Strona 1 z 1

Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 3 lis 2013, 15:20
autor: gr000by
Witam.
Ponieważ żyta nie zdążyłem ześrutować, więc zabrałem się za niedawno kupioną melasę na rum. Skład pierwszego nastawu może trochę dziwić, ale jest to baza dla produkcji metodą podobną do Sour Mash i metodą dundrową jak dla zbożówek.

Składniki do sporządzenia pierwszego nastawu:
- 1l melasy trzcinowej;
- 0,5kg cukru buraczanego;
- 1,5l gruszek ponalewkowych pociętych w plastry (praktycznie pozbawionych smaku i zapachu; dodatkowo moczonych w wodzie w celu usunięcia z nich alkoholu);
- 1 łyżeczka pożywki DAF + 1 ml kwasu ortofosforowego dla utrzymania stabilnego pH podczas fermentacji;
- 1 łyżeczka pożywek specjalistycznych dla drożdży aktywnych (aktywator+detoksyfikator);
- 2 łyżeczki Bayanus G995;
- 0,3l gęstwy drożdżowej (po BC S103) z wina malinowego;
- woda.

W 5l gorącej wody rozpuściłem melasę, cukier, pożywkę i kwas ortofosforowy. Gruszki zalałem 2l ciepłej wody, moczyłem je kilka godzin w celu pozbawienia ich cukru i alkoholu z produkcji nalewki. Syrop melasowo-cukrowy i gruszki z wodą wlałem do pojemnika 20l, dolałem zimnej wody do BLG 25 (około 11-12 litrów). Gdy nastaw miał temperaturę około 30*C wlałem do niego gęstwę z BC S103 i wsypałem suche G995. Po pierwszych oznakach fermentacji dodałem pożywki specjalistyczne i wymieszałem porządnie nastaw. Teraz, po 24h zaczyna się pienić i rozkręcać w pełni :D. Zapach bardzo specyficzny, chociaż dość przyjemny (na razie ;)) ze względu na dodatek gruszek i gęstwy z wina.

Dziwić was może dodatek gruszek. Aktywne drożdże lubią na czymś się usadowić i wolałem im dać utrwalone spirytusem i cukrem gruszki ponalewkowe (całkowicie wyeksploatowane) niż ładować świeże owoce lub rodzynki - chociaż te ostatnie możliwe, że i tak będą konieczne jak owoce podczas fermentacji się całkiem rozpadną. I właśnie te owoce po skończonej fermentacji wraz z osadem chcę zbierać i traktować jako źródło drożdży do kolejnych nastawów. Pożywki będą miały pod dostatkiem z własnych rozgotowanych towarzyszy broni, którzy unosili się w nastawie.

W gorącym dundrze podestylacyjnym będę rozpuszczał 2l melasy i 1kg cukru, a po ostygnięciu zadawał drożdżami i znów fermentował. Mam jeszcze 14l melasy, akurat na 7 kolejnych wsadów. Liczę, że BLG dundru nie będzie szybko rosło, tak aby móc bez przeszkód stosować praktycznie cały czas ten sam dunder. Podobne nadzieje wiążę z drożdżami - jak tylko coś się nie uda to zastosuję Fermiole (jakby mogły, to i plastik i beton by przerobiły na alkohol :twisted: ), ale tylko w razie dużej porażki duetu G995 i BC S103.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 3 lis 2013, 15:35
autor: Trener
Jeszcze nie zdążyłem nacieszyć się pomarańczówką, a już podajesz kolejny fajny przepis :) I jak tu nie spróbować? :D
Mam tylko głupiutkie pytanie. Czy gęstwa może być po dowolnych drożdżach, czy z jakiegoś powodu konieczna jest ta po LeMag - BC S103? I czy jest ona niezbedna, czy też można z niej zrezygnować na korzyść pożywki?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 3 lis 2013, 15:57
autor: gr000by
Jest po BC S103, bo akurat miałem resztkę wina malinowego (na malinowicę), które się klarowało grawitacyjnie. Obstawiam, że mógłby być to jakikolwiek szczep o poprawionej przyswajalności innych cukrów niż sacharoza i glukoza (BC S103 są fruktofilne), których w melasie nie braknie. Dobrze by się tu spisywał szczep Gammazymme, bo ma zwiększoną przyswajalność rafinozy, nie wiem jak na tym polu stoją Fermiole. Może nie są to duże ilości cukrów, ale będą się kumulować (jeżeli nie zajdzie hydroliza kwasowa w wyższej temperaturze podczas destylacji) i podbijać cały czas wskazania cukromierza i podnosić ciśnienie osmotyczne roztworu, a tego drożdże nie lubią.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 3 lis 2013, 17:53
autor: Trener
Czyli o ile dobrze zrozumiałem, gęstwa nie stanowi tutaj elementu pożywki, a drugi szczep drożdży specjalizujący się w przerobie innych rodzajach cukrów?...
Zastanawia mnie, jak różne szczepy drożdży koegzystują ze sobą w jednym nastawie. Czy prowadzą ze sobą walkę, czy też pokojowo wykorzystują dostępne surowce, aż ewentualnie jedne z nich zabije stężenie alkoholu? Gdybyś nie eksperymentował z metodą Sour Mash, również dodałbyś dwa różne szczepy?
A tak z czystej, dziecięcej ciekawości, jak wytwarzano rum w bardzo dawnych czasach (kojarzy mi się z piratami), gdy o drożdżach wiedziano niewiele, albo nawet nic?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 3 lis 2013, 18:17
autor: gr000by
BC S103 i G995 bardzo często mieszam, szczególnie przy małych ilościach nastawów wieloowocowych i nie zauważyłem by jeden szczep zdominował drugi. Jedne i drugie to drożdże aktywne, wysokoalkoholizujące (ponad 16%), przystosowane do prac w niskich temperaturach. Jako, że nie dobijam do granic możliwości jednych i drugich, przy metodzie Sour Mash nie powinno być problemów, że jeden ze szczepów odpadł z gry. Jakbym nie pracował na Sour Mash'u, to do G995 najprawdopodobniej dodałbym Fermioli w niewielkiej ilości (bo tańsze ;)) i rozcieńczył nastaw do 20 BLG.

A dawniej pracowano na dzikusach, niektóre były mocniejsze i sprawniejsze, a niektóre słabsze. Podejrzewam, że dodawano owoców, na których bytowały drożdże w większych ilościach. Później korzystano z piany/osadów zbieranych w czasie fermentacji lub po niej i w nimi szczepiono kolejne nastawy - w ten sposób posiadano dostęp do możliwie najlepszych drożdży i bez potrzeby czekania "uda się - nie uda się".

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 3 lis 2013, 20:44
autor: radius
gr000by pisze: Później korzystano z piany/osadów zbieranych w czasie fermentacji lub po niej i w nimi szczepiono kolejne nastawy - w ten sposób posiadano dostęp do możliwie najlepszych drożdży
Zgadza się :ok: Jest to tradycyjne źródło drożdży, wykorzystywane przy produkcji rumu na Jamajce :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 3 lis 2013, 21:01
autor: Trener
A można dostać ten szczep jamajkowy w jakimś sklepie lub w internecie? Bo chyba zdążyli go już zidentyfikować i nazwać? :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 3 lis 2013, 21:20
autor: lesgo58
Pogadaj z @gr000by'm to Ci podrzuci ze słoik gęstwy. Póżniej podrzucisz mnie itd... :D

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 3 lis 2013, 22:49
autor: gary1966
Panowie "Mocny" temat :klaszcze: , bardzo mnie łechce, mój pierwszy Rum-ik na cukrze trzcinowym to już historia a daleko mu było do Havana Club, ale ostał się dunder (troszku marny) i "z wiosny" już z melasą start w nową przygodę z bagażem "nowej" wiedzy :D .

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 4 lis 2013, 00:29
autor: wawaldek11
gr000by pisze: Aktywne drożdże lubią na czymś się usadowić...
Możesz wyjaśnic co rozumiesz pod pojęciem "usadowienia się drożdży"?
Bo mi to wygląda na powielaną obiegową opinię nie mającą teoretycznego i empirycznego uzasadnienia.
Wg mnie aktywne drożdże równie dobrze pracują w monotonnym środowisku cukrówki jak i w nastawie owocowym.
A oryginalny rym wytwarzany jest z soku trzcinowego, w którym nie ma żadnych owoców.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 4 lis 2013, 00:46
autor: Trener
wawaldek11 pisze:Wg mnie aktywne drożdże równie dobrze pracują w monotonnym środowisku cukrówki jak i w nastawie owocowym.
Co do tej cukrówki nie byłbym taki pewny. Zapodałem raz G995 z pożywką do dwóch nastawów o podobnej "słodkości" - na jabłkach (pulpa) oraz czysta cukrówka. Po mniej niż trzech tygodniach (dałem dużo cukru) jabłka były totalnie wyczyszczone, natomiast do cukrówki musiałem ostatecznie dodać turbo.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 4 lis 2013, 01:01
autor: wawaldek11
Drożdże G995, to najczęściej używane w mojej bimroforni - rum, owocowe nastawy. I przy dodaniu odpowiedniej ilości pożywki pracują bez problemu. Próbowałem z owocami, z przecierem i zostałem przy samej pożywce. Paczuszka drożdży na 100l dobrze napowietrzonego nastawu załatwia sprawę do dwóch tygodni.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 4 lis 2013, 09:30
autor: gr000by
Trener pisze:A można dostać ten szczep jamajkowy w jakimś sklepie lub w internecie? Bo chyba zdążyli go już zidentyfikować i nazwać? :)
Szczepu jamajkowego nie mam, ale mam nadzieję, że moja mieszanka drożdży jednak poradzi sobie z melasą - wczoraj po kolejnych kilku godzinach owoce zaczęły się unosić w nastawie, więc chyba im jednak smakuje cukier z melasy :D.
lesgo58 pisze:Pogadaj z @gr000by'm to Ci podrzuci ze słoik gęstwy. Póżniej podrzucisz mnie itd... :D
Jak ktoś chce, to mogę podzielić się zahartowaną gęstwą drożdżową po drugim (i kolejnych) zlewaniu :D. Jak się uda przerobić na nich całą melasę to mogę całą gęstwę oddać chętnym - nie będę miał z niej pożytku, bo kolejny rum dopiero za dłuższy czas.
gr000by pisze:Dziwić was może dodatek gruszek. Aktywne drożdże lubią na czymś się usadowić i wolałem im dać utrwalone spirytusem i cukrem gruszki ponalewkowe (całkowicie wyeksploatowane) niż ładować świeże owoce lub rodzynki - chociaż te ostatnie możliwe, że i tak będą konieczne jak owoce podczas fermentacji się całkiem rozpadną. I właśnie te owoce po skończonej fermentacji wraz z osadem chcę zbierać i traktować jako źródło drożdży do kolejnych nastawów.
wawaldek11 pisze:Próbowałem z owocami, z przecierem i zostałem przy samej pożywce. Paczuszka drożdży na 100l dobrze napowietrzonego nastawu załatwia sprawę do dwóch tygodni.
@wawaldek11, mi niestety tak się nie udało tego doświadczyć i wolę dodawać jakiś nośnik dla drożdży, podobnie jak @Trener. Ponadto ważniejsze jest dla mnie tworzenie osadu owoców z drożdżami, ponieważ idę w stronę wykorzystania tych samych drożdży do końca produkcji rumu. Nie przeczę, że aktywne dają radę w czystych nastawach, ale mi się to nie udało i wolę dmuchać na zimne.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 4 lis 2013, 10:29
autor: gary1966
gr000by
Jak się uda przerobić na nich całą melasę to mogę całą gęstwę oddać chętnym - nie będę miał z niej pożytku, bo kolejny rum dopiero za dłuższy czas.
A może spróbować zamrozić część gęstwy w glicerynie, jak robią to piwosze?

http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=95648

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 4 lis 2013, 11:56
autor: Kamal
@Trener szczep drożdży takich jak używają na Jamajce, jest możliwość otrzymania ich w domu. Tylko trzeba było by posiadać, trzcinę cukrową lub świeży sok z niej albo świeżą melasę (na trzcinie, w melasie i soku bytują dzikie drożdże).
Dawniej zauważono, że melasa pozostawiona na słońcu wydziela specyficzny zapach alkoholu, więc zaczęto z niej robić ,,piwo", po którym jak się później wypiło bolała głowa. Więc ktoś wpadł na pomysł, żeby to ,,piwo" przedestylować i tak oto powstał rum ;-). A pozostały osad po fermentacji, lub piankę która powstaje podczas fermentacji używano lub nie do produkcji następnego nastawu. ;-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 4 lis 2013, 14:02
autor: Trener
Z tym, że trzebaby było sprowadzić tę trzcinę bądź sok z Jamajki, bo jakoś nie wierzę, że na trzcinie rosnącej gdzieś w Europie żyje ten sam szczep co tam. Choćby ze względu na różnice klimatyczne.
Zresztą nie wierzę, że Jamajczycy nie zidentyfikowali szczepu, no chyba że jest on objęty tajemnicą przemysłową.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 4 lis 2013, 17:05
autor: wawaldek11
Ze świeżą trzciną czy sokiem z niej może być problem w naszych warunkach. Z kolei w dostępnej melasie nie będzie tambylczych szczepów drożdży, bo obróbka termiczna przy produkcji cukru je ubiła.
Ciekawe czy na kawałku suchej trzciny byłyby jamajskie lub kubańskie drożdże? Możnaby je namnożyć ;)
Na forum zarejestrował się kolega z Brazylii - granamir - to spróbuję z nim zagadać o drożdżach.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 5 lis 2013, 09:41
autor: Kamal
@Wawaldek11 masz rację, żeby zdobyć trzcinę cukrową w naszym kraju jest bardzo trudno :-( .
Sam szperłem po internecie, w celu zakupu jej sadzonek i rozpoczęcia mini plantacji w domu, ale nic nie znalazłem. A może ten kolega z Brazylii, mógł by wysłać kilka sadzonek do Polski ?
Na rodzynkach występują dzikie drożdże, to może i będą również występować na kawałku suchej trzciny. ;-) A wawaldek11 masz dostęp, do takiej suszonej trzciny ?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 5 lis 2013, 12:56
autor: wawaldek11
Forumowy kolega z Brazylii tylko się przywitał i cisza :(
Trzeba uruchomić prywatne kontakty, aby zdobyć kawałek trzciny z ciepłych krajów. Przecież wśród tak licznej forumowej braci ktoś na pewno bedzie miał dobry kontakt.
I ktoś musi podjąć sie rozmnożenia tych drożdży. Ja niestety nie mam warunków i doświadczenia :(

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 5 lis 2013, 13:00
autor: lesgo58
Nie jestem zwolennikiem rumu. Ale spróbuję Wam pomóc. W związku z tym iż mój syn mieszkający w Londynie ma dobre kontakty z Południowoamerykańcami to być może uda mu się coś załatwić. Pytanie czy lepiej byłoby załatwić trzcinę ( nie wiem na ile byłoby to realne), czy może drożdże dedykowane?
P.S. Tak przez przypadek natknąłem się na ciekawą stronę opisująca różne rodzaje drożdży sposoby przygotowania nastawów pod dedykowane trunki. Może by pomyśleć o tych drożdżach? Str. 18-19
http://www.whitelabs.com/files/DistillingCatalog.pdf

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 5 lis 2013, 13:44
autor: Trener
Muszę z przykrością przyznać, że po zapoznaniu się z cenami za litr melasy trzcinowej i kilogram cukru trzcinowego, mój entuzjazm co do rumu mocno przygasł. Wychodzi na to, że w naszych warunkach "geograficzno-gospodarczych", jest to najdroższy (pod względem kosztu półproduktów) alkohol z jakim się zetknąłem. To co na Jamajce jest odpadem produkcyjnym (melasa), u nas można uznać za rarytas.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 5 lis 2013, 14:00
autor: Kamal
Kolego lesgo58, ja bym osobiście wolał sadzonki trzciny cukrowej. Czytałem trochę o jej uprawie, i chciał bym uprawiać ją w domu. ;-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 5 lis 2013, 14:21
autor: gr000by
@Trener, "kozia" melasa z allegro stoi 30zł za 5 litrów (opłaca się kupić 15 litrów z wysyłką kurierem, wychodzi chyba 114zł). Na każde 2l melasy, bez większej straty na jakości, liczę że można dać 1kg zwykłego cukru. W ten sposób uzysk powinien się mniej więcej podwoić, a rum nadal będzie rumowy :D. Więc do najdroższych też nie należy, jest jeszcze na tyle opłacalny, że można się na niego pokusić.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 5 lis 2013, 14:43
autor: Trener
Pech chciał, że sprzedającemu zostało tylko jedno opakowanie... I jest to chyba jedyna niespożywcza melasa na Allegro. Pozostaje poczekać, aż wystawi wiecej. O ile wystawi.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 5 lis 2013, 15:14
autor: wawaldek11
Nasze cukrownie w ramach wolnych mocy (raczej poza sezonem) rektyfikują surowy cukier trzcinowy. I można się pokusić o zdobycie drogą kupna odpadowej melasy.
Dzwoniłem wczoraj do najbliższej w Kluczewie, ale tam tego nie robili.
Czynnych cukrowni mamy kilkanaście, niech każdy rumowicz sprawdzi najbliższą siebie i będziemy wiedzieć co i po ile i czy się da ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 5 lis 2013, 15:58
autor: Trener
Jednak warto pisać do sprzedających :)
Miły Pan wystawił jeszcze 3 opakowania melasy, po 5 litrów każde, które ochoczo przygarnąłem :D
To link do namierzenia sprzedającego (nie na konkretną aukcję), gdyby ktoś miał ochotę nabyć trochę tego towaru http://allegro.pl/show_user.php?uid=7658530
Pytajcie o produkt "Melasa z trzciny cukrowej - 5 litrów (ok. 7kg)"
Ps. Znalazłem jeszcze namiary na aukcji: KONTAKT: 785-330-154 lub melasatrzcinowa@interia.pl

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 5 lis 2013, 18:56
autor: wawaldek11
Trener pisze:Muszę z przykrością przyznać, że po zapoznaniu się z cenami za litr melasy trzcinowej i kilogram cukru trzcinowego, mój entuzjazm co do rumu mocno przygasł. Wychodzi na to, że w naszych warunkach "geograficzno-gospodarczych", jest to najdroższy (pod względem kosztu półproduktów) alkohol z jakim się zetknąłem. To co na Jamajce jest odpadem produkcyjnym (melasa), u nas można uznać za rarytas.
Masz rację - jest to jeden z najdroższych w mojej produkcji trunków - ale jak mi smakuje :mrgreen:
I za bardzo nie przypomina sklepowego ;) Ale, że nie przepadam za czystą to sobie nie żałuję - już niewiele brakuje do zalania beczki 30l. Dodatkowym i ważnym dla mnie atutem jest łatwość wytwarzania - nastaw jak cukrówka, prosta destylacja na spiral stillu i druga na krótkiej kolumnie z odebraniem przedgonów.
Ze swej strony doradzę, że można zrobić rum z melasy i glukozy. Tę ostatnią latem kupowałem po 3,50(3+vat+ transport) w http://www.agrotrade.com.pl/
Dostałem też info, że w sklepach Piotr i Paweł bywa cukier trzcinowy po ok. 5 zł.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 5 lis 2013, 19:03
autor: Trener
wawaldek11 pisze:Ze swej strony doradzę, że można zrobić rum z melasy i glukozy. Tę ostatnią latem kupowałem po 3,50(3+vat+ transport) w http://www.agrotrade.com.pl/
Przeglądałem już wcześniej ofertę Agrotrade, a żeby było śmieszniej, jeden z ich magazynów mam dosłownie 13km od domu, czyli pod samym nosem. Czytałem jednak, że minimalne paczki jakie wysyłają to 200kg. Osobiście przygarnąłbym z 50kg glukozy i sam sobie odebrał, ale zastanawiam się, jak bez działalności gospodarczej uzasadnić tak duży zakup. No i nie wiem czy sprzedadzą mi taką "odrobinę" jako osobie prywatnej...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 5 lis 2013, 19:34
autor: panta_rei
Sprzedadzą nawet jeden worek (25kg), tylko kurier drogi, a przy 200kg masz kuriera gratis.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 5 lis 2013, 19:58
autor: olo 69
W Agrotrade sprzedają tylko na fakturę. Musisz zapytać, może na osobę indywidualną wystawią fakturę. A wysyłają gratis od 500 kg. Tak jest np. z glukozą.

Re: Odp: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 5 lis 2013, 20:11
autor: Pretender
Poszukajcie w hurtowniach dla cukierników, ja zupełnie przypadkiem, natrafiłem w dużym mieście w centrum Polski, na glukozę w workach 25 kg, za bodajże 125plów. Szukajcie w swojej okolicy takich hurtowni, bo może się okazać, że będzie drożej niż w Agro, ale bez przesyłki. Dacie radę, wierzę w Was ;-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 5 lis 2013, 20:24
autor: Trener
Wychodzi 5zł za kilo, więc tylko trochę taniej niż w detalu.

Domyślałem się, że z Agrotrade mogą być problemy. W końcu to hurtownia, a nie spożywczak. No ale zapytać nie zawadzi. A tak na szybko do tego rumu, chyba kupię po prostu z 3kg glukozy w spożywczym skoro już i tak "trochę" wydałem na melasę. Mam nadzieję, że z tej "koziej" melasy coś jednak wyjdzie. Najlepiej coś smacznego.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 5 lis 2013, 20:26
autor: gr000by
Nastaw smakował całkiem dobrze, tylko zapach nieco odstraszał. Podejrzewam, że zgodnie z tym co pisał @Zygmunt wyjdzie coś przyzwoitego z tego.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 5 lis 2013, 21:34
autor: Zygmunt
@Trener szczep drożdży takich jak używają na Jamajce, jest możliwość otrzymania ich w domu. Tylko trzeba było by posiadać, trzcinę cukrową lub świeży sok z niej albo świeżą melasę (na trzcinie, w melasie i soku bytują dzikie drożdże).
Z całym szacunkiem, ale posiadanie w/w nic nie da, o ile nie został zabezpieczone mikrobiologicznie w miejscu zebrania. Podpowiem- nie zostały. To co do nas przylatuje ma prawdopodobnie więcej kultur "naszych", niż "obcych". A nawet jeśli nie, to nie mamy żadnej pewności które zdominują fermentację.
Izolacja czystej kultury z- dajmy na to- wspomnianej melasy to kilkadziesiąt godzin roboty z niepewnym rezultatem. Trzeba robić posiewy, obserwować, izolować, identyfikować- roboty na kilka tygodni dla dobrego laboratorium. Godzina pracy takiego labu idzie w setki złotych, więc raczej odpada. W domu mało realne- mikroskop, wytrząsarka, cieplarka, komora laminarna- tego raczej nikt nie trzyma.

Można spróbować odezwać się do lokalnych (tzn. jamajskich, karaibskich) przyzakładowych laboratoriów gorzelni i zakładów przetwórstwa, może ktoś chciałby odpłatnie wysłać czystą kulturę. Mnie kiedyś o podobna przysługę poprosili Chińczycy zainteresowani grzybkami kefirowymi :)

Są wreszcie katalogi szczepów- choćby ATCC, więc jeżeli jakiś lokals zidentyfikował by nam szczep, a ktoś go wcześniej wprowadził do katalogu, to można go spokojnie zamówić. Tylko znowu problem- koszta.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 5 lis 2013, 22:24
autor: panta_rei
Latem kupowałem prywatnie, na fakturę imienną 250kg z dostawą gratis, ale to mogło się zmienić.
Proponuję zadzwonić i się zapytać.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 6 lis 2013, 12:44
autor: Kamal
@Zygmunt zapewne masz rację, ale i tak chciał bym spróbować otrzymać takie drożdże w domu. Wolę się o czymś przekonać na własnej skórze.
Po krótce, miało by to wyglądać tak :
- kupno sadzonek trzciny cukrowej
- w okres żniwny ( 12-16 miesięcy od wykiełkowania ) ścięcie jej i wyciśnięcie z niej jak najwięcej soku
- podanie soku samoczynej fermentacji
- po rozpoczeńciu fermentacji dodanie melasy i wody
- zbieranie pianki która się wytwarza podczas fermentacji, oraz zbieranie osadu
- dodawanie pianki i osadu oraz dundru do nowego nastawu

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 6 lis 2013, 13:16
autor: gr000by
"Wolnoć Tomku w swoim domku", ale ja bym raczej skłaniał się do pomysłu zorganizowania drożdży w czystej postaci, a nie ich namnażania. Dolicz, że te sadzonki sporo przejdą po drodze i ryzyko infekcji innymi drożdżami i bakteriami będzie naprawdę znaczne, jak nie praktycznie pewnie. Dodatkowo będą rosnąć w naszym środowisku i ichnie drożdże mogą zostać zdominowane przez nasze.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 6 lis 2013, 13:23
autor: ta_moko
@gr000by
"WolnoĆ", a nie "wolność" - tak w kwestii poprawności języka i uszanowania pereł literatury ojczystej. :ok:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 6 lis 2013, 13:28
autor: gr000by
Mam skrzywienie na punkcie poprawności, ale chyba faktyczne ten cytat można dać w oryginale ;).

Re: Odp: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 6 lis 2013, 13:48
autor: Zygmunt
Chyba nie sądzisz, że w soku uzyskanym z trzciny wykielkowanej (sic!) u nas, będziesz miał jakiekolwiek mikroorganizmy z regionu pochodzenia?

Wysyłane z mojego LG-P880 za pomocą Tapatalk 2

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 6 lis 2013, 15:46
autor: Kamal
Licze się z tym, że w tym soku będą mikroorganizmy z naszego kraju, a nie z miejsca pochodzenia. Poprostu chcę swoje nastawy upodobnić do pierwszch nastawów jakie robiono na rum.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 6 lis 2013, 15:59
autor: Zygmunt
To niestety musisz się wybrać na Karaiby. U nas w powietrzu lata co innego, niż tam- i fermentacja spontaniczna będzie miała inny przebieg. To trochę tak jak z mlekiem- upraszczając- u nas mleko od krowy się zsiądzie, w Bułgarii będzie z tego jogurt, a na Kaukazie kefir- to zasługa rożnych mikroorganizmów "latających" w powietrzu. U nas, w jakby nie patrzeć, wilgotnym kimacie stawiam, że wiadro melasy wystawione na dwór zwyczajnie spleśnieje...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 6 lis 2013, 16:46
autor: gr000by
Tu bym się pospierał trochę. W swojej pracowni mam już unikalną florę mikroorganizmów po kilku latach ciągłego fermentowania różnych nastawów i zacierów. Chyba powstały nawet jakieś mieszane szczepy typu G995-Gammazymme czy BC S103-Fermiol, a okazjonalnie można znaleźć Fruit-Star ;). Ruszają mi wychłodzone zaciery do 40*C na powierzchni (powoli, ale ruszają - mógłbym nie dodawać drożdży ;)), raz otworzone przetwory owocowe zostawione tam zamieniają się w różnorakie wina po dłuższym czasie. Więc teoretycznie mógłbym zostawić otwarte wiadro z melasą i czekać na fermentację - tylko po co? Skoro dobrej jakości zamienniki są łatwo dostępne, efekty bardziej pewne i przewidywalne. Jak ktoś chce się bawić z drożdżami to warto zdobyć dedykowane do tego typu surowca (lub oryginalnie stosowane jak ktoś ma zacięcie) w wersji nieturbo (jak Fermiole, Estelle, G995 i inne) i na nich pracować.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 6 lis 2013, 18:51
autor: wawaldek11
lesgo58 pisze: Pytanie czy lepiej byłoby załatwić trzcinę ( nie wiem na ile byłoby to realne), czy może drożdże dedykowane?
Według mnie łatwiej będzie z drożdżami.
Jeśli możesz, to uruchamiaj kontakty syna :poklon;
Tylko nie wiem czy można tak swobodnie przesyłać drożdże, bo części roślin to raczej nie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 7 lis 2013, 17:59
autor: Trener
Powiem wam, że troche inaczej wyobrażałem sobie tę "kozią" melasę.
Melasa.jpg
Wyglada trochę jak smoła i posiada nieco nieprzyjemny zapach. No ale mam już tego 15L więc trzeba to przerobić.
Na pierwszy ogień poszło 5L melasy, a gorącą wodą dopełniłem baniak fermentacyjny do około 20L. Co ciekawe po ostygnięciu wody, początkowe Blg wynosi 29. Ale bardziej już nie chcę tego rozwadniać.
Do wszystkiego po przestygnięciu dodłem 8g Activitu i 5g szczepu BC S103. Jako, że G995 chwilowo "wyszły", zastanawiam się nad dodaniem jako drugi szczep Estelle lub IOC Bayanus. Choć o tym drugim wyczytałem niepochlebne recenzje.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 7 lis 2013, 20:05
autor: gr000by
Ładuj te drożdże, których masz więcej. IOC też dają radę, może nie tak dobrze jak G995, ale też powinny wystartować i dobić do 15-16% w nastawie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 7 lis 2013, 20:25
autor: Trener
W sumie racja. To i tak dopiero pierwszy nastaw na dunder. Zostanie on wykorzystany do drugiego nastawu i nawet jeśli IOC Bayanus nawalą, to rozgotowane będą robiły za pożywkę w kolejnym. Choć nie będzie to robione metodą Sour Mash, to dundrową napewno.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 7 lis 2013, 20:44
autor: gr000by
Z tego co widzę, to robisz 3 nastawy po 5l melasy? Dunder będzie jeszcze nisko wzbogacony, ale jak przetrzymasz go do kolejnego razu, to powinien oddać wszystko co kryje w sobie :).

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 7 lis 2013, 21:00
autor: Trener
Taką mam koncepcję. Trochę szkoda, że dopiero po trzecim gotowaniu będzie można mówić o pełni aromatów. No ale jeśli zasmakuje, to na Allegro "kozia" melasa (spod linku na trzeciej stronie), nadal jest dostępna :)

A tu obrazek z momentu podania drożdży. Po lewej 5g IOC Bayanus (okrągłe), po prawej tyle samo BC S103 (podłużne).
Nastaw.jpg

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 7 lis 2013, 21:04
autor: gr000by
Z podobnego powodu postanowiłem podzielić melasę na więcej porcji. Raz, że nie mam wolnego fermentatora 30l, tylko 20l, a dwa, że chcę poczuć skondensowaną rumowość destylatu po 3-4 gonieniach. Powodzenia z drożdżakami, masz wyższe BLG startowe niż ja, wydaje mi się, że chłód dobrze chłopakom zrobi i nie pozabijają się pod koniec :D.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 7 lis 2013, 21:24
autor: Trener
Pod koniec mogą robić co chcą :) Blg startowe na poziomie 29, powinno dać około 15%, więc wszystko w granicach ich normy przerobowej. Albo najwyżej doleję jeszcze trochę wody. Wszystko mi jedno czy się uduszą, czy zostaną rozgotowane. Brzmi to okrutnie, ale wszyscy tu obecni, jesteśmy dla nich bezwzględnymi oprawcami 8-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 7 lis 2013, 22:41
autor: wawaldek11
W melasie są niefermentowalne składniki, które podnoszą Blg ale nie dają alkoholu. Zmierz po destylacji Blg dundru - to Ci wiele wyjaśni. Moje dundry miały w zależności od proporcji melasa/cukier od 2 do 6 blg.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 7 lis 2013, 22:58
autor: Trener
Dodanie pektoenzymu (lub innego radzaju enzymu) może pomóc rozłożyć te substancje?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 7 lis 2013, 23:30
autor: gr000by
Raczej dodatek kwasu i długie gotowanie (np. podczas destylacji) - nastąpi wtedy hydroliza kwasowa cukrów złożonych i powstaną cukry proste.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 8 lis 2013, 20:27
autor: Trener
No i nastaw na rum ruszył z kopyta, choć domyślam się, że prawdziwa, burzliwa fermentacja zacznie się dopiero jutro lub pojutrze. Myślałem o wsypaniu garści rodzynek, ale drożdże radzą sobie świetnie i bez nich.
Mimo wszystko postanowiłem zaszaleć i wlałem do nastawu resztkę pekto (2 ml) który walał mi się w szafie. Nawet jak nie pomoże, to i nie zaszkodzi. Jestem ciekaw wyniku końcowego Blg.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 8 lis 2013, 20:54
autor: gr000by
Mój nastaw ma 8 BLG (mierzone przed chwilą) i jestem nieco zawiedziony tempem pracy. Do kolejnej porcji dodam (oprócz gęstwy) trochę Fermioli. Zapach nastawu uległ poprawie i nie przypomina zapachu melasy, jest dużo delikatniejszy. Odstawię go pewnie do następnego weekendu i dowiem się, do ilu BLG będą w stanie zejść drożdże.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 8 lis 2013, 21:05
autor: Trener
Myślałem o dodaniu Fermioli, ale według producenta, wytrzymują tylko 10-12%. No i czy drożdże gorzelnicze nie zepsują docelowego, rumowego aromatu? W końcu to nie zbożówka.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 8 lis 2013, 21:11
autor: gr000by
Też się tego obawiam, w pogotowiu mam jeszcze G995 i najwyżej ich użyję do wspomożenia drożdży już pracujących. Ja nastawów mocniejszych niż 14% nie robię, a bardzo często startuję z 21-23 BLG dla świętego spokoju. Nie męczę w ten sposób drożdży i mogę dać ich mniej, a i tak się sprawnie wyrabiają do całkowitego odfermentowania cukru.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 8 lis 2013, 21:17
autor: Trener
Co do obecnej sytuacji, zawsze możesz dolać trochę wody. Blg spadnie, a drożdże ożyją. Przy okazji dostaną trochę tlenu i może się namnożą.

Ps. Zauważyłem właśnie ciekawą rzecz. W godzinę po dodaniu pekto, drożdże ostro przyspieszyły. Choć u mnie może to być złudny efekt, to nic nie stoi na przeszkodzie byś spróbował u siebie. Jeśli drożdże ożyją, będzie to objaw przemawiający na korzyść pekto.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 8 lis 2013, 22:09
autor: gr000by
Dodać pekto nie zaszkodzi, zobaczymy co to da :D. Wody nie będę dolewał, nastaw i tak jest dość lekki. Najwyżej pójdzie niedofermentowany do kotła jak zajmę się nim w ten weekend, dundru przecież się nie pozbywam ;).

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 8 lis 2013, 23:20
autor: Trener
Pamiętaj dać znać jak Ci poszło z pekto. Sam jestem ciekawy czy to przyspieszenie to fuks, czy jego zasługa. U mnie maluchy oszalały. Jeszcze trochę, a wyplują całą wodę z rurki.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 9 lis 2013, 17:40
autor: gr000by
Od wczoraj BLG spadło do 6. Dodałem 1ml pekto i nastaw kilka razy zamieszałem. BLG spada o ok. 1 co 12h - więc możliwe, że w poniedziałek poleci na obróbkę termiczną :D.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 9 lis 2013, 21:17
autor: Trener
Czyli to jednak nie było złudzenie i pekto po raz kolejny pokazało klasę :klaszcze: Wnioskuję o nadanie pektoenzymowi tytułu drugiego, zaraz po drożdżach, przyjaciela każdego winiarza i wytwórcy domowych destylatów smakowych :ok:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 9 lis 2013, 22:51
autor: Kamal
Na Karaiby to będe musiał się wybrać, ale po sadzonki lub nasiona trzciny cukrowej. Już 2-3 miesiące szukam po internecie i :dupa: blada.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 9 lis 2013, 23:16
autor: wawaldek11
Ja nie ustaję w poszukiwaniach kontaktu w temacie trzciny cukrowej. Dzisiaj zagadnąłem o to kolegę marynarza, ale ostatnio pływał w okolicach Chin i nawet nie zszedł na ląd.
Ciekawe jak przewieziesz te sadzonki? Jeszcze Cię przymkną jak za trawkę :mrgreen:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 10 lis 2013, 01:21
autor: Zygmunt

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 11 lis 2013, 08:40
autor: Kamal
@wawaldek11 pewnie wysłał bym je pocztą, żeby w razie czego na kontroli granicznej mnie za nie nie przymkneli he he he. :-)
@Zygmunt jestem Ci bardzo wdzięczny, za ten link. ;-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 11 lis 2013, 13:37
autor: wawaldek11
Sam będziesz finalizował transakcję, czy poprosimy kolegę z Francji?
Czy wiesz jakie wymagania ma trzcina cukrowa? Wyrosnie odpowiednio w naszym klimacie? Bo mrozoodporna to raczej nie jest :(

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 11 lis 2013, 19:01
autor: Kamal
Mrozoodporna faktycznie nie jest, dlatego zimą trzymał bym ją w domu a latem na dworze.
Czytałem trochę o uprawie trzciny cukrowej. Podejrzewam, że chyba sam będe finalizował transakcję.
A masz kontakt z tym kolegą z Francji ?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 11 lis 2013, 23:40
autor: Trener
Po czterech dniach od nastawienia, mieszanka drożdży zmniejszyła Blg z początkowego 29 na 14. Niestety bardzo szybko fermentacja przestała być burzliwa. Jako, że jest to nastaw eksperymentalny, do mieszanki BC S103 oraz IOC Bayanus, dosypałem jeszcze odrobinę Fermioli. Jestem ciekaw, czy chłopaki na nowo rozruszają imprezę.
Gr000by, przepuściłeś już swój nastaw? Jakie wrażenia?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 12 lis 2013, 09:56
autor: gr000by
Niestety nie wyrobiłem się z zakończeniem zacierania mąki pszennej dundrem z mułem mącznym z kukurydzy (na dodatek alkoholu do kolejnej partii bourbona) i nastaw tylko sprawdziłem czy kończy pracę. Jeszcze coś tam gazuje i bąbelkuje, ale BLG wynosiło 5-6 jak sprawdzałem wczoraj. Akurat jak będę koncertował w sobotę to będę miał trochę sklarowany wsad. Nie zapomnę opisać tego co będzie się lało z odprowadzenia skroplin z chłodnicy ;).

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 16 lis 2013, 15:46
autor: gr000by
Nastaw na rum skończył pracę na 4,5 BLG. Teraz już wiem czego się spodziewać przy kolejnych nastawach :D. Zlałem nastaw znad osadu (pozostało go ok. 1,5l) i przedestylowałem na kolumnie CM z niewielkim refluksem. Wyszło mi w sumie 1,5l 65% destylatu (ciągnąłem niemal do końca, oddzieliłem tylko 50ml przedgonów, wychodzi prawie teoretyczny uzysk alkoholu). W smaku niezły, słodki, melasowy, lekko palący - nie przypomina jeszcze białego rumu sklepowego, ale powinno się to zmienić po drugiej destylacji na potstillu za tydzień.

Po destylacji, w gorącym dundrze rozpuściłem 2l melasy i 1kg cukru białego i wystawiłem go do oziębienia na balkon. Po wystudzeniu do 30*C rozcieńczyłem go trochę wodą, wlałem do wiadra z osadem drożdżowym i dolałem wody do BLG 20 (ok. 17-18l). Po 3h pojawiły się piana i nastaw dość konkretnie zaczął pracę. Zobaczę ile im zajmie teraz kolejna, większa porcja cukrów do przejedzenia. Wstrzymam się z dodatkiem świeżych drożdży, ta mieszanka radzi sobie dobrze :D.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 16 lis 2013, 21:29
autor: Trener
Mój nastaw po rewelacyjnym starcie, zatrzymał się obecnie na 12Blg. Schodzi tak wolno, że nie chce mi się już czekać. Próbowałem natleniania przez przelewanie, dodanie litra czystej wody, pożywki, Fermioli i innych drożdży noname które dostałem jako bonus za oczekiwanie na sprzęt. Gdyby nastaw nie był mocno brązowy to sprawdziłbym jego pH papierkiem lakmusowym. Nie dodałem jeszcze tylko kwasku cytrynowego.
Zastanawiam się nad puszczeniem go na rurki tak jak jest, a potem dofermentowaniu samego dundru już bez dodatków melasy czy cukru.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 16 lis 2013, 21:35
autor: gr000by
Według mnie możesz go co najwyżej rozcieńczyć wodą. Zaplanowałeś sobie wyższe stężenie cukrów na start, czyli też wyższą moc nastawu. Drożdże winiarskie aktywne zwalniają w okolicy 13-14% i później się wleką. Jak dodatek wody ich nie ożywi to destyluj, dodaj melasy/cukru i startuj od nowa. Musi się udać w któryś sposób :D.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 17 lis 2013, 13:09
autor: gr000by
Moja mieszanka G995 + BC S103 chyba chce pożreć wiadro fermentacyjne :D. Od wczoraj nastaw zszedł do 15 BLG, a pracuje intensywnie jak paczka drożdży Turbo. Spodziewałem się dwukrotnie wolniejszego tempa, a tu nie dość, że wygłodzone drożdżaki rzuciły się od razu na cukier, to wywar drożdżowy w dundrze jeszcze je wzmocnił.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 17 lis 2013, 16:48
autor: Trener
Pierwsza porcja rumu poszła na rurki. Niestety z 7-8 litrów nastawu, wyszło "całe" 350ml rumu o mocy 65% :shock: Pod koniec odbierałem 2-3 krople/sek do 97*C w szybkowarze i kapiącego 55%. Resztę, choć jeszcze nie śmierdziało, potraktowałem jak pogon do następnego gotowania.
Skoro z 29 Blg stanęło na 12 Blg, nastaw był robiony na czystej, 'koziej' melasie bez dodatku cukru, to wychodzi mi na to, że 12 Blg w melasie to jakieś niecukry lub inne marne związki, których drożdże nie łapią. Nie wiem jakie jest Blg dundru bo wlałem gorący do nowej partii melasy.
Sam rum pachnie dokładnie jak melasa, czyli zalatuje spaloną kawą. Zastanawiam się, czy robienie rumu z samej melasy bez dodatku cukru ma sens.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 17 lis 2013, 18:46
autor: gr000by
Coś mi tu nie pasuje. Z 1 litra melasy (ok. 1,4kg) jest uzysk podobny do uzysku z 1kg cukru. U mnie przynajmniej tak wychodziło, zgodnie z teorią. Wydaje mi się, że drożdżom coś nie spasowało w czystym melasowym nastawie lub coś poszło nie tak podczas destylacji.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 17 lis 2013, 19:23
autor: Trener
Podczas destylacji poszło wszystko jak najbardziej ok. Właśnie kończę drugą porcję, tym razem większą 8,5L. Odbieram wręcz kropelkowo, płomień minimalny i uzysk jest podobny. Kieruję się wskazaniami alkoholomierza i termometru w szybkowarze. Występuje bardzo dobra korelacja miedzy oboma wskazaniami. W nastawie jest zwyczajnie mało alkoholu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 17 lis 2013, 19:36
autor: gr000by
No to w tym momencie mnie zastrzeliłeś wydajnością. Mi z 0,5kg cukru + 1l melasy wyszło w przeliczeniu na czysty alkohol ok. 1l urobku. Czyli wydajność 1l melasy powinna wynosić około połowę wydajności 1kg cukru. Co jest nie tak? Nie wiem, uda się to stwierdzić dopiero, jak będziesz miał cały nastaw przedestylowany i policzoną ilość uzysku.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 17 lis 2013, 21:56
autor: Trener
Zostały mi jeszcze z 2-3L do przerobienia, ale tego nie warto nawet lać do gara. Wpadłem więc na inny pomysł i chyba wiem co jest nie tak :) Próbowałem zmierzyć pH nastawu, ale paski pozostawały brązowe. Wsypałem więc do tej resztki, łyżkę kwasku cytrynowego... I o dziwo rurka znów zaczęła nieśmiało bomblować :) Wychodzi na to, że drożdże (podobnie jak wirusy i nowotwory) nie mogą się rozwijać w środowisku zasadowym. Wystarczy tylko zakwasić nastaw, by nabrały nowych chęci do życia ;) Jutro zmierzę Blg i wszystko powinno stać się zupełnie jasne.
Z około 15-16L nastawu, wyszedł mi dokładnie 1L rumu o mocy 65%.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 17 lis 2013, 22:20
autor: Zygmunt
Wychodzi na to, że drożdże (podobnie jak wirusy i nowotwory) nie mogą się rozwijać w środowisku zasadowym.
To, niestety, mit. Zarówno wirusy, jak i komórki nowotworowe nie mają problemów z replikacją/wzrostem w warunkach alkalicznych. Drożdże też sobie poradzą, ale najlepiej czują się w pH 4-4,5. Dodanie kwasu do tego typu nastawu może tez wpłynąć na pojawienie się w drodze hydroliz nowych cukrów dostępnych dla drożdży (stąd ożywienie).

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 18 lis 2013, 01:38
autor: gr000by
A dodawałeś kwasek na początku? Melasa ma raczej tendencję do zawyżania pH i trzeba nastaw dokwasić. Mój dostał na starcie 1ml 85% H3PO4 jak zaciery zbożowe, pH postaram się określić w sobotę przez dodanie sody oczyszczonej do próbki nastawu. Jak jest kwaśny to się zapieni. A ożywienie wody w rurce jest też spowodowane uwalnianiem CO2 z nastawu oraz powolną hydrolizą cukrów złożonych, dostarczającą cukrów prostych drożdżom.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:17
autor: Trener
Zygmunt pisze: To, niestety, mit. Zarówno wirusy, jak i komórki nowotworowe nie mają problemów z replikacją/wzrostem w warunkach alkalicznych.
Trochę mnie zmartwiłeś. Nie jestem już niestety w temacie na bieżąco. Jeśli masz pod ręką jakieś materiały tyczące się tej kwestii, to będę wdzięczny za podesłanie ich na PW.
Zygmunt pisze:Dodanie kwasu do tego typu nastawu może tez wpłynąć na pojawienie się w drodze hydroliz nowych cukrów dostępnych dla drożdży (stąd ożywienie).
Przypuszczam, że tak się właśnie stało, a ożywienie nie trwało zbyt długo. Od wczoraj Blg nie uległo praktycznie żadnej zmianie.
gr000by pisze:A dodawałeś kwasek na początku? Melasa ma raczej tendencję do zawyżania pH i trzeba nastaw dokwasić.
Niestety nie zakwaszałem. W każdym razie do nowego nastawu 26L (o składzie 5L melasy, 16L dundru, 5L wody), wsypałem 4 łyżki kwasku cytrynowego, 2ml pekto, po 5g drożdży G995 + BC S103. Nastaw ma dokładnie 30 Blg i czekam aż ruszy. Zastanawiam się, czy nie dać dla pewności jeszcze z 10g DAFu. Ta melasa to mój pierwszy tego typu niewypał i jeśli nic się nie zmieni, to wsypię tam chyba Turbo.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:23
autor: gr000by
Nie musisz dodawać już pożywek - dunder to najlepsza pożywka dla drożdży. Nastaw masz zakwaszony, będziesz miał porównanie. A co do pracy drożdży w zasadowym środowisku, to czytałem, że wykorzystuje się ją do produkcji bodajże gliceryny, tylko nie pamiętam gdzie i kiedy to wyczytałem.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:25
autor: Zygmunt
@Trener:
Tak na szybko:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8605731
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15259265

Melasę zawsze warto zakwasić przed startem i to najlepiej kwasem siarkowym. Nawet dawki rzędu 4g/l nie ruszają drożdży, a działają bakteriostatycznie i pozwalają "wyczyścić" dość bogate mikrobiologicznie środowisko, jakim jest melasa z niepewnego źródła :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 19 lis 2013, 00:08
autor: Trener
O ile dobrze zrozumiałem abstrakt, badania in vitro nad czerniakiem, prowadzone były tylko w jednym kierunku, od równowagi kwasowo-zasadowej dla tego typu komórek, po środowisko kwaśne, które znacząco wpływało na wzrost agresywności i inwazyjności badanych nowotworów. Nie sprawdzano jednak wpływu zwiększonego pH, dlatego nie można na podstawie tych badań wykluczyć remisji częściowej lub nawet całkowitej nowotworu, po przekroczeniu równowagi kwasowo-zasadowej w drugą stronę. Poza tym jest to tylko badanie in vitro o zbyt małej ilości zmiennych. To badanie nie zaprzecza tezie, iż w środowisku bardziej zasadowym nowotwór uległby rozpadowi. A nawet gdyby zaprzeczało (choć nie zaprzecza), to o niczym i tak nie przesądza.

