Wino z soku z czerwonej porzeczki - nie rusza
Dzień dobry, cześć wszystkim Słowem wstępu - doświadczenia z winami nie mam, w zeszłym roku próbowałem swoich sił z gronowym - z jasnych i ciemnych. Jasne wyszło, trzepie ale pachnie drożdżami. Ciemne za to smakuje lepiej, ale pachnie siarkowodorem - czytam czytam jak je uratować, ale to bajka na inny temat Tak czy tak, chciałbym zacząć "bawić się" w domowe wina.
W tym roku próbuję wina z czerwonych porzeczek, jednak nie jestem do końca przekonany czy wszystko zrobiłem dobrze. Sytuacja jest taka:
- ilość owoców - 6,5kg
- owoce odszypułkowane, umyte
- wyciśnięty z nich sok (wiem, że o lepiej fermentować na początku z owocami, jednak mój balon jest mały (10L) i ma wąską szyjkę, więc ciężko było by mi użyć wszystkich owoców, a jeszcze ciężej później je wydobyć, dlatego poszedłem w fermentowanie samego soku
- ilość soku - 4L
- pomiar kwasowości (przyrząd z Biowinu) - nie udał się - wlałem odczynnika ostatecznie aż do górnego poziomu menzurki, kolor był ciągle czerwony
- z tego względu założyłem rozcieńczenie soku w proporcji 1:1.5, czyli na moje 4L soku pójdzie 6L wody (generalnie rozcieńczony na tyle, aby wykorzystać pełny balon)
- zakładana moc wina - 14%
- ilość cukru w soku - wyszła mi 26g/L w roztworze 50:50 sok/woda (był za gest do pomiaru), tak więc ilość cukru w soku 52g/L
- z zakładanej mocy wina wychodzi 2400g cukru na 10L, jednak 200g już mam w soku, więc do dodania pozostanie 2200g cukru
- sok podgrzany do temperatury 75st, ochłodzony do temp 25st
- balon odkażony pirosiarczanem (3g), potem dwa razy opłukany zimną wodą
- drożdże Fermivin 7013 rozpuszczone w wodzie 30st, ładnie zaczęły pracować (lekka pianka) i dolane do soku w balonie (chciałem zrobić MD na Burgund, ale nie zaczęły pracować po 24h w ogóle, zakładam, że martwe)
- rurka z wodą na balon
- po około godzinie dosypane 1,5g pożywki
- po 24h u góry spora piana z resztkami stałymi z soku, ale - brak widocznej pracy, rurka nie bulgocze
- pomiar BLG - 9g/L
- dodane 1100g cukru + 1,5L wody (kolejną porcję chciałem dodać po około 10dniach, sprawdzając BLG - aby było na poziomie 10g/L)
- kolejne 24h - nadal brak oznak pracy
No i pojawia się pytanie - czy coś zrobiłem źle?
W tym roku próbuję wina z czerwonych porzeczek, jednak nie jestem do końca przekonany czy wszystko zrobiłem dobrze. Sytuacja jest taka:
- ilość owoców - 6,5kg
- owoce odszypułkowane, umyte
- wyciśnięty z nich sok (wiem, że o lepiej fermentować na początku z owocami, jednak mój balon jest mały (10L) i ma wąską szyjkę, więc ciężko było by mi użyć wszystkich owoców, a jeszcze ciężej później je wydobyć, dlatego poszedłem w fermentowanie samego soku
- ilość soku - 4L
- pomiar kwasowości (przyrząd z Biowinu) - nie udał się - wlałem odczynnika ostatecznie aż do górnego poziomu menzurki, kolor był ciągle czerwony
- z tego względu założyłem rozcieńczenie soku w proporcji 1:1.5, czyli na moje 4L soku pójdzie 6L wody (generalnie rozcieńczony na tyle, aby wykorzystać pełny balon)
- zakładana moc wina - 14%
- ilość cukru w soku - wyszła mi 26g/L w roztworze 50:50 sok/woda (był za gest do pomiaru), tak więc ilość cukru w soku 52g/L
- z zakładanej mocy wina wychodzi 2400g cukru na 10L, jednak 200g już mam w soku, więc do dodania pozostanie 2200g cukru
- sok podgrzany do temperatury 75st, ochłodzony do temp 25st
