Zakładanie pasieki cz1 :), podstawowe informacje dla pszczelarza
-
Autor tematu - Posty: 210
- Rejestracja: środa, 17 paź 2012, 22:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Krosno
- Podziękował: 48 razy
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Witam, postanowiłem trochę przybliżyć temat zakładania własnej pasieki ze względu na próby otwarcia nowego działo dla pszczelarzy, zamierzam trochę przybliżyć temat zakładania pasieki )
Mam nadzieję że będzie zainteresowanie i wraz z osobami chętnymi, którzy będą chcieć podzielić się swoją wiedzą pomogą w założeniu takiego działu
CZĘŚĆ I - zakładanie pasieki, podstawowe informację
Poradnik początkującego pszczelarza cz. I
Ogólne informacje dot. pochodzenia, biologii i życia pszczół, pożytków pszczelich i zapylania, produktów pszczelich, chorób pszczół, pszczelarstwa ekologicznego, marketingu pszczelarskiego itp.
informacje praktyczne dot. zakładania pasieki, oceny wydajności pastwiska pszczelego, obsługi rodzin, wyposażenia pasieki, urządzenia pracowni, zapobiegania rójce, miodobrania, diagnozowania chorób pszczół, właściwości produktów pszczelich i ich domowego przetwórstwa,
słowniczek pszczelarski - albowiem bartnicy i pszczelarze przez wieki wykształcili swoją oryginalną i jakże piękną terminologię zawodową, którą warto pielęgnować i bez znajomości której trudno się porozumieć w środowisku pszczelarskim.
Pochodzenie pszczół.
Pszczoły – przedmiot naszego zainteresowania, a często i zachwytu, są owadami bardzo rozpowszechnionym w przyrodzie.
W świecie istnieje 25-30 tysięcy gatunków pszczół. W Polsce doliczono się ponad 500 ich gatunków. Do grupy tej /nadrodziny/ zaliczają się oprócz naszej pszczoły miodnej także rozliczne gatunki pszczół samotnic, często bardzo wysoko wyspecjalizowanych zapylaczy, a także trzmiele.
Wszystkie pszczoły wyróżniają się swoistymi upodobaniami kulinarnymi. Mianowicie gardzą one pokarmem mięsnym, a żywią się tylko nektarem i pyłkiem, ewentualnie spadzią produkowanymi przez świat roślinny. Tym właśnie różnią się np. od podobnych z wyglądu os, czy szerszeni będących drapieżnymi mięsożercami.
Niektóre pszczoły potrafią tworzyć rodziny o różnym stopniu organizacji. Najdoskonalszą organizacją życia społecznego odznacza się właśnie pszczoła miodna, której rodzina trwać może latami, potrafi się rozmnażać, gromadzić zapasy na zimę, wychowywać nowe pokolenia itd.
Pszczoła miodna jest gatunkiem niezmiernie starym w porównaniu z człowiekiem. Najstarsze, kopalne szczątki praczłowieka liczą sobie najwyżej
2-3 miliony lat, zaś pszczoła ukształtowana tak, jak dzisiaj ją znamy, istniała na ziemi już 70-80 milionów lat temu. Była więc współczesna dinozaurom i przetrwała ich zagładę przed 65 milionami lat. Wiadomo zresztą, że istniała już wiele dziesiątków milionów lat wcześniej. Była jednak wtedy owadem drapieżnym. Dopiero, kiedy na ziemi pojawiły się rośliny kwitnące, pszczoła dostosowała się do możliwości wykorzystania nektaru i pyłku, zaś rośliny „nauczyły się” wykorzystywać te owady do zapylania.
Ten proces zwany koewolucją trwający niewyobrażalnie długo, bo kilkadziesiąt milionów lat, polegał na zmianach w budowie roślin /tworzeniu barwnych i pachnących kwiatów, gruczołów produkujących nektar itd./ oraz jednoczesnych zmianach w budowie i zachowaniu tych „prapszczół” /powstawaniu organów umożliwiających zbiór nektaru i pyłku, specjalizacji zmysłów w kierunku ułatwienia poszukiwania pożytku, zmiana sposobu odżywiania itp./
To, jak pszczoły przetrwały tak niezmiernie długi okres czasu obfitujący przecież w radykalne zmiany klimatyczne, a nawet jak wiemy w katastrofy kosmiczne, skutkujące masowym wymieraniem gatunków jest dla nas tajemnicą. Tym większy jednak nasz szacunek i podziw dla tego delikatnego wydawałoby się owada.
Zadziwiający świat pszczół zawsze fascynował człowieka, był dla niego krainą zagadkową i pociągającą zarazem. Dziś, dzięki odkryciom naukowym wiemy coraz więcej o tym niezwykłym społeczeństwie owadów, zawsze jednak pozostanie pewność, że nigdy tak naprawdę i do końca nie poznamy jego tajemnic – jednej z tajemnic Stworzenia.
Zakładanie pasieki-planowanie.
Przy planowaniu założenia własnej pasieki trzeba wpierw ustalić, czy pasieka ta będzie stanowić dla nas tylko hobby, czy też ma dać pewien dodatkowy dochód, a może z czasem pszczelarstwo stanie się naszym zawodem, sposobem na życie.
Jeśli decydujemy się na pasiekę typowo amatorską, hobbystyczną zalecałbym jej wielkość przynajmniej 5-10 pni. Wynika to z faktu, że do każdej pasieki niezależnie jakiej będzie wielkości dokupić musimy sprzęt dodatkowy, z którego najdroższa jest miodarka. Jej wartość przewyższa często wartość kilku uli. Trzeba też urządzić jakąś, choćby niewielką pracownię pasieczną. Ponadto rozpoczynanie gospodarzenia od 1-2 uli jest często ryzykowne. Przy błędach jakie są w początkowym okresie nieuniknione, można stracić np. podczas zimowli całą pasiekę. Nadchodzi wtedy zniechęcenie, nie ma materiału własnego do odbudowy, wszystko trzeba zaczynać od początku. Poza tym, nakłady pracy przy obsłudze pasieki 2-3 pniowej i 10 pniowej, po zdobyciu pewnej wprawy są praktycznie porównywalne, zwłaszcza, że w każdym wypadku trzeba dokonać czynności przygotowawczych, a więc przygotowania sprzętu, ramek, rozpalenia podkurzacza, czasem dojazdu do pasieki.
Następnie należy dokonać wyboru miejsca w jakim stanie pasieka. Pasieka amatorska z samego założenia mająca dać właścicielowi przyjemność obcowania z pszczołami na co dzień, powinna być pasieką przydomową. Mniejszą uwagę zwracamy w tym wypadku na zasobność pastwiska pszczelego.
Dokonując tego wyboru musimy jednak wziąć pod rozwagę fakt, że pszczoły mogą być uciążliwe, a nawet niebezpieczne dla domowników i sąsiadów.
Brak na razie jednoznacznych przepisów, przyjmuje się jednak zwyczajowo, że pasieka powinna być oddalona od granicy z sąsiadem lub uczęszczanej drogi co najmniej o 10 m. Jeśli nie można spełnić tego wymogu należy odgrodzić ją szczelnym płotem, lub żywopłotem o wysokości co najmniej 3 m.
Jeśli planujemy założenie większej, półzawodowej pasieki powinniśmy zacząć od starannego wyboru lokalizacji, w tym od oceny zasobności środowiska i ewentualnej konkurencji w postaci innych istniejących już pasiek w okolicy.
Słowniczek.
Rodzina pszczela – tworzy ją matka wraz ze swym potomstwem: robotnicami i trutniami /w sezonie/. Potocznie i zamiennie rodzinę nazywa się także rojem.
Ul - pomieszczenie dla pszczół zbudowane przez człowieka z różnych materiałów.
Pień - tak potocznie określamy ul zasiedlony przez rodzinę pszczelą.
Zimowla - okres w którym rodzina tworzy kłąb zimowy i nie opuszcza ula. Zimowlę kończy pierwszy wiosenny oblot.