Co do rumu, to minęły już ponad 24h i nowy nastaw nawet nie drgnął. Jeszcze żaden nastaw nie był tak oporny na zasiedlenie przez G995 jak ten. Jeśli po kolejnych 24h nic się nie zmieni, ładuję tam Turbo.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 19 lis 2013, 11:18
autor: Kamal
Najlepiej jak by to były, Turbo dedykowane do rumu ;-).

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 19 lis 2013, 11:34
autor: gr000by
A według mnie, za bardzo chcesz otrzymać mocniejszy nastaw. 30 BLG to już średnio przyjemne warunki dla drożdży. Jak nie ruszą to spróbuj go trochę rozcieńczyć.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 19 lis 2013, 13:34
autor: wawaldek11
@Trener - mierzyłeś Blg dundru?
Bo ten późniejszy wysoki poziom Blg może być spowodowany Blg dundru - u mnie czasem dochodzi do 6*Blg ze względu na niefermentowalne składniki.
I w sumie po odjęciu niefermentowalnych z dundru i nowej melasy rzeczywista zawartość cukru może oscylować koło 22*Blg.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 19 lis 2013, 14:06
autor: gr000by
Co nie zmienia faktu, że cukry niefermentowalne i inne substancje rozpuszczone też podnoszą ciśnienie osmotyczne roztworu, nie pomagając przy tym drożdżom. BLG swojego dundru zbadam po przegonieniu obecnie pracującego nastawu, tym razem zapomniałem tego zrobić.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 19 lis 2013, 20:39
autor: Zygmunt
Panowie, proście, a będzie Wam dane- zgodnie z tą regułą mogę pochwalić się oryginalną gęstwą drożdżową z jednej z destylarni z Dominikany. Oprócz gęstwy dostałem próbkę ichniej melasy, żeby sprawdzić jej parametry fizyko-chemiczne (i porównać do tej dostępnej u nas). Drożdże już się mnożą, pod mikroskopem widać, że komórki przeżyły podróż i mam nadzieję, że starter wyjdzie udany.

Obrazek

Zobaczmy, co z tego wyjdzie. Oczywiście gęstwa dla chętnych oczywiście po wszystkim zostanie, spróbuję też zliofilizować trochę, a część zamrozić w azocie. Z wiadomych względów nie mogę podać źródła, zrobili to non-profit i w ramach wyjątku. Niestety, nie dostałem takich szczegółów jak np. temperatura zaszczepiania, pH nastawu, czy też jego gęstość- to już tajemnica handlowa.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 19 lis 2013, 20:59
autor: gr000by
Nie kuś Zygmunt, bo będę musiał dokupić melasy ;).
Parametry pracy drożdży podejrzewam, że będą podobne do reszty drożdży, w końcu to jedna rodzina. Pozostaje to dokładniej zbadać we własnym zakresie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 19 lis 2013, 22:10
autor: Kamal
@Zygmunt, życzę powodzenia ;-).
Jak coś to jestem chętny, na tą gęstwe. O szczegółach pisz na pw. ;-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 19 lis 2013, 22:20
autor: Trener
gr000by pisze:A według mnie, za bardzo chcesz otrzymać mocniejszy nastaw. 30 BLG to już średnio przyjemne warunki dla drożdży. Jak nie ruszą to spróbuj go trochę rozcieńczyć.
Zakładając, że 12Blg jest "nieprzetwarzalne", to po odjęciu go od 30-tu, pozostaje około 18Blg. Na mocy jako takiej mi nie zależy. Chcę po prostu otrzymać rozsądną ilość alkoholu. Wydajność poprzedniego pędzenia była poniżej wszelkiej krytyki.
wawaldek11 pisze:@Trener - mierzyłeś Blg dundru?
Niestety gorącym dundrem, zaraz po gotowaniu, rozcieńczałem nową partię melasy. Odlanie odrobiny wyleciało mi z głowy :(
Zygmunt pisze:Z wiadomych względów nie mogę podać źródła, zrobili to non-profit i w ramach wyjątku.
Zygmunt, zaczynasz mnie przerażać 8-) A tak na serio, kontakty naprawdę imponujące.

Co do nastawu, to zaczął w końcu "bulkać". Co prawda bez takiego szaleństwa jak poprzednik, ale może dzięki temu zjedzie niżej. Gdy wyhamuje, zmierzę Blg i wtedy podejmę decyzję co do dalszych kroków.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 19 lis 2013, 22:35
autor: gr000by
Trener pisze:
gr000by pisze:A według mnie, za bardzo chcesz otrzymać mocniejszy nastaw. 30 BLG to już średnio przyjemne warunki dla drożdży. Jak nie ruszą to spróbuj go trochę rozcieńczyć.
Zakładając, że 12Blg jest "nieprzetwarzalne", to po odjęciu go od 30-tu, pozostaje około 18Blg. Na mocy jako takiej mi nie zależy. Chcę po prostu otrzymać rozsądną ilość alkoholu. Wydajność poprzedniego pędzenia była poniżej wszelkiej krytyki.
Nie wiem jeszcze jak te "nieprzetwarzalne" związki zachowują się po przegotowaniu. Wyjdzie to podczas pomiaru BLG przepracowanego nastawu i później dundru. Na pewno gotowanie zakwaszonego nastawu z cukrami złożonymi zakończy się ich hydrolizą do cukrów prostych. Tylko w jakim stopniu - to będę sprawdzał. Ale na pewno podnoszą ciśnienie osmotyczne roztworu, co utrudnia pracę drożdży.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 20 lis 2013, 00:59
autor: wawaldek11
Zygmunt: :poklon; :klaszcze:

@Trener - napowietrzałeś nastaw?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 20 lis 2013, 11:00
autor: Trener
wawaldek11 pisze:@Trener - napowietrzałeś nastaw?
Odpowiem Ci cytatem
Trener pisze:Próbowałem natleniania przez przelewanie, dodanie litra czystej wody, pożywki, Fermioli i innych drożdży noname które dostałem jako bonus za oczekiwanie na sprzęt.
A jeśli pytasz o nowy nastaw, to po wystudzeniu porządnie go przemieszałem.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 20 lis 2013, 12:56
autor: wawaldek11
Tak, pytałem o nowy nastaw.
Napowietrzanie jest konieczne, aby drożdże się namnożyły. Szczególnie gdy nastaw jest na przegotowanym dundrze czy wodzie.
I jak mają dużo tlenu w nastawie, to mnożą się i mnożą nie zaczynając od razu właściwej roboty :mrgreen:
Nie prowadzę dokładnych obserwacji, ale czasem startują w nastawie z dwu- trzydniowym opóźnieniem. Tylko, że ja ostatnio daję paczuszkę Bayanusów G995 na 150l.
rumowy nastaw 150l.jpg

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 21 lis 2013, 18:19
autor: Zygmunt
Startery gotowe, jutro zaszczepiam melasę:)

Obrazek

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 21 lis 2013, 19:07
autor: gr000by
:respect: :poklon; Zamawiam próbkę jak wszystko wyjdzie zgodnie z planem i przetestuję na swojej melasie. Powodzenia w produkcji :D.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 21 lis 2013, 19:28
autor: Kamal
Jestem bardzo ciekawy, jak będzie postępować fermentacja na tych drożdżach, oraz czy smak rumu będzie się różnić od rumu, gdzie używaliśmy innych drożdży do fermentacji melasy? ;-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 23 lis 2013, 11:34
autor: Zygmunt
Melasa kozia z Allegro, całe wiaderko rozrobione z wodą do BLG ~17. W ramach pożywki termolizat drożdżowy + activit. Dodano 120g kwasu cytrynowego.

Obrazek

Jak widac fermentacja szybka, ale krótka- przy 10 BLG widać już zahamowanie pracy. Gęstwa po zlaniu do kotła zostawiona:

Obrazek

Teraz, jak to mówią :) "do Czech i sprawdzić ile wyszło!" :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 23 lis 2013, 12:13
autor: wawaldek11
Duże te drożdże filipińskie (czy dominikańskie ;) ). Domyślam się dlaczego nasz prezydent zachorował :mrgreen:

Już jedziesz do Czech ;) czy poczekasz aż Blg jeszcze spadnie?
Jak jest z utrzymaniem czystości szczepu drożdży? Czy przy kolejnych nastawach nie ma zagrożenia, że grzybki zmutują lub zanieczyszczą się naszymi?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 23 lis 2013, 13:34
autor: Zygmunt
Chyba nie ma sensu dłużej czekać, już bardzo nie spadnie. Te grzybki na dnie to raczej termolizat, niż kolonie "dominikańskich". Czystość szczepu nie jest zagrożona, bo część idzie w azot, a część będzie liofilizowana. Oczywiście w momencie dodania startera do melasy czystość jako taka poszła się chrzanić, ale to tak jak w momencie dodania każdych drożdży- kozia melasa ma w sobie już trochę życia. Mimo to, przyjmujemy, że fermentowana jest "dominikańskimi", tak jak inne np. G-995, chociaż też wiadomo, że w nastawie obecne są inne drożdże, choćby z powietrza. Każdy cykl podziału niesie za sobą mutacje, więc to normalne:)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 23 lis 2013, 15:24
autor: gr000by
:klaszcze: Pięknie :D. Teraz pozostaje czekać na opis produktu końcowego.

Swoją drogą przepuściłem swój kolejny nastaw. Zszedł w tydzień do ~8 BLG z 20 BLG. Dunder po destylacji ma około 12-13 BLG. Uzyskałem ~1,5l 60% rumu do finalnej obróbki i ~0,4l 75% do destylacji z nastawem. Wychodzi na to, że drożdże nie przerobiły całego cukru w nastawie, ale co się odwlecze to nie uciecze - w dundrze rozpuściłem znów około 2l melasy i 2kg cukru białego i teraz wsad się chłodzi, by wlać go do drożdży. Jestem bardzo zadowolony ze smaku urobku, dunder zmienia go na plus :).

Jeszcze jedna ważna rzecz - nastaw trzeba regularnie dokwaszać. Melasa zawiera mnóstwo związków o odczynie zasadowym, które zobojętniają nam kwasy. Dzisiaj dodałem 20g kwasku cytrynowego i 5ml 85% H3PO4 do dundru i pienił się jakbym zalewał sodę oczyszczoną. pH badane papierkiem lakmusowym w odpowiedni sposób wyszło ~4. Dzięki temu, część złożonych cukrów niefermentowalnych ulegnie hydrolizie do cukrów fermentowalnych i właśnie na to liczę przy następnej destylacji (BLG końcowe lub po destylacji powinno być niższe).

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 23 lis 2013, 16:13
autor: Zygmunt
Wyszło 3,6l 40%, czyli 1,5l 100%. Skoro teoretyczna wydajność to 30l ze 100kg, melasy było 7kg, czyli powinno wyjśc 2,1l. Odbierać skończyłem przy 20%, więc pewnie z 0,1l 100%( w przeliczeniu) by z tego było. Podejrzewam, że "kozia" melasa ma małą zawartość sacharozy.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 23 lis 2013, 16:46
autor: gr000by
Wydaje mi się, że jest to melasa mocno odcukrzona i stąd niska wydajność. Ale aromatu ma sporo, więc sypię dodatkowy cukier od teraz (1kg na 1l melasy), więc wydajność podskoczy.
Nastaw wymieszałem, ma 27 BLG przy poprzedniej (17-18l) objętości. Teraz zacznę obserwować zachowanie niefermentującej części cukrów - w skrócie czy BLG nastawu o stałych proporcjach będzie rosło czy będzie stałe.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 23 lis 2013, 17:12
autor: Zygmunt
Będzie wrastać, jeżeli będziesz leciał na gęstwie. Będą to jednak wzrosty niewielkie.

Do dundru dodam kolejną porcje koziej melasy. Drożdże te same, planuję tak zrobić jeszcze dwa razy, a na końcu połączyć produkty i przelecieć z małym refluxem.

BLG dundru ~15.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 26 lis 2013, 23:18
autor: Trener
Minęło 8 dni i drugi rumowy nastaw zjechał z 30 Blg do całych 25. Resztka starego nastawu nawet nie drgnęła - cały czas 12 Blg. Nadszedł czas na kolejny test, a mianowicie, jak w drugim nastawie zachowają się drożdżaki T3 Spiritferm'a.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 27 lis 2013, 07:49
autor: gr000by
Może warto spróbować z Turbo dedykowanymi do rumu, skoro masz tak oporny przypadek? Jednak kozia melasa koziej melasie nierówna...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 27 lis 2013, 08:00
autor: Kamal
@Trener u mnie kozia melasa, pracuje na drożdżach COBRA RUM YEAST i fermentacja przebiega bez problemowo ;-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 27 lis 2013, 09:12
autor: Zygmunt
Najpewniej dzisiaj wieczorem będę miał wyniki badania koziej melasy, umieszczę. Jak wygląda spadek BLG na Coobrze? Jakie startowe, na ilu sie zatrzymuje?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 27 lis 2013, 10:36
autor: Kamal
@Zygmunt z powodu braku chwilowego cukromierza, musiałem się obejść bez niego :|. Więc narazie nie mogę odpowiedzieć na Twoje pytania. Ale dzisiaj postaram się go kupić, i zobaczę ile teraz będzie wynosić BLG końcowe, oraz jakie będzie BLG w nowym nastawie ;-).
Mój 1 nastaw wyglądał tak : 0,5 kg melasy + 0,5 kg cukru trzcinowego + 5 litrów wody.
2 nastaw : 1 litr melasy + szklanka cukru trzcinowego + 4 litry dundru.
3 nastaw : 0.5 litra melasy + 2 szklanki cukru trzcinowego + dunder i uzupełnienie wodą do 4 litrów.
A wiedziałem ,że nastaw skończył pracować, po jego cholernie gorzkim smaku.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 27 lis 2013, 10:44
autor: Trener
Nie mam pojęcia co żyje w moim nastawie. Od momentu napisania wczorajaszego posta, nic się nie zmieniło. Drożdże turbo nie ruszyły. Blg cały czas wynosi 25. Zwykła cukrówka byłaby w tym czasie już w dużym stopniu przez nie skonsumowana. To na 100% nie wina drożdży. Zastanawiam się co z tym fantem zrobić. Czy od razu do zlewu, czy dolać spirytusu i puścić przez szkło dla pozyskania smaku? A może dodać jeszcze syropu cukrowego i sprawdzić co się będzie działo?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 27 lis 2013, 10:54
autor: gr000by
Dodaj syropu cukrowego, poczekaj do końca pracy (T3 powinny się obudzić) i destyluj. Alternatywnie dolej spirytusu i goń. Jeżeli myślisz użyć ponownie dundru to przed destylacją rozpuść 100-200g kwasku cytrynowego w całości wsadu i goń zakwaszony - powinno to trochę poprawić stan dundru do następnego nastawu. Chyba trafiłeś na najmocniej odcukrzoną melasę z nas wszystkich...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 27 lis 2013, 11:00
autor: Kamal
@Trener może to nie typowa metoda, ale spróbuj jaki ma smak nastaw ?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 27 lis 2013, 11:11
autor: Trener
Szczerze powiedziawszy, to trochę boję się tego próbować. Co innego po przegotowaniu, a co innego na surowo.
Dodałem 250g cukru w postaci syropu i Blg wzrosło do około 25,5. Wieczorem sprawdzę ponownie czy coś ubyło. Teoretycznie powinno spaść poniżej 25. Jeśli się uda, sypię cukier, a jeśli nie, to mam 2L kiepskiej surówki z początków pracy z kolumną.

Re: Odp: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 27 lis 2013, 11:26
autor: Zygmunt
Ja bym to spróbował rozcienczyć. Cukromierz sprawdzony pod kątem przełamań? Ewentualnie możesz posmakować, na pewno się nie zatrujesz.

Wysyłane z mojego LG-P880 za pomocą Tapatalk 2

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 27 lis 2013, 22:46
autor: Trener
Za Twoją radą, rozdzieliłem nastaw na dwa baniaki i rozcieńczyłem oba kranówką do 19Blg. Posmakować się nie odważyłem.
Co ciekawe, drożdże nawet nie ruszyły dodanego dzisiaj cukru. Za to resztka starego nastawu po wsypaniu odrobiny Turbo trochę pobulkała, zapach zmienił się na jakiś taki kwaśny, ale Blg się nie zmieniło.
Nie mam już większych nadziei w kwestii tego nastawu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 29 lis 2013, 21:11
autor: Kamal
@Trener i jak, pracuje już Twój nastaw ?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 29 lis 2013, 21:26
autor: Trener
Niestety nie. Chyba jednak całość pójdzie "w kanał". Zastanawiam się jeszcze nad wlaniem do niego spirytu i destylacją, ale nie wiem czy to ma jakiś większy sens.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 29 lis 2013, 21:54
autor: gr000by
Mój nastaw zszedł do około 16BLG i ani myśli zjechać niżej. Mam nadzieję, że po przegotowaniu przy destylacji zakwaszonego nastawu powstanie trochę cukrów fermentowalnych. W smaku czuć jakąś słodycz, ale drożdże nie chcą się za nią zabrać. W każdym razie, co by nie było, jutro po destylacji nastawu przedestyluję w końcu surówkę na potstillu na rum biały, a przed- i pogony dodam do destylacji kolejnego nastawu. Planuję jeszcze rum kokosowy (aromatyzowany wiórkami kokosa, polecił mi to znajomy, który dodaje je do zwykłej wódki i robi coś a'la Malibu), rum złoty (krótko dębiony z dodatkiem paru ziaren kawy i z odrobiną karmelu i cukru trzcinowego), rum ciemny (mocno dębiony) i spiced rum z przepisu @radiusa.

@Trener, nie poddawaj się, dodaj spirytusu i przedestyluj nastaw by odzyskać trochę aromatu. Ciągnij do końca, przedestylujesz najwyżej po raz drugi w celu lepszego rozdziału. Wyjdzie ci rum, niezgodnie z normą, ale rum. Powodzenia!

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 29 lis 2013, 22:48
autor: Kamal
@Trener jak mówił, kolega gr000by nie podawaj się, lej spirytus i destyluj. A do nowego nastawu, użyj tak z 25% - 50% dundru i dopełnij wodą, i może daj nowe drożdże.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 29 lis 2013, 23:09
autor: gr000by
Można jeszcze po destylacji (uprzednio dobrze zakwaszony) dunder dodać do pracującej cukrówki na Turbo - jak będą dobrze rozkręcone to powinny wciągnąć wszystko co tylko się da z dundru i może nawet melasę przerobią. Wyjdzie taki destylat rumowy, ale lepsze to niż wylewać wszystko w kanał.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 29 lis 2013, 23:36
autor: Trener
To nie jest zły pomysł. Zastanawiam się też, czy po gotowaniu, nie dodać do ciepłego dundru enzymu scukrzającego. Tylko jak określić pH w tej brązowej cieczy? Papierki lakmusowe nie dają rady, barwią się na brązowo.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 29 lis 2013, 23:59
autor: Kamal
Dodaj ten enzym, na pewno nie zaszkodzi. ;-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 30 lis 2013, 08:17
autor: gr000by
Weź próbkę roztworu, wsadź w nią papierek lakmusowy jednym rogiem 1-2mm w ciecz i poczekaj 1 sekundę aż naciągnie nieco roztworu. Wtedy niezamoczony papierek wyżej pociągnie niewielką ilość cieczy i zabarwi się na kolor zbliżony do koloru ze wzornika (w odcieniu nieco brązowym, ale da się określić przybliżone pH). Tą metodą określisz pH z dokładnością do 1-2 jednostek, czyli sprawdzisz czy jest kwaśne. Ale w przybliżeniu mogę ci powiedzieć, że 100g kwasku cytrynowego na 5l melasy to nie jest przesada - melasa zawiera mnóstwo związków o charakterze zasadowym odkwaszającym nastaw.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 30 lis 2013, 13:44
autor: gr000by
Przedestylowałem nastawy na 5l melasy i 3,5kg cukru, uzyskując 4,5l surówki 65%. Wychodzi na to, że z 5l (~7kg) melasy uzyskałem ~1,1 litra 100% alkoholu. Czyli około 17l na 100kg. Dunder już się chłodzi do pomiarów BLG (mała porcja) i z cukrem i melasą (duża porcja). Dodam 1,5 łyżki Fermioli (już rozkręcających się w wodzie z cukrem) i 0,5 łyżeczki Bayanusów G995, bo zlałem nieco gęstwy tym razem przez przypadek.
Smak i zapach destylatu raczej się wiele nie zmienił przy ciągłym wykorzystaniu dundru - cały czas destylat jest równie rumowo-słodko-kawowo-melasowy ;), maleje tylko nieco ilość przedgonów na korzyść serca.

Re: Odp: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 30 lis 2013, 17:00
autor: Zygmunt
Wiorki kokosowe odpusc, chyba, ze małą ilość- z większej wytraci sie tłuszcz i zrobi gruby korzuch...

Wysyłane z mojego LG-P880 za pomocą Tapatalk 2

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 1 gru 2013, 12:38
autor: bohema.zaba
Witam.

Jeśli ktoś szuka super melasy to mam takową propozycję, czysty produkt, nie przetworzony .

http://emgreen.pl/39,melasa-poj.-1-l.html

Pozdrawiam
Mirek

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 1 gru 2013, 13:20
autor: Kamal
Nastaw na Cobrze zatrzymał się na ~16BLG, dunder wynosił ~20BLG, a nowego nastawu nie dałem rady zmierzyć, ponieważ brakło mi skali na cukromierzu. :-(

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 1 gru 2013, 16:14
autor: jakub2001
Witam Wszystkich!
Na tym forum piszę po raz pierwszy więc tym bardziej WITAM. :lol:
Zachęcony postami kolegów zakupiłem kozią melasę. Ponieważ czytałem o słabym odfermentowaniu zrobiłem mały eksperyment. 5l melasy rozrobiłem do 22l nastawu. (x2) Początkowe blg 25. Dodane drożdże to paczka turbo48 (czerwone) na dwa takie nastawy. Drożdże podane w temp. nastawu 24 stopnie. Temp. pomieszczenia 17-18 stopni. Przez 3 dni odfermentowało do 12 blg i temp. nastawu 21 stopni. Kolejne 7 dni temp. nastawu 18-19 stopni i zeszło do 10 blg. Od trzech dni bez zmian. Dziś 43l nastawu poszły na kolumnę typu "robol" z położoną głowicą. Prawie Abratek. Stabilizacja 20 min. i pierwsze 200ml na rozpałkę. Odbiór reszty bez refluksu do 97 stopni w kegu. Efekt to 3,5l interesującego urobku o mocy 65%. Dunder stygnie na dwa kolejne nastawy. Nie dodawałem żadnego cukru.
I kilka słów o efektach.
Zapach lekko bimbrowy z dużą nutą melasy!!! Ciekawy.
Smak. Nie ma ostrości cukrówek. Łagodny. Dużo kawy i wanilii. Z dodatkiem coli bardzo dobry drink po pierwszym gotowaniu.
Bardzo kolegom dziękuję za wskazanie kolejnej ciekawej zabawy w naszym hobby.
P.S. Nastaw przy gotowaniu mocno się burzy (pieni-chyba nie lubi wysokich temperatur :D ).
Musiałem dwukrotnie przerywać i od nowa zaczynać proces bo burzowiny zalewały i zatykały kolumnę.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

Re: Odp: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 1 gru 2013, 19:13
autor: Pretender
Grzej mniejszą mocą albo dodaj espumisan lub antypianę. Będzie lepiej. Witamy na forum ;-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 1 gru 2013, 19:25
autor: jakub2001
Grzeję 2x2kW z regulatorem.
Nawet na granicy gotowania piana się podnosiła.
Może trochę za dużo do kega 50l wlałem.?
Dziękuję za rady.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 1 gru 2013, 20:42
autor: gr000by
Mi pieniło się 15-16l nastawu w 50l kegu tak, że w kolumnie bulgotał nastaw na melasie. Kilka kropel antypiany i redukcja grzania usunęła ten problem, a kolumna została umyta przed ponowieniem destylacji.

A swoją drogą : BLG dundru wyniosło 22, nastawu z cukrem i melasą 32, a do dzisiaj spadło ledwo o 1,5 stopnia. Wniosek - jak drożdże przerobią cukier to destyluję to cudo i dodaję później już tylko 2 kg cukru do przefermentowania i odzyskania aromatu. Drożdże strasznie ciężko startowały, skład nastawu już nie jest taki przyjazny dla nich i trzeba im odświeżyć środowisko pracy.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 1 gru 2013, 21:10
autor: wawaldek11
Aż się boję nastawiać na koziej melasie - same problemy :( Czyżby potwierdzało się, że tanie mięso a raczej melasę....
Poczekam na wyniki badań @Zygmunta.
Z tym, że nie robiłem nastawów z samej melasy tylko łączyłem ją z cukrem trzcinowym.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 1 gru 2013, 21:34
autor: gr000by
Cena czyni cuda ;). Trzeba dołożyć cukru, inaczej ta kozia melasa jest praktycznie bezwartościowa. Może kiedyś pokuszę się o ponowne zrobienie rumu, ale już na melasie z mikroorganizmów lub z bogutynmłyna. Teraz mam jeszcze około 8l koziej melasy, akurat na kilka nastawów testowych.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 1 gru 2013, 21:48
autor: jakub2001
wawaldek11 pisze:Aż się boję nastawiać na koziej melasie - same problemy :(
Poza pianą żadnych problemów. :D
Wydajność adekwatna do ceny a walory organoleptyczne zadowalające.
Celowo nie dodaję cukru i tej wersji będę się trzymał.
Ja tą melasę zapewne jeszcze kupię.
Pozdrawiam.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 1 gru 2013, 22:58
autor: Zygmunt
Pianę potwierdzam, nawet z kilkoma tabletkami espumisanu było dość burzliwie- taka natura surowca, podejrzewam, że w przypadku drugiego nastawu będzie jeszcze gorzej.

Obecnie fermentuję pierwszy dunder z dodatkiem nowej melasy. Przypominam, że blg dundru wnosiło 15, po dodaniu 7kg melasy ustaliło się na 23, po 55h od rozpoczęcia fermentacji jest 17 i dalej pracuje. Gęste to jak cholera, a wiadro zaczyna robić się niebezpiecznie ciężkie :P

Nie zamierzam w ogóle dodawać cukru buraczanego (w zasadzie żadnego innego też nie)- skoro już babram się w dundry i gęstwy, to nie będę psuł produktu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 1 gru 2013, 23:12
autor: Trener
Mnie zostało jeszcze 5L tej melasy i na razie tego nie ruszam. O ile po zmieszaniu z wodą pierwszej partii, z 29Blg zeszło do 12, to po dodaniu dundru do kolejnych 5L melasy, Blg spadło tylko z 30 do 25. Po rozrobieniu na dwa nastawy nic się nie ruszyło. W moim przypadku dodawanie dundru mija się z celem. Nie pomaga dodanie drożdży turbo, aktywnych, ani nawet suszonych piekarniczych. Nie pomaga zakwaszanie kwaskiem (300g na 20L), ani pektoenzym. Dolałem nawet słodki syrop cukrowy oraz syrop owocowy z butelki. Bezskutecznie. Odnoszę wrażenie, że w tej melasie jest coś, co uśmierca drożdże.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 1 gru 2013, 23:33
autor: Kamal
@Trener, została Ci chyba już tylko opcja ze spirytusem.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 00:44
autor: jakub2001
Blg zimnego dundru 10. Czyli dokładnie tyle co przed gotowaniem odfermentowanego nastawu.
Teraz z 5l melasy 28l nastawu na gęstwie z poprzednich fermentacji i po dodatku dundru 25blg. Nastaw wystartował w temperaturze 22 stopni. Pozostałe warunki bez zmian.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 01:22
autor: Trener
Nie ufam temu świństwu nawet po przegotowaniu. Wylewam to w kanał. Jeśli coś nie jest dobre dla drożdży, to i mnie się to nie widzi.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 10:03
autor: bohema.zaba
Więc lepiej kupić porządną melasę z Geenland czy Bogutyn Młyn i cieszyć się z rumu.
To jest hobby, a do tego zawsze trzeba dołożyć trochę więcej PLN_ów.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 10:44
autor: Kamal
W Bogutyn Młyn, narazie nie ma suchej melasy :-(.
Ta z Geenland wychodzi taniej, od tej z mikroorganizmów. :-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 10:46
autor: Trener
bohema.zaba pisze:Więc lepiej kupić porządną melasę z Geenland czy Bogutyn Młyn i cieszyć się z rumu.
Jeśli zagwarantujesz i udowodnisz, że te które wymieniłeś, dadzą lepszy produkt końcowy i będą zachowywać się poprawniej podczas fermentacji, to automatycznie przyznam Ci rację. W sumie przydałby się test porównawczy, z tym, że na razie od rumu chcę trochę "odpocząć".

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 11:43
autor: bohema.zaba
@kamal melasa z Greenland to melasa od mikroorganizmów. Ja stosowałem ja w zupełnie innym celu i próbowałem jej organoleptycznie (jest super w smaku). Ponadto bardzo dużo o niej rozmawiałem z producento/importerem. I na pewno w żaden sposób nie jest przetwarzana, nie odciągają z niej cukru, taka 100% naturalność. I myślę że jakby się pobawić to i zawiera drożdże żyjące na trzcinie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 11:56
autor: gr000by
bohema.zaba pisze:I myślę że jakby się pobawić to i zawiera drożdże żyjące na trzcinie.
Nie zawiera żadnych drożdży pochodzących z trzciny cukrowej, bo obróbka termiczna przy produkcji cukru wszystkie je uśmierciła...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 11:58
autor: Trener
Wpadłem na jeszcze jeden pomysł zanim to wyleję. Właśnie robię dwa baniaki cukrówki. Zamiast wlewać do melasy spirytus, zmieszam ją w proporcjach pół na pół z przerobioną cukrówką i przedestyluję. Jeśli produkt końcowy będzie smaczny, to nieco zmieni postać rzeczy. Ale dunder i tak pójdzie w kanał.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 12:12
autor: bohema.zaba
@gr000by napisałem że jakby się pobawić! I może po przez Greenland udało by się coś załatwić tak jak Koledze Zygmuntowi szczep drożdży.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 12:17
autor: bohema.zaba
@ Trener Możesz jeszcze z częścią coś zrobić. Jak wiadomo teraz w całej Polsce hula kampania buraczana. Więc o buraka cukrowego będzie łatwo, zetrzeć go na grubej tartce zalać wrzątkiem i po ostygnięciu dodać do tego co Ci tam zostało z koziny i spróbować to zaszczepić G 995



[MOD-UŻYJ OPCJI EDYTUJ I NIE PISZ POSTA POD POSTEM W TAK KRÓTKIM ODSTĘPIE CZASU :!: ]

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 12:30
autor: Kamal
bohema.zaba pisze:@ Trener Możesz jeszcze z częścią coś zrobić. Jak wiadomo teraz w całej Polsce hula kampania buraczana. Więc o buraka cukrowego będzie łatwo, zetrzeć go na grubej tartce zalać wrzątkiem i po ostygnięciu dodać do tego co Ci tam zostało z koziny i spróbować to zaszczepić G 995
To już nie będzie rum!

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 12:31
autor: bohema.zaba
@ kamal a po dodaniu białego cukru tak jak kilka osób zrobiło to co WYCHODZI ???
Chodzi o siedlisko dla drożdży.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 12:37
autor: Zygmunt
Ale skąd w ogóle pomysł dodania startego buraka cukrowego?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 12:40
autor: bohema.zaba
Po to aby G995 mogły spokojnie się rozwijać i mnożyć aż przerobią cukier, choć to wydłuży czas fermentacji.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 12:42
autor: gr000by
Cukier biały nie wnosi tylu dodatkowych zapachów co buraki cukrowe. Nie raz czytałem o tym, że wódkę z buraków cukrowych albo melasy buraczanej można wylać do klopa, bo tak wali. A my celujemy raczej w produkt smakowy, a nie przepuszczany na kolumnie na spirytus. Proszę - http://alkohole-domowe.com/forum/buraki ... ilit=burak*, http://alkohole-domowe.com/forum/post55170.html#p55170. No i dziwnym trafem nigdzie nie widzę wzmianki o efektach końcowych, chyba struli się tym produktem.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 12:45
autor: bohema.zaba
To można wrzucić jabłka zamiast buraka. Czysto teoretycznie to napisałem i niczego nie sugeruję. Chodziło mi aby kolonia G995 miała się na czym rozwinąć i powoli przerobić melasę.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 12:46
autor: Kamal
bohema.zaba pisze:@ kamal a po dodaniu białego cukru tak jak kilka osób zrobiło to co WYCHODZI ???
Osobiście uważam, to trochę za cukrzanko-rum. Ale i tu są zdania podzielone, gdyż sacharoza to też cukier trzcinowy. Tylko jest taka, różnica między nimi ,że jeden powstaje z buraka, a drugi z trzciny.
Nazwą rum, można nazwać alkohol powstały z trzciny cukrowej. Ale to tylko, moja uwaga.
Burak da obce zapachy, nie mające nic wspólnego z rumem.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 12:48
autor: Trener
Zygmunt pisze:Ale skąd w ogóle pomysł dodania startego buraka cukrowego?
Ja się domyślam :) Sporo jeżdżę po Polsce i obecnie na co którymś polu leżą góry buraków cukrowych. Nawet się zastanawiałem czy nie kupić tego trochę od jakiegoś gospodarza, ewentualnie "zawinąć" kilka sztuk z pola, ale ostatecznie dałem sobie spokój. Przypuszczam, że wyszłoby coś jeszcze mniej przyjemnego od cukrówki, a i tak mam jeszcze "tonę" melasy na głowie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 12:53
autor: gr000by
Cukier rafinowany, czy to z trzciny cukrowej, czy z buraka cukrowego, to praktycznie czysta sacharoza. Po destylacji praktycznie nie do rozróżnienia, nie posiada zbyt wielu oryginalnych aromatów surowca. Prawdziwy rum robi się z melasy trzcinowej, bądź z soku trzcinowego.

@bohema.zaba, jakbyś przeczytał posty (w tym temacie) o wydajności alkoholu z melasy i z melasy koziej, to wychodzi na to, że ta druga jest dużo bardziej odcukrzona. Dodając cukier rafinowany (biały), uzupełniam sacharozę w melasie do mniej więcej "standardowej" ilości + drugie tyle dla podniesienia wydajności. Jak chcesz to nikt cię nie zmusza do produkcji w ten konkretny sposób, zrób swój rum i opisz efekty.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 12:59
autor: Kamal
Dlatego ja, dla zwiększenia wydajności urobku i zachowania jak najwięcej aromatu rumu, dodaję cukier trzcinowy nierafinowany ciemny albo jasny.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 13:12
autor: bohema.zaba
@ gr000by pokaż mi gdzie neguje dodawanie cukru. Zastanawia mnie tylko jedno, że lepiej kupić gorszy produkt i dodawać do niego cukier, niż z dobrej klasy melasę. Jeśli chcesz to ja zapłacę za melasę z Greenland, a Ty jako bardziej doświadczony zrobisz na niej test. Kozia VS Greenland.
Chyba że Kolega Zygmunt zgodzi się na taki test na swoich drożdżach?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 14:17
autor: wawaldek11
Nie musisz kupować - ja mam zapas suchej z Bogutynmłyn i kozią (15 l) i w bliżej nieokreślonej przyszłości mogę zrobić testy. A w zasadzie to tylko muszę zrobić z koziej, bo z suchej i z mikroorganizmów pokaźny zapasik czeka na dębową beczkę ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 14:50
autor: bohema.zaba
@ wawaldek11. Miałeś z mikroorganizmów EM Greenland, czy coś innego.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 15:15
autor: jakub2001
Wczorajszy nastaw na poprzedniej gęstwie z dodatkiem dundru pracuje bardzo aktywnie. Temp. aktualna nastawu 24 stopnie, pomieszczenia 18. Potwierdzam dziś że produkt bez dodatku cukru otrzymany po wczorajszej destylacji jest bardzo interesujący. Dodam go do kolejnej destylacji nowego nastawu i potem zdecyduję co dalej. Ja mimo wielu uwag kolegów polecam kozią melasę. (Sprzedawca jest mi osobą obcą :) )
Jeśli chodzi o smak destylatu punktem odniesienia są dla mnie trunki próbowane w Wenezueli.
Wg mnie to bardzo dobry kierunek.
Pozdrawiam.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 15:58
autor: gr000by
bohema.zaba pisze:Zastanawia mnie tylko jedno, że lepiej kupić gorszy produkt i dodawać do niego cukier, niż z dobrej klasy melasę.
Można powiedzieć, że kupno tej melasy było trochę nietrafione (z obecnego punktu widzenia), ale potrzebowałem taniego materiału do testów (szczepienie nastawu gęstwą w stylu metody Sour Mash i ciągłe wykorzystanie całości dundru), który w razie niepowodzenia nie byłby wielką stratą. Aromatu w niej nie brakuje, destylat wychodzi cały czas bardzo przyjemny w smaku, tylko ta wydajność. Więc już wiem jakiej melasy nie kupować, następnym razem zaopatrzę się w lepszą gatunkowo melasę.
bohema.zaba pisze:@ gr000by pokaż mi gdzie neguje dodawanie cukru.
bohema.zaba pisze:a po dodaniu białego cukru tak jak kilka osób zrobiło to co WYCHODZI ???
bohema.zaba pisze:Zastanawia mnie tylko jedno, że lepiej kupić gorszy produkt i dodawać do niego cukier, niż z dobrej klasy melasę.
Nie jest to bezpośrednie negowanie dodatku cukru białego, ale w kontekście całości dyskusji o to właśnie chodzi.

Nie namawiam nikogo do korzystania z cukru ani taniej melasy przy produkcji rumu, po prostu próbuję swoich sił z nowym trunkiem w wersji budżetowej, żeby wiedzieć jak zachować się w potyczce z lepszym surowcem. Nie wszyscy od razu mogą kupić wszystko co najlepsze lub nie chcą spaprać dobrego surowca.

jakub2001 pisze:Potwierdzam dziś że produkt bez dodatku cukru otrzymany po wczorajszej destylacji jest bardzo interesujący.
Mówisz o jednokrotnie destylowanym alkoholu? Mam podobne zdanie, ale ocenę utrudnia fakt, że ciągnąłem do głębokich pogonów przy pierwszej destylacji z myślą o drugiej destylacji potstillowej.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 16:20
autor: bohema.zaba
@ gr000by, o to właśnie chodzi, o próby, o naukę i porady bardziej bardziej doświadczonych psotników.
Co do tych wyciętych z całej dyskusji trzech zdaniach to takowe tyczyły się odpowiedzi różnym forumowiczom. A z dodawaniem cukru to zależy kto w co idzie, jakość czy ilość. Myślę że i do testów można użyć dobrej melasy 3 butelki za 36zł i sprawdzić wydajność niż kozia za 30zł dosładzać, męczyć się i finalnie mieć taki sam, lub nawet mniejszy urobek. Ja z takiego założenia wychodzę, lepiej przetestować lepsze i na tym pracować i mieć rum od a do z, niż męczyć się z kozią i po trzech wiadrach przejść do Greenland.
Wiadomo o gustach się nie dyskutuje.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 17:34
autor: jakub2001
jakub2001 pisze:Potwierdzam dziś że produkt bez dodatku cukru otrzymany po wczorajszej destylacji jest bardzo interesujący.
Mówisz o jednokrotnie destylowanym alkoholu? Mam podobne zdanie, ale ocenę utrudnia fakt, że ciągnąłem do głębokich pogonów przy pierwszej destylacji z myślą o drugiej destylacji potstillowej.
Tak, jednokrotnie!!! To jeden z lepszych destylatów (smakowych) po pierwszym gotowaniu, jak nie najlepszy.
Gotowałem powoli do 97 w kotle. Na głowicy nie przekroczyłem 87.
Starałem się mocno odciąć przedgony.
Co do wydajności.
Jeśli z 10l melasy za 60 pln uzyskam około 5l rumu 40% to po co mam dodawać cukier??? :bezradny: Jeśli będę chciał rozrzedzić destylat doleję spirytusu lub wódki. Ale po co?
Pozdrawiam.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 18:52
autor: wawaldek11
bohema.zaba pisze:@ wawaldek11. Miałeś z mikroorganizmów EM Greenland, czy coś innego.
Miałem z mikroorganizmów w 10 litrowym zielonym kanisterku i nie byłem zachwycony finalnym produktem. Z tym, że na fermentator 30 l daję 5kg cukru trzcinowego i 2-2,5 kg melasy. Robiłem też próby z melasą trzcinową i cukrem buraczanym lub glukozą i mocno skiśniętym dundrem też. Wszystkie nastawy robię z dużym dodatkiem dundru, którego Blg dochodzi do 6*. Po fermentacji nastawy miały od 3* do -1*Blg. To zależało między innymi od zawartości dundru w nastawie. Gdy przy kolejnych nastawach Blg rosło, to dawałem więcej wody. Pierwsza destylacja na spiral stillu i druga na skróconej kolumnie z miedzią z kropelkowym odbiorem przedgonów i reszta bez refluksu do 96* w kotle.
W tej chwili wszystkie produkty są wymieszane i wg mnie do przyjęcia. Każda wersja mi smakuje ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 19:32
autor: bohema.zaba
@ wawaldek11 reasumując cały temat, wydaje mi się że najlepiej było by robić nastaw cukrowy z melasą i tak jak dodaje się syrop klonowy do jack daniel's single barrel (metoda domowa), tak tu do tego co ukapie dodać organiczną melasę (taką ze słoiczka 330ml) jako dodatek który ma poprawić walory smakowe. I mamy ciemny rum. Wychodzi na to że każda melasa ma jakiś feler.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 20:24
autor: gr000by
Też się skłaniam do poprawy walorów smakowych alkoholi takimi dodatkami. Bourbon dostał porcję syropu klonowego. Do złotego, ciemnego i spiced rumu chcę dodać nieco spożywczej melasy trzcinowej, by uwydatnić charakter trunku; do białego i kokosowego rumu dodam za to cukru trzcinowego, też dla lekkiej odmiany.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 20:50
autor: bohema.zaba
@gr000by teraz widzisz że nikomu nie sugerowałem zakupu droższej melasy czy zarzucałem dodawanie cukru. Teraz wyszło ze w polskich realiach i z dostępem do komponentów na nasze bacardi musimy oszukiwać. Cukrówka z melasą a po drugim pędzie dodatek melasy spożywczej w beczkę dębową i na rok pod ziemię. Zawsze to będzie lepsze niż ze sklepu!!!

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 2 gru 2013, 23:06
autor: Zygmunt
A czujecie w Bacardi, czy innym Stock Caribbean melasę?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 3 gru 2013, 05:26
autor: lesgo58
Panowie śledzę Wasze poczynania i im kibicuję. Może kiedyś też popełnię taki trunek, chociaż to nie moja bajka.
Dziwi mnie jedno. Brak tak potrzebnej nam cierpliwości. Dlaczego zaraz po destylacji oczekujecie ostatecznych wyników? A miał ktoś okazję posmakować czy powąchać prawdziwy rum zaraz po destylacji? Porównajcie do zbożówek czy też niektórych owocówek.
Dajcie temu destylatowi trochę odetchnąć. Ułożyć się.
A wiadomo już co trzeba z nim zrobić ( jakich sztuczek użyć) aby pożądany produkt finalny był taki a nie inny?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 3 gru 2013, 22:21
autor: Zygmunt
Drugi nastaw stoi na 17, co jest o tyle dziwne, że widać, że dziad pracuje. Stoi już 48h na 17BLG i ani myśli spaść. Odgazowanie do pomiaru nic nie daje, a wyraźnie widać uwalniający się gaz. Jakbym miał krzywą kalibracyjną do melasy, to bm sprawdził spektrofotometrycznie, a tak... lipa.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 3 gru 2013, 22:31
autor: gr000by
@Zygmunt - podobnie zachowują się moje nastawy na melasie pod koniec fermentacji. Cukromierz stoi w tym samym punkcie, a nastaw wygląda jakby pracował, mimo konkretnego odgazowania. Fakt faktem, bardziej stężone nastawy (pod względem zawartości dundru, cukrów niefermentowalnych i ogółem związków rozpuszczonych w nastawie) gorzej się odgazowuje - im mniej związków rozpuszczonych w nastawie, tym łatwiej go odgazować i tym mniej udaje nastaw pracujący, gdy zbliża się do finiszu. Coś w tym musi być...