- balon odkażony pirosiarczanem (3g), potem dwa razy opłukany zimną wodą
- drożdże Fermivin 7013 rozpuszczone w wodzie 30st, ładnie zaczęły pracować (lekka pianka) i dolane do soku w balonie (chciałem zrobić MD na Burgund, ale nie zaczęły pracować po 24h w ogóle, zakładam, że martwe)
- rurka z wodą na balon
- po około godzinie dosypane 1,5g pożywki
- po 24h u góry spora piana z resztkami stałymi z soku, ale - brak widocznej pracy, rurka nie bulgocze
- pomiar BLG - 9g/L
- dodane 1100g cukru + 1,5L wody (kolejną porcję chciałem dodać po około 10dniach, sprawdzając BLG - aby było na poziomie 10g/L)
- kolejne 24h - nadal brak oznak pracy
No i pojawia się pytanie - czy coś zrobiłem źle?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 31 lip 2023, 14:30 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Wino z soku z czerwonej porzeczki - nie rusza
Nie jestem winiarzem, ale o pewnych zasadach słyszałem - wyznacznikiem fermentacji jest zmiana Blg, a nie tylko pracująca woda w rurce. Możesz mieć nieszczelność i CO² uchodzi sobie łatwiejszą drogą.
Ile Blg miałeś na początku i przy kolejnych działaniach?
Ile Blg miałeś na początku i przy kolejnych działaniach?
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 2595
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Wino z soku z czerwonej porzeczki - nie rusza
Nie ma innej możliwości niż nieszczelność, jeżeli drożdże pracują.
Tak jak wawaldek napisał, sprawdzaj Blg i na tej podstawie oceniaj, czy wino pracuje.
Na przyszłość, kup fermentor, drogi nie jest, a pozwoli fermentować na początku w miazdze, taki wina są na ogół wyraźnie lepsze.
PHmetr i odczynnik załatwiają problem.
I na koniec, zamieszaj winem, to często pobudza drożdże do pracy, ale jeszcze raz - nie przejmuj się bulkaniem, sprawdzaj Blg.
Tak jak wawaldek napisał, sprawdzaj Blg i na tej podstawie oceniaj, czy wino pracuje.
Na przyszłość, kup fermentor, drogi nie jest, a pozwoli fermentować na początku w miazdze, taki wina są na ogół wyraźnie lepsze.
A po co? Diabli wzięli sporo witamin.- sok podgrzany do temperatury 75st, ochłodzony do temp 25st
Czemu nie jestem zdziwiony, cały Biowin.- pomiar kwasowości (przyrząd z Biowinu) - nie udał się
PHmetr i odczynnik załatwiają problem.
MD robi się kilka dni, jeżeli to drożdże do robienia MD, 24 godziny to za krótko.(chciałem zrobić MD na Burgund, ale nie zaczęły pracować po 24h w ogóle, zakładam, że martwe)
I na koniec, zamieszaj winem, to często pobudza drożdże do pracy, ale jeszcze raz - nie przejmuj się bulkaniem, sprawdzaj Blg.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 31 lip 2023, 15:44 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.
Re: Wino z soku z czerwonej porzeczki - nie rusza
wawaldek11 pisze: ↑poniedziałek, 31 lip 2023, 14:43 Nie jestem winiarzem, ale o pewnych zasadach słyszałem - wyznacznikiem fermentacji jest zmiana Blg, a nie tylko pracująca woda w rurce. Możesz mieć nieszczelność i CO² uchodzi sobie łatwiejszą drogą.
Możliwe... zaleję jeszcze korek woskiem
52g/l w moszczu, 9g/l po 24h - chociaż wydaje mi się, ze coś za dużo spadło jak na tylko dobę. Niemniej jednak, cukromierz tyle pokazał - zarówno wrzucony, jak i zatopiony wypłynął do tej wartości.wawaldek11 pisze: ↑poniedziałek, 31 lip 2023, 14:43 Ile Blg miałeś na początku i przy kolejnych działaniach?
