KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Nie używam żadnych środków klarujących, i raczej nie zanosi się na to abym miał zacząć.
Oczywiście nie neguję tutaj zasadności ich używania ani stosowania, oraz nie namawiam nikogo do naturalnych metod, mi zwyczajnie naprawdę się nie śpieszy........dlatego pędzę
W każdym razie, dobre sklarowanie nastawu ma diametralnie, nawet masakrycznie wielki wpływ na finalny produkt, dlaczegóż owóż warto zadbać o wszystko. Kiepsko jest dobrze zacząć, a ch......wo skończyć i zepsuć cały z mozołem wykapany efekt.
Oczywiście nie neguję tutaj zasadności ich używania ani stosowania, oraz nie namawiam nikogo do naturalnych metod, mi zwyczajnie naprawdę się nie śpieszy........dlatego pędzę
W każdym razie, dobre sklarowanie nastawu ma diametralnie, nawet masakrycznie wielki wpływ na finalny produkt, dlaczegóż owóż warto zadbać o wszystko. Kiepsko jest dobrze zacząć, a ch......wo skończyć i zepsuć cały z mozołem wykapany efekt.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.
Dla tych co pędzą ale im się nie śpieszy, bo czerpią z tego przyjemność to mam jedną ogólną zasadę. Było już o tym wiele razy na forum, ale w natłoku różnych wiadomości gdzieś się rozmywają te tak ważne informacje.
Traktujcie nastaw w taki sposób jakbyście robili wino. Z wszelkimi zasadami i konsekwencjami.
Używajcie drożdży zgodnie z ich przeznaczeniem i instrukcją.
Pozwólcie nastawowi pracować w miarę przyzwoitych warunkach.
Ideałem byłoby aby drożdże pracowały tylko w czasie dla nich wyliczonym.
Nie przetrzymujcie nastawu nad osadem. Lewarujcie natychmiast po skończonej fermentacji. Jeśli destylacja z jakiegoś niezależnego powodu trwa dłużej niż normalnie, bo za zimno, badz nastaw startował z wyższego blg to lewarujcie po raz pierwszy nawet po 5-7 dniach.
Klarujcie grawitacyjnie. Na kolumnę zazwyczaj wystarczą 2-3 dni. Na Pot-stilla tyle ile potrzeba aby nastaw osiągnął odpowiednią klarowność. Myślę, że krystaliczną czystość w odpowiednich warunkach osiągnie już po 7-10 dniach. Maksymalnie 14 dniach. Bardzo pomaga dodatkowe lewarowanie nastawu z jednoczesnym odgazowaniem.
Gwarantuję z własnego doświadczenia, że tak przygotowany nastaw da wysokiej jakości trunek i małą ilość odpadów.
Ilość odpadów jest też związana ściśle z rodzajem surowca z jakiego robimy nastaw. Chciałbym zasygnalizować, że także jakość wody ma swoje niebagatelne znaczenie.
Traktujcie nastaw w taki sposób jakbyście robili wino. Z wszelkimi zasadami i konsekwencjami.
Używajcie drożdży zgodnie z ich przeznaczeniem i instrukcją.
Pozwólcie nastawowi pracować w miarę przyzwoitych warunkach.
Ideałem byłoby aby drożdże pracowały tylko w czasie dla nich wyliczonym.
Nie przetrzymujcie nastawu nad osadem. Lewarujcie natychmiast po skończonej fermentacji. Jeśli destylacja z jakiegoś niezależnego powodu trwa dłużej niż normalnie, bo za zimno, badz nastaw startował z wyższego blg to lewarujcie po raz pierwszy nawet po 5-7 dniach.
Klarujcie grawitacyjnie. Na kolumnę zazwyczaj wystarczą 2-3 dni. Na Pot-stilla tyle ile potrzeba aby nastaw osiągnął odpowiednią klarowność. Myślę, że krystaliczną czystość w odpowiednich warunkach osiągnie już po 7-10 dniach. Maksymalnie 14 dniach. Bardzo pomaga dodatkowe lewarowanie nastawu z jednoczesnym odgazowaniem.
Gwarantuję z własnego doświadczenia, że tak przygotowany nastaw da wysokiej jakości trunek i małą ilość odpadów.
Ilość odpadów jest też związana ściśle z rodzajem surowca z jakiego robimy nastaw. Chciałbym zasygnalizować, że także jakość wody ma swoje niebagatelne znaczenie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 102
- Rejestracja: środa, 17 sie 2016, 18:32
- Krótko o sobie: Zawsze w ruchu
- Ulubiony Alkohol: Koniak
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Ślōnsk
- Podziękował: 36 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.