@lesgo58 - ja swojego destylatu nie oceniam inaczej niż "ciekawy - nieciekawy", bo jest to najprawdziwsza surówka z kontrolowanego odpędu. Dopiero jak przepuszczę go ponownie, podzielę na frakcje, uszlachetnię w sposób zależny od przeznaczenia i odleży swoje, to zacznę bawić się w próby smakowe na przyzwoitym poziomie. Wszystkie sztuczki jakie zastosuję, wraz z efektami, postaram się opisać.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 3 gru 2013, 22:41
autor: Zygmunt
O odgazowanie się nie boję, zrobiłem to pompą próżniową :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 3 gru 2013, 23:09
autor: Trener
Interesujący wydaje się fakt, że pierwszy nastaw na wodzie, w moim przypadku zszedł z 29Blg do 12-tu, a drugi na dundrze (5L melasy, 5L wody, 16L dundru (który przed gotowaniem miał 12Blg)), zszedł z 30-tu tylko do 25-ciu. Myślę, że z dużym przybliżeniem można założyć, że obie porcje melasy miały podobną zawartość cukru. Dodatek syropu cukrowego do obu nastawów nie spowodował wznowienia ich pracy.
W całym tym równaniu brakuje tylko informacji, ile Blg miał dunder po gotowaniu, a tego już niestety się nie dowiemy.
Nie sprawdziłem jeszcze uzysku alkoholu z drugiego nastawu. Zniechęciłem się do jego destylacji, ale myślę, że mimo wszystko warto to sprawdzić.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 3 gru 2013, 23:18
autor: Zygmunt
Ja widzę pewną prawidłowość- pierwszy nastaw przepracował ~7blg, drugi ~8blg. Rożnice wynikają z różnej ilości wody. Tam po prostu nie ma co jeść...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 4 gru 2013, 16:53
autor: jakub2001
Nastaw z przed 4 dni z dodatkiem dundru bardzo zwolnił. Aktualna temp. nastawu i pomieszczenia 18 stopni. Blg zeszło do 14. Kilka dni jeszcze poczekam aż drożdże opadną i może jeszcze trochę odfermentuje.
Destylat z poprzedniej porcji po 4 dniach stania smaki melasowe wzmocnił o 200%!!! :hmm:
Trudno go teraz powąchać o co dopiero pić. Choć nie ma goryczy ani ostrości. Mógłby teraz robić za zaprawkę rumowo-melasową. Na tym etapie mnie to bardzo cieszy. :mrgreen:
Mimo 65% nie czuć mocy alkoholu ale smak naprawdę bardzo intensywny!!! Uff!!!
Jak cokolwiek z tym dalej poczynię dam znać.
Pozdrawiam.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 4 gru 2013, 22:24
autor: Trener
Zygmunt pisze:Tam po prostu nie ma co jeść...
Chyba masz rację. Przedestylowałem część drugiego nastawu i wydajność jest wyraźnie niższa, nawet w porównaniu do nastawu pierwszego. Czyli nawet kozia melasa, koziej melasie nierówna.
Poza tym przesadziłem z zakwaszeniem nastawu kwaskiem cytrynowym. Destylat jest aż kwaśny w smaku. Nie było tego czuć w destylacie z pierwszego nastawu, którego nie zakwaszałem. Tamten można by rzec, był nawet mdły. Zastanawiam się, czy to w ogóle będzie teraz zdatne do picia. Spróbuję jeszcze resztę nastawu przepuścić po wymieszaniu pół na pół z cukrówką.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 4 gru 2013, 23:46
autor: wawaldek11
Nie spotkałem się jeszcze z kwaśnym destylatem z powodu mocno zakwaszonego nastawu. Skąd ten kwas by się w nim znalazł? Zarzuciło?
Zrobiłbym próbę z miedzią - jak kwaśny, to powinien oczyścić.
Może jest za świeży i melasa daje różne dziwne posmaki.
Nie mieszałbym z cukrówką lecz połączył oba destylaty i przegotował jeszcze raz z podziałem na frakcje. I zapomniał o nim ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 5 gru 2013, 08:16
autor: Kamal
wawaldek11 pisze: I zapomniał o nim ;)
Przynajmniej tak na 3 miesiące. I trzymał bym go z dąbem.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 5 gru 2013, 21:19
autor: Trener
Z tym kwasem to chyba faktycznie było złudzenie. Dziś próbowałem wczorajszego wyrobu i smakuje całkiem dobrze jak na tak młody trunek. Przepuszczam właśnie kolejną porcję (nadal czystego nastawu bez cukrówki), tym razem po dołączeniu do zestawu odstojnika. Jestem ciekaw, czy będzie on powodował jakąś różnicę w smaku, oczywiście na plus.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 5 gru 2013, 21:36
autor: wawaldek11
Te wichury to nawet zakłócają mi proces destylacji :mrgreen:
Nastawiłem do gotowania na spiral stillu drugie 45l nastawu. I jak zawsze grzeję mocą ok 200W, to dzisiaj (przeciągi) przy tej mocy nie chce kapać - idzie w refluks wszystko. Dopiero przy 300W kapie; i pokapie z 20h ;) . Z podobnej porcji nakapało przedwczoraj ok. 8l 70% rumu.
Spróbowałem dunder - słodki - 10*Blg. Po przestudzeniu wlałem do beczki z gęstwą. A dzisiaj zaczyna nieśmiało bulkać. Zobaczę do ilu zejdzie bez dodawania cukru i melasy.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 6 gru 2013, 09:31
autor: Kamal
A masz zamiar później, destylować ten nastaw z samego dundru ? Czy jak zajdzie trochę, i stanie BLG dundru to dodasz cukru i melasy, poczekasz na koniec fermentacji i wtedy na rurki ?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 6 gru 2013, 09:50
autor: Trener
Kolejna porcja przepuszczona i kolejne miłe zaskoczenie. Z około 8L melasy wyszło przyzwoite (jak na tę melasę) 0,5L rumu o mocy 74%.
Co do gęstości cieczy, to po gotowaniu Blg dundru wzrosło o 2, w stosunku do nastawu przed obróbką.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 6 gru 2013, 13:23
autor: bohema.zaba
@ Trener
Gdzie jest błąd 8l melasy = 12kg i tylko 0,5l 74%

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 6 gru 2013, 14:09
autor: wawaldek11
kamal pisze:A masz zamiar później, destylować ten nastaw z samego dundru ? Czy jak zajdzie trochę, i stanie BLG dundru to dodasz cukru i melasy, poczekasz na koniec fermentacji i wtedy na rurki ?

Z samego dundru byłoby mało - chyba tyle, ile z koziej melasy ;)
Planuję przefermentować dunder (ok. 100l) aby sprawdzić jego Blg bez cukru i dodam melasę z cukrem trzcinowym. Pierwszy raz przytrafił mi się nieprzefermentowany nastaw na rum. Chyba dlatego, że nie badałem paszczowo :mrgreen:
W bimboforni nadal kapie - trochę wolno przez przeciągi ;) Ale za to mocne - ok 90%. Niedobrze bo destylat jest za bardzo pozbawiony aromatów. Ale pociągnę ostro do końca to i zapachy wyciągnę.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 6 gru 2013, 17:42
autor: Trener
bohema.zaba pisze:@ Trener
Gdzie jest błąd 8l melasy = 12kg i tylko 0,5l 74%
Widać wyraziłem się nieprecyzyjnie. Nastaw 26L powstał z 5L melasy (7kg) i dundru. Z tych 26L przerobiłem kolejne 8L (mały szybkowar, a w kolumnę tego nie wleję) i z tych 8L powstało 0,5L rumu. Blg wynosiło 15, a po gotowaniu wzrosło do 17.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 6 gru 2013, 19:00
autor: Zygmunt
Dokonałem dokładnych pomiarów ilościowych. Za pierwszym razem uzyskałem 3,9l 40% (nie 3,6l, jak pisałem poprzednio). Daje to w przeliczeniu na 100% EtOH 1,56l.
Po zrobieniu na dundrze po w/w nastawie kolejnej porcji z wykorzystaniem kolejnego wiaderka (5kg 7l) koziej melasy i przepuszczeniu za drugim razem wyszło mi 4,8l 40%, co odpowiada 1,92l 100%.

Jeżeli zwykła melasa daje 30l 100% ze 100kg melasy i zawiera przeciętnie 50% sacharozy, to skoro z naszej wychodzi średnio 24,85l, to znaczy, że zawartość sacharozy kształtuje sie na poziomie ~41,5%.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 6 gru 2013, 19:26
autor: jakub2001
Zygmunt pisze: Jeżeli zwykła melasa daje 30l 100% ze 100kg melasy i zawiera przeciętnie 50% sacharozy, to skoro z naszej wychodzi średnio 24,85l, to znaczy, że zawartość sacharozy kształtuje sie na poziomie ~41,5%.
Dzięki za dokładne wyliczenia.
Jeśli przy mojej destylacji doliczyć przedgon i pogon to wynik bardzo podobny.
W związku z tym jeśli kupujemy melasę trzcinową by zrobić rum, wiedząc że melasa ma sacharozy od 37-53%, to chyba możemy być zadowoleni.
Inną sprawą jest walor smakowy i ja się nad tym teraz koncentruję.
Pozdrawiam.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 6 gru 2013, 21:56
autor: gr000by
Mój nastaw zszedł przez tydzień do ~25 BLG. Jutro go przepędzę, w dundrze rozpuszczę cukier (tym razem bez melasy) i zostawię na dwa tygodnie do całkowitego przefermentowania. Później usunę dunder i zacznę od nowa, ale wykorzystam gęstwę z obecnych nastawów. Akurat zbierze się jeden wsad do garnka z tego co mam oraz uzyskam i przepuszczę go celem uszlachetnienia ;).

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 9 gru 2013, 11:06
autor: Kamal
Nie musisz pozbywać się dundru, zwłaszcza jak już przeszedł kilka gotowań i ma wysokie BLG. Poprostu do nowego nastawu, użyj 50% dundru i 50% wody. Nie będziesz musiał czekać, żeby od 3 gotowania uzyskiwać pełną rumowość w destylacie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 9 gru 2013, 12:13
autor: gr000by
BLG dundru jest już w okolicy 28-30 (po 7l melasy i 5,5kg cukru), a początkowe nastawu 32-35 (po rozpuszczeniu 2kg cukru i dolewce wody) i to już zdecydowanie za dużo. Drożdże ledwo pracują (pod kątem przydatności gorzelniczej) przy takich stężeniach (bardzo wysokie ciśnienie osmotyczne), tydzień na przerobienie ~3kg cukrów fermentowalnych dla zaprawionej w bojach gęstwy G995 + BC S103 + Fermiol to zdecydowanie za mało (przy niższym BLG wyrabiały się dużo szybciej z tym zadaniem). Po kolejnym dodatku melasy skończyłoby się jeszcze wyższym BLG początkowym nastawu i bardzo długim czasie oczekiwania na destylację. Dlatego przestałem dodawać melasę do tego nastawu, teraz maluchy przerabiają 2kg zwykłego cukru rozpuszczonego w dundrze. Dam im dwa tygodnie na rozprawienie się ze wszystkim, co mogą przerobić na alkohol i destyluję.
Jak nie odzyskam całości aromatów rumowych z dundru to ponowię manewr z samym cukrem przed usunięciem dundru. Ten "rum" zostanie zaprawiony wiórkami kokosowymi, które i tak przykryją większość smaków - chcę uzyskać coś a'la Malibu, tylko 30-35%. Przy drugiej rundzie (4 razy 2l melasy+2kg cukru) postąpię ponownie. Pełną rumowość uzyskałem już po drugim nastawieniu na tej samej wodzie (czyli pierwszy raz na dundrze), więc długo czekać nie trzeba, w przeciwieństwie do kukurydzy. Część dundru na pewno dodam, ale będzie to 10-25% pierwszego wsadu do nowego cyklu nastawów.

Po przerobieniu dotychczasowego urobku (6,3l 65% surówki) uzyskałem 2l 84%, 1l 82% i 1l 75% rumu o przyjemnym zapachu i słodkim smaku, do tego 1,35l 60% wymieszanych ze sobą przedgonów i pogonów do przedestylowania z nastawem. Nie będę jeszcze go rozcieńczał i mieszał, zrobię to dopiero, gdy przerobię całą melasę.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 14 gru 2013, 16:23
autor: jakub2001
Witam.
Przegotowałem kolejny nastaw z dodatkiem dundru. Blg. zeszło do 15.
Po dodaniu do nastawu poprzedniego destylatu po odebraniu przedgonu uzyskałem 5l destylatu 85% z 15l melasy bez dodatku cukru. Destylat odbierałem do 97 stopni w kegu i 80 stopni na głowicy grzejąc bardzo powoli.
W efekcie zapach destylatu to coś między rumem a cachacą. Nie będę dodawał żadnych dodatków.
Rozrobione do około 60% powędruje do piwniczki.
Pozdrawiam.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 14 gru 2013, 19:35
autor: Kamal
Cachaca to rum naturalny, powstały z destylacji nastawu z sok trzciny cukrowej. A z melasy powstaje rum przemysłowy. To tak na marginesie ;-).

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 14 gru 2013, 22:10
autor: jakub2001
Si Segnore.
I tak właśnie smakuje.
Bez żartów.
Bez nadęcia.
Bez niepotrzebnych skojarzeń.
Pozdrawiam.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 15 gru 2013, 12:49
autor: gr000by
Mój nastaw powoli i z uporem przerabia cukier - BLG dzisiaj to 27. Opornie idzie praca drożdżom, ale mają pracować do końca, bo nie przewiduję wcześniejszego destylowania. Próbowałem też destylatu po odleżeniu, smakuje obiecująco, ale brakuje mi próby smakowej po rozcieńczeniu - wtedy wyjdzie na jaw cała prawda :D.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 21 gru 2013, 01:26
autor: wawaldek11
wawaldek11 pisze:
kamal pisze:A masz zamiar później, destylować ten nastaw z samego dundru ? Czy jak zajdzie trochę, i stanie BLG dundru to dodasz cukru i melasy, poczekasz na koniec fermentacji i wtedy na rurki ?

Z samego dundru byłoby mało - chyba tyle, ile z koziej melasy ;)
Planuję przefermentować dunder (ok. 100l) aby sprawdzić jego Blg bez cukru i dodam melasę z cukrem trzcinowym. Pierwszy raz przytrafił mi się nieprzefermentowany nastaw na rum. Chyba dlatego, że nie badałem paszczowo :mrgreen:
Drożdże żwawo się uwinęły z cukrem w dundrze i dodanym później - 18 kg - już jest ok.0 *Blg. Melasy nie dałem tylko trzcinowy cukier.
Nastaw ma lekko karmelowy posmak, a to chyba za sprawą przypalonego na grzałkach cukru przy poprzedniej destylacji. Ciekawe czy to wpłynie na końcowy smak destylatu?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 22 gru 2013, 08:54
autor: Kamal
Rum jest nieraz barwiony karmelem. A tu masz smak karmelu w nastawie. Myślę, że może nadać ciekawą nutę smakową.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 23 gru 2013, 15:53
autor: gr000by
Dunder z cukrem się na mnie obraził :(. Od dwóch tygodni zszedł ledwie do 25 BLG (tydzień temu osiągnął 27 BLG), ale cały czas widać jak delikatnie musuje mimo kilkukrotnego odgazowywania. Mogę czekać i czekać, ale cukier już niżej nie schodzi od kilku dni. Po świętach pędzenie i rozpoczęcie nowego cyklu nastawów z dodatkiem "starego" dundru...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 23 gru 2013, 23:28
autor: Trener
Od ostatniego gotowania i pomiarów minęło 2,5 tygodnia. Postanowiłem po tym czasie sprawdzić Blg pozostałych 19L nastawu. Blg z 15-tu zeszło do całych 14-tu. Nic już nawet nie gazuje przy ściąganiu.
Jeśli mam być szczery, ten rum nie podchodzi mi nawet z Colą. Kamal napisał, że z melasy wychodzi rum przemysłowy. Może wiecie jak go "uzdatnić" do wersji "spożywczej"?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 25 gru 2013, 11:48
autor: Kamal
Trener daj trochę rumowi odpocząć, spróbuj go za 3 miesiące a na pewno poczujesz różnice.
Możesz go trochę potrzymać np. ze skorkami pomarańczy, laską wanilii, dębem, daktylami, figami...
Spróbuj rumu z toniciem i limonką.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 25 gru 2013, 11:56
autor: Trener
Zrobiłem go w trzech wersjach
a) bez wypełnienia miedzianego
b) z wypełnieniem miedzianym bez odstojnika
c) z wypełnieniem miedzianym i odstojnikiem
Pierwsze dwa (w moim odczuciu) nie nadają się do picia. Dopiero trzeci da się jako tako skonsumować, ale po przełknięciu pozostają jakieś dziwne, mało przyjemne posmaki.
Najchętniej wlałbym to do kolumny i przerobił na spirytus, ale muszę poczekać aż uzbiera mi się większa ilość surówki do przerobu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 25 gru 2013, 22:05
autor: gr000by
Ja na twoim miejscu zamiast przerabiać rum na spirytus, spróbowałbym go wpierw uszlachetnić dębem na rum ciemny. A jak nie dębienie, to przeróbka na spiced rum z przepisu radiusa.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 26 gru 2013, 06:44
autor: lesgo58
Cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość.
Dlaczego wymagacie od destylatów smakowych aby od razu były zdatne do picia...
Dajcie im i sobie trochę czasu, a zdziwienie nie będzie Was opuszczać nigdy.
Schowaj to w najdalszy kąt - na rok, dwa, i potem poinformuj nas o wynikach.
Gwarantuję, że będą pozytywne.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 26 gru 2013, 13:35
autor: gr000by
Kto nie czeka, ten nie czeka ;). Mój "koncentrat" rumowy (75-85%) czeka grzecznie na rozrabianie i próby smakowe, chociaż taki też jest pyszny. Szkoda tylko, że paskudnie pali podczas picia w postaci prawie spirytusowej :D.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 26 gru 2013, 13:40
autor: lesgo58
Ja smakowałem rum @wawaldka ( dzięki za poczęstunek)i jestm mile zaskoczony. Rum jako napój nie jest z mojej bajki, ale ten mi smakował. Zostawiłem sporą porcję na spróbowanie za przynajmniej rok. Jeśli zrobi się jeszcze lepszy to też zacznę eksperymentować.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 28 gru 2013, 15:39
autor: gr000by
Wczoraj przedestylowałem nastaw dundrowy z samym cukrem (2kg). Dolałem do niego 1l 50% odpadów produkcyjnych z drugiej destylacji rumu. Odebrałem 2l 70% serducha smakującego nieomal jak poprzednie destylaty, co mnie bardzo zadziwiło - myślałem, że to już koniec tego dobrego ;). Dundru nie wylałem, 4l poszło do drugiego, świeżego nastawu na drożdżach Coobry do rumu (4l poprzedniego dundru + 2kg cukru + ok. 2l melasy, BLG startowe 20), a do pozostałego dodałem 2kg cukru i dolałem 6 litrów wody (BLG startowe 30) i dodałem do poprzedniej gęstwy. A nóż widelec jeszcze odzyskam resztę aromatu rumowego przy kolejnej destylacji :D. Przy najbliższej okazji jadę po zestaw przypraw na spiced rum radiusa :pije: .

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 28 gru 2013, 16:54
autor: Kamal
U mnie nie wiem czemu dunder zrobił się słony. Teraz akurat sobie odpoczywa, ponieważ już melasa na razie się skończyła. Co mogło być przyczyną tego?

Re: Odp: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 28 gru 2013, 18:29
autor: Zygmunt
Melasa odcukrzona tak smakuje:)


Wysyłane z mojego LG-P880 za pomocą Tapatalk 2

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 28 gru 2013, 23:48
autor: Kamal
Trochę mnie Zygmunt uspokoiłeś myślałem, że coś poszło nie tak.
Mam w planach większe nastawy, to może zacznę pozyskiwać sól z dundrów. He He;-).

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sty 2014, 00:07
autor: wawaldek11
Po przeczytaniu kilku niepochlebnych opinii o koziej zaczynam podejrzewać, że to nie jest melasa z trzciny cukrowej tylko buraczana. Czy ktoś pomoże rozwiać wątpliwości, bo ja nie miałem do czynienia z buraczaną i nie wiem jak wygląda, smakuje, pachnie :mrgreen:
Melasę z mikroorganizmów przerabiałem dawno i nie mam porównania.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sty 2014, 01:03
autor: Trener
Gdyby okazało się, że sporą część tematu delektujemy się (tudzież narzekamy) na rum z... buraków, to naprawdę byłby niezły motyw :hahaha:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sty 2014, 06:49
autor: radius
"Kozia" melasa jest na 99,9% melasą z trzciny cukrowej :!: Mam przed sobą destylaty z melasy z "Mikroorganizmów" oraz z "koziej" i oba pachną i smakują identycznie :ok: Tą jedną dziesiątą część procenta zostawiłem sobie na wszelki wypadek, bo nigdy nie próbowałem melasy buraczanej :mrgreen:
Podobno czeskie "rumy" są robione z melasy buraczanej i z tego co pamiętam (dawno tego dziadostwa nie piłem) to różnią się zapachem i smakiem od moich destylatów trzcinowych :?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sty 2014, 09:08
autor: panta_rei
W sklepach wędkarskich można dostać melasę buraczaną, cena około 10zł/kg, można zakupić i porównać.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sty 2014, 10:06
autor: Kamal
Kolega @Greg_55 pisał, że jak zrobił nastaw z melasy buraczanej, to prawie w całym domu waliło burakiem.
W czasie fermentacji prawie cały dom walił burakiem, a po puszczeniu w rurę otrzymałem co prawda destylat 96-97% a strasznie dawał amoniakiem.
U mnie w domu nie wali burakiem, czyli na pewno "kozia" melasa jest trzcinowa. ;-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sty 2014, 10:39
autor: gr000by
Nastaw na drożdżach Coobry wczoraj definitywnie zakończył pracę i się wyklarował (BLG końcowe 6-7), więc dzisiaj go pogoniłem. W smaku nie czuję wielkiej różnicy, chociaż mniejsza ostrość pierwszego destylatu jest na korzyść drożdży winiarskich. Jak tylko dunder z melasą i cukrem się schłodzi, to wlewam go do gęstwy :D. W tym samym czasie "stary" nastaw zszedł do 21 BLG i zaczyna widocznie zwalniać. Niższe BLG startowe (30 zamiast 32-35) bardzo ułatwiło pracę drożdżom, więc polecam mieć to na uwadze przy nastawach na rum.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sty 2014, 10:58
autor: Kamal
Mi jak się wyklarował 4 nastaw, to wyrzucił dużo osadu, do gęstwy.
Ale trzeba, też mieć na uwadze, że melasa zawiera ~40%-50 cukru. Na co ja zwracam uwagę, i nastawiam jak cukrówkę, ale dunder (zwłaszcza z samej melasy) po takim nastawianiu szybko osiąga wysokie BLG. Więc trzeba powiększać nastaw, albo używać mniej dundru do nowego nastawu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sty 2014, 11:50
autor: wawaldek11
Dzisiaj "liznąłem" dwa z trzech rumów od kol Trenera - oprócz typowego aromatu jest jeszcze jakiś, którego nie wyczuwam w swoich produktach. Różnice mogą wynikać z innego sprzętu do destylacji, sposobu prowadzenia procesu lub innych proporcji nastawu. Ja dodaję melasę w ilości 20 - 30% - reszta cukier trzcinowy. Nie robiłem nigdy z samej melasy. Może ten zapach to dominacja melasy?
Radius - robiłeś z samej czy z cukrem, bo już nie pamiętam. Smak pamiętam - :ok: :mrgreen:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sty 2014, 11:57
autor: Trener
gr000by pisze:Nastaw na drożdżach Coobry wczoraj definitywnie zakończył pracę i się wyklarował (BLG końcowe 6-7).
Niższe BLG startowe (30 zamiast 32-35) bardzo ułatwiło pracę drożdżom, więc polecam mieć to na uwadze przy nastawach na rum.
Znając życie pewnie nie ma podanego składu Coobry? Bo muszą mieć w sobie coś "ekstra" skoro zeszły tak nisko. Swoje nastawy zaczynałem od 30 Blg, a kończyły na 12 Blg na wodzie i 14 Blg na odwarze (dundrze).

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sty 2014, 12:03
autor: gr000by
Nie ma. W składzie wymieniony jest tylko "specjalistyczny szczep drożdży". Też mi się wydaje, że zeszły trochę niżej niż mieszanka G995 z BC S103. Dopiero po dodaniu do niej Fermioli schodzi niżej, ale i tak dedykowanym nie dorównuje do pięt. Jeszcze tylko sprawdzę jak dedykowane radzą sobie z klarownymi nastawami, bo moja mieszanka jednak lepiej pracuje jak ma nad czym się pastwić - tym razem maleństwa utylizują mandarynki ponalewkowe.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sty 2014, 12:17
autor: wawaldek11
gr000by pisze:Nastaw na drożdżach Coobry wczoraj definitywnie zakończył pracę i się wyklarował (BLG końcowe 6-7),
Zmierzyłeś Blg chłodnego dundru?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sty 2014, 13:06
autor: gr000by
Nie, w całości gorącego rozpuściłem cukier :(. Obstawiam BLG w okolicach 8-9, tak jak zwykle się podnosiło w porównaniu do nastawu przed destylacją. Jak wystygnie to zmierzę BLG z cukrem i wprowadzę korektę na dosypany cukier i podam wynik.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sty 2014, 17:58
autor: Trener
Jestem właśnie po pierwszej degustacji próbek rumu od Radiusa i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że mój rum w tym porównaniu to odpad przemysłowy. Mam już jednak punkt odniesienia i może po drugim gotowaniu uda mi się uzyskać chociaż coś odrobinę podobnego do wzorca.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sty 2014, 18:17
autor: Kamal
Musisz sumiennie, oddzielić przedgony i pogony od serca.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sty 2014, 18:27
autor: Zygmunt
A co Panowie powiecie, na rum zrobiony na kolumnie... półkowej? :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sty 2014, 18:38
autor: wawaldek11
Masz taki?
Bardzo chętnie zwilżę usta :mrgreen:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sty 2014, 18:58
autor: Zygmunt
To cierpliwości, jutro odkryję karty:)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sty 2014, 19:20
autor: radius
W oczekiwaniu na odkrycie kart przez Zygmunta (z niecierpliwością :| ) skrobnę kilka słów.
Kol. Trener, dzięki za uznanie :oops: aż się zaczerwieniłem ;) Dzisiaj degustowałem twoje próbki, cenę przeczytasz na PW, tak jak napisał wawaldek11 , są "trochę" inne :)
@wawaldek11, mój rum to produkt czysto melasowy (kozia melasa :D )
@Zygmunt, nie pogardzę i ja próbką takiego rumu :pije:
Sam pomału (z braku czasu) szykuję sobie taką kolumnę półkową z miedzianej rury fi 90. Część elementów już mam, przed świętami odebrałem od tokarza wzierniki i szkiełka od szklarza i przymierzam się teraz do wykonania "shotgun'a". Cholerka trochę się zapędziłem, to nie w tym temacie :mrgreen:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sty 2014, 19:38
autor: ta_moko
O Panowie, toć ja teraz spać nie będę mogł w oczekiwaniu na Wasze relacje, i nie ważne w którym temacie. Przed nami nowa era... półkowa. :D :klaszcze:

Re: Odp: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sty 2014, 20:11
autor: Pretender
No no, zapraszam panowie do odpowiedniego wątku. I ja również jestem ciekawy, co za asa wyciągnie Zygmunt 8-) Ja w lutym mam dużo wolnego więc mam nadzieję dokończyć swoją półkową.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sty 2014, 20:17
autor: gr000by
Ciągle tylko smaka robicie :D. Moja odstojnikowa, trzypalcowa kolumna CM się przy tym chowa. A dobrego rumu też bym zakosztował, ale ostatnio nie mam kiedy spróbować próbek od manowara sprzed paru miesięcy...

@wawaldek11, dunder z cukrem ma ok. 20 BLG, co daje po uwzględnieniu jego ilości 9 BLG dundru po destylacji.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 9 sty 2014, 13:12
autor: Kamal
Dostałem przykrą wiadomość, w bogutynmłyn nie będzie już suchej melasy. :(

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 9 sty 2014, 18:47
autor: wawaldek11
Niestety. Wiem to od miesiąca. A może ktoś z kolegów ma namiary na suchą melasę w przystępnej cenie? W kraju czy za granicą.
Bo do wyhodowania własnej trzciny z nasionek trochę czasu upłynie, a produkcji nie można przerywać ;)
Póki co mam jeszcze zapas suchej, kozią i dostępna w mikroorganizmach oraz sucha (trochę droga) w https://visvitalis.com.pl/pl/basket

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 9 sty 2014, 20:45
autor: Kamal

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 9 sty 2014, 21:15
autor: lesgo58

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 9 sty 2014, 22:25
autor: Trener
To akurat ta "kozia" melasa ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 9 sty 2014, 22:36
autor: Kamal
A propo koziej melasy, niedawno przyszły 3 wiaderka, rozpoczynam od nowa produkcję. Ciekawe czy gęstwa ruszy, bo była zamrożona.
10l przeznaczę na nastaw na gęstwie od @Zygmunta, jak ją dostanę. ;-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 10 sty 2014, 09:36
autor: gr000by
Mroziłeś gęstwę w glicerynie czy w inny sposób?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 10 sty 2014, 10:10
autor: Kamal
Włożyłem ją po prostu do zamrażalnika. A przed wczoraj ją wyjołem, poczekałem jak się odmrozi, i jak uzyskała temp. pokojową to dodałem trochę wody z melasą, żeby ożywić drożdże. Po około 20 godzi. wlałem ją do nastawu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 11 sty 2014, 08:55
autor: radius
Koledzy :!: Jako, że rum również "robię" i jest on jednym z moich ulubionych destylatów smakowych, postanowiłem podrzucić wam pewną publikację. Śledzę ten temat od początku, ale jakoś nie jestem przekonany do kilkukrotnego wykorzystywania gęstwy po destylacji nastawu melasowego.
Poczytajcie sobie; http://www.bimber.info/files/ocena_przy ... melasu.pdf
Zwróćcie szczególną uwagę na fragment o rozcieńczaniu melasy oraz użyciu drożdży po raz kolejny :czytaj:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 11 sty 2014, 13:24
autor: Kamal
Gęstwa nie ruszyła :-(. Musiałem do nastawu dodać nową armię drożdży.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 11 sty 2014, 16:09
autor: gr000by
@kamal - tak myślałem, że nie ruszy. Piwowarzy gęstwę mrożą z dodatkiem gliceryny i później robią na niej startery, po czym dopiero dodają do brzeczki.

@radius - w takim razie jak traktować (w świetle podanego artykułu) szczepienie kolejnych nastawów osadem drożdżowym z poprzedniego nastawu? Nie robię więcej niż 7-10 nastawów na jednej partii drożdży, ani ich też nie namnażam między procesami - po prostu zlewam nastaw znad osadu drożdży, destyluję i zaraz po destylacji rozpuszczam w pozostałości rozpuszczam cukier, melasę, uzupełniam oddestylowaną wodę i wlewam do pozostawionej gęstwy. Pracując w ten sposób zauważyłem korzystną zmianę jakości destylatu na plus, a drożdże przystosowują się do środowiska pracy. Nie bardzo rozumiem o jaką degenerację drożdży chodzi w artykule - drożdże słabną, maleje ich wydajność czy produkują więcej produktów ubocznych, ale takich które są bardzo niepożądane? Najbardziej wysłużoną w produkcji rumu gęstwę z G995 + BC S103 + Fermiol po przepłukaniu chcę wykorzystać do jakiegoś małego nastawu, a także do nauki poprawnego mrożenia gęstwy.

@wawaldek11 - kolejne nastawy na drożdżach Turbo prezentują się tak (BLG końcowe nastawu, BLG dundru po destylacji): 6, 10 ; 11, 16 ; 15, 20. Faktycznie wyciskają nieco więcej alkoholu z tej melasy i destylat jest bardziej aromatyczny. Jedyną ich wadą jest to, że powinno się je stosować w powiększonych nastawach (w stosunku do informacji na opakowaniu) i to tak solidnie powiększonych - spokojnie 4 razy. U mnie wychodzi dość ostry destylat, bo chłopaki pracują w 25-27 litrach nastawu - pójdzie na dęba po drugiej destylacji, jest bardziej aromatyczny i powinno mu to pomóc się poprawić w kwestii ostrości ;). Za to partia z mojej mieszanki jest delikatniejsza w smaku, ale też mniej rumowa. Skończy jako jasne rumy...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 11 sty 2014, 17:41
autor: Zygmunt
Podlinkowany artykuł wygląda jak skrypt do ćwiczeń z technologii żywności, mikrobiologii przemysłowej lub np. inżynierii procesowej- pisany przez prowadzącego dla studentów. Nie ufałbym ślepo informacjom tam zawartym, bo o ile prowadzący nie specjalizuje się w danej dziedzinie, to często w takich skryptach są informacje nie tyle błędne, co niedokładne, a jeszcze częściej- przestarzałe. Zdarza się kopiowanie całych akapitów z Jarosza, czy Ciborowskiego. 99% nie ma też praktycznego kontaktu z tematem i potem powstają takie kwiatki, jak pisanie o używaniu komercyjnym drożdży szczepów, które nie wyszły poza laboratorium. Student ma widzieć jak działa proces, natomiast przykłady użycia są tylko... przykładami.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 11 sty 2014, 19:29
autor: Kamal
Już teraz, będę gęstwy mroził w glicerynie.
@gr000by wrzuciłeś całą paczkę Cobry. Ja używam ich ździebko, i fermentacja rusza.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 12 sty 2014, 01:53
autor: Kamal
Koledzy, rumowi poświęciłem bardzo dużo czasu, i nadal poświęcam. W ciąż szukam, o tym trunku jakiś ciekawości. Przeczytałem wiele stron, na jego temat w internecie. Wiem o nim prawie wszystko. Ale wciąż mnie nurtuje jedno pytanie; czy wszystkie destylarnie używają dundru (wywaru, nie pianki z fermentacji)? Zbierając informacje, zrobił mi się mały zament w głowie. Z tego co wyczytałem nie wszystkie rumy powstają na dundrze. A może się mylę? Podejrzewam, że jak się robi nastaw na cachące (rum z soku trzcinowego), to się nie dodaje dundru. Nie jestem jeszcze pewien, czy też wszystkie rodzaje rumów, z melasy trzcinowej fermentowały z dundrem?
A jak wy sądzicie?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 16 sty 2014, 09:40
autor: gr000by
Rum z nastawu z dundrem wychodzi bardziej aromatyczny niż z samej melasy. W ten sposób można robić rumy ciężkie i aromatyczne, doskonałe do dębienia lub uszlachetniania, a w drugim rumy lekkie, jasne, raczej delikatne w smaku. Piszę to tylko z własnych obserwacji, nie zgłębiałem tematu od strony przemysłowej. Uważam, że każdy powinien robić trunki zgodnie ze swoim smakiem.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 16 sty 2014, 10:07
autor: Kamal
Podobne informację, znalazłem w internecie, ale samemu, i dzięki forum też tak wywnioskowałem.
Smak rumu można regulować ilością dundru, im go więcej tym rum jest cięższy i wyraźniejszy w smaku. Ale nadal nie wiem, czy wszystkie rumy powstają na dundrze? W warunkach domowych, każdy robi według własnego uznania. Ale ja chciał bym, się bardziej zgłębić w ten temat.

Przeglądając zagraniczne strony, na temat rumu natknołem się na ciekawą informację. Zagraniczni rumiarze, robią nastaw z melasy trzcinowej, a później go lekko podgotowóją i odstawjają na 2-3 dni. Po tym czasie zlewają nastaw z nad osadu, do pojemnika fermentacyjnego, i dodają drożdże.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 16 sty 2014, 19:14
autor: Kamal
Dostałem dzisiaj, gęstwę drożdżową od Zygmunta. (Gęstwa pochodzi, z destylarni rumu z Dominikany)
Nastawiłem 1l melasy trzcinowej, żeby drożdże miały lekko ruszyć. BLG początkowe 22. Zobaczymy, jak im pójdzie, w przerabianiu melasy trzcinowej na %.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 16 sty 2014, 19:20
autor: Trener
Właśnie przeprowadzam degustację próbek rumu kolegów Radiusa oraz Wawaldka. Nie jestem kiperem aczkolwiek wyczuwam różnice smakowe jak i zapachowe w obu wyrobach, a pomimo tego, oba są przepyszne i po przełknięciu pozostawiają bardzo przyjemny posmak :klaszcze:
Przyznam, że po moich pierwszych, beznadziejnych próbach, zniechęciłem się do tego trunku, ale delektując się wyrobami obu kolegów, chyba dam rumowi i koziej melasie jeszcze jedną szansę :D

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 16 sty 2014, 19:37
autor: Kamal
U mnie rum wawaldka11, czeka na degustację. Chociaż nie próbując rumu radiusa, i wawaldka11, a wnioskując po postach, różnica smakowa między nimi jest, ponieważ radius robił rum z czystej melasy koziej, a Waldek z melasy suchej i cukru trzcinowego.
@Trener, racja nie podawaj się. Na allegro, sprzedawca wystawił kilka wiaderek melasy koziej.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 16 sty 2014, 20:26
autor: wawaldek11
Aby nie stracić ciągłości "produkcji" kupiłem parę kilogramów suchej melasy ze Smakosza http://visvitalis.com.pl/pl/p/Melasa-tr ... 500g-/1297
Zobaczymy co z tego wyjdzie? Ale w kolejce już czekają do nastawienia sam cukier trzcinowy i kozia melasa.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 16 sty 2014, 20:40
autor: Kamal
Będziesz kozią melasę, nastawiał samą?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 16 sty 2014, 20:54
autor: wawaldek11
Tak, spróbuję samą, bo jest wiele przeciwstawnych o niej opinii. A w drugim fermentatorze mix z cukrem trzcinowym.
P.S.
Nie zabij drożdży z Dominikany ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 16 sty 2014, 21:02
autor: Kamal
Spokojnie, nie zabiję, bo będę nastawiał na nich kilka, kilkanaście, nastawów. Zależy mi na uzyskaniu ciągłej produkcji, już bez przerw. ;-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 16 sty 2014, 22:14
autor: gr000by
Szlachetny cel :D. Na twoim miejscu porządnie odżywiałbym drożdże dobrymi pożywkami (termolizat, Activit, DAFu też nie zaszkodzi dodać), żeby się namnożyły (szczególnie na początku, gdy są w miarę dobrej kondycji) i można było później korzystać z nich w trybie ciągłym. Czekam na wyniki pracy na tych drożdżach :).

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 16 sty 2014, 22:36
autor: Kamal
I tak zrobię, będę je odżywiał dobrymi pożywkami, i postaram się nie przekraczać 30BLG. Bo już z doświadczeni wiadomo, że powyżej 30BLG drożdże już efektywnie nie pracują. Chcę, żeby nie miały utrudnień.
@gr000by a co sądzisz o podgotowywaniu nastawu, i odstawieniu go na 2 dni. BLG takiego nastawu, po 2 dniach jest niższe, ponieważ wytrąca się trochę osadu, i nastaw jest czyściejszy. Warto się w to bawić?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 16 sty 2014, 22:41
autor: gr000by
Ja po prostu rozpuszczam melasę w gorącym dundrze zaraz po destylacji, ale nie zostawiam do wytrącenia osadu i przelewam wsad do fermentatora jak tylko wystygnie. Ten osad zazwyczaj po 12h wytrąca się praktycznie w całości (jak zostawiałem próbkę dundru lub nastawu do zmierzenia BLG to była warstwa osadu), więc 2 dni to chyba z zapasem wystarczą. Możesz spróbować potraktować tak część nastawu, nic nie stoi na przeszkodzie, a efektem może być lepszy (lub gorszy) destylat.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 16 sty 2014, 22:52
autor: Kamal
Bardziej sądzę, że powinien być lepszy, ponieważ będzie mniej zanieczyszczeń w nastawie.
Spróbuję tak traktować, większą część nastawu. Ale i zapewne to niesie skutek uboczny. Ponieważ ugotowane drożdże w dundrze też opadną, więc do nastawu trzeba będzie, troszkę więcej sypać pożywki. Żeby drożdżaki, dobrze odżywić.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 20 sty 2014, 09:58
autor: Kamal
Drożdże od wczoraj, wzięły się do roboty. Na chwile obecną, przerobiły 1BLG. ;-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 20 sty 2014, 10:58
autor: gr000by
Ja nastawiłem ostatni raz melasę z cukrem na dundrze i drożdżach Turbo do rumu. Później jeszcze 2-3 nastawy na samym cukrze do odzyskania całego aromatu rumowego i koniec zabawy. Będę mógł zabrać się za uszlachetnianie, starzenie i mieszanie, czyli wszystko co najciekawsze i najprzyjemniejsze w naszej zabawie :D.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 20 sty 2014, 13:27
autor: Kamal
Zacząłem teraz nastawiać, cukrówkę na dundrze z rumu. Mam go jeszcze trochę, i będzie zapewne więcej. To co odbiorę podczas destylacji, później uzupełniam dundrem.
Po prostu szkoda, było mi marnować czegoś co ma dużo aromatów, jeszcze rumowych.
Ten alla'rum, posłuży mi za trunek zastępczy. A prawdziwy rum, będzie mógł sobie odpoczywać, i dojrzewać. :-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 20 sty 2014, 14:54
autor: Trener
Tak z ciekawości ile dajesz tego cukru (do jakiego Blg)? W moim przypadku sam dunder (odwar) po destylacji miał 17Blg. Jak radzą sobie z takim nastawem drożdże turbo?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 20 sty 2014, 15:00
autor: Kamal
1kg cukru białego, i około 5l dundru. Drożdże Coobra, radzą sobie bez problemu, bąbelki w rurce idą aż miło popatrzeć. BLG, niestety nie mierzyłem. :-)
(To już drugi nastaw na dundrze. Ale pierwszy dunder na nastaw, radzę ździebko rozcieńczyć, tak do 10BLG.)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 20 sty 2014, 16:18
autor: gr000by
Ja dodaję 2 kg cukru białego na 15-17 litrów dundru, który sam z siebie ma około 20-22 BLG. W sumie wychodzi mi na koniec nastaw 28-30 BLG po rozpuszczeniu cukru i dolewce wody. Moja mieszanka radzi sobie z tym całkiem nieźle, po tygodniu przerabia 90% dodanego cukru (schodzi o 9-10 BLG, po drugim tygodniu przerabia jeszcze trochę, ale nie więcej niż 2 BLG), a o drożdżach Coobry jeszcze się nie wypowiem, bo nie wiem jak sobie poradzą, ale podejrzewam, że dużo lepiej. Byleby nastaw nie miał więcej niż 30 BLG na start - czasami trzeba skorygować BLG w dół dodatkiem wody.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 20 sty 2014, 21:04
autor: wawaldek11
wawaldek11 pisze:Aby nie stracić ciągłości "produkcji" kupiłem parę kilogramów suchej melasy ze Smakosza http://visvitalis.com.pl/pl/p/Melasa-tr ... 500g-/1297
I nie będzie suchej melasy z tego sklepu - dzisiaj zwrócono mi wpłatę z komentarzem, że melasa będzie za miesiąc.
W innych sklepach też wymiotło - to chyba efekt tematów o rumie :mrgreen:
Koledzy, macie namiar na suchą - 5 - 10 kg.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 21 sty 2014, 02:28
autor: Kamal

