The Spiral Still

: niedziela, 7 lut 2010, 10:43
autor: Zygmunt
Lothar von Luene pisze:Jeżeli temperatura w tym miejscu miałaby więcej niż 78,3°C to mogłoby to oznaczać, że ja mam rację, jeżeli byłaby mniejsza, znaczyłoby to, ze alkohol skrapla się już w pierwszej spirali i można to nazwać refluxem.
Reflux musi zachodzić w mniejszym czy większym stopniu, ponieważ wychodzisz poza zakres woltażu, jaki możesz uzyskać na pot-stillu- co nie jest możliwe, jeżeli wszystko, co wyjdzie z kotła leci do chłodnicy. Przynajmniej część musi wracać...

Nie mam ochoty bardziej naukowo analizować tego wynalazku- wystarcza mi, że mogę go sobie włączyć i wyjść z pokoju :)

Re: The Spiral Still

: niedziela, 7 lut 2010, 15:02
autor: Lothar von Luene
Niedawno czytałem w niemieckim "Bild Zeitung", sprzedawanym dziennie sześć milionów razy, że z powodu wzrostu temperatury na ziemi mamy taką srogą zimę. Tłumaczono to jakimiś prądami wodnymi itp.
Jeżeli za pomocą garnka i rurki miedzianej przekraczamy 90% to z pewnością dzięki refluksowi, bo przecież każdy wie, że bez rektyfikacji nie ma spirytusu i jest to fakt niezaprzeczalny, podobny jak ocieplenie klimatu.

Czy ktoś mógłby obliczyć ile taka rurka ma "teoretycznych półek" ? Bo ja jestem słaby z maty.

Re: The Spiral Still

: niedziela, 7 lut 2010, 23:29
autor: bystym
Tak dla dobra nauki, powinno się przeprowadzić obserwację procesu zachodzącego w szklanej spirali tego typu.
No właśnie. A zadziałałby spiral-still, gdyby zbudować go z dwóch spiralnych chłodnic szklanych?
... bo przecież każdy wie, że bez rektyfikacji nie ma spirytusu i jest to fakt niezaprzeczalny, podobny jak ocieplenie klimatu.
No nie chciałbym być zdany na taką pewność, że w końcu z rurki wyleci mi spirytusik, jak ta związana z opiniami na temat ocieplenia/oziębienia (niepotrzebne skreślić) klimatu. ;)

Pozdrawiam
Bogdan

Re: The Spiral Still

: niedziela, 7 lut 2010, 23:41
autor: Calyx
Muszę przyznać, że choć S.S wzbudził moje zainteresowanie,
to dopiero Zygmunt i jego konstrukcja spowodowały,
że od pewnego czasu nie myślę o niczym innym :D
Chodzi mi po głowie skonstruowanie krótkiej kolumny
ze spiralą wznoszącą i skraplającą.

@Zygmunt
Nie mogę się doczekać kiedy zorganizujesz drugie psocenie na S.S
Ciekawi mnie jaki efekt da redestylacja ?????

Bezobsługowość sprzętu jest kusząca (bardzo) :)
a efekty hm... wszyscy czytali.

Pozdrawiam serdecznie
Calyx

Re: The Spiral Still

: niedziela, 7 lut 2010, 23:42
autor: Zygmunt
bystym pisze:
Tak dla dobra nauki, powinno się przeprowadzić obserwację procesu zachodzącego w szklanej spirali tego typu.
No właśnie. A zadziałałby spiral-still, gdyby zbudować go z dwóch spiralnych chłodnic szklanych?
Nie byłby już spiral stillem, ale tak- zadziałałby. Wszystko rozbija się o odpowiednie grzanie i powierzchnię wymiany cieplnej. Tak samo zadziała kawał szklanej rury z chłodnicą- wszystko będzie zależało od tego ile tej rury będzie, jak będzie wysoka i jak bardzo będzie to podgrzewał. Od tego już prosta droga do wypełnienia tej kolumny, a potem do zapewnienie lepszego powrotu- przez dodanie np. spirali czy ZP. I tak dochodzimy do tradycyjnej kolumny, która wielu z Was ma w domu.