Kłąb - kuliste skupisko pszczół wokół matki tworzone w okresie zimy lub w czasie rójki.
Miodarka - wirówka służąca do odwirowywania miodu z ramek.
Pasieka - pierwotnie – miejsce, gdzie wycięto las. Obecnie tą nazwą określamy teren na którym stoją ule, pracownia i urządzenia pasieczne.
Barć -naturalne lub przygotowane przez człowieka pomieszczenie dla pszczół w żywym, rosnącym drzewie. Bartnictwo – gospodarowanie w barciach, było poprzednikiem dzisiejszego pszczelarstwa.
Kószka - ul słomiany w postaci walca lub dzwonu. Używany w Polsce od czasów piastowskich.
Kłoda - ul wydrążony w pniu drzewnym. W zależności od sposobu ustawienia w pasiece mogła być leżakiem lub stojakiem.
Oblot - loty pszczół w pobliżu ula nie związane ze zbiorem pożytku. O. oczyszczający - po zimowli. 0. orientacyjny – wykonywany przez młode pszczoły po raz pierwszy opuszczające swój ul.
Czerwienie - składanie przez matkę jajeczek do komórek plastra.
Wylotek - inaczej oczko – otwór przez który pszczoły opuszczają ul.
Pastwisko pszczele - zbiorowisko roślinne znajdujące się w zasięgu efektywnego lotu pszczół /w promieniu 1.5 - 2 km od pasieki/
Powałka - część ula zamykająca gniazdo od góry. Składa się 2-4 deseczek, lub też w ulach styropianowych jest jednolitą płytą styropianową.
Mam nadzieję że rozwiniemy ten temat są to podstawowe informację dla początkujących pszczelarzy )
Jan Ślósarz
http://www.modr.pl/sub.php?mb=5&t=356
Mam nadzieję że będzie zainteresowanie i wraz z osobami chętnymi, którzy będą chcieć podzielić się swoją wiedzą pomogą w założeniu takiego działu
CZĘŚĆ I - zakładanie pasieki, podstawowe informację
Poradnik początkującego pszczelarza cz. I
Ogólne informacje dot. pochodzenia, biologii i życia pszczół, pożytków pszczelich i zapylania, produktów pszczelich, chorób pszczół, pszczelarstwa ekologicznego, marketingu pszczelarskiego itp.
informacje praktyczne dot. zakładania pasieki, oceny wydajności pastwiska pszczelego, obsługi rodzin, wyposażenia pasieki, urządzenia pracowni, zapobiegania rójce, miodobrania, diagnozowania chorób pszczół, właściwości produktów pszczelich i ich domowego przetwórstwa,
słowniczek pszczelarski - albowiem bartnicy i pszczelarze przez wieki wykształcili swoją oryginalną i jakże piękną terminologię zawodową, którą warto pielęgnować i bez znajomości której trudno się porozumieć w środowisku pszczelarskim.
Pochodzenie pszczół.
Pszczoły – przedmiot naszego zainteresowania, a często i zachwytu, są owadami bardzo rozpowszechnionym w przyrodzie.
W świecie istnieje 25-30 tysięcy gatunków pszczół. W Polsce doliczono się ponad 500 ich gatunków. Do grupy tej /nadrodziny/ zaliczają się oprócz naszej pszczoły miodnej także rozliczne gatunki pszczół samotnic, często bardzo wysoko wyspecjalizowanych zapylaczy, a także trzmiele.
Wszystkie pszczoły wyróżniają się swoistymi upodobaniami kulinarnymi. Mianowicie gardzą one pokarmem mięsnym, a żywią się tylko nektarem i pyłkiem, ewentualnie spadzią produkowanymi przez świat roślinny. Tym właśnie różnią się np. od podobnych z wyglądu os, czy szerszeni będących drapieżnymi mięsożercami.
Niektóre pszczoły potrafią tworzyć rodziny o różnym stopniu organizacji. Najdoskonalszą organizacją życia społecznego odznacza się właśnie pszczoła miodna, której rodzina trwać może latami, potrafi się rozmnażać, gromadzić zapasy na zimę, wychowywać nowe pokolenia itd.
Pszczoła miodna jest gatunkiem niezmiernie starym w porównaniu z człowiekiem. Najstarsze, kopalne szczątki praczłowieka liczą sobie najwyżej
2-3 miliony lat, zaś pszczoła ukształtowana tak, jak dzisiaj ją znamy, istniała na ziemi już 70-80 milionów lat temu. Była więc współczesna dinozaurom i przetrwała ich zagładę przed 65 milionami lat. Wiadomo zresztą, że istniała już wiele dziesiątków milionów lat wcześniej. Była jednak wtedy owadem drapieżnym. Dopiero, kiedy na ziemi pojawiły się rośliny kwitnące, pszczoła dostosowała się do możliwości wykorzystania nektaru i pyłku, zaś rośliny „nauczyły się” wykorzystywać te owady do zapylania.
Ten proces zwany koewolucją trwający niewyobrażalnie długo, bo kilkadziesiąt milionów lat, polegał na zmianach w budowie roślin /tworzeniu barwnych i pachnących kwiatów, gruczołów produkujących nektar itd./ oraz jednoczesnych zmianach w budowie i zachowaniu tych „prapszczół” /powstawaniu organów umożliwiających zbiór nektaru i pyłku, specjalizacji zmysłów w kierunku ułatwienia poszukiwania pożytku, zmiana sposobu odżywiania itp./
To, jak pszczoły przetrwały tak niezmiernie długi okres czasu obfitujący przecież w radykalne zmiany klimatyczne, a nawet jak wiemy w katastrofy kosmiczne, skutkujące masowym wymieraniem gatunków jest dla nas tajemnicą. Tym większy jednak nasz szacunek i podziw dla tego delikatnego wydawałoby się owada.
Zadziwiający świat pszczół zawsze fascynował człowieka, był dla niego krainą zagadkową i pociągającą zarazem. Dziś, dzięki odkryciom naukowym wiemy coraz więcej o tym niezwykłym społeczeństwie owadów, zawsze jednak pozostanie pewność, że nigdy tak naprawdę i do końca nie poznamy jego tajemnic – jednej z tajemnic Stworzenia.
Zakładanie pasieki-planowanie.
Przy planowaniu założenia własnej pasieki trzeba wpierw ustalić, czy pasieka ta będzie stanowić dla nas tylko hobby, czy też ma dać pewien dodatkowy dochód, a może z czasem pszczelarstwo stanie się naszym zawodem, sposobem na życie.
Jeśli decydujemy się na pasiekę typowo amatorską, hobbystyczną zalecałbym jej wielkość przynajmniej 5-10 pni. Wynika to z faktu, że do każdej pasieki niezależnie jakiej będzie wielkości dokupić musimy sprzęt dodatkowy, z którego najdroższa jest miodarka. Jej wartość przewyższa często wartość kilku uli. Trzeba też urządzić jakąś, choćby niewielką pracownię pasieczną. Ponadto rozpoczynanie gospodarzenia od 1-2 uli jest często ryzykowne. Przy błędach jakie są w początkowym okresie nieuniknione, można stracić np. podczas zimowli całą pasiekę. Nadchodzi wtedy zniechęcenie, nie ma materiału własnego do odbudowy, wszystko trzeba zaczynać od początku. Poza tym, nakłady pracy przy obsłudze pasieki 2-3 pniowej i 10 pniowej, po zdobyciu pewnej wprawy są praktycznie porównywalne, zwłaszcza, że w każdym wypadku trzeba dokonać czynności przygotowawczych, a więc przygotowania sprzętu, ramek, rozpalenia podkurzacza, czasem dojazdu do pasieki.
Następnie należy dokonać wyboru miejsca w jakim stanie pasieka. Pasieka amatorska z samego założenia mająca dać właścicielowi przyjemność obcowania z pszczołami na co dzień, powinna być pasieką przydomową. Mniejszą uwagę zwracamy w tym wypadku na zasobność pastwiska pszczelego.