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 21 sty 2014, 12:22
autor: wawaldek11
dzięki.
Ale te po ok. 40 zł. za kilogram, to mógłbyś sobie darować ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 24 sty 2014, 17:20
autor: Trener
Postanowiłem dziś zaszaleć i pozostałe 20L nastawu na rum puściłem na kolumnę (przez pełną długość). Urobek po odebraniu przedgonów, odbieram przez LM w trybie pot-still. Praca w toku.
Sam nastaw pomimo chyba dwumiesięcznego leżakowania, pachniał bardzo przyjemnie, wręcz rumowo, o wiele lepiej niż gdy był świeży.
Z "dundrowego odwaru" zrobię za waszym przykładem rumową cukrówkę. Jestem ciekaw co z tego wyjdzie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 24 sty 2014, 18:08
autor: Pretender
Na pustej rurze czy miałeś jakieś wypełnienie?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 24 sty 2014, 18:11
autor: Trener
Wszystko to samo co do cukrówek. Miedziana kolumna, stalowe sprężynki. Nie robiłem zalewania, bo nie chodzi o czyszczenie smaków tylko o odpęd. Surówkę przerobię po raz drugi na szkle, które mam już opanowane.
Ps. Pierwszy litr już wyleciał. Pachnie podobnie do moich pierwszych nieudanych rumów. Być może drugie gotowanie podniesie jakość, ale rumową cukrówkę chyba sobie jednak daruję.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 24 sty 2014, 19:05
autor: wawaldek11
Masz dodatkowo miedź w kolumnie czy tylko rura miedziana?
Dziś dostałem próbkę śliwowicy destylowanej na rurze 80mm i tylko pierścienie miedziane, bez refluksu. I dziwny dla mnie zapaszek podobny do Waszych rumów z koziej. Jakby lekka zgnilizna, stęchlizna zaplecza warzywniaka. Sliwki stały do teraz w garażu - może zaczęły się procesy gnilne?
Kocioł 50l. Próbka z czwartego procesu bez czyszczenia miedzi i może to jest przyczyna zapachu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 24 sty 2014, 19:10
autor: lesgo58
wawaldek11 pisze:Jakby lekka zgnilizna, stęchlizna zaplecza warzywniaka. Sliwki stały do teraz w garażu - może zaczęły się procesy gnilne?
Kocioł 50l. Próbka z czwartego procesu bez czyszczenia miedzi i może to jest przyczyna zapachu.
Najprawdopodobniej tak się stało. Miałem okazję pić śliwowicę od znanego kolegi, który pędził śliwki po kilkumiesięcznej fermentacji. Wynik - butwa i inne złe skojarzenia. Mam tę próbkę do dzisiaj i po dwóch latach robi się coraz gorsza.
Z kolei destyluję własnie jabłka innego kolegi które stały od września. Po pierwszym odpędzie - sam rozpuszczalnik. Tak samo "pachniał" nastaw.
Ja stosuję jedna zasadę - odpęd zaraz po skończonej fermentacji. Jesli fermentacja odbyła się w gęstwie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 24 sty 2014, 19:28
autor: Kamal
@Trener dunder jest najaromatczniejszy, po roku leżakowania. Daj później temu, trunkowi odpocząć. Najlepiej z dębem. A zobaczysz różnicę, na plus.
Nastaw na drożdżach, z Dominikany stanął na 12BLG. Jutro prawdopodobnie, go przepuszczę.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 24 sty 2014, 19:34
autor: Trener
wawaldek11 pisze:Masz dodatkowo miedź w kolumnie czy tylko rura miedziana?
Tylko rura miedziana.
wawaldek11 pisze:I dziwny dla mnie zapaszek podobny do Waszych rumów z koziej. Jakby lekka zgnilizna, stęchlizna zaplecza warzywniaka.
W przypadku rumu to raczej nie tego typu aromaty. Zapachy prędzej czy później się ulotnią, ale ta melasa ma po prostu w sobie coś, co powoduje nieprzyjemny posmak. Może po zmieszaniu z cukrem będzie lepsza, ale to już sprawdzę na nowym nastawie, bo zostało mi jeszcze 5L koziej melasy.
A to co powstało dziś, przepuszczę jeszcze raz przez szkło z czystą miedzią i będę ciął frakcje bez litości ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 24 sty 2014, 19:40
autor: Kamal
Może ta melasa daje taki dziwny posmak, dlatego, że była przeznaczona dla rolników, i jest przeterminowana?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 24 sty 2014, 19:43
autor: Trener
Powiem Ci, że nie mam zielonego pojęcia, ale wcale by mnie to nie zdziwiło...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 24 sty 2014, 19:52
autor: Kamal
Jak robiłem z suchej melasy, to aromat rumu był mocno wyczuwalny. A na koziej, już tak nie jest.
Za jakiś czas, zamówię tą z: http://www.emgreen.pl/39,melasa-poj.-1-l.html
Zobaczę co, tej wyjdzie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 24 sty 2014, 21:36
autor: radius
@Trener, piłeś próbkę mojego rumu właśnie z "koziej" melasy :)
Ja destylowałem na krótkiej kolumnie wypełnionej miedzią, więc może dlatego wyszło to co wyszło :pije:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 24 sty 2014, 22:14
autor: Trener
@Radius, myślę że miedź nie ma tu kluczowego znaczenia. Piłeś próbki mojego, robione zarówno na miedzi jak i bez niej. Tym razem skoncentrowałem i dokładnie wyciąłem przedgony. Wychodzi na to, że posmak jest pogonowy. A że nastaw bez cukru jest dość słaby (parowanie zaczyna się w temp. 91,5*C), więc pogon dość szybko i łatwo wchodzi. Postaram się go pozbyć przy drugiej destylacji na bardziej skoncentrowanym półprodukcie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 24 sty 2014, 22:41
autor: gr000by
A ja mam inny problem. Kolejny nastaw na dundrze (1l melasy i 3kg cukru) pokonał drożdże Coobry. BLG startowe nieco ponad 30, po tygodniu - przed odgazowaniem 30, po odgazowaniu (piana na 10 palców, trochę mi uciekło z fermentatora - jakieś 0,3 litra nastawu) dalej 30. Jak nie ruszą teraz, to przekładam do nich gęstwę mojej mieszanki, bo mi się to nie podoba... Spróbuję jeszcze im zakwasić nastaw (nie dodawałem żadnych kwasów do tego nastawu), ale czarno to widzę. Do tej pory startowały z zapałem do pracy już po 12 godzinach.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 24 sty 2014, 22:53
autor: Trener
Tak się zastanawiam, czy bilans stosowania "rumowego odwaru" (który sam ma około 17 Blg), nie wychodzi ujemny. Może jego stosowanie poprawia nieco aromaty, ale sprawia masę innych problemów (im więcej dundru, tym ich więcej).
Może rozlanie nastawu na dwie części, dolanie czystej wody i dodanie cukru coś da, ale na wiele bym nie liczył. Zmarnowałem już na taki rumowy nastaw paczkę Turbo. Może będziesz miał więcej szczęścia.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 25 sty 2014, 01:39
autor: gr000by
Narazie poprzestałem na dokwaszeniu nastawu, jak do jutra wieczorem się nie rozbuja, to przekładam starą gęstwę, która swoje już zrobiła. Po tygodniu udało się jej jeszcze przerobić z 15 na 12 BLG w nastawie cukrowym na dundrze, czyli maluchy dobrały się do jakiegoś cukru w tym nastawie, pomimo że tydzień stały na 15 BLG. Jutro go przepędzę, a gęstwę przygotuję do przeniesienia. A szkoda mi gęstwy drożdży Coobry, bo do tej pory całkiem nieźle sobie radziły z nastawem na dundrze :(. Dobrze, że chwilowo to koniec melasy i początek zabawy z uszlachetnianiem otrzymanego rumu, zajmę się czymś innym niż nastawy melasowe dla odmiany.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 25 sty 2014, 13:05
autor: radius
gr000by pisze:Kolejny nastaw na dundrze (1l melasy i 3kg cukru) pokonał drożdże Coobry. BLG startowe nieco ponad 30
Uuuch, a przeczytaj to:
Fermentacja melasy nie rozcieńczonej nie jest możliwa, ponieważ w melasie jest zbyt duże stężenie cukrów i soli nieorganicznych. Najlepsze warunki dla rozmnażania drożdży są wtedy, gdy melasa jest rozcieńczona dwudziestokrotnie, a nawet trzydziestokrotnie, do gęstości brzeczki 2-4°Blg. Jednak i przy mniejszym rozcieńczeniu drożdże mogą się rozmnażać. Jednym z czynników hamujących wzrost drożdży przy wyższych stężeniach brzeczki jest powstający alkohol etylowy, który już w stężeniu 0,7% może mieć ujemny wpływ na rozmnażanie komórek. Przez odpowiednią adaptację niektórych szczepów drożdży otrzymano rasy rozmnażające się również w trudnych warunkach, tj. w brzeczkach melasowych o gęstości 10, a nawet 25°Blg.
Chyba zapomniałeś o ciśnieniu osmotycznym ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 25 sty 2014, 13:37
autor: gr000by
Pamiętam o tym cały czas, dlatego staram się utrzymywać jak najniższe BLG startowe w nastawach z dundrem. Dokładnie dwa tygodnie wcześniej te same drożdże przerobiły do końca nastaw o takim samym BLG startowym :D. Tym razem dolałem im jeszcze wody, żeby utrzymać BLG możliwie w okolicy 30. No cóż, pal to licho. Przełożyłem gęstwę mieszanki z częścią "starego" nastawu, po wymieszaniu wyszło 26-27BLG i widać już ruch w nastawie po 5 godzinach :D. Zobaczę jutro czy udała się akcja reanimacji.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 25 sty 2014, 15:45
autor: Kamal
@gr000by może po prostu za długo trzymałeś nastaw, i drożdże padły od alkoholu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 25 sty 2014, 18:22
autor: gr000by
Nie sądzę. Nastawy smakówkowe projektuję na maksymalnie 12% (Coobra ma wytrzymywać do 15%), a fermentacja trwała jak zwykle tydzień, po czym go przedestylowałem. Zrobiłem wszystko zgodnie ze sztuką, dlatego zastanawia mnie ten brak pracy. Jutro sprawdzę, czy fermentacja idzie w dobrym kierunku.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 25 sty 2014, 23:55
autor: Trener
Właśnie zakończyłem II destylację rumu. Wziąłem wszystkie wcześniejsze nieudane rumy wraz z wczorajszym odpędem (w sumie 3,5L marnego pseudorumu o mocy około 60%), rozcieńczyłem w szybkowarze do około 45% i przepuściłem przez rurki. Otrzymałem 0,5L nieciekawego przedgonu, 100ml "do negocjacji" oraz 3 x 0,5L 70-80%. Moim zdaniem najlepsze z tych trzech jest środkowe 0,5L. Pierwsze i ostatnie zmieszałem razem i powstał również ciekawy trunek. Serce odbierałem pomiędzy 85-95*C w zbiorniku. Resztę odwaru wleję z cukrówką do odpędu.
Z końcową oceną poczekam jeszcze z tydzień, aczkolwiek na tę chwilę, mogę powiedzieć, że rum nie przypomina w smaku ani zapachu próbek Radiusa oraz Wawaldka. Ma za to w sobie coś śródziemnomorskiego. Taki delikatny, oliwkowy aromat. I muszę przyznać, że na tę chwilę jestem z niego bardzo zadowolony :ok: No ale zobaczymy co będzie z niego za tydzień (po uprzednim rozcieńczeniu do 50%).

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 26 sty 2014, 13:53
autor: gr000by
@Trener, dalej robisz nastawy na samej "koziej" melasie? Z tego co zaobserwowałem, do fermentacji można spokojnie użyć "koziej" melasy i cukru w proporcji 1 litr melasy i 2kg cukru (ja robię na raty - najpierw 1:1, później sam cukier do dundru). Aromat wychodzi łagodniejszy, bardziej esencjonalny rum (z etapu 1:1) pójdzie na rum biały, złoty, ciemny i z przyprawami, a rum drugiego gatunku (z samego cukru w dundrze) na rum kokosowy i ew. z przyprawami.

No i maluchy wystartowały. BLG spadło o 1 oczko od dodania drugiej gęstwy, więc zapowiada się dość dobrze. Następny pomiar za tydzień.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 26 sty 2014, 21:40
autor: Trener
To był stary nastaw z koziej. Ale zostało mi jeszcze 5L wiaderko melasy. Z tym, że teraz dam już do melasy tylko syrop cukrowy bez dodatku dundru.
Jako, że fermentację prowadzę w 30L baniakach, ile najlepiej litrów melasy oraz kilogramów cukru dodać, by po dopełnieniu wodą do 26L, Blg startowe nie przekroczyło 30?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 27 sty 2014, 13:37
autor: jakub2001
Ja robię nadal tylko na koziej melasie.
Przy mocno ciętych przed..... i pogonach wychodzi coś na kształt białych rumów sklepowych z dodatkiem na plus.
Mniej cięte 6l od miesiąca w beczce dębowej zawoskowanej bez żadnych dodatków. Pierwsza próba za jakieś 3 miesiące.
Procesy prowadzę trójfazowo.
I nastaw melasa + woda + drożdze. Destylacja z cięciem.
II nastaw Dunder 25% + Melasa + woda + gęstwa. Destylacja po dodaniu I urobku z cięciem.
III nastaw Dunder 25% + melasa + woda + gęstwa. Destylacja po dodaniu urobku I+II i mocne cięcie przedgonu. Pogon na temperatury i zapach.
Nastaw pracuje w temperaturze 18-20 stopni. III pracuje bardzo powoli.
Jestem bardzo zadowolony i melasy dokupiłem.
Pozdrawiam.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 27 sty 2014, 16:27
autor: Kamal
@Trener jakieś 3l melasy + 2-2,5kg cukru. ;-)
@jakub2001 im więcej dundru w nastawie, tym bardziej rum wychodzi aromatyczniejszy ("cięższy").

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 29 sty 2014, 10:58
autor: Kamal
Jak wcześniej pisałem, nastaw zatrzymał się na ~12BLG, dunder miał ~16BLG, część nowego nastawu ~23BLG, druga część która stała 2 dni na sklarowanie, wyszła, że ma ~24BLG.
Myślę, że większe BLG 2 części nastawu, wynika z tego, że 1 część mierzyłem jak była jeszcze ciepła, i cukromierz przez to zaniżył BLG. Ale następny nastaw, postaram się już dobrze zmierzyć, żeby zobaczyć jaka będzie różnica BLG, między 1 częścią a 2 częścią nastawu (2 cz. czyli, ta lekko klarowana).

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 29 sty 2014, 14:48
autor: jakub2001
@jakub2001 im więcej dundru w nastawie, tym bardziej rum wychodzi aromatyczniejszy ("cięższy").
Kamal zgadzam się choć myślę że duże znaczenie ma też technika prowadzenia procesu czyli "jakość" cięcia gonów.
Na rum do szybkiej konsumcji tnę tak, że rektyfikat ma 88-90%. Do starzenia do beczki 82-85%. Ale to już kwestia nosa i smaku. Oczywiście dunder wpływa na destylat na + choć nie nazwałbym tego "cięższym". Dla mnie lepiej pasowałoby słowo "dojrzalszy". Wiem że to tylko semantyka ale może pomoże czytającym.
Pozdrawiam.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 29 sty 2014, 20:47
autor: Kamal
Zapomniałem dodać, że na większą aromatyczność rumu, wpływają również drożdże. Drożdże szybko fermentujące, tworzą rum light. A drożdże fermentujące dłużej, rumy o większym aromacie "cięższe".

P.S. Pracuje nad uzyskaniem, gęstwy z dzikich drożdży z melasy. Ale chwilowo jest, to tylko eksperyment. 2 podejścia, można powiedzieć, że były udane. Ale 3 już się nie udało. Jak 4 i 5 próbka, zacznie fermentować, to spróbuje zaszczepić większy nastaw.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 29 sty 2014, 20:51
autor: Zygmunt
Melasa "kozia" jest prawie jałowa, robiłem jej posiew. Musiała być gotowana. Wrosło praktycznie tyle, co w kontroli, co oznacza, że złapała tylko to, co latało w powietrzu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 29 sty 2014, 20:56
autor: Trener
Czyli niepotrzebnie ją dziś gotowałem...
Na 2,5L melasy dosypałem 2,5kg cukru. Wszystko to dopełniłem na oko wodą, do około 2/3 objetości baniaka fermentacyjnego. Dało to startowe 25 Blg. Jak ładnie ruszy i się "rozbryka", to dodam jeszcze cukru i melasy.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 29 sty 2014, 21:06
autor: gr000by
Ja melasę zawsze rozpuszczałem w gorącym dundrze lub gorącej wodzie, bo jedno z wiaderek wykazywało objawy rozpoczynającej się fermentacji - powierzchnia melasy była zapieniona. Żeby było śmieszniej, pojawiło się to dopiero przy drugim (i kolejnych) otwarciu wiaderka, więc złapała coś co latało w powietrzu za pierwszym razem. Do tego melasa szybciej rozpuszcza się na ciepło, a drożdże i tak dodaję "swoje", więc korzystam z wygodnego i szybkiego rozpuszczania.
@Zygmunt, zazdroszczę takich możliwości i warunków do pracy :D.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 29 sty 2014, 21:15
autor: Kamal
@Zygmunt 2 pierwsze próbki ruszyły, a gęstwa poszła na odrobinę cukrówki. Drożdżaki przerabiały, to bardzo, bardzo powoli. Aż mi się znudziła, obserwacja tego. Zobaczymy jak teraz pójdzie, liczę na większy postęp.
Niedługo spróbuje, zrobić próbkę z gęstwą drożdżową z rodzynek, połączoną z gęstwą drożdżową z melasy. Ta mieszanka, powinna szybciej i efektywniej podjąć pracę.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 29 sty 2014, 22:21
autor: Spark90
Witam na początku chciałem powitać szanowną brać :poklon; i poprosić o wyrozumiałość, gdyż będą to moje pierwsze wpisy :)

A wiec do rzeczy, właśnie zrobiłem nastaw:

- 3 litry melasy trzcinowej
- 4 kg cukru trzcinowego nierafinowanego
- woda do 28 BLG
- drożdże Coobra RUM YEAST

Zobaczymy co z tego wyjdzie 8-)

Powiedzcie jaka będzie najodpowiedniejsza temperatura nastawu? Co by mu się dobrze pracowało.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 29 sty 2014, 22:28
autor: gr000by
16-20*C byłoby chyba najlepiej - drożdże nie produkują zbyt wielu produktów ubocznych i spokojniej pracują, przez co zachowują więcej aromatu w nastawie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 29 sty 2014, 22:39
autor: Kamal
Zgadzam się z gr000bym 16-20*C jest najlepsza. U mnie chwilowo, nastaw z coobrą stoi w tem. 12*C i dają sobie radę. Ale nastaw rozpoczął fermentację w temp. ~15-16*C. Niestety w 12*C, drożdże bardzo zwalniają.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 29 sty 2014, 22:51
autor: Spark90
I na dzień dobry zaskoczenie, myślałem o wyższej temperaturze. W takim razie nastaw ląduje w piwnicy a termostat na 18*C

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 29 sty 2014, 22:57
autor: Zygmunt
Ja bym nie podgrzewał dodatkowo. Jak masz w piwnicy powyżej 10C, to zostaw jak jest.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 29 sty 2014, 23:05
autor: Spark90
Do rana zostawie w temperaturze pokojowej, żeby drożdże spokojnie wystartowały. Rano wędrują do piwnicy i od razu sprawdze jaka panuje tam temperatura. Ile mniej wiecej drożdże potrzebowały by czasu w temperaturze 12*C na skonsumowanie takiej mieszanki?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 29 sty 2014, 23:10
autor: gr000by
W dwa tygodnie powinny się uwinąć, jak nie szybciej.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 29 sty 2014, 23:15
autor: Kamal
Zapewne czytałeś, że coobra daje lekko ostrzejszy destylat. I, że ruszają 4 razy większy nastaw. Chodzi mi o to, żebyś się nie zniechęcił, po pierwszym razie jak Ci wyjdzie troszkę ostry destylat.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 29 sty 2014, 23:24
autor: Spark90
Dzięki żeby później nie zaśmiecać mam jeszcze jedno pytanie. Będę grzał na Pot-Still'u. Przy rumie preferowane jest jedno gonienie z odcięciem przegonów i pogonów? Drugie grzanie polepszy, czy pogorszy walory smakowe rumu?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 30 sty 2014, 00:10
autor: Kamal
Ja gotuję 2 razy. Ale niektórzy raz, ale za to sumiennie, odcinają przedgony i pogony. Spróbuj rumu po pierwszym gotowaniu, jak Ci będzie smakował, to go uszlachetniaj według własnego uznania. A jak nie, to przepuszczasz drugi raz, i uszlachetniasz.
Drugie gotowanie według mnie, polepsza walory smakowe. Ale to rzecz gustu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 30 sty 2014, 10:54
autor: Trener
Nastaw na rum po raz kolejny odmówił współpracy. Pomimo natleniania, stosunkowo niskiego Blg startowego, dodaniu DAFu i dwóch szczepów drożdży aktywnych, po niemal 24h nie zauważyłem najmniejszych oznak zasiedlenia nastawu.
Dosypałem więc połowę opakowania Drożdży Szlacheckich Typu Vodka. Domyślam się, że będzie to ich chrzest bojowy w tego typu nastawach.

Po 24h ruszyły :D Tempo może nie jest zabójcze, ale ważne że przeżyły i mają się dobrze :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 31 sty 2014, 21:24
autor: gr000by
Nie tylko ty masz problem z nastawem :(. Mój zszedł do zawrotnych 24BLG i chyba zanosi się na przyspieszoną destylację, a później rozcieńczenie i restart na świeżych drożdżach (lub gęstwie jak ruszy małą próbkę nastawu), które wcześniej zahartuję i przystosuję do pracy w nastawie melasowym.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 1 lut 2014, 12:04
autor: Kamal
Może nie rozcieńczaj później dundru, tylko wlej go poprostu do gęstwy. Drożdże powinny, dać sobie radę.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 1 lut 2014, 14:37
autor: gr000by
Część nastawu (3 litry) odlałem do gęstwy Szlacheckich 48, zobaczymy czy dadzą radę ;). Rozrobiłem go do 15 BLG, powinny coś zdziałać.
W międzyczasie zabutelkowałem trochę białego rumu (po dwóch destylacjach - pierwsza na kolumnie CM, druga na potstillu) w dwóch wersjach - 50% i 80%. Całkiem nieźle smakuje, szczególnie ten po rozrobieniu do 50% i dodaniu łyżeczki cukru trzcinowego :odlot: . Zalałem też kilka szczapek dębowych po winiaku i bourbonie 1 litrem 45% rumu - jak nabierze koloru i smaku to zostanie odlany :D, a 100ml 80% rumu zalałem trzy łyżki ziaren kawy, żeby wyszła esencja do doprawienia złotego rumu kawowego :).

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 1 lut 2014, 18:37
autor: Spark90
Strasznie leniwie drożdże zabierały się do roboty, już myślałem że nie będzie nic z tego. Po 24 godzinach praktycznie cisza. Nastaw wylądował w piwnicy, niestety jest tam tylko 4*C. Więc w wiadrze wylądowała grzałka termostat na 18*C. Po paru godzinach, chłopaki zabrali się do roboty i to ostro. BLG spadło do 18, wszystko ucichło ale nadal widać jeszcze pracę. Na ilu stopniach drożdże kończą u was pracę? I czy używacie jakichś środków do klarowania? Czy po prostu grawitacyjnie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 1 lut 2014, 20:07
autor: Kamal
Rum ma też dobry smak, jak potrzyma się go z rodzynkami i wanilią. Jest wtedy, taki lekko słodki. ;-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 2 lut 2014, 13:49
autor: Kamal
@spark90 pierwszy nastaw na samej melasie, schodzi do połowy początkowego BLG + ~1-2BLG (sam to teraz zaobserwowałem). U Ciebie powinno, zejść poniżej 10BLG. Ja ogólnie, zbyt nie klaruje. Jak fermentacja stanie, to czekam jeszcze jakieś dwa dni, i destyluję. Ale jeśli nie planujesz, używać gęstwy, to możesz spokojnie nastaw odstawić do klarowania grawitacyjnego. ;-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 3 lut 2014, 20:32
autor: Trener
Muszę przyznać, że jestem w (pozytywnym) szoku... Drożdże Szlacheckie ruszyły opornie, bo dopiero po dobie, ale już po kolejnym dniu, Blg z początkowych 25 zeszło do 15-u, dziś po czerech dniach jest już 6, a chłopaki nadal pracują... Przez cały czas nastaw ładnie pachnie.
Jestem w szoku tym bardziej, że pierwszy nastaw (na wodzie i melasie, bez cukru) na drożdżach aktywnych, zszedł tylko do 12Blg...
Zobaczymy co wyjdzie po destylacji, ale na tę chwilę do rumu będę używał chyba tylko Turbo :ok:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 3 lut 2014, 20:35
autor: gr000by
Ciekawy patent z cukrówkowymi Turbo :).
Ja na chwilę obecną rozkręcam kostkę drożdży piekarniczych ze sklepu, a jutro destyluję nastaw melasowy - wszystkie inne drożdże na chwilę obecną mnie zawiodły i stanęły... Liczę, że Babuniowe nie zawiodą mnie, podobnie jak przy innych opornych nastawach.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 3 lut 2014, 20:48
autor: Trener
Zastanawiam się czy fakt, że tym razem melasę lałem do wrzątku i dłuższą chwilę gotowałem (czuć było nawet poza mieszkaniem) mogło mieć wpływ na tak dobry przebieg fermentacji... Jutro nastawię drugi, identyczny baniaczek z tym, że tym razem bez gotowania melasy. Zobaczymy czy druga połówka tej samej paczki drożdży powtórzy wynik. Zygmunt po badaniach stwierdził sterylność melasy, ale może gotowanie mogło mieć wpływ na coś innego niż np. flora bakteryjna...
Drożdże piekarnicze to coś, co też chciałbym przerobić :) Z niecierpliwością czekam na wyniki Twojej próby :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 3 lut 2014, 21:23
autor: Kamal
Drożdże piekarnicze, powinny ruszyć nastaw bez problemu. One przecież, wzrastają na melasie. Tylko destylat, podobno wychodzi nie zbyt dobry. Zygmunt coś kiedyś, o tym pisał.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 4 lut 2014, 12:15
autor: gr000by
Przedestylowałem ten "nieudany" nastaw i trochę się zdziwiłem - urobek w normie (dla wcześniejszych nastawów) i wychodzi na to, że drożdże jednak wciągnęły praktycznie cały cukier :shock: . Niepotrzebnie rozkręcałem kostkę piekarniczych ;), ale wyląduje i tak w nastawie - drożdże w gęstwie są już za bardzo wyeksploatowane, a ja chcę zakończyć produkcję rumu do końca miesiąca. Pozostałość już się chłodzi (23 BLG po destylacji i schłodzeniu) z dodatkiem 3kg cukru, to już będzie ostatni nastaw na tym dundrze. Jak uporam się z cukrówkami, to będę destylował surówkę na rum :odlot: .

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 6 lut 2014, 18:10
autor: Spark90
Pierwszy nastaw poszedł na rurki, uzyskałem 5 litrów 65 % rumu :) . Nie wiem czy jest to dobry wynik? Następny na dundrze już pracuje. Po pierwszej destylacji, zmieszam je oba i pójdą razem na drugie granie. I tu zacznie się problem :? . Co dalej robić z rumem? Jak go uszlachetnić? Ciężko znaleść jakieś dobre przepisy. Macie jakieś sprawdzone recepty.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 6 lut 2014, 20:13
autor: Kamal
Można trzymać z dębem, śliwką suszoną, rodzynkami i wanilią (lub samymi, lub samą wanilią), daktylami, figami, skórkami pomarańczy, lub po prostu sam, możliwości jest wiele. Można zrobić rum spiced gold, według przepisu radiusa.
Ja teraz dla kolegi, sporządziłem rum który macerował się z: najpierw z rodzynkami i wanilią, później dolałem odrobinę karmelu z cukru trzcinowego, troszkę karmelu truskawkowego, odrobinkę wina malinowego, kakao. Teraz ma taki ładny, lekko owocowy zapach.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 7 lut 2014, 10:03
autor: Spark90
Oczywiście cześć zrobię według recepty radiusa :D . Przejrzałem całe forum na temat Rumu i jest to praktycznie jedyny dokładny przepis :respect: . Dopiero zaczynam swoją przygodę z rumem i nie chciał bym zmarnować dobrego rumu na experymenty z uszlachetnianiem :( . Podpowiedzcie coś więcej :poklon; Ile danego składnika? Jak długo macerować? Uchylcie rąbka tajemnicy :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 7 lut 2014, 12:24
autor: Kamal
Ile macerować, to nikt Ci dokładnie nie powie, bo każdy to robi inaczej. Musisz poprostu co jakiś czas próbować, i jak będziesz czuł, że smak ma już dla Ciebie odpowiedni, to filtrujesz .

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 7 lut 2014, 14:58
autor: Spark90
Wiem że nikt nie powie mi dokładnie ile ma się macerować. Chodziło mi o wskazówki co z czym i w jakich ilościach? A samemu już dojdę do tego co najlepiej będzie mi odpowiadać. Wskazówki żeby mieć od czego zacząć.

Rum Ananasowy

0,5 l rumu
0,5 l soku ananasowego (ważne niekonserwowany)
2 miesiące dojrzewania

Rum Poziomkowy

0,5 l soku poziomkowego
0,5 l rumu
2 miesiące dojrzewania

Rum Morelowy

0,5 l soku morelowego klarowanego
50 ml spirytus 96%
1 l rumu
Trzymać w ciepłym miejscu, po miesiącu filtracja. I na 6 miesięcy do piwniczy żeby ładnie smak dojrzał.

Rum Gruszkowy

2,5 kg gruszek
Sok z 1 cytryny
1 kg cukru
1 l rumu

Owoce myjemy, kroimy, wsypujemy do naczynia zalewamy rumem i szczelnie zamykamy na 4 miesiące. Po tym czasie zlewamy płyn do osobnego naczynia, gruszki zasypujemy cukrem i szczelnie zamykamy. Gdy cukier całkowicie się rozpuści ponownie zlewamy, owoce można wycisnąć. Zlewamy wszystko razem nastój rumowy, syrop z cukru i sok z cytryny. Po tygodniu filtrujemy. Po 6 miesiącach rum nabierze właściwego smaku.

Jeszcze żadnego z nich nie robiłem, wiec nie podpowiem nic więcej. W najbliższym czasie zrobię rum gruszkowy ale na wyniki trzeba będzie niestety długo czekać. Gruszki będę zalewał białym rumem o mocy 60%. Zobaczymy co z tego wyjdzie i o ile spadnie moc Rumu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 7 lut 2014, 20:26
autor: gr000by
Wyjdą ci dość delikatne nalewki na rumie, niewiele więcej będą miały z nim wspólnego. Do rumu gruszkowego polecam ci dwukrotnie zwiększyć ilość rumu, inaczej gruszki zdominują rum w smaku. Reszta składników może pozostać bez zmian, a zwykły cukier możesz zastąpić cukrem trzcinowym.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 7 lut 2014, 22:59
autor: Kamal
Jak by tak do rumu ananasowego, zamiast soku dał świeże ananasy?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 8 lut 2014, 00:04
autor: wawaldek11
Jeżeli jakieś owoce zdominują rum, to zawsze można trunek rozcieńczyć czystym rumem lub dodać do czystego jako esencję/zaprawkę.
Moje wariacje rumowe polegają na eksperymentalnym dodawaniu do rumu przygotowanych esencji z różnych owoców, ziół i przypraw. Efekt końcowy różny, ale zawsze do wypicia :mrgreen:
Dodatkową zaletą jest różnorodność smaków możliwych do uzyskania w krótkim czasie. Natomiast wadą mała powtarzalność udanych kompozycji.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 8 lut 2014, 00:48
autor: gr000by
Też lubię dosmaczać trunki gotowymi esencjami, ale tak jak piszesz, wadą jest mała powtarzalność smaków. Dlatego wręcz bezcenne są dobre przepisy z bezpośrednim wykorzystaniem przypraw. Jutro pójdę do piwniczki i zobaczę jak ma się rum kawowy - jeżeli wyszedł smaczny, to wrzucę przepis na niego.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 11 lut 2014, 14:58
autor: gr000by
Wczoraj przepuściłem surówkę rumową na potstillu i podzieliłem ją na dwie porcje - jedna o mocy ~60% już moczy się z dębem (planuję dębienie dwuetapowe, zapowiada się smakowicie), a druga czeka na dodanie przypraw na spiced rum. W międzyczasie, ostatni nastaw cukrowy na dundrze dochodzi sobie do stanu zdatnego do destylowania, a uzyskaną surówkę pseudo rumową również przerobię na potstillu na oszukany rum do zalania wiórek kokosowych.
Ciekawi mnie jeszcze kwestia nalewek owocowych z dodatkiem rumu. Czy ktoś takową popełnił i jest w stanie się podzielić wrażeniami?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 11 lut 2014, 16:14
autor: jakub2001
Aktualnie zlewam nalewki zeszłoroczne już sklarowane.
Do czarnej porzeczki, czeremchy, czarnego bzu i pigwy dodałem po około 5% łagodniejszego rumu (Pisałem o nim we wcześniejszych postach). Rum pozyskany tylko z melasy. Efekt bardzo zadowalający. Nalewki dużo lepsze niż z dodatkami ziół (przypraw).
Wg mnie naprawdę warto pod warunkiem zadowalającego rumu.
Pozdrawiam.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 11 lut 2014, 17:48
autor: wawaldek11
Do nalewki przeznaczyłem mocno pachnącą końcówkę z drugiej destylacji. I wyszła miód-malina na rumie :mrgreen:
Na świeżo mocno czuć melasę i jakby nutki pogonów rumowych. Ale pójdzie w zapomnienie i za rok spróbuję.
Mam też od kochanka Kranei dwa kilogramy żółtego derenia i za jego namową część zaleję rumem. Ale to tylko plany...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 11 lut 2014, 22:37
autor: Spark90
Rum poszedł drugi raz na rurki i jestem pozytywnie zaskoczony :D . Przy mocy około 88-90 %. Zapach nie jest ostry, myślę ze po rozcieńczeniu nabierze ładnego delikatnego smaku :odlot: . Mam zamiar zrobić 5 litrów z przepisu Radiusa na Spice Rum. Podpowiedzcie ile dodajecie imbiru? W przepisie jest 5 cm. Zastanawiam się czy chodziło o cm sześcienne? Czy jakoś inaczej go odmierzacie? Trzeba go obrać czy wystarczy dobrze umyć? Gałkę muszkatołową mam tylko kupną, mieloną nada się?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 13 lut 2014, 14:08
autor: gr000by
Ja suszonego kłącza imbiru dałem ok. 15g, ponieważ za nim nie przepadam, a gałkę muszkatołową dałem kupioną Kamisa w postaci mielonej. Reszta jak w przepisie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 13 lut 2014, 16:53
autor: Spark90
Ruszyłem na przeszukanie kolejnego supermarketu i udało kupić mi się gałkę muszkatołową w całości, wiec dodałem świeżo mielonej :D . Korzenia imbiru dałem 75g na 5l więc wychodzi na to że nie przesadziłem. Teraz tylko czekać po 10 dniach, zaczną się próby organoleptyczne :D . Później filtracja i najtrudniejsze czyli zapomnienie na jakiś czas o dobroci.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 13 lut 2014, 17:55
autor: gr000by
Zapomniałem napisać na ile rumu dałem te 15g imbiru. A było to 5 litrów 45% rumu, czyli 5 porcji.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 13 lut 2014, 20:17
autor: Kamal
@spark90 I zostaw na lekkie sklarowanie, tak dla pewności. ;-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 13 lut 2014, 21:36
autor: Spark90
Czyli wychodzi na to że pięciokrotnie przesadziłem z imbirem :shock: ?? Co teraz zrobić? Maceruje się tylko dwa dni tak :? . Pomóżcie

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 14 lut 2014, 08:32
autor: Kamal
Kontroluj smak i jak poczujesz, że imbir zaczyna dominować, to go wyjmij.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 21 lut 2014, 11:22
autor: gr000by
Ja spróbowałem spiced rumu wg. nieco zmodyfikowanego przepisu radiusa. Niebo w gębie to mało powiedziane :odlot: , ciekawe jak będzie smakował jak sobie poleży w piwniczce i trochę dojrzeje. Zalałem też wiórki kokosowe pseudorumem, potrzymam je 3 dni w alkoholu i zobaczę co wyjdzie.
No i w tej chwili można powiedzieć, że zakończyłem chwilowo zabawę z produkcją rumu ;). Następny cykl - pewnie za rok, teraz pora na żyto :D.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 21 lut 2014, 20:30
autor: Kamal
Ja już chyba nie mam, zamiaru przerywać produkcji. Na razie mniejsze nastawy, żeby tylko nie było potrzeby zamrażać drożdży w glicerynie. ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 21 lut 2014, 21:48
autor: GRZEŚ141
Koledzy śledzę cały wątek o rumie naprawdę wychodzi pychotka :D . Ale muszę dać odbój na chwilkę i w związku z tym mam pytanie czy dunder można przechowywać w chłodnym pomieszczeniu i przez jakim czas bez uszczerbku na jakości???

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 21 lut 2014, 23:15
autor: wawaldek11
Zapobiegliwie zapasteryzowałem kilka czterolitrowych słoików z dundrem i te to mogą postać....
A kiedyś zostawiłem to naturze i po ok. pół roku sam się przestraszyłem :shock: http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... &mode=view Pleśniowe kożuchy nie chciały wyjść z gąsiora - takie były dorodne :mrgreen: Koledzy z forum przestrzegali mnie przed użyciem takiego dundru, ale wyszedłem z założenia, że co nie zabije, to mnie wzmocni. I wyszedł bardzo ciekawy w smaku rum.
Tak, że możesz dunder postawić na dłużej, a gdy pojawią się kożuchy, to po prostu trzeba je zebrać przy nastawianiu następnego.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 21 lut 2014, 23:25
autor: GRZEŚ141
Dzięki kolego ale mam nadzieję że tyle nie będzie stał.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 24 lut 2014, 19:48
autor: Kamal
Destylarnie trzymają dunder, nawet rok w beczkach dębowych. Ciekawe czy tam pojawia się jakiś kożuch?
Ja miałem dunder w dwóch sojkach. I w jednym pojawił mi się kożuch, a w drugim nie. I ten z kożuchem, nawet ciekawie pachniał. :)

Re: Odp: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 17 lip 2014, 14:40
autor: klodek4
Witam smakoszy rumowych!!! :-)
No i przyszedł czas na mnie aby spróbować rumowych smaków, dostałem trochę melasy suchej i zakupiłem 4 kg cukru trzcinowego /dość ciemnego/, drożdże dedykowane do rumu mam dzięki kol. Kamal, to będzie moja pierwsza przygoda z rumem, więc liczę na wsparcie.
Od razu przystępuje do pytania, czy do pierwszego nastawu mógłbym np użyć dundru ze zwykłej cukrowki, czy nie i czy dodać do tego np sok z cytryny dla zakwaszenia?????
uploadfromtaptalk1405600735351.jpg

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 17 lip 2014, 14:46
autor: gr000by
Pierwszy nastaw możesz zrobić na samej melasie i cukrze trzcinowym, nie musisz używać dundru z cukrówki. Dunder - najlepiej po cukrze trzcinowym lub melasie, można by się pokusić o dunder po nastawie owocowym lub miodowym, mogłyby wnieść ciekawe posmaki. Zakwaszaj kwaskiem cytrynowym (sok z cytryny będzie mniej wydajny), ale z umiarem.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 17 lip 2014, 15:05
autor: wawaldek11
Kłodek4 - nie papraj rumu burakami!
Zrób tak, jak radzi kolega na wodzie. Mam na zbyciu parędziesiąt litrów gęstego już, wielokrotnego dundru. Mogę wspomóc ;) Wiem, wiem - Hiszpania :(

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 17 lip 2014, 15:09
autor: gr000by
Burakiem można paprać tylko w postaci cukru dosypywanego do nastawu ;). I to też w ostateczności przy cięciu kosztów...

Re: Odp: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 17 lip 2014, 15:18
autor: klodek4
Właśnie dlatego zadałem pytanie, co by jakiegoś byka nie popełnić:mrgreen:, póki co, to to zalalem cześć melasy i cześć cukru trzcinowego wrzątkiem, wyciągnąłem z lodówki gęstwe drożdżowa od Kamala, poczekam aż to dojdzie do odpowiednich temperatur i po południu to wymieszam i zobaczę czy drożdże ruszą, jak nie, to wrzucę drożdże Coobra Rum Yeast, pozdrawiam!Obrazek
Ps. Ale ta cukrówka jest na bazie białego cukru trzcinowego!!!Obrazek

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 17 lip 2014, 18:20
autor: wawaldek11
"Odpaliłem" po raz pierwszy kozią melasę. 15 l plus dunder i woda - Blg ok. 30* bo dunder miał prawie 10*. Drożdże DistilaMax® SR w ilości 10g (jestem oszczędny ;) ) plus pożywki. Startowały niemrawo w temperaturze 18*C. Ale dziś patrzę, a tu żwawo pracują w gęstym nastawie i mają już 28*C. Włączyłem chłodzenie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 17 lip 2014, 21:23
autor: Pretender
Dawno kupowałeś melasę?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 18 lip 2014, 00:09
autor: wawaldek11
Dawno. W ubiegłym roku - na zapas ;)
Już nie mają?
Obdzwoń nasze cukrownie - słyszałem, że czasem poza sezonem rafinują trzcinowy cukier i mają melasę.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 18 lip 2014, 18:19
autor: klodek4
Nastaw gotowy, bałem się że nie ruszą drożdże od kol. Kamala, które były przetrzymywane od kwietnia w gęstwie w lodówce, ale o dziwo ruszyły żwawo, teraz tylko cierpliwość

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 31 lip 2014, 00:49
autor: klodek4
gr000by pisze:Ja spróbowałem spiced rumu wg. nieco zmodyfikowanego przepisu radiusa. Niebo w gębie to mało powiedziane :odlot:
Gdzie znajdę ten przepis :?: :?: :?:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 31 lip 2014, 13:12
autor: lesgo58

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 31 lip 2014, 13:45
autor: gr000by
Ja w tym przepisie zmniejszyłem dawkę gałki muszkatołowej i imbiru o połowę, a dodałem o połowę więcej pieprzu, anyżu oraz skórki pomarańczowej, a z nowych dodatków trafiły 2 cząstki pomarańczy oraz płaska łyżka cukru trzcinowego nierafinowanego na każdy litr trunku.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 11 wrz 2014, 14:26
autor: miśucho
Witam
Nie polecacie, wręcz ostrzegacie przed melasą buraczaną, czemu ?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 11 wrz 2014, 15:12
autor: Kamal

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 11 wrz 2014, 16:53
autor: miśucho
Szukałem takiego tematu ale wyszukiwarka nic nie zwróciła.
Zapał na rum z melasy buraczanej skutecznie ostudzony.
Dzięki kolego

Re: Odp: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 4 paź 2014, 13:26
autor: klodek4
Szanowni Miłośnicy Rumu!!!
Parę dni temu chciałem przystąpić do mojego pierwszego odpędu nastawu na rum i niestety stojący od ponad miesiąca nastaw /który pięknie bąbelkowal przez trzy tygodnie/, po zmierzeniu poziomu cukru, stanął na 16blg, dwa dni temu zarzuciłem mu kolejna paczkę drożdży dedykowanych plus odżywkę, a wynik jest taki że nastaw niestety dalej stoi, co mam robić, pomóżcie, pozdrawiam!!!

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 4 paź 2014, 13:47
autor: Zarkan
Z tego co mi wiadomo nastaw z melasy nigdzie nie zejdzie do 0 blg gdyż w nastawie jest sporo innych rzeczy np. trójcukry które nasi koledzy nie jedzą o czym było wielokrotnie pisane.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 4 paź 2014, 14:11
autor: Pretender
Hmmmm, a robiłeś na melasie? Bo z tego co pamiętam to nie dofermentuje do końca. Dawaj do boilera i huzia na józia :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 4 paź 2014, 14:36
autor: wawaldek11
Ile Blg miałeś na starcie?
Spróbuj czy słodki ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 4 paź 2014, 14:57
autor: gr000by
Nastawy melasowe kończą właśnie w okolicy 10-20 BLG, zależnie od ilości melasy, cukru i wody w nastawie. Drożdże niewiele tu pomagają, bo w melasie oprócz cukrów niefermentowalnych znajduje się sporo substancji mineralnych oraz innej materii organicznej, przez co tak będzie toto kończyło.

Re: Odp: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 4 paź 2014, 15:03
autor: klodek4
Na starcie nie mierzyłem blg, miałem drożdże od kol. Kamala, które ruszyły dość żwawo i pracowały bez zarzutu, nastaw jest oczywiście słodki, czyli co teraz, na rurki????

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 4 paź 2014, 15:04
autor: Pretender
Nono, dawaj dawaj. A na dundrze następny nastaw! ;D

Re: Odp: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 4 paź 2014, 15:14
autor: klodek4
No chyba nie mam innego wyjścia, ciekawe ile mi z tego wyjdzie. Dzięki.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 4 paź 2014, 15:16
autor: Pretender
Klodek
Daj znać ile, co i jak

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 4 paź 2014, 15:22
autor: gr000by
Jak prowadziłem wcześniej porównania, to litr melasy daje uzysk podobny do kilograma cukru.

Re: Odp: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 4 paź 2014, 15:37
autor: klodek4
A takie jeszcze pytanko, czy jakbym to rozcienczyl wodą i natlenil, to ruszyło by to ?????

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 4 paź 2014, 15:40
autor: Pretender
Raczej nie, dawaj na rurki.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 4 paź 2014, 15:42
autor: gr000by
Natlenienie nastawu przy tej ilości alkoholu skończy się padnięciem drożdży podczas próby rozmnażania (rozmnażanie zachodzi przy dostępie tlenu).

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 4 paź 2014, 15:42
autor: Pretender
Koncert!

Re: Odp: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 4 paź 2014, 16:08
autor: klodek4
Ok, to koncert, ale... kto pyta nie błądzi...efekty opiszę.
Ps. Płyn zleje z nad osadu drożdży, a drożdże użyje do następnego nastawu, bo po tej próbie wznowienia fermentacji pozbyłem się wszystkich drożdży do rumu, dobrze myślę???

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 4 paź 2014, 16:09
autor: Pretender
Czekamy ...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 4 paź 2014, 21:11
autor: Kamal
gr000by pisze:Jak prowadziłem wcześniej porównania, to litr melasy daje uzysk podobny do kilograma cukru.
To jest nie możliwe! Ta melasa co ją kupujemy ma średnio 45% cukrów. W jednym kg melasy jest 450g cukrów. A w jednym kg cukru jest 1000g sacharozy. Więc jak mogą być wyniki uzysku % podobne, skoro w melasie jest o ponad połowę mniej cukru.

Klodek dobrze myślisz ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 5 paź 2014, 00:01
autor: gr000by
Litr melasy to nie jest kilogram melasy :D. Sprzedawca twierdził, że litr waży około 1,4kg, chociaż jak podnosiłem wiadereczka 5l to nijak nie mogły ważyć 7kg, bo podnosiło mi się je ciężej niż wiadra 10l z 8l wody, albo to tylko moje wrażenie. Przez pierwsze 3 destylacje uzysk miałem taki jak podałem, a potem już nie liczyłem - ale urobku nie ubywało, ilości były podobne. A nawet jak tak nie jest, to zweryfikuję to dopiero przy okazji testu drożdży od wawaldka1...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 5 paź 2014, 00:22
autor: Zygmunt
Wiaderko "koziej" waży 6,5kg, nie pamiętam pojemności. Ktoś przypomni?

