Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 535
- Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
- Lokalizacja: Południe kraju
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
Zachowanie jasnego połyskliwego koloru miedzi jest możliwe tylko przez jej dokładne wyczyszczenie, wypolerowanie i ... pokrycie lakierem bezbarwnym. Inaczej zawsze ściemnieje i zmatowieje. Nie ma innego trwałego sposobu zachowania jej barwy i połysku.
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
BartekBartek1 na popularnym serwisie Allegro można kupić czyściwo- staliwo w kategorii motoryzacja - części motocyklowe wpisz "zestaw do polerowania" Występuje w 3 rodzajach granulacji. Bardzo polecam super efekt. Ja osobiście używałem do polerowania silnika i kół w motocyklu. link http://allegro.pl/czesci-motocyklowe-15 ... zia%C5%82y
To czy warto to robić to zależny od ciebie, czy chcesz mieć sprzęt "taki sobie" w wyglądzie czy chciałbyś miło na niego popatrzeć podczas pracy i powiedzieć to moje cacko. ?
PS: ja dbam o swój motocykl i mam go wypolerowanego na "lustro" - na inne sprzęty równie miło popatrzeć.
To czy warto to robić to zależny od ciebie, czy chcesz mieć sprzęt "taki sobie" w wyglądzie czy chciałbyś miło na niego popatrzeć podczas pracy i powiedzieć to moje cacko. ?
PS: ja dbam o swój motocykl i mam go wypolerowanego na "lustro" - na inne sprzęty równie miło popatrzeć.
-
- Posty: 535
- Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
- Lokalizacja: Południe kraju
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
Bartek - tak jak wszyscy Ci radzą - pasty, filce polerki itp. Ale na koniec "wypucuj" używając "KIWI Metal - Płyn do miedzi i mosiądzu". Świetnie nabłyszcza i dodatkowo chroni jakiś czas przed utratą uzyskanego efektu. Pucowałem tym jakiś czas temu zabytkową armaturę mosiężną; działa wyśmienicie. Teraz, jak szukałem w necie, żeby się upewnić, znalazłem ten filmik: http://www.youtube.com/watch?v=HOnTfAgEetc To właśnie ten płyn. Szkopuł polega na tym, że bardzo ciężko go kupić; został wycofany z handlu, ale pojawia się czasem na aukcjach i jeszcze jest do dostania w niewielu e-sklepach.
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
Wpadły mi w ręce piękne miedziane wióry spod tokarki. Od razu wiedziałem jakie będzie ich zastosowanie. Zebrałem siatkę i pędem do domu - tu garnek, woda, płyn do mycia naczyń, kwasek cytrynowy, efekty są fajne tylko, że wióry pokryte są całe chłodziwem z tokarki. Gotuje już 3 raz, płuczę, ale ciągle to badziewie jest, połączyłem nawet detergent, kwasek cytrynowy i perhydrol (fajna reakcja ). Czy jest szansa, że jednak się tego pozbędę, czy jednak daremny mój trud?
Czego mogę jeszcze spróbować?
Czego mogę jeszcze spróbować?
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
Skoro nie rozpuszcza się w wodzie, to spróbuj w innym dobrym rozpuszczalniku.... alkoholu.
Nie wiem czym jest to chłodziwo, ale to pewnie jakiś olej mineralny, więc alkohol powinien dać radę.
Nie wiem czym jest to chłodziwo, ale to pewnie jakiś olej mineralny, więc alkohol powinien dać radę.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
-
- Posty: 566
- Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
- Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
- Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
- Lokalizacja: Braniewo
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
Chłodziwo to emulsja, z oleju i wody oczywiście, paskudnie się czyści, śmierdzi bardzo długo... ni i nie chce się umyć Spróbuj wióry wymoczyć w acetonie, mi pomogło na terpentynę, która jest jeszcze gorsza. Po acetonie dobre mycie.
Pozdrawiam, Sławomir
-
- Posty: 911
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
Koledzy...
