Żurawinówka powiedzmy dwufrakcyjna

Wasze przepisy o tych pięknych trunkach, jakimi są nalewki domowe. Ciekawe pomysły mile widziane...

Autor tematu
migmig
5
Posty: 7
Rejestracja: wtorek, 6 lis 2012, 19:46

Post autor: migmig »

Witam,

Forum podczytuję od jakiegoś czasu, pierwszy raz coś piszę, więc na wstępie witam wszystkich bardzo serdecznie.

Byłem wczoraj w Makro i trafiłem na 3kg przecenionej mrożonej żurawiny. Szybki telefon do nieślubnych teściów po przepis i decyzja zapadła - żurawinówka. W ich przepisie przemielona i przemrożona żurawina ląduje w 1,5l wódki, a po dwóch tygodniach dolewają 1,5l spirytusu, cukier i dodatki. Mają doświadczenie - produkują nalewki na skalę pół przemysłową od wielu lat.

Jako że dysponuję taką ślimakową wyciskarką do owoców, to przepuściłem przez nią odmrożoną żurawinę i uzyskałem ok 2l soku i pudełko wytłoczyn. No i wpadłem na pomysł, że nie będę tego łączył, tylko może oddzielnie potraktuję wódką obie części. Zawsze można połączyć, a może z wytłoków by wyszła fajna wytrawna wódka?

Na razie do soku dolałem 0,7 wódki i odstawiłem. Wytłoczyny w słoiku również zalałem 0,7 wódki i odstawiłem.

No i pytanie - czy z waszego doświadczenia ma to sens? Czy uzyskam fajną wytrawną żurawinową wódkę na wytłokach? A jeżeli tak to czy powinienem coś zmienić?

Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.

wawaldek11
2500
Posty: 2996
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 162 razy
Otrzymał podziękowanie: 304 razy
Re: Żurawinówka powiedzmy dwufakcyjna

Post autor: wawaldek11 »

Postąpiłeś prawidłowo - zakonserwowałeś sok i wytłoki ;)
Wódeczki będą różne - z soku jest bardziej rozcieńczona i trzebaby dolać spirytusu. Z wytłoków będą inne smaczki, które przejdą z łupinek i pesteczek. Zrób dwie różne, a później możesz je łączyć w różnych proporcjach.
Swoje żurawinówki robię ze zmielonych/zblendowanych świeżych owoców. Więc są raczej takie same w smaku. Chociaż różnią się w zależności od stopnia dojrzałości owoców i miejsca zbioru.
Pozdrawiam,
Waldek

Autor tematu
migmig
5
Posty: 7
Rejestracja: wtorek, 6 lis 2012, 19:46
Re: Żurawinówka powiedzmy dwufrakcyjna

Post autor: migmig »

Tak, tak, w oryginalnym przepisie było 1,5l spirytusu 1,5l wódki i żurawina. Soku wycisnąłem ok 2l, więc wychodzi 5l płynu o woltażu ok 40%. Teoria była taka, że wódka konserwuje kolor, jakbym dodał od razu spirytus to by wyszła blada. Stąd najpierw 2 tygodnie w wódce.

Autor tematu
migmig
5
Posty: 7
Rejestracja: wtorek, 6 lis 2012, 19:46
Re: Żurawinówka powiedzmy dwufrakcyjna

Post autor: migmig »

Mały update ku potomności.

Po dwóch tygodniach frakcja na wytłoczynach nabrała pięknego koloru i zapachu. W smaku trochę goryczki, dużo cierpkości i również sporo aromatu żurawinowego. Obawiałem się, że z czasem zrobi się zbyt gorzkie, więc przepuściłem ponownie przez wyciskarkę do soku i zabutelkowałem dolewając odrobinę soku z wódką.

Jeśli chodzi o sok z wódką to kolor aromat i smak bardzo mocny. Dolałem ok litra spirytusu i trochę miodu.

Po zwiększeniu woltażu w obu butelkach zauważalnie wytrąciły się włókna żurawiny chyba. Będzie trzeba filtrować.

Na razie tyle. Ogólnie eksperyment uznaję za udany. Zero kłopotu z ekstrakcją soku, do tego mam 2 różne substancje, które będę mieszał do smaku. Sok potraktuję pewną ilością nastawy z wytłoczyn celem dodania smaczku gorzko-cierpkiego, a do wytrawnej wódki doleję odrobinę soku, żeby złamać jej surowość. Wstępne efekty spodziewane w okolicy świąt.

A właśnie - takie pytanko: ile można dodać wanilii do żurawinówki, żeby podbić smak, ale żeby nie pachniało wanilią?