EDIT: Dobra, pamiętam, były różne wiaderka, białe i zielone, i do tego chyba różna pojemność, któreś miały 6, a któreś 7l. Jutro zmierzę opakowanie dokładnie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 5 paź 2014, 00:29
autor: gr000by
Białe miały 6l, a melasy bylo w nich 5l.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 5 paź 2014, 00:37
autor: Zygmunt
No to ten który mi został, biały, waży 6,5kg na wadze łazienkowej.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 5 paź 2014, 02:14
autor: Kamal
Więc wychodzi, że litr melasy waży 1.3kg. W tym litrze jest 20% wody. 1300g - 226g(woda) = 1.074g suchej melasy. ;)
Z tego co pamiętam, Zygmunt wyliczył, że ta melasa ma chyba 42%sacharozy.
To i tak wyniki końcowe % wydają mi się bardzo różniące. Albo coś źle liczę?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 22 paź 2014, 22:19
autor: pmikol
Popełniłem rum. Ponieważ był to pierwszy raz wiec metodą bezdundrową. 10 kg cukru trzcinowego drożdże turbo dedykowane do rumu i dodałem węgiel aktywny. Początkowe blg prawie 29 ale po 5 dniach tylko 4,5 i tak się zatrzymało. Zlałem znad osadu dodałem tubo klar i po 30 godzinach dałem na rury. Pomimo klarowania nastaw był czarny. Chciałem zostawić część dundru do następnego nastawu ale przy przegotowaniu dunder był zanieczyszczony węglem . Psota wyszła taka sobie - zapchu rumu jak na razie nie ma, po rozcieńczeniu do 45 volt wyszło 6 butelek 0,9 l, dodałem dębu i czekam czy wyjdzie aromat mam czas więc zaczekam. Dunder wyszedł mocno zanieczyszczony wiec wylałem. Następny nastaw zrobię z melasy i cukru trzcinowego 2+4 kg - zgodnie z przepisem i mam zamiar zostawić część dundru do następnych nastawów. Ale mam pytanie jak jest z tym węglem. Dodajecie do nastawów? może ja popełniłem jakiś błąd że wyszedł czarny ? na innym forum tez pisze żeby dodać i do nastawu i do psoty (na 3 dni - a potem przefiltrować) a jak wy robicie? używacie węgla aktywnego?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 23 paź 2014, 01:07
autor: Pretender
Węgiel spowodował, że nastaw wyszedł "taki sobie". Jeśli chcesz psotę smakotę :) to nie stosuj węgla. Ani w czasie fermentacji ani po procesie. A na jakim sprzęcie kolega koncertuje?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 23 paź 2014, 01:47
autor: wawaldek11
Nie dodaję węgla do nastawu na rum. Węgiel ma pochłaniać zapachy, a przy rumie na tych aromatach nam zależy ;)
Więcej aromatów ma melasa - zrób chociaż pół na pół, to poczujesz różnicę. A trunek z samego cukru możesz kupażować z melasowym.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 23 paź 2014, 09:24
autor: gr000by
No i ciut za dużo tego cukru było, albo za mało wody - BLG ustawiłbym na 23-24, bo cukier trzcinowy nierafinowany ma mało pozostałości melasowych (Dark Muscavado - około 5%, więc to nadal niezbyt dużo), przez co odfermentowuje bardzo nisko.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 23 paź 2014, 11:03
autor: pmikol
Mam kega 30l. kolumnę 40 cm z miedzią i drugą część z spiralkami stalowymi ( dokupiłem jeszcze rurki szklane i wypełnienie ceramiczne ale jeszcze ich nie stosowałem) głowica bakakoba. Rum robiłem pot stillem. Dzięki za rady następnym razem zrobię bez węgla. Co do ilości cukru i wody to faktycznie za późno zmierzyłem zawartość cukru bo dopiero po uzupełnieniu wodą do 25 l. Było ponad 30blg więc dolałem jeszcze wody do 27 l w fermentatorze i zeszło do 29 - ale każdy uczy się na błędach, zresztą to nie pierwszy mój błąd. Zakupiłem już 6 kg melasy i 12 kg cukru trzcinowego ( była promocja po 6,66 za kg) wiec stąd te pytania. Jedno wiem że z rumem nie skończyłem ( w przeciwieństwie do śliwek których już mam dość)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 23 paź 2014, 13:59
autor: wawaldek11
Gdzie kupiłeś melasę i po ile?
pmikol pisze:...( w przeciwieństwie do śliwek których już mam dość)
Chętnie przytulę śliwki :mrgreen:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 23 paź 2014, 14:30
autor: pmikol
Melasę kupiłem na allegro po 9,90 za 1/2 kg . A co do śliwek to narobiłem ich tyle, że wystarczy do następnego sezonu śliwkowego, teraz się układają z dębem. Choć niestety powoli ich ubywa ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 23 paź 2014, 15:20
autor: Kamal
A gdzie taki tani cukier? Ja teraz kupowałem po 9.98 za kg.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 23 paź 2014, 16:46
autor: pmikol
W Carrefourze ale i w Kauflandzie jest poniżej 8 zł. Przez przypadek natrafiłem na promocję. Mieszkam na Śląsku, a tych marketów jest od groma wiec szukam okazji. Mogę na bieżąco informować o cenach - bo dość często jestem w sklepach.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 23 paź 2014, 18:54
autor: wawaldek11
pmikol pisze:Melasę kupiłem na allegro po 9,90 za 1/2 kg .
Tu jest trochę tańsza:
http://www.mikroorganizmy-sklep.pl/adva ... rds=melasa

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 23 paź 2014, 19:12
autor: pmikol
Ja kupiłem suchą, ale przede wszystkim zależało mi na możliwości odbioru zakupu przez paczkomat.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 2 lis 2014, 22:33
autor: pmikol
No i nastaw zeszedł do 0 blg więc jutro klarowanie i pojutrze rury. Pierwszy rum jeszcze nie czuć rumem ale zaczekam jeszcze ten miesiąc. Zobaczymy co wyjdzie po miesiącu i z tego nowego nastawu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 27 gru 2014, 17:42
autor: wilk400
Popełniłem swój pierwszy rum wg. następującej receptury: sucha melasa - 4kg. + cukier trzcinowy nierafinowany 3kg, woda do 26 litrów, drożdże Cobra Rum, fermentacja dość burzliwa w temperaturze 22 stopni Celsjusza. Po siedmiu dniach nastaw poszedł na rurę. Destylowałem zestawem składającym się z kega 30l (2 grzałki po 2kw.) krótkiego katalizatora (25 cm) z wypełnieniem ze sprężynek miedzianych i głowicy Aabratek . Zaworek precyzyjny otwarty na full, moc grzania 850-900 wat. Pierwsze 100 ml poszło do zlewu, przedgon (300ml) odłożony na bok do ew korekty smaku, która w rezultacie nie była potrzebna. Destylowałem do 45%, wyszło ok. 5 litrów czegoś co bardziej przypominało "Przemysławkę" niż rum. Ale spoko, na otrzymanym dundrze zrobiłem następny identyczny nastaw, kolejna destylacja identycznym zestawem i efekt ten sam - 5 litrów "Przemysławki". Cholera człowieka pomalutku zaczynała brać, ale wrzuciłem obydwa destylaty do drugiego przebiegu. Efekt :womit: . Podzieliłem gotowy produkt na dwie frakcje 85- 64 % i 64- 50. Pierwsza czysta tylko z dodatkiem łyżki średnio opiekanych płatków dębowych, druga z dodatkiem korzenni. W rezultacie mocniejsza partia niesamowicie wali rozpuszczalnikiem z jakimś dodatkiem (kwiatów?), druga słabsza niemalże od razu nadaje się do picia (przynajmniej nie odrzuca). Zastanawiam się co zwaliłem, melasa kupiona w sklepie z eko produktami w smaku była ok. cukier też był w porządku. Katalizator (wypełnienie) czyste, lśniące. Moc procesu nie miała chyba wpływu na jakość "rumu". Rum to smakówka i zdaję sobie sprawę, że powinien dojść do siebie po jakimś czasie, tylko akurat tu nie widzę żadnych perspektyw, bo to co otrzymałem jest bliższe zmywaczowi do paznokci niż rumowi. Macie jakieś pomysły?

Przed znakami przystankowymi nie rób spacji - MANOWAR

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 27 gru 2014, 19:19
autor: Kamal
Zapach rozpuszczalnika, kwiatów to wina zbyt dużej ilości przedgonów w sercu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 27 gru 2014, 22:06
autor: Lootzek
Wilk400, masz kolumnę, spróbuj ją może wykorzystać do dokładnego odbioru przedgonu, jak przy cukrówce, a dopiero potem zacznij pracę w trybie pot-still.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 28 gru 2014, 21:15
autor: wilk400
No niby masz rację , tylko jak leciałem całość drugi raz to do tak pi razy drzwi do 72 % waliło cały czas , czyli miałbym ok . 3,5 litra przedgonu z 10 litrów drugiego przelotu ? Teraz zastanawiam się czy nie zrobiłem błędu zostawiając miedź w katalizatorze . Kiedyś Cejrowski w swoim reportażu z Karaibskiej destylarni dziwił się że urobek po prostu śmierdzi bimbrem , ale tam nie było nic o przedgonach a aparatura prościutka . Swoją droga kiedyś destylowałem cukrówkę w identycznej konfiguracji i nuty bimbrowe były naprawdę bardzo mało wyczuwalne a rozpuszczalnika ( z wyjątkiem przedgonu ) dosłownie zero .

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 28 gru 2014, 22:14
autor: aronia
Jak radzi użytkownik Lootzek skorzystaj z dobrodziejstwa jakie daje Ci posiadanie kolumny: na całej długości rury odbierz dokładnie przedgon, a później przejdź na tryb pot-still czyli zaworek otwarty na maksa. Więcej informacji poszukaj w temacie: http://alkohole-domowe.com/forum/sposob ... t9301.html
Jeżeli jest to Twoja pierwsza próba z tym surowcem to daj destylatowi trochę odpocząć/ułożyć się.
I pytanie dodatkowe: czy do drugiego przepuszczenia rozcieńczałeś urobek? Jeśli tak to do jakiego %?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 28 gru 2014, 23:07
autor: gr000by
Rum z metody dundrowej ma bardzo intensywny smak i zapach. Nie da się go porównać do rumów sklepowych. Przy redestylacji surówki rumowej rozrobionej do ok. 40% na potstillu odebrałem niewiele faktycznego przedgonu. Reszta po prostu była tak aromatyczna, że można było uznać, że jest zanieczyszczona, bo była ostra i charakterna. Jak poleżał - złagodniał i to bardzo.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 29 gru 2014, 18:23
autor: wilk400
Kol. Gr000by napisał że rum przy redestylacji ma intensywny zapach , no dobrze ale zapach czego ? Czy jest to bardzo skondensowany zapach rumu , lub czegoś co może ew. w przyszłości kojarzyć się z rumem ? Z czym ew. kojarzył się Wam zapach urobku w przedziale 72-80 % bo mój rum to dla mnie nic więcej jak jakiś rozpuszczalnik ( naprawdę silny aromat ) i nuty kwiatowe . I dalej jestem głupi bo naprawdę bardzo się starałem separować frakcje ale tak jak napisałem jakieś przyjemne nuty pokazały się dopiero przy 72% jak pisałem wcześniej miałbym ok. 3,5 przedgonu gdybym starał się separować dokładnie to co wali rozpuszczalnikiem . Mam dunder i zamierzam zrobić co najmniej dwa identyczne nastawy i próbować dalej . I tu pytanie po jakim czasie ten intensywny zapach powoli zaczyna kojarzyć się z rumem ?
Kol. Aronia - znam doskonale w/w wątek i starałem się w miarę ( tak jak potrafię to ogarnąć ) dokładnie postępować tak jak to radzi kol. Lesgo58 . Urobek rozcieńczyłem do ok 25 % .

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 29 gru 2014, 19:02
autor: gr000by
Świeży rum ma dość ostry smak i zapach. Może się on kojarzyć z rozpuszczalnikiem, ale dla mnie jest to aromat kojarzący się z melasą, tym cięższy, im więcej nastawów przerobionych na tym samym dundrze. Więcej szczegółów pisałem na bieżąco w tym temacie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 29 gru 2014, 19:09
autor: wawaldek11
Bo to zła melasa była... ;)
Jakiej melasy używasz? Choć wątpię, że to sprawka melasy, której dajesz sporo. Przy jakiej temp. w kotle kończysz gotowanie?
Pierwsze gotowanie robię na prostym sprzęcie - spiral stillu - bez dzielenia frakcji i prawie do końca - 10%. W surówce czuć różne "zapachy", ale rozpuszczalnik nie dominuje. Przy drugim na krótkiej kolumnie odbieram przedgony w ilości ok. 1l ( z 25l wsadu) i dalej bez refluksu regulując mocą grzałek.
Po siedmiu dniach nigdy nie udało mi się puszczać na rurki - zazwyczaj koło miesiąca. Może szybka fermentacja i wysoka chwilowa temperatura nastawu powoduje większą zawartość przedgonów?
A najlepiej roześlij próbki forumowym "nosom" :mrgreen:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 10 sty 2015, 13:45
autor: wilk400
Używam suchej melasy ( na allegro po 9,9 zł. za 0,5 kg.) a destyluję na krótkiej kolumnie z głowicą . Zastanawia mnie sprawa temperatury grzania . Kol wawaldek11 napisał wcześniej że destyluje z mocą 200-300 W i minimalnym ( tak to zrozumiałem) odbiorem. Przy mocy 2-2,2kw na wsadzie 28 litrów powinno ,,podrywać ,, chyba to o co nam chodzi - rumowe ( melasowo -waniliowe) aromaty . Tylko że nikt tu nie określił mocy z jaką pracuje i prędkości odbioru . Ja na cukrówce przy 2,2 kw mogę odebrać max. 68 ml/min a na rumie przy 900 W odbieram 30 ml/min przy maksymalnie odkręconym zaworku . I tu jest chyba gdzieś pies pogrzebany .

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 11 sty 2015, 01:17
autor: wawaldek11
wilk400 pisze: Przy mocy 2-2,2kw na wsadzie 28 litrów powinno ,,podrywać ,, chyba to o co nam chodzi - rumowe ( melasowo -waniliowe) aromaty .
Idąc Twoim tokiem rozumowania można dojść do wniosku, że te wszystkie destylacje są niepotrzebne - do czystego alkoholu dodać melasę(czyli wszystkie aromaty), zamieszać i można pić!
Ale to nie będzie rum, który lubimy.
Potrzebna jest fermentacja, aby oprócz alkoholu wytworzyły się estry i inne związki, które przy odpowiednio prowadzonej destylacji przejdą do produktu nadając mu charakterystyczny aromat.
Po napisaniu tego przyszedł mi do głowy pomysł na eksperyment - rozpuścić parę kilogramów melasy w czystym alkoholu i przedestylować - ciekawe co wyjdzie? Dunder zaszczepić drożdżami i porównać produkty końcowe.
wilk400 pisze:Tylko że nikt tu nie określił mocy z jaką pracuje i prędkości odbioru . Ja na cukrówce przy 2,2 kw mogę odebrać max. 68 ml/min a na rumie przy 900 W odbieram 30 ml/min przy maksymalnie odkręconym zaworku . I tu jest chyba gdzieś pies pogrzebany .
Każdy operator ustala sobie parametry destylacji wg swojego smaku, a moc zależy głównie od sprzętu, na którym pracujemy.
Pierwszą destylację robię mocą od 200 do 500 W - zależy to od temperatury otoczenia - chłodnica powietrzna. Drugą na krótkiej kolumnie z mocą do ok 900W. Wydajności nie mierzę - czasem sprawdzam nosem ;) Jak przygrzeję za mocno czuć jakby pogony.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 11 sty 2015, 01:50
autor: Kamal
wawaldek11 pisze: Po napisaniu tego przyszedł mi do głowy pomysł na eksperyment - rozpuścić parę kilogramów melasy w czystym alkoholu i przedestylować - ciekawe co wyjdzie? Dunder zaszczepić drożdżami i porównać produkty końcowe.
Może wyjść coś ciekawego :-)
Juliusz zrobił eksperyment z rumem :-)
Juliusz pisze:Mam rum zrobiony tylko z b. ciemnego cukru. Do gotowego zacieru 30L dodałem 5L melasy (takim mój skót bo kupiłem ją zbyt późno) - tak do kotowania.

Wyszło ciś bardzo miłego ale gotowałem 3 razy. Mój rum 4L (53%) leżał na sporej ilości dębu pieczonego (dziesięć patyczków 6mmx6mmx80mm) + dwie śliwki suszone 2 trygodnie. Zlałem ze śliwek (trzymaj tylko tydzień) i teraz leży tylko na dębie. Z tygodnia na tydzień staje się piękniejszy. Kumpel 'rumowiec' (uczciwy) powiedział, że mój rum jest inny ale w sumie bardzo dobry.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 9 lut 2015, 08:51
autor: klodek4
No to ja też jestem po pierwszym nastawie i destylacji rumu, powiem w skrócie, niewiele mi tego wyszło, nastaw nie był przerobiony do końca, ale po bardzo długim procesie fermentacji, miałem dość i puściłem to na rurki. Pierwszy raz leciałem "clasico", do samego końca z odebraniem pierwszej sety do grilla, potem miałem tygodniową przerwę ale zapaszek rumowy był mocno wyczuwalny w butli. Wczoraj puściłem to drugi raz, po odebraniu około 200 ml przdgonów o dziwo pojawił się bardzo ładny aromat rumowy, uzbierałrm tego około 2400 ml o mocy 74%, ciąłem w okolicach 50%, tak mi podpowiedział mój nos. Wszystko rozcieńczyłem do mocy 40% i wyszło mi ponad 4 literki z dużym hakiem, zadębiłem. W tym tygodniu porobię próby, z Radiusowym przepisem na "spice gold", oraz Groobego na kokosowy rum, pobawię się za namową Kamala w próby z figami i daktylami a litra zostawię na samym dębie.
Wrzucam parę fotek.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 9 lut 2015, 09:53
autor: Kamal
Korzystając z dobroci jaką masz, (dostęp do owoców egzotycznych) to możesz eksperymentować z suszonymi i świeżymi owocami. ;-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 9 lut 2015, 14:19
autor: wawaldek11
Kłodek - co to za książka pod gąsiorkiem? Żeby trunek za bardzo jej treścią nie przeszedł :mrgreen:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 9 lut 2015, 18:38
autor: klodek4
Ha, spostrzegawczy jesteś!!! To "polska kuchnia", więc trunek na dobrej bazie stoi :D

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 9 lut 2015, 22:11
autor: Lootzek
Toć taka sama u mnie na półce stoi, tylko się jeszcze w tej papierowej obwolucie uchowała! Powiadasz że dobrze jej sąsiedztwo destylatom robi? Spróbujemy.. :D

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 4 lip 2015, 10:53
autor: gr000by
Kolejna akcja rumowa rozpoczęta. Przygotowałem wczoraj nastaw - około 10 litrów melasy wlałem do beczki, dodałem popłuczyny (swoją drogą dość konkretne jak na popłuczyny) z pojemników, w których przywiozłem melasę dla innych użytkowników z Podkarpacia i na koniec dodałem syrop z 2 kg cukru rozpuszczonego w gorącej wodzie z dodatkiem 40 ml 85% kwasu ortofosforowego H3PO4. Ponieważ melasa z popłuczynami bardzo pieniła się przy mieszaniu, to dodałem 0,5 ml antypiany. Dzisiaj dolałem wody do ~53 l, całość wymieszałem i zmierzyłem BLG nastawu i jestem trochę zaskoczony - około 33 BLG. Nie tak to miało być ;), no ale nie chcę przenosić nastawu do innej beczki, więc dodałem paczkę drożdży Coobra do rumu i delikatnie wmieszałem je w wierzchnią warstwę nastawu. Beczka stoi na polu, w temperaturze otoczenia 18-25*C w zacienionym miejscu.
Liczę, że w ciągu 7-10 dni zakończy się fermentacja, a następnie dokonam odpędu na moim CMie i w dundrze rozpuszczę kolejną porcję melasy i cukru - tym razem użyję mniej melasy, gdyż nie przypuszczałem że w popłuczynach będzie jej tak dużo i że skończę z tak wysokim BLG nastawu. Chcę uzbierać sporo surówki i przerobić ją później na potstillu lub CMie - zależnie od tego ile jej wyjdzie. Dunder po 3-5 przebiegach z melasą wykorzystam do nastawienia cukrówki na pseudorum, żeby odzyskać aromaty w nim zawarte.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 6 lip 2015, 16:50
autor: scrabie
Dotarł do mnie cukier. Dzisiaj zrobiłem nastaw.
4,3kg melasy, dopełnione wodą do 20 litrów, 50g i posłodzone 1kg cukru brązowego (blg 23). Do nastwu dorzucone bajanusy i czekam.
Teraz mam pytanie, chcę użyć dundru, po gotowaniu, ale czytałem o różnych sposobach t.j. Dodanie 1/2 dundru do nastawu, dodanie ok 1,5l dundru do drugiej destylacji, dorzucenie melasy i dosłodzenie dundru. Który sposób jest właściwy?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 6 lip 2015, 17:59
autor: Kamal
Na pierwszy raz użyj całego dundru. Na drugi połowę. A na 3 ile tam chcesz (1.5l, 3l itd) i porównaj destylaty. Później wybierz sobie który najbardziej Ci odpowiada. I trzymaj się go lub dalej eksperymentuj. :D
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 6 lip 2015, 18:21
autor: gr000by
Ja zawracałem cały dunder do kolejnych nastawów. Kończyło się to solidnym wzrostem BLG nastawu i ilości uzyskiwanych aromatów.
Wspomniany wcześniej nastaw już się rozkręcił i pędzi jak szalony. Może nie jak cukrówka, ale podwojony nastaw na drożdżach turbo. Pachnie pięknie, karmelem i kawą, ciekawe jaki wyjdzie destylat :).

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 6 lip 2015, 18:44
autor: scrabie
Ile dorzucasz melasy i cukru na 20l dundru? Dodajesz nowe drożdże, czy zalewasz to co zostało w wiadrze i jedziesz na starych?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 6 lip 2015, 19:01
autor: gr000by
Różnie. Do tej pory stosowałem głównie proporcje 2l melasy + 1kg cukru białego i taką mieszankę rozpuszczałem w dundrze w takiej ilości, żeby uzyskać 15-22 BLG "przerabialne" przez drożdże.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 6 lip 2015, 22:49
autor: scrabie
Dzięki, najważniejsze to zapamiętać jakie blg ma dunder. Teraz cierpliwość, cierpliwość, cierpliwość.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 9 lip 2015, 17:45
autor: gr000by
Drożdże Coobra do rumu bardzo zwolniły po zejściu do ~22 BLG, co dałoby ledwo 8% w nastawie. Mając pod ręką gęstwę Estelle po małym cydrze jabłkowym i gęstwę Coobra Mega Pack po cukrówce, dodałem je obie (ok. 4,5 l) i po 2 godzinach nastaw rozruszał się aż miło :D. Czekam na dalszy rozwój sytuacji, chciałbym żeby nastaw zszedł do 10-15 BLG przed destylacją...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 9 lip 2015, 18:17
autor: euphorbia1
Zaczynałem od 22-23 , koniec miałem na 12 Brixa

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 9 lip 2015, 18:27
autor: scorpio33
Ja nastawiłem dziś kolejny raz. Tym razem całość na dundrze, ciepły dunder miał 15 blg, przed odpędem nastaw miał 11. Teraz dałem 3.5 litra melasy i 1 kg cukru - blg ok 35, brakuje mi skali na cukromierzu. Distilamax SR radziły sobie dotąd dobrze więc znów poszły do nastawu, ok 9 gram + 25 gram pożywki. Ciekaw jestem do ilu teraz zejdzie.
Zdecydowanie rum z nastawu na dundrze jest bardziej aromatyczny i tego się będę trzymał. Poprzedni był tylko z dodatkiem a ten 100% dundru więc liczę że będzie super :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 9 lip 2015, 23:17
autor: Kamal
A czemu nie używasz gęstwy drożdżowej? Tylko dajesz świeże drożdże? :-)
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 10 lip 2015, 01:08
autor: koli_7
Mógłbyś dać konkretne instrukcje jak używać gęstwy ? Bo rozumiem ze całości po drożdżach się nie dodaje bo martwe drożdże psują smak nastawu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 10 lip 2015, 07:56
autor: Kamal
Jak nastaw skończy fermentować, i trafi do gara. To gęstwy z fermentatora nie wylewasz. Zostawiasz ją tam.
W dundrze rozpuszczasz cukier, melasę i czekasz jak dunder osiągnie temp. około 30*C i wlewasz do fermentatora gdzie jest gęstgęstwa drożdżowa. I nastaw po kilku godzinach powinien już dobrze pracować. :-)
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 10 lip 2015, 08:29
autor: scorpio33
Kamal pisze:A czemu nie używasz gęstwy drożdżowej? Tylko dajesz świeże drożdże? :-)
K.
Jakoś o tym nie pomyślałem żeby spróbować tej metody, jest jakiś pozytywny efekt dla produktu oprócz tego że zaoszczędzę drożdże? Może następny nastaw tak zrobię na próbę.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 10 lip 2015, 12:32
autor: Kamal
Pozytywny efekt to chyba tylko produkcja ciągła z wykorzystaniem jednych drożdży. Co za tym idzie oszczędność na nich.
K. :-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 10 lip 2015, 12:44
autor: koli_7
Ale tam większości tej gęstwy to będą martwe drożdże które negatywnie wpłyną na smak. Myślałem ze oddzielasz tylko te żywe.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 10 lip 2015, 12:48
autor: gr000by
A te żyjące są już dobrze przystosowane do środowiska i lepiej radzą sobie z melasą niż takie świeże. Przeczytaj cały temat - bez problemu pracowałem na gęstwie i dalej mam zamiar z niej korzystać. Nastaw do destylacji to nie wino czy piwo, którym martwe drożdże mogą faktycznie zaszkodzić jak będą w nich przebywać przez dłuższy czas.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 12 lip 2015, 10:12
autor: scorpio33
No i mam zagwozdkę, nastaw na samym dundrze jakby zdechł. Po pierwszej dobie ruszyło niemrawo troszkę piany było a po dwóch następnych stop. Nic nie bulka, piany brak a dodatkowo jakby jakieś pleśniowe maleńkie białe plamki na wierzchu się pokazały. Zrobiłem nowe drożdże, napowietrzyłem porządnie, kolejna porcja pożywki i mam nadzieję że ruszy. Jedno mnie zastanawia, nie czuję wcale kwaśności w nastawie. Czy nie przydało by się go trochę zakwasić? Nie zainfekował by się tak łatwo a i drożdże by miały chyba lepiej, dobrze kombinuję ?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 12 lip 2015, 12:21
autor: koli_7
Ja daje 50 gram kwasku na 7l melasy. PH spada do około 4,5.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 28 lip 2015, 20:21
autor: gr000by
Nastaw zszedł do 11,5 BLG, dając około 15% alkoholu. Drożdże Coobry do rumu mnie zawiodły, podobnie jak dodanie gęstwy MegaPack i Estelle. Nastaw wyszedł nieprzyjemnie kwaśny w smaku i zapachu, czuć zleżałe drożdże, a sam się bardzo słabo wyklarował. Zlałem co klarowne znad niezbyt bogatego osadu i przerobię to w 2 porcjach, a dunder usunę, żeby nie przenieść niechcianych aromatów. Uzyskana surówka rumowa trafi pewnie do redestylacji na rum nalewkowy. Kolejny nastaw przygotuję na drożdżach DistilaMax SR od wawaldka11, może one lepiej sobie poradzą z melasą.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 28 lip 2015, 22:38
autor: janik
@gr000by,narzekasz,że zastosowane drożdże cię zawiodły a właściwie ich miks bo zastosowałeś
różne połączenia;drożdże bazowe,gęstwa z dwóch szczepów innych drożdży i oczekujesz rewelacji smakowych?
Zakładany BLG. został osiągnięty a smak i zapach czasem jest nie współmierny do końcowego efektu,więc nie przekreślaj nastawu przed gonitwą ;) .
Powodzenia. :D

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 28 lip 2015, 22:43
autor: gr000by
Jakbym polegał tylko na dedykowanych, to nastaw miałbym już przepuszczony po osiągnięciu 21-22 BLG, bo wtedy dedykowane się poddały. Zobaczę co będzie w trakcie, ale na rewelacje nie liczę, niech nastaw mnie zaskoczy pozytywnie :odlot:.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 28 lip 2015, 23:04
autor: Kamal
Za dużo drożdży, zwłaszcza mix. Gęstwa z resztą zacieru, (prosto po zlaniu), czy oczyszczana w wodzie z martwych drożdży? Bo to też może mieć wpływ na smak nastawu. Powinieneś teraz odczekać jak się wyklaruje. Tydzień, półtora. Bo inaczej smak może wyjść nie zadowalający.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 28 lip 2015, 23:13
autor: gr000by
Klarowało się ponad tydzień, nie sklarowało się praktycznie w ogóle. Na dno poszła gęstwa MegaPack i Estelle (podobna ilość jak tych dwóch dodanych), a dedykowane "pływają" dalej. Gorsze rzeczy przepuszczałem, m. in. cukrówkę na dundrze melasowym po wielu przebiegach i dobre rzeczy wychodziły, ale nastawy miały przyjemniejszy smak i zapach...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 28 lip 2015, 23:24
autor: scorpio33
No a mnie przy nastawie na dundrze Distillamax SR też niestety zawiodły. Jak pisałem wcześniej, nastaw stanął po kilku dniach, zadałem kolejną dawkę drożdży plus pożywka i to samo, dzień czy dwa słabej pracy i koniec. Ostatnią szansą dla mnie były Bayanusy, te wreszcie ruszyły konkretnie i uporały się z melasą na dundrze. Jako że wyjeżdżam na wakacje to dam temu w spokoju się sklarować i dopiero za jakieś 3 tygodnie pójdzie na rurę.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 29 lip 2015, 01:46
autor: wawaldek11
gr000by pisze: Kolejny nastaw przygotuję na drożdżach DistilaMax SR od wawaldka11, może one lepiej sobie poradzą z melasą.
Nie wiem czy dobrze się przechowały.
W poniedziałek nastawiłem w końcu trzy wiadra melasy w 220 litrowej bece na tych drożdzach z ubiegłorocznej akcji. Po 20h dziwny spokój - zero ruchu. Ale temperatura otoczenia i nastawu poniżej 20*C i mocno natleniony.
Gdyby coś nie tak, to mam świeże Distilamaxy SR - 500g - mogę trochę odstąpić.

Dodane 29-07-2015 11:41
Dziś rano pojawiły się bąbelki - widocznie już nastaw się nagazował. Temperatura nastawu 18*C i 26* Blg.
Zapowiada się długa fermentacja, bo beka stoi na zewnątrz, a prognozy takie sobie :(

Dodałem 30-07-2015 23:05

Będę miał chyba najlepszy rum z letniej fermentacji :odlot:
Temperatura nastawu 15*C, lekka pianka, Blg chyba nie drgnęło. Trzeba poczekać do września aż się ociepli.
Całej beki nie zatargam do środka, a przelewać nie mam ochoty. Tylko czy nastaw jest bezpieczny drożdżowo/bakteriologicznie przy niemrawej pracy drożdży?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 2 sie 2015, 23:54
autor: Szlumf
Koledzy pomóżcie. Nie mogę znaleźć przelicznika różnicy blg początkowego i końcowego na alkohol. Podpowiedzcie coś proszę bo zmęczony jestem i mam kłopot z myśleniem. Nastaw rumowy (18l melasy Glinojeck + 32l wody) zszedł z 31blg na 16 i się zatrzymał. Chyba za wcześnie. Coś da się z tym zrobić?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 3 sie 2015, 00:06
autor: Kamal
Raczej już nie. Wypracował już cukier. 31Blg: 2 + 1 = 16,5Blg. Według obliczeń zatrzymał się prawidłowo. :-)
http://alkohole-domowe.com/forum/tabele ... 12621.html 3 post, 2 załącznik :-) (jakie Blg ile to alko)
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 3 sie 2015, 10:42
autor: eldier
Tylko żeby obliczyć w miare dokladnie to należy odejmować w g/l, bo w przypadku blg przy tak dużych wartościach może być duże przekłamanie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 3 sie 2015, 10:45
autor: gr000by
Metoda jest prosta. BLG (g/kg) przelicza się na zawartość cukru w g/l, następnie odejmuje się od wartości początkowej wartość końcową, a różnicę dzieli się przez 17 i z dość dobrym przybliżeniem uzyskuje się moc nastawu w %.
EDIT: Można jeszcze dzielić przez 18, co pozwala lepiej oszacować moc nastawów, które pracowały na "nieoszczędnych" drożdżach lub w trudnych warunkach (wysoka temperatura, bardzo wysokie BLG, nastawy na dundrze po melasie, itp.).

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 3 sie 2015, 11:14
autor: eldier
A jakby ktoś chciał mobilny przelicznik, wrzucam link do kalkulatora napisanego przeze mnie ;)
https://www.microsoft.com/pl-pl/store/a ... zdncrd2x0s

Najbardziej przydatny chyba jest przelicznik jednostek, reszta jest średnio dopracowana, ale liczy dobrze :D

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 16 sie 2015, 14:48
autor: koli_7
Próbowałem płukać gęstwę drożdżowa ale niestety takie drożdże nie startowały na nowo.
Czy wasze gęstwy rozwarstwiają się tak ładnie na 3 warstwy jak na filmach instruktażowych?
Trzymacie je na ten czas w lodówce czy w zamrażalniku ? Czy takie odizolowane drożdże dajecie bezpośrednio do całego nastawu?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 16 sie 2015, 18:07
autor: gr000by
Ja zalewam osad drożdżowy na dnie kolejną porcją nastawu. W większości przypadków startują ponownie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 16 sie 2015, 19:07
autor: klodek4
Hej!
Mam pytanko!
Zostało mi z 15-20 litrów aromatycznego dundru po 4 nastawie, jakieś rady jak to można wykorzystać, bo szkoda by było to wylać w mumina.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 16 sie 2015, 19:28
autor: gary1966
Serwus,szkoda, zrób nastaw z cukru trzcinowego (6kg) a po zakończonej fermentacji dodaj ok 8- 10 l aromatycznego dundru i destyluj. Zrobiłem tak na dundrze goleniowskim od kolegi wawaldek11. :piwo:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 19 wrz 2015, 10:49
autor: gr000by
Podzielę się kilkoma spostrzeżeniami co do melasy pochodzącej z Glinojecka.
Sprawa pierwsza - aromat uzyskiwanego rumu. Rum wychodzi bardzo łagodny i aromatyczny, lecz wymaga kilku tygodni na przegryzienie się, bo inaczej wcześniej jest bezpłciowy (pomijam początkową ostrość, która ulega wygładzeniu). Wśród aromatów dominuje melasa, czekolada, kawa, więc jak widać jest to bardzo klasyczny zestaw aromatów i wg mnie jest to w porządku. W porównaniu do koziej melasy, przedgonów występuje znacznie mniej, pomimo bardzo zbliżonych sposobów fermentacji i destylacji, a pogony są mniej ostre.
Sprawa druga - fermentacja. Melasa sprawia ogromne problemy ze startem nastawu, nawet przy niskich BLG startowych. Obecnie walczę z kolejnym nastawem (melasa + woda do 18 BLG), który nie wystartował na starterze przygotowanym na Fermiolach, nie ruszyły go także Turbo Drożdże Owocowe AD. W przygotowaniu jest bardzo silny starter na Estelle (kręci się już na mieszadełku magnetycznym), lecz obawiam się że i on nie podoła... Poprzednie nastawy dundrowe i na samej wodzie również startowały z oporem, ale nie aż takim. Problem występuje zarówno po zakwaszeniu nastawu, jak i bez niego. Nastawy są natlenianie, wzbogacane pożywkami, stoją w pomieszczeniu o temperaturze około 20-22*C. Najlepsze okazały się do tej pory drożdże G995, Estelle i gęstwy po cukrówce na Coobra MegaPack i T48. Odfermentowanie także pozostawia wiele do życzenia, raz nastaw schodzi nisko, raz zatrzymuje się kilka BLG wcześniej - zapiski przepadły po zalaniu ich przez przypadek odpadami przedgonowymi. Uzysk - zależnie od odfermentowania, ale generalnie bardzo w porządku - nie zaobserwowałem znacznych rozbieżności między uzyskiem obliczonym, a tym uzyskanym w praktyce po destylacji.
Sprawa trzecia - destylacja. Nastawy bardzo intensywnie się pienią podczas rozgrzewania i destylacji. Ostatni wsad, który zawierał sporo dundru z poprzednich nastawów, pienił się tak intensywnie (po dodaniu standardowej porcji antypiany), że piana miała prawie 15 centymetrów. Dopiero druga porcja antypiany zniszczyła utworzoną pianę i nie pozwoliła się utworzyć pianie wyższej niż pół centymetra. Przedgony odbiera się bardzo łatwo na smak i zapach. Serce leci aromatyczne, lecz wymaga powtórnej obróbki chociażby na potstillu - bardzo zyskuje na łagodności, nie tracąc aromatów.
Sprawa czwarta - dunder. Dunder wychodzi o ciekawym aromacie, ale jego podstawową wadą jest bardzo obfity osad po odstaniu przez 2-3 dni. Na dnie potrafi się zebrać i 4-7 litrów luźnego osadu, gdzie dundru po destylacji miałem w kegu 30-40 litrów. Z tego co zauważyłem, fermentacja na dundrze bez osadu jest szybsza i kończy się na niższym BLG, a nastaw łatwiej się klaruje i mniej pachnie po fermentacji. Osady wylewam, chociaż mogłyby wnieść ciekawe posmaki do zacierów zbożowych, lecz chwilowo takowych nie robię (sezon owocowy, melasa, itp.).

Porównując melasę "Glinojeck" do koziej melasy, ta pierwsza wygrywa pod względem uzyskiwanego aromatu rumu i przebiegu destylacji, a ta druga pod względem łatwości jej fermentacji. Ponieważ występują problemy z fermentacją melasy "Glinojeck", uważam że zawiera coś, co przeszkadza drożdżom bardziej, niż stara, kilkuletnia kozia melasa. Moje obserwacje potwierdził aronia, że melasa z naszej partii nie smakowała drożdżom w takim stopniu jak na to liczyliśmy. Mimo wszystko rum z niej smakuje dobrze, więc przymykam oko na problemy z fermentacją, ale chwilowo dam sobie spokój z rumem, na rzecz zbożówek...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 19 wrz 2015, 17:08
autor: scorpio33
Mam do przerobienia ostatnią porcję nastawu na dundrze, stało to dłuuuuugo, były problemy ze startem, poradziły sobie G995. Mam już urobek z wcześniejszych nastawów puszczany w różny sposób ale jakoś nie jestem zadowolony z efektów. @gr000by, mógłbyś kolego coś bliżej w jaki sposób destylujesz ? Jak wysoko puszczasz temperaturę ? Ja przepuszczam na krótkiej 80 cm kolumnie wypełnionej kłaczkami ze zmywaków i częściowo sprężynkami miedzianymi, odbierając ze stabilna temperaturą na głowicy mam destylat akceptowalny ale mało aromatyczny. Odbierając bez refluksu po wzroście temperatury ok 2-3 stopnie wydaje mi się że czuć kwiatki, pogony i wszystko czego nie lubię.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 19 wrz 2015, 19:19
autor: gr000by
Większość opisałem tutaj http://alkohole-domowe.com/forum/smakow ... 11891.html, ale dorzucę trochę informacji dla rumu, tak w celu zaktualizowania...
Pierwsza destylacja to typowy odpęd. Rozgrzewam wsad na pełnej mocy taboretu, przedgony odbieram na zmniejszonej mocy, tak około 150-300 ml (zależnie od smaku i zapachu urobku), później podstawiam baniaczek na serce surówki, które odbieram zaraz za przedgonem. Kończę odbierać serce mniej więcej gdy w głowicy na termometrze pojawi się 95-96*C (po kilkukrotnej, stopniowej redukcji grzania przy stałym przepływie wody przez ZP), a w smaku będzie wyczuwalny pogon w ilości większej niż akceptowalna - zwykle końcówka surówki daje już trochę pogonem, ale zawiera jeszcze sporo aromatów melasowych, więc pilnuję wszystkiego na smak. Potem odbieram pogon, który trafia do kolejnego nastawu melasowego przed destylacją.
Druga destylacja to dalej zabawa na CMie. Serce surówki rozcieńczam do 25-33% przy użyciu kranówki, typowy wsad do drugiej destylacji ma 35-48 litrów. Rozgrzewam na pełnej mocy taboretu, przedgony odbieram powoli na mocno zmniejszonej mocy i nieco większym przepływie wody przez ZP. Pierwsze 100-150 ml leci kroplami przez 5-10 minut. Kolejne 200-400 ml odbieram w 2-3 porcjach, nieco szybciej niż przedgon (zmniejszam nieco przepływ przez ZP przy zachowaniu mocy taboretu), ale też bez zbędnego pośpiechu. Gdy uznam, że skończył się już przedgon, to zwiększam moc taboretu i od około 80*C łapię wczesne serce (około 0,5-0,7 litra) i dopiero podstawiam pojemnik na serce właściwe. Odbieram je pilnując temperatury 80-82*C, chociaż przy dość czystym wsadzie odbieram je nawet do 83*C w głowicy. Mniej więcej po odebraniu 60-80% alkoholu ze wsadu, zaczynam na smak i zapach odbierać późne serce. Po przekroczeniu 86-90*C w głowicy (znów zależnie od czystości wsadu) zwykle zaczynam odbierać pogon, który to destyluję wraz z kolejnym nastawem lub przeznaczam do destylacji z odpadami ze smakówek na multismakówkę. Całą destylację prowadzę na smak i zapach, podpierając się wskazaniami termometru w głowicy.
Serce właściwe (dzielone na 2-4 porcje) przeznaczam na trunki czyste, wczesne i późne serce dodaję czasem w niewielkich ilościach do trunków na sercu właściwym, które wymagają mocniejszego charakteru i mogą być nieco ostrzejsze, a pozostałe wczesne i późne serce, wraz z ewentualnym nadmiarem serca właściwego, przeznaczam do dębienia.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 20 wrz 2015, 15:48
autor: chprzemo
@gr000by- piszesz, że odbierasz serce w temperaturze na głowicy z przedziału 80-82*C. a kolega lesego58 w swoim sposobie wykorzystania kolumny do smakówek zaleca przedział 89-90*C.... Czy te różnice wynikają z dwóch róźnych aparatów czy coś innego ma wpływ na przedział odbioru serca z nastawu na smakówki?

Pytam bo sam mam kolumnę z głowicą bokaboba i do tej pory stosowałem się do podpowiedzi lesego58 i destylaty były całkiem ok ale moźe powinienem stosować inne przedziały odbioru serca...

Pozdrawiam

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 20 wrz 2015, 16:01
autor: lesgo58
@chprzemo.
Temperatury, które podawałem były tylko i wyłącznie moim wyborem po analizie wcześniejszych destylacji. Chodziło o wykorzystanie mozliwości sprzętu w taki sposób aby uzyskać destylat zdatny do picia po niedługim czasie starzenia. A jednocześnie tracić jak najmniej aromatów. Muszę powiedzieć, że metoda z kontrolą temperatur w głowicy u mnie sprawdziła się nad wyraz. Mam jeszcze destylaty - robione tą metodą - które mają już 3 lata i z roku na rok są coraz lepsze. A były dobre do picia już po miesiącu.
Ogólnie nie ma reguły. Każdy sam musi robić próby i szukać swoich smaków.
Spróbuj tez robić metodą typową pot-stillową. Tylko na obserwację mocy tego co kapie. Obserwację temperatur w głowicy możesz zarzucić. Wykorzystaj głowicę i refluks tylko do dokładnego odbioru przedgonów i odbioru pogonów.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 20 wrz 2015, 16:15
autor: chprzemo
Destylaty które robiłem w przedziale 88-90*C były i są naprawdę zacne. Nawet koledzy z duźym doświadczeniem na tym forum wypowiadali się pochlebnie o nich, ale czytając wcześniejszy post kolegi gr000b'ego zastanawiam się czy nie pokombinować w tym 'sezonie'....
Moźe więcej osòb się wypowie jak na kolumnie wyciągają smakówki w tym teź rum bo do jego gotowania się przymierzam w najbliźszym czasie....

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 20 wrz 2015, 16:21
autor: gr000by
Kwestia różnych temperatur w głowicy jest związana także z różnym wypełnieniem (u mnie są to zmywaki + wełna nierdzewna), różną mocą grzania i związanym z nią tempem odbioru (na taborecie gazowym ciężko uzyskać stabilny płomień o rzeczywistej mocy grzewczej poniżej 1-1,5 kW) oraz różnymi systemami odbioru - praca na CMie (któremu najbliżej do potstilla) wygląda nieco inaczej niż na LMie, inaczej zmienia się destylat, no i każdy ma swój gust, pod który tworzy trunki.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 20 wrz 2015, 17:52
autor: lesgo58
Gr000by nie pisze jakiej mocy destylat mu kapał.
U mnie na kolumnie - gdybym trzymał reżim ok. 82*C - byłaby to moc ok. 90%. Myślę, że trzymanie takiej mocy przy drugim gotowaniu (tzw. doczyszczającym) jest tak samo dobre dla rumu jak prowadzenie destylacji typowo pot-stillowej. Oczywiście powstaną trunki trochę sie między sobą różniące , jednak tak samo zacne. Warto więc eksperymentować.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 20 wrz 2015, 18:47
autor: Lootzek
Wypowiem się bo właśnie zakończyłem drugą, doczyszczającą destylację rumu :)

Metoda praktycznie jak u gr000bego, najpierw odpęd z delikatnym odcięciem najgorszych frakcji, druga destylacja w zakresie 80-81*C. Destylowane na głowicy aabratek postawionej na 20 cm rury wypełnionej 4 zmywakami. Zaworek otwarty, ale nie całkowicie, regulowałem tylko mocą grzania. Surowiec był zaprawiony zestawem przypraw opisanych już wcześniej. Uzyskany rum miał ~90% i nic mu nie brakuje w kwestii aromatów rumowych, więc ten trunek chyba lubi ten pułap temperatury. Choć niestety dominuje na razie nuta cytrusowa. Tu uwaga, gdyby ktoś chciał zrobić podobnie jak ja: skórka z 1/4 pomarańczy oraz 1/2 cytryny to za dużo na niecałe 5L surówki o mocy 60%. Mocno przechodzi do finalnego produktu, praktycznie w ogóle nie czuć innych przypraw za to woda odwarowa pachniała jak niezły grzaniec ;) Zobaczymy za kilka tygodni jak się ułoży.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 20 wrz 2015, 19:47
autor: gr000by
Mój rum po drugiej destylacji (odbierany przy 80-83*C - pomiar temperatury par ponad ZP w głowicy) miał 84-85%. Jakbym odbierał osobno urobek przy 80*C w głowicy miałby około 90%, bo tyle mniej więcej ma wczesne serce...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 20 wrz 2015, 20:58
autor: Lootzek
Na takim pułapie (równiutkie 80*C) ustabilizował się układ opisany wyżej. Po kropelkowym odebraniu niecałych 100 ml które pachniały ładnie, prócz dziwnego, gumowatego wtrącenia, rozpocząłem odbiór z prędkością ok. 15 ml/min. (po ustąpieniu dziwnego aromatu). Temperatura stanęła jak zamurowana na 80,3 stopnia, po 700 ml wskoczyła na 80,4. Utrzymywałem tempo odbioru, stopniowo zbijając moc grzania - start ~1200 W, pod koniec ~600 W. Temperatura powolutku rosła, odbiór serca zakończyłem kiedy aromat urobku zaczął być lekko nieprzyjemny, temp. na głowicy: 80,9*C. Odebrałem finalnie 2,3 litra 90% serca, plus około 350 ml pogonu, mocy nieznanej. Z początku odbioru czułem lekkie, przyjemne frakcje rumowe, pod koniec kapał destylat o ciężkim kawowo czekoladowym aromacie. Razem dało to nader przyjemną mieszaninę :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 23 wrz 2015, 21:16
autor: Władek.
Przedestylowałem nastaw melasy na dundrze,
pozostał mi dunder ok. 25blg., coś można z niego zrobić, w smaku kwaśny, cierpki, nie wyczuwam żadnej słodyczy, dziwne to 25blg.
Może macie jakiś pomysł jak go wykorzystać , czy lepiej w kanał.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 24 wrz 2015, 09:17
autor: Szlumf
Przeklejam mój post z "białego forum". Może komuś się przyda.