Wiem, że browar czyści kadzie rostworem kwasu mlekowego i wody. Nawet najciemniejsze zabarwienia i syfki schodzą po 5 minutach. Wystarczy nanieść roztwôr (0,5 l. Stężonego kwasu w 10l. Wody) na miedz, odzekać kilka minut i plukać wodą.
Czy ktoś próbował takiej metody na wypełnieniu?
Wiem, że browar czyści kadzie rostworem kwasu mlekowego i wody. Nawet najciemniejsze zabarwienia i syfki schodzą po 5 minutach. Wystarczy nanieść roztwôr (0,5 l. Stężonego kwasu w 10l. Wody) na miedz, odzekać kilka minut i plukać wodą.
Czy ktoś próbował takiej metody na wypełnieniu?
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)
-
- Posty: 324
- Rejestracja: sobota, 22 wrz 2012, 18:23
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
Perhydrol - chciałem zakupić i w hurtowni fryzjerskiej dowiedziałem się że nie ma i nie będzie bo UE zabroniła tak mocnego środka. Do tej pory kupowałem wodę utlenioną w aptece. Chyba będę musiał nadal tam się zaopatrywać.
Gdzie kupujecie?
Dziękuję
Gdzie kupujecie?
Dziękuję
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
W Avantorze (dawniej POCH) jest 30 i 35%.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 566
- Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
- Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
- Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
- Lokalizacja: Braniewo
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
A ja Wam powiem taką ciekawostkę Perhydrol był w pakamerze, katalizator się czyścił w kuchni i nie chciało mi się iść po perhydrol i jak to mówią "z głupia frant", sięgnąłem po to co leżało pod ręką, a był to nadwęglan sodu i eureka! Działa dokładnie tak samo jak perhydrol Nadwęglan spokojnie można kupić wysyłkowo i jest tani, ~7zł za kilogram, a do czyszczenia wsypałem 1 łyżkę.
Pozdrawiam, Sławomir
-
- Posty: 324
- Rejestracja: sobota, 22 wrz 2012, 18:23
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
Widzę panowie że wam bardziej zależy na zewnętrznym wyglądzie - mnie na wnętrzu.
Już kilkakrotnie gotowałem i wiem że wewnątrz, nawet przy super wyklarowanym nastawie pozostają jakieś drobiny i "syfek". Właśnie wnętrze chcę doprowadzić do super czystości a zewnętrzna część niech ciemnieje i nabiera powagi . Są miejsca niedostępne ale mieszanka kwasku cytrynowego, wody utlenionej i wody kranówki robi czarną robotę nadając błysk miedzi
Mam do lutowania płyny ale tego nie wleję do kociołka, chłodnicy czy deflegmatora z wypełnieniem.
Dodane 24.02
Już po kłopocie. Zakupiłem w Bielsku na ul. Korczaka - 30% = niecałe 8,00 zł za 1l
Już kilkakrotnie gotowałem i wiem że wewnątrz, nawet przy super wyklarowanym nastawie pozostają jakieś drobiny i "syfek". Właśnie wnętrze chcę doprowadzić do super czystości a zewnętrzna część niech ciemnieje i nabiera powagi . Są miejsca niedostępne ale mieszanka kwasku cytrynowego, wody utlenionej i wody kranówki robi czarną robotę nadając błysk miedzi
Mam do lutowania płyny ale tego nie wleję do kociołka, chłodnicy czy deflegmatora z wypełnieniem.
Dodane 24.02
Już po kłopocie. Zakupiłem w Bielsku na ul. Korczaka - 30% = niecałe 8,00 zł za 1l
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
Jakiś czas temu pisałem tutaj o czyszczeniu miedzi kwaskiem cytrynowym i perhydrolem.
Dziś uzupełniam te informacje o zdjęcia i dodatkowe szczegóły.