Bajerem S-S jest to, że buduje się go w parę minut i nie wymaga dużej obsługi. Jest to rozwiązanie uproszczone względem kolumny- ale o podobnym działaniu.
Calyx pisze: Nie mogę się doczekać kiedy zorganizujesz drugie psocenie na S.S
Ciekawi mnie jaki efekt da redestylacja ?????
AD1- na razie w przygotowaniu jest nastaw na aloesie, ale on na S-S straciłby cała egzotykę smaku, więc pójdzie na kegomat. Jak tylko zwolni beczkę, to wstawię jakąś testową cukrówkę na T3.

AD2-z w/w cukrówką postaram się to sprawdzić. Najpierw puszczę raz- do tych 90-kilku, a potem rozcieńczę to do 35 i trzasnę raz jeszcze. Mocowo nie spodziewam się rewelacji, ale smak powinien się poprawić.

Re: The Spiral Still

: poniedziałek, 8 lut 2010, 00:11
autor: Calyx
Zygmunt pisze:...Mocowo nie spodziewam się rewelacji, ale smak powinien się poprawić.
Takiego efektu właśnie bym się spodziewał.
90 + parę % to świetny bonus, do tego włącz i odbierz
bo samo nakapało, to kolejny bonus :)
Może delikatne wspomożenie sodą i perhydrolem surówki?
Czytam teraz każde info dotyczące S.S

Pozdrawiam Calyx

Re: The Spiral Still

: poniedziałek, 8 lut 2010, 15:08
autor: Zygmunt
Dzisiaj zrobiłem regulator na triaku i podłączyłem spirala. Postanowiłem przelecieć raz jeszcze ciecz zrobiona na początku października- była to tzw. "pogonówka". Zawsze to szybciej niz czekać na testowa cukrówkę, a Calyx zainspirował mnie do dalszego działania.
Niestety, regulator triakowy z grzałką 1,5kW zupełnie nie zdał egzaminu. Nawet minimalne położenie potencjometru okazywało się nie wystraczająco obniżac moc grzałki.
Tak wyglądała temperatura:
Obrazek

Te skoki to włączanie i wyłączanie grzałki ręczne- niestety destabilizowało to proces, dlatego przestałem lecieć to dalej- szkoda sprzętu i czasu. Do teraz odebrałem ok. 0,5l produktu o mocy ok. 60-kilku%

Jak widać na wykresie, rozgrzanie zbiornika zajęło ok 30 minut, po osiągnięciu ok 83 stopni w kotle temperatura zaczęła się stabilizować. Ten nagły skok przed "ząbkami" to moment, w którym chłodnica była zimniejsza od deflegmatora (skraplająca się ciecz w chłodnicy chwilowo przytkała odpływ-> wzrost ciśnienia~wzrost temperatury), potem mały mały spadek- chłodnica również się nagrzała i para zaczęła wychodzić z kotła spokojnie. Znikło (nad)ciśnienie i temperatura spadła.
Reszta ząbków to zasługa mnie i włącznika.


Wracam do poprzedniego regulatora :)

Re: The Spiral Still

: poniedziałek, 8 lut 2010, 15:42
autor: Calyx
Czyli rozwiązanie (tak jak w projekcie) oparte na dwóch grzałkach,
da pewniejszą i stabilniejszą pracę S.S
Widziałem zanurzeniową grzałkę akwariową 300W (bez termostatu).
Łatwo ją będzie wprowadzić do kega przez szybkozłaczkę
a przeróbek niewiele. Wadą może być jej dość wysoki koszt.

Zygmunt, dzięki za kolejne testy i opis :)

Pozdrawiam serdecznie
Calyx

Re: The Spiral Still

: poniedziałek, 8 lut 2010, 15:52
autor: Zygmunt
W oryginalnym projekcie jest grzałka 300W, ale zbiornik jest większy. Myślę, że do Pepsi wystarczy spokojnie grzałencja ok. 150-200W. Byleby to rozgrzać, potem nawet minimalne grzanie będzie pchać proces.

U mnie obie szybkozłączki sa zajęte, ale zawsze mogę wykorzystać jeszcze zawór bezpieczeństwa :)

Dość tanio i ciekawie wygląda grzałka z aukcji nr 916425819 z Allegro. Samochodowa, na 12V i podobno 200W. W to ostatnie akurat nie wierze, bo te kabelki są za cienkie, żeby wytrzymać 16A prąd.