Dokonując tego wyboru musimy jednak wziąć pod rozwagę fakt, że pszczoły mogą być uciążliwe, a nawet niebezpieczne dla domowników i sąsiadów.
Brak na razie jednoznacznych przepisów, przyjmuje się jednak zwyczajowo, że pasieka powinna być oddalona od granicy z sąsiadem lub uczęszczanej drogi co najmniej o 10 m. Jeśli nie można spełnić tego wymogu należy odgrodzić ją szczelnym płotem, lub żywopłotem o wysokości co najmniej 3 m.
Jeśli planujemy założenie większej, półzawodowej pasieki powinniśmy zacząć od starannego wyboru lokalizacji, w tym od oceny zasobności środowiska i ewentualnej konkurencji w postaci innych istniejących już pasiek w okolicy.
Słowniczek.
Rodzina pszczela – tworzy ją matka wraz ze swym potomstwem: robotnicami i trutniami /w sezonie/. Potocznie i zamiennie rodzinę nazywa się także rojem.
Ul - pomieszczenie dla pszczół zbudowane przez człowieka z różnych materiałów.
Pień - tak potocznie określamy ul zasiedlony przez rodzinę pszczelą.
Zimowla - okres w którym rodzina tworzy kłąb zimowy i nie opuszcza ula. Zimowlę kończy pierwszy wiosenny oblot.
Kłąb - kuliste skupisko pszczół wokół matki tworzone w okresie zimy lub w czasie rójki.
Miodarka - wirówka służąca do odwirowywania miodu z ramek.
Pasieka - pierwotnie – miejsce, gdzie wycięto las. Obecnie tą nazwą określamy teren na którym stoją ule, pracownia i urządzenia pasieczne.
Barć -naturalne lub przygotowane przez człowieka pomieszczenie dla pszczół w żywym, rosnącym drzewie. Bartnictwo – gospodarowanie w barciach, było poprzednikiem dzisiejszego pszczelarstwa.
Kószka - ul słomiany w postaci walca lub dzwonu. Używany w Polsce od czasów piastowskich.
Kłoda - ul wydrążony w pniu drzewnym. W zależności od sposobu ustawienia w pasiece mogła być leżakiem lub stojakiem.
Oblot - loty pszczół w pobliżu ula nie związane ze zbiorem pożytku. O. oczyszczający - po zimowli. 0. orientacyjny – wykonywany przez młode pszczoły po raz pierwszy opuszczające swój ul.
Czerwienie - składanie przez matkę jajeczek do komórek plastra.
Wylotek - inaczej oczko – otwór przez który pszczoły opuszczają ul.
Pastwisko pszczele - zbiorowisko roślinne znajdujące się w zasięgu efektywnego lotu pszczół /w promieniu 1.5 - 2 km od pasieki/
Powałka - część ula zamykająca gniazdo od góry. Składa się 2-4 deseczek, lub też w ulach styropianowych jest jednolitą płytą styropianową.
Mam nadzieję że rozwiniemy ten temat są to podstawowe informację dla początkujących pszczelarzy )
Jan Ślósarz
http://www.modr.pl/sub.php?mb=5&t=356
Ostatnio zmieniony czwartek, 24 paź 2013, 07:21 przez kamil.ww, łącznie zmieniany 2 razy.
Własne!! zawsze lepsze!! kamil.ww
-
- Posty: 330
- Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
- Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Zakładanie pasieki cz1 :), podstawowe informacje dla pszczelarza
Dziękuję za bardzo ciekawy miniwykład i założenie nowego działu.
Wprawdzie nie jestem pszczelarzem ani nawet wcześniej nie pomyślałem, żeby mieć kiedyś pasiekę.
Jak dla mnie bomba. Czekam na kolejne wykłady, bo temat myślę, wart zainteresowania.
Dziękuję za bardzo ciekawy miniwykład i założenie nowego działu.
Wprawdzie nie jestem pszczelarzem ani nawet wcześniej nie pomyślałem, żeby mieć kiedyś pasiekę.
Jak dla mnie bomba. Czekam na kolejne wykłady, bo temat myślę, wart zainteresowania.
-
Autor tematu - Posty: 210
- Rejestracja: środa, 17 paź 2012, 22:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Krosno
- Podziękował: 48 razy
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Re: Zakładanie pasieki cz1 :), podstawowe informacje dla pszczelarza
Wchodzimy na poziom II ) a więc budowa ula wielkopolskiego
Krok 1. Deski o wymiarze 38x3x8cm ustawiamy na stole roboczym równolegle w odległości mierząc po krańcu 27cm
Krok 2. Przy pomocy kątomierza (ja posługuje się dwoma jednak najwygodniejszy dla mnie i najlepszy z uwagi na dokładność jest kątomierz budowlany dla mnie ważne było aby był on jednolity bez połączeń np. na nity) pilnujemy kątów i przykładamy do desek przygotowaną wcześniej deske np. o rozmiarze 26x4x1,2cm. Proszę zauważyć, że od krawędzi deska jest obniżona o 1cm. Następnie nawiercamy otwory i wkręcamy po jednym wkręcie u góry i na dole
Krok 3. Cały czas sprawdzamy obustronnie dwa wymiary: widoczne na zdjęciu 27cm oraz kąty proste.
Krok 4. Tak wygląda gotowa ściana boczna ula wielkopolskiego korpusowego na zdjęciu widać jeszcze nie nawiercone otwory i nie wkręcone wkręty.
Krok 5. Teraz bardzo ważny krok bierzemy kolejne obrobione deski na wymiar 55,5x3x8cm, deseczki o wymiarze 27x4x1,2cm umieszczamy na deskach ale od lewego i prawego boku zostawiamy przestrzeń o wymiarze 9cm. Tym razem desek już nie ustawiamy z wpustem na 1cm. Tak jak wcześniej mierzymy kąty proste odległości między deskami wynoszą również 27cm. Nawiercamy otwory oraz wkręcamy wkręty. Ściana tylnia już jest gotowa.
Krok 6. Tym razem powtarzamy całkowicie krok 5 w 100%. Na tak wykonanej kostrukcji kreślimy okienko o rozmiarze przykładowo 3x10cm i wycinamy wyrzynarką otwór, przez który pszczoły wchodzą i wychodzą z ula. Przyjmuje tak duży wlotek ponieważ wykonam do niego specjalne wkładki które będą ograniczały jego wielkość jednak ule wielkopolskie są ulami ciasnymi i w upalny dzień ciężko jest utrzymać niską temperaturę. Brak dobrej wentylacji i wysoka temperatura sprzyja nastrojowi rojowemu.
Krok 7. Ustawiamy wszystkie ściany na stole roboczym, kątownikiem sprawdzamy kąty.
Krok 8. W miejscu widocznym na zdjęciu wkręcamy wkręty, operację wykonujemy na czterech ścianach ula wielkopolskiego ale pamiętamy o ważnej sprawie, tak w tym kroku jak w każdym poprzednim przed wkręceniem wkręta wcześniej nawiercamy otwór wiertłem.
Krok 9. Przyszedł czas na wykonanie podłogi w naszym ulu. od spodu przykręcamy deski o długości 55,5cm a grubości mięszy 2-3cm, nie zalecam szerodości deski większej niż 6-8cm ponieważ może to spowodować wykręcanie(odkształcanie desek) a to wpłynie na zmianę wymiarów i kątów gdyż jak wiemy drewno zawsze pracuje.
Krok 10. Wykonujemy teraz tunel który składa się z trzech elementów, przy jego połączeniu oprócz wkrętów używamy kleju wodoodpornego. Jest to miejsce szczególnie narażone na wilgoć i tą którą pszczoły wentylują z ula na przykład przy dużym wziątku jak i tą z zewnątrz w wilgotne dni. Po zmontowaniu tunelu przykręcamy go do naszego ula jako przedłużenie wejścia.