Kiedy czyściłem wypełnienie, kolumnę i jej elementy, zużyte czyściwo zawsze miało zielony kolor, choć odcienie zieleni zmieniały się po każdym czyszczeniu (wielokrotne czyszczenie w jednej serii).
Zastanawiałem się o co chodzi i kiedy wreszcie mieszanina kw. cytrynowego i perhydrolu przestanie reagować, co sugerowało by mi że miedź jest już czysta, bo nawet po kilkunastu przebiegach wylewałem z kolumny zielony płyn.
Żeby sprawdzić w czym rzecz, postanowiłem poddać procesowi czyszczenia nowe, nieużywane sprężynki miedziane. Efekt był podobny do zaobserwowanych wcześniej, ale wiedziałem już który odcień zieleni odpowiada czystej z naszego punktu widzenia miedzi.
Czyszcząc mocno zanieczyszczone wypełnienie obserwuję ten odcień za czwartym, piątym cyklem. Co prawda już po drugim czyszczeniu wypełnienie wygląda jak nowe, ale kiedy robię to pięć razy, wtedy mogę odłożyć wypełnienie na półkę nawet na pół roku, miedź nie ma tendencji do pokrywania się ciemnym nalotem.
Do tej pory oczyszczona miedź szybko ciemniała. Obserwowałem to u siebie, ale pisało też o tym wiele osób.
Poniżej fotki- zielony, mleczny płyn jest tym, który wydziela się z czystej miedzi.
Zauważcie jak stopniowo zmienia się kolor płynu czyszczącego.
Ps. Jeśli chodzi o sam skraplacz, to dobrą metodą 'na szybko' jest zanurzenie go na noc w gorącym dundrze owocowym lub zbożowym.
Dziś uzupełniam te informacje o zdjęcia i dodatkowe szczegóły.
Kiedy czyściłem wypełnienie, kolumnę i jej elementy, zużyte czyściwo zawsze miało zielony kolor, choć odcienie zieleni zmieniały się po każdym czyszczeniu (wielokrotne czyszczenie w jednej serii).
Zastanawiałem się o co chodzi i kiedy wreszcie mieszanina kw. cytrynowego i perhydrolu przestanie reagować, co sugerowało by mi że miedź jest już czysta, bo nawet po kilkunastu przebiegach wylewałem z kolumny zielony płyn.
Żeby sprawdzić w czym rzecz, postanowiłem poddać procesowi czyszczenia nowe, nieużywane sprężynki miedziane. Efekt był podobny do zaobserwowanych wcześniej, ale wiedziałem już który odcień zieleni odpowiada czystej z naszego punktu widzenia miedzi.
Czyszcząc mocno zanieczyszczone wypełnienie obserwuję ten odcień za czwartym, piątym cyklem. Co prawda już po drugim czyszczeniu wypełnienie wygląda jak nowe, ale kiedy robię to pięć razy, wtedy mogę odłożyć wypełnienie na półkę nawet na pół roku, miedź nie ma tendencji do pokrywania się ciemnym nalotem.
Do tej pory oczyszczona miedź szybko ciemniała. Obserwowałem to u siebie, ale pisało też o tym wiele osób.
Poniżej fotki- zielony, mleczny płyn jest tym, który wydziela się z czystej miedzi.
Zauważcie jak stopniowo zmienia się kolor płynu czyszczącego.
Ps. Jeśli chodzi o sam skraplacz, to dobrą metodą 'na szybko' jest zanurzenie go na noc w gorącym dundrze owocowym lub zbożowym.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 2385
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 634 razy
- Otrzymał podziękowanie: 585 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
UWAGA.
Wczoraj czyściłem swój skraplacz metodą podaną przez Emiela we wcześniejszych postach. Zakorkowałem odpowietrzenie i do środka wlałem gorącą wodę z kwaskiem a po kilku minutach perhydrol. Po minucie czy dwóch z głowicy dosłownie buchnął gejzer płynu w kolorze z pierwszej fotografii Emiela. Do tego bulgot, opary istne Yelowstone. Natychmiast wyobraziłem sobie czyszczenie 2m kolumny miedzianej np. w łazience i wygląd sufitu po tej operacji. Być może ja użyłem zbyt dużo któregoś składnika bo robiłem "na oko" ale jednak uważajcie koledzy.
