Owocowe brandy dla początkujących.

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.

zigi696
50
Posty: 63
Rejestracja: wtorek, 14 lut 2012, 15:55
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zależy od dnia i towarzystwa
Status Alkoholowy: Winiarz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Post autor: zigi696 »

Mam 100% pewności, że z tego przepisu, stosując się dokładnie do tego co jest napisane uzyskujemy tylko dobry bimber. Żadne brandy nie wyjdzie. Koniec i kropka. Za dużo cukru, sorry gregory, to na pewno nie przepis dla pochrząkując. Te cale przepisy.. to jest proste jak p_erdolenie, tyle tylko, że w każdym brakuje czegoś.
choć nie jestem detektywem zawsze znajdę budkę z piwem!
alembiki

wahor
2
Posty: 3
Rejestracja: środa, 15 lut 2012, 19:56
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: wahor »

Witam dziś do 100 litrów soku z jabłek dodałem 20 kg cukru rozcieńczonego wodą i 4 paczki drożdży. Zobaczymy co wyjdzie i czy wogule coś wyjdzie.
Awatar użytkownika

Amadeuss
100
Posty: 115
Rejestracja: poniedziałek, 27 sie 2012, 12:18
Krótko o sobie: Lubię nowe wyzwania ....
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Amadeuss »

Jeśli dokładnie przeczytałeś temat to wiesz, że wyjdzie dobry bimber :)

wahor
2
Posty: 3
Rejestracja: środa, 15 lut 2012, 19:56
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: wahor »

Czytałem i muszę powiedzieć że bardzo obszerny temat. Dziś rano poszedłem zobaczyć jak tam nastaw a tam aż się gotuje :D Jestem początkującym psotnikiem ale moja wiedza idzie ciągle do przodu. Wypowiem się jak wyszło już po wszystkim. Dzięki i Pozdrawiam.

Witam ponownie, dziś minął 4 dzień jak chodzi zacier i na początku wszystko ładnie chodziło a teraz przestał. Mierzyłem cukromierzem ile blg i pływak się utopił. Próbowałem i zacier ma gorzkawy smak. Nie wiem czy czekać jeszcze czy już można się za niego brać i w rury?? proszę o odpowiedz.
Awatar użytkownika

Amadeuss
100
Posty: 115
Rejestracja: poniedziałek, 27 sie 2012, 12:18
Krótko o sobie: Lubię nowe wyzwania ....
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Amadeuss »

Skoro cukromierz się utopił znaczy, że drożdże zjadły cały cukier.
W sumie można już dać to na rurki jeśli się niecierpliwisz. Wiem, że niektórzy jeszcze to klarują ale opinie specjalistów są jak zwykle podzielone. :mrgreen:

A swoją drogą 4 dni - to super szybko! Jakie drożdże dałeś?

skrzat
100
Posty: 106
Rejestracja: sobota, 8 sty 2011, 17:35
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: skrzat »

jeśli otrzymasz zły destylat, to znaczy, żeś mistrzem w pieprzeniu prostych spraw!
Nie wiem czy jestem pierwszy ale stało się. Rozdrobniłem jabłka w maszynce do mięsa i wycisnąłem w prasie. Razem z rozpuszczonymi 7kg cukru wyszło ok 49L, bez dodatku wody. Drożdże G995, bez pożywki, bez dodatku pirosiarczynu na początku. Całość przerobiła dość szybko. Smakowało jak drożdże piekarskie rozpuszczone w wodzie z aromatem jabłek. Zlałem i poczekałem aż się trochę sklaruje (ok tygodnia, spory osad na dnie). Dalej śmierdziało drożdżami. No i na rurki. Destylacja na aabratku ze zdjętą kolumną. Chwila niecierpliwości i wielkie rozczarowanie. Gorzkie bardziej niż nalewka na piołunie. W smaku zero jabłek, w zapachu również. Winko przed destylacją nie miało nic z goryczki w sobie ale nie było smaczne. Nie przypaliło się przy gotowaniu. Co mogłem zrobić nie tak? Mam jeszcze sporo jabłek do przerobienia i nie wiem czy jest sens się męczyć. Z góry dzięki za pomoc!
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1414
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 523 razy
Otrzymał podziękowanie: 124 razy
Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: mtx »