Re: The Spiral Still

: sobota, 13 lut 2010, 11:42
autor: wolan
Witaj !

A czy regulatorem tego typu
http://allegro.pl/item913433341_regulat ... _1007.html
nie byłbyś wstanie zredukować mocy grzania grzałka do prawie minimum :)
Mam taki regulator i sprawuje się on rewelacyjnie, stosuje go w Coli od początku, i nie potrzebował byś 2 grzałki :)
Czytając post od początku widziałem, że wspominasz o jakimś regulatorze ale nie jest on chyba tego typu ?? Swój regulator podłączyłem do żarówki i jest w stanie dać tak niskie napięcie, że ledwo zajarzy wolfram w żarówce, więc na pewno by się nadawał :)

Pozdrawiam wszystkich ! :)

Ps. Calyx skończyłem wreszcie swoje zmagania w Cola w tym tygodniu wrzucę fotki co stworzyłem :)

Re: The Spiral Still

: sobota, 13 lut 2010, 13:31
autor: manowar
Tez mam taki do Coli przy grzałce 1400 i jest naprawdę OK. Tylko że trzeba by wyczuć o ile zredukować bo 70w nawet przy rozgrzanym kegu i 15l mogłoby nie pociągnąć. Z drugiej trony tak mi się wydaje że przy zastosowaniu deflegmatora i zwykłej szklanej chłodnicy i tak owolnym grzaniu efekt byłby podobny.
Z zainteresowaniem obserwuję bo też mnie ciągnie do takiej konstrukcji jako formy odzyskiwania pogonówek.

Re: The Spiral Still

: poniedziałek, 8 mar 2010, 13:54
autor: kszaczan
Witam, ja swojego s-s grzeje gazem. Wycyrklowanie temperatury jest dosyć trudne jednak możliwe.

Re: The Spiral Still

: poniedziałek, 8 mar 2010, 23:38
autor: bystym
Kszaczan, napisz coś więcej o swoich doświadczeniach ze spiral-stillem. Ja nadal o nim myślę i właśnie o grzaniu gazowym, ale trochę przerażają mnie informacje o czasochłonności destylacji w tej metodzie. Jak długo u ciebie trwa destylacja? I czy potwierdzają się też u ciebie osiągi, co do mocy uzyskanej psoty?

Pozdrawiam
Bogdan

Re: The Spiral Still

: poniedziałek, 7 cze 2010, 09:33
autor: tasiemiec
To może ja napisze parę słów:

Mój "Cewkomat" na KolaKegu (18.9 l pojemności) wymaga czasu

- odbiór spirytu jest kropelkowy - na sekundę 2 kapki lub nawet jedna
Przykładowo
- o 15.15 start grzania (1.5 kW)
- o 16.oo przedgon
- o 20.oo fajerant

Powiem szczerze, że końcówkę odbioru robiłem już w trybie PotSztil pełną mocą
- odbiór Serca na spiryt 90% był z mocą około 500 - 550 W.

Cewkomat - to trochę rozbudowany Spiral Still
- w środku Cewki-Kolumny (5m rurka fi 8mm)
- jest chłodnica (3m ta sama rura)
- wszystko działa wyśmienicie
- i jako kolumna (choć raczej powolna - jak napisałem wyżej odbiór kropelkowy:)
- i jako Pot Still - wtedy odbiór około 0.2 l na 10 minut

Z 10 litrów wsadu - miał ok 13% może 14% - wyszło:
- 0.7 l 90%
- 0.5 l 45%
na początku wylałem do śmieci 0.1 - dobrze pachniało ale miało smak rozpuszczalnika :)

gdy temp. doszła do 98 oC (opary w kegu) zakończyłem odbiór
- choć leciało jeszcze jakieś 43 % - ale nie chciałem załapać śmierdzącego końca...

Bardzo zachęcam do budowy - prosta, szybka
- 2 wiertła, silikon, około 200 zł i mam fajną aparaturkę
- jednak WYMAGANY JEST regulator MOCY grzania
- jeśłi brak w domu dochodzi jakieś 100 zł
- ja zabudowałem regulator na przedłużaczu
- i mam dodatkowo ściemniacz do lampki nocnej :)

na razie 2 zdjęcia - jak obrobię resztę - to wrzucę...

pozdrawiam :D
Artur

Re: The Spiral Still

: środa, 9 cze 2010, 20:06
autor: tasiemiec
Mój "Cewkomat" na KolaKegu (18.9 l pojemności)

zdjęcie poglądowe -
jakby co - proszę pytać - choć myślę, że wiele wyjaśni
dokładne zlustrowanie zdjęcia :)

pozdrawiam :D
Artur

Re: poszukuję kociołka jak na zdjęciu...