"Czystą" zieleń uzyskałem po 3 płukaniach.
Wczoraj czyściłem swój skraplacz metodą podaną przez Emiela we wcześniejszych postach. Zakorkowałem odpowietrzenie i do środka wlałem gorącą wodę z kwaskiem a po kilku minutach perhydrol. Po minucie czy dwóch z głowicy dosłownie buchnął gejzer płynu w kolorze z pierwszej fotografii Emiela. Do tego bulgot, opary istne Yelowstone. Natychmiast wyobraziłem sobie czyszczenie 2m kolumny miedzianej np. w łazience i wygląd sufitu po tej operacji. Być może ja użyłem zbyt dużo któregoś składnika bo robiłem "na oko" ale jednak uważajcie koledzy.
"Czystą" zieleń uzyskałem po 3 płukaniach.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
A czy ta gorąca woda to nie był wrzątek?
Pytam, bo czym wyższa temp. tym reakcja przebiega burzliwiej. Ostrzegałem przed podobną reakcją w poście sprzed pół roku, być może nie zrobiłem tego wystarczająco wyraźnie, mój błąd.
Tak czy owak jeśli kolumnę czyścimy w łazience, to lepiej to robić na pojedynczych, pustych odcinkach.
Edit; przyszło mi jeszcze do głowy, że różne produkty, których używamy, nie są sprzedawane w identycznym stężeniu (na moich, kupionych we Francji nie ma tej informacji).
Jeśli ktoś robi to pierwszy raz to lepiej zachować szczególne środki ostrożności i zaczynać od małych dawek.
Ps. Po wszystkim dobrze wymoczyć przez chwilę miedź w słabym roztworze kw. cytrynowego (1/3 łyżeczki na 3l wody) miedź nabiera wtedy ładnego połysku, który w stanie prawie nie zmienionym utrzymuje się przez długi czas.
Pytam, bo czym wyższa temp. tym reakcja przebiega burzliwiej. Ostrzegałem przed podobną reakcją w poście sprzed pół roku, być może nie zrobiłem tego wystarczająco wyraźnie, mój błąd.
Tak czy owak jeśli kolumnę czyścimy w łazience, to lepiej to robić na pojedynczych, pustych odcinkach.
Edit; przyszło mi jeszcze do głowy, że różne produkty, których używamy, nie są sprzedawane w identycznym stężeniu (na moich, kupionych we Francji nie ma tej informacji).
Jeśli ktoś robi to pierwszy raz to lepiej zachować szczególne środki ostrożności i zaczynać od małych dawek.
Ps. Po wszystkim dobrze wymoczyć przez chwilę miedź w słabym roztworze kw. cytrynowego (1/3 łyżeczki na 3l wody) miedź nabiera wtedy ładnego połysku, który w stanie prawie nie zmienionym utrzymuje się przez długi czas.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
Witajcie. Zamoczyłem moje sprężynki w roztworze kwasku cytrynowego z dodatkiem wody utlenionej. Niemal wszystkie są jak nowe, ale wśród nich są i takie jakby nie widziały roztworu. Jak sądzicie, wymienić je na nowe?
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
U mnie takie historie się zdażały gdy czyściłem miedź sporadycznie - co 5-6 przebiegów po owocówkach. Pozostawały niektóre sprężynki bardziej oporne na czyszczenie. Myślę, że to były te ułożone na samym spodzie, które to jako pierwsze miały styczność z parami.
Ale powtórka z rozrywki załatwiała sprawę. Teraz gdy czyszczę miedź po każdym przebiegu - już tego efektu nie obserwuję.