Gdyby jednak chcieć klarować bentonitem, to jaki konkretnie koci żwirek stosujecie? Bo w Tesco jest tego w 3...
Czy taki https://ezakupy.tesco.pl/groceries/pl-P ... 3120062757 się nadaje?
Czy taki https://ezakupy.tesco.pl/groceries/pl-P ... 3120062757 się nadaje?
Pozdrawiam,
~~~~~ dibi ~~~~~
~~~~~ dibi ~~~~~
-
- Posty: 779
- Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.
Gdzieś wyżej była na to recepta i już chyba zapomniałem ale jeśli się nie mylę to 2 łyżki stołowe na 0,5l wody Ostatnio na beczkę 60l dałem 4-5 dużych łyżek stołowych na litr ciepłej wody i dobrze to uwodnić przez dobę potem zapodać w odgazowany nastaw wymieszać i czekać, pięknie ściąga.
-
- Posty: 779
- Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.
A ile dałeś ? Zrobi się duża galareta na dole także nie ma co szaleć i marnować nastawu. Czym lepiej odgazowany nastaw tym lepiej się klaruje, czasami dałem więcej bentonitu a to wcale nie tędy droga. Ale potem i tak zbierałem ten kisiel z kilku klarowań zlać w jedno wiadro i jeszcze z czasem pół wiadra nastawu można odzyskać.
-
- Posty: 23
- Rejestracja: sobota, 15 lut 2014, 18:59
- Podziękował: 3 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.
Możecie zrobić zdjęcia bentonitów? Chodzi o opakowania jakie posiadacie?
M. Poprawiłem, żeby był czytelny.
M. Poprawiłem, żeby był czytelny.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 27 lut 2017, 20:37 przez Kamal, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Koniecznie poprawki.
Powód: Koniecznie poprawki.
Tam szukam promocji i kupuje 2x taniej niż gdzie indziej https://goo.gl/A91OBp
-
- Posty: 7342
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1696 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 102
- Rejestracja: środa, 17 sie 2016, 18:32
- Krótko o sobie: Zawsze w ruchu
- Ulubiony Alkohol: Koniak
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Ślōnsk
- Podziękował: 36 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.
W ofercie Tesco e-zakupy marki Hilton nie ma. Jest Higio, o które pytałem (Higio Compact Premium Żwirek dla kota bentonitowy o zapachu naturalnym 5 l), może to to samo. Jest też żwirek marki Tesco, piesze, że sam naturalny bentonit, pewno się nada.
Pozdrawiam,
~~~~~ dibi ~~~~~
~~~~~ dibi ~~~~~
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.
Jak zawsze lesqo58, jak coś napisze, to treściwie, zwięźle i przejrzyście.
Od siebie mogę dodać parę słów:
Żwirek dla kota, jest dla kota, to co sypiemy sierściuchowi do kuwety, nie dodajemy do wina, nastawu, czegokolwiek. Na wstępie zaznaczam że to tylko moja opinia i moje zdanie. Nie zamierzam rozpętywać burzy o nic.
Dlaczego tak uważam? A dlatego że jest to produkt dedykowany dla zwierząt, w dodatku nie do bezpośredniego spożycia, a jedynie środek higieniczny. Podnoszący komfort właściciela tego w/w ..miłego kotka. A zapewnienie producenta...produkt naturalny, proszę
Naturalnie to jakbym sobie wykopał pod Kielcami, do Stanów jechać nie muszę.
Od dosyć dawna mam do czynienia z produktami spożywczymi, wiem aż nadto co wyczyniają producenci żywności dla nas, ludzi, to jedynie mogę się domyślać co sypią do karmy, zresztą widziałem jak się robi karmę dla psów, wiodącej bardzo drogiej firmy. Dodam że kilogram kiepskiej zwyczajnej, kosztuje tyle co kilogram tej oto karmy.
Ciekawostka...to co z danego zwierzątka pozostaje, to są naprawdę śladowe ilości, w obecnym przemyśle nie marnuje się dosłownie nic.
Jeśli ktoś używa środków klarujących, dedykowanych do celów spożywczych, typu nastaw, to rozumiem, w pewnym sensie producent odpowiada za to prawnie, ale jeśli do naszych celów używamy środków higieny, w dodatku dla zwierząt, to ja naprawdę bardzo przepraszam.