Krok 11. Przyszedł czas na ocieplenie. Wycinamy na wymiar stropian w tym wypadku o grubości 8cm. Jak wspominałem już powyżej ule wielkopolskie są ulami ciasnymi i mają słabą wentylację co prowadzi do rójki dlatego stosuje duże wlotki oraz grubą izolację. Styropian zarówno izoluje ul przed zimnem zimą co dla mnie jest nieco mniej ważne oraz izoluje przed gorącem w lecie. Do ocieplenia uli bardzo dobre jest stosowanie ususzonego mchu lub trocin jednak nie pyłu z pilarki a grube trociny na przykład z grubościówki. Ja już nie stosuje tych rozwiązań z kilku powodów, jedno z nich to ule ocieplone w ten sposób są baaardzo ciężkie a moja pasieka jest wędrowna. Ule z ociepleniem ze styropianu są lżejsze i łatwniej mi je wywozić na pożytki.
Krok 12. Teraz przyszedł czas na obicie naszego ula boazerią na zewnątrz. Boazerie wysuwamy o 1cm ku górze.
Krok 13. Każdą listewkę zewnętrzą frezujemy na 1cm od góry i na głębokość 2mm. Ułatwi nam to zakładanie korpusu na gniazdo.
Krok 14. Wykonujemy korpus do ula wielkopolskiego. Wszystkie kroki wykonywaliśmy jak uprzednio, oprócz podłogi i wylotka.
Krok 15. Nadal kroki jak uprzednio, ocieplamy korpus, pewna zmiana ujawni się w kroku kolejnym gdy będziemy montować boazerię ula.
Krok 16. Montując boazerię od dołu korpusu zostawiliśmy wcięcie na około 6mm.
Krok 17. Jednocześnie listwa od boazeri od góry wysunięta jest na około 3,4 cm
Krok 18 doo wystającej boazeri korpusu dokręcamy listwę o wysokości około 4,4cm, dzięki temu uzyskamy zakładkę do montażu daszku do ula wielkopolskiego
Jest to krótki opis budowy ula wielkopolskiego )link http://www.miodrzepakowy.pl/?strona=Ul%20wielkopolski
Krok 1. Deski o wymiarze 38x3x8cm ustawiamy na stole roboczym równolegle w odległości mierząc po krańcu 27cm
Krok 2. Przy pomocy kątomierza (ja posługuje się dwoma jednak najwygodniejszy dla mnie i najlepszy z uwagi na dokładność jest kątomierz budowlany dla mnie ważne było aby był on jednolity bez połączeń np. na nity) pilnujemy kątów i przykładamy do desek przygotowaną wcześniej deske np. o rozmiarze 26x4x1,2cm. Proszę zauważyć, że od krawędzi deska jest obniżona o 1cm. Następnie nawiercamy otwory i wkręcamy po jednym wkręcie u góry i na dole
Krok 3. Cały czas sprawdzamy obustronnie dwa wymiary: widoczne na zdjęciu 27cm oraz kąty proste.
Krok 4. Tak wygląda gotowa ściana boczna ula wielkopolskiego korpusowego na zdjęciu widać jeszcze nie nawiercone otwory i nie wkręcone wkręty.
Krok 5. Teraz bardzo ważny krok bierzemy kolejne obrobione deski na wymiar 55,5x3x8cm, deseczki o wymiarze 27x4x1,2cm umieszczamy na deskach ale od lewego i prawego boku zostawiamy przestrzeń o wymiarze 9cm. Tym razem desek już nie ustawiamy z wpustem na 1cm. Tak jak wcześniej mierzymy kąty proste odległości między deskami wynoszą również 27cm. Nawiercamy otwory oraz wkręcamy wkręty. Ściana tylnia już jest gotowa.
Krok 6. Tym razem powtarzamy całkowicie krok 5 w 100%. Na tak wykonanej kostrukcji kreślimy okienko o rozmiarze przykładowo 3x10cm i wycinamy wyrzynarką otwór, przez który pszczoły wchodzą i wychodzą z ula. Przyjmuje tak duży wlotek ponieważ wykonam do niego specjalne wkładki które będą ograniczały jego wielkość jednak ule wielkopolskie są ulami ciasnymi i w upalny dzień ciężko jest utrzymać niską temperaturę. Brak dobrej wentylacji i wysoka temperatura sprzyja nastrojowi rojowemu.
Krok 7. Ustawiamy wszystkie ściany na stole roboczym, kątownikiem sprawdzamy kąty.
Krok 8. W miejscu widocznym na zdjęciu wkręcamy wkręty, operację wykonujemy na czterech ścianach ula wielkopolskiego ale pamiętamy o ważnej sprawie, tak w tym kroku jak w każdym poprzednim przed wkręceniem wkręta wcześniej nawiercamy otwór wiertłem.
Krok 9. Przyszedł czas na wykonanie podłogi w naszym ulu. od spodu przykręcamy deski o długości 55,5cm a grubości mięszy 2-3cm, nie zalecam szerodości deski większej niż 6-8cm ponieważ może to spowodować wykręcanie(odkształcanie desek) a to wpłynie na zmianę wymiarów i kątów gdyż jak wiemy drewno zawsze pracuje.
Krok 10. Wykonujemy teraz tunel który składa się z trzech elementów, przy jego połączeniu oprócz wkrętów używamy kleju wodoodpornego. Jest to miejsce szczególnie narażone na wilgoć i tą którą pszczoły wentylują z ula na przykład przy dużym wziątku jak i tą z zewnątrz w wilgotne dni. Po zmontowaniu tunelu przykręcamy go do naszego ula jako przedłużenie wejścia.
Krok 11. Przyszedł czas na ocieplenie. Wycinamy na wymiar stropian w tym wypadku o grubości 8cm. Jak wspominałem już powyżej ule wielkopolskie są ulami ciasnymi i mają słabą wentylację co prowadzi do rójki dlatego stosuje duże wlotki oraz grubą izolację. Styropian zarówno izoluje ul przed zimnem zimą co dla mnie jest nieco mniej ważne oraz izoluje przed gorącem w lecie. Do ocieplenia uli bardzo dobre jest stosowanie ususzonego mchu lub trocin jednak nie pyłu z pilarki a grube trociny na przykład z grubościówki. Ja już nie stosuje tych rozwiązań z kilku powodów, jedno z nich to ule ocieplone w ten sposób są baaardzo ciężkie a moja pasieka jest wędrowna. Ule z ociepleniem ze styropianu są lżejsze i łatwniej mi je wywozić na pożytki.
Krok 12. Teraz przyszedł czas na obicie naszego ula boazerią na zewnątrz. Boazerie wysuwamy o 1cm ku górze.
Krok 13. Każdą listewkę zewnętrzą frezujemy na 1cm od góry i na głębokość 2mm. Ułatwi nam to zakładanie korpusu na gniazdo.
Krok 14. Wykonujemy korpus do ula wielkopolskiego. Wszystkie kroki wykonywaliśmy jak uprzednio, oprócz podłogi i wylotka.
Krok 15. Nadal kroki jak uprzednio, ocieplamy korpus, pewna zmiana ujawni się w kroku kolejnym gdy będziemy montować boazerię ula.
Krok 16. Montując boazerię od dołu korpusu zostawiliśmy wcięcie na około 6mm.
Krok 17. Jednocześnie listwa od boazeri od góry wysunięta jest na około 3,4 cm
Krok 18 doo wystającej boazeri korpusu dokręcamy listwę o wysokości około 4,4cm, dzięki temu uzyskamy zakładkę do montażu daszku do ula wielkopolskiego
Jest to krótki opis budowy ula wielkopolskiego )link http://www.miodrzepakowy.pl/?strona=Ul%20wielkopolski
Ostatnio zmieniony czwartek, 24 paź 2013, 07:24 przez kamil.ww, łącznie zmieniany 1 raz.