: piątek, 20 sie 2010, 14:09
autor: mario_
Szczerze mówiąc też myślę o wykonaniu na próbę czegoś takiego, mam jedno pytanie: jak sprawdza się Twój SS w lecie gdy temperatura powietrza jest około 25-30C?

Re: The Spiral Still

: piątek, 20 sie 2010, 14:49
autor: Zygmunt
Tak samo jak w zimie- w domu, w piwnicy, mam zawsze stałą temperaturę :) SS można też chłodzić wiatrakiem pokojowym, jakby coś przestawało grać...

Re: The Spiral Still

: poniedziałek, 23 sie 2010, 14:24
autor: mario_
Dziękuje za odpowiedź. Jak coś wystrugam, zamieszczę fotki. :-)

Re: The Spiral Still

: poniedziałek, 23 cze 2014, 16:40
autor: Neron
Zygmunt pisze:
Po umieszczeniu spirali S-S jest gotowy. Moja grzałka 1,5kW rozgrzewa KEG zapełniony w 80% w ok pół godziny, potem odbieramy przedgon (chłodnica jest jeszcze stosunkowo zimna, więc wyleci ładnie). Jak z rurki zacznie wydobywać się para- grzanie należy zdecydowanie zredukować. Przy tym typie aparatury nieodzowny jest regulator, albo druga grzałka ok 0,3kW. Reszta procesu przebiega bezobsługowo, ale powoli (ok. 6,5h).

Wynik końcowy- z 15l cukrowego nastawu wyszło ok. 1,5l 93% produktu. Jak na takie coś- wynik wg. mnie jest rewelacyjny.

Nic tutaj nie pisze o ilości przedgonów i pogonów.
Po za tym Pan Zygmunt pisze, że "Reszta procesu przebiega bezobsługowo, ale powoli (ok. 6,5h)".
Czyli mam rozumieć, że po ustawieniu grzałki wychodzę do innego pokoju i wracam po 6,5h? Nie trzeba manipulować mocą grzałki w późniejszych etapach? No i co z pogonami?...

Re: The Spiral Still

: poniedziałek, 23 cze 2014, 21:50
autor: gr000by
Z tego co kojarzę, to na SS nie odbieramy stricte przed- i pogonów, tylko uzyskujemy dość przyzwoitą surówkę do dalszej obróbki...

Re: The Spiral Still

: poniedziałek, 23 cze 2014, 23:16
autor: Zygmunt
Przedgon da się odebrać dość łatwo, ale jedyną metodą odebrania pogonu jest chyba dzielenie urobku na 100ml porcje i kontrola węchowa po dwóch dniach:)

Re: The Spiral Still

: wtorek, 24 cze 2014, 00:41
autor: wawaldek11
Neron pisze: ..."Reszta procesu przebiega bezobsługowo, ale powoli (ok. 6,5h)".
Czyli mam rozumieć, że po ustawieniu grzałki wychodzę do innego pokoju i wracam po 6,5h? Nie trzeba manipulować mocą grzałki w późniejszych etapach? No i co z pogonami?...
Jak już dobrze wyczujesz aparaturę, to będziesz zaglądał aby zmienić naczynie odbiorcze :)
Przy odpowiednio ustawionej mocy grzałki zachodzi specyficzne ujemne sprzężenie zwrotne, które powoduje, że pod koniec procesu, gdy temp. w kotle jest bliska 100*C przestaje kapać.
Ja mam kocioł 50l w płaszczu wodnym i gotowanie np. gęstych owoców trwa 24h. Moc najczęsciej 420W (na moim mierniku), bo przy większejkapie gorący destylat i zostawiam margines bezpieczeństwa np. na podwyższenie napięcia w sieci czy lekki wzrost temperatury w bimbroforni.