Zwyczajnie nie wierzę w to że do tych produktów nie jest dodawany (glutaminianu sodu, tylko na opak), tzn środków maskujących smak i zapach, zamiast umycia kuwety, dosypać więcej żwirku. Oczywiście kupić więcej opakowań, np: w polecanym Tesco.
Jest oczywiście taka opcja, że jest to tylko czysty bentonit, bez dodatków, ale niestety ja wolę dmuchać sobie na zimne, mam czas, oraz mam co najważniejsze:
Dając najlepszemu przyjacielowi flaszkę w prezencie, wiem co mu daję, Instrukcja obsługi jest dobrze znana...rozlać do szklanek, wychylić, operację powtórzyć, wysłać najtrzeźwiejszego po następną..na piechotę rzec jasna.
A tu mamy inaczej:
To tak jak gotowanie rosołu w 30min. Po co patroszyć kurczaka, porcjować, gotować przez pół dnia, dajmy dwie kostki rosołowe i po sprawie.
Po co myć nogi przed snem, popsikajmy sprayem i pod kołderkę.
I tu wchodzimy na pewien wymiar zwany ......czas.
Nie mamy czasu na sklarowanie nastawu, bo nam się śpieszy, nie mamy czasu przepędzić tego co sklarowaliśmy bo nie mamy czasu....to w takim razie: pędzimy czy nie?
Mamy czas zamówić przez internet środki klarujące, a już czasu nie mamy, aby kupić drugi balon, beczkę, fermentator? Właśnie do wyklarowania nastawu na przykład.
A na siedzenie przed lapkiem, to już czas mamy.
Patrząc kosztorysowo, ciekawe co bardziej się opłaci? Tak w skali paru miesięcy, lat, dekad. Druga beczka, czy turboklarshit co dwa tygodnie?
A na koniec, inna stylistyka, inna forma treści, oraz wypowiedzi, ale jednak te samo przesłanie, wisienka na torcie, prosto ze słoja, suto nasączona...czymś dobrym.
Pozdrawiam.
Od siebie mogę dodać parę słów:
Żwirek dla kota, jest dla kota, to co sypiemy sierściuchowi do kuwety, nie dodajemy do wina, nastawu, czegokolwiek. Na wstępie zaznaczam że to tylko moja opinia i moje zdanie. Nie zamierzam rozpętywać burzy o nic.
Dlaczego tak uważam? A dlatego że jest to produkt dedykowany dla zwierząt, w dodatku nie do bezpośredniego spożycia, a jedynie środek higieniczny. Podnoszący komfort właściciela tego w/w ..miłego kotka. A zapewnienie producenta...produkt naturalny, proszę
Naturalnie to jakbym sobie wykopał pod Kielcami, do Stanów jechać nie muszę.
Od dosyć dawna mam do czynienia z produktami spożywczymi, wiem aż nadto co wyczyniają producenci żywności dla nas, ludzi, to jedynie mogę się domyślać co sypią do karmy, zresztą widziałem jak się robi karmę dla psów, wiodącej bardzo drogiej firmy. Dodam że kilogram kiepskiej zwyczajnej, kosztuje tyle co kilogram tej oto karmy.
Ciekawostka...to co z danego zwierzątka pozostaje, to są naprawdę śladowe ilości, w obecnym przemyśle nie marnuje się dosłownie nic.
Jeśli ktoś używa środków klarujących, dedykowanych do celów spożywczych, typu nastaw, to rozumiem, w pewnym sensie producent odpowiada za to prawnie, ale jeśli do naszych celów używamy środków higieny, w dodatku dla zwierząt, to ja naprawdę bardzo przepraszam.
Zwyczajnie nie wierzę w to że do tych produktów nie jest dodawany (glutaminianu sodu, tylko na opak), tzn środków maskujących smak i zapach, zamiast umycia kuwety, dosypać więcej żwirku. Oczywiście kupić więcej opakowań, np: w polecanym Tesco.
Jest oczywiście taka opcja, że jest to tylko czysty bentonit, bez dodatków, ale niestety ja wolę dmuchać sobie na zimne, mam czas, oraz mam co najważniejsze:
Dając najlepszemu przyjacielowi flaszkę w prezencie, wiem co mu daję, Instrukcja obsługi jest dobrze znana...rozlać do szklanek, wychylić, operację powtórzyć, wysłać najtrzeźwiejszego po następną..na piechotę rzec jasna.
A tu mamy inaczej:
To tak jak gotowanie rosołu w 30min. Po co patroszyć kurczaka, porcjować, gotować przez pół dnia, dajmy dwie kostki rosołowe i po sprawie.