Pierwszy nastaw na melasie z akcji Wawaldka zaszczepiłem matką z drożdży miodowych Zamojskich + G995 + Profesional Wodka Pure Yest. Z blg 31 zszedł do 16 po 9 dniach. Drugi na gęstwie z pierwszego nie ruszył. Dodałem piekarnicze z Biedronki i po 5 dniach blg z 24 spadło do 9 na czystej melasie z wodą. Później dodałem jeszcze 4 kg cukru. Destylowałem gdy blg ponownie spadł do 9. Mogłem jeszcze poczekać bo z rzadka bulgało ale potrzebowałem beczki. Przed destylacją do nastawu w kotle (43l) dolałem 10l dundru.
W sumie z 12,5 kg melasy i 4 kg cukru otrzymałem 6,2l 78% serca nie wymagającego drugiej destylacji.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 24 wrz 2015, 09:54
autor: lesgo58
Nic nie piszesz o pożywce.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 24 wrz 2015, 10:25
autor: boxer1981228
Władek. pisze:Przedestylowałem nastaw melasy na dundrze,
pozostał mi dunder ok. 25blg., coś można z niego zrobić, w smaku kwaśny, cierpki, nie wyczuwam żadnej słodyczy, dziwne to 25blg.
Może macie jakiś pomysł jak go wykorzystać , czy lepiej w kanał.
Nastaw cukrówkę na dundrze melasowym...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 24 wrz 2015, 12:24
autor: Szlumf
Dodawałem 75g kwasku cytrynowego na 12,5kg melasy przy dodawaniu wody do melasy i 8 g pożywki DAP (Starowar) dzień po dodaniu piekarniczych. Nastaw przed dodaniem drożdży był dobrze napowietrzony brzęczykiem akwariowym.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 24 wrz 2015, 16:15
autor: scorpio33
Władek. pisze:Przedestylowałem nastaw melasy na dundrze,
pozostał mi dunder ok. 25blg., coś można z niego zrobić, w smaku kwaśny, cierpki, nie wyczuwam żadnej słodyczy, dziwne to 25blg.
Może macie jakiś pomysł jak go wykorzystać , czy lepiej w kanał.
Mam podobny dunder , bardzo aromatyczny, wydaje mi się że z tego nastawu otrzymałem najlepszy rum. Szkoda było mi go wylać, więc jutro mam zamiar wlać do niego kilka litrów różnych pogonów pomieszanych z zanieczyszczonym przedgonami sercem, jednym słowem różne zlewki. Puszcze to jutro na rurę i podzielę się informacją co z tego wyszło.

Edit:
Tak jak przypuszczałem dunder oddaje jeszcze dużo aromatów. Właśnie gotuję to co nastawiłem i efekt jest zadowalający. Próbowałem odbierać jak smakówki bez refluksu, ale przypuszczam ze z powodu wsadu jaki stanowiły "procenty" waliło to strasznie. Więc puściłem jak na spirytus tyle że z niewielką ilością wypełnienia i otrzymałem ładnie pachnący rumem spirytus. Rozcieńczam do ok 50% i idzie na czipsy średnio opiekane moczone długo w czerwonym winie. Próbowałem już wcześniej takiego zestawienia i aromaty dobrze się komponują.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 29 wrz 2015, 22:25
autor: dulcis_aurum
Próbował ktoś z melasą rozprawić się tymi drożdżami ????

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 30 wrz 2015, 17:43
autor: wawaldek11
Ja próbowałem, ale średnio mi to wyszło. Nie wiem czy melasa oporna czy stare drożdże, bo z ub. roku.
Drugi nastaw zrobię na świeżych- paka 500g jeszcze nie otwierana.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 30 wrz 2015, 18:49
autor: radius

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 30 wrz 2015, 19:10
autor: gr000by
Moje DistillaMaxy od wawaldka11 także nie podołały melasie, ale bez problemu ruszyły w przygotowanym starterze cukrowym. Teraz mam problem z właściwą fermentacją nastawu cukrowego na dundrze po nastawie melasa plus woda. Dam mu jeszcze 2-3 dni na rozkręcenie (paczka T48), ale nie nastawiam się na jakieś rewelacje...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 30 wrz 2015, 21:41
autor: HomoChemicus
Aktualnie dałem Turbo i się wlecze niemiłosiernie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 1 sty 2016, 22:51
autor: Kula
Przygotowałem właśnie nastaw na melasie z akcji glinojeck.
Drożdże do rumu firmy prestige:
http://allegro.pl/drozdze-gorzelnicze-r ... 05981.html
Pomiar początkowy - 25BLG. Mam pytania:
czy melasa mocno się pieni podczas destylacji
jak dużo drożdży dodawaliście, zgodnie z instrukcją na drożdżach lub może mniej??

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 1 sty 2016, 23:51
autor: euphorbia1
Piana u mnie minimalna. Wygląda to jak wlana pesi z butelki.Klarowanie też szybkie

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 2 sty 2016, 00:00
autor: euphorbia1
Jeszcze o rumie. Siostra poprosiła mnie o niego jako dodatek do ciasta. Polecam wychodzi przednie. I jeszcze to samo zrobiliśmy jako olejek zapachowy z grappy .Efekt rewelacyjny. Dla części rodziny był zbyt perfumowany

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 2 sty 2016, 09:12
autor: Kamal
Nigdy się nie stosuję z instrukcją na drożdżach. Bo można śmiało ich mniej wsypać, i też nastaw przerobi. ;) Tylko w trochę dłuższym czasie.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 2 sty 2016, 16:34
autor: Kula
Zawsze to lepiej kogoś mądrego posłuchać.
Dla standardowych cukrówek zawsze daje połowę drożdży. Do rumu też dałem mniej.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 5 lut 2016, 10:46
autor: Fiflak
Zdaje się, że jestem jednym z niewielu, którzy nie ogarniają tej metody. Zaznaczam, przygoda rumowa dopiero przede mną, więc wiedzy praktycznej jeszcze nie posiadam. Wyobrażam to sobie następująco. Nastaw na melasie, załóżmy proporcję 1 na dwie części wody, tzw. objętościowo. Do tego jakieś drożdże winiarskie i jazda. Pędzenie ciągniemy do końca, aby uzyskać dunder bez etanolu. Teraz do niego dajemy glukozę, lub fruktozę, grzybki rum turbo, lub znów jakieś do wina. Ruszamy z gonieniem i co wyciągniemy z tej melasy drugiej świeżości? Związki aromatyczne przecież pofrunęły za pierwszym razem, pozostały w niej ciężkie frakcje, tj. substancje wrzące w wysokich temperaturach. A może się mylę i smak jeszcze się tam kryje i jest na tyle wartościowy, iż warto wyciągać go z towaru ponownie za pomocą popularnej cukrówki.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 6 lut 2016, 02:28
autor: Kamal
Robisz nastaw na rum max. 23Blg. Dodajesz drożdże bayanus, albo dedykowane do rumu (wtedy lepiej postawić w chłodniejszym miejscu, jeśli chcesz rum aromatyczny (cięższy), a jeśli light to niech drożdże pracują w temp. pokojowej. Tylko destylat może być początkowo ostry.). Po skończonej fermentacji zlewasz i destylujesz. Ale drożdże zostawiasz w fermentatorze. I teraz wybór należy do Ciebie - czy będziesz używać dundru czy nie. Albo czy cały, czy tylko ileś % go. Jeśli sam cukier planujesz nastawić, to dunder wniesie aromaty. Bo jeśli melasę, to musisz wiedzieć, że nastaw z dundrem daje ciężki rum. Dużo osób preferuje mały dodatek dundru, albo wcale. Gdy chcemy słodki rum, to bez dundru bo on zakwasza nastaw.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 6 lut 2016, 11:07
autor: Fiflak
Skoro 23 blg stanowi górną wartość graniczną to proporcja 2 wody do 1 melasy wydaje mi się poprawna. Zakładam ponowne użycie dundru. Jakby tu zminimalizować zawartość fuzli? Pierwsza myśl, zinwertować sacharozę w melasie, tj. potraktować ją kwasem cytrynowym, lub fosforowym i pogotować około pół godziny. Dolać nieco wody, aby towar się nie przypalił, mówiąc ładniej, żeby nie naprodukować karmelu. Odnośnie ponownego nastawiania;
Jeżeli kwaśny odczyn psuje smak destylatu, to czy nie dałoby się deko podnieść ph. Odczyn podwyższamy, ale czym? Przecież nie chcemy zaszkodzić drożdżom. Nie wiem, jak zareagują np. na większą ilość fosforanu sodu, albo wapnia. Sporo tych wątpliwości, ale w końcu od czego mamy forum? Lepiej najpierw dłużej podumać, niż później przeklinać kiepską jakość napitku. Z góry dzięki za wszelkie wiadomości. Kiedy wreszcie rumowy samogon przegonię, zdam dokładną relację.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 6 lut 2016, 14:17
autor: wawaldek11
Kamal pisze: Gdy chcemy słodki rum, to bez dundru bo on zakwasza nastaw.
K.
Możesz to rozwinąć?
Bo ja jak chcę słodki rum, to go dosładzam. Destylat u mnie jest wytrawny. Ale nie zwracałem szczególnej uwagi ze względu na to , że i tak różne rumy spotykają się w jednej beczce ;)
Fiflak - nie przejmowałbym się fuzlami - one i tak zostaną w kolejnym dundrze- trzeba odpowiednio ciąć frakcje.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 6 lut 2016, 14:55
autor: Kamal
Porównując rumy bez dundru i z dundrem, to bez ma jakby słodki zapach, i "jakby" smak. a z dundrem jest inny aromat, i tego zapachu i smaku już nie wyczuwam. ;)
Teraz na razie planuje robić przez jakiś czas, rumy bez dundru. A dunder zachować, żeby go później użyć do mieszanki cukier i melasa. I prawdopodobnie też do samej melasy. :odlot:
A najbardziej różnice wyczułem z dundrem/bez dundru na paneli (cukrze surowym). Raz tylko z ciekawości użyłem dundru, i smak mnie nie zachwycił. :( Ale dundry mam, i stoją i czekają co by tu z nimi zrobić.
Była spora różnica między rumami. Bez był słodki, z aromatem trzciny. A na dundrze ten aromat zaniknął, powstały inne nuty, które mnie jakoś specjalnie nie zachwycały.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 6 lut 2016, 15:46
autor: Fiflak
Idzie o to, aby, jak mawiają Rosjanie, tygrysa ubić a skóry nie zepsuć. Najlepiej by było zgarnąć serce z pierwszej destylacji. Nastaw 24 litry, w tym osiem litrów melasy. Wariant najbardziej optymistyczny, destylat zawiera mało fuzli i nadaje się bez poprawek do dalszej obróbki, tj. rozrobienia i zadębienia. Druga opcja, gotujemy do końca całość na tzw. surówkę, wylewając oczywiście pierwszą setkę. Gorzałę otrzymujemy w drugim pędzeniu po oddzieleniu ponownie przedgonów i kończymy, gdy w aromacie pojawi się ciężka nuta pogonu. Wówczas ile tego serducha otrzymamy? Liter?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 6 lut 2016, 18:22
autor: Kamal
W litrze jest jakieś 0,5 kg cukru (albo trochę więcej, już nie pamiętam. Ale przeliczałem kiedyś dokładnie litr na kg i wartość przybliżoną cukru)
No to masz 4 kg cukru w nastawie.
Jak znajdę to zapodam.
Edit:
Temat: Rum - produkcja metodą dundrową
1 L= 1.074 kg suchej masy. No to 8 x 1.074 = 8.592 kg suchej masy. No to w kg (suchej masy) jest przeciętnie 45% cukru czyli 0,45 kg. No to 8.592 x 0,45= 3.8664 = ~3.87 kg cukru.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 9 lut 2016, 07:28
autor: Lootzek
Nie dalej jak w weekend robiłem rum na dundrze z poprzedniego nastawu: 10 kg melasy, 10 litrów dundru i dopełnienie do 27 litrów wodą. 10g kwasku, drożdże alcotec rum. Z początku startowało opornie, ale po 24 godzinach ładnie się rozkręciło. Rum wyszedł bardzo przyjemny, słodkawy i co ciekawe, odebrałem znacznie mniej przedgonu niż za pierwszym razem. Teraz stoi rozcieńczony do 50%, dam mu tydzień na jako takie ułożenie i zdecyduję czy puszczać go drugi raz, bo na świeżo odnoszęvwrażenie że nie warto ;)
P.S. Do uczestników akcji melasa: czy wasze rumy z niej też zawierają niewiele lekkich aromatów, za to dużo nut jakby karmelowych i czekoladowych, czy to specyfika mojego poletka? I tak z ciekawości - jaki mniej więcej uzysk w przeliczeniu na czysty etanol z niej macie?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 9 mar 2016, 19:41
autor: kubafant
Witam wszystkich, pierwszy raz piszę na forum, choć od dłuższego czasu jestem czytelnikiem :)
Mam niewielkie doświadczenie w temacie - wiedza, którą posiadam jest czysto teoretyczna. In plus jest to, że kształcę się na chemika, więc znam dość dobrze naturę techniczną tych procesów. Ale najważniejsza jest praktyka i wprawa, której mi brak. Zwracam się więc do Was, Koledzy o poradę.
Przeczytałem już chyba wszystkie tematy o produkcji rumu, jakie są na forum, w tym te dwa po 50 stron :) Mam już pewien ogólny zarys, ale jest kilka niewiadomych.
Pierwsza sprawa - nie mogłem wywnioskować jakie drożdże Koledzy uznali za najkorzystniejsze do produkcji rumu. Po uśrednieniu opinii, wydaje mi się, że Bayanusy G995, ale nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałem.
Planuję zrobić nastaw na sypkiej melasie z allegro (tej po 9,90/500g), ewentualnie dodać trochę płynnej, ze słoików. I pierwsze moje pytanie: w jakiej proporcji rozrabiać to z wodą? Jedni piszą, że maks do 23blg, inni że do 30. Jaka jest według Was optymalna wartość?
Jeżeli chodzi o destylację - będę to niestety musiał robić ratami, bo nie dysponuję wystarczającą objętością. Planuję przeto najpierw odpędzić z nastawu wszystek alkohol, a następnie po rozcieńczeniu i zmieszaniu wszystkich partii redestylować, dzieląc na frakcje. Odrzuty (przedgon i pogon) pójdą do następnej tury.
Planuję nastawić w sumie 3 razy: najpierw na sypkiej melasie, później na dundrze + melasa albo cukier demerara, po raz trzeci na dundrze z drugiej destylacji i białym cukrze buraczanym (raczej jako odzysk aromatów z wywaru, który miałby pójść do zlewu niż prawdziwy rum; zamierzam to później dosmaczać kokosami, albo kawą).
Do jakiej gęstości rozcieńczać nastaw przy drugim i trzecim razie? W dundrze będą się przecież gromadzić różne sole i odpady organiczne, co będzie znacząco podwyższać wskazania blg, jednocześnie nie będąc cukrem.
W jakiej ilości dodawać kwas? Mam w zasadzie wszystkie kwasy mineralne oprócz fosforowego, wydaje mi się, że siarkowy będzie najlepszy do zakwaszania nastawu. Ile dodawać, w przeliczeniu na kg melasy?
Jak to jest z tą pożywką dla drożdży?
Pozdrawiam serdecznie!

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 10 mar 2016, 22:14
autor: Kamal
Bayanus to odpowiednie drożdże. :ok:
Rób nawet pierwszy nastaw na 20Blg, a drugi na dundrze możesz zrobić w ten sposób, że dodasz tyle wody ile odebrałeś alko. ;)
Ja nie zakwaszam wególe . Pożywkę możesz trochę wsypać, żeby wspomóc prace drożdży.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 11 mar 2016, 18:10
autor: Bubo-bubo
kubafant pisze: W jakiej ilości dodawać kwas? Mam w zasadzie wszystkie kwasy mineralne oprócz fosforowego, wydaje mi się, że siarkowy będzie najlepszy do zakwaszania nastawu. Ile dodawać, w przeliczeniu na kg melasy?
Pozdrawiam serdecznie!
Również witamy,
Kwas siarkowy? Musisz jeszcze dużo doczytać jeżeli tak myślisz. Po co jest miedź w destylatorach? Chyba że lubisz piekące, odrzucające zgniłojajeczne klimaty. Kwas fosforowy jest najlepszy bo stanowi dodatkowo pożywkę dla drożdży. Można też użyć mlekowy, przy destylatach nie będzie problemu, bo przy piwach, winach większa ilość wpływa na smak.
Pożywkę koniecznie daj, zapewnisz drożdżom komfortowe warunki pracy.
Przy pierwszej destylacji odrzuć wczesne przedgony i późne pogony żeby nie zaśmiecać zbytnio surówki.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 11 mar 2016, 20:26
autor: kubafant
Dzięki za odpowiedzi :)
Zupełnie nie pomyślałem o tym, ale faktycznie może przedostać się trochę zapachu. Fosforowego co prawda u siebie nie mam, ale pożyczę trochę z pracowni. W jakiej proporcji to się daje? Ktoś wspominał o 1g kwasu cytrynowego na litr. Fosforowy jest dużo mocniejszy, więc zapewne potrzeba mniej.
Wydaje mi się, że najlepszą pożywką będzie fosforan amonowy, dobrze myślę?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 11 mar 2016, 21:11
autor: Bubo-bubo
Proporcje szczerze to nie jestem w stanie powiedzieć leję strzykawką na oko i sprawdzam paskami. Zapewne sam sobie jakoś dawkę skutecznie obliczysz z proporcji czy z czegoś.
Podstawowa pożywka to DAF- fosforan dwuamonowy (czy czymś się to różni?), daję też Activit.
Z siarką nie chodzi tylko o zapach, jej związki przedostają się do destylatu i raczej nie jest to przyjemne ani zdrowe dla organizmu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 11 mar 2016, 21:41
autor: kubafant
Optymalne pH to pewnie w granicach 4-5, prawda? Wyreguluję sobie.
Tak, to jest praktycznie to samo, fosforan amonowy, fosforan dwuamonowy - te sole różnią się jedynie stopniem zobojętnienia kwasu. Mam dostęp do obu, więc to nie problem.
Pisząc o zapachu siarki, w domyśle chodziło mi też o smak w destylacie. Cóż, jeżeli chodzi o zdrowotność, kąpiele borowinowe są bardzo pożądanym lekarstwem :)
Zastanawiam się nad pewną rzeczą. Chodzi mianowicie o surowiec - niektórzy robią z melasy "spożywczej", inni z cukru nierafinowanego, jeszcze inni z koziej melasy. Czy smak rumu z koziej melasy jest znacząco gorszy od tego z melasy ze słoików? Czy ktoś ma doświadczenia z oboma typami surowca i może porównać efekty?
I ostatnia rzecz. Moja "racjonalizacja". Parząc na sprawę z czysto chemicznego punktu widzenia, nierafinowany cukier (np. ciemny muscovado, czy jaśniejsza demerara) to po prostu sacharoza z mniejszą lub większą domieszką zanieczyszczeń (melasa) nadającyh produktowi smak i aromat. Skoro zatem niektórzy z powodzeniem pędzą rum z samego cukru trzcinowego, czy nie można by zastosować "sztucznego" cukru, tj. pomieszać sacharozę z pewną ilością melasy? Byłoby to dużo tańsze rozwiązanie niż kupno cukru trzcinowego (najtaniej 10-12zł/kg). Wydaje mi się to rozsądne z technicznego punktu widzenia, ale jak to wpłynie na smak? Co o tym myślicie?
Pozdrawiam

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 12 mar 2016, 14:38
autor: Kamal
Czy smak rumu z koziej melasy jest znacząco gorszy od tego z melasy ze słoików?

Było ostatnio o tym na forum. :P
Kozia melasa daje aromat karmelu, mocnego karmelu. Coś jakby przypalony cukier. :-)
Ta ze słoików jest dużo lepsza, ponieważ jest przeważnie 1,2 klasy. ;)
Będąc w Hiszpanii kolega klodek, poczęstował mnie melasą ze słojka. I niebo w gębie, aż chce się taką melasą łyżką jeść. :D
Co do cukru to masz po części rację. Typowo ciemny jest aż wilgotny, I miałki. Jego porostu chyba tylko mielą z brył, które powstają po zagęszczaniu soku. Coś jak powstaje panela. Co do jaśniejszych cukrów, to są to cukry po rafinacji, w mniejszym lub większym stopniu.
Co do cukru buraczanego. Jest ustawa która zabrania używania nazwy "rum" na produkty pochodzące z innych surowców niż trzcina cukrowa. :-) Ale w domu, kto nam zabroni nazywać jak chcemy? Wybór należy do każdego z osobna. Ja np. jak dodaję buraczany (choć tego nie jestem pewien), to nazywam takie trunki All'a rum.
K

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 12 mar 2016, 17:38
autor: Bubo-bubo
Jak używasz cukru buraczanego rób inwersję (rozbijanie sacharozy na glukozę i fruktozę).
Ja na razie rum robiłem tylko na cukrze trzcinowym. Używałem jasnego i ciemnego razem z jasnym (czeka na drugą destylacje) , teraz bulgoczą sobie jeszcze takie same nastawy tyle że na dundrze w różnych proporcjach.
Cukier jasny w Kauflandzie czasami jest w promocji: Sante 500g i za kg wychodzi jakieś 7,50 zł.. Koszt nastawu 25 blg u mnie to jakoś 70-120zł w zależności od rodzaju cukru i promocji, ale za to dostaję ok. 4l 60% gotowego produktu.

Kamal mam pytanko, nastaw z całego dundru stanął mi na 15blg (27 na początku), niby od czasu do czasu sobie bulknie, ale spławik stoi w miejscu. Nie pomogło dodanie nowych drożdży, dotlenienie. Robiłem na bayanusach z dodatkiem pożywek. Myślę aby wystawić go na dwór żeby drożdże opadły, zlać z nad nich płyn, dogrzać do 30*C i wtedy nowe drożdże. Co sądzisz, znasz inny sposób?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 12 mar 2016, 18:37
autor: euphorbia1
Mój nastaw na melasie zatrzymuje się na 13-14 blg

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 12 mar 2016, 18:46
autor: Kamal
To dość wysoko. Ale pewnie z wyższego blg startujesz?
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 12 mar 2016, 18:50
autor: euphorbia1
Wyjściowe to 23-25

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 12 mar 2016, 18:53
autor: Kamal
Ale faktycznie wychodzi prawidłowo. Mam taki przelicznik na pierwszy nastaw. Połowa tego blg co była przy starcie + 1blg = wartość na jakiej nastaw powinien skończyć. :-)
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 12 mar 2016, 20:29
autor: Bubo-bubo
Tylko ja miałem na cukrze trzcinowym jasnym, 25l dundru i jakieś 5l wody. Więc blg powinno co najmniej do 5 zejść. Blg 27 początkowe, w smaku nastaw jeszcze słodkawy.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 13 mar 2016, 01:07
autor: Kamal
Przy takim blg, powinien być mocny szczep drożdży, żeby podołały. :-)
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 13 mar 2016, 10:08
autor: Bubo-bubo
Starter na mieszadle magnetycznym na bayanusach dałem. Podobny nastaw tyle że z dodatkiem ciemnego cukru już dobija do 5.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 13 mar 2016, 12:58
autor: wawaldek11
Mierzyłeś Blg dundru, na którym robiłeś nastaw?
Z ciemnym cukrem też na dundrze?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 13 mar 2016, 14:32
autor: Bubo-bubo
Ciemny też na dundrze ale jakieś 80%. Blg nie mierzyłem bo nie chciało mi się szukać refraktometru, ale z tego ile dodałem cukru i wody wychodziło by że sam nie mógł mieć więcej niż 8.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 13 mar 2016, 16:56
autor: kubafant
Z początku myślałem, że cachaca, czyli "rum agricole" jest szlachetniejszy i delikatniejszy, jako że produkuje się go z soku trzcinowego, a nie odpadu po produkcji cukru. Jednak okazuje się, że jest na odwrót, to znaczy "rum industriel", wytwarzany z samej melasy, jest łagodniejszy w smaku i nie tak ostry.
To w zasadzie zgadzałoby się z rozsądkiem, upraszczając: sok trzcinowy to woda + sacharoza + melasa, natomiast melasa to... melasa :)
Czyli fermentując świeży sok, robimy trochę jakby naszą cukrówkę, z dodatkiem melasy. Sok, a następnie zagęszczony z niego syrop zawiera dość niewiele "czarnego złota" - przez co destylat jest mniej aromatyczny i ostrzejszy w smaku.
Jeżeli zaś chodzi o dodatek cukru białego (obojętnie czy buraczanego czy trzcinowego, według normy jest to co najmniej w 99,7% czysta sacharoza) - dodając go, idziemy bardziej w kierunku cachacy, niżeli rumu. Dlaczego wspominam o tym: cukier trzcinowy to w zależności od koloru, kilka procent melasy i 90+ procent sacharozy. A zatem czy jest sens kupowanie cukru trzcinowego po jego cenie, nawet promocyjnej? Ten sam skutek uzyskamy przecież stosując mieszaninę: cukier biały + melasa, w odpowiedniej proporcji. Można więc, po cenie cukru i niewielkiej ilości melasy uzyskać demerarę, muscovado, czy nawet "suchą melasę" sprzedawaną na allegro po 9,90zł/0,5kg.
Oczywiście, w naszej świadomości będzie zgrzyt, że produkujemy rum z czegoś co pochodzi z buraka. Ale czy idzie za tym coś więcej, jakiś wpływ na smak? W żadnym wypadku, drożdże nie są w stanie rozpoznać skąd pochodzi sacharoza, więc dopóki nie będzie to w proporcji "100kg białego cukru na kilogram melasy", uważam że można śmiało korzystać z tej mieszanki w zastępstwie cukru trzcinowego. Uwaga, to jest kluczowe. Nie zastąpimy tym samej melasy, ale cukier trzcinowy - z powodzeniem.
Ja zamierzam nastawić w przyszłym tygodniu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 14 mar 2016, 06:41
autor: Kamal
No kolego skąd takie wnioski :-o
sok trzcinowy to woda + sacharoza + melasa, natomiast melasa to... melasa :)
Sok trzcinowy to woda + sacharoza + fruktoza + inne składniki
Melasa to produkt uboczny (odpad) przy produkcji cukru. Nie chce mi się streszczać produkcji ani składu.
Co do zastępowania cukru trzcinowego już się wypowiedziałem stronę wcześniej. Pierwszy post.
K. :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 14 mar 2016, 16:43
autor: kubafant
To jest schemat i uproszczenie. Myślałem, że to oczywiste.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 14 mar 2016, 17:10
autor: Kamal
Oczywiste ale nie z takim "bykiem". (Chodzi o cytat, o soku trzcinowym) ;)
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 16 mar 2016, 20:48
autor: kubafant
Melasa już do mnie przyszła, zamierzam w piątek - sobotę nastawiać. Biję się z myślami, jaką proporcję zastosować.
W międzyczasie przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Z tego co czytałem, nalewka rumowa na wiórkach kokosowych jest smaczna i szybko dojrzewa, ale jest duży problem z klarownością, tzn. pozostaje drobny osad i opalizacja, uciążliwe do odfiltrowania.
Posiadając pewną wprawę w destylacji wódek smakowych (absynty i owocowe), oraz dużą dozę niechęci do nalewek, pomyślałem że można by zastosować tą samą metodę przy produkcji "domowego Malibu". Można by przeto wziąć gorszej jakości rum (powiedzmy późne serce), nawet lekko z pogonami, zalać na 2-3 tygodnie wiórki kokosowe, ewentualnie z jakąś jeszcze przyprawą, może wanilią (?) i następnie wszystko przedestylować (razem z mułem).
Nawiasem mówiąc, destylacja samego płynu nie daje takiego efektu, jak destylacja płynu z wkładem. I tak na przykład destylując absynt według popularnego przepisu, oddzielając zioła od zielonej nalewki po pierwszej maceracji, uzyskuje się produkt mniej aromatyczny. Niekoniecznie gorszy, ale po prostu nie tak intensywny. Pewnym minusem tego rozwiązania jest możliwość przypalenia się wkładki. Trzeba po prostu baczniej destylować, z większą uwagą. Ja wykonuję takie zabiegi w aparaturze szklanej, mam więc możliwość obserwacji zawartości.
Czy ktoś próbował czegoś takiego? Moją jedyną obawą jest to, czy delikatny zapach kokosów przejdzie do destylatu. Zioła i owoce są wszak agresywniejsze, wiórki kokosowe są dość mdłe.
Podobnie można by zrobić z kawą. Tu raczej nie powinno być kłopotów z aromatem. Można też dać więcej ziaren.
Pozdrawiam!

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 17 mar 2016, 09:19
autor: Kamal
Wiórki choć mocnego aromatu nie mają, to smakowo przejdą do destylatu. :-)
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 2 kwie 2016, 21:20
autor: kubafant
No, Panowie Szlachta, rum nastawiony! :)
Pyka sobie spokojnie od wczoraj. Chcąc w pierwszym rzucie otrzymać coś na kształt cachacy a jednocześnie dunder na kolejne partie - użyłem proporcji a'la sok trzcinowy - więcej cukru mniej melasy. Dałem przeto 2,25kg melasy spożywczej (20l koziej już czeka na dunder i wolny gąsior) i 5kg sacharozy, całość rozrobiłem do 25blg. Zadałem 10-15g Bayanusów, tyleż fosforanu amonowego i 25g kwasu cytrynowego. Pracuje i wydaje niesamowity zapach! :)
Przypuszczalnie za jakieś dwa tygodnie będę destylował - muszę to robić na 2 razy, ze wzg. na pojemność szybkowaru - 19l.
I teraz jeśli chodzi o obróbkę surówki, mam dwie opcje:
1) w tymże szybkowarze, na taborecie, bez prawie żadnej regulacji i odczytu T
2) w aparaturze szklanej, na szlify, z precyzyjnym termomometrem, z regulacją T (elektryczny płaszcz grzejny)
Problem z 2. opcją jest taki, że kolba wrzenna ma 2l i musiałbym albo stale wkraplać surówkę (mam ku temu odowiednią aparaturę), albo gotować porcjami. WYdaje mi się, że spowoduje to problem z rozdziałem frakcji.
Jak sądzicie?
Z aparaturą szklaną znam się doskonale (laboratorium), ale martwi mnie ten podział, czy nie będzie zaburzony.
Pozdrawiam!

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 3 kwie 2016, 21:26
autor: wawaldek11
Nie spodziewaj się rewelacji po nastawie z przewagą buraka. Ale na początku rumowej drogi to będzie dobre doświadczenie ;)
Proponowałbym zrobić destylację dwukrotną - w szybkowarze - pierwszy raz odpęd bez separacji frakcji i drugi już z ich cięciem. Wg mnie jedna destylacja z lekkim cięciem wystarcza przy planowanym starzeniu w beczce.
Drugi raz możesz zrobić w szkiełku, które masz oswojone :respect: .
O tym na pewno wiesz - początek i końcówkę drugiego razu odbieraj w małe buteleczki i po poniuchaniu zdecydujesz co z nimi zrobić.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 3 kwie 2016, 22:05
autor: rozrywek
Panowie szlachta niestety na ziemię cię sprowadzić muszą.
Bimber rumopodobny, to nie jest nowość dla nas.
Równie dobrze mógłbyś sobie zrobić adidasy z dwoma paskami, butopodobne.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 3 kwie 2016, 23:00
autor: kubafant
wawaldek11 - ten nastaw raczej z góry traktuję jako oślą łączkę przy zaprawianiu się z rumem; po pierwsze - aby nabrać jakiejkolwiek wprawy przy tym rodzaju alkoholu, po wtóre - jakoś trzeba pozyskać dunder do następnych nastawów.
Tak też planuję, pierwsza destylacja w garze na surówkę, a potem dokładna, z cięciem. Tylko problem w tym, że surówki będzie, wg moich wyliczeń, ok. 5-6l. A największa kolba jaką dysponuję ma 2l. I przy dokładnej destylacji to stanowi już problem, bo wkraplając surówkę w miarę postępu procesu, nie mogę na początku odebrać przedgonu, potem serc różnych kategorii i na koniec pogonów, bo układ nie jest zamknięty i ciecz, która jest podawana na wejście ma cały czas stały skład chemiczny. Większych kolb i płaszczy grzejnych niż 2l w praktyce laboratoryjnej się nie używa :(
rozrywek: niech panowie szlachta mają na uwadze to co napisałem; chcę się dopiero wdrożyć w produkcję rumu, zdobyć pierwsze doświadczenia i dunder do kolejnych prób.
Ponadto Cachacy się nie robi z melasy, tylko z soku trzcinowego, a ten ma proporcje zbliżone do tego, co podałem. Skrupulatni już mnie poprawiali, że melasa + cukier + woda to nie to samo co sok trzcinowy. Ja to wiem, ale z braku dostępu do takiego surowca, używam zastępczych.
Pozdrawiam!

PS: Wg polskich norm cukier biały musi zawierać co najmniej 99,7% czystej sacharozy. Uwierzcie mi, że drożdże nie wiedzą, czy sacharoza powstała w łodygach trzciny, czy bulwach buraków. Dla nich to jest tylko pokarm.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 3 kwie 2016, 23:57
autor: wawaldek11
W takim razie drugi raz gotuj też w garze. Surówkę rozcieńcz. Na malym ogniu odbierz przedgony, a później na większej mocy serce. Przy pogonach też warto zmniejszyć grzanie.
Jakbyś potrzebował starego dundru, to mam zawekowane parę litrów - pisz PW.
Cukier cukrowi nie równy - wielu kolegów przekonało się o tym. I niektórzy potrafią wyczuć "ducha buraka". Z tym, że u nas biały mamy chyba tylko z buraka i nie mamy porównania. A ciemny, to już inna bajka.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 4 kwie 2016, 10:53
autor: kubafant
No właśnie, po rozcieńczeniu będzie tego jeszcze więcej... Największym problemem z szybkowarem jest źródło energii - taboret, którego nie da się płynnie regulować w dolnym zakresie mocy, bo zwyczajnie lubi zgasnąć. Może po nagrzaniu całości zamienię go na kuchenkę elektryczną?Nie wiem jeszcze, zobaczymy.
Oczywiście, biały cukier zawiera przeciętnie 3g buraczanych zanieczyszczeń (smaków i zapachów, takich jak w melasie) na 1000g.
Są to 3 promile i w przypadku zastosowania ponad 2kg melasy trzcinowej, o bardzo intensywnym aromacie, nie spodziewam się, aby było mocno czuć burakami w produkcie końcowym.
Niektórzy dają cukier w postaci demerary czy muscovado, wtedy nie lecą na nich razy za "oszukiwanie" rumu. Ale z chemicznego punktu widzenia, o czem już pisałem, ale powtórzę, nie ma różnicy między np. trzcinowym cukrem dry demerara o składzie przeciętnie 97% sacharoza i 3% zanieczyszczenia melasowe, a następującą mieszaniną: 970g sacharozy o czystości 99,7% + 30g melasy trzcinowej.
Zrobiłem taką próbę z ciekawości, rozpuściłem cukier i melasę w wodzie w podanej proporcji i krystalizowałem. Wynik w smaku jest nie do odróżnienia /moim zdaniem/ od handlowego cukru trzcinowego. Jeżeli nie wierzycie to spróbujcie sami przeprowadzić takie doświadczenie.
A jaki to będzie miało wpływ na smak rumu? Wydaje mi się, że niewielki. Ale to tylko rozważania teoretyczne, bez oparcia w doświadczeniu. Za około 2 tygodnie będę destylował i wówczas podzielę się obserwacjami. Oczywiście pełen efekt będzie widoczny dopiero po paru miesiącach dojrzewania, ale już po zapachu fermentującego nastawu mogę powiedzieć, że zapowiada się przyjemnie :) Czuć kawą i wanilią, pachnie dużo przyjemniej niż sama melasa :)
Pozdrawiam!

PS: Hula jak szalony, musiałem wyjąć rurkę fermentacyjną i zamienić ją na kawałek wężyka umieszczony w wiaderku z wodą, bo aż wyrzucało wodę z rurki :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 16 kwie 2016, 17:24
autor: scrabie
Witam po długiej przerwie, aparatura przerobiona na CM z prądem, dom ukończony, czas na powrót do destylacji :)
Podpowiedzcie proszę jak destylować rum za pomocą CM? Z refluksem czy bez? Boję się, że stracę cały smak rumu. Mam ok 90cm wypełnienia zmywakami, wyjąć częśc żeby było więcej aromatów? Pozdrawiam serdecznie

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 17 kwie 2016, 14:03
autor: kubafant
Ja bym wyjął część wypełnienia.
W piątek i sobotę destylowałem pierwszy nastaw na rum. Po pierwszej destylacji otrzymałem 6l surówki o stężeniu ok. 45%. Tempo - ciągły strumień płynu z chłodnicy. Zapach i smak - zależnie od momentu: melasowy, trzcinowy, kakaowy - aż po drożdżowy. Zaskakująco przyjemny mimo słabego oczyszczenia. Po redestylacji - pół litra przedgonu, 3 litry serca średnio 75% i litr mętnego pogonu. Temo - szybko spadające, ale pojedyncze krople. Smak i zapach - wyraźnie trzcinowy, z lekką ostrością. Rozcieńczyłem do 52% i rozlałem do sześciu butelek po 0,7l. Zobaczymy, co pokaże za miesiąc czy dwa :)
Dunder (4Blg) rozrobiłem z kolejnymi 4kg melasy i 4kg cukru, rozcieńczyłem wodą do 27Blg i dodałem gęstwę drożdżową z dna balona. Po kilku godzinach hula aż miło :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 17 kwie 2016, 15:15
autor: scrabie
Dzięki za radę, czekam w takim razie na sterownik i w przyszły weekend psocę, a później dorabiam dunder :) Mam nadzieję, że melasa przez rok się nie popsuła

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 18 kwie 2016, 21:42
autor: Kamal
Nie nic nie powinno się jej stać. O ile była zamknięta szczelnie. :-)
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 18 kwie 2016, 21:59
autor: scrabie
Była, brak dostępu powietrza :) Jak skompletuję graty to będę destylować i dosładzać dunder, najgorsze, że trzeba rok czekać na pyszne efekty :/

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 19 kwie 2016, 21:47
autor: kubafant
A co sądzicie, Koledzy o przyspieszonym obrocie pór roku? Skoro starzenie w zasadzie szybciej zachodzi w cieple i wahania temperatury są kluczowe (latem, gdy beczki się nagrzewają o kilka stopni drewno pęcznieje i wciąga alkohol, zimą gdy temperatura się obniża - zachodzi proces odwrotny, gdzie płyn zostaje zwrócony do wnętrza), to może zapewnić naszym destylatom przyspieszoną cyrkulację? Pomyślałem, że można by na przykład wystawić balony z destylatem i dębem na taras, oczywiście zaciemnić (np przez umieszczenie w kartonach) i zostawić na całą wiosnę i lato. Nocą temperatura spada do kilku - kilkunastu stopni, we dnie osiąga 20-30 stopni. Powinno to znacząco przyspieszć dojrzewanie destylatów.
Co o tym sądzicie? Może tak duża amplituda temperatur zaszkodzi dla smaku?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 20 kwie 2016, 11:29
autor: Fiflak
Tokaje i Bayanusy pracują. Porciaki zawiodły, ruszały i zatrzymywały się pomimo dodania pożywki. Ostatecznie dałem sobie z nimi spokój, zrestartowałem Bayanusami i oczekuję na zakończenie fermentacji. Deko będzie mi żal dundru, lecz pewnie będę musiał go wylać, nie mam gdzie przechowywać tego wywaru. Tak odnośnie pędzenia wybornego rumu, czy, w pewnym sensie, stosować metodę spirytusową? Już wyjaśniam co mi się we łbie ubzdurało. Pierwsze pędzenie na szybko, po prostu wyciągamy alkohol z nastawu. (Mała notka na marginesie dyskusji. Trudno, na mazowieckiej prowincji, odnaleźć cierpliwego operatora kolumny. Zazwyczaj dominuje przekonanie, że dobry samogon goni się szybko a trunek mocny być musi i mordę przy przełykaniu wykręcać. Taki pogląd bardzo trudno zmienić, zwłaszcza wśród bimbrowników w wieku 50 +.) Wróćmy jednak do naszych baranów. Drugie pędzenie wyobrażam sobie następująco. Surówka około 55% wymaga oczyszczenia, zatem wygotowujemy przedgony i wyłączamy sprzęt. Po ostygnięciu następuje dolanie wody celem rozcieńczenia zawartości kotła do 18% lub nawet nieco niższego stężenia etanolu. Teraz kolejna stabilizacja, pozbycie się przedgonów, odbiór serca, trzecia stabilizacja i odbiór reszty alkoholu pod postacią czystego spirytusu. Czy mój tok rozumowania jest poprawny?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 20 kwie 2016, 12:22
autor: wawaldek11
Pierwszy odpęd do końca.
Przy drugim gotowaniu nie rozcieńczam tak nisko - z reguły moc ok. 40 - 50%. Powoli odbieram rozpuszczalnik i trochę przedgonów. Przedgony w osobne naczynia i często ostatnie dolewam do beczki. Następnie na skróconej rurze lub bez wypełnienia i bez refluksu odbieram główny gon do 96*C w kotle. Z resztą możesz pobawić się refluksem, na zapach lub zdecydowanie zrobić spirytus.
Z końcowych frakcji rumu często robię nalewki - wiśnia, malina (miód/malina/rum ;) ) , truskawka na rumie z dodatkiem miodu. Wychodzą niekiedy bardzo charakterne, ale takie lubię :mrgreen:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 20 kwie 2016, 17:42
autor: Wald
kubafant pisze: Może tak duża amplituda temperatur zaszkodzi dla smaku?
Miałem podobny pomysł zimą. Noc na balkonie -15oC, dzień w mieszkaniu +20oC. Nic nie zaszkodziło, trunek dalej był smaczny i dobrze zadębiony. Ale na ile to pomogło, a na ile wyłącznie w mej głowie było zasadne, tego nie wiem. Nie miałem z czym porównać. Trzeba byłoby dwa jednakowe, jeden przestawiać, drugi na stałe i po czasie porównać.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 20 kwie 2016, 21:37
autor: kubafant
Na razie wożę skrzynkę butelek białego rumu w bagażniku :) Dodatkowe mieszanie i zmiany temperatury zapewnione.
Ciekawie może być latem, gdy w samochodzie na słońcu jest kilkadziesiąt stopni.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 20 kwie 2016, 23:44
autor: Raknor
Tylko nie trzymaj "pod korek" bo Ci rozsadzi butle w wysokiej temperaturze

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 21 kwie 2016, 17:13
autor: kubafant
Spokojnie, jest zalane 0,7l w butelce 0,75l. Ale to raczej dla napowietrzania trunku. Nie sądzę, żeby przy takiej temperaturze utworzyło się wystarczające ciśnienie do rozerwania szkła.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 21 kwie 2016, 22:18
autor: Fiflak
Pozwolę sobie wrócić do tematu przewodniego, czyli dundru. Jak to się dzieje, że wnosi on nowe, niekiedy pozytywne nuty do kolejnych destylatów. Co w nim pozostaje i dlaczego? Tzn. z pierwszą destylacją pofrunie... Robimy na tym nastaw glukozowy i ta bezpłciowa cukrówka także będzie rumem. Oczywiście gorszym, ale jednak nim można ją nazwać. Istota tego zjawiska zasługuje na dogłębne poznanie. Co z cukrami niefermentującymi, deko się staną bardziej jadalne po pierwszym pędzeniu? Tak rzucam te pytania, ponieważ wiem, że są wśród nas ludzie z byczą wiedzą chemiczną a nawet dostępem do laboratoriów. Do nich prośbę kieruję, oświećcie ciemne masy ludowe, które tkwią w nieświadomości i tylko mogą pisać posty na forum z dużą liczbą znaków zapytania.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 22 kwie 2016, 09:05
autor: kubafant
Zauważ, że nie można takiego dundru wygotowanego parę razy wykorzystywać w nieskończoność - po kilku przebiegach na samym cukrze, bez dodatku świeżej melasy będziemy się zbliżać w uzyskanym produkcie do "brandy cukrowego" :)
Z czego zatem wynika fakt, że po destylacji zostaje tam jeszcze sporo składników odpowiedzialnych za smak i aromat? Destylacja, zwłaszcza prosta, nie przebiega w taki sposób, że po osiągnięciu temperatury T wrze cała zawartość składnika X i w 100% odparowuje on z naczynia, poczem temperatura się podnosi i zaczyna wrzeć kolejny składnik, aż do wyczerpania. Destylacja prosta polega na płynnej zmianie stosunku w składzie par, w taki sposób, że w każdym momencie ustalona jest równowaga termodynamiczna. Innemi słowy, mając dwa składniki w naczyniu, o różnych temperaturach wrzenia nie można uzyskać ostrego oddzielenia ich od siebie, że do momentu czy temperatury X zbieraliśmy tylko składnik pierwszy, a teraz już leci składnik drugi. Można jedynie mówić, że do jakiejś temperatury przewagę w składzie par miał składnik pierwszy, a teraz jest na odwrót. Para nad mieszaniną kilku substancji, w dowolnej temperaturze nie może się składać wyłącznie z jednej z nich, bo układ będzie dążył do przywrócenia stanu równowagi termodynamicznej. Ich skład zależy od prężności par poszczególnych substancji, warunków ciśnienia i temperatury etc. Dokładnie definiują to różne prawa, przede wszystkim prawo Raoulta, reguła składu pary i inne - jeżeli ktoś jest dociekliwy to znajdzie sobie i we własnym zakresie doczyta.
Tak więc skład par zmienia się płynnie aż do końca procesu. Dorze widać to na przykładzie etanolu - zaczyna kapać w wysokim, nieraz ponad 90% stężeniu, potem stopniowo obniża się, mamy 70, 60%, łapiemy te nasze "serce", następnie stosunek etanolu do pozostałych składników par (głównie woda, ale również substancje oleiste, ciężkie cząsteczki zapachów) zmniejsza się i dąży do zera.
Wiemy z doświadczenia, że jest to proces płynny i temperatura również ulega zmianie - w parze ze składem par :)
Teraz, jak to się ma do tematu? Dunder po pierwszym gotowaniu zawiera jakąś ilość składników odpowiedzialnych za zapach i smak w pozytywnym znaczeniu. Dodając do niego kolejną porcję melasy i fermentując, pomnażamy ilość tych składników, a które przecież dodatkowo mogą reagować ze sobą (e.g. reakcja transestryfikacji). Tem sposobem, po kilku procesach fermentacji melasy mamy płyn wzbogacony w wysokim stopniu o pożądane przez nas składniki. Dobrze to widać we wskazaniach areometru - gęstość dundru rośnie po każdej fermentacji. W niewielkim stopniu odpowiada za to sacharoza - w końcu ulega ona fermentacji. Podobnie cukry redukujące. Natomiast w skład melasy wchodzą również substancje nieorganiczne - poza wodą to różne sole, zapewne wapnia, potasu, magnezu etc. oraz aminokwasy białkowe - i to właśnie te składniki odpowiadają w głównej mierze za wzrost gęstości wywaru. Sole nie wypadają z r-ru w żadnym w procesów, ani fermentacji, ani destylacji - ich stężenie zatem stale rośnie i nic nie można z tym zrobić. Jednocześnie są to składniki nic dla nas niewnoszące, szkodliwe wręcz, ze względu na rosnącą gęstość cieczy. Możliwe byłoby częściowe ich wytrącenie odpowiednim kwasem, tylko czy to się opłaca? Taniej wziąć połowę dundru i rozcieńczyć wodą, niż pracować nad obniżeniem gęstości wywaru.
W tych kumulujących się składnikach (organicznych, bo sole zapachu i smaku nie wnoszą do destylatu), przede wszystkim: estrach wysokocząsteczkowych, aldehydach, kwasach karboksylowych i wyższych alkoholach widzę nasze zapachy rumowe.
Co prawda najwyraźniejszym zapachem rumu charakteryzuje się bardzo niskowrzący ester, mrówczan etylu, który w całości niemal odrzucamy (znajduje się on w pierwszych kroplach), ale ma on nieprzyjemny, piekący smak.
Konkretnego nazwania składników odpowiedzialnych za aromat nie podejmuję się. Jest ich wiele i ich proporcje mają kluczowe znaczenie. Z pewnością będą to ciężkie związki. To, co w niewielkim stężeniu pachnie przyjemnie, w wyższym potrafi być odrażające. Przykład: kwas masłowy - w niewielkich stężeniach nadaje potrawom goryczkę, zapach sera; w większych - wymiocin; w końcu przy dużych stężeniach jego smak zapach staje się obrzydliwy i trudny do zniesienia; podobnie, ale jeszcze wyraźniej, aldehyd akrylowy zwany akroleiną - w bardzo małych stężeniach posiada przyjemny, ożywczy zapach; przy nieco większych - kojarzy się z przypalonym tłuszczem, w dużych - ma potworny gryzący zapach, który zapewnił mu zastosowanie na frontach Wielkiej Wojny jako gaz bojowy.
Także nie tylko liczy się skład jakościowy, ale również ilościowy. Gdy dodamy odrobinę pogonu (jakże bogatego w te oleiste składniki) uzyskujemy ciekawy smak, który po starzeniu zamienia się w cudo. Gdy dodamy za wiele - skończymy z ciężkim, nie nadającym się do picia, pachnącym drożdżami i fuzlami płynem.
Także: dawka czyni truciznę.
Mam nadzieję, że trochę pomogłem.
Pozdrawiam!