Aaa gdzieś tu w jakimś temacie o sokach tak wyczytałem
Mieszam Pytanie - jak często w takim razie wykonywać pomiar? Rozumiem, że jak spadnie znowu do około 10g/L to dodać ostatnią partię cukru i potem już nic nie ruszać. Czy taki częsty pomiar nie wprowadza za dużo powietrza do balonu, które może być powodem innych problemów?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 31 lip 2023, 20:06 przez esh0, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2595
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Wino z soku z czerwonej porzeczki - nie rusza
Po dodaniu całego, zaplanowanego cukru, zostaw w spokoju, aż skończy pracować i zacznie się klarować. Wtedy możesz zlać na cichą.
Zobacz, że piwa często fermentuje się w otwartych kadziach, właśnie ze względu na poduszkę dwutlenku węgla.
Co innego jak już skończy fermentację, wtedy zlew po korek i delikatnie z napowietrzaniem.
Jeżeli nie dodałeś jeszcze całego cukru, to tak co kilka dni zmierz Blg i kiedy już wyraźnie spadnie, dodaj cukier.Pytanie - jak często w takim razie wykonywać pomiar? Rozumiem, że jak spadnie znowu do około 10g/L to dodać ostatnią partię cukru i potem już nic nie ruszać.
Po dodaniu całego, zaplanowanego cukru, zostaw w spokoju, aż skończy pracować i zacznie się klarować. Wtedy możesz zlać na cichą.
Nie, ponieważ dopóki wino pracuje, to wytwarza dwutlenek węgla, cięższy od powietrza i on zabezpiecza wino.Czy taki częsty pomiar nie wprowadza za dużo powietrza do balonu, które może być powodem innych problemów?
Zobacz, że piwa często fermentuje się w otwartych kadziach, właśnie ze względu na poduszkę dwutlenku węgla.
Co innego jak już skończy fermentację, wtedy zlew po korek i delikatnie z napowietrzaniem.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 31 lip 2023, 21:11 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.
Re: Wino z soku z czerwonej porzeczki - nie rusza
Próbowałem dzisiaj wykonać pomiar BLG, ale wskaźnik zatrzymał się na 2g/L.
1 sierpnia dosypałem (zgodnie z instrukcją na opakowaniu po 2-3 dniach fermentacji) drugą dawkę pożywki 1,5g. Od tego momentu wino już słyszalnie pracuje. W zapachu mocno wyczuwalny alkohol. Wnioskuję, że z uwagi na możliwą wysoką zawartość alkoholu pomiar cukru już nie będzie prawidłowy. Plan - zostawiam póki pracuje, maksymalnie po 10 dniach od wstawienia dodam ostatnią porcję pożywki i ostatnią partię cukru i już zostawiam do przefermentowania. Jako, że celowałem w wino dość mocne (14%) to zleję je po pewnie około 10 tygodniach od wstawienia (no chyba, że wyraźnie przestanie pracować szybciej, to wtedy wiadomo wcześniej zleję) i zostawię już na cichą fermentację.
1 sierpnia dosypałem (zgodnie z instrukcją na opakowaniu po 2-3 dniach fermentacji) drugą dawkę pożywki 1,5g. Od tego momentu wino już słyszalnie pracuje. W zapachu mocno wyczuwalny alkohol. Wnioskuję, że z uwagi na możliwą wysoką zawartość alkoholu pomiar cukru już nie będzie prawidłowy. Plan - zostawiam póki pracuje, maksymalnie po 10 dniach od wstawienia dodam ostatnią porcję pożywki i ostatnią partię cukru i już zostawiam do przefermentowania. Jako, że celowałem w wino dość mocne (14%) to zleję je po pewnie około 10 tygodniach od wstawienia (no chyba, że wyraźnie przestanie pracować szybciej, to wtedy wiadomo wcześniej zleję) i zostawię już na cichą fermentację.
-
- Posty: 2595
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Wino z soku z czerwonej porzeczki - nie rusza
Gdy Blg, po odjęciu poprawki, wynosi około zera (czasami minus), to wiadomo, że cały cukier został przerobiony.