Po co myć nogi przed snem, popsikajmy sprayem i pod kołderkę.
I tu wchodzimy na pewien wymiar zwany ......czas.
Nie mamy czasu na sklarowanie nastawu, bo nam się śpieszy, nie mamy czasu przepędzić tego co sklarowaliśmy bo nie mamy czasu....to w takim razie: pędzimy czy nie?
Mamy czas zamówić przez internet środki klarujące, a już czasu nie mamy, aby kupić drugi balon, beczkę, fermentator? Właśnie do wyklarowania nastawu na przykład.
A na siedzenie przed lapkiem, to już czas mamy.
Patrząc kosztorysowo, ciekawe co bardziej się opłaci? Tak w skali paru miesięcy, lat, dekad. Druga beczka, czy turboklarshit co dwa tygodnie?
A na koniec, inna stylistyka, inna forma treści, oraz wypowiedzi, ale jednak te samo przesłanie, wisienka na torcie, prosto ze słoja, suto nasączona...czymś dobrym.
Pozdrawiam.
lesgo58 pisze: Traktujcie nastaw w taki sposób jakbyście robili wino. Z wszelkimi zasadami i konsekwencjami.
Używajcie drożdży zgodnie z ich przeznaczeniem i instrukcją.
Pozwólcie nastawowi pracować w miarę przyzwoitych warunkach.
Ideałem byłoby aby drożdże pracowały tylko w czasie dla nich wyliczonym.
Nie przetrzymujcie nastawu nad osadem. Lewarujcie natychmiast po skończonej fermentacji. Jeśli destylacja z jakiegoś niezależnego powodu trwa dłużej niż normalnie, bo za zimno, badz nastaw startował z wyższego blg to lewarujcie po raz pierwszy nawet po 5-7 dniach.
Klarujcie grawitacyjnie. Na kolumnę zazwyczaj wystarczą 2-3 dni. Na Pot-stilla tyle ile potrzeba aby nastaw osiągnął odpowiednią klarowność.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 102
- Rejestracja: środa, 17 sie 2016, 18:32
- Krótko o sobie: Zawsze w ruchu
- Ulubiony Alkohol: Koniak
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Ślōnsk
- Podziękował: 36 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.
Niestety, kolego rozrywek, chemii w dzisiejszej żywności nie unikniesz.
Ja robię "świńkę", własne wędliny, ser jeżeli mam czas. Własnych warzyw nie uhoduję, bo jest jeszcze tzw. praca (psia mać!). Ile w tym jest chemii?
W porównaniu z tym te śladowe ilości potencjalnego czegoś, które się przemkną podczas destylacji (często podwójnej) to pikuś. O sorki, Pan Pikuś.
Oczywiście, to tylko moje zdanie, co ja tam wiem...
Ja robię "świńkę", własne wędliny, ser jeżeli mam czas. Własnych warzyw nie uhoduję, bo jest jeszcze tzw. praca (psia mać!). Ile w tym jest chemii?
W porównaniu z tym te śladowe ilości potencjalnego czegoś, które się przemkną podczas destylacji (często podwójnej) to pikuś. O sorki, Pan Pikuś.
Oczywiście, to tylko moje zdanie, co ja tam wiem...
Pozdrawiam,
~~~~~ dibi ~~~~~
~~~~~ dibi ~~~~~
-
- Posty: 6
- Rejestracja: niedziela, 15 lut 2015, 09:52
- Ulubiony Alkohol: Preferuje dobre trunki domowe
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Siradiensis
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.
http://alkohole-domowe.com/forum/klarow ... ml#p155099
W piątek znów klarowałem cukrówkę. Tym razem już nie eksperymentowałem na cześci, tylko cały nastaw podgrzałem do 45°C, a po przestygnieciu tradycyjnie potraktowalem turboklarem24.
Z poczynionych obserwacji wynika, że takie klarowanie w początkowej fazie sprawia wrażenie jakby bardziej powolnego, tzn po uplywie 24h wciąż widać unoszące się w płynie drobiny drożdzy, ale za to po 48h nastaw osiąga przejrzystość wody, jakiej nigdy wczesniej nie uzyskałem klarując bez podgrzania. O ile ktoś zdecydowałby się na podobny zabieg, być może przy użyciu innych środków niż turboklar24, np betonit, chętnie poczytam o jego wynikach.
Pozdrawiam.