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 22 kwie 2016, 13:19
autor: scrabie
Właśnie nastaw poszedł na rurki, najpierw odebrałem ponad 90% zapach lekko waniliowy, teraz odbieram mniej niż 80%(zmniejszyłem przepływ wody przez spiralę w kolumnie) i pojawiły się aromaty kakao i kawy. Czy destylować drugi raz? Boję się, że aromaty znikną.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 22 kwie 2016, 20:49
autor: Fiflak
Cenne informacje, sporo rozjaśniłeś mi we łbie. Wnioskuję, z powyższego posta, iż ilość związków aromatycznych niejako czasem się kumuluje. Wysoka temperatura podczas pędzenia niekiedy sprzyja ich powstawaniu, więc rum na dundrze będzie miał bogatszy bukiet. Nie mówię lepszy, to każdy ocenia sam.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 22 kwie 2016, 22:37
autor: kubafant
W ogóle wszystkie reakcje wydajniej zachodzą w wyższej temperaturze :)
Pracuję obecnie nad przyspieszeniem procesu dębizacji destylatu poprzez dobowe wahania temperatury - zobaczymy co z tego będzie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 23 kwie 2016, 00:14
autor: wawaldek11
scrabie pisze:Właśnie nastaw poszedł na rurki, najpierw odebrałem ponad 90% zapach lekko waniliowy, teraz odbieram mniej niż 80%(zmniejszyłem przepływ wody przez spiralę w kolumnie) i pojawiły się aromaty kakao i kawy. Czy destylować drugi raz? Boję się, że aromaty znikną.
Odbierz cały alkohol -ciągnij do końca, ale lepiej bez refluksu - przy mocy 90% pozbywasz się aromatów. Przy drugim gotowaniu pobaw się refluksem - odbierzesz przedgony i końcówkę podczyścisz na spirytus. A środek na żywioł.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 24 kwie 2016, 12:23
autor: scrabie
Zrobione, wyszło niecałe 4 litry rumu 40% o smaku "nie da się tego pić, z nutą kawy, kakao i wanilii" zobaczymy co będzie jak się przegryzie. Następny rum nastawiony i czekam na start drożdży.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 24 kwie 2016, 13:20
autor: kubafant
scrabie pisze: "nie da się tego pić, z nutą kawy, kakao i wanilii"
Mistrz :D

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 24 kwie 2016, 14:45
autor: kmarian
Cejrowski, w którymś ze swoich odcinków ocenił świeżo wydestylowany rum, że pachnie tak samo jak trunek robiony przez jego dziadka (jakoś tak).
Możesz mi wierzyć, da się pić, musi tylko odpocząć, daj mu nabrać sił.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 25 kwie 2016, 11:03
autor: scrabie
Dam, spokojnie. Mój jabłkowy trunek, dopiero po roku, zaczął być pijalny, rum dostanie taką samą szansę.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 25 kwie 2016, 11:51
autor: wawaldek11
Jakie procenty kapały pod koniec gotowania?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 25 kwie 2016, 11:59
autor: koli_7
Po jednej destylacji nie będzie dobre. Puść drugi raz i dopiero odczekaj.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 25 kwie 2016, 14:29
autor: scrabie
wawaldek11 pisze:Jakie procenty kapały pod koniec gotowania?
Robiłem z delikatnym refluksem, więc około 70, a późnej już śmieci. Starałem się odbierać około 80, żeby pozostawić aromaty.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 25 kwie 2016, 14:30
autor: scrabie
koli_7 pisze:Po jednej destylacji nie będzie dobre. Puść drugi raz i dopiero odczekaj.
Było dwa razy

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 25 kwie 2016, 15:40
autor: kmarian
Procenty staram się utrzymać 80 - 85%, ale nie więcej niż 88%, wg mnie najlepsze aromaty po rozcieńczeniu do około 50% i leżakowaniu. Zazdroszczę Ci tych nut kawy, kakao i wanilii. Kawę i wanilie w swoim rumie dawałem do leżakowania.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 25 kwie 2016, 16:44
autor: wawaldek11
Po drugim gotowaniu, jak nie zaciągniesz mocno pogonów, to bywa pijalne od razu. To też zależy od surowca.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 25 kwie 2016, 17:07
autor: kubafant
Tu bym się nie zgodził, choć może faktycznie to zależy od surowca. Ja stosowałem melasę ze słoiczków (spożywczą) i po drugiej, powolnej destylacji zbierałem kolejne frakcje w butelki i opisywałem je numerami. Nie miały więcej niż po 200-300ml. Oczywiście, pierwsze i ostatnie miały wyjątkowo ostry smak, środkowe (też zależnie które) pachniały pięknie, i w smaku również wyczuć się dawało wanilię, kakao i trzcinę, ale ostrość nie dawała cieszyć się aromatem.
Mam parę butelek brandy z ubiegłego roku. Destylowane byle jak, z bardzo lekko odciętymi przedgonami i pogonami. Wówczas - o ile pamiętam - nie do picia. Teraz, po paru miesiącach - frykas, jakich mało.
Jedno jest pewne - czas w każdym wypadku działa na naszą korzyść.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 25 kwie 2016, 19:59
autor: scrabie
Dzieliłem na frakcje po kilkaset ml, ale żadna z nich nie była od razu rewelacyjna. Chociaż jabłkowy, był dużo gorszy na początku.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 25 kwie 2016, 21:48
autor: wawaldek11
Mocno grzałeś?
Wydaje mi się, że przy mocnym grzaniu gorzej frakcjonuje.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 26 kwie 2016, 10:59
autor: scrabie
Starałem się ustalić tak żeby leciała moc około 80-85% strumień leciał ciągły, ale nie za mocny. Dopiero uczę się tej aparatury, więc kręciłem mocą w trakcie. Według mnie tylko śliwka i winogrono da się od razu pić.

EDIT

Rum złagodniał, wyraźniej czuć posmak kakao, nadal nie nadaje się do picia :) Co dodajecie do rumu prócz karmelu?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 26 kwie 2016, 21:13
autor: Kamal
Różne owoce suszone. Laska wanili, goździki, kora cynamonowa, kawa, skórki pomarańczy itp. ;)
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 26 kwie 2016, 21:58
autor: koli_7
Tarnina, kardamon, anyż, gałka muszkatołowa, pieprz cubebowy albo burobonowy, kwiaty gałki muszkatołowej, skórka grapefruta, liść kafiru, goździk.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 27 kwie 2016, 07:31
autor: kmarian
Ja nie dodaje karmelu.
Z innymi dodatkami trzeba bardzo uważać.

Na przykład, można bardzo łatwo "przegoździkować". Mnie się udało "przecynamonować", po 2 latach leżakowania nieco się przegryzło i dla innych jest bardzo dobry (ja jednak wciąż czuję cynamon).

Trzeba o jednym pamiętać, różne dodatki trzyma się w destylacie krótko - od 1 dnia do miesiąca, dojrzewanie rumu trwa długo - im dłużej tym lepiej.
Łatwiej zapanować nad końcowym smakiem rumu już ułożonego, bo to smak rumu z czasem najbardziej się zmienia.

Wobec powyższego wszelkie dodatki, dodaję do rumu już leżakowanego.
Próby, najlepiej robić na małych ilościach,

KIedyś kolega radius podał przepis na Canadian Spiced Rum: http://alkohole-domowe.com/forum/rum-t8 ... tml#p47496

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 27 kwie 2016, 09:51
autor: kubafant
Anyż nie dominuje potem w smaku? Z moich doświadczeń wynika, że potrafi nawet w niewielkiej ilości zasłonić pozostałe aromaty.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 27 kwie 2016, 21:21
autor: scrabie
Jako, że na samą destylację rumu czekałem prawie, rok to jestem niecierpliwy :) w związku z tym dziś poszedł na próbę mój ulubiony drin rum + cola. Wiecie co, to jest naprawdę smaczne, po kilku dniach smak realnie się zmienił. Ech za rok będzie przepyszny :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 27 kwie 2016, 22:00
autor: kubafant
Osobiście uwielbiam tradycyjnego angielskiego drinka znanego jako Nightcap. Panowie szlachta zwykli go pijać przed snem, na rozluźnienie :)
Składa się z 6 części gorącego mleka, 2 części rumu, 1 części cukru trzcinowego + szczypta gałki muszkatołowej na wierzch. Polecam spróbować, według mnie super sprawa.
Pozdrawiam!

PS: Niestety forma podania (gorący napój) uwypukla wszelkie niedoskonałości użytego alkoholu - np. jeśli rum jest niedostatecznie odleżakowany, to wyraźnie będzie się czuło jego ostrość.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 28 kwie 2016, 19:33
autor: scrabie
Nastaw nie wystartował, więc podzieliłem go na dwa wiadra, dodałem 2kg melasy, 2kg cukru i uzupełniłem wodą do blg 22. Do tego drożdże cobra rum yeast i czekam na start. Pozdr

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 28 kwie 2016, 19:59
autor: Kamal
Cobra w małych ilościach ruszy nastaw. :-) To drożdże "turbo" do rumu. Pracują jak szalone. :-)
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 28 kwie 2016, 20:54
autor: scrabie
Podzieliłem paczkę na dwa wiadra, stoją w temperaturze około 12 stopni, niech sobie powoli bombelkują :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 28 kwie 2016, 21:04
autor: kmarian
Oj, nieco za zimno mają drożdżaki.
Ogrzej nastaw do około 20 do 25ºC, jak nastaw ruszy jak należy to wtedy możesz przenieść w chłodniejsze miejsce. Myślę, ze 12ºC to nieco za mało dla startującego nastawu.
A co do skosztowania swojego rumu to Cię rozumiem, zobaczysz jednak po roku, wtedy dopiero będzie ci smakowało, zwłaszcza ze to Twój rum. :twisted:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 28 kwie 2016, 21:21
autor: scrabie
Cholera, rano wyjeżdżam, będą musiały poczekać do soboty, do tej pory każdy nastaw startował, więc jestem dobrej myśli. Wysłałem Kamalowi próbkę, zobaczymy jak oceni moje psoty :)

Mod.
Nie cytujemy postów poprzedzających w całości.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 29 kwie 2016, 21:33
autor: kmarian
scrabie pisze:... dziś poszedł na próbę mój ulubiony drin rum + cola. :)
Toś mnie nakręcił. Zszedłem do Hadesu i utoczyłem rocznego rumu z dymiona.

Muszę przyznać, że dokonałem profanacji tego rumu. W lutym doszedłem do wniosku, że w smaku tegoż trunku coś brakuje. Kupiłem 100 ml zaprawki "Jamaica Rum firmy Prestige", (na około 3,5 litra alkoholu), wlałem tą buteleczkę do ilości 33 litrów mojego rumu o mocy około 54%.

Jest dobry, na pewno smak rumowy, słodki, wanilia? Trudno mi określić. Chyba niepotrzebnie dałem tą zaprawkę. Małżonka stwierdziła standardowo "mocne, ale fajne, co to jest - calvados?", załamała mnie. Kolega ze znawstwem skomentował, że bardzo dobry i że mu bardzo smakuje (też bym jego rum chwalił bo fajny chłop). Trzeba by, żeby to skosztował ktoś znający się na rumach.

Jutro przy okazji imienin dam do skosztowania szerszemu gronu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 30 kwie 2016, 00:59
autor: scrabie
Wyślij nam próbki my Ci szczerze powiemy :-) powiem szczerze, że wlanie zaprawki do 30 litrów rumu, to odważny krok, ja bym się nie odważył, zostawiłes chociaż trochę czystego dla porównania?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 30 kwie 2016, 06:34
autor: kmarian
Nie zostawiłem niezaprawionego. :-(

Dlatego własnie pisałem, żeby takie rzeczy robić w małych ilościach (moja głupota doprowadza mnie do furii). W sumie to ten rum nie jest zły.
To było tak: rum 83% był zasypany płatkami dębowymi średnio i mocno opiekanymi w zeszłym roku w marcu. W lutym chciałem to rozcieńczyć do wartości około 50 - 55%. Podczas kosztowania, doszliśmy do wniosku że "dobry ale mu czegoś brakuje", brakowało mu właśnie zapachu rumu. Wziąłem litr rumu i dodawałem rzeczoną zaprawkę, dopiero po wlaniu 25 ml smak i zapach był zadowalający. Na jeden litr mojego rumu 1/4 buteleczki, bez zastanowienia wlałem całość do dymiona tzn zaprawiony rum i resztę zaprawki. Po wymieszaniu zmiana była niezauważalna. Po 2 miesiącach bardzo zauważalna.
Ja - baran jeden - zrobiłem po raz drugi ten sam błąd.

Chętnie wyślę próbki, mam parę buteleczek 100 ml.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 30 kwie 2016, 08:56
autor: scrabie
A ja chętnie przyjmę :-), poczekam na ocenę kamala i jeśli okaże się, że moje dzieło nie jest jakimś sztynksem, to też wyślę. Zgadamy się na priv? Cholera, następnym razem jak będziesz chciał wlać zaprawke do całego trunku, to weź jedną że swoich szczapek i puknij w głowę :-) to skutecznie zatrzyma takie pomysły :-)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 30 kwie 2016, 09:39
autor: kmarian
Adres na który mam wysłać daj na priva. (Nie musi to być Twój adres :twisted: )
A w czoło to młotkiem powinienem się stuknąć i to mocno. :oops:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 30 kwie 2016, 13:57
autor: scrabie
Nastawy nie wystartowały, więc podwyższam temperaturę w "pracowni", piecyk podłączony do kontaktu i czekamy na rezultaty :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 30 kwie 2016, 14:59
autor: koli_7
Też się piszę na próbkę, zrewanżuję się swoją.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 30 kwie 2016, 22:34
autor: kmarian
scrabie pisze:Nastawy nie wystartowały ...
Ciekaw jestem jak postępy z restartem.

#koli_7, adres proszę na PW. Wyślę po niedzieli. Cieszy mnie, że ktoś chce być testerem mojego rumu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 3 maja 2016, 20:10
autor: scrabie
Powróciłem z majówki, jeden nastaw wystartował, drugi niestety nie. Znowu włączam grzanie, dodałem wody i czekamy.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 4 maja 2016, 21:04
autor: scrabie
Update

Drugi nastaw, zaczął pracę, teraz pewnie ze 4 tygodnie i na rurki. Dam znać o postępach. Jeśli chodzi o rum destylowany 22.04 widoczne są pewne zmiany. Smakuje coraz lepiej, ale smak zaczyna się zmieniać. Jedna partia zrobiła się ostrzejsza w smaku, druga, ta w której znalazło się odrobinę pogonów złagodniała ( zapach zawsze miała najlepszy), być może okaże się, że warto odrobinę pogonu dodać, dla aromatu. Generalnie jestem zadowolony.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 5 maja 2016, 10:27
autor: kmarian
Buteleczki rumu (próbki) wysłałem zgodnie z obietnicą w poniedziałek 2 maja.
Czekam na krytykę. :-( Proszę o szczerość. :twisted:

@scrabie - Cieszy mnie, że fermentacja ruszyła. Jeśli idzie o zmianę smaku, to powiem, że tak bardzo jak w rumie, z upływem czasu zmienia się smak, to chyba w żadnym innym "wynalazku".

Pozdrawiam Marian

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 5 maja 2016, 11:43
autor: Zolocinski
Hej. Trochę się wetne, ale szukałem na całym forum rumowym informacji czy ktoś używał tych drożdży http://twojbrowar.pl/prestashop/en/dist ... yeast.html Nastawy robiłem wcześniej na mieszance cukru i melasy 4:2 około, teraz robię na samej melasie z trzciny cukrowej, na coobra rum turbo idzie niezle (27BLG czekam do ilu zejdzie), ale trochę mało aromatu na tych drożdżach było. Więc czy ktoś z zacnego grona rumowiczów próbował tych drożdży? Czy może poprostu winiarskie i niech popracuje dłużej, to chyba zazwyczaj daję najwięcej aromatu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 5 maja 2016, 18:04
autor: scrabie
Rum przyszedł :)
Zapach wspaniały, mocny jak cholera, moja żona mówi, żebym się od Ciebie uczył i kupił dębową beczkę. Rum super, mam nadzieję, że mój też taki bedzie. Co prawda jak dla mnie za dużo nuty dębowej, ale ja po prostu fanem dębu nie jestem. Na szczęście ta zaprawka nic nie popsuła, tylko nadała delikatnego zapachu wanilii. Gratuluję. Daj adres na PW a odeślę próbkę swojego, ale bądź wyrozumiały,bo to dopiero świeżynka.
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że to nie nasza ostatnia wymiana

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 5 maja 2016, 19:19
autor: kmarian
Zolocinski pisze:... Czy może poprostu winiarskie i niech popracuje dłużej, to chyba zazwyczaj daję najwięcej aromatu.
Takich drożdży nie używałem do rumu.
Ostatni mój rum robiłem w stosunku 1 : 1 (melasa : dosładzanie), dosładzanie to była glukoza, cukier biały buraczany i troszkę cukru trzcinowego brązowego. Najwięcej było cukru białego.
Drożdże zawsze dawałem winiarskie dobrze rozmnożone. Raz tylko restartowałem drożdżami "Coobra Rum Yeast".
Trzeba pamiętać o dodaniu gęstwy drożdżowej z poprzedniego nastawu. Fermentacja 2 - 3 tygodnie w temperaturze pokojowej.
scrabie pisze: ... Daj adres na PW a odeślę próbkę swojego ...
Odstaw młody rumek na rok niech dojrzeje i będzie z niego RUM. Na razie nie wysyłaj. Dopiero zaczynam na tym forum, wszystko przed nami.
A co do tego mojego rumu z zaprawką, jest jej 3‰ czyli niewiele, sądzę jednak, że moja świadomość, że tam jest, robi więcej niż faktycznie można wyczuć.
Ja to czuję jako "ciepłą słodycz", inaczej nie umiem tego określić.

Cieszę się, że oceniłeś jako dobry.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 5 maja 2016, 21:14
autor: scrabie
Ja zaprawkę czuję, ale bardzo delikatnie, na szczęście jest jej mało,ale pamiętaj następnym razem jak pomyśliszo zaprawce to szczapka w dłoń i .... Zrobiłem sobie też drinka z twojego rumu, w mojej ulubionej kompozycji z colą i jest super. Powiedz mi czy twój też miał nutę kawowo kakaową na początku? Destylujesz jeszcze coś prócz rumu? Ja teraz fermentuję na cobra rum yeast, ale efekty za kilka tygodni. Pozdrawiam

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 5 maja 2016, 22:15
autor: kmarian
Prócz cukrówki robiłem jabłkową, małą ilość winogronowej a ostatnio "Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza)". Nigdy nie lubiłem "Wysk(a)czy" ale chyba polubię :twisted:.
ŁKZWJ - właśnie kończę serię - http://alkohole-domowe.com/forum/latwy- ... ml#p140951.

Rum tuż po destylacji miał zapach zwyczajnego bimbru, w smaku zaś był słodkawy i dało się delikatnie wyczuć wanilię (albo bardzo chciałem wyczuć ;-)), kawy nie czułem.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 5 maja 2016, 22:24
autor: koli_7
Mój rum z malasy z akcji forumowej jest przepełniony smakami kawy i czekolady.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 6 maja 2016, 00:09
autor: scrabie
U mnie to samo, sama melasa nam się dobra trafiła.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 6 maja 2016, 12:29
autor: koli_7
kmarian pisze:
Trunek przetestowany, nie mogłem się oprzeć i wyczekać do weekendu. Pierw spróbowałem na lodzie potem w cuba libre. Pierwszy łyk i od razu wiedziałem że znam ten smak - stroh. Piłeś to kiedyś? Dla mnie akurat nie jest to rum. I w Twoim trunku to czuć. Na pierwszym planie są przyprawy korzenne i coś z herbaty dokładnie jak w strohu- smaki mocne bardzo wyraziste ale jeszcze nie zdążyły się zharmonizować. Daj mu jeszcze z rok odpocząć.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 6 maja 2016, 14:27
autor: Zolocinski
Hej, jeszcze jedno pytanie, macie jakieś dobre żródło melasy bo kupiłem tą http://allegro.pl/melasa-z-trzciny-cukr ... 33078.html i powiem że trochę inny zapach ma niż taka w małej buteleczce "silver spoon" którą dodawałem do cukru trzcinowego jakby kwaśniejszy. A nie miałem styczności z buraczaną (bo po co) więc się zastanawiam czy kupiłem to co chciałem.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 6 maja 2016, 14:45
autor: scrabie
Herbata i korzenne? Myśmy ten sam trunek dostali, ja wyczułem ewidentnie dąb i wanilię. Jeszcze mi trochę zostało, wieczorem przeprowadzę drugi test.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 6 maja 2016, 17:40
autor: kmarian
Dokładnie ten sam.
To jest to, każdy trochę inaczej te alikwoty odbiera. Najciekawsze jest to, że każdy ma rację.
Czekam jeszcze na opinię dwóch kolegów.

(Kiedyś byłem świadkiem wypadku na przejściu dla pieszych. Byłem 2 metry od zdarzenia.
Po około 3 miesiącach, zostałem wezwany na komisariat jako świadek. Opowiedziałem wszystko jak widziałem, a Pan policjant na to: - poszkodowana mówi inaczej, kierowca (też pani) mówi inaczej, ale pan to już całkiem namieszał. Będąc w centrum zdarzenia wszyscy inaczej to widzieli.
Żeby nie było, że nie na temat - ja byłem trzeźwy! :twisted: )


Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 6 maja 2016, 18:15
autor: euphorbia1
-kmarian: witaj . Żona zachwycona ja mniej. Dlaczego? Może to sugestia, ale zaprawka dała jak dla mnie zbyt intensywny smak i zapach. Może to moje proste podniebienie. Lubię jak smak po chwili delikatny powoli rozlewa się po jęzorze i po przemieszaniu nim dwa razy aromat delikatny ale po chwili cudowny nozdrza moje pieści. W przyszłym tygodniu podsyłam Ci mój wyrób.
Grasz na drewnie ??

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 6 maja 2016, 20:36
autor: scrabie
Zaprawkę czuć tu się zgodzę, dla mnie wada ( choć nie duża) dla mojej żony zaleta, Widać Marian chcial zrobić kobiecy trunek :) Mi brakuje posmaku kawy i kakao ( nie mniej jednak uważam, że rum wyszedł dobry), Z czego robiłeś? Euphorbia1 może wymienimy się próbkami?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 6 maja 2016, 21:05
autor: euphorbia1
Tylko melasa. Podaj adres w przyszłym tygodniu postaram się wszystko rozprowadzić

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 7 maja 2016, 18:31
autor: kmarian
Zolocinski pisze:Hej, jeszcze jedno pytanie, macie jakieś dobre żródło melasy bo ...... trochę inny zapach ma niż taka w małej buteleczce "silver spoon" .... się zastanawiam czy kupiłem to co chciałem.
Jakoś przeoczyłem Twój post.
Melasa "Silver Spoon" jest melasą oczyszczoną z resztek (chyba) siarki i jest taka łagodna "mniamuśna". Ta co kupiłeś, jest nieoczyszczona (tak sądzę) i dlatego ma taki ostry smak - raczej nie ma się ochoty jej jeść ale skosztować można.

Myślę, że kupiłeś to co chciałeś. Melasa buraczana ma inny smak i zapach. Też oglądałem tą melasę i ciekaw jestem opinii na jej temat. Nie miałem już w tym roku robić rumu, ale koledzy mnie chyba zdopingowali.

Kolego @Zolocinski, rób z tego nastaw zgodnie z instrukcjami na tym forum i popełnij z tego psotę. Jak będziesz miał pytania wal śmiało. Na pewno odpowiemy, choć czasem chwilę to potrwa.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 7 maja 2016, 22:26
autor: radius
@Zolocinski, u tego sprzedawcy kupowaliśmy właśnie tą melasę, którą, ze względu na przekroczony termin przydatności do spożycia, oferował jako paszę dla kóz. I na takiej "koziej" melasie rum wychodził pierwsza klasa :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 8 maja 2016, 19:45
autor: kmarian
Dziękuję kolegom za ocenę rumu oraz za delikatność.
Zrozumiałem ocenę mniej więcej tak, jak to się określa kierującego samochodem - "Auto gwizda, tylko kierowca p...a".

Zgadzam się z kolegami w całej rozciągłości. Zupełnie niepotrzebnie dodałem tą zaprawkę do mojego rumu. Pomimo, że jest jej 3 ml w litrze, to jednak znacznie zmieniła smak i jest jej o 3 ml za dużo.

Obiecałem sobie, że rum zrobię najwcześniej za rok. Jednak, zdopingowany przez kolegów, chyba na jesieni nastawię, oczywiście metoda dundrową.
Dlaczego? Jak wcześniej napisałem zachęcony, a może dlatego, żeby zrobić wreszcie coś tak jak należy i zapomnieć o błędach. :twisted:
Zolocinski pisze:Hej, jeszcze jedno pytanie, macie jakieś dobre żródło melasy ...
Kolego Zolocinski, zdecydowałem, że też kupię melasę u tego samego sprzedawcy. Kolega radius zapewnia, że sprzedający towar ma dobry. Ja też popytałem i podobnie się dowiedziałem.
Pozdrawiam
Marian

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 9 maja 2016, 09:17
autor: scrabie
Na forum była akcja z melasą, pogadajcie z organizatorem, może Jeszce ma

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 9 maja 2016, 14:10
autor: kmarian
Powiedz nam tylko kto był organizatorem, spróbujemy pogadać :).

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 9 maja 2016, 15:07
autor: wawaldek11
Czuję się wywołany do tablicy :mrgreen:
Na razie akcji zakupowej nie przewiduję, a zapasy śladowe i praktycznie na własne potrzeby.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 9 maja 2016, 20:08
autor: radius
Koledzy, jeśli kto chętny, to mogę odstąpić z 10 litrów. Pisać na pw :ok:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 10 maja 2016, 14:42
autor: Zolocinski
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Pochwalę się jak wyszło, na dniach puszczam przez rurki.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 10 maja 2016, 21:09
autor: scrabie
Pamiętaj, żeby dobrze sklarować nastaw, najlepiej grawitacyjnie

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 13 maja 2016, 18:24
autor: Zolocinski
Nastaw sklarowany, puszczony przez rurki. Aromat powiem wam że zupełnie co innego niż na cukrze... fantastyczne! Teraz pytanie, myślicie żeby destylować drugi raz? Czy może poprostu wlać pogony do następnego nastawu (oczywiście na dundrze) a serce niech leży w zapomnieniu na rok jeśli cierpliwości starczy. Trzecia opcja, eksperymentalna, słyszałem o destylowani po raz drugi (wódki) ale po macerowaniu owocami np.truskawkami, może rum macerować śliwkami i wtedy przedestylować? Ktoś próbował?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 13 maja 2016, 19:51
autor: koli_7
Puścić drugi raz. Co do macerowania to pierwszy najlepiej zrobić czysty. Z tym macerowaniem to łatwo przesadzić i może być nie czuć rumu. Na początek lepiej pobawić się w zaprawki własnej roboty.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 13 maja 2016, 20:40
autor: kmarian
Zolocinski pisze:... ale po macerowaniu owocami np.truskawkami, może rum macerować śliwkami i wtedy przedestylować? Ktoś próbował?
Dobrze radzi kolega koli_7, puść przez rurki drugi raz.

Ja 3 razy robiłem rum. Pierwszym razem zrobiłem jak należny, płatki dębowe średnio opiekane około 1 gram /litr, ale było tego niewiele i bardzo dawno.
Drugi raz dodałem śliwkę, goździk, cynamon, chyba jeszcze figę - cynamonu dałem za dużo, i wyszedł rum cynamonowy.
Trzeci raz - znów zrobiłem jak należy, lecz podkusiło mnie i po roku leżakowania, do całego nastawy dodałem zaprawkę rumową - mój totalny błąd, dałem zaprawkę do całego rumu. :twisted:

Tych błędów już nigdy nie popełnię i Tobie nie radzę.

Po macerowaniu na owocach i dębie, jest dobre do wypicia. Jeżeli przedestylujesz jeszcze raz, nie zostanie w destylacie śladu po dobroci. Jeśli coś wyczujesz to wartości śladowe. (W ten sposób robi się absynt i dobrze mu tak).

Jeśli chcesz eksperymentować, bo nie wytrzymasz (ja to rozumiem :-)), eksperymentuj na małych ilościach.

Oczywiście dziel się z nami, z prób wynikami.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 13 maja 2016, 21:52
autor: eldier
Ja nie wiem, czy u Was jest coś nie tak z organoleptyką? Jakie śladowe ilości? Mogę się zgodzić jedynie z tym, że aromat osłabnie, ale nie że zostaną ilości śladowe.
W absyncie po destylacji aromat anyżu rozchodził się po całym pomieszczeniu. Reszta po lekkim powąchaniu. W sumie zostawiłem sobie próbkę czystego, bo jednak druga maceracja sporo zmienia. Jutro jak odnajdę flaszeczkę to dam znać jak tam.
Trochę offtopowo, ale rumu jeszcze nie robiłem :P

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 13 maja 2016, 22:34
autor: Zolocinski
Dziękuję wam bardzo! Puszczę drugi raz i zaleję tym beczkę. Ale z tą destylacją po maceracji to ja nie odpuszczę, następny nastaw tak zrobie i będę informował o wynikach, jak będzie dobre roześlę do testowania elicie na rumowym forum ;) Pozdrawiam.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 14 maja 2016, 07:05
autor: kmarian
Przykro mi ze próbka mi się nie dostanie (do elit się nie zaliczam). ;) :twisted:
Wiem, co ci chodzi po głowie. Mnie nie udało się uzyskać aromatycznego rumu białego, przez destylację spiced rumu.
Podoba mi się jednak Twoje podejście. Mamy podobny charakter, jak nie sprawdzę to nie wierzę. Ostatnio sprawdzałem, (sprawdzony już przez wielu naszych kolegów) przepis ŁKZWJ. :twisted:

Jednego jednak się trzymaj - próby, wynalazki - na małych ilościach.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 15 maja 2016, 18:50
autor: kubafant
Koledzy, dwa tygodnie temu destylowałem nastaw na dundrze, w tym tygodniu przychodzi czas na kolejny - tym razem na dundrze "wtórego rzutu" - to znaczy dwa razy już używanym :D
Co zauważyłem w porównaniu do mojej cachacy - ten rum jest zdecydowanie bardziej intensywny w smaku. Ponieważ jest dwa razy młodszy od niej (2 tygodnie vs 4 tygodnie), przegrywa. Natomiast 5l zadałem opalanymi szczapkami dębowymi i zapieczętowałem. Zobaczymy za pół roku co z tego wyniknie :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 16 maja 2016, 12:37
autor: kmarian
koli_7 pisze:Też się piszę na próbkę, zrewanżuję się swoją.
Poczta polska jest taka jaka jest. Dziś odebrałem przesyłkę z poczty. "Paczkonosze" nie oszczędzają naszych przesyłek, uszkodzona nakrętka spowodowała wyciek, na szczęście niewielki (mocno walnęła na beton - chyba). Trzeba bardziej zabezpieczać szyjkę i nakrętkę, na przyszłość też się do tego zastosuję.

Kolego koli_7, nie wytrzymałem, z gwinta dzioba zamoczyłem, mocny trunek :twisted:. Zaraz też nalałem troszkę do kieliszka i dodałem kostkę lodu. Wąchałem i kosztowałem.
Nie przypomina rumu Bacardi, nie można tez porównać z moim rumem. Delikatny, zharmonizowany smak i zapach, charakterystyczny dla rumu "HAVANA CLUB ANEJO 3 ANOS". Uważam, że Twój jest bardziej aromatyczny, w/g mnie lepszy.
Nie będę się rozwodził co w nim wyczuwam, żeby głupot nie pisać. Ciekawi mnie, co z niego będzie za rok :twisted:.

Dzięki za próbkę, wiem jaki można zrobić, więc spróbuję i ja. Proszę o przepis.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 16 maja 2016, 14:51
autor: koli_7
kmarian pisze:
koli_7 pisze: Dzięki za próbkę, wiem jaki można zrobić, więc spróbuję i ja. Proszę o przepis.
Rum z melasy z akcji forumowej ( wielkie dzięki dla wawaldek11 za melasę). Pierwsze nastawy z samej malesy. Cały dunder wykorzystywałem do kolejnych nastawów, stopniowo dodając coraz więcej demerary, ostatni nastaw sam dunder + demerara.
Do nastawów dawałem przegotowane rodzynki, suszone śliwki (eko) oraz daktyle w celu pożywki dla bayanusów.
Pierwsze pędzenie to strip z odbiorem przedgonów - ok 250 ml z 30l nastawu do 100C w kegu. Drugie pędzenie ok 50-cio procentowej surówki odebrałem 1,2l śmierdzącego przedgonu i parę mniejszych buteleczek wczesnego serca zostawiłem do drugiej surówki.
Serce starałem się odbierać do 85C w głowicy - jak temperatura rosła to spowalniałem tempo odbioru . Odbierałem tak do 97C w kegu ponieważ później temperatura gwałtownie rosła. Rum rozcieńczony do ok 77% trafił do beczki od magasa, po miesiącu dowiedziałem się że jest to za duże stężenie wtedy rozcieńczyłem do 55% i zostawiłem tak jeszcze na ponad 2 miesiące. Potem parę miesięcy na klarowanie i do buteleczek.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 16 maja 2016, 22:54
autor: kmarian
Dzięki Ci serdeczne za odpowiedź. Jaka była średnia (z całego urobku) w [%] finalnego urobku? (przed rozcieńczeniem).
Pozdrawiam
Marian

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 17 maja 2016, 00:08
autor: koli_7
Coś koło 80%

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 17 maja 2016, 22:33
autor: scrabie
Znowu popróbowałem swojego pierwszego w tzw cuba libre, jestem mega zadowolony jest super, nie wiem czy wytrzymam trzymać go rok :). Mam nadzieje, że ten dundrowy będzie jeszcze lepszy. Ponadto smaki cały czas się zmieniają, jeden jest ostrzejszy, drugi łagodnieje, ale teraz zaczyna przeważać smak kakao.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 17 lip 2016, 21:35
autor: kwik44
Pytanie mam odnośnie dundru - ile razy maks go używać? Skończyła mi się melasa i trzeba posiłkować się cukrem. Nastawy robiłem takie trochę z czapy:
1) 5l melasy Glinojeck + 3kg cukru trzcinowego (BLG=18) drożde Safspirit malt bo Bayanusy nie ruszyły... Dałem też trochę enzymu scukrzającego. BLG końcowe 6
2) 5l melasy + ~5l wody + 1kg cukru (BLG=23) Drożdże Cobra rum bo poprzednie nie ruszyły. BLG końcowe ~10
3) Dunder + cukier (w planach) na 25 BLG lub więcej?
4) i kolejne 3/4 dundru, 1/2, 1/4 ...? Dobrze kombinuję? Lubię te ciężkie posmaki...
Na razie mam 6l rumu 64% z dwóch destylacji i ze 4 litry przed i pogonów

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 31 lip 2016, 11:05
autor: Kamal
Powyżej 25 Blg, drożdże ciężej pracują.
Z każdym następnym gotowaniem, blg dundru będzie większe. Więc będziesz musiał używać mniejsze ikości, do kolejnego nastawu. ;)
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 31 lip 2016, 11:36
autor: kwik44
Dzięki Kamanl. Z tego co piszesz wnioskuję, że nie ma górnego ograniczenia na użycie dundru. Na razie dodaję po 5 kg cukru trzcinowego do dundru. Trzeci przebieg kończy właśnie fermentować, brix na poziomie 13.

Smak i zapach destylatu z drugiego przebiegu zdecydowanie wyraźniejszy, swoje też dodają przed- i pogony. Kolejną rzeczą, nad którą teraz medytuję to temat starzenia. Część rumu chcę zostawić białego ale tak czy siak będę miał tego finalnie pewnie pod 30l. No i odwieczne pytanie, czy beczka, czy szczapki... No normalnie "Osiołkowi w żloby dano"...

//edyta
Ciekawy sposób starzenia: https://inuakena.com/misc/solera-aging-rum-at-home/

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 31 lip 2016, 12:59
autor: Kamal
Ogólnie nie ma granicy kiedy przestać używać dundru z poprzedniego gotowania. :-) Będziesz używał go trochę mniej, albo użyjesz mało, a przy następnym zwiększysz, i tak w kółko. :-)
Mhm...sam starzyłem wiórkami, ale celuje w beczkę. :-)
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 10 sie 2016, 19:04
autor: scrabie
Udało mi się przedestylować po raz pierwszy kolejne 50l nastawu, w 25 litrach dundru rozcieńczyłem 4kg melasy i 4kg cukru, rozlałem na dwa wiadra ze starymi drożdżami i uzupełniłem wodą, blg wyszło 20 i 22. Czekam jak drożdże rozpoczną pracę, dam znać o postępach. Niepokoi mnie fakt, że kończy mi się melasa :/ Z mojej pierwszej destylacji rumu, zostało mi już tylko niecałe 0.7 l, ale rum jest przepyszny. Nie wiem czy wystoi u mnie rok :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 10 sie 2016, 23:42
autor: wawaldek11
Jeszcze można kupic melasę w dobrej cenie: http://stalowkasklep.pl/melasa-z-trzcin ... p-798.html

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 11 sie 2016, 00:12
autor: Kula
Bardzo mi przykro, nie można. Dawno wyszła.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 11 sie 2016, 08:53
autor: scrabie
A będą jakieś dostawy?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 11 sie 2016, 20:03
autor: Kula
Nie wiem. Coraz mniejsze szanse.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 13 sie 2016, 08:38
autor: scrabie
Nastawy na starych drożdżach nie wystartowały, dodałem cobra rum, pół paczki na wiaderko, jeden ruszył, drugi nadal nic. Dodałem wody, napowietrzyłem i czekamy.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 14 sie 2016, 13:32
autor: scrabie
Nadal nic, dołożyłem dodatkową porcję cobra rum i pożywkę i też nie ruszył, jakieś pomysły jak go ożywić?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 14 sie 2016, 15:42
autor: Pretender
Temperatura nastawu i blg?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 14 sie 2016, 18:39
autor: kwik44
Ja wczoraj przedestylowałem rum #4. Rozpuściłem cukier trzcinowy w dundrze i chyba za chwilę pójdę to zmieszać z gęstwą. Powiedzcie mi czy tak jak przy piwie do 5ciu razy gęstwa czy nie przejmować się za bardzo i wykorzystywać póki nie padną :D?

scrabie - może faktycznie za duże blg. Ja intencjonalnie trzymam niskie - teraz mam w okolicy 25 ale melasa się skończyła i dodaję cukier. Jak jeden nastaw ci ruszył to pobierz jego część i dodaj do drugiego.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 14 sie 2016, 21:51
autor: Szlumf
scrabie pisze:............... jakieś pomysły jak go ożywić?
Dodaj piekarnicze jak nie ruszy.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 15 sie 2016, 22:49
autor: scrabie
Blg 20,, temperatura 19

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 16 sie 2016, 20:39
autor: scrabie
Wróciłem po kilku dniach, nastaw przelałem do nowego wiaderka i z ciekawości zbadałem blg i okazało się, że spada :) bąbelki nie lecą, więc pewnie jest jakaś nieszczelność w wiadrze, jestem na dobrej drodze do kolejnej destylacji :) dzięki panowie

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 26 wrz 2016, 09:12
autor: Kula
Mam na stanie jeszcze jedno wiaderko i trochę drugiego melasy trzcinowej z Waldkowej akcji. Osoby zainteresowane zapraszam na priv. Odbiór wyłącznie osobisty.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 28 paź 2016, 12:52
autor: scrabie
Mój Rum po mimo kilku restartów ( cobra rum, bajanusy, a na koniec kilka śliwek z nastawu na sliwowice) nadal nie pracuje, tylko stoi na 15 Blg, a na powierzchni, ukazała się dziwna piana. wie Ktoś o co chodzi?
https://zapodaj.net/f9c80675585ce.jpg.html

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 28 paź 2016, 13:15
autor: kmarian
Nieładnie to wygląda.
Zebrać pianę. Jeśli nastaw w smaku jest "jadalny" to destylować.
Nie ma na co czekać.
To jest moje zdanie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 28 paź 2016, 14:44
autor: scrabie
Nie Ma co destylowac, drożdże nic nie ruszyły. Ja Wody dodałem, dlatego jest 15 Blg. chyba Będzie szklany minimum

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 28 paź 2016, 15:12
autor: Szlumf
Spróbuj jeszcze z solidną dawką piekarniczych. Tak ze 100g/10l. Mi ruszały bardzo oporne nastawy rumowe.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 29 paź 2016, 13:53
autor: scrabie
Kupiłem Drożdże, zobaczymy

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 29 paź 2016, 18:59
autor: Kamal
Nastaw nie wystartował i "inne grzyby" się za niego wzięły.
Dawka piekarniczych wpłynie na smak. Ale cóż masz do stracenia? :)
Pozdrawiam
Kamal

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 29 paź 2016, 22:03
autor: Szlumf
Kamal pisze: Dawka piekarniczych wpłynie na smak. Ale cóż masz do stracenia? :)
Smak jest kwestią indywidualnych odczuć. Jednak, jak czytam to coraz więcej osób robi różne nastawy na piekarniczych. Ja też jak mi się nie spieszy. Rum z melasy "Glinojeck" na dedykowanych mi nie ruszył Bayanusy miały duże kłopoty a "Wyborowe" z Biedry prawie natychmiast zabrały się do pracy :D .