Moc wina wyliczasz z ilości cukru - dodajesz cukier początkowy uzyskany z pierwszego pomiaru, kiedy jeszcze alkoholu nie było, oczywiście po odjęciu poprawki, do cukru dosypanego przez Ciebie.
Wiedząc ile było tego cukru razem i ile masz wina możesz wyliczyć moc.
Przy kolejnych pomiarach nie chodzi o stwierdzenie ile jest Blg, tylko czy spada - skoro spada, to wino nadal pracuje.
Gdy Blg, po odjęciu poprawki, wynosi około zera (czasami minus), to wiadomo, że cały cukier został przerobiony.
Moc wina wyliczasz z ilości cukru - dodajesz cukier początkowy uzyskany z pierwszego pomiaru, kiedy jeszcze alkoholu nie było, oczywiście po odjęciu poprawki, do cukru dosypanego przez Ciebie.
Wiedząc ile było tego cukru razem i ile masz wina możesz wyliczyć moc.
Pożywka już niepotrzebna, drożdże już się nie mnożą.Plan - zostawiam póki pracuje, maksymalnie po 10 dniach od wstawienia dodam ostatnią porcję pożywki i ostatnią partię cukru i już zostawiam do przefermentowania.
Ostatnio zmieniony czwartek, 3 sie 2023, 10:51 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.
Re: Wino z soku z czerwonej porzeczki - nie rusza
Okej, czyli jeśli dobrze rozumiem, najlepiej ostatnią partię cukru dosypać wtedy, kiedy jego poziom w winie spadnie do zera (lub poniżej). Dzięki temu drożdże znowu dostaną pokarm, ale jednocześnie uniknę sytuacji, gdzie cały cukier mógłby się nie przerobić i wino poszło by w kierunku słodkiego.
-
- Posty: 2595
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Wino z soku z czerwonej porzeczki - nie rusza
Możesz tak zrobić, ewentualnie możesz dodać w mniejszych porcjach i sprawdzać.
Zakładasz 14%, a Fermivin 7013 mają tolerancję do 15%, więc jesteś na granicy, jeżeli chcesz mieć wino typowo wytrawne o założonej mocy, to teraz już musisz dobrze pilnować ilość cukru. Dasz go za dużo, to albo zostanie, albo, co bardziej prawdopodobne, moc będzie większa.
Z drugiej strony wino z porzeczek raczej trzeba trochę dosłodzić, to nie jest dobry owoc na w pełni wytrawne.
Tylko to już lepiej zrobić dużo później, jak już drożdże padną i wino będzie wyklarowane, a to za kilka, kilkanaście miesięcy.
Zakładasz 14%, a Fermivin 7013 mają tolerancję do 15%, więc jesteś na granicy, jeżeli chcesz mieć wino typowo wytrawne o założonej mocy, to teraz już musisz dobrze pilnować ilość cukru. Dasz go za dużo, to albo zostanie, albo, co bardziej prawdopodobne, moc będzie większa.
Z drugiej strony wino z porzeczek raczej trzeba trochę dosłodzić, to nie jest dobry owoc na w pełni wytrawne.
Tylko to już lepiej zrobić dużo później, jak już drożdże padną i wino będzie wyklarowane, a to za kilka, kilkanaście miesięcy.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 23
- Rejestracja: czwartek, 2 lip 2020, 16:04
- Krótko o sobie: Początkująca - fermentująca
- Ulubiony Alkohol: Bourbon
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Wino z soku z czerwonej porzeczki - nie rusza
Cześć!
Znalazłam przy winie porzeczkowym i przy problemie z za dużą kwasowością taki o to wpis:
https://winodomowedwazero.blogspot.com/ ... oraco.html
Czy ktoś z Was tak robił?
Czy po prostu lepiej rozcieńczyć, bo porzeczka i tak jest konkretna w smaku i aromatyczna?
Znalazłam przy winie porzeczkowym i przy problemie z za dużą kwasowością taki o to wpis:
https://winodomowedwazero.blogspot.com/ ... oraco.html
Czy ktoś z Was tak robił?
Czy po prostu lepiej rozcieńczyć, bo porzeczka i tak jest konkretna w smaku i aromatyczna?