Re: The Spiral Still

: poniedziałek, 1 wrz 2014, 23:30
autor: jot997
Witam.
Również posiadam ten wspaniały wynalazek, jakim jest spiral still. Moje cewki są jednak z PEXu (sieciowany polietylen, do wody pitnej lub z ogrzewania), co jednak nie przeszkadza uzyskać produkt o całkiem dobrych cechach organoleptycznych.
Ciekawa jest koncepcja Zygmunta dzielenia pogonów, jednak ja robię to zgodnie z zasadmi, jak przy zwykłym pot stillu- smak i zapach. Z wina ryżowo-jabłkowego wyszła surówka o mocy ok. 65%. Nie dzieliłem frakcji, gdyż nie zdołałem ich oddzielić (problem wynikający z tylko 5l pojemności kotła- na moje warunki starczy). Przedestyluję to drugi raz. Mam jednak pewne pytania:
Czy ktoś z was odpędzał owocówki lub wina na tym sprzęcie?
Czy w czymś się ten proces różni od destylacji/rektyfikacji cukrówki?
Zaznaczam, iż psocenie jest dla mnie czymś praktycznie nowym. Jestem otwarty na uwagi oraz sugestie.

Re: The Spiral Still

: wtorek, 2 wrz 2014, 18:53
autor: radius
jot997 pisze:Moje cewki są jednak z PEXu (sieciowany polietylen, do wody pitnej lub z ogrzewania), co jednak nie przeszkadza uzyskać produkt o całkiem dobrych cechach organoleptycznych.
Hmm... Mimo dobrej odporności polietylenu na alkohol, ja jednak proponował bym ci zmienić "cewki" na miedziane :ok: Raz, że miedź katalizuje niechciane związki siarki, a dwa, ma dużo większą przewodność cieplną co w efekcie pozwoli uzyskać ci destylat i lepszy smakowo i o wyższej procentowości. Spróbuj, a nie pożałujesz :odlot:

Re: The Spiral Still

: wtorek, 2 wrz 2014, 20:47
autor: tasiemiec
Obiema rękami popieram przedmówcę - rurkę miedzianą 8mm kupisz u każdego gazownika co gazuje auta - nadaje się idealnie - żadnych obaw nie miej co do czystości miedzi - jest właściwa!!!
A i zginać łatwo - ja zaginałem na butli z wodą 5l ... bez żadnego problemu!

Re: The Spiral Still

: wtorek, 2 wrz 2014, 22:29
autor: jot997
Panowie, ja ciągle o tym myślę. Jednak wolę zacząć od tych rurek i sprawdzić, czy w ogóle to hobby i sam spiral still są na pewno dla mnie.
Wiem, gdzie sprzedają w mojej okolicy rurki półcalowe (takie mnie interesują), wiem, że miedź ma współczynnik przewodnictwa ciepła kilkasetkrotnie wyższy od tych rurek (około 370 J/mK do około 0,5 dla PEX). Kwestia poprawy smaku i zapachu jest chyba jednak warta wydania tych kilku dych. Czas pokaże.
Ponawiam pytania: czy ktoś prowadził odpęd win lub nastawów owocowych? Na co należy zwracać uwagę? Niezależnie od materiału na rurki jest to dla mnie ważna kwestia.

Re: The Spiral Still

: wtorek, 2 wrz 2014, 22:53
autor: stuf
Chyba zaczynam nabierać nieodzowną ochotę na SS... już wyczuwam smak owocówek, mniam ;). Nie zrozumiałem tylko jednego. Czy zwykły ściemniacz do żyrandola nada się?

Re: The Spiral Still

: środa, 3 wrz 2014, 07:36
autor: radius
@jot997, napisz do kol. wawaldek11, on pracuje na spiral stillu. Rumy z tego aparatu smakują zajebiście :odlot:

Re: The Spiral Still

: środa, 3 wrz 2014, 09:29
autor: stuf
Kurcze no będe musiał się odezwać. Sporo materiału do budowy posiadam od ręki. Najpiękniejsze w tym urządzeniu jest to, że mozńa sobie postawić nawet na biurku czy zabrać na wyjazd. Już to widzę.. Tylko ja, SS i pomost na mazurskim jeziorku ! Mniaaam :)

Re: The Spiral Still

: środa, 3 wrz 2014, 14:32
autor: Pretender
.... i kilometr przedłużacza lub niewielkie ognisko ;P

