Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Dzięki Lesgo58 I tu sprawdza się stara prawda "człowiek uczy się całe życie". Jeszcze jedno, czy uzyskane wino może postać parę dni, czy nie zrobi mi się ocet. Dopiero w weekend mam cały dzień na zabawę, po pracy raczej nie zdążę na granie. A może się mylę, ile godzin zajmuje pierwszy odpęd? Zagotowanie 40l zajmie ok 1 godz. przy moim sprzęcichu.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Muszę się przyznać że nigdy tego nie robiłem, nie mam żadnego doświadczenie w tej kwestii. Za mną kilka koncertów z cukrówką. Mam kolumnę aabratek 60,3, keg 50l, dwie grzałki 2x2kw. Do kega rura 20 cm z wypełnieniem miedzianym/sprężynki/ i na górę głowica. To tyle jeżeli chodzi o sprzęt, a proces jak doradził mi mój guru
Pierwsze gotowanie prowadź tak:
- gotowanie i stabilizacja z 1/2 godz.
- kropelkowy odbiór przedgonów tak ze 100ml. przy grzaniu roboczym 2000W
- odkręcasz zawór odbioru na maksa i odbierasz jak leci.
- przy 96-97*C w kegu zmniejszasz odbiór tak aby utrzymać 90-92*C w głowicy
- i odbiór do końca aż Ci się znudzi czekać ( będzie wolno leciało)
Drugie gotowanie; rozcieńczasz wsad do 25%.
- gotowanie i stabilizacja z 1/2 godz.
- odbierasz kropelkowo przedgon ok. 100ml.
- odkręcasz odbiór i lecisz na maksa do momentu aż w głowicy pokaże się 90*C.
- regulujesz odbiorem żeby utrzymać temp. w głowicy na tym poziomie. Jak tam trochę ucieknie temp. to się zbytnio nie przejmuj. Ważne żeby nie przesadzać zbyt długo.
- przy temp w kegu 96*C przerywasz odbiór serca i reszta jako pogon.
Temperatury jakie podaję to temp. rzeczywiste. Musisz wziąć poprawkę na wskazania Twoich termometrów, no chyba, że pokazują dobrze.
Jesli nie jesteś pewien to kończ serce na węch i smak, ale to jest zawodne. Więc końcówkę serca odbieraj w małe porcje i później porównasz zapach i smak i dobry towar zmieszasz z sercxem.
Pozdrawiam.
Pierwsze gotowanie prowadź tak:
- gotowanie i stabilizacja z 1/2 godz.
- kropelkowy odbiór przedgonów tak ze 100ml. przy grzaniu roboczym 2000W
- odkręcasz zawór odbioru na maksa i odbierasz jak leci.
- przy 96-97*C w kegu zmniejszasz odbiór tak aby utrzymać 90-92*C w głowicy
- i odbiór do końca aż Ci się znudzi czekać ( będzie wolno leciało)
Drugie gotowanie; rozcieńczasz wsad do 25%.
- gotowanie i stabilizacja z 1/2 godz.
- odbierasz kropelkowo przedgon ok. 100ml.
- odkręcasz odbiór i lecisz na maksa do momentu aż w głowicy pokaże się 90*C.
- regulujesz odbiorem żeby utrzymać temp. w głowicy na tym poziomie. Jak tam trochę ucieknie temp. to się zbytnio nie przejmuj. Ważne żeby nie przesadzać zbyt długo.
- przy temp w kegu 96*C przerywasz odbiór serca i reszta jako pogon.
Temperatury jakie podaję to temp. rzeczywiste. Musisz wziąć poprawkę na wskazania Twoich termometrów, no chyba, że pokazują dobrze.
Jesli nie jesteś pewien to kończ serce na węch i smak, ale to jest zawodne. Więc końcówkę serca odbieraj w małe porcje i później porównasz zapach i smak i dobry towar zmieszasz z sercxem.
Pozdrawiam.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Witajcie. Zagotowałem moją zupkę, wyszło 6l smakówki. Moc 70 vol. W nastawie przeważała truskawka i wyraźnie czuć jej smak. I teraz co dalej? Muszę wszystko odstawić i na jakiś czas zapomnieć o trunku. Tylko pytanie czy najpierw rozcieńczyć całość , czy dodać płatki dębowe? a może nic nie robić tylko jak wspomniałem zapomnieć o trunku.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Do spożycia proponuję stężenie 45-60%. Część możesz potraktować dębem, a część pozostawić czystą - robię tak jak chcę zachować próbki do porównywania.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Pisałem i oglądałem jednocześnie mundial i może mało precyzyjnie zadałem pytanie, sorry. Chciałbym się dowiedzieć czy rozcieńczyć i odstawić, czy może odstawić tak jak nakapało /70%/. Jak długo sezonujecie swoje trunki? Pozdrawiam.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Raczej rozcieńcz do % przeznaczonego do spożycia - każde rozcieńczanie wymaga czasu na układanie się trunku, więc w ten sposób będziesz miał gotowe do spożycia prosto z piwniczki, a tak będziesz musiał rozcieńczać i znów czekać na przegryzienie się. Moje trunki leżą tak długo aż nie zostaną wypite, rok, dwa, trzy... Więcej jeszcze nie leżały, bo ich nie było .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Ja z moją ilością daję sobie pół roku, myślę że wystarczy aby trunek dojrzał.
