Śliwowica 2009 - 2024
-
- Posty: 73
- Rejestracja: czwartek, 31 lip 2014, 09:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Jeśli chodzi o dojrzałość śliwek to w lubuskim na wszystkich dziko rosnących moich alejkach śliwkowych jeszcze śliwka nie dojrzała. Ale mam dobry układ z pracownikiem sadu który ma wczesne odmiany i u niego już są dobre . Sprzedaje śliwkę na targowisku i codziennie na koniec dnia zbiera mi takie co już nie da się sprzedać . Zabieram to po 0,50 gr za kilo , więc na weekend zrobiłem pierwszy nastaw w tym roku na śliwowicę : 40 kg śliwek , 14 l wody i 3 kg cukru . Pięknie w beczce pracuje. W tym roku jest plan zrobić minimum 25 litrów cudownego śliwkowego trunku W tamtym roku zrobiłem 15 l i zniknęło bardzo szybko .
-
- Posty: 84
- Rejestracja: niedziela, 30 mar 2014, 14:47
- Krótko o sobie: ,,Nie ma złej whisky, tylko niektóre są lepsze od innych''
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
Witam z Irlandii, tu ceny śliwek wachają się w granicach 3-4 euro za kilogram, bo trzeba je przywieść z cieplejszych stron Europy, a tyle nie będę płacił, ale udało mi się kupić prawie 20kg po euro. Śliwki są miękkie i poobijane, ale bardzo słodkie,kilka już pleśń zaatakowała, więc poszły do śmieci. Chciał bym otrzymać z tego jak najwiecej towaru, ale nie chcę tracić na jakości dodając zbyt wiele cukru. Podzieliłem to na 3 równe częsci i wsypałem do 33 litrowych wiader, oraz dodałem po 2 litry wody w której rozpuściłem 750g cukru i rozbełtałem wiertarką, ale materiał ledwo co zakrywa dno. Co myślicie o tym, żeby dosypać tam jeszcze suszonych i pomielonych śliwek, razem z syropem cukrowym?
-
- Posty: 73
- Rejestracja: czwartek, 31 lip 2014, 09:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
Śliwki w lubuskim powoli już dojrzewają. Ale zauważyłem że w tym roku dużo jest śliwek robaczywych. Śliwki zawsze dryluję z pestek i robaczywe śliwki nie daję do nastawu. A wiem że co niektórzy nie usuwają pestek no i wtedy kilka śliwek z robalami może się dostać do nastawu. Czy takie robale nie wpłyną źle na smak śliwowicy ?
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
U mnie w samym centrum Polski beczki ze śliwkami stoja od wczoraj Ale węgierki będą dojrzałe zajakieś 2-3 tygodnie. Kto by patrzył na robale Jak nie dodasz nic cukru to wydajność bedzie słaba. Bedziesz musiał przerobić conajmnj 100kg zeby uzyskać parę litròw. Więc albo kompromis z cukrem albo kupuj kilka setek kilogramów śliwek.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
Konia z rzędem temu kto rozpozna śliwowicę z robalami od tej bez...
Co najwyżej wzbogacą napój w proteiny...Czarny79 pisze: Czy takie robale nie wpłyną źle na smak śliwowicy ?
Konia z rzędem temu kto rozpozna śliwowicę z robalami od tej bez...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
Na lekcji biologii nauczycielka przeprowadza eksperyment.
Ma trzy dżdżownice.
Pierwszą wkłada do wódki czeka... robal zdechł.
Drugą wkłada do papierosa czeka...robal zdechł.
Trzecią zaś wkłada do wody czeka...robal żyje i pani pyta Jasia:
- Jasiu jaki z tego wniosek?
- Kto pije i pali ten nie ma robali.
Może odpowiedź znajdziesz w tym kawale:Czarny79 pisze:Czy takie robale nie wpłyną źle na smak śliwowicy ?
Na lekcji biologii nauczycielka przeprowadza eksperyment.
Ma trzy dżdżownice.
Pierwszą wkłada do wódki czeka... robal zdechł.
Drugą wkłada do papierosa czeka...robal zdechł.
Trzecią zaś wkłada do wody czeka...robal żyje i pani pyta Jasia:
- Jasiu jaki z tego wniosek?
- Kto pije i pali ten nie ma robali.