W piątek znów klarowałem cukrówkę. Tym razem już nie eksperymentowałem na cześci, tylko cały nastaw podgrzałem do 45°C, a po przestygnieciu tradycyjnie potraktowalem turboklarem24.
Z poczynionych obserwacji wynika, że takie klarowanie w początkowej fazie sprawia wrażenie jakby bardziej powolnego, tzn po uplywie 24h wciąż widać unoszące się w płynie drobiny drożdzy, ale za to po 48h nastaw osiąga przejrzystość wody, jakiej nigdy wczesniej nie uzyskałem klarując bez podgrzania. O ile ktoś zdecydowałby się na podobny zabieg, być może przy użyciu innych środków niż turboklar24, np betonit, chętnie poczytam o jego wynikach.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: niedziela, 15 lut 2015, 09:52
- Ulubiony Alkohol: Preferuje dobre trunki domowe
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Siradiensis
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 6
- Rejestracja: niedziela, 15 lut 2015, 09:52
- Ulubiony Alkohol: Preferuje dobre trunki domowe
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Siradiensis
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 18
- Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 18:04
- Krótko o sobie: Mistrz Kaskader Człowiek Mucha
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.
Nastawiłem miksturę 6kg cukru, 25l wody na C3 stało sobie 10 dni, blg -2 i nie spada. Sklarowałem bentonitem hiltona. Po 24h część osadu opadła na dno a na wierzchu zrobiła się sztywna piana. Zebrałem pianę wylałem, lecz po kilku godzinach znowu się pojawia. O co chodzi, dodam, że zacier nie jest przezroczysty jak woda? Czekać jeszcze, może zlać co bardziej przezroczyste, sklarować jeszcze raz, czy od razu na rury?
-
- Posty: 7342
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1696 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.
Albo nastaw jeszcze pracuje, albo nie odgazowałeś go przed dodaniem bentonitu. Stąd ta "sztywna" pianka. Zabełtaj go intensywnie i poczekaj co się będzie działo. Jeżeli drożdże już zrobiły swoje, to po 48 godzinach powinieneś mieć już praktycznie nastaw sklarowany.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 18
- Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 18:04
- Krótko o sobie: Mistrz Kaskader Człowiek Mucha
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 18
- Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 18:04
- Krótko o sobie: Mistrz Kaskader Człowiek Mucha
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 5381
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.
Tak, zrobi się błotnisto- galaretowaty i wtedy jest gotowy do użycia.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 102
- Rejestracja: środa, 17 sie 2016, 18:32
- Krótko o sobie: Zawsze w ruchu
- Ulubiony Alkohol: Koniak
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Ślōnsk
- Podziękował: 36 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.
Ponieważ nikt nie chciał pokazać zdjęcia aktualnie znajdujących się w sprzedaży żwirków, które nadają się do klarowania, postanowiłem zaryzykować całe 3,50 zł i kupić żwirek w Tesco, o taki:
Działa perfekcyjnie (po namoczeniu przez dobę): już po niecałej godzinie wyraźnie widać efekt klarowania. Po dobie klarowania normalnie woda Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
~~~~~ dibi ~~~~~
~~~~~ dibi ~~~~~
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.
Witam szanowne grono.
Raz jeden w życiu zastosowałem do wyklarowania nastawu cukrowego dwuskładnikowy turbo klar 24 od Alcoteca i powiem szczerze, że osobiście nie wyczułem żadnej różnicy w smaku urobku po rozrobieniu, pomiędzy nastawem sklarowanym w/w środkiem a nastawem sklarowanym grawitacyjnie przez 72h.
Kupiłem i z ciekawości zastosowałem. Fakt, nastaw jest czyściejszy, ale według mnie szkoda kasy.
Pozdrawiam
Raz jeden w życiu zastosowałem do wyklarowania nastawu cukrowego dwuskładnikowy turbo klar 24 od Alcoteca i powiem szczerze, że osobiście nie wyczułem żadnej różnicy w smaku urobku po rozrobieniu, pomiędzy nastawem sklarowanym w/w środkiem a nastawem sklarowanym grawitacyjnie przez 72h.
Kupiłem i z ciekawości zastosowałem. Fakt, nastaw jest czyściejszy, ale według mnie szkoda kasy.
Pozdrawiam
-
- Posty: 830
- Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
- Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 73 razy
- Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.
defakto- ja kiedyś trafilem na jedno opakowanie felernego środka klarującego i musiałem puścić nie sklarowane. Urobek był ostrzejszy w smaku i miał więcej zapaszku do końca procesu. A mam dobrą kolumne.