A jak jechałeś na tej maszynce to usunołeś najpierw pestki z jabłek? Jeśli nie to masz odpowiedź, rozwaliłeś pestki i to dało gorzki posmak.
Ja zawsze działam wiertarą z takim dziwnym nożykiem ze starego robota kuchennego (co to je w Mango kiedyś sprzedawali :hahaha: ) i rozdrabniam tak by nie pociąć zbyt wiele pestek, następnie daje to do fermentatora i leje rozpuszczoną pectolaze, po 24godz. zbieram xL soku, grzeję i rozpuszczam w tym połowę planowanego cukru, studzę, dolewam do całości i zadaje drożdże + połowę planowanej dawki pożywki (fosforan dwuamonowy + witB1), dopiero po 3-4dniach fermentacji odciskam owoce i dalej fermentuje na samym "soku". kiedy blg spada poniżej 5 zlewam xL moszczu, rozpuszczam w nim resztę cukru i dodaję resztę
pożywki, fermentuje do końca, czekam jeszcze ze dwa trzy dni na wstępne klarowanie i leje do kotła, a dalej to już wiadomo, dwie (dzielone) destylacje na pot stillu, lekkie rozcieńczenie wodą, następnie dąb mocno palony i chłodna piwnica...
Nigdy nie wyszło gorzkie...

Pozdrawiam :piwo:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

skrzat
100
Posty: 106
Rejestracja: sobota, 8 sty 2011, 17:35
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: skrzat »

Trochę to dziwne, 25 stron wypowiedzi. Co najmniej kilkanaście osób robiło maszynką do mięsa, łącznie z Kucykiem, i nikt nie stwierdził gorzkiego destylatu. Trochę mnie to martwi i nie przekonuje, że była to wina pestek.
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1414
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 523 razy
Otrzymał podziękowanie: 124 razy
Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: mtx »

A to od dziś wiesz, że rozdrobnione pestki wprowadzają gorycz do nastawu?
Fakt, że jest to później destylowane, ale smaczki z pot-stilla jednak przechodzą...

skrzat
100
Posty: 106
Rejestracja: sobota, 8 sty 2011, 17:35
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: skrzat »

Jasne, że przechodzą. Ale żeby tylko goryczka? Do drugiej partii tak samo zrobionej użyłem już małego refluksu, łącznie z odebraniem przedgonów i również była tylko gorycz. Nawet przy rektyfikacji na spirytus - sama gorycz. Dalej utrzymuje mnie to w przekonaniu, że to nie przez pestki. Poczekajmy na wypowiedź innych forumowiczów. Co innego mogłem zepsuć?
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1414
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 523 razy
Otrzymał podziękowanie: 124 razy
Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: mtx »

Ale nie przeszedł żaden posmak jabłka? Robiłeś już wcześniej coś z jabłek, czy to pierwszy
taki przepęd?

skrzat
100
Posty: 106
Rejestracja: sobota, 8 sty 2011, 17:35
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: skrzat »

Pierwszy raz. Co do tego czy jest coś z jabłek to zdania są podzielone. Mam katar więc muszę zaufać "opinii publicznej" - coś tam czuć ale bardziej jakąś chemią niż jabłkami. Cukrówki wychodziły miód malina. Robione na tym samym sprzęcie, w tym samym fermentatorze.
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1414
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 523 razy
Otrzymał podziękowanie: 124 razy
Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: mtx »

No to nie ukrywam, że to dziwne, ja bym zostawił destylat na "kilka" dni - niech "ochłonie",
spróbuj za jakiś czas jak smakuje i zabaczysz czy nadal jest gorzki, osobiście jeszcze nigdy
nie miałem takiego problemu...

Pozdrawiam :piwo:
Awatar użytkownika

Amadeuss
100
Posty: 115
Rejestracja: poniedziałek, 27 sie 2012, 12:18
Krótko o sobie: Lubię nowe wyzwania ....
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Amadeuss »

Czytając ten temat natknąłem się na wypowiedzi, z których wynikało, że to jednak musi poleżeć.
Więc zakręć butelki i zostaw w piwnicy na miesiąc. Potem zobaczysz.
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: klodek4 »

A jak zostawisz na minimum pół roku, to poczujesz różnicę :mrgreen:

Stachy
50
Posty: 85
Rejestracja: czwartek, 30 cze 2011, 09:36
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Każdy;)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Centralna Polska
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Stachy »