Re: The Spiral Still

: środa, 3 wrz 2014, 14:41
autor: radius
Ech, wystarczy maszynka na denaturat (lub przedgony ;) ) :D

Re: The Spiral Still

: środa, 3 wrz 2014, 15:44
autor: wawaldek11
Niekoniecznie mniammm ;)
Trunek ze spirala (nie lubię określenia SS) ciepły, świeży, na pomoście może Ci nie smakować :o Ale na pewno obserwatorom opadłyby kopary :mrgreen:
Smakówki wymagają czasu do nabrania "ogłady".

radius pisze: Rumy z tego aparatu smakują zajebiście :odlot:

Dzięki za uznanie :D
Ale sprzęt, to nie wszystko - ważny jest dobry surowiec na rum czy inne trunki.
stuf pisze:... Nie zrozumiałem tylko jednego. Czy zwykły ściemniacz do żyrandola nada się?
To zależy od mocy ściemniacza i grzałki.

Odbiór przedgonów realizuję w "automacie" :)

Re: The Spiral Still

: środa, 3 wrz 2014, 19:07
autor: Pretender
Nie bądź taki skromny, surowiec surowcem, ale operator najważniejszy ! :D

Re: The Spiral Still

: poniedziałek, 27 paź 2014, 21:29
autor: bbaarrtt
Witajcie, Pozwolę sobie odświeżyć troszeczkę temat z kilkoma uwagami dla innych chcących iść w SpirallStill. :D
Niedawno popełniłem aparaturę tego typu zbudowaną na PepsiKegu i rurce miedzianej fi 10mm na spiralę wznoszącą(4m) i chłodnicę(6m). I teraz przechodząc do sedna sprawy - kiedy aparatura działała w mieszkaniu( temperatura rzędu 23 C) bez większego problemu mogłem uzyskać <~90% (przy odpowiednio małym grzaniu), natomiast problem pojawia się kiedy temperatura otoczenia sięga ~8C. Przy takiej temperaturze reflux działa wyśmienicie jednak nie idzie wyregulować mocy grzania tak aby kapał produkt przyzwoitej jakości, kiedy moc grzania jest za mała spirala wznosząca schładza wszystko i nic nie kapie; kiedy odpowiednio zwiększam moc pojawia się problem bo spirala wznosząca co pewien czas "pluje" wypychaną flegmą która powinna wrócić do kotła obniżając tym samym moc jak i jakość produktu końcowego.
Do głowy przychodzi mi klika rozwiązań:
- zwiększenie średnicy rurki która będzie spiralą wznoszącą, (najdroższe rozwiązanie)
- dodanie odstojnika który przyjmie "wypluwaną" flegmę i dalej puści szlachetniejszy produkt końcowy.
- dodanie deflegmatora, który teoretyczne powinien na wstępie zawrócić część flegmy dzięki czemu spirala wznosząca będzie zawierała mniej płynu.

Jakie są wasze opinie i doświadczenia na ww. temat? Udzieli, ktoś konstruktywnej krytyki. ;)

Re: The Spiral Still

: poniedziałek, 27 paź 2014, 23:43
autor: aronia
Ze względu na zbyt duży refluks dochodzi do zalewania, więc rozwiązanie z większą średnicą rurki jest jak najbardziej ok. Dodanie odpowiedniego deflegmatora(i częściowe skrócenie części wznoszącej) też powinno pomóc w tej sytuacji. Odstojnik byłby chyba najgorszym pomysłem. Samo skrócenie też powinno pomóc aczkolwiek takie zmiany mogą być kłopotliwe w odwracalności.

Re: The Spiral Still

: wtorek, 28 paź 2014, 02:36
autor: wawaldek11
Aronia dobrze radzi zwiększyć średnicę rury. Odstojnik chyba niewiele pomoże, bo pary i tak będą się skraplać we wznoszącej i spływać w dół. Może flegma ma w którymś miejscu "pod górkę", robi się syfon i stąd prychanie.
Sam korzystam z dwumetrowej rury o średnicy 22mm i o zalewaniu nic nie wiem :D .
Przy niższych temperaturach otoczenia ocieplam tę rurę, aby zmniejszyć refluks i uzyskać słabszy, ale aromatyczniejszy destylat.
Jaką mocą grzejesz?
Fotki mile widziane...