-
- Posty: 73
- Rejestracja: czwartek, 31 lip 2014, 09:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
A oddzielacie pestki od śliwki do nastawu ? Ja jak na razie zawsze pestkuję ale nie ukrywam że zajmuje to sporo czasu . Jak na razie mam 2 nastawy w beczce około 40 kg śliwki i we w wiaderku około 18 kg śliwki. Dzisiaj szykuje się kolejna dostaw śliwek z sadu i szkoda czasu mi na pestkowanie.
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
Przy kilkuset kilogramach ciężko bawić się w pestkowanie. Swoje śliwki miksowałem przerobionym mieszadłem do farb i po fermentacji większość pestek miałem na dnie. Gdy śliwki były podsuszone i nie dodawałem wody, to trudno było je oddzielić w gęstwie. I starałem się nie dawać ich za wiele do kotła. A całkowicie bez pestek, to chyba byłaby wykastrowana śliwowica
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
Wszystkie dojrzałe, przerobowe odmiany się nadają. Odmiany deserowe pozostawię bez komentarza, te odmiany nie nadają się na nic innego niż kiepskie dekoracje ciast, deserów, itp. - są duże i ładne, ale smaku i aromatu w sobie mają tyle samo co małe owoce odmian przerobowych.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 84
- Rejestracja: niedziela, 30 mar 2014, 14:47
- Krótko o sobie: ,,Nie ma złej whisky, tylko niektóre są lepsze od innych''
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
@gr000by chodzi mi o angelino, wiesż coś o tej odmianie?
https://www.google.ie/search?q=angelino ... eQ5EUsM%3A
https://www.google.ie/search?q=angelino ... eQ5EUsM%3A
Re: Śliwowica 2009 - 2015
W piątek przedestylowałem swój nastaw ze śliwek na swoim pot stilu. Śliwki stały w beczce około 3 tygodni. Przed psoceniem wyjąłem tylko zmywaki z deflegmatora. Nic nie odcedzałem z nastawu. Szybkowar 15 l napełniany na 2/3 wysokości spisał się wyśmienicie - nic się nie przypaliło. Psociłem jednokrotnie. Wylewałem przedgony ok 50 ml z każdego baniaka. Ciągnąłem do 40%. Przerobiłem około 40 litrów nastawu, czyli połowę. Otrzymałem z tego około 4,5 litra trunku o mocy ponad 50 % o wspaniałym zapachu i smaku śliwek. Czuć delikatnie pogony.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
Od jakiegoś czasu jedyne co robię to rozdrabniam owoce na nastawy, dodaję wodę, cukier i drożdże, a podczas fermentacji mieszam...sokratgc pisze:Jabłek na calvados też nie pestkowałeś?gr000by pisze:Nigdy nie pestkowałem żadnych owoców na nastawy do destylacji i na nalewki, wszystko smakuje tak jak powinno - bardzo dobrze .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
Ciągnąłeś za długo. Co pokazały aromaty pogonowe. Na razie są słabe, ale przewiduję, że z czasem będą mocniej wyczuwalne. Poczujesz też smak "mydła". Moim zdaniem "surówka" (bo tak na razie można nazwać to co oddestylowałeś) do ponownej destylacji.darx pisze:Ciągnąłem do 40%. Przerobiłem około 40 litrów nastawu, czyli połowę. Otrzymałem z tego około 4,5 litra trunku o mocy ponad 50 % o wspaniałym zapachu i smaku śliwek. Czuć delikatnie pogony.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
Koniec określ na smak i zapach, całość łap w mniejsze butelki (np. 0,2 lub 0,5 litra) i wtedy będziesz mógł zdecydować co smakuje i pachnie najlepiej. Kończenie ze względu na % tego to leci jest niemiarodajne.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2384
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 631 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
Koledzy nie odrzucajcie śliwek innych niż przerobowe. Właśnie degustuję śliwkę wczesnej odmiany "Herman" zakupioną okazyjnie (1zl/kg). Nie jest to to co tygrysy lubią najbardziej ale całkiem dobre. Ze śliwek może leciutki zapach kompotu ale w smaku bardzo pijalne choć śliwek nie czuć.
