Było już co prawda o tym na Forum ale szybkimi krokami zbliża się sezon na wyroby z owoców w tym pestkowych więc dla przypomnienia warto przeczytać o pestkach i mitycznym cyjanku w nich.
http://www.eioba.pl/a/1zy7/witamina-b17 ... wo-na-raka
Ja po lekturze pestek już nie będę oddzielał.
Z pestkami czy bez?
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Z pestkami czy bez?
Tą samą obawę mam jak @Pretender. To jednak jest loteria. Bo na to czy wyjdzie nam za gorzkie to ma wpływ wiele czynników. A najwięcej chyba stężenie alkoholu.
Ja jakiś czas temu znalazłem słój z kilkoma kilogramami wiśni po nalewkowych z przed 2 lat. Na dnie zauważyłem odstały płyn - więc postanowiłem go odzyskać celem degustacji. Nalewka która zlałem w swoim czasie wyszła świetna i jest jedną z najlepszych w mojej kolekcji. Tak więc po tych zlewkach nie spodziewałem się cudów. Jednak on nastąpił. To co piłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Taki bukiet jaki miałem okazję posmakować nie osiągnęła dotychczas żadna z moich nalewek.
Ja jakiś czas temu znalazłem słój z kilkoma kilogramami wiśni po nalewkowych z przed 2 lat. Na dnie zauważyłem odstały płyn - więc postanowiłem go odzyskać celem degustacji. Nalewka która zlałem w swoim czasie wyszła świetna i jest jedną z najlepszych w mojej kolekcji. Tak więc po tych zlewkach nie spodziewałem się cudów. Jednak on nastąpił. To co piłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Taki bukiet jaki miałem okazję posmakować nie osiągnęła dotychczas żadna z moich nalewek.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 33
- Rejestracja: poniedziałek, 12 maja 2014, 07:51
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Z pestkami czy bez?
Na wiśniach z pestkami już się kiedyś przejechałem, dlatego zostawiam mniej więcej tylko 10% pestek. Problem może być gdy z przyczyn losowych przy produkcji wina czy nalewki poleżą za długo takie wiśnie z pestkami w etapie produkcji. Co prawda kiedyś kosztowałem nalewki 100% z pestkami ale na rumie i miodzie i była pyszna.
Cyjanek który zawiera się w nasionach owoców drzew pestkowych by był szkodliwy przy spożyciu to naprawdę musiałoby się skumulować wszystko co przynosi pecha, aczkolwiek jak mawiają brydżyści..., grając dostatecznie długo w końcu dostanie się 13 pików trzy razy pod rząd.
Nie wiem jak przy destylacji, ale przy nalewkach czy winie pestki robią często kolosalna różnice, nie każdemu smakowo to odpowiada, ale przy mdłych, słodkich jednowymiarowych owocach pestki dodadzą głębi i poprawia bukiet zwłaszcza jeśli się przeciągnie pierwsze etapy produkcji, no ale co komu smakuje
Cyjanek który zawiera się w nasionach owoców drzew pestkowych by był szkodliwy przy spożyciu to naprawdę musiałoby się skumulować wszystko co przynosi pecha, aczkolwiek jak mawiają brydżyści..., grając dostatecznie długo w końcu dostanie się 13 pików trzy razy pod rząd.
Nie wiem jak przy destylacji, ale przy nalewkach czy winie pestki robią często kolosalna różnice, nie każdemu smakowo to odpowiada, ale przy mdłych, słodkich jednowymiarowych owocach pestki dodadzą głębi i poprawia bukiet zwłaszcza jeśli się przeciągnie pierwsze etapy produkcji, no ale co komu smakuje
"Można żyć kiedy żyć się godzi i umrzeć kiedy umrzeć trzeba"
-
online
Autor tematu - Posty: 2384
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 632 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Z pestkami czy bez?
Rozdrobnij wiertarką z mieszadłem i jak się ustoją z dna wygarnij ręką pestki . Łatwo pozbędziesz się większości. Z mirabelkami nie próbowałem ale przy wiśniach sprawdza się doskonale.
Mieszadło z nierdzewki do samodzielnego wykonania: Miseczka z nierdzewki, pręt gwintowany 8mm, koszulka termokurczliwa, 2 nakrętki 8mm, dwie podkładki i klej na gorąco z pistoletu. Tylko lepiej zrobić 3 skrzydełka nie 4 bo łatwo odpadają ale działa i bez skrzydełek z samymi dziurami w miseczce.
Mieszadło z nierdzewki do samodzielnego wykonania: Miseczka z nierdzewki, pręt gwintowany 8mm, koszulka termokurczliwa, 2 nakrętki 8mm, dwie podkładki i klej na gorąco z pistoletu. Tylko lepiej zrobić 3 skrzydełka nie 4 bo łatwo odpadają ale działa i bez skrzydełek z samymi dziurami w miseczce.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.