Re: The Spiral Still

: wtorek, 28 paź 2014, 08:56
autor: stuf
Nie chcę się chwalić - ale się pochwalę :P Ja u siebie nie zauważyłem takiego problemu a proces odbywał się przy 10 st. C. -> http://alkohole-domowe.com/forum/spiral ... 11782.html

Re: The Spiral Still

: wtorek, 28 paź 2014, 18:11
autor: bbaarrtt
Dziś spróbowałem najszybszego w wykonaniu: odstojnika i tak jak było powiedziane - nic nie daje. ;) zostaje zalany względnie szybko bez większego wpływu na woltaż.
Docelowo aparatura będzie działała w mieszkaniu stąd nie chciałem skracać spirali wznoszącej, a w ciągu najbliższych dni dorobię deflegmator, który z pewnością pozytywnie wpłynie na pracę zarówno w chłodniejszych jak i cieplejszych pomieszczeniach. Zamierzam również dokupić szerszej rurki miedzianej przynajmniej z 2m na lepszą spiralę wznoszącą.
Moc grzania mogę tylko oszacować teoretycznie (miernik chwilowo odmówił posługi) na około 450W przy niższej jak pisałem wszystko zostaje skroplone.
Tak czy inaczej muszę przyznać, że *w smaku wychodzi bardzo delikatna psota z *delikatnym przyjemnym zapachem wsadu - w pełni pijalna po pierwszym razie i rozcieńczeniu. Mimo niesprawnego refluxu. Moc jaką obecnie uzyskuję oscyluje 75-85% czyli taki typowy pot-still do spirallStilla jeszcze brakuje. ;P
Co do zdjęć to jeszcze nie wrzucam - bo obecnie wszystko wygląda "tragicznie" tj, jak na razie wstępne testy, kilka modyfikacji i pochwalę się aparaturą. (chyba, że macie ochotę na poprawę humoru to wrzucę niebawem) :P

* Być może to zasługa drożdży czyli Alcotec Vodka star oraz Alcotec 48 Turbo pure ( tj 2 powiększone nastawy fermentujące w temp 15C ).

Re: The Spiral Still

: wtorek, 28 paź 2014, 21:03
autor: aronia
Pytanie czy chcesz na tym otrzymywać coś zbliżonego do spirytusu czy smakówki - zdecydowanie zaglądnij do linku podesłanego przez stuf-a. Jeżeli dołożysz deflegmator(wypełniony) to będziesz mógł skrócić spiralę wznoszącą zachowując %.

Re: The Spiral Still

: wtorek, 28 paź 2014, 22:15
autor: bbaarrtt
Spirall Still wybrałem głównie aby robić "spirytus" na nalewki, a czasem zrobić coś smakowego na owocach czy zbożach, ponadto urzekła mnie jego "bezobsługowość" i niezależność od wody mimo długiego czasu pracy. Kiedyś planuję przejść na prawdziwą kolumnę - ale na to jak pozwolą warunki. ;)

Re: The Spiral Still

: niedziela, 31 mar 2019, 16:03
autor: PierwszyWolnyLogin
Cześć.
Przeorałem forum pod kątem "jaka aparatura" i skupiam się nad spiralka...

Do czego: głownie zapachówki. Destylaty z owoców, wytłoków winogron etc. Ew. spirytus do nalewek - tu mogę destylować 2-3 razy jeśli trzeba. Jeśliby robienie czystego alkoholu było problemem to mogę zrezygnować - kumpel robi to genialnie, mogę mu wsad podrzucić :)

Jako zbiornika użyje szybkowara 35l. Akurat wejdzie na raz zawartość typowego fermentora. No i jako szybkowar może się do czegoś jeszcze przydać. Zbiornik będzie zaizolowany kocem gaśniczym, grzanie płytka elektryczną 1.5-2kW z regulacją mocy.

Jedną rzecz chciałbym zmienić względem podstawowego projektu - wydajność. Nie zależy mi na kilku l/h, ale na tym, żeby cały wsad przedestylował się w kilka godzin. Czyli nastawiam np. 6 rano, wczesnym popołudniem gotowe, można sprzątać. Nie odważę się zostawić aparatury pracującej na noc...