Ale powtórka z rozrywki załatwiała sprawę. Teraz gdy czyszczę miedź po każdym przebiegu - już tego efektu nie obserwuję.
Ostatnio zmieniony piątek, 16 maja 2014, 16:11 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
Udało się. Ponowne zalanie sprężynek NOWYM roztworem kwasku cytrynowego z wodą utlenioną spowodowało że sprężynki te oporne są znowu jak nowe. Dodatkowo parę z nich posypałem obficie solą i pokropiłem sokiem z cytryny, też pięknie błyszczą. Osobiście polecam pierwszy sposób, wygodniejszy i tańszy.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
Zalewałem swoje sprężynki dwukrotnie wodą z kwaskiem i wodą utlenioną. Wyglądały świetnie więc wsypałem do słoika i zalałem już tylko wodą z kwaskiem, okazało się że jeszcze gdzieś nalot na nich zalegał bo woda zrobiła się nieznacznie zielonkawa. Niech się moczą.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
Objaw typowy dla niedokładnie wytrawionych sprężynek. Jak je wyczyścisz jak to opisał @Emiel Regis na poprzedniej stronie - to nie powinno być problemów i powinny długo stać w wodzie bez efektów ubocznych.
Moje po 2 miesiącach stania "bezużytecznie" wyglądały tak:
http://alkohole-domowe.com/forum/post75073.html#p75073
Moje po 2 miesiącach stania "bezużytecznie" wyglądały tak:
http://alkohole-domowe.com/forum/post75073.html#p75073
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 138
- Rejestracja: sobota, 9 lut 2013, 13:10
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: woj. Podkarpackie
- Podziękował: 33 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
Sądzę, że większość aparatur miedzianych należących do użytkowników tego forum ma w swoich maszynkach przylutowane elementy mosiężne: śrubunki, nyple, zawory itd, itd... Wielu użytkowników skorzystało z pewnej porady, która przewija się na różnorakich forach internetowych, nie tylko polskojęzycznych. Chodzi o powierzchniowe usuwanie ołowiu z mosiądzu, opisane również na naszym forum:
Moim zdaniem perhydrol, który jest silnym utleniaczem zadziała tak, że kwasek cytrynowy w jego obecności spowoduje reakcję "zdrowej" miedzi ze stopu i odsłonięcie następnych cząstek ołowiu. W ogóle nie za bardzo rozumiem po co dodawać jakikolwiek utleniacz do roztworu kwasku cytrynowego i wody... Kwas z utleniaczem (czy też przy swobodnym dostępie tlenu atmosferycznego) powoduje rozkład nie tylko patyny czy grynszpanu ale również reakcję kwasu z metalem - to chyba nie jest pożądane zjawisko chociaż efektownie wygląda... Sam kwasek również da sobie radę (ja tak robię). Moja wiedza z chemii jest zdecydowanie ograniczona dlatego jeśli się mylę to proszę o wyjaśnienie. Ostatnio zarejestrował się tu jakiś chemik - może się wypowie jeśli to jego działka
Ciekaw jestem jak wygląda kwestia stosowania roztworu perhydrolu i kwasku cytrynowego na elementach mosiężnych poddanych opisanemu powyżej zabiegowi.Uzdatnianie mosiądzu (powierzchniowe usuwanie ołowiu)
Powierzchniowy ołów może być łatwo usunięty z mosiądzu przez zanurzenie elementów w roztworze octu i wody utlenionej (do kupienia w warzywniaku i aptece). Można użyć octu spirytusowego lub winnego. Ważne, aby był 5% (w razie potrzeby rozcieńczyć wodą). Woda utleniona powinna być 3%. Należy je zmieszać w proporcji 2:1 (dwie części 5% octu i jedna część 3% wody utlenionej). Po zatopieniu oczyszczonych mechanicznie elementów w roztworze należy obserwować zmiany ich koloru. Proces trwa zwykle kilka minut, aż powierzchnia będzie czysta i lśniąca. Kolor mosiądzu, po usunięciu ołowiu, zmieni się na jasnozłoty (org. buttery yellow-gold). Roztwór trawiący powinien pozostać bez zmian koloru (przejrzysty, jeżeli zastosowany był ocet spirytusowy). Jeżeli roztwór zacznie zielenieć lub zmieniać kolor na niebieski i (lub) mosiądz zacznie ciemnieć, znaczy to, że kąpiel trwała zbyt długo, do roztworu zaczęła przechodzić miedź i ołów będący pod powierzchnią został odkryty. W takim wypadku należy elementy wyjąć, umyć, przygotować nowy roztwór i proces powtórzyć, oczywiście skracając jego czas. Proces ten jest jednokrotny i tak przygotowujemy elementy mosiężne tylko przed pierwszym uruchomieniem."
Moim zdaniem perhydrol, który jest silnym utleniaczem zadziała tak, że kwasek cytrynowy w jego obecności spowoduje reakcję "zdrowej" miedzi ze stopu i odsłonięcie następnych cząstek ołowiu. W ogóle nie za bardzo rozumiem po co dodawać jakikolwiek utleniacz do roztworu kwasku cytrynowego i wody... Kwas z utleniaczem (czy też przy swobodnym dostępie tlenu atmosferycznego) powoduje rozkład nie tylko patyny czy grynszpanu ale również reakcję kwasu z metalem - to chyba nie jest pożądane zjawisko chociaż efektownie wygląda... Sam kwasek również da sobie radę (ja tak robię). Moja wiedza z chemii jest zdecydowanie ograniczona dlatego jeśli się mylę to proszę o wyjaśnienie. Ostatnio zarejestrował się tu jakiś chemik - może się wypowie jeśli to jego działka
Jeżeli spożywamy alkohol - nie pijemy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
Potwierdzam. Perhydrol używałem jak sprężynki były mocno brudne, gdy "myłem" je po kilku przebiegach. Teraz - gdy zmieniam je po każdym procesie to:
Reszta jest w tym poście: http://alkohole-domowe.com/forum/post75073.html#p75073
I sam kwasek spokojnie daje radę.lesgo58 pisze:Ewentualnie jak to robię ja - mam drugi zestaw i po każdym gotowaniu wymieniam na "nowe". "Użyte" wystarczy, że wkładam do butelki z wodą wymieszaną z kwaskiem cytrynowym. Wystarczy kilka godzin i sprężynki wyglądają jak nowe. Po czym zostawiam je w takiej kąpieli do następnego użycia.
Reszta jest w tym poście: http://alkohole-domowe.com/forum/post75073.html#p75073
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
Zbożówek jeszcze nie gotowałem... . Jak skończą sie upały to startuje z pierwszym workiem żyta...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 126
- Rejestracja: wtorek, 3 cze 2014, 12:31
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) z resztą jak Wszyscy tutaj.
- Ulubiony Alkohol: Nalewka z wiśni Kelleris
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
chprzemo.
Dzięki za bardzo dobry sposób czyszczenia miedzi kwasem mlekowym.
Robię to teraz i nie mogę wyjść z zachwytu. Zrobiłem gorący roztwór wody 500 ml z 10ml kwasu mlekowego 80%
Słabszy niż wynikałoby z twoich proporcji ponieważ sprężynki były wcześniej czyszczone dwa razy znanym ogólnie sposobem. Patrząc teraz na nie to są piękne, nówki sztuki. Oczywiści czyszcząc mocno utlenione sprężynki należało by na każde 100ml wody dodać 5ml kwasu mlekowego 80% według Twoich wskazówek, ewentualni gdyby zaszła potrzeba to mocniejszy.
Generalnie działa, pięknie czyści.
Pozdrawiam, dzięki.
Dzięki za bardzo dobry sposób czyszczenia miedzi kwasem mlekowym.
Robię to teraz i nie mogę wyjść z zachwytu. Zrobiłem gorący roztwór wody 500 ml z 10ml kwasu mlekowego 80%
Słabszy niż wynikałoby z twoich proporcji ponieważ sprężynki były wcześniej czyszczone dwa razy znanym ogólnie sposobem. Patrząc teraz na nie to są piękne, nówki sztuki. Oczywiści czyszcząc mocno utlenione sprężynki należało by na każde 100ml wody dodać 5ml kwasu mlekowego 80% według Twoich wskazówek, ewentualni gdyby zaszła potrzeba to mocniejszy.
Generalnie działa, pięknie czyści.
Pozdrawiam, dzięki.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 9 cze 2014, 22:52 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: konieczne poprawki
Powód: konieczne poprawki
-
- Posty: 138
- Rejestracja: sobota, 9 lut 2013, 13:10
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: woj. Podkarpackie
- Podziękował: 33 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Czyszczenie aparatury miedzianej - jak to robić dobrze i skutecznie
Wczoraj skusiłem się na czyszczenie wg opisanej tutaj metody - tzn z dodatkiem utleniacza. Do tej pory dawałem sobie radę z samym kwaskiem. Tym razem dodałem wodę utlenioną i na powierzchni rury ukazało się coś, co można zobaczyć w załącznikach - nie wiem co to za cholerstwo? Dodam że, po pierwszym i drugim razie rura już lśniła. Po kolejnej zmianie roztworu pojawiły się te kropki.
Chciałbym zapytać jeszcze o dwie rzeczy:
Pierwsza sprawa to wnętrze rury. Nie wiem czy tylko ja tak mam ale po czyszczeniu na wewnętrznych ściankach rury zalega cienka warstwa czegoś w rodzaju tłustego nalotu. Miałem tak gdy czyściłem samym kwaskiem ale z wodą utlenioną jest tak samo. Nalot ten daje się bardzo łatwo usunąć palcem ale aż tak długich paluchów nie mam by wyczyścić w ten sposób całą rurę:) Po wyciągnięciu z ciepłego roztworu rura szybko wysycha i ten nalot również a wtedy już go nie można usunąć mechanicznie. Macie na to jakiś patent? Przepychanie zmywaka słabo pomaga bo ten nalot tworzy wewnątrz coś w rodzaju filmu. Zresztą zanim bym go przepchnął to gorąca rura już dawno jest sucha.
Druga sprawa: W przypadku czyszczenia kolumny w rurze Emiel Regis zaleca by utleniacz dodać przez otwór. I tutaj moje wątpliwości - czy aby na pewno dotrze on również na dół rury i dobrze wymiesza się z roztworem kwasku i wody?
Chciałbym zapytać jeszcze o dwie rzeczy:
Pierwsza sprawa to wnętrze rury. Nie wiem czy tylko ja tak mam ale po czyszczeniu na wewnętrznych ściankach rury zalega cienka warstwa czegoś w rodzaju tłustego nalotu. Miałem tak gdy czyściłem samym kwaskiem ale z wodą utlenioną jest tak samo. Nalot ten daje się bardzo łatwo usunąć palcem ale aż tak długich paluchów nie mam by wyczyścić w ten sposób całą rurę:) Po wyciągnięciu z ciepłego roztworu rura szybko wysycha i ten nalot również a wtedy już go nie można usunąć mechanicznie. Macie na to jakiś patent? Przepychanie zmywaka słabo pomaga bo ten nalot tworzy wewnątrz coś w rodzaju filmu. Zresztą zanim bym go przepchnął to gorąca rura już dawno jest sucha.
Druga sprawa: W przypadku czyszczenia kolumny w rurze Emiel Regis zaleca by utleniacz dodać przez otwór. I tutaj moje wątpliwości - czy aby na pewno dotrze on również na dół rury i dobrze wymiesza się z roztworem kwasku i wody?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jeżeli spożywamy alkohol - nie pijemy