No to i ja opiszę moją przygodą z brandy.
80kg jabłków, wykrojone środki. sokowirówka...
wyszło ok 30l soku.
Do soku poszło 4kg cukru i 10l wody. Drożdże bayanusy.
Po 2 tygodniach dodane 2kg cukru.
z racji na temperaturę otoczenia, stanęło na 3blg...
dodałem kostkę przegotowanych babuni... i 4kg cukru :D
po tygodniu blg z powrotem w okolice 0... szalało jak by tam niezła impreza była...
w ten weekend przedestylowane, zapach mistrzowski.
W smaku ostre na początku z wyraźną nutą jabłek.
Łącznie otrzymałem 4l ~65% dobroci i jakiś literek gorzej pachnącego pogonu.
dostało dębu, poleży do grudnia i będzie na wesele dla gości w beczułce:D
Tylko się zastanawiam czy rozcieńczyć do tych 40-45% czy zostawić jak jest.
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: klodek4 »

Do soku poszło 4kg cukru i 10l wody. Drożdże bayanusy.
Po 2 tygodniach dodane 2kg cukru.
z racji na temperaturę otoczenia, stanęło na 3blg...
dodałem kostkę przegotowanych babuni... i 4kg cukru :D
Ach, jaka szkoda :cry:
Start znakomity :hmm:

Stachy
50
Posty: 85
Rejestracja: czwartek, 30 cze 2011, 09:36
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Każdy;)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Centralna Polska
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Stachy »

do destylatu nie przedostał się żaden aromat babuniowych - były martwe w chwili dodania, pomogły za to w postawieniu na nogi mocno osłabionych(temp 10-13st) drożdży.
dodam, że gotowałem 2 razy, pierwszy raz wszystko aż mętne leciało, 2gi już z zasadami sztuki...

wahor
2
Posty: 3
Rejestracja: środa, 15 lut 2012, 19:56
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: wahor »

Witam, mi tak jak wcześniej pisałem ze 100 litrów soku wyszło 20 litrów 75% jednak zapachu jabłek to to niema. Zakręciłem i poczekam do Bożego Narodzenia może się przegryzie.
Awatar użytkownika

Freitag
100
Posty: 118
Rejestracja: środa, 30 lis 2011, 22:16
Krótko o sobie: Jestem upartym i uczciwym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Naleweczki mojej żony :-)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: południowo-zachodnie okolice Warszawy
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Freitag »

Witam,
Niestety bardzo się starałem, aby nie nazwać się: mistrzem pieprzenia prostych spraw. Lecz dziś przyszedł czas aby uderzyć się w pierś i przyznać do porażki niestety. Może koledzy będziecie mogli pomóc. Ale od początku: Spirytus wykonuję już jakiś czas i nie mam z tym żadnych problemów, a małżonka przerabia go na naleweczki wszelakiej maści. Lecz zapragnąłem zrobić jakąś wódeczkę smakową dla siebie. Wybór padł na jabłuszka ze względu na dostęp. Poczytałem ten temat i pojechałem do znajomego zakupiłem 140 kg, po 50 gr/kg.
Zrobiłem na biegu prowizoryczny mikser na wiertarkę. Małżonka pomogła mi je umyć i wykonaliśmy wszystko według przepisu kol.Kucyka. Wszystko było w porządeczku tylko zeszło mi się ze zrobieniem kosza do prasy i rozdrobnione jabłka były w nastawie zamiast 4 dni był 12, zapach fermentowania zarąbisty. Odcedzone i wyciśnięte przez taki worek z siatki było troszkę z tym kłopotu bo te owoce zaczęły przypominać konsystencją powidła ale odcedziłem i dalsza fermentacja przebiegła bez problemu. Powstalo tego nastawu około 130 litrów, Nalałem do kega i zacząłem gotować jak radził kolega na krótkim odcinku kolumny z miedzią i wizjerem w którym jest 8 cm sprężynek KO, głowica puszkowa. po zakończeniu fermentacji, zalałem kega pierwszą porcje i grzanie, Odlałem 200ml. podpałki następnie odebrałem kropelkowo przedgony około 500 ml i zaworek na full zacząłem odbiór. I tak miałem zamiar przepuścić jeszcze raz więc odbiór bez refluksu. Z początku zapach i smak spirytusowy. Jak procent z szedł około 85% zapach jabłuszek zaczął być fajnie wyczuwalny po zamoczeniu palca i przyłożeniu do języka smak był taki.... jak bym nagle pojawił się w szpitalu. Ciężko określić smak jakby połączenia zapachu warsztatu samochodowego , lizolu z rozgryzioną tabletką, pogonów i gorzkie toto było że aż strach do 50% później jabłuszko w smaku i zapachu ale po odstaniu paru dni niestety ten posmak został nawet w tych niższych procentowo buteleczkach też :cry: Przerabiałem następne porcje na różne sposoby i smak i zapach taki sam. Załamany zebrałem cały ten śmierdziuch i przerobiłem go na spirytus. Który okazał się wyjątkowo łagodny ale i wyszło go około 10 litrów z nastawu 130 litrowego więc nie ma się co dziwić zawsze lepszy spiryt wychodzi mi gdy nastaw jest "słabszy". Porozmawiałem z kolegami w pracy i z znajomymi którzy zajmują się takimi tematami i zabrałem się za zmierzenie się z tematem jabłuszek po raz drugi szfagier znalazł dostęp do jabłuszek za darmo więc następny nastaw zaplanowałem zrobić w ten sposób aby wycisnąć sok z jabłek przefermentować cukier który jest w soku i dolać do nastawu spirytusu, zamiast dodawać cukier i fermentować. Zrobiłem jak zaplanowałem soku wycisnęliśmy z żoną około 100 litrów, wlaliśmy do beczki w której fermentuję cukrówki czyli sprawdzonej, przefermentowaliśmy dolałem 7 litrów spirytusu. I dziś zaczęłem gotowanie i co i :dupa: niestety taka sama sytuacja. Dokładnie ten sam zapach i smak :womit: Załamałem się totalnie, czyżbym został zmuszony do zostania przy tym co mi wychodzi? Pomocy...
pozdrawiam Irek

