Czy klarowanie cukrówki jest konieczne?
-
Autor tematu - Posty: 95
- Rejestracja: czwartek, 25 gru 2014, 21:45
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
- Kontakt:
Dawno mnie tutaj nie było, ponad rok pewnie (a może i ze dwa lata) więc witam się serdecznie
Używam kolumny rektyfikacyjnej. Nastaw robię z wody, cukru i drożdży Alcotec 48 Pure Turbo. Po przerobieniu cukru przez drożdże klaruję to Alcotec 24 Turbo Klar. I właśnie dzisiaj usłyszałem informację, że przy kolumnie rektyfikacyjnej klarowanie nastawu w ogóle nie jest potrzebne. Że ważne jest tylko żeby cały cukier został przetworzony i można od razu robić. To prawda? Brak klarowania nie ma absolutnie żadnego wpływu na finalny produkt?
Używam kolumny rektyfikacyjnej. Nastaw robię z wody, cukru i drożdży Alcotec 48 Pure Turbo. Po przerobieniu cukru przez drożdże klaruję to Alcotec 24 Turbo Klar. I właśnie dzisiaj usłyszałem informację, że przy kolumnie rektyfikacyjnej klarowanie nastawu w ogóle nie jest potrzebne. Że ważne jest tylko żeby cały cukier został przetworzony i można od razu robić. To prawda? Brak klarowania nie ma absolutnie żadnego wpływu na finalny produkt?
-
Autor tematu - Posty: 95
- Rejestracja: czwartek, 25 gru 2014, 21:45
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
- Kontakt:
-
Autor tematu - Posty: 95
- Rejestracja: czwartek, 25 gru 2014, 21:45
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 153
- Rejestracja: środa, 12 wrz 2012, 15:48
- Krótko o sobie: Siedzę w domu, więc mam duuuużo czasu......
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: RADOM
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?
Na FB napisałem do Ciebie :
" .. do kolumny rektyfikacyjnej nie ma potrzeby by nastaw był klarowny. Ważne, aby drożdże przerobiły cukier.... Nastaw klaruje sie tylko do destylacji prostej (zbiornik, kawałek rury i chłodnica) "
Nie manipuluj wypowiedziami innych !!!
Gdzie w moim tekście masz napisane że przy jednokrotnej rektyfikacji ???
Dodałeś sobie słowo "JEDNOKROTNEJ", którego ja w tekście NIE UŻYŁEM, a to już zmienia postać rzeczy.
Ja robię dwa razy i nie klaruje na kolumnie .......
Pozdrawiam ...... "DOMOROSŁEGO MĄDRALĘ"
Cześć .....Matka Teresa pisze:No właśnie mi zostało doniesione, że klarowanie jest potrzebne przy destylacji prostej. A przy rektyfikacji (nawet jednokrotnej) nie ma znaczenia. Dość sceptycznie podchodzę do tego twierdzenia.
Na FB napisałem do Ciebie :
" .. do kolumny rektyfikacyjnej nie ma potrzeby by nastaw był klarowny. Ważne, aby drożdże przerobiły cukier.... Nastaw klaruje sie tylko do destylacji prostej (zbiornik, kawałek rury i chłodnica) "
Nie manipuluj wypowiedziami innych !!!
Gdzie w moim tekście masz napisane że przy jednokrotnej rektyfikacji ???
Dodałeś sobie słowo "JEDNOKROTNEJ", którego ja w tekście NIE UŻYŁEM, a to już zmienia postać rzeczy.
Ja robię dwa razy i nie klaruje na kolumnie .......
Pozdrawiam ...... "DOMOROSŁEGO MĄDRALĘ"
-
Autor tematu - Posty: 95
- Rejestracja: czwartek, 25 gru 2014, 21:45
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
- Kontakt:
Re: Czy klarowanie jest konieczne?
Miło, że się wypowiadasz. Skoro piszesz, że "do kolumny rektyfikacyjnej nie ma potrzeby by nastaw był klarowny" to nie powinieneś wymagać żebym się domyślał ile razy ty przepuszczasz przez kolumnę. Skoro twierdzisz, że nie jest potrzebne klarowanie to ja mogę rozumieć to tylko tak, jak napisałeś, a nie tak, jak chciałeś napisać. Rozumiem to tak, że przy kolumnie nie trzeba klarować. Jeśli chciałeś napisać coś innego, to trzeba było napisać. Cieszę się więc, że mamy to wyjaśnione. Więc dalej będę klarował.