Szacun.gr000by pisze: Moje trunki leżą tak długo aż nie zostaną wypite, rok, dwa, trzy... Więcej jeszcze nie leżały, bo ich nie było .
Ja z moją ilością daję sobie pół roku, myślę że wystarczy aby trunek dojrzał.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Ja wcześniej rozrabiałem trunki do około 70% i tak macerowałem z dodatkami, ale tak jak wspomniał kol Grooby, ciężko było to pić, choćby żeby sprawdzić smaki, teraz rozrabiam do mocy konsumpcyjnej i buteleczki szklane o pojemnościach /4 do 8 litrów/sobie spokojnie stoją i można z nich podbierać jak jest okazja.
-
- Posty: 23
- Rejestracja: niedziela, 15 wrz 2013, 23:08
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
W tym temacie było kilka wpisów na temat drożdży. Poradźcie jakie zastosować, bo jedni polecają winne, inni turbo fruit? Nie wiem co zamówić, a w weekend chcę nastawić stare soki i dżemy. Nastaw będzie podzielony na partie po 24 l w fermentatorach 30l
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Warto taki nastaw sklarować po zakończonej fermentacji, szczególnie jeśli użyte były drożdże owocowe turbo. Drożdże winne mają lepszą naturalną zdolność tworzenia gęstwy, natomiast drożdże turbo ze względu na szybkość pracy wytwarzają dużo CO2, który przeszkadza w osadzaniu się gęstwy na dnie pojemnika fermentacyjnego. Najlepiej użyć środka do klarowania http://alkohole-domowe.pl/product-pl-93 ... turbo.html
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Ja zaczynałem od aktywnych winiarskich, ale ostatnio "przesiadłem" się na te: http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p101822 i jestem bardzo zadowolony - tylko trzeba postępować zgodnie z wytycznymi: odpowiednie stężenie cukru i nie za wysoka temperatura fermentacji.
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Witajcie.
Jakiś czas temu przepuściłem przez rurki stare kompoty /oczywiście po wcześniejszej fermentacji/. Uzyskaną okowitę rozcieńczyłem tak aby była pijalna. Wszystko byłoby ok gdyby nie przewaga kompotów truskawkowych z których uzyskałem alkohol, czuć wyraźny posmak truskawek co wpływa mało korzystnie. Co byście radzili? Czy próbować zabić smak, jeżeli tak to czym? Druga opcja to jeszcze raz wszystko zagotować na czysty spirit.
Jakiś czas temu przepuściłem przez rurki stare kompoty /oczywiście po wcześniejszej fermentacji/. Uzyskaną okowitę rozcieńczyłem tak aby była pijalna. Wszystko byłoby ok gdyby nie przewaga kompotów truskawkowych z których uzyskałem alkohol, czuć wyraźny posmak truskawek co wpływa mało korzystnie. Co byście radzili? Czy próbować zabić smak, jeżeli tak to czym? Druga opcja to jeszcze raz wszystko zagotować na czysty spirit.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Pozbycie się jednego konkretnego aromatu będzie bardzo ciężkie - według mnie albo przyjmujesz wszystkie aromaty albo przerabiasz na spirytus bezzapachowy. Ewentualnie możesz próbować go przytłumić jakimś innym mocnym, ale nikt nie da Ci pewności, że później bardziej będzie Ci to odpowiadać, bo tą truskawkę na pewno będzie gdzieś czuć. Spróbowałbym z dodatkiem dębu albo niewielkim dodatkiem mięty.
Pierwszy Zacier Młodego Bimbrownika
Witam! Postanowiłem wyprodukować swoją "księżycówkę", jako że pare ładnych lat temu mój Ś.P. dziadek wytwarzał coś takiego to warto podtrzymać rodzinną tradycję . Mniej więcej wiem z czym to sie je ale tylko teoretycznie, jedynie próbowałem dziadkowych specjałów.
Moim celem jest oczywiście bimber domowej roboty. Interesuje mnie samogon z delikatnym posmakiem np. owocowym, bo mam w piwnicy stare weki owocowe i mam nadzieję że się nadadzą. Zamierzałem zacząć od zmodyfikowanego przepisu "1410".
Na początek wykorzystam balon ok 15l, niech będzie to partia próbna co powinno dać ok 2l samogonu.