-
- Posty: 84
- Rejestracja: niedziela, 30 mar 2014, 14:47
- Krótko o sobie: ,,Nie ma złej whisky, tylko niektóre są lepsze od innych''
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
U mnie dopiero jutro idzie do gara 20kg przefermentowanych angelino+2kg cukru, mam już 3l 50% i litr 40% surówki z wegierek i po mimo, że to surówka to juz mi się podoba. 30kg węgierek i jakieś 10kg o podobnym kształcie, ale mniejszych właśnie się rozkręca.
Zobaczymy co wyjdzie z tych deserowych, jak coś przyzwoitego to zmieszam wszystko razem do drugiej destylacji.
Zobaczymy co wyjdzie z tych deserowych, jak coś przyzwoitego to zmieszam wszystko razem do drugiej destylacji.
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
Grooby, z tym konczeniem na zapach to też tak średnio. Pierwsze2-3 wąchnięcia to jeszcze czuje różnicę ale potem zapach juz mi sie zlewa. Najpewniej dla mnie to odbierać do 60% a potem ew. w oddzielną butelkę i na węch do 50%. Następnego dnia przychodzę i wącham czy to sie nadaję czy ma iść do grila. Co smaku to powiem, że po roku to można dopiero przymierzac się do prubowania. Moja 2 letnia właśnie zaczyna się sama z siebie słodka robić.
-
- Posty: 830
- Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
- Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 73 razy
- Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
Ja pierwszy raz nastawiłem śliwowice. Ze śliwek Ulena - bardzo miękie i słodkie. Postanowiłem pokombinować, i eksperymentować z przepisem. Wypestkowałem śliwki , (poniedziałek 24 VIII), objętościowo jakieś 20 l.
Zasypałem śliwki cukrem 5kg.
Jak puściły sok (3 dni), dodałem troche cieplej wody i zmieszałem wszystko ( blg. było 15), i dodałem drożdże Turbo Fruit z browinu.
Z obawy żeby nie rozcieńczać bardziej nastawu,wczoraj wsypałem na dno beczki jeszcze 2 kilo cukru. A to dlatego że na drożdżach gdzieś pisało, żeby cukier dodawać stopniowo, tak jak na wino pół słodkie.
Jak myślicie czy takie wsypanie cukru może być metodą żeby drożdże pobierały stopniowo słodkość ?
Dodam jeszcze że ten kożuch, ta pulpa, cały czas była nad lustrem nastawu zatapiałem ją łyżką a ona ciągle wypływała na wierzch, więc wczoraj zebrałem cały ten kożuch durszlakiem i wyrzuciłem bo wydaje mi się że z tą pulpą, trudniej byłoby potem klarować. A nastaw nabrał koloru brązowego więc z tej pulpy być może już nic się nie wyciągnie a tylko przeszkadza.
Co o tym sądzicie ?
Zasypałem śliwki cukrem 5kg.
Jak puściły sok (3 dni), dodałem troche cieplej wody i zmieszałem wszystko ( blg. było 15), i dodałem drożdże Turbo Fruit z browinu.
Z obawy żeby nie rozcieńczać bardziej nastawu,wczoraj wsypałem na dno beczki jeszcze 2 kilo cukru. A to dlatego że na drożdżach gdzieś pisało, żeby cukier dodawać stopniowo, tak jak na wino pół słodkie.
Jak myślicie czy takie wsypanie cukru może być metodą żeby drożdże pobierały stopniowo słodkość ?
Dodam jeszcze że ten kożuch, ta pulpa, cały czas była nad lustrem nastawu zatapiałem ją łyżką a ona ciągle wypływała na wierzch, więc wczoraj zebrałem cały ten kożuch durszlakiem i wyrzuciłem bo wydaje mi się że z tą pulpą, trudniej byłoby potem klarować. A nastaw nabrał koloru brązowego więc z tej pulpy być może już nic się nie wyciągnie a tylko przeszkadza.
Co o tym sądzicie ?
I like noble drinks.
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
Tak naprawdę to tym cukrem to tylko wszystko spaskudziłeś. Aby wydobyć jak najwięcej aromatu staramy się nie dodawać cukru. Co najwyżej w ilości 10-15% wagi użytego głównego surowca. Czyli 1-1,5kg cukru na 10kg owoców. Czyli w Twoim przypadku maksymalnie 2 kg cukru.. Z tego co zrobiłeś otrzymasz co najwyżej bimberek o lekkim posmaku śliwki.