zigi696
50
Posty: 63
Rejestracja: wtorek, 14 lut 2012, 15:55
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zależy od dnia i towarzystwa
Status Alkoholowy: Winiarz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: zigi696 »

Potwierdza się, że owocowe brandy z tego przepisu nie wyjdzie. Zrobiłem eksperyment.
Zalałem destylatem (ale tylko tak aby jabłka ledwie pływały) z jabłek ok 3 kg suuuuper aromatycznych jabłek pokrojonych i wypatroszonych. Po tygodniu dałem na rurki. No owszem wóda super jabłkowa, dodałem ok 1,5l najbardziej pachnącej do ok 6l "owocowego brandy Kucyka", w smaku gorzej, zapach lepszy, tyle że po tygodniu zginął. Może z czystego cydru to brandy wyjdzie. No cóż powiem, że z jabłek mimo wszystko wychodzi najlepsza gorzała jaką w życiu piłem.
choć nie jestem detektywem zawsze znajdę budkę z piwem!
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: lesgo58 »

Ale Ty chyba destylat mylisz z pop-cornem.
W tym hobby tylko cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość...
To co teraz wydaje się do wylania po roku zmienia się diametralnie.
Odstaw to co przedestylowałeś i zapomnij o tym...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

zigi696
50
Posty: 63
Rejestracja: wtorek, 14 lut 2012, 15:55
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zależy od dnia i towarzystwa
Status Alkoholowy: Winiarz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: zigi696 »

Z tego co mi wykapało wypiłem może z 0,5l po miesiącu. Reszta czeka, chipsy dębowe w ilości 1,5 słoiczka z biowinu na 5l wyjąłem po 2 miesiącach.
Kolego lesgo rozchodzi się o to czy z tego przepisu da się zrobić owocowe brandy. Według mnie nie, z powodu ilości cukru, która jest w przepisie.
Nastawiłem równo 2 miesiące temu kolejne wino z jabłek. Tym razem zadałem połowę cukru, no i rewelacja!
Fermentowałem zmielone przez maszynkę do mięsa jabłka, nie tak jak poprzednio sok z sokowirówki, aromat o wiele lepszy.
Jabłka dałem bardzo różne!
choć nie jestem detektywem zawsze znajdę budkę z piwem!
Awatar użytkownika

Amadeuss
100
Posty: 115
Rejestracja: poniedziałek, 27 sie 2012, 12:18
Krótko o sobie: Lubię nowe wyzwania ....
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Amadeuss »

Mój nastaw stanął na 4- 5 blg – drożdże się wyautowały ilością alkoholu. Trudno.
Powstaje pytanie jak uratować to co według przepisu zostało nastawione?
Rozwodnić? Dodać soku jabłkowego, trochę przetartych jabłek? Odczekać i na rurki?
:?: :?: :?:

Stachy
50
Posty: 85
Rejestracja: czwartek, 30 cze 2011, 09:36
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Każdy;)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Centralna Polska
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Stachy »

I pora na moją dalszą relację.
Otóż beczułka przepędzona.
gotowane w szybkowarze z 50 cm deflegmentatorem wypełnionym zmywakami.