I teraz gwóźdź tematu czyli drożdże: Zakupiłem jakieś tam drożdże winne o nazwie "Szlacheckie drożdże winiarskie wysokoalkoholizujące" Zamojskich "Malaga 1". W instrukcji napisali dodać do matki drożdżowej 0.05g pożyki. Co to jest jakiej pożywki? Czy może być szczypta przecieru jabłkowego+pomidorowego?
Moim celem jest oczywiście bimber domowej roboty. Interesuje mnie samogon z delikatnym posmakiem np. owocowym, bo mam w piwnicy stare weki owocowe i mam nadzieję że się nadadzą. Zamierzałem zacząć od zmodyfikowanego przepisu "1410".
Na początek wykorzystam balon ok 15l, niech będzie to partia próbna co powinno dać ok 2l samogonu.
I teraz gwóźdź tematu czyli drożdże: Zakupiłem jakieś tam drożdże winne o nazwie "Szlacheckie drożdże winiarskie wysokoalkoholizujące" Zamojskich "Malaga 1". W instrukcji napisali dodać do matki drożdżowej 0.05g pożyki. Co to jest jakiej pożywki? Czy może być szczypta przecieru jabłkowego+pomidorowego?
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
W temacie jest chyba wszystko o nastawach z kompotów i soków, a o pożywkach poczytaj w sklepie: https://alkohole-domowe.pl/cat-pl-14-po ... nzymy.html .
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 45
- Rejestracja: wtorek, 2 wrz 2014, 20:22
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 2 razy
- Kontakt:
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Spróbuj z tymiankiem. Kiedyś robiłem wino z dodatkiem i dziś czuć jeszcze w balonie jego zapach.wojs40 pisze:Zostaje mięta, dąb już próbowałem i niestety nie pomogło. Pozostają jeszcze zioła które dominują w nalewkach, np. zioła na nalewkę benedyktyńską.
Sprzedam jajka przepiórcze. tel. 505 334 077 , logitech55pawel@amorki.pl
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Znalazłem w swojej piwnicy zagęszczony sok z aronii.Został zrobiony w 1990 roku wiec ma juz 26 lat..
Jest go ponad 12 litrów.
Odważyłem sie nawet go sprobować i o dziwo jest z nim wszystko ok.
Co z nim można zrobić??
Z gory dziekuje za każda podpowiedź.
Jest go ponad 12 litrów.
Odważyłem sie nawet go sprobować i o dziwo jest z nim wszystko ok.
Co z nim można zrobić??
Z gory dziekuje za każda podpowiedź.
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Witam,
Jestem nowy na forum, nie posiadam też super sprzętu typu Aabratek ani potstill's. Mianowicie posiadam szybkowar 15l. Kolumna destylacyjna z refluksem wewnętrznym zimne palce itp. ogólnie robiłem cukrówki, wg przepisu na drożdżach turbo, czyli 7-8km cukru i razem 25 litrów do tego dawałem drożdże i tak po ok, tygodniu miałem już przerobione wszystko na mniej niż 8blg. Z zacieru 25l.wychodziło mi ponad 6-7 litrów takiej 50%już rozrobionej, natomiast ostatnio zrobiłem wszystko jak zawsze i do tego dodałem litr kompotu z brzoskwiń i oczywiście wymieszałem. Po tygodniu miałem ok 10blg a po 2 tygodniach ok 5. przepędziłem na 3 tydzień i wyszło w smaku naprawdę dobre i czuć było lekko brzoskwiniowy smak. Czy to normalne, że przy jednym słoiku kompotu wysłużył się aż tak przerabiania? i jeszcze podczas przerabiania się wytwarzała sie piana, dobrze to czy źle?
pozdrawiam
Jestem nowy na forum, nie posiadam też super sprzętu typu Aabratek ani potstill's. Mianowicie posiadam szybkowar 15l. Kolumna destylacyjna z refluksem wewnętrznym zimne palce itp. ogólnie robiłem cukrówki, wg przepisu na drożdżach turbo, czyli 7-8km cukru i razem 25 litrów do tego dawałem drożdże i tak po ok, tygodniu miałem już przerobione wszystko na mniej niż 8blg. Z zacieru 25l.wychodziło mi ponad 6-7 litrów takiej 50%już rozrobionej, natomiast ostatnio zrobiłem wszystko jak zawsze i do tego dodałem litr kompotu z brzoskwiń i oczywiście wymieszałem. Po tygodniu miałem ok 10blg a po 2 tygodniach ok 5. przepędziłem na 3 tydzień i wyszło w smaku naprawdę dobre i czuć było lekko brzoskwiniowy smak. Czy to normalne, że przy jednym słoiku kompotu wysłużył się aż tak przerabiania? i jeszcze podczas przerabiania się wytwarzała sie piana, dobrze to czy źle?
pozdrawiam