Własne!! zawsze lepsze!! kamil.ww
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Zakładanie pasieki cz1 :), podstawowe informacje dla pszczelarza
Dowiedziałem się od znajomej, której dziadek był pszczelarzem i sadownikiem zarazem, że pszczoły od uli nowych, wolą bardzo stare, spróchniałe i zaniedbane. Szczególnie gdy znajdą w nich resztki wosku, kitu i miodu. I nie wiadomo do końca dlaczego pszczoły wybierają sypiące się ule. Niektórzy twierdzą, że to właśnie znajome aromaty wabią pszczelich zwiadowców.
Jeśli nie ma się ochoty na wydawanie pieniędzy w celu zasiedlenia nowych uli i na to znajdzie się sposób. Można zaryzykować i podstawić nowe ule z kompletem koniecznych ramek (w tym choć jedna z pokarmem), a otwarte na całą szerokość wyloty posmarować miodem zmieszanym z syropem cukrowym. Podobno istnieje duża szansa, że tak przygotowane domki zostaną w przeciągu miesiąca do dwóch zasiedlone przez przelatujące pszczoły. W jaki sposób? Jeśli przelatującemu zwiadowcy spodoba się nowe lokum, to wraca do gniazda i tańcem informuje inne pszczoły o położeniu nowego lokum A jeśli po nasz nowy rój, nie zgłosi się właściciel w ciągu 48 godzin, to staje się on naszą własnością
Pierwsze pszczoły (a właściwie rodzinę) można też kupić od jakiegoś pszczelarza. Ale jeśli się nam nie spieszy, to zawsze można skorzystać z powyższego sposobu
Jeśli nie ma się ochoty na wydawanie pieniędzy w celu zasiedlenia nowych uli i na to znajdzie się sposób. Można zaryzykować i podstawić nowe ule z kompletem koniecznych ramek (w tym choć jedna z pokarmem), a otwarte na całą szerokość wyloty posmarować miodem zmieszanym z syropem cukrowym. Podobno istnieje duża szansa, że tak przygotowane domki zostaną w przeciągu miesiąca do dwóch zasiedlone przez przelatujące pszczoły. W jaki sposób? Jeśli przelatującemu zwiadowcy spodoba się nowe lokum, to wraca do gniazda i tańcem informuje inne pszczoły o położeniu nowego lokum A jeśli po nasz nowy rój, nie zgłosi się właściciel w ciągu 48 godzin, to staje się on naszą własnością
Pierwsze pszczoły (a właściwie rodzinę) można też kupić od jakiegoś pszczelarza. Ale jeśli się nam nie spieszy, to zawsze można skorzystać z powyższego sposobu
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 5381
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Zakładanie pasieki cz1 :), podstawowe informacje dla pszczelarza
Warto by było może podać źródła tak skopiowanego tekstu...
http://www.modr.pl/sub.php?mb=5&t=356
Szanujmy Autora, na pewno nie miałby nic przeciwko repostom, ale warto chociaż linkiem zaznaczyć, skąd kopiujemy...
http://www.modr.pl/sub.php?mb=5&t=356
Szanujmy Autora, na pewno nie miałby nic przeciwko repostom, ale warto chociaż linkiem zaznaczyć, skąd kopiujemy...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 199
- Rejestracja: wtorek, 18 paź 2011, 22:07
- Krótko o sobie: Człowiek nie jest taki, żeby sobie nie poradzić
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Zakładanie pasieki cz1 :), podstawowe informacje dla pszczelarza
Witam
Pozdrawiam
PS. Pomysł stworzenia tematu o pszczołach jast moim zdaniem jak najbardziej trafiony
Mam na ten temat trochę inne zdanie poparte naszymi (będę pisał "My" ponieważ bawimy się w pszczelarzy razem Tatą około 7 lat) doświadczeniami, a mianowicie pszczoły to bardzo "czyste" owady. Zawsze mamy jeden albo dwa ule wyczyszczone i przygotowane z myślą o mowych rodzinach jesdnak Mieliśmy w tym roku sytuacje kiedy złapaliśmy rójkę i nie mieliśmy przygotowanego dla nich ula, więc na szybko zestawiliśmy dwa stare korpusy przeznaczone na magazynki ramek i wpuściliśmy tam naszą zdobycz. Następnego dnia udaliśmy się do pasieki żeby zabaczyć czy pszczoły się zadomowiły i ku naszemu zdziwieniu okazało się, że zamiast w ulu zastaliśmy je na drzewie. Operację zadomowienia pszczół powtórzyliśmy z podobnym skutkiem. Pszczoły po wejściu do ula spędziwszy tam kilka godzin i następnie odleciały w siną dal. Był to jedyny przypadek kiedy nie udało nam się ich zadomowić prawdopodobnie dlatego właśnie, że ul był stary i nieodświeżony. Kilka tygodni później kupiliśmy dwa nowe ule z myślą powiększenia pasieki. Ustawiliśmy je na miejscu docelowym i zamówiliśmy u pszelarza nowe odkłady. Dwa dni przed terminem odbioru do jednyego z tych uli przyleciała i osiedliła nam się nowa rodzina (ul był nowy nigny wcześniej nie zasiedlany przez inne pszczoły).Trener pisze:Dowiedziałem się od znajomej, której dziadek był pszczelarzem i sadownikiem zarazem, że pszczoły od uli nowych, wolą bardzo stare, spróchniałe i zaniedbane. Szczególnie gdy znajdą w nich resztki wosku, kitu i miodu. I nie wiadomo do końca dlaczego pszczoły wybierają sypiące się ule.
Czynność ta spowoduje tylko to, że ramki wypełnione pokarmem zostaną oczyszczone przez pszczoły z sasiednich uli oraz osy. Zabieg wkładania ramki z pokarmem ma rację bytu tylko wtedy gdy chcemy zasiedlić ul pszczołami, które mamy już w rojnicy lub skrzynce transportowej.Trener pisze:Można zaryzykować i podstawić nowe ule z kompletem koniecznych ramek (w tym choć jedna z pokarmem), a otwarte na całą szerokość wyloty posmarować miodem zmieszanym z syropem cukrowym.
Pozdrawiam
PS. Pomysł stworzenia tematu o pszczołach jast moim zdaniem jak najbardziej trafiony
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Zakładanie pasieki cz1 :), podstawowe informacje dla pszczelarza
Mam kilka pytań.
W jaki sposób łapie się całe roje pszczół i gdzie ich szukać?leon24_36 pisze:Mieliśmy w tym roku sytuacje kiedy złapaliśmy rójkę i nie mieliśmy przygotowanego dla nich ula
Co powinno się znaleźć na wyposażeniu każdego ula? Jakie elementy wewnątrz oraz jakiego rodzaju ramki są niezbędne i mile widziane przez pszczoły, aby chciały się tam zadomowić? W jakiej kolejności owe elementy ustawiać?leon24_36 pisze: Kilka tygodni później kupiliśmy dwa nowe ule z myślą powiększenia pasieki.
Jak krok po kroku przeprowadzić zasiedlenie nowego ula zakupionymi pszczołami (czyli można powiedzieć takimi, które nie wprowadzają się z własnej woli), tak by zechciały jednak w ulu pozostać?leon24_36 pisze:Ustawiliśmy je na miejscu docelowym i zamówiliśmy u pszelarza nowe odkłady.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
-
- Posty: 199
- Rejestracja: wtorek, 18 paź 2011, 22:07
- Krótko o sobie: Człowiek nie jest taki, żeby sobie nie poradzić
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Zakładanie pasieki cz1 :), podstawowe informacje dla pszczelarza
Witam
Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi ale jestem za granicą i niestety mam ograniczony dostęp do internetu w pracy a w hotelu jest taka siła sygnału, że tylko usiąść i
Pozdrawiam
Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi ale jestem za granicą i niestety mam ograniczony dostęp do internetu w pracy a w hotelu jest taka siła sygnału, że tylko usiąść i
ŚmiałoTrener pisze: Mam kilka pytań.
