Wino z soku "kubuś" i kubuś play
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
A ja jestem ciekaw jaki smak może być z urobku z energetyków, sceptycznie oczywiście podchodząc...
6BLG powiadasz? To przelicz ile to jest cukru na litr nastawu, oblicz koszt, przekalkuluj czy z sugerowanych 22 BLG początkowego jak zejdziesz do 16 to czy naprawdę dopłacisz więcej. Ale najlepiej się o tym przekonać jak zrobisz nastaw z samych energetyków bez dodatku cukru, bo mi się coś wydaje że tam jest tyle cukru co poczucia humoru u mojej ex. Kto nie ryzykuje ten nie posuwa... nastaw zrób, przepędź i opisz wyniki bośmy ciekawi wielce.
6BLG powiadasz? To przelicz ile to jest cukru na litr nastawu, oblicz koszt, przekalkuluj czy z sugerowanych 22 BLG początkowego jak zejdziesz do 16 to czy naprawdę dopłacisz więcej. Ale najlepiej się o tym przekonać jak zrobisz nastaw z samych energetyków bez dodatku cukru, bo mi się coś wydaje że tam jest tyle cukru co poczucia humoru u mojej ex. Kto nie ryzykuje ten nie posuwa... nastaw zrób, przepędź i opisz wyniki bośmy ciekawi wielce.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 181
- Rejestracja: piątek, 6 mar 2015, 23:30
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Wino z soku "kubuś" i kubuś play
Kiedyś z ciekawości zmierzyłem poziom cukru w Coca-coli, którą znalazłem w schowku skutera wodnego, napój przeleżał całą zime w ciepłym garażu i mając pod ręką cukromierz wyszło z tego co do dziś dobrze pamiętam 50 Oe czyli przeliczając 125g/l. Jeśli energetyki mają faktycznie tak mało cukru to nie widzę sensu dosładzania nastawu.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Wino z soku "kubuś" i kubuś play
Dobrze, to w takim razie jeśli nikt się nie kwapi aby to powiedzieć głośno, na klatę niestety wezmę to ja.
Wino robi się z winogron, ewentualnie opcjonalnie robi się podróbki z innych owoców, niestety nie są to wina gronowe.
Wina wieloowocowe, jak i bimber pędzony z starej szmaty z melasą...może zróbmy wino z przeterminowanej Coca Coli, ta akurat cukru zawiera w sobie sporo. Temat jest absolutnie do dupy, dziadowskie podejście, dziadowskie pomysły. Próba ukręcenia z gówna bata jeszcze sens jakiś ma,tylko że w ekstremalnych warunkach i po zesłaniu na sybir, ale nawet nasi pradziadowie stwierdzali że gówna z bata nie ukręcisz i tyle.
Proszę nie nazywać tego winem. Proponuję temat "zacier z obierek z ziemniaków i odpadów z kompostownika" Nastaw na drożdżach T3...Przesłanie jasne?
Wino robi się z winogron, ewentualnie opcjonalnie robi się podróbki z innych owoców, niestety nie są to wina gronowe.
Wina wieloowocowe, jak i bimber pędzony z starej szmaty z melasą...może zróbmy wino z przeterminowanej Coca Coli, ta akurat cukru zawiera w sobie sporo. Temat jest absolutnie do dupy, dziadowskie podejście, dziadowskie pomysły. Próba ukręcenia z gówna bata jeszcze sens jakiś ma,tylko że w ekstremalnych warunkach i po zesłaniu na sybir, ale nawet nasi pradziadowie stwierdzali że gówna z bata nie ukręcisz i tyle.
Proszę nie nazywać tego winem. Proponuję temat "zacier z obierek z ziemniaków i odpadów z kompostownika" Nastaw na drożdżach T3...Przesłanie jasne?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2371
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Wino z soku "kubuś" i kubuś play
@rozrywek a wino z małych myszek, itp.... http://www.lifestyle.banzaj.pl/5-najdzi ... 35057.html
K.
K.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Wino z soku "kubuś" i kubuś play
Czy mógłbym prosić o wytłumaczenie, bo dla mnie to wygląda tak: bardzo mało cukru - bardzo mała wydajność, a skoro i tak jest to przeznaczone do destylacji to wyjdzie jak by gotować mocniejsze piwo. Pytanie tylko do autora tematu/pomysłu: czy będzie to gotowane na "smakówkę" czy jest to nastaw robiony tylko dla odzysku cukru i będzie przeznaczony na spirytus. Osobiście jeszcze 2 wariant z traktowaniem tych "energetyków" jako tańsze/darmowe źródło cukru rozumiem, ale robienie "smakówki" z takiego wsadu to niestety jeszcze dla mnie zbytnia abstrakcja - może się starzeje...Dave pisze:Jeśli energetyki mają faktycznie tak mało cukru to nie widzę sensu dosładzania nastawu.
-
- Posty: 181
- Rejestracja: piątek, 6 mar 2015, 23:30
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Wino z soku "kubuś" i kubuś play
@aronia
Poniekąd odgadłeś co miałem na myśli, przy takiej zawartości cukru (nie wiemy nawet jaki jest to cukier) oraz bogatej liście składników dodatkowych, które mogą oczywiście negatywnie wpłynąć na sam proces fermentacji i jakość, lepszym rozwiązaniem było by zrobienie nastawu z samego cukru i wody. Dodatkowo nie mamy pewności, czy fermentacja zamieni cały cukier w alkohol, jeśli przyjąć, że autor musiałby do nastawu dodać 3 razy więcej cukru niż jest w energetykach to jest to loteria i zamiast zysku może okazać się stratą.
Poniekąd odgadłeś co miałem na myśli, przy takiej zawartości cukru (nie wiemy nawet jaki jest to cukier) oraz bogatej liście składników dodatkowych, które mogą oczywiście negatywnie wpłynąć na sam proces fermentacji i jakość, lepszym rozwiązaniem było by zrobienie nastawu z samego cukru i wody. Dodatkowo nie mamy pewności, czy fermentacja zamieni cały cukier w alkohol, jeśli przyjąć, że autor musiałby do nastawu dodać 3 razy więcej cukru niż jest w energetykach to jest to loteria i zamiast zysku może okazać się stratą.