Klaruję, przepuszczam przez kolumnę raz i nie ma potrzeby żebym to robił drugi raz.
PS. Równie dobrze - jeśli idziemy w tym kierunku - możemy uznać, że chodziło ci o to, że nie trzeba klarować jeśli przepuszczamy 10 razy przez kolumnę. Bo przecież nie napisałeś, że nie masz na myśli 10 razy. Więc może masz.
Klaruję, przepuszczam przez kolumnę raz i nie ma potrzeby żebym to robił drugi raz.
PS. Równie dobrze - jeśli idziemy w tym kierunku - możemy uznać, że chodziło ci o to, że nie trzeba klarować jeśli przepuszczamy 10 razy przez kolumnę. Bo przecież nie napisałeś, że nie masz na myśli 10 razy. Więc może masz.
-
- Posty: 153
- Rejestracja: środa, 12 wrz 2012, 15:48
- Krótko o sobie: Siedzę w domu, więc mam duuuużo czasu......
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: RADOM
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?
.... jesteś "TUTAJ" już prawie trzy lata. Zdawałoby się, że takie podstawowe terminy jak min. wielokrotność destylacji jednego wsadu jest Tobie znana ...... Wiem, są różne "smaki", jeśli jeszcze nie smakowałeś urobku po drugim razie, zrób to, poczujesz różnicę nawet Twojego sklarowanego urobku po jednym razie .........
-
Autor tematu - Posty: 95
- Rejestracja: czwartek, 25 gru 2014, 21:45
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
- Kontakt:
-
Autor tematu - Posty: 95
- Rejestracja: czwartek, 25 gru 2014, 21:45
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 330
- Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
- Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
-
Autor tematu - Posty: 95
- Rejestracja: czwartek, 25 gru 2014, 21:45
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 830
- Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
- Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 73 razy
- Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?
Ja myślę że klar nie wiele kosztuje, żeby ryzykować niespodzianki niesklarowanego nastawu. Po wielokrotnej destylacji niesklarowanego nastawu, można sobie tak zasyfić cały keg, grzałkę która przypali na sobie pozostałości mętnego nastawu, że ich usunięcie będzie bardzo trudne. A to z kolei może nam popsuć smak ( oczywiście po jakimś czasie) że potem lejąc nawet czyściutki nastaw będziemy szukali przyczyny. Tu na forum ktoś pisał jak wlał nastaw owocowy niesklarowany i wpadło mu kawałek pulpy po przerobieniu tego i wielu innych nastawów, ciągle czuł spalenizne w urobku. Nawet w cukrówce. To jest podobnie jak byśmy jedli z niemytego talerza, a płukanie nigdy nie umyje jak należy. Piszemy o zbiornikach bez płaszcza.
I like noble drinks.
-
- Posty: 153
- Rejestracja: środa, 12 wrz 2012, 15:48
- Krótko o sobie: Siedzę w domu, więc mam duuuużo czasu......
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: RADOM
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?
@ DRUPI .......
Po pierwsze mówimy tutaj tylko o cukrówkach, oczywiście "owoc" sklarowany, bez dwóch zdań .....
Po drugie, mam te same grzałki od czterech lat, kolumnę od trzech, nastawów cukrowych nie klaruję, owoców nie robię. Nie widzę zmian na grzałkach, ani w rurze z powodu destylacji niesklarowanego wsadu ...... , a grzałki wykręcałem kilkakrotnie ....
Wiesz, cały spór z "MATKA TERESA" był o to. Czy klarowanie jest niezbędne, czy nie. Na FB odpowiedziałem tak jak widać (zielony tekst) A co ów kolega napisał... Możesz sam poczytać. Jedni klarują, drudzy nie ...... wybór
Jednocześnie nazywając mnie "DOMOROSŁYM MĄDRALĄ".
Ok, nie mam tyle praktyki, co "starsi" członkowie w sensie praktyki, ale przez ten okres trochę wiedzy dzięki forum nabyłem....
Pozdrawiam....
P.S. ..... zakupują "AUTOMATY" za kilka "klocków", myśląc, że się tylko zaleje, włączy i to wystarczy by osiągnąć produkt klasy LUX ...... , a gdzie się podziała frajda z prowadzenia procesu ???
Po pierwsze mówimy tutaj tylko o cukrówkach, oczywiście "owoc" sklarowany, bez dwóch zdań .....