Wszystko gotowane 2 razy.
Uzyskałem ok 4 litry 65-70% destylatu pachnącego czymś pomiędzy jabłkami a paliwem rakietowym.
Poleciało do baniaczka z średnio opiekanym dębem.
po 2 tygodniach zapach złagodniał, teraz przypomina jabłkowy lakier do paznokci.
W smaku czuć ostry smak nieodleżałego alkoholu przechodzący w jabłczaną nutę.
Zostawiam go w spokoju do nowego roku, rozcieńczę do jakichś 45-50% i zobaczymy co będzie:-)
Pozdro
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: klodek4 »

Spokojnie, daj mu czas, wyjdzie o niebo lepsze!!!!

Koni
10
Posty: 14
Rejestracja: sobota, 21 kwie 2012, 17:26
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Koni »

Witam,
wczoraj zrobiłem nastaw z jabłek wg. przepisu z sokiem. Całość wlałem do kanistra (nie miałem wolnego balonu) takiego z Leroy Merlin, najpierw go wyparzając. Dodałem drożdże i zostawiłem. Dzisiaj poszedłem sprawdzić jak się sprawy mają i stało się coś bardzo dziwnego, mianowicie z rurki wychodzi zapach podobny do zmywacza do paznokci. Przypuszczam, że zacier jedyne do czego się nada to do spłukania go w kibelku. Macie pomysł co się mogło stać?
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7346
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: radius »

Śmierdzi plastik, z którego wykonany jest kanister. Nastaw będzie ok. zwłaszcza po przepuszczeniu przez rurki :lol:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

arek992
10
Posty: 16
Rejestracja: czwartek, 8 lis 2012, 15:07
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: arek992 »

Witam wszystkich jako nowy na tym forum i jako początkujący psotnik. Piszę tego posta ponieważ nastawiłem zacier według podanego przepisu. Jabłka przeleciały przez sokowirówkę, do nastawu poszły drożdże (ładnie wszystko przerobiło), nastaw wyklarowałem i na kocioł. Grzane dwa razy, ale psota wydaje mi się nie zbyt ciekawa w smaku i węchu ogólniee nie czuć jabłek, tak jakby samymi pestkami. Czy jest to powód, że jabłka przecierałem z pestkami? Dodam, że w ani soku i ani w gotowym nastawie nie było czuć pestkami, był ładny jabłkowy smak. Czy może owa psota potrzebuje czasu ?
Ostatnio zmieniony niedziela, 11 lis 2012, 20:04 przez arek992, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7346
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: radius »

Jeżeli fermentowałeś w pulpie a na dodatek uszkodziłeś pestki w czasie przecierania, to destylat mógł nałapać "gorzkich", cyjankowych zapachów. Daj mu trochę czasu i przewietrzaj co jakiś czas, a jak to nie pomoże to tylko kolejna destylacja.
SPIRITUS FLAT UBI VULT

arek992
10
Posty: 16
Rejestracja: czwartek, 8 lis 2012, 15:07
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: arek992 »

Sam sok był fermentowany.

jaro001
5
Posty: 5
Rejestracja: wtorek, 18 wrz 2012, 22:38
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: jaro001 »

Pierwszy raz w życiu w tym roku zrobiłem coś z owoców. Według przepisu-Calvados i powiem szczerze że jestem pod wrażeniem. Zapach i smak jest boski. Czuć jabłka mimo, że robiłem to na kolumnie i o dziwo myślałem, że nic z tego nie będzie. Zaprawiłem to szczapkami śliwy własnej roboty i jak to popijam to jest mi żal, że tak mało tego i tak późno zacząłem. W przyszłym roku na pewno się poprawię. :)
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: klodek4 »

Calvados musi poleżeć z rok, a wtedy dopiero zobaczysz, ba, poczujesz jaka to smakotka :ok:

jaro001
5
Posty: 5
Rejestracja: wtorek, 18 wrz 2012, 22:38
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: jaro001 »

Z pewnością masz rację dlatego postanowiłem odłożyć kilka dam do przyszłego roku. To był mój debiut w owocowych brandy, ale zapewne nie ostatni, bo jak widać trochę czasu straciłem, gdyż do tej pory to był tylko grunwald. Liczę tylko w obfitość owoców w przyszłym roku.

Tinkas
2
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 19 lis 2012, 11:14
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Tinkas »

Witam,
to mój pierwszy post, mimo że przeglądam Forum od jakiegoś czasu. Wczoraj spsociłem na pot-stillu drugi raz pierwszą część nastawu wg przepsu Kucyka. Otrzymałem pół litra "przedgonu", który był prawie bezwonny i miał jakieś 80% (wg mojego starego alkoholomierza) oraz litr bardzo przyjemnie pachnącego gonu "jabłkowego". W smaku gon jest bardzo fajny, w zasadzie mógłbym go od razu pić :) Natomiast "przedgon" rozrobiłem z wodą do 50% i chyba będzie dobra wódeczka, chociaż wczoraj nie próbowałem jeszcze.
Także da się z kucykowego przepisu coś dobrego zrobić. Dyskusję, czy to bimber jabłkowy, czy brandy, czy calvados zostawiam znawcom 8-)
Mam jeszcze jakieś 10 litrów nastawu z pulpą (póki co przerobiłem tylko część wina, zostało tak pół na pół pulpy i wina). Przerobię to w przyszły wikend. W trakcie psocenia przerobię resztę jabłek (drugie tyle) i nastawię z mniejszą ilością cukru. Zobaczymy czy wyjdzie lepsze :)
A psociłem tak:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Stachy
50
Posty: 85
Rejestracja: czwartek, 30 cze 2011, 09:36
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Każdy;)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Centralna Polska
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Stachy »

No i kolejny calvadosik popełniony!
Żona miecha temu robiła weki, 30 litrowych słoików z jabłkami+cukrem.
Niestety przyczyny nadprzyrodzone sprawiły iż wszystkie te słoje, zaczęły "strzelać".
Niewiele myśląc, przepakowałem breję do beczki, dolałem wrzątku z cukrem, jak ostygło zadałem bajanusami. po miesiącu odciśnięte winko , zostało mi z tego około 24litry mętnego winka.
Zaopatrzony w mojego mini stilla postanowiłem zrobić coś dobrego.
I tak:
Stabilizacja 40min,
kropelkowo 100ml podpałki
szybszymi kroplami 500 ml syfu (śmierdziało lakierem do paznokci)
następnie odbiór na max odkręcony i jazda.
Otrzymałem łącznie 4,5 litra super aromatycznej psoty 60%.
Pogonów wyszło około 0.5 l (nadal super aromatyczne, jednak już mętne)
Psota pachnąca jabłuszkiem poszła na dąb, pogony do pojemnika zbiorczego z sodą oczyszczoną. Jak nazbieram kilka litrów pogoniastych zagotuje na spirytus.

Degustacja za 2 miesiące...

tomanio27
50
Posty: 56
Rejestracja: środa, 9 lis 2011, 19:08
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: bimberek
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: płock
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: tomanio27 »

Witam, ja akurat mam dostęp do prawdziwego calvadosa i mój, z przepisu KUCYKA, wiele się nie różni. Każdy go chwali.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 26 lis 2012, 23:39 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Interpunkcja.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7346
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: radius »

Ech, calvados ze zlotu... :poklon; Do dzisiaj czuję jego smak w gardle :piwo:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Emiel Regis »

Zrozumiałem delikatną aluzję, bez butelki się nie pojawię na niezapowiedzianą kolędę :D
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: michal278 »

Jestem nowy na tym forum, ale melodie gram od wielu lat. Posiadam dojście do kilkuset kg miąższu po wyciskaniu soku- głownie jabłka. Słucham propozycji, co z tym zrobić? Kolumna, PS, oraz insza aparatura jest na posiadaniu. Pytam się głownie, czy to dosładzać, czy tylko woda, odpowiednie drożdże z naciskiem na winne, oraz pożywka (to wiadomo podstawa).
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 17 gru 2012, 16:21 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Konieczne poprawki.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”