Ne jest to prosto wytłumaczyć. Rójka pszczela jest to naturalny sposób rozmnażania się rodzin pszczelich. Zjawisko to jednak nie jest pożądane przez pszczelarzy ponieważ osłabia rodziny pszczele. jak już jednak dojdzie do rójki to część pszczół wraz ze starą matką opuszczają ul i osiadają na drzewie lub krzaku w postaci zbitego kokona i czekają aż matka będzie w stanie kontynuować lot w stronę "nowego domu". Złapanie takiej rójki jest możliwe właśnie w momencie odpoczynku. podchodzi się do takiego kokona i delikatnie za pomocą szczotki zdejmuje go do rojnicy tak aby wraz z pszczołami zgarnąć matkę, wtedy zamykamy rojnicę i stawiamy obok miejsca z którego zdejmowaliśmy rójkę. Po pewnym czasie reszta pszczół które latają w powietrzu wejdą do rojnicy. Tak złapaną rójką możemy zasiedlić nowy ul.Trener pisze:W jaki sposób łapie się całe roje pszczół i gdzie ich szukać
Wszystko zależy jaki rodzaj ula chcemy użytkować. W każdym ulu powinny na pewno znajdować sie ramki z węzą i suszem (potocznie plastrami). Co do ramek to powinny być one suche czyste i niezapleśniałe.Trener pisze:Co powinno się znaleźć na wyposażeniu każdego ula? Jakie elementy wewnątrz oraz jakiego rodzaju ramki są niezbędne i mile widziane przez pszczoły, aby chciały się tam zadomowić? W jakiej kolejności owe elementy ustawiać?
Tu jest wiele szkół. Ja osobiście robię tak, że złapaną rójkę "wysypujemy" na dużą płytę opartą o wlot do ula i pszczoły same wchodzą "na pokoje". Gotowe odkłady po prostu przekładamy na ramkach ze skrzynki transportowej do wcześniej przygotowanego ula a resztę wysypujemy przed ul jak wyżej.Trener pisze:Jak krok po kroku przeprowadzić zasiedlenie nowego ula zakupionymi pszczołami (czyli można powiedzieć takimi, które nie wprowadzają się z własnej woli), tak by zechciały jednak w ulu pozostać?
Pozdrawiam
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Zakładanie pasieki cz1 :), podstawowe informacje dla pszczelarza
Po tym co napisałeś jestem coraz bardziej przekonany, że hodowla pszczół to świetna sprawa
Wyczytałem w necie, że rójka pszczela to lot godowy podczas którego dochodzi do kopulacji. Nasuwa mi się pytanie, dlaczego pszczoły opuszczają dom i już do niego nie wracają? Czyżby w ulu znajdowała się młoda matka, a stara ustępuje jej miejsca? Trochę to przekombinowane, ale nie bardzo rozumiem sens tego posunięcia.
Ile przeciętnie trwa taka rójka i ile mamy czasu na zdjęcie ich z drzewa zanim same odlecą?
Wyczytałem w necie, że rójka pszczela to lot godowy podczas którego dochodzi do kopulacji. Nasuwa mi się pytanie, dlaczego pszczoły opuszczają dom i już do niego nie wracają? Czyżby w ulu znajdowała się młoda matka, a stara ustępuje jej miejsca? Trochę to przekombinowane, ale nie bardzo rozumiem sens tego posunięcia.
Ile przeciętnie trwa taka rójka i ile mamy czasu na zdjęcie ich z drzewa zanim same odlecą?
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
Autor tematu - Posty: 210
- Rejestracja: środa, 17 paź 2012, 22:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Krosno
- Podziękował: 48 razy
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Re: Zakładanie pasieki cz1 :), podstawowe informacje dla pszczelarza
Trener podczas rojenia się pszczół rodzi się nowa matka ) którą dzieli rodzinę pszczelą i opuszcza ul w poszukiwaniu nowego, a dzieje się tak za sprawą tego że, w ulu jest za malo miejsca na dwie rodziny pszczele
Własne!! zawsze lepsze!! kamil.ww
-
- Posty: 22
- Rejestracja: czwartek, 19 sty 2012, 13:13
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Brzeźnica
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zakładanie pasieki cz1 :), podstawowe informacje dla pszczelarza
Witam, jeśli chodzi o materiał do budowy ula najlepszym jest drzewo lipowe do środka a na zewnątrz świerk z racji jego wytrzymałości. Dobrze zaimpregnowany ul wytrzyma długo. Ja u siebie w warsztacie również buduje ule, ale z drewna świerkowego i sosnowego. Na pasiece stoi ich ok 150 i nie ma problemu z zasiedlaniem nowych uli przez pszczoły. Ktoś wyżej napisał, że wolą stare ule. Jest tak z racji tego, że są ściany i szczeliny uszczelnione mają zaczątki nowych plastrów, ale nowy ul jest zdrowszy dla pszczółek. Ze starych uli można przyciągnąć sobie niepotrzebnie choroby!! Jak będzie ktoś zainteresowany nowymi ulami WLKP proszę o kontakt na Priv, ja buduję dla siebie a nadmiar mogę sprzedać
Ostatnio zmieniony sobota, 9 lis 2013, 09:44 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Niezbędne poprawki.
Powód: Niezbędne poprawki.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Zakładanie pasieki cz1 :), podstawowe informacje dla pszczelarza
Tego akurat się domyśliłem. Ale skoro to lot godowy, a matka nie wraca do starego ula, to znaczy, że w ulu musiała się już wychować młoda matka. Przynajmniej tak to rozumiem po przeczytaniu poniższego cytatukamil.ww pisze:Trener podczas rojenia się pszczół rodzi się nowa matka ) którą dzieli rodzinę pszczelą i opuszcza ul w poszukiwaniu nowego
Jeśli jest inaczej, proszę o sprostowanieleon24_36 pisze:jak już jednak dojdzie do rójki to część pszczół wraz ze starą matką opuszczają ul i osiadają na drzewie lub krzaku w postaci zbitego kokona i czekają aż matka będzie w stanie kontynuować lot w stronę "nowego domu".
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Zakładanie pasieki cz1 :), podstawowe informacje dla pszczelarza
@Trener; to nie jest lot godowy. Lot godowy to jedyny moment w życiu matki, w którym jest ona sama i nie jest powtarzany. Wylatuje z ula i kopuluje z kilkoma trutniami. Zbiera nasienie i przechowuje je w "brzuchu". Rójka to jest podzielenie silnej rodziny. Pszczoły w ten sposób się rozmnażają. Od początku wiosny rodzina pszczela robi wszystko żeby się jak najszybciej rozwinąć i podzielić. Jak pszczelarz się spóźni i w ulu zrobi się ciasno to wtedy rodzina się dzieli.
Niekorzystne to jak ...olera:
edit
W tym miejscu chce przybliżyć nieco temat Rójki i Rojenia się pszczół. Ponieważ każdy z nas słyszał o tym, niektórzy widzieli uwiązany rój pszczół to poświecę temu tematowi oddzielny artykuł.
Wiec może od początku. Co to jest rój, jak powstaje.
Rój i rojenie się pszczół jest to naturalny podział rodziny pszczelej. W wyniku tego podziału powstaje nowa rodzina pszczela w pełni gotowa do założenia nowego gniazda w nowym miejscu.
W wielkim skrócie. Pierwszy rój, który wychodzi na wiosnę z rodziny pszczelej nazywany jest Pierwakiem. W jego skład może wchodzić do 60% pszczół z macierzystej rodziny pszczelej (Macierzaka) oraz stara matka.
Kiedy w ulu jest za ciasno, pszczoły podejmują decyzję o dzieleniu się. Zakładają mateczniki, przestają pracować i czekają na wyjście roju. Matka składa jajka w matecznikach i 9 dnia od złożenia jajka wychodzi pierwszy rój z ula.