Co do kożucha - nigdy go nie wyrzucaj. Bo to w nim jest najwięcej aromatów. Zanurzaj go co jakiś czas i po skończonej fermentacji (oznaką jest samoistne zatopienie się tegoż kożucha) albo go wyrzuć (po wyciśnięciu), albo gotuj razem z resztą. Zależy czy masz płaszcz wodny do gotowania.
Co do kożucha - nigdy go nie wyrzucaj. Bo to w nim jest najwięcej aromatów. Zanurzaj go co jakiś czas i po skończonej fermentacji (oznaką jest samoistne zatopienie się tegoż kożucha) albo go wyrzuć (po wyciśnięciu), albo gotuj razem z resztą. Zależy czy masz płaszcz wodny do gotowania.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 830
- Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
- Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 73 razy
- Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
O kurde macie racje. Ale ja wsypałem tyle cukru bo kolega @ Kucyk pisał w 2009 r. że równowartość 100 kg. śliwek daje 6 kg. cukru. http://alkohole-domowe.com/forum/sliwowica-t1-20.html
Więc myślałem że z samych śliwek jest bardzo mało spirytusu.
"" Panowie, ze 100kg super dojrzałych śliwek (których raczej się nie zdobędzie, gdyż wymagało by to zrywania z drzew tylko tych owoców, które akurat fest dojrzały) otrzyma się maksymalnie bez dodatku cukru tylko 6 litrów gorzały, gdyż 100kg owoców zawiera w sumie 6kg cukrów. Zacier z takich śliwek nie będzie nawet miał 4%! "". To cytat.
Więc myślałem że z samych śliwek jest bardzo mało spirytusu.
"" Panowie, ze 100kg super dojrzałych śliwek (których raczej się nie zdobędzie, gdyż wymagało by to zrywania z drzew tylko tych owoców, które akurat fest dojrzały) otrzyma się maksymalnie bez dodatku cukru tylko 6 litrów gorzały, gdyż 100kg owoców zawiera w sumie 6kg cukrów. Zacier z takich śliwek nie będzie nawet miał 4%! "". To cytat.
I like noble drinks.
-
- Posty: 84
- Rejestracja: niedziela, 30 mar 2014, 14:47
- Krótko o sobie: ,,Nie ma złej whisky, tylko niektóre są lepsze od innych''
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
Właśnie gotuję odmianę Angelino i powiem, że towares leci elegancki, może nie to co z węgierek, ale ma potęcjał. Jeśli będę miał dojście do węgierek w przyzwoitej cenie, to oczywiście je wybiorę, ale biorąc pod uwagę stosunek ceny Angelino do jakości towaresu to warto. Dodam, że to moja pierwsza owocówka i na bank będę rozwijał sie w tym kierunku. Gotuję na płaszczu własnej konstrukcji.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
-
- Posty: 84
- Rejestracja: niedziela, 30 mar 2014, 14:47
- Krótko o sobie: ,,Nie ma złej whisky, tylko niektóre są lepsze od innych''
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
Oczywiście, że dam jej trochę odsapnąć po drugiej destylacji, chodziło mi tylko o to, że mieszkam w Irlandii, a tu śliwki drogie, szczególnie węgierki 2 euro/kg a angelino udało mi się kupić w aldim w promocji 78c/kg. Mam już przegotowane 20kg węgierek i 20kg angelino do drugiej destylacji i surówka z węgierek pachnie intensywniej śliwkami, ale ta druga też całkiem przyjemnie.
No, ale zagadałem z hurtownikiem który sprowadza węgierki i jak im coś nie zejdzie i będzie już nie nadawało się do sprzedaży (pomarszczone i niektóre podgnite owoce), to do mnie zadzwoni i ja je kupie po taniości. W ten właśnie sposób zdobyłem kolejne 40kg węgierek za 20euro z których może 1kg poszedł do śmieci.
No, ale zagadałem z hurtownikiem który sprowadza węgierki i jak im coś nie zejdzie i będzie już nie nadawało się do sprzedaży (pomarszczone i niektóre podgnite owoce), to do mnie zadzwoni i ja je kupie po taniości. W ten właśnie sposób zdobyłem kolejne 40kg węgierek za 20euro z których może 1kg poszedł do śmieci.