W związku z tym chciałbym wprowadzić drobne zmiany w podstawową konstrukcję. I tu wątpliwości. Proszę o analizę pomysłów i komentarz :)

1. Spirala wznosząca się z rurki powiedzmy 16mm, na szczycie połączona redukcyjnie z rurką 8mm w dół. Chłodzenie powietrzem. To wersja najprostsza...
2. Jak v.1 ale zamiast drugiej spirali chłodnica nierdzewna chłodzona wodą.
3. Zamiast pierwszej spirali kawałek kolumny z rurki miedzianej 28mm. Do takiej rurki można już jakiś wsad wepchnąć... Do tego krótsza spirala wznosząca i chłodnica nierdzewna chłodzona wodą.
4. Jak poprzednio ale dłuższa kolumna - np. 1m, potem spirala pod górę i druga w dół ew. chłodnica...

Jeśli dobrze rozumiem o szybkości destylacji decydują tu: moc grzania i moc chłodzenia. Jeśli chłodnica będzie za słaba to zamiast skroplin ucieknie nam alkohol w postaci pary... Jeśli moc grzania będzie zbyt niska to alkohol skropli się w pierwsze części spirali i wróci na dół...

Chciałbym zrobić sobie sterownik ogarniający cały proces. W związku myślę, żeby użyć trzech termometrów - pierwszy we wlocie do kolumny / pierwszej spirali - mierzący temperaturę par bezpośrednio nad wsadem. Drugi termometr na szczycie instalacji, trzeci na wylocie z chłodnicy - pozwoliłby ocenić wydajność chłodzenia i ew. automatyczna regulację przepływu wody...

Pora na podsumowanie wątpliwości:
- którą wersje konstrukcyjną wybrać?
- jakie zastosować długości kolumny i spiral?
- czy ze względu na wydajność zastosować chłodnicę nierdzewną zamiast drugiej spirali miedzianej?
- czym połączyć szybkowar z wlotem do aparatury - nie będę stawiał całości na szybkowarze, destylator będzie miał własną konstrukcję,
Wężyk silikonowy???

To chyba tyle wątpliwości :) Proszę o komentarze :)

P.W.L.

Re: The Spiral Still

: niedziela, 31 mar 2019, 23:20
autor: wawaldek11
Jak masz dostęp do wody chłodzącej, to coś w tym stylu: mini-pot-still-z-plaszczem-t18071.html?hilit=still
Ja korzystam ze spirala z konieczności - nie mam w bimbroforni bieżącej wody. Jak się jednak zdecydujesz na spiralstilla, to polecałbym zrobić z KO chłodnicę destylatu - miedż w części "opadającej" potrafi dodać trochę niebieskozielonych syfków.
Napisz co wybrałeś, to podrzucę parę uwag o spirallu ;)

Re: The Spiral Still

: poniedziałek, 1 kwie 2019, 09:21
autor: PierwszyWolnyLogin
Dzięki za odzew!
Możesz napisać jaką masz spiralkę? Średnica, długość etc. Jaką moc grzałki i jaka z tego wynika wydajność? Robisz tylko smakowe, czy coś na podobę spirolu też się da?

Najlepsze z prostych rozwiązań to chyba metr rurki powiedzmy 60mm, połączyć to z gotowa chłodnicą z nierdzewki. Szczyt "kolumny" uzupełnić wewnętrzną chłodnicą, żeby w razie potrzeby wymusić skraplanie się par. Ew. jakiś wkład do rury wetknąć...

Na ciepło powinna przepuścić więcej aromatów, z chłodzeniem czystszy alkohol...

PWL

Re: The Spiral Still

: poniedziałek, 1 kwie 2019, 14:20
autor: wawaldek11
Spirala używam do odpędu do 0%. Drugi raz robię na aabratku - przedgony klasycznie kropelkowo, serce bez refluksu do ok. 94*C w kotle i końcówka znów z refluksem na spirytus. Tak robię owocówki i zboża, a czasem rum i glukozówkę. Spirala mam na kotle z płaszczem. Wydajności nie podam, bo kocioł ok. 45l gotuję do 24h. Termostat wyłącza grzanie ok. 500W gdy temp. w kotle 100*C. Średnia moc surówki ok. 30%. Refluks można regulować poprzez izolowanie rurki wznoszącej.
download/file.php?id=14371 na początku stosowałem taki zestaw do odbioru przedgonów.
download/file.php?id=9837 to jeszcze z tymczasowym płaszczem - gar z solanką.