Mam do Was pytanie: czy zdarzyło się że klarowaliście środkiem klarującym BEZ uprzedniego zlewania z nad osadu?? Zastanawiam się żeby odgazować nastaw mieszadłem do betonu ( wtedy zmiesza się wszystko z osadem) i zadać Super-klar. To zlewanie jest trochę uciążliwe.
Mam do Was pytanie: czy zdarzyło się że klarowaliście środkiem klarującym BEZ uprzedniego zlewania z nad osadu?? Zastanawiam się żeby odgazować nastaw mieszadłem do betonu ( wtedy zmiesza się wszystko z osadem) i zadać Super-klar. To zlewanie jest trochę uciążliwe.
I like noble drinks.
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.
Drupi, po przeczytaniu Twojego posta przypomniało mi się, że kiedyś nie miałem w co przelać i pojechałem na żywioł, odgazowanie, klar i po dobie kocioł. Było
I w sumie nasuęła mi się pewna refleksja :
Po cholerę zlewać (a jest to upierdliwe) skoro nawet po zlaniu znad osadu i zadaniu jakiegokolwiek klara i tak wytrąca się go conajmniej drugie tyle. Podstawa to, żeby za długo nie trzymać z mułem
I w sumie nasuęła mi się pewna refleksja :
Po cholerę zlewać (a jest to upierdliwe) skoro nawet po zlaniu znad osadu i zadaniu jakiegokolwiek klara i tak wytrąca się go conajmniej drugie tyle. Podstawa to, żeby za długo nie trzymać z mułem
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 338
- Rejestracja: czwartek, 18 maja 2017, 11:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wina i własny wyrób
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Południe Paryża
- Podziękował: 109 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.
Witam wszystkich psotników!
Jestem nowy i jest to mój pierwszy post na tym forum.
Od paru lat psocę, głównie nastawy owocowe i kiedy poziom cukru spadał do -3. -4 BeLGów, puszczałem na rury po 4-5 dniowym klarowaniu grawitacyjnym (kolumna z głowicą puszkową). Produkt przedniej jakości. Ale ... naczytałem się trochę o bentonicie i chciałbym spróbować jego efekty. Problem - jestem poza krajem i nie wiem czym się kierować, by wybrać najbardziej neutralny, najbardziej czysty. Czy zawartość procentowa montmorylonitu w bentonicie wam coś mówi?
Dzięki za sugestie i pozdrawiam
Jestem nowy i jest to mój pierwszy post na tym forum.
Od paru lat psocę, głównie nastawy owocowe i kiedy poziom cukru spadał do -3. -4 BeLGów, puszczałem na rury po 4-5 dniowym klarowaniu grawitacyjnym (kolumna z głowicą puszkową). Produkt przedniej jakości. Ale ... naczytałem się trochę o bentonicie i chciałbym spróbować jego efekty. Problem - jestem poza krajem i nie wiem czym się kierować, by wybrać najbardziej neutralny, najbardziej czysty. Czy zawartość procentowa montmorylonitu w bentonicie wam coś mówi?
Dzięki za sugestie i pozdrawiam
Pozdrawiam
Jachu
Jachu
-
- Posty: 5381
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.
Montmorillonit to główny składnik bentonitu, więc zwykle stanowi 50-75% całości.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: KLAROWANIE NASTAWÓW od A do Z.
Koledzy, w 13 dniu po rozpoczęciu fermentacji i osiągnięciu -4,5 Blg zlałem nastaw na dzemach i cukrze. W 14 dniu po raz drugi. Jest właściwie bez osadu. Nastaw z przeznaczeniem na kolumnę. Zjawilo się dodatkowo kilka litrów wina, którego nikt nie chciał pić. Zmieszalem wiec z nastawem, żeby razem sklarować bentonitem. Rozrobilem bentonit i po dobie, kiedy miałem go wlać do balona, okazało się ze na powierzchni nastawu jest piana, a płyn się rusza.
Dzisiaj minęła 2 doba od rozrobienia bentonitu. Próbowałem odgazowac nastaw, ale nadal na powierzchni jest trochę pianki. Czy taki bentonit może czekać, czy jest na straty, a do.klarownia musze uczyć drugiej porcji?
Dzisiaj minęła 2 doba od rozrobienia bentonitu. Próbowałem odgazowac nastaw, ale nadal na powierzchni jest trochę pianki. Czy taki bentonit może czekać, czy jest na straty, a do.klarownia musze uczyć drugiej porcji?