W_TG
600
Posty: 643
Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Żurawinówka powiedzmy dwufrakcyjna

Post autor: W_TG »

Ja żurawinówkę robiłem z suszonych owoców, zalewając je kilkakrotnie (chyba 4 razy) mocną wódką a następnie rozcieńczałem do pijalności i dosładzałem zależnie od potrzeb. Za każdym razem smak był inny, ale też zawsze był przyjemny. Uważam ze żurawina to dobry materiał na nalewkę
Dla mnie lekka goryczka lub cierpkość nigdy nie dyskwalifikuje nalewek. Powiem więcej. Uważam że przy wielu owocach podkreśla ich naturalny charakter. Możesz też spróbować ożywić smak kardamonem lub imbirem. Ale ostrożnie żeby nie wybić ich na 1 plan
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.

Autor tematu
migmig
5
Posty: 7
Rejestracja: wtorek, 6 lis 2012, 19:46
Re: Żurawinówka powiedzmy dwufrakcyjna

Post autor: migmig »

Ja również lubię przełamać słodycz nalewki różnymi innymi smaczkami. Pytanie o ilość wanilii jak rozumiem głupie. Dodać kawałek i próbować co tydzień aż do zadowalającego efektu, po czym wyciągnąć?
Awatar użytkownika

Szymciu
30
Posty: 47
Rejestracja: wtorek, 28 kwie 2015, 10:29
Krótko o sobie: Pokora i nauka - to czego obecnie potrzebuję :D
Ulubiony Alkohol: To com sam spreparował - musi napawać mnie dumą do tego stopnia, że się nie będę chciał dzielić!
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Żurawinówka powiedzmy dwufrakcyjna

Post autor: Szymciu »

Możesz dać całą laskę, ale wtedy bym sprawdzał co dziennie, gdyż 1 w tygodniu może okazać się za rzadko ;)

Autor tematu
migmig
5
Posty: 7
Rejestracja: wtorek, 6 lis 2012, 19:46
Re: Żurawinówka powiedzmy dwufrakcyjna

Post autor: migmig »

Sprawdzanie codziennie ma tę wadę, że sprawdzana substancja może się od sprawdzania nagle skończyć...

W_TG
600
Posty: 643
Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Żurawinówka powiedzmy dwufrakcyjna

Post autor: W_TG »

Zakupioną w markecie suszoną żurawinę wsypałem do 5 l balona, do pełna. A następnie zalałem wódką do pełna weszło jej ok 1600 -1700 ml. Macerowałem tydzień.
Następne zlałem płyn i ponownie zalałem wódką jak wyżej.
Oba maceraty były bardzo ciemne aromatyczne i BARDZO słodkie
Pozostałe owoce zalałem wodą i potrzymałem tydzień. Tym razem wody weszło ok 2 litry
Macerat na wodzie jest ładny, różowy, smaczny i dalej dosyć słodki.
Całość zlałem w całość i uzyskałem 6 litrów maceratu do przygotowania żurawinówki.
I teraz pierwszy dylemat
Zakupiona żurawina była miękka i klejąca, BARDZO SŁODKA
Maceraty wyszły też bardzo słodkie Co dziwne, ostatnie macerowanie na wodzie dalej jest słodkie
Pozostałe owoce nie mają już zbyt wiele smaku ale nadal są SŁODKIE
W związku z tym zastanawiam się czy sklepowe owoce nie są w jakiś sposób dosładzane.
Być może są nasączane syropem glukozowo/fruktozowym.
I sprawa druga.
Po tygodniu na maceracie zebrał się tłusty kożuch.
Cóż to takiego Czym i po co natłuszcza się suszoną żurawinę? Czy inne tego typu owoce nie są "smalcowane"
Kiedyś robiąc wino rodzynkowe (10kg rodzynek) przypominam sobie że na nim też była tłusta powłoka.
Jakie są Wasze doświadczenia z kupnymi suszonymi owocami?
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.

janik
300
Posty: 336
Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Żurawinówka powiedzmy dwufrakcyjna

Post autor: janik »

Wszystkie susze owocowe zakupione w markecie przed zalaniem płucze kilka krotnie w ciepłej wodzie a póżniej przelewam wrzątkiem na sicie.
Tym sposobem pozbywam się wszelkich konserwantów jak siarka i tłuszcze. :idea:
Do tej pory nie miałem problemów z klarowaniem czy tłustych zawiesin na powierzchni nalewki.
Pozdrawiam. :)

chilka69
50
Posty: 89
Rejestracja: niedziela, 28 paź 2018, 18:38
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Żurawinówka powiedzmy dwufrakcyjna

Post autor: chilka69 »

Witam, wiem że trochę czasu minęło ale mam prośbę do migmig o przepis oryginalny na żurawinówkę ,ile cukru i jakie dodatki na trzy kilo żurawiny
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy na Nalewki i Likiery”