W macierzaku pozostają mateczniki. Za 9 dni od wyjścia roju wygryzie się (urodzi się) pierwsza młoda matka. Jeśli pszczoły postanowią dalej się roić wyjdzie drugi rój - Drużak itd. Dla pszczelarza jest to oczywiście dramat.
Z takiej wyrojonej rodziny nie wiele zostaje. Na pewno miodu nie będzie. Oraz pszczelarz traci "starą matkę" tą którą kupił u hodowcy. Pozostaje matka kundel. Zatem wszelkie prace pszczelarza na wiosnę mają miedzy innymi na celu utrzymanie
rodziny pszczelej ciągle w nastroju roboczym i nie dopuszczenie do wejścia rodziny w nastrój rojowy.
Wrócę teraz do samego roju. Kiedy pszczoły są już w nastroju rojowym, nie pracują - obijają się - opijają się miodem i czekają na sygnał do wyjścia z ula. W skład roju wchodzą pszczoły z każdej kasty wiekowej. Tak żeby po osiedleniu się w miejscu docelowym
podjąć od razu pracę tak jak normalna rodzina pszczela. Miejsce osiedlenia pszczół z roju nie jest przypadkowe. Na kilka dni przed wyjściem roju, pszczoły zwiadowczynie szukają nowego miejsca na osiedlenie się np dziupli, starego ula, może to być nawet kosz na śmieci, lub opuszczone poddasze altanki lub inne miejsce gdzie pszczoły będą miały schronienie i warunki do rozwoju.
Rój wychodzi z ula, matka po wyfrunięciu z ula siada na pobliskim drzewie, krzaku. Wszystkie pszczoły uwiązują się wokół niej. Kiedy zwiadowczynie "podejmą decyzję" co do miejsca osiedlenia się (decyzję podejmują pszczoły) cały rój udaje się we wskazane miejsce.
Może się tak zdążyć że pszczoły "nie mogą się zdecydować" i taki rój wisi przez kilka dni - potem i tak odleci a na pewno nigdy nie wróci do macierzaka.
źródło;
http://www.teczowapasieka.pl/pl/z-ycia- ... jka-i-roje
Tańcem wskazują pożytek, odległość, do niego itd. temat na osobny post. O tym w jaki sposób zwiadowcy przekazują info nie czytałem. Praca wrze od samego początku i w bardzo krótkim czasie budują nowy domek. Jak się postarają to przezimują i na wiosnę to samo. Co gorsza pszczoły zapełniają sobie wola miodem na który pszczelarz tak cierpliwie czeka (co by trójniaka ukręcić ). Potrafią zabrać 10kg albo lepiej jak duża rodzina była. Młoda matka i zostają w starym ulu i będzie bardzo ciężko stanąć na nogi. Miodu raczej już z tego ula nie będzie.
Jak pszczelarz partaczy robotę to pszczoły mogą kilka razy z jednego ula wychodzić. Co do złapanych rójek(tylko teoria), ponoć trzeba dać takiej rodzinie ramkę z młodym czerwiem. Pszczoły nie opuszczają potomstwa, nawet takiego pod postacią jajek.
Pszczoły są na prawdę ciekawym tematem tylko teorii trzeba łyknąć trochę wcześniej. A i mieć pewność ze jad nas nie zabije. Pierwszy kontakt z pszczołami ponad 15 użądleń w ręce. Przez swoja niewiedze zostałem potraktowany odpowiednio i na pewno mi sie należało. Przez resztę sezonu tylko jedna pacnęła mnie w plecy. Polecam książkę "Gospodarka pasieczna" dr Wanda Ostrowska w niej znajdziecie odpowiedzi na wszystkie pytania i pomoże poprowadzić swoją pasiekę.
edit; Od kwietnia do początku sierpnia moja aktywność na forum zmalała do 0, nawet nic nie ugotowałem w tym okresie. Jak dobrze pójdzie to w przyszłym roku wejdę do takiego 14h sadu czereśniowego, który cały czas się rozrasta. Minus to 40km dojazdu. Wiedza zaczerpnięta z w/w książki i internetu .
Niekorzystne to jak ...olera:
edit
W tym miejscu chce przybliżyć nieco temat Rójki i Rojenia się pszczół. Ponieważ każdy z nas słyszał o tym, niektórzy widzieli uwiązany rój pszczół to poświecę temu tematowi oddzielny artykuł.
Wiec może od początku. Co to jest rój, jak powstaje.
Rój i rojenie się pszczół jest to naturalny podział rodziny pszczelej. W wyniku tego podziału powstaje nowa rodzina pszczela w pełni gotowa do założenia nowego gniazda w nowym miejscu.
W wielkim skrócie. Pierwszy rój, który wychodzi na wiosnę z rodziny pszczelej nazywany jest Pierwakiem. W jego skład może wchodzić do 60% pszczół z macierzystej rodziny pszczelej (Macierzaka) oraz stara matka.
Kiedy w ulu jest za ciasno, pszczoły podejmują decyzję o dzieleniu się. Zakładają mateczniki, przestają pracować i czekają na wyjście roju. Matka składa jajka w matecznikach i 9 dnia od złożenia jajka wychodzi pierwszy rój z ula.
W macierzaku pozostają mateczniki. Za 9 dni od wyjścia roju wygryzie się (urodzi się) pierwsza młoda matka. Jeśli pszczoły postanowią dalej się roić wyjdzie drugi rój - Drużak itd. Dla pszczelarza jest to oczywiście dramat.
Z takiej wyrojonej rodziny nie wiele zostaje. Na pewno miodu nie będzie. Oraz pszczelarz traci "starą matkę" tą którą kupił u hodowcy. Pozostaje matka kundel. Zatem wszelkie prace pszczelarza na wiosnę mają miedzy innymi na celu utrzymanie
rodziny pszczelej ciągle w nastroju roboczym i nie dopuszczenie do wejścia rodziny w nastrój rojowy.
Wrócę teraz do samego roju. Kiedy pszczoły są już w nastroju rojowym, nie pracują - obijają się - opijają się miodem i czekają na sygnał do wyjścia z ula. W skład roju wchodzą pszczoły z każdej kasty wiekowej. Tak żeby po osiedleniu się w miejscu docelowym
podjąć od razu pracę tak jak normalna rodzina pszczela. Miejsce osiedlenia pszczół z roju nie jest przypadkowe. Na kilka dni przed wyjściem roju, pszczoły zwiadowczynie szukają nowego miejsca na osiedlenie się np dziupli, starego ula, może to być nawet kosz na śmieci, lub opuszczone poddasze altanki lub inne miejsce gdzie pszczoły będą miały schronienie i warunki do rozwoju.
Rój wychodzi z ula, matka po wyfrunięciu z ula siada na pobliskim drzewie, krzaku. Wszystkie pszczoły uwiązują się wokół niej. Kiedy zwiadowczynie "podejmą decyzję" co do miejsca osiedlenia się (decyzję podejmują pszczoły) cały rój udaje się we wskazane miejsce.
Może się tak zdążyć że pszczoły "nie mogą się zdecydować" i taki rój wisi przez kilka dni - potem i tak odleci a na pewno nigdy nie wróci do macierzaka.
źródło;
http://www.teczowapasieka.pl/pl/z-ycia- ... jka-i-roje
Tańcem wskazują pożytek, odległość, do niego itd. temat na osobny post. O tym w jaki sposób zwiadowcy przekazują info nie czytałem. Praca wrze od samego początku i w bardzo krótkim czasie budują nowy domek. Jak się postarają to przezimują i na wiosnę to samo. Co gorsza pszczoły zapełniają sobie wola miodem na który pszczelarz tak cierpliwie czeka (co by trójniaka ukręcić ). Potrafią zabrać 10kg albo lepiej jak duża rodzina była. Młoda matka i zostają w starym ulu i będzie bardzo ciężko stanąć na nogi. Miodu raczej już z tego ula nie będzie.
