Witam kolegów.
Chciałbym opisać tutaj metodę, którą stosuję przygotowując surówkę do spożycia. Wiadomo druga destylacja albo destylacja metodą 2,5 jest lepsza, ale gdy mamy tylko surówkę i brak możliwości drugiej destylacji a szwagier zapowiada, że będzie za 2 dni i ma ochotę wypić co nieco, to z pomocą przychodzi niżej opisany sposób.
Mianowicie dobrą surówkę tj. dobrze odcięte frakcje przedgonowe i pogonowe, rozcieńczamy do max 45% i bardzo mocno schładzamy w zamrażarce.
Następnie, przy zastosowaniu tuby filtracyjnej wypełnionej odpowiednio przygotowanym węglem aktywnym ( http://alkohole-domowe.com/destylat/ocz ... tywny.html ), wlewamy schłodzoną surówkę (u mnie 2 l ), a przepływ ustawiamy tak żeby cała zawartość spłynęła do pojemnika w czasie nie mniejszym niż 60 min. Tę czynność powtarzamy raz jeszcze. Tak przygotowany roztwór nie ma już praktycznie żadnego zapachu a w smaku dorównuje wódkom sklepowym. Dodaje 2 gramy płatków dębowych francuskich, mocno opiekanych, na litr roztworu i zostawiam w temperaturze pokojowej na dobę. Usuwam płatki z roztworu otrzymując świetny napitek w krótkim czasie.
Przygotowanie surówki do spożycia
-
Autor tematu - Posty: 392
- Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 16:59
- Krótko o sobie: Drożdże to najlepszy przyjaciel człowieka. Od niedawna członek Mensy polska.
- Ulubiony Alkohol: Własne piwo w szczególności AIPA, American Wheat, Sour Ale. SM Whisky.
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Łódzkie
- Podziękował: 44 razy
- Otrzymał podziękowanie: 165 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 304
- Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
- Podziękował: 89 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Przygotowanie surówki do spożycia
Robiłem powyższym sposobem, tzn. filtrowałem przez węgiel kilka razy wódeczkę z gorszej jakości spirytusu, rozrobioną do 40-50% i faktycznie wódka wychodzi niby neutralna ale jednak ma ten swój specyficzny smak. W zeszłym roku piłem na weselu taką białą na wiejskim stole i dam sobie głowę uciąć że to był destylat filtrowany węglem. Nie jest zła, można śmiało pić i przyznam mi też smakowa, "dla gości" nie związanych z tematem będzie wódką stawianą na półce z finlandią Chyba nawet jeszcze mam ze 2litry takiej z filtra węglowego, zadębiona gdzieś stoi już z dobry rok, muszę ją spróbować na dniach.
Sposób polecam choćby dla pogłębienia własnego doświadczenia. Ja to się mówi w życiu wszystkiego trzeba spróbować.
Sposób polecam choćby dla pogłębienia własnego doświadczenia. Ja to się mówi w życiu wszystkiego trzeba spróbować.
-
Autor tematu - Posty: 392
- Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 16:59
- Krótko o sobie: Drożdże to najlepszy przyjaciel człowieka. Od niedawna członek Mensy polska.
- Ulubiony Alkohol: Własne piwo w szczególności AIPA, American Wheat, Sour Ale. SM Whisky.
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Łódzkie
- Podziękował: 44 razy
- Otrzymał podziękowanie: 165 razy
- Kontakt:
-
Autor tematu - Posty: 392
- Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 16:59
- Krótko o sobie: Drożdże to najlepszy przyjaciel człowieka. Od niedawna członek Mensy polska.
- Ulubiony Alkohol: Własne piwo w szczególności AIPA, American Wheat, Sour Ale. SM Whisky.
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Łódzkie
- Podziękował: 44 razy
- Otrzymał podziękowanie: 165 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Przygotowanie surówki do spożycia
Pamiętajcie, że aby filtracja węglem w ogóle zachodziła, złoże musi mieć przynajmniej 38mm średnicy- inaczej występuje efekt kanalikowania i alkohol po prostu przelatuje przez węgiel, zanieczyszczenia zostawiając tylko na końcu i początku złoża.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"