Po drugie, mam te same grzałki od czterech lat, kolumnę od trzech, nastawów cukrowych nie klaruję, owoców nie robię. Nie widzę zmian na grzałkach, ani w rurze z powodu destylacji niesklarowanego wsadu ...... , a grzałki wykręcałem kilkakrotnie ....
Wiesz, cały spór z "MATKA TERESA" był o to. Czy klarowanie jest niezbędne, czy nie. Na FB odpowiedziałem tak jak widać (zielony tekst) A co ów kolega napisał... Możesz sam poczytać. Jedni klarują, drudzy nie ...... wybór
Jednocześnie nazywając mnie "DOMOROSŁYM MĄDRALĄ".
Ok, nie mam tyle praktyki, co "starsi" członkowie w sensie praktyki, ale przez ten okres trochę wiedzy dzięki forum nabyłem....
Pozdrawiam....
P.S. ..... zakupują "AUTOMATY" za kilka "klocków", myśląc, że się tylko zaleje, włączy i to wystarczy by osiągnąć produkt klasy LUX ...... , a gdzie się podziała frajda z prowadzenia procesu ???
-
- Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Czy klarowanie cukrówki jest konieczne?
Koledzy, dyskusję o "automatach" przeniosłem tutaj - http://alkohole-domowe.com/forum/topic15935.html
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 14
- Rejestracja: wtorek, 15 maja 2018, 21:02
- Krótko o sobie: Poczekamy, zobaczymy
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Re: Czy klarowanie cukrówki jest konieczne?
Cześć,
Niesklarowany nastaw strasznie zasmradza gon oraz ryje miedź w kolumnie. Później też domycie kega oraz dezynfekcja jest mało przyjemna (tak, dezynfekuję). Drożdże są to jednokomórkowe grzybki prawda? A jeżeli są to grzyby to i mają w sobie związki organiczne. Jedynym związkiem jakim chcemy po destylacji jest etanol z jak najmniejszym udziałem DHMO rzecz jasna Gotując drożdże robisz sobie z nich de facto herbatkę która wpływa na jakość finalną produktu, gdyż przechodzą niechciane związki do roztworu, a tym samym część z nich ulatnia się w postaci par. Polecam sklarować nawet przy zamierzonym późniejszym rektyfikowaniu. Wczoraj wyszedł mi rektyfikat pierwsza klasa, ale głównie dlatego że ściśle trzymam się zasad czystości , temperatur oraz czasów (bo to nie wyścigi). 5zł to nie majątek, zaszkodzić nie zaszkodzi, a pomóc może pomóc. Ale żeby nie było , zrób psotę z klarem i bez klaru , zobaczysz różnice oraz co Ci bardziej odpowiada. Jak nie będzie Ci pasować to sobie zrektyfikujesz i tyle.
Pozdrawiam!
Niesklarowany nastaw strasznie zasmradza gon oraz ryje miedź w kolumnie. Później też domycie kega oraz dezynfekcja jest mało przyjemna (tak, dezynfekuję). Drożdże są to jednokomórkowe grzybki prawda? A jeżeli są to grzyby to i mają w sobie związki organiczne. Jedynym związkiem jakim chcemy po destylacji jest etanol z jak najmniejszym udziałem DHMO rzecz jasna Gotując drożdże robisz sobie z nich de facto herbatkę która wpływa na jakość finalną produktu, gdyż przechodzą niechciane związki do roztworu, a tym samym część z nich ulatnia się w postaci par. Polecam sklarować nawet przy zamierzonym późniejszym rektyfikowaniu. Wczoraj wyszedł mi rektyfikat pierwsza klasa, ale głównie dlatego że ściśle trzymam się zasad czystości , temperatur oraz czasów (bo to nie wyścigi). 5zł to nie majątek, zaszkodzić nie zaszkodzi, a pomóc może pomóc. Ale żeby nie było , zrób psotę z klarem i bez klaru , zobaczysz różnice oraz co Ci bardziej odpowiada. Jak nie będzie Ci pasować to sobie zrektyfikujesz i tyle.
Pozdrawiam!
-
- Posty: 295
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2009, 12:48
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 34 razy
Re: Czy klarowanie cukrówki jest konieczne?
Ja klaruje bentonitem (dla kota z Tesco), czasami zostawiam na ok. 4 tygodnie do samoczynnego grawitacyjnego sklarowania, bez zlewania znad martwych drożdży. Różnic w smaku nie zauważyłem. Kolumna miedziana 42 mm wg wzoru kolegi Radiusa (120 cm wypełnienia KO od plipek1). Zawsze wlewam do kega nastaw klarowny.