Jak pszczelarz partaczy robotę to pszczoły mogą kilka razy z jednego ula wychodzić. Co do złapanych rójek(tylko teoria), ponoć trzeba dać takiej rodzinie ramkę z młodym czerwiem. Pszczoły nie opuszczają potomstwa, nawet takiego pod postacią jajek.
Pszczoły są na prawdę ciekawym tematem tylko teorii trzeba łyknąć trochę wcześniej. A i mieć pewność ze jad nas nie zabije. Pierwszy kontakt z pszczołami ponad 15 użądleń w ręce. Przez swoja niewiedze zostałem potraktowany odpowiednio i na pewno mi sie należało. Przez resztę sezonu tylko jedna pacnęła mnie w plecy. Polecam książkę "Gospodarka pasieczna" dr Wanda Ostrowska w niej znajdziecie odpowiedzi na wszystkie pytania i pomoże poprowadzić swoją pasiekę.
edit; Od kwietnia do początku sierpnia moja aktywność na forum zmalała do 0, nawet nic nie ugotowałem w tym okresie. Jak dobrze pójdzie to w przyszłym roku wejdę do takiego 14h sadu czereśniowego, który cały czas się rozrasta. Minus to 40km dojazdu. Wiedza zaczerpnięta z w/w książki i internetu .
Ostatnio zmieniony sobota, 11 paź 2014, 00:23 przez ramzol, łącznie zmieniany 2 razy.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 30
- Rejestracja: wtorek, 13 gru 2011, 22:07
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Zakładanie pasieki cz1 :), podstawowe informacje dla pszczelarza
Wiedza książkowa na 4+ ale.... ciasnota nie jest głównym czynnikiem decydującym o rójce to nadprodukcja mleczka (dużo młodej pszczoły mało larw) i brak zajęcia w polu. Poczytaj o robieniu odkładów to wcale nie jest takie trudne a zrobiony w odpowiednim momęcie bardzo ułatwia prace. Z mała rodzinką można zrobić wszystko.
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Zakładanie pasieki cz1 :), podstawowe informacje dla pszczelarza
Dziękuje za ocenę Próbowałem wytłumaczyć co to jest rójka i lot godowy. Nie padło pytanie
; Jak zapobiegać rójce? A twój post o tym mówi. Jeżeli pozwolisz to stwierdzę, że nadmiar młodej pszczoły i brak pożytku(stara pszczoła w ulu) to główny czynnik ciasnoty w ulu czyli dwa czynniki z trzech , które wymieniłeś. Pomijam błędy młodego pszczelarza brak odpowiedniej wentylacji ula, umiejscowienie w pełnym słońcu i całą resztę maleńkich niuansików, które składają się na ten paskudny nastrój rojowy. Na szczęście po drzewach nie biegałem.
Zaczynałem zabawę od dwóch silnych odkładów, i słabiutkiej rodziny, która ledwo co zipała dopiero po Akacji zajmowała 10ramek wlkp. Udało mi się chapnąć 16l miodku może trochę więcej z jednego ula. Drugi pracował na pozostałe dwa odkłady, które powstały zaraz po rzepaku. I jeszcze jeden na lipie odkład zrobiłem, mały, jak mi chciały matkę wymienić. Zapasowa matka się przydała, a odkład zasilił najsłabszą rodzinkę.
Nie wiedząc o pszczołach prawie nic (tak wyszło). Zostałem szczęśliwym posiadaczem. Przez wiosnę nie mogłem uwierzyć w to co widzę, bardzo dynamiczny rozwój i dziwne wrażenie, że z teorią jestem wciąż o krok za pszczołami. Jestem pewien, że z teorią na tym poziomie co mam teraz nie popełnił bym tylu błędów, które mam nadzieje zostały mi wybaczone.
; Jak zapobiegać rójce? A twój post o tym mówi. Jeżeli pozwolisz to stwierdzę, że nadmiar młodej pszczoły i brak pożytku(stara pszczoła w ulu) to główny czynnik ciasnoty w ulu czyli dwa czynniki z trzech , które wymieniłeś. Pomijam błędy młodego pszczelarza brak odpowiedniej wentylacji ula, umiejscowienie w pełnym słońcu i całą resztę maleńkich niuansików, które składają się na ten paskudny nastrój rojowy. Na szczęście po drzewach nie biegałem.
Zaczynałem zabawę od dwóch silnych odkładów, i słabiutkiej rodziny, która ledwo co zipała dopiero po Akacji zajmowała 10ramek wlkp. Udało mi się chapnąć 16l miodku może trochę więcej z jednego ula. Drugi pracował na pozostałe dwa odkłady, które powstały zaraz po rzepaku. I jeszcze jeden na lipie odkład zrobiłem, mały, jak mi chciały matkę wymienić. Zapasowa matka się przydała, a odkład zasilił najsłabszą rodzinkę.
Nie wiedząc o pszczołach prawie nic (tak wyszło). Zostałem szczęśliwym posiadaczem. Przez wiosnę nie mogłem uwierzyć w to co widzę, bardzo dynamiczny rozwój i dziwne wrażenie, że z teorią jestem wciąż o krok za pszczołami. Jestem pewien, że z teorią na tym poziomie co mam teraz nie popełnił bym tylu błędów, które mam nadzieje zostały mi wybaczone.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 30
- Rejestracja: wtorek, 13 gru 2011, 22:07
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Zakładanie pasieki cz1 :), podstawowe informacje dla pszczelarza
Wybacz miałem się odnieść do całego postu ale zabrakło czasu i wyszło jak wyszło. Teraz tez nie mam go zawile.
Kolego jeśli pozwolisz to głównym czynnikiem ciasnoty w ulu jest pszczelarz
Gdybyś był tak miły i mi wytłumaczył .
Pszczelarstwo to piękne hobby.
Życzę powodzenia.
ramzol pisze: Jeżeli pozwolisz to stwierdzę, że nadmiar młodej pszczoły i brak pożytku(stara pszczoła w ulu) to główny czynnik ciasnoty w ulu czyli dwa czynniki z trzech , które wymieniłeś. .
Kolego jeśli pozwolisz to głównym czynnikiem ciasnoty w ulu jest pszczelarz
Gdybyś był tak miły i mi wytłumaczył .
Po co matka zabiera większość starych pszczół skoro one nie mogą ani karmić larw ani budować i pewnie umrą w ciągu 10-16 dni (21 dni do pierwszego pokolenia w roju) a w ulu w którym jeszcze przez jakiś czas będą się wygryzały młode pszczoły pozostawia te super wykarmione ????ramzol pisze: Stara matka wychodzi z ula z połowa rodziny zabierając większość starej pszczoły (noszą miodek)
Pszczelarstwo to piękne hobby.
Życzę powodzenia.
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Zakładanie pasieki cz1 :), podstawowe informacje dla pszczelarza
@dulcis_aurum Spróbuje chociaż częściowo zachować twarz i wybrnąć.
]Niestety na błędy w składzie roju nie ma wytłumaczenia. Za co mogę tylko przeprosić.
Dopiero Twój post zmusił mnie do poszukania info na ten temat. Wcześniej jakoś nie potrzebowałem tej wiedzy.
W poście wyżej naniosę poprawki.
Dopuściłem do nastroju rojowego i wiem, że ciasnota w ulu miała na to wpływ w bardzo dużym stopniu. Zrobienie odkładu, tydzień wcześniej i nie było by problemu. O tyle jestem mądrzejszy.Jeżeli pozwolisz to stwierdzę, że nadmiar młodej pszczoły i brak pożytku(stara pszczoła w ulu) to główny czynnik ciasnoty w ulu czyli dwa czynniki z trzech , które wymieniłeś. Pomijam błędy młodego pszczelarza
]Niestety na błędy w składzie roju nie ma wytłumaczenia. Za co mogę tylko przeprosić.
Dopiero Twój post zmusił mnie do poszukania info na ten temat. Wcześniej jakoś nie potrzebowałem tej wiedzy.
W poście wyżej naniosę poprawki.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.