-
- Posty: 84
- Rejestracja: niedziela, 30 mar 2014, 14:47
- Krótko o sobie: ,,Nie ma złej whisky, tylko niektóre są lepsze od innych''
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
To, że to moja pierwsza owocówka, to nie znaczy, że ja z pierwszej łapanki, nie robiłem ich tylko ze względu na cenę surowca w Irlandii, ale jak widać wszystko da się załatwić, a jak jeszcze za rok zaniosę hurtownikowi flaszkę produktu z jego śliwek, to specjalnie będzie za dużo zamawiał, co by dla mnie zostało.
Drugi raz zamierzam odebrać przedgon kropelkowo na kolumnie, a potem w trybie pot still serce pod koniec procesu bawiąc się delikatnie refluxem.
Mod.
Nie cytuj samego siebie!
Drugi raz zamierzam odebrać przedgon kropelkowo na kolumnie, a potem w trybie pot still serce pod koniec procesu bawiąc się delikatnie refluxem.
Mod.
Nie cytuj samego siebie!
-
- Posty: 2384
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 631 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
Spróbuj pędzić tylko raz z dzieleniem frakcji tak jak opisałeś i odbiorem do naczynek np. 200ml i później łączeniem z sercem tego co Ci pasuje. Moim zdaniem owocówki tracą na drugim przebiegu wiele aromatu. Jak Ci nie będzie pasowało to pogonisz drugi raz. Zresztą każdy musi sam wybrać sposób który pasuje do posiadanego sprzętu i charakteru operatora .
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
@Szlumf
Wydaje mi się, że jak ktoś odbiera 6l/h to musi gotować jeszcze raz, żeby pozbyć się całego syfu, który nałapał.
Ja do tej pory zrobiłem tylko jedną prawdziwą owocówkę - destylat od razu pachniał surowcem. Co prawda był ostry zarówno w zapachu jak i smaku, ale po kilku dniach spokojnie można było próbować Robiona metodą gr000bego na "1,5raza" na prostym sprzęcie.
Zrobiłem też dużo przetworówek (bardziej cukier z owocami niż owoce z cukrem), ale to już na kolumnie i też w większości na raz i wyszły przyzwoite
Wydaje mi się, że jak ktoś odbiera 6l/h to musi gotować jeszcze raz, żeby pozbyć się całego syfu, który nałapał.
Ja do tej pory zrobiłem tylko jedną prawdziwą owocówkę - destylat od razu pachniał surowcem. Co prawda był ostry zarówno w zapachu jak i smaku, ale po kilku dniach spokojnie można było próbować Robiona metodą gr000bego na "1,5raza" na prostym sprzęcie.
Zrobiłem też dużo przetworówek (bardziej cukier z owocami niż owoce z cukrem), ale to już na kolumnie i też w większości na raz i wyszły przyzwoite
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
-
- Posty: 84
- Rejestracja: niedziela, 30 mar 2014, 14:47
- Krótko o sobie: ,,Nie ma złej whisky, tylko niektóre są lepsze od innych''
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015
Już od dawna mnie korci, żeby zainwestować w kega z płaszczem, chętnie bym kupił za jakąś rozsądną cenę, ale moja LP mnie zabije, bo i tak już nie ma gdzie tego wszystkiego trzymać. Ehhhh...
Chętnie bym spróbował, ale nie posiadam kega z płaszczem, tylko 15 litrowy kociołek z sklanym deflegmatorem i chłodnicą, a co za tym idzie, odebranie 6 litrów na godzine, też nie jest możliwe. Cóż, jak sie nie ma co się lubi, to sie lubi co się ma.Szlumf pisze:Spróbuj pędzić tylko raz z dzieleniem frakcji tak jak opisałeś i odbiorem do naczynek np. 200ml i później łączeniem z sercem tego co Ci pasuje. Moim zdaniem owocówki tracą na drugim przebiegu wiele aromatu. Jak Ci nie będzie pasowało to pogonisz drugi raz. Zresztą każdy musi sam wybrać sposób który pasuje do posiadanego sprzętu i charakteru operatora .
Już od dawna mnie korci, żeby zainwestować w kega z płaszczem, chętnie bym kupił za jakąś rozsądną cenę, ale moja LP mnie zabije, bo i tak już nie ma gdzie tego wszystkiego trzymać. Ehhhh...
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 260 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy