Trochę odgrzeję kotleta
Sam zaczynałem od warzenia od razu z zacieraniem, od gara 30L, termometru i łyżki drewnianej. Obecnie mam przerobionego kega na kadź zacierno-warzelną, która tak naprawdę spełnia dwie role - utrzymuje odpowiednią temperaturę kroku zacierania i miesza cały czas zacier w celu lepszego rozprowadzenia ciepła i tym samym utrzymywania odpowiedniej temperatury w całej objętości zacieru. Filtrowanie przeprowadzam w pojemniku fermentacyjnym z oplotem + siatką z IKEA czyli żadne ulepszenie. W momencie jak się układa złoże filtracyjne myję kadź, montuję hopstoper i mam kadź warzelną. Całość grzeją dwie grzałki ULWD o łącznej mocy 3,5kW sterowane PRM+ od Pamela.
Nie uważam żeby to była droga na skróty, po prostu nie chce mi się stać nad garem przez godzinę czy dwie, pilnować temperatury i ciągle mieszać. Tak naprawdę to piwo tworzy się już podczas gotowania gdy dodajesz odpowiedni chmiel w odpowiednich porcjach i w odpowiednich temperaturach. A także później podczas fermentacji gdy zaczepiasz brzeczkę odpowiednim szczepem drożdży oraz prowadzisz fermentację w odpowiednich temperaturach nadając piwu odpowiedni profil aromatyczno-smakowy. To tam największy wpływ ma piwowar. Zacieranie decyduje głównie o tym czy piwo będzie bardziej wytrawne czy słodkie, a przeprowadzone z większą precyzją zwiększa wydajność.
Co do cen sprzętu - taka kadź zacierno-warzelna, nawet z fałszywym dnem i mieszadłem i hopstoperem wyjdzie taniej niż podstawowa kolumna z aabratkiem. I to nie koniecznie trzeba robić samemu. Jak ktoś będzie zainteresowany to mogę polecić odpowiednie osoby z forum piwo.org
Tu wątek o budowie takiej kadzi 2w1 na którym i ja się wzorowałem, a w załączniku moje któreś tam zacieranie
Aha - co do wspomnianych wcześniej automatów. Braumeister działa na innej zasadzie niż te pozostałe i ma jedną wadę - wielkość warki nie może być ani mniejsza ani większa niż ileś tam. Jej wielkość wyznacza kosz zasypowy. Gdy kupimy wersję 50L i chcemy warzyć 20L warkę musimy zakupić mniejszy kosz. Pozostałe kociołki zalewane są od góry recyrkulującą brzeczką i można zasypywać kosz ile się chce.
Minusem wszystkich poza Grainfatherem z nowym sterownikiem jest brak automatyzacji całego procesu. Nie długo ma wyjść Bulldog V3 z pełnym programatorem ale jakoś i tak ładniejszy jest GF, ma chłodnice przeciwbieżną w zestawie i może być sterowany z telefonu
Zmiana rozmiaruIMAG1959.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Czas to pieniądz, pieniądz to piwo, więc pijmy piwo bo szkoda czasu" -->https://www.piwo.org/forums/topic/17149-browar-domowy-ambrosia