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 30 paź 2016, 17:00
autor: gary1966
Serwus,
ja sposobem kolegi bnp z piwo.org. drożdże Bayanus rozsypałem na pianie, która utworzyła się przy intensywnym napowietrzaniu nastawu, drożdże namnażają się na pianie i kolonizują nastaw.
Dodałem też pożywkę dla drożdży Activit.
http://www.piwo.org/topic/12026-jak-prz ... e-do-risa/

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 30 paź 2016, 21:23
autor: Pretender
Gary
Opisz dalsze postępy lub ich brak. Udało mi się zdobyć wiaderko melasy, dlatego temat mnie ciekawi.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 30 paź 2016, 22:17
autor: gary1966
Wstyd się przyznać ale dopiero zacząłem przerabiać "melasę z akcji".
Nastaw to woda, 3 kg cukru trzcinowego dopełniony melasą do 28 blg, stanęło na 8, w smaku kwaśny, czuć procenty, aromat czekolada +kawa. Zapowiada się fajna destylacja.
Następne nastawy na dundrze.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 30 paź 2016, 23:50
autor: wawaldek11
Żaden wstyd - tylko szkoda, że tego roczku nie można zaliczyć do okresu leżakowania trunku :(
Z glinojeckiej melasy mam surówkę z ubiegłego roku i świeżą - wczorajszą, przedwczorajszą i przed... przed.. z trzech wiader.
Mam odczucie, że moja melasa była "przypalona" nastaw tak mi pachniał. Podobnie z surówką, która dla mnie pachnie przypaloną kawą. Zobaczę jak będzie po drugim razie.
Wcześniej robiłem rum z suchej melasy i z mikroorganizmów - aromaty całkiem inne i dla moich zmysłów przyjemniejsze. Jedynie "kozia" dała gorszy destylat, ale za to czeka w kozie na drugi raz :mrgreen:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 31 paź 2016, 08:30
autor: Szlumf
wawaldek11 pisze:Podobnie z surówką, która dla mnie pachnie przypaloną kawą. Zobaczę jak będzie po drugim razie.
A w smaku jaka? Testuję melasę z buraka i destylat po pierwszym razie ma intensywny smak świeżo palonych ziaren kawy. Zapach też kawowy. W sumie nic obrzydliwego czy odrzucającego ale dosyć dziwne. Sam nie wiem co z tym robić. Zastanawiałem się nad beczką, którą zamierzam sobie kupić pod choinkę ale boję się, że beczka później nie będzie się nadawała do innych trunków. Robiłem na półkowej którą po destylacji wypłukałem tylko wodą i w efekcie następny destylat - jabłkowy - ma posmaczek kawy i pewnie pójdzie na spiryt.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 31 paź 2016, 12:57
autor: wawaldek11
Nie próbowałem - surówka od początku do końca - nawet do 10%. Podesłać próbkę?
Czasem nachodzi mnie zwątpienie czy aby to na pewno trzcinowa?
Melasa była z różnych dostaw i może moja z ostatniej jest trefna z przewagą buraczanej? Nie mieliśmy nad tym kontroli :( A może mam tylko gorszy dzień ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 7 lis 2016, 22:58
autor: scrabie
Piekarnicze też nic nie dały, przedestyluję to tak jak jest i zobaczę co wyjdzie. Najwyżej się wywali.Zostało mi jeszcze trochę melasy, więc zrobię świeży nastaw

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 19 sty 2018, 22:56
autor: szadok34
Zachęcony ofertą którą znalazł http://allegro.pl/melasa-z-trzciny-cukr ... 30293.html zakupiłem 10l melasy i w Sylwestra nastawiłem około 45l nastawu.
Rozpuściłem około 5l melasy i 7 kg cukru trzcinowego Demera plus drożdże bayanus G995.
Blg początkowe 21.
Stało to w piwnicy i pracowało w chłodzie,lecz niska temperatura około 13-15 st hamowała grzybki i po tygodniu BLG wynosiło 18.
Chcąc nie chcąc zakupiłem grzałeczkę akwariową i 11 stycznia ogrzewanie poszło do beczki,w środe BLG stanęło na 5 i praca grzybków ustała.
Wyłączyłem ogrzewanie i odpoczywa sobie to w chłodzie,a jutro idzie na rurki.
Jedno co zauważyłem to ta melasa ma bardziej intensywny aromat i jest gęstsza od melasy spoon którą użyłem rok temu.
Oczywiście dunder z zeszłorocznego nastawu wylądował w fermentatorze.
Jutro ocena tego co nakapie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 19 sty 2018, 23:29
autor: Kamal
Melasy "spożywcze" są mniej gęste, więcej słodsze, mniej aromatyczne, łagodniejsze w smaku. A to wszystko ponieważ są pierwszymi odpadami.
Melasy "paszowe" są już gęstsze, bardziej aromatyczne, mają mniej cukru. A to dlatego, że ta lepsza melasa została znowu poddana procesowi odzyskania cukru, w skutek czego aromaty sie zagęszczają i odczucia smakowe są mocniejsze.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 20 sty 2018, 12:28
autor: szadok34
Pewnie masz rację co nie zmienia faktu że zapach tego nastawu,a zeszłorocznego to niebo a ziemia.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 20 sty 2018, 13:04
autor: kmarian
Rozumiem, że w zeszłym roku robiłeś na "Silver Spoon". Moje pytanie, to który rum jest niebo a który zienia?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 20 sty 2018, 14:43
autor: szadok34
Nastaw i juz pierwszy odped z tego roku jest lepszy.Fakt faktem że w zeszłym roku były inne grzybki czyli dedykowane do rumu Cobra Rum Yeast a teraz Bayanusy. Rok temu stało w pokoju i fermentacja przebiegała bardzo burzliwie(gotowało się to strasznie) teraz trzy tygodnie na spokojnie bez pospiechu. Ale różnica jest ogromna.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 20 sty 2018, 17:50
autor: Kamal
Drożdże, czas fermentacji, temperatura fermentacji ma też spore znaczenie na produkt końcowy. ;-).
K .

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 21 sty 2018, 19:47
autor: Markusek
Witajcie. To mój pierwszy post i jestem też początkującym psotnikiem a lubię rum to popełniłem nastaw na rum z melasy trzcinowej ekologicznej 5l do tego 8kg cukru trzcinowego i dopełnione do 50l wodą. Po ostygnięciu dodałem drożdże coobra rum i proces ruszył. Beczka przykryta delikatnie wieczkiem. Blg początkowe 24 i temperatura nastawu 23-24C. Przez cztery dni nastaw pracował, temperatura nastawu nie zmieniała się, ubywało po 1 blg dziennie. Piątego dnia temperatura spadła do 20 i blg jest 6. Nastaw cięgle pracuje. Zapach i smak nastawu ok, lekko słodki i czuć alkohol zarówno w nastawie jak i w oparach. Pytanie czy takie zachowanie jest normalne, czy nie powinno blg spadać jakoś łagodniej? Mam również nastawioną cukrówkę, pracuje od 3 tygodni i z blg 26 zeszła do 5 i nadal gazuje.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 21 sty 2018, 20:55
autor: Kamal
Coobra to nie są wolne drożdże. :-P Ich tempo pracy obniża się przez temperaturę gdzie nastaw stoi, albo ilość użytych drożdży.
Więc, czas pracy jest ok. :-P Im dłużej pracuje tym więcej charakteru w nastawie na rum uzyskasz. ;-)
Póki pracuje niczym się nie martw, idzie w dobrą stronę. :-)
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 28 sty 2018, 14:36
autor: Markusek
Witam. Nastaw na rum zszedł do 0 blg więc pchnąłem na rurki. Bez refluksu szybki odpęd. Wyszło 9l 60% rumu i 1l pogonów z 50l nastawu. Zapach ciekawy: karmel, czekolada i nutki melasy. Wrzuciłem do szklanych dam, poczekam tydzień i zobaczę czy przepuszczać jeszcze raz. Odbierałem do 45%. Reszta na pogony na następny raz. Teraz mam ok 35l dundru i w beczce na dnie gęstwę. Dunder kwaśny i ma 5 blg. Mam jeszcze 10 kg cukru trzcinowego i myślę rozpuścić go w dundrze, schłodzić i dolać do gęstwy. Czy można nastawić na samym dundrze czy lepiej rozcieńczyć wodą? Czy dodawać drożdże czy wystarczą te co są w gęstwie?

Mod.
Nastaw, to rodzaj męski, nie nastawa!

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 28 sty 2018, 15:46
autor: Kamal
Można na samym dundrze, o ile jego Blg nie jest już wysokie. Bo jeśli jest to konieczne trzeba rozcieńczyć. ;-)
Te co w gęstwie, powinny ruszyć nowy nastaw.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 5 mar 2018, 20:14
autor: Mlotekone
Witam kolegów. Postanowiłem wykorzystać przepis kolegi Radiusa z innego wątku i zaadaptować go do produkcji rumu metodą dundrową. Pierwszy nastaw z 1kg melasy trzcinowej, 5 kg cukru trzcinowego i trzech opakowań zaparzonych rodzynek plus 25 litrów wody i grzyby coobra rum yeast. Przerobiło do 0 blg i poszło w aparat. Odcedzone rodzynki wróciły do beczki razem z litrem osadów z dna beczki. W 6 litrach dundru rozpuściłem 2 kg melasy i 4 kg cukru. Uzupełniłem wodą do blg 25. Fermetowało bardzo delikatnie i po tygodniu stanęło na 5 blg. Przeczytałem prawie cały wątek i w sumie nie znalazłem odpowiedzi czy blg jeszcze spadnie, lub czy można to wrzucać na sprzęt? W smaku jest jeszcze słodkie, gdzie pierwszy nastaw na koniec był gorzkawy. Mam jeszcze materiału na dwa nastawy i nie wiem czy to jest naturalne zachowanie, że blg nie spada do zera. Pomożecie ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 5 mar 2018, 23:54
autor: wawaldek11
Podejrzewam, że drożdże słabe lub za mało ich było. Może brak pożywki? Blg 25 to dobry nastaw - taki drożdże przerabiają zazwyczaj bezproblemowo. Do kolejnych nastawów dodawaj drożdże.
W melasie są składniki niefermentowalne i one będą podnosić °Blg w kolejnych nastawach. Ale jak jest słodkie, to źle. Przy 5°Blg pusciłbym już na rury. Ewentualny pozostały cukier wykorzystasz przy kolejnym nastawie. Sprawdzaj Blg dundru.
Przy nastawie z samej melasy nastaw mi odfermentowywał do 12 °Blg z 25°, ale smak był słono-wytrawny.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 11 mar 2018, 10:30
autor: Markusek
27 stycznia nastawiłem nastaw na samym dundrze i drożdżach co zostały na dnie beczki. Blg dundru 5 do tego 10kg cukru trzcinowego i uzupełnione dundrem do blg 23. Nastaw ładnie ruszył z temperaturą startu 22°C. Stoi w piwnicy więc temperatury są od 15 do 19. Już od dwóch tygodni blg stoi na 11 nie ma zamiaru zejść niżej. W smaku czuć słodycz i na powierzchnię wychodzą bąbelki i czuć mocny zapach alkoholu. Czekać jeszcze czy może dodać drożdże i spróbować ruszyć czy nie bawić się i na rurki?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 11 mar 2018, 17:38
autor: Kamal
Przenieś w cieplejsze miejsce. A jak nie pomoże to na rurki, ponieważ nowe drożdże mogą nie ruszyć. A cukier zawarty w dundrze, i tak odzyskasz robiąc na nim nowy nastaw.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 13 mar 2018, 13:38
autor: sargas
Kamal masz wiadomość na priv ode mnie odczytaj i odezwij się.
pozdro

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 13 mar 2018, 20:45
autor: Mlotekone
Dzięki Waldek za podpowiedź. Zamiast od razu destylować, pomyślałem, że może faktycznie za mało drożdży i dodałem pół paczki turbo. Dzisiaj smak już miało wytrawny i blg około 0. Poszło na rurki. Przy następnym nastawie znowu dosypię drożdży. Jakie blg powinien mieć dunder po destylacji?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 14 mar 2018, 09:07
autor: Kamal
Z tym blg po destylacji bywa różnie, ale zawsze większe niż miał nastaw przed destylacją.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 14 mar 2018, 11:29
autor: wawaldek11
Mlotekone pisze: Jakie blg powinien mieć dunder po destylacji?
Najlepiej żeby miał jak najniższe.
Zależy od surowców. Miałem od 4 do 12°Blg. Im więcej było cukru w nastawie tyn niższe Blg. W melasach jest sporo niefermentowalnych "śmieci", które podnoszą gęstość dundru.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 14 mar 2018, 12:59
autor: pith
Czy Coobra Rum pienią się?

Nastawiłem rum na dundrze. Wcześniej szło na Bayanusach i słabiutko pracowały więc podałem j.w.
27 blg (melasa i cukier trzcinowy). W fermentatorze raptem z 7 cm wolnej przestrzeni. Mogę jeszcze podzielić jeśli trzeba.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 14 mar 2018, 20:32
autor: Doody
Kapnij im 3-4 krople "antypiany" (jak masz), powinno pomóc.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 14 mar 2018, 22:46
autor: Kamal
Piana nie jest duża (do 2 cm) ;), to nie panela, że tam jest jej sporo.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 26 lip 2018, 13:56
autor: użytkownik usunięty
Część, z pewnych względów 1 nastaw, wyłącznie na melasie, został zagotowany i po ostudzeniu zadane zostały drożdze. Fermentacja spokojna i zero piany. Drugi nastaw melasa + CT 1kg (bez gotowania). Takie samo blg, drożdze i temp. ich zadania, piana 15 cm, ferment dość burzliwy. Czy różnica w przebiegu fermentacji, w sumie podobnych nastawów, wynika z przegotowania melasy, czy dodania cukru? Czy ktoś miał podobne obserwacje?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 26 lip 2018, 15:49
autor: wawaldek11
Jeśli po gotowaniu nie napowietrzałeś pierwszego nastawu, to niższe tempo pracy drożdży może właśnie z tego wynikać - gotując odtleniłeś nastaw i grzybki miały pod górkę ;) .

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sie 2018, 11:29
autor: Doody
Ja przerobiłem swoją melasę, bez dodania CT. Byłoby idealnie ale gdzieś grzałki minimalnie przypaliły melasę. Myślę, że to się wywietrzy. Teraz nastawiłem nową porcję melasy dodając 70% dundru z pierwszej destylacji i 3 kg CT. zobaczymy co z tego wyjdzie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sie 2018, 12:21
autor: wawaldek11
Też mi kiedyś grzałki pokryły się zgorzeliną przy gotowaniu rumu. Albo do końca cukry nie odfermentowały, lub nalałem z osadem - już nie pamiętam.
Teraz gotuję w płaszczu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sie 2018, 14:30
autor: Markusek
Mi też raz grzałki pokrył się nalotem i lekką przypalonką ale zrobiłem błąd bo wlałem nastaw rumowy w piątek do kotła a destylowałem 24 godziny później bez mieszania.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sie 2018, 18:08
autor: wawaldek11
Było czuć w destylacie?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sie 2018, 20:07
autor: Doody
Na szczęście minimalne przypalenia da się wywietrzyć.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 sie 2018, 22:39
autor: Markusek
Na szczęście destylatu nie było czuć przypalonką. Odnośnie rumu to najlepszy jaki udało mi się zrobić to czysty przypadek. Po zimowej akcji rumowej ostatni dunder wlałem do petainera i szczelnie zamknąłem. Po paru tygodniach zaglądam do piwnicy i petiner jest dziwnie wyższy i szerszy od pozostałych. Na szczęście wytrzymał ciśnienie. Włożyłem rurkę fermentacyjną i pozwoliłem dokończyć pracę drożdżom. Po przepuszczeniu wyszedł bardzo 'rumowy' w rum zarówno w smaku jak i zapachu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 17 wrz 2018, 23:16
autor: cybkryst
Tydzień temu rozpuściłem w 12 litrach dundru, 7 kilo cukru trzcinowego o 5% zawartości melasy i dopełniłem do 24 l wodą
BLG dundru było 2 zaś gotowego nastawu 22.
Zasypałem to wszystko Duble Snake Turbo Yeast Rum i po tygodniu blg spdło do poziomu 1 ale jeszcze pracuje.
Muszę przyżnać, że zapach i smak nastawu jest obłędny.
Kakao, kawa i karmel. Mam nadzieję, że destylat będzie tak samo smaczny.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 27 wrz 2018, 22:04
autor: cybkryst
Oddestylowałem ostatno zrobiony nastaw na dundrze, nastawiając nastepny wg poprzedniej metody.
Po destylacji katalizator miedziany pokrył się takim srebrnym gęstym nalotem. Podobnym do roztopionego ołowiu lub cyny, w dotyku tłusty.
Gdzieś widziałem na forum, że ktoś miał taki sam przypadek po destylacji ale na tym się temat skończył i nie wiem co to było.
Ktoś coś wie co to za substancja się wytrąciła?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 27 wrz 2018, 22:48
autor: Doody
Grzałeś zbyt mocno i piana z kotła przedostała się do katalizatora. Tak naprawdę to ślady dundru na miedzi.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 27 wrz 2018, 23:26
autor: cybkryst
W takim wypadku musiało się na prawdę ostro pienić . Do 50l kega wlałem ok 24l nastawu. Rozgrzewanie 3,9kw potem proces na 1,1kw. Nie mam wizjera w kegu wiec nie wiem co sie tam działo, ale innego wytłumaczenia nie ma bo ten nastaw sie faktycznie mocno pienił, podczas mieszania i fermentacji. Ciekawe czy antypiana pomoże?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 27 wrz 2018, 23:43
autor: Szlumf
Temat osadu już był poruszany i raczej nie jest to wina piany srebrny-osad-t12518.html?hilit=srebrny%20nalot.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 28 wrz 2018, 14:01
autor: użytkownik usunięty
Potwierdzam słowa Szlumfa, osad nie bierze się z piany. Mam wziernik w kegu i pomimo delikatnego grzania na miedzi powstaje srebrny nalot.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 28 wrz 2018, 15:44
autor: Doody
A to ciekawe. Byłem przekonany, że u mnie pojawił się na skutek kontaktu dundru z miedzią. Zdziwiła mnie jego obecność, ponieważ grzałem bardzo delikatnie. Teraz już wiem, że jest praktycznie nie do uniknięcia. Dzięki za informację :ok:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 28 wrz 2018, 22:00
autor: cybkryst
No właśnie ten temat kiedyś czytałem ale właściwie niczego odkrywczego tam nie ma, tyle tylko, że coś takiego czasami występuje. przy niektórych nastawach.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 21 paź 2018, 20:47
autor: jarzi
Mam taki problem. Mam zamiar zrobić rum metodą dundrową. Nastaw na rum - 4kg cukru trzcinowego i 2kg melasy, drożdże Coobra rum i węgiel aktywny w płynie. Temperatura startowa 25*C, Blg startowe 22. Nastawiłem to w czwartek. Wczoraj (tj sobota) zaczął być odczuwalny zapach jajka. Zmierzyłem temperaturę nastawu która wynosiła 27*C. Wyniosłem do piwnicy i schłodził się do 21*C. Nadal czuć jajo, ale słabiej. Nastaw nadal pracuje, w tej chwili BLG wynosi 6. Czy powinienem się martwić? Czy na w razie co zmienić wypełnienie deflegmatora? Posiadam Pot Still od Zygmunta - czyli sama miedziucha + wypełnienie zmywaki. Mogę kupić sprężynki miedziane, ale czy to ma sens?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 21 paź 2018, 23:14
autor: Kamal
Jak rura miedziana, to nie ma sensu kupować specjalnie sprężynek miedzianych.
Mogło złapać jakąś infekcje, skoro pachnie jajem.
A melasa skąd?
Ja unikam węgla do nastawów na rum, ponieważ traci się trochę na aromatach. :)
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 22 paź 2018, 07:34
autor: jarzi
Melasa Silver Spoon. Fermentator nowy, wyparzony przed nastawianiem. Cukier Sweet Family trzcinowy.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 22 paź 2018, 10:29
autor: Kamal
Silver to jedna z lepszych gatunkowo melas.
To na rury, i zobaczysz co wyjdzie.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 22 paź 2018, 12:03
autor: jarzi
A czy ten dunder który zostanie po psoceniu, można wykorzystać, czy lepiej w kanał i nowy nastaw robić?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 22 paź 2018, 12:25
autor: Kamal
Jak zapach jajka będzie w dundrze wyczuwalny, to lepiej wylej, i zrób później drugi nastaw i z niego wykorzystaj dunder.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 26 paź 2018, 21:19
autor: jarzi
Zacier się klaruje, zapach jajka na razie odpuścił :) Teraz pytanko. Jaką metodą wypsocić to. Czy najpierw szybki odpęd na surówkę (będę robił 3 nastawy dundrowo), a potem drugie grzanie z dokładnym podziałem? Czy zrobić tylko jedno pędzenie, z dokładnym dzieleniem frakcji i pilnowaniem parametrów?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 26 paź 2018, 21:44
autor: Kamal
Możesz zrobić jedno, i zobaczysz czy będzie Ci odpowiadać. Zawsze wtedy możesz puścić drugi raz później. :)
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 26 paź 2018, 21:56
autor: jarzi
Boję się, żeby nie stracić aromatów rumu. A jak pochopnie zrobię szybki odpęd z 3 nastawów i drugą destylację i okaże się to kichą to szkoda materiału. Jako początkujący psotnik wolałbym odpuścić sobie eksperymenty i nabrać doświadczenia na sprawdzonych metodach. :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 27 paź 2018, 00:40
autor: wawaldek11
Nic nie stracisz. Zostaw dunder i w razie czego zlejesz wszystko razem i puścisz ponownie.
Ale pierwszy raz destyluj do końca - do 100*C w kotle. Będziesz miał wszystkie aromaty, również te niepożądane, które staramy się oddzielić w drugim gotowaniu. Jak masz możliwość, to dunder z drugiego też zachowaj, bo jak nie będziesz zadowolony, to po zmieszaniu jeszcze raz możesz puścić w celach szkoleniowych ;)
A sprawdzone metody? Każdy ma własne :mrgreen:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 9 lis 2018, 23:26
autor: zibi123.pl
Dziś dotarła do mnie melasa (dziękuję przy okazji Kolegom kamilpl82 i wawaldek11).
Mam zamiar pobawić się z metoda dundrową i pojawiają się pytania do tych co czynili rum niejeden raz:
przygotowałem "pod dunder": 2kg melasy, 0,5kg cukru trzcinowego, do tego cząstki z dwóch pomarańczy + odciśnięty z pozostałości sok, i garstkę rodzynek. Wody do 25 BLG (refraktometr też pokazuje 25%)
planuje użyć 7g drożdży Rum Turbo Yeast (ilośc dobrałem sugerując się pogłoskami z tego wątku że ilość potrzebnych drożdży -według instrukcji na opakowaniu- jest przesadzona 4x)

1) czy to startowe BLG nie jest przypadkiem za niskie?
2) jeżeli jest ok, to czy dobrze liczę, że przy moich proporcjach cukry dla drożdży stanowią ok. 3/5, a cukry które nie zostaną przerobione ok. 2/5? A idąc dalej tym tropem, powinienem w trakcie fermentacji dodać ok. kilograma cukru?

pozdrawiam

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 10 lis 2018, 09:54
autor: Kamal
Było nic nie dodawać, jak planujesz użyć dundru.
Nie wiem, czy później wywar da dobry aromat na przyszły nastaw.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 10 lis 2018, 10:31
autor: zibi123.pl
Ja też nie wiem jaki będzie aromat - ale się dowiem :) Nie ma to jednak żadnego znaczenia, bo i tak nastawie jeszcze trzy inny baloniki: na odwarze po gruszkach, jabłkach i na samej melasie z cukrem.
Interesuje mnie jak napisałem sprawa BLG - bo tu zdania są podzielone (start od 22-23 do ponad 30), oraz czy dodawać cukier w trakcie fermentacji.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 10 lis 2018, 10:46
autor: michal278
Melasa strasznie słabo fermentuje i startuje, co nieraz już pisano tutaj. Wg mnie lepsze niższe blg.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 10 lis 2018, 11:55
autor: zibi123.pl
No to mam zagadkę. Wczoraj było 25, dziś - poza skalą. Dodałem dobry litr wody, spadło mi do 26... ki diabeł? Coś się przez noc wytrąciło z melasy i zagęściło mi płyn? Próbki do pomiaru mają cały czas temp 20°C

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 10 lis 2018, 18:12
autor: robert4you
Zastanów się co w tym roztworze pokazał ci spławik. Bo na pewno nie zawartość cukru

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 11 lis 2018, 03:13
autor: zibi123.pl
Nie mam pewności co pokazał cukromierz, ale sugerując się nazwą zgaduję że cukier? Zresztą ten sam wynik miałem na refraktometrze. Nie wyjaśnia to jednak, dlaczego wieczorem było 25, a rano poza skalą (czyli ponad 30).
Jakieś sugestie?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 11 lis 2018, 07:47
autor: robert4you
Spławik nie pokazuje bezpośrednio ilości cukru, ot cała tajemnica.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 11 lis 2018, 10:45
autor: Kamal
A może Ci się cała melasa początkowo nie rozpuścićła, i na drugi dzień zamieszałeś nastawem, i dokonałeś pomiaru. :)
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 11 lis 2018, 12:51
autor: zibi123.pl
robert4you pisze:Spławik nie pokazuje bezpośrednio ilości cukru, ot cała tajemnica.
hmmm.... czego by nie pokazywał, nie tłumaczy to różnych wyników pomiarów - i to dwoma różnymi urządzeniami, w tym samym roztworze. W końcu cukromierz nie pokazywał bezpośrednio ilości cukru tak samo wieczorem jak i na drugi dzień...
Kamal pisze:A może Ci się cała melasa początkowo nie rozpuścićła, i na drugi dzień zamieszałeś nastawem, i dokonałeś pomiaru. :)
Tak cukier jak i melasę rozpuszczałem w gorącej wodzie. Wody nie dawałem na oko, tylko (znając zawartość cukru w melasie i ilość dodanego dodatkowo cukru) wyliczyłem ile jej będzie potrzeba. Przestudzenie, delikatna korekta i wynik wyszedł 25.
Ale to chyba jedyne możliwe wytłumaczenie. Widocznie w melasie jest jakiś cukier, który do rozpuszczenia wymaga nie tylko wody ale i czasu. To może też wyjaśniać liczne doniesienia o "trudno startujących nastawach z melasy" - możliwe jednak, że tylko ja miałem taki przypadek.... :)

W każdym razie to co zmajstrowałem zaczęło pracować. Pozostaje pytanie, czy dodawać cukier w trakcie fermentacji?
Myślałem o 5 porcjach po 200g (lub do czasu aż dodanie cukru nie przedłuży fermentacji). Na moje niefachowe oko, skoro głównym źródłem słodyczy jest melasa, to cukru dla drożdży jest ok. 1,3kg co dałoby niewielką ilość produktu końcowego. Ok, nie zależy mi na ilości, ale jak zacznę odcinać pogony i przedgony to może nic nie zostać do prób smakowych :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 11 lis 2018, 13:04
autor: michal278
Melasa ma tylko ok 50% cukru. Spławik pokazuje gęstość, tego co jest rozpuszczone, w tym nie cukry.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: RE: Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 11 lis 2018, 15:16
autor: robert4you
michal278 pisze:Melasa ma tylko ok 50% cukru. Spławik pokazuje gęstość, tego co jest rozpuszczone, w tym nie cukry.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
Brawo

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 11 lis 2018, 22:41
autor: zibi123.pl
Ta konkretna melasa ma 47% cukru i (co można wyczytać wprost z treści moich postów) wziąłem to pod uwagę przygotowując nastaw.
Nie sądzę, żeby kilkukrotne powtórzenie powszechnie znanego faktu "co mierzy cukromierz" przybliżało nas do rozwiązania zagadki, dlaczego były dwa różne wyniki na tym samym roztworze...
Dodam jeszcze że refraktometr - którego używam równolegle z cukromierzem - mierzy współczynnik załamania światła, i też dał dwa różne wskazania.
I nadal nic nowego z tego nie wynika.
Prosiłem o pomoc, a nie o powtarzanie oczywistości :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 12 lis 2018, 14:01
autor: robert4you
A ile razy trzeba coś napisać żebyś pojął że te wszystkie pomiary mają sens tylko jeżeli mamy do czynienia z roztworem cukru w wodzie.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 12 lis 2018, 21:02
autor: zibi123.pl
robert4you pisze:A ile razy trzeba coś napisać żebyś pojął że te wszystkie pomiary mają sens tylko jeżeli mamy do czynienia z roztworem cukru w wodzie.
Staram się unikać jałowych dyskusji w internecie, dlatego proszę -jako że nie tylko że nie pomagasz, ale wręcz wprowadzasz innych w błąd -powstrzymaj się od nic nie wnoszących wypowiedzi w sprawie problemu z którym zwracam się do forumowiczów.
Domyślam się, że to trudne, bo po przeczytaniu Twoich postów widać jak na dłoni, że po prostu masz taki belferski styl wypowiadania się na każdy temat jak Alfa i Omega i pouczania wszystkich dookoła.

Wytłumaczę Ci sytuację jak trzylatkowi: mierzysz urządzeniem X w roztworze Z zawartość Y. Mierzysz dwa razy, tym samym urządzeniem, i dostajesz dwa diametralnie różne wyniki.
Każdy pomiar był dokonany tymi samymi urządzeniami, w tym samy roztworze, w tych samych warunkach - różnił je jedynie odstęp czasowy.

Teraz postaraj się wytłumaczyć mi, jak trzylatkowi, jakie znaczenie w tym wypadku ma to, że urządzenie X nie mierzy bezpośrednio zawartości substancji Y w roztworze Z?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 13 lis 2018, 02:41
autor: michal278
Po prostu dopiero melasa się rozpuscila. Mogło też poderwać z dna drobinki nie cukrów. Miejscowe zagęszczenie cukru. Jak dokładnie mierzyłeś?

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 13 lis 2018, 07:35
autor: radius
michal278 pisze:Po prostu dopiero melasa się rozpuścila...
...Odpowiedział fachowiec, po przeczytaniu tego fragmentu;
zibi123.pl pisze:Tak cukier jak i melasę rozpuszczałem w gorącej wodzie.
A w kontekście powyższego cytatu, najlepsza jest ta podpowiedź;
michal278 pisze:Miejscowe zagęszczenie cukru.
Uprzedzając kolejne twoje "rewelacyjne" odkrycia;
zibi123.pl pisze:Próbki do pomiaru mają cały czas temp 20°C
Ech, co to niektórzy wymyślają, żeby tylko "zabłysnąć"... :roll:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 13 lis 2018, 15:59
autor: zibi123.pl
Moja konkluzja jest taka - jak bardzo byśmy się nie starali przy przygotowywaniu melasy - dodawajmy drożdży dopiero na drugi dzień. Szczególnie -jak w moim przypadku- kiedy melasa stanowi główny "wsad"
Choć dałbym sobie uciąć paznokieć, że wszystko idealnie rozpuściłem - to jednak coś przez noc podniosło wskazania.
Ja miałem szczęście, że czekałem na odpowiedź co do startowego BLG, miałem więc szanse na drugi dzień skorygować parametry nastawu przed dodaniem drożdży i wszystko ładnie zaczęło pracować.
W innym wypadku, dołączyłbym zapewne do grona koleżanek i kolegów, którzy mieli problemy z wystartowaniem.
Przy okazji prośba: jeżeli ktoś planuje w najbliższym czasie czynić rum na melasie, niech spróbuje zmierzyć BLG po przestudzeniu, a następnie dwa razy na drugi dzień - przed i po zamieszaniu i dopiero wtedy niech dodaje drożdże.
I niech podzieli się obserwacjami :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 13 lis 2018, 16:25
autor: inblue
zibi123.pl pisze:Jakieś sugestie?
Mam takie nieskromne pytanie - te rodzynki, o których wspominasz - dodałeś wieczorem, czy rano ?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 13 lis 2018, 19:16
autor: zibi123.pl
Rodzynki i pomarańcze poszły wieczorem. Pomarańcze cukier oddały praktycznie od razu, wiec został on ujęty już w pierwszym pomiarze. Rodzynki - nawet jeżeli dodały słodyczy przez noc, ale nie aż tyle. Dałem ich szczyptę, wiec max kilkanaście sztuk. Nie sądzę żeby w ogóle taka ilość przy 7 litrach w balonie miała jakiekolwiek znaczenie.
Tak się jeszcze zastanawiam jaki wpływ mógł mieć kwas zawarty w pomarańczach... A co mi tam. Zrobię dwie próbki rozpuszczonej melasy, do jednej dodam kwasek, zmierzę dziś, zmierzę jutro, ciekawe co wyjdzie

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 13 lis 2018, 20:24
autor: inblue
zibi123.pl pisze:Rodzynki - nawet jeżeli dodały słodyczy przez noc, ale nie aż tyle.
One nie dodały słodyczy, lecz wchłonęły z nastawu wodę.
Widzę, że masz zacięcie eksperymentatora, to dobrze. Sprawdź zatem i powiedz mi jutro, że się myliłem :)

Re: RE: Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 13 lis 2018, 21:07
autor: robert4you
zibi123.pl pisze:
robert4you pisze:A ile razy trzeba coś napisać żebyś pojął że te wszystkie pomiary mają sens tylko jeżeli mamy do czynienia z roztworem cukru w wodzie.
Staram się unikać jałowych dyskusji w internecie, dlatego proszę -jako że nie tylko że nie pomagasz, ale wręcz wprowadzasz innych w błąd -powstrzymaj się od nic nie wnoszących wypowiedzi w sprawie problemu z którym zwracam się do forumowiczów.
Domyślam się, że to trudne, bo po przeczytaniu Twoich postów widać jak na dłoni, że po prostu masz taki belferski styl wypowiadania się na każdy temat jak Alfa i Omega i pouczania wszystkich dookoła.

Wytłumaczę Ci sytuację jak trzylatkowi: mierzysz urządzeniem X w roztworze Z zawartość Y. Mierzysz dwa razy, tym samym urządzeniem, i dostajesz dwa diametralnie różne wyniki.
Każdy pomiar był dokonany tymi samymi urządzeniami, w tym samy roztworze, w tych samych warunkach - różnił je jedynie odstęp czasowy.

Teraz postaraj się wytłumaczyć mi, jak trzylatkowi, jakie znaczenie w tym wypadku ma to, że urządzenie X nie mierzy bezpośrednio zawartości substancji Y w roztworze Z?
Napisz mi proszę gdzie kogokolwiek wprowadziłem w błąd.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 14 lis 2018, 00:00
autor: zibi123.pl
inblue pisze:Widzę, że masz zacięcie eksperymentatora, to dobrze. Sprawdź zatem i powiedz mi jutro, że się myliłem :)
Nie sądzę żeby można było w ogóle rozpatrywać to w kategoriach "błędności" bo każda przemyślana uwaga jest cenna.
Rodzynek mimo wszystko nie biorę pod uwagę, bo było ich naprawdę tylko kilkanaście sztuk. A wiec i zawarty w nich cukier i pochłonięta woda były w ilościach śladowych, bez wpływu na wynik pomiaru w warunkach domowych.

Ale eksperyment się rozpoczął:
Obrazek

poniżej wskazania dla roztworu melasy i cukru trzcinowego (w proporcji 4:1)
Obrazek Obrazek

a tutaj ten sam roztwór z dodatkiem soku z cytryny (niestety nie miałem w domu pomarańczy, ale myślę że skład kwasów będzie podobny)
Obrazek Obrazek
nie wiem jaki wpływ na obniżenie wskazania miała zawartość kwasu w soku, a jaki sama ilość dodanego płynu, ale to w sumie bez znaczenia, bo celem jest sprawdzenie czy po upływie pewnego czasu te wskazania się zmienią, a jeżeli tak to o ile i w która stronę :)

PS.
robert4you pisze:Napisz mi proszę gdzie kogokolwiek wprowadziłem w błąd.
dwa przykłady:
robert4you pisze:Spławik nie pokazuje bezpośrednio ilości cukru, ot cała tajemnica.
otóż powtórzenie sloganu "co mierzy spławik" nie jest absolutnie wyjaśnieniem tajemnicy dwóch różnych pomiarów w tym samym roztworze. A wiec wypowiadanie takich stwierdzeń jest wprowadzaniem w błąd.
Ktoś kto dopiero zaczyna zabawę, może niedokładnie wymieszać nastaw, zmierzyć np 25 BLG, na drugi dzień wymieszać porządnie, zrobić pomiar np 35 BLG i po przeczytaniu Twojej "porady" uznać że wszystko jest OK, bo spławik nie mierzy bezpośrednio....

i perełka:
robert4you pisze:A ile razy trzeba coś napisać żebyś pojął że te wszystkie pomiary mają sens tylko jeżeli mamy do czynienia z roztworem cukru w wodzie.
Nono, po przeczytaniu tego "ileś razy napisanego" stwierdzenia, wszyscy winiarze oraz szacowni bimbrownicy czyniący ambrozję z czegoś innego niż woda z cukrem powinni czym prędzej wyrzucić swoje cukromierze na śmietnik! Od lat coś mierzą i teraz się okazuje że te pomiary nie miały sensu...

A jeżeli jesteś bardzo zdeterminowany przyjąć krytykę i samemu zrecenzować moje wypociny, to załóż temat "błędy i wypaczenia użytkowników robert4you i zbi123.pl" i tam będziemy kontynuowali tą dyskusje ku uciesze innych forumowiczów. :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 14 lis 2018, 08:46
autor: inblue
zibi123.pl pisze:Rodzynek mimo wszystko nie biorę pod uwagę, bo było ich naprawdę tylko kilkanaście sztuk. A wiec i zawarty w nich cukier i pochłonięta woda były w ilościach śladowych, bez wpływu na wynik pomiaru w warunkach domowych.
To źle. Prawdziwy eksperymentator uwzględnia wszystkie czynniki, także te, które uważa za mało prawdopodobne.
Dodaj do jednej ze szklanek 3-4 rodzynki, poczekaj 12 godzin, zamieszaj i zmierz Blg.
Jeśli Ty tego nie zrobisz - ja to zrobię :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 14 lis 2018, 13:46
autor: zibi123.pl
Bo ze mnie żaden eksperymentator, tylko zwyczajny ciekawski gość :)
Obrazek
bez cytryny, mieszane czy nie wynik był ten sam, to już nie chciałem poszerzać fotki.
Okazuje się że największe znaczenie miał dodatek soku z cytryny. Czy ktoś bardziej obeznany z tematem pokusi się o wyciągnięcie sensownych wniosków?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 14 lis 2018, 14:33
autor: wawaldek11
Czy pomiary spławikiem też pokazały podobne różnice?
Ekspertem i skrupulatnym eksperymentatorem nie jestem, ale po pobieżnej lekturze tematu zapytam czy możesz wykluczyć niewymieszanie nastawu?
Czy przed pomiarem zawsze dokładnie wymieszałeś zawartość naczynia? Pamiętam z młodych lat, gdy się kupowało oranżadę w zamykanych butelkach, to trzeba było ją zamieszać, bo słodkie było na dnie. A wymieszane wcześniej było - w rozlewni i w transporcie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 14 lis 2018, 17:06
autor: zibi123.pl
Cukromierzem zajmę się wieczorem, bo to dłuższa zabawa z myciem menzurki i spławika po każdym pomiarze. Przy refraktometrze idzie to błyskawicznie.
Inna sprawa że jak do tej pory pomiary tak BLG jak i BRIX dawały zbliżone wyniki - wszak te skale niewiele się różnią.
Co do mieszania, zwróć uwagę że przy pomiarze porannym nie wymieszana próbka z dodatkiem soku z cytryny, pokazała o wiele wyższą zawartość cukrów niż po zamieszaniu.
I to jest dopiero zagadka

Sprawdziłem też cukromierzem, obie próbki pokazują 25BLG. Melasa bez cytryny pokazuje dosłownie ułamek kreski więcej - ale przy pomiarach w warunkach domowych równie dobrze może to być drżenie reki :)
Refraktometr daje zbliżone wyniki.
Fotki zrobiłem, ale nie mam mocy żeby je zgrać i wrzucić na serwer.
Mój wniosek? Dodanie cytryny lub pomarańczy (ogólnie czegoś kwaśnego) pomaga "wyssać" jakąś część cukru uwięzioną w melasie. Stąd najpierw niższe (w końcu rozcieńczyłem początkowe "procenty") a następnie wyższe wskazanie moich mierników. Jeżeli faktycznie jest to cukier, to powstaje pytanie czy jest on jadalny dla drożdży. W taki wypadku dodanie cytrusów nie tylko stworzyłoby mniej zasadowe, a więc chyba nieco lepsze środowisko dla grzybków, ale też dało wymierne korzyści ilościowe. Czy poprawia, czy psuje smak - to już zależy od indywidualnych preferencji.
Żeby to ostatecznie stwierdzić trzeba by zrobić dwa nastawy, potem je przedestylować i sprawdzić wydajność. I smak. Ja niestety tego nie zrobię, bo mój sprzęt wyklucza powtarzalność procesu destylacji. Ale może ktoś się podejmie? ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 15 lis 2018, 01:19
autor: wawaldek11
Mój chłopski rozum nie dopuszcza czegoś takiego jak "wyssanie cukru". Bo jak rozpuścisz określoną ilość melasy o określonej gęstości w określonej ilości wody, to powinieneś otrzymać roztwór o określonej(nadużywam - wiem) gęstości. I nawet można dosypać tam soli żeby zmienić Blg.
Ale to tylko chłopski rozum jest :mrgreen:
Tak sobie poteoretyzuję: w melasie są inne składniki, nierozpuszczalne np. popioły. I jak zalegną na spodzie, to góra może mieć inną gęstość. Jak ruszą drożdże, to wymieszają nastaw i gęstość z powodu tych zalegających może się zmienić.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 15 lis 2018, 02:34
autor: zibi123.pl
Waldku,
toć ja też tylko zgaduję :)
jedynym faktem jest to, że blg/brix w melasie z cytryną skacze, a w melasie bez cytryny jakie było takie jest. Cytryna powoduje więc jakieś zmiany w roztworze, ale jakie...
Umownie nazywam to zawartością cukru, ale co to jest - nie mam przecież pewności
Zwróć uwagę, że próbki wykazywały początkowo zawartość 24,2% cukru, do jednej dodałem 10ml soku z cytryny o zawartości 8% cukru i dało mi to roztwór 22,6%
Matematyka potwierdza wskazania refraktometru (100ml roztworu 24,2%+10ml 8% = 110ml 22,7%
Do tej pory wszystko się zgadza.
Jednak rano już są "cuda". Nagle mam 110ml roztworu 24,5%
I tego nie potrafię wyjaśnić.
Też tylko teoretyzuję - nie wszystko co jest w melasie musi się rozpuszczać w wodzie, za to może się rozpuszczać w kwasie. I może stąd ta zmiana wskazań?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 16 lis 2018, 08:40
autor: inblue
Teraz kolej na moje "badania".
Z braku melasy posłużyłem się sacharozą - wszystkie niecukry więc pomijamy :)

A. Rodzynki
Przygotowałem 150 ml wodnego roztworu sacharozy, cukromierz wskazał 24 jednostki Ballinga.
bef_1.jpg
Ilość rodzynek wyliczyłem empirycznie ważąc garść rodzynek i dzieląc ją przez pierwotną objętość nastawu,
czyli (60g / 7000ml) * 150ml = 1,29g
Po odważeniu na wadze żądanej ilości rodzynek (4 sztuki) zostały one dodane do roztworu.
Po 12 godzinach roztwór wymieszano i zmierzono jego Balling. Cukromierz wskazał 25 jednostek Blg.
aft_1.jpg
B. Kwas cytrynowy
Przygotowałem 150 ml wodnego roztworu sacharozy, cukromierz wskazał 23,5 jednostki Ballinga.
bef_2.jpg
Dodano szczyptę kwasu cytrynowego, roztwór wymieszano do całkowitego rozpuszczenia się kryształów kwasu cytrynowego.
Po 12 godzinach dokonano pomiaru Ballingu roztworu. Cukromierz wskazał 24 jednostki Ballinga.
aft_2.jpg
Parę rzeczy udało się zatem wyjaśnić.
Po pierwsze, za wzrost Ballingu odpowiada "coś" co jest w melasie i nie jest to cukier (sacharoza).
Po drugie kwas cytrynowy nie ma wpływu na cukier i żadna szczątkowa inwersja nie zachodzi, a jeśli zachodzi, to nie ma wpływu na wynik ogólny.
Rodzynki miały wpływ na wzrost zawartości ekstraktu (wartość Blg).

Sprawdziłem jeszcze jak zachowałaby się wartość Ballinga, gdyby jakakolwiek inwersja jednak zaszła.

C. Inwersja

W tym celu przygotowano 150 ml wodnego roztworu sacharozy ze szczyptą kwasu cytrynowego,
wykonano pomiar cukromierzem - wskazał 24 jednostki Ballinga.
bef_3.jpg
Kolbę wraz z roztworem zważono i wstawiono do łaźni wodnej.
Po ogrzaniu utrzymywano stałą temperaturę 90 stopni przez okres 20 minut.
Po tym czasie, kolbę wyjęto, ostudzono i ponownie sprawdzono jej masę.
Nie było konieczności korygowania ewentualnego ubytku wody. Dokonano pomiaru Blg.
aft_3.jpg
Cukromierz wskazał 25,5 jednostki Blg.
Gdyby więc inwersja zaszła wartość Blg wzrosłaby maksymalnie o 1,5 jednostki.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 16 lis 2018, 11:27
autor: wawaldek11
W ramach popierania takich eksperymentów mogę podesłać Ci melasę do prób i nie tylko...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 17 lis 2018, 19:01
autor: michal278
Melasa to ponad 50% nie cukry i w tym bym szukał po części winowajców- temu napisałem wina melasy, rozpusciły się w ciągu nocy. Do tego kolega sprawdzał wieczorem w ciepłej wodzie, w dniu kolejnym w zimnej. Ot i wszystko

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 17 lis 2018, 22:38
autor: radius
Kolejne bzdury nt. melasy :evil:
michal278 pisze: Do tego kolega sprawdzał wieczorem w ciepłej wodzie, w dniu kolejnym w zimnej.
Qrna, czy ty w ogóle czytasz co wcześniej kolega napisał :o
zibi123.pl pisze:
Próbki do pomiaru mają cały czas temp. 20°C

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 17 lis 2018, 23:07
autor: rozrywek
inblue pisze: To źle. Prawdziwy eksperymentator uwzględnia wszystkie czynniki, także te, które uważa za mało prawdopodobne.
Dokładnie!!! Bez tego to garnek i miskę, a nie Ovm byśmy mieli.

Zibi123.pl Wiesz na ile prób w laboratoriach jedna jest udana?
Kombinuj, próbuj, zmieniaj, knuj, dosypuj, odlewaj. A to i tak przecież pijalne będzie.

Wiecie jakie ja absurdalnie poronione pomysły mam?. Każdy by mnie wyśmiał dlatego cierpię w milczeniu. A jest to związane z nastawem, nie procesem destylacji.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 19 lis 2018, 15:02
autor: zibi123.pl
Inblue: dziękuję za test, warto zapamiętać, żeby nawet niewielką ilość rodzynek uwzględniać w bilansie.
Nie mogę się też doczekać próby na melasie.
Wychodzi na to, że kwas cytrynowy (sok cytrynowy/pomarańczowy) ma wpływ na wskazania cukromierza.
Skoro zadziałał (co prawda po specjalnych zabiegach, ale jednak) na czysta sacharozę, a wcześniej bez żadnego gotowania wpłynął na odczyt blg/brix w melasie to warto przyjrzeć się temu jeszcze bliżej.
A tak dla przypomnienia:
Obrazek
Zdjęcie które wrzucił wawaldek 11 w temacie: melasa-z-trzciny-cukrowej-t15229-20.html?hilit=melasa

I za wikipedią:
Zawartość podstawowych składników (melasa trzcinowa):
woda – 20%
sucha substancja – 80%, w tym:
sacharoza – 38,4%
inne związki – 41,6%, w tym:
cukry redukujące – 20%
rafinoza – 1,6%
popiół węglanowy – 7,5%
kwasy bezazotowe – 3,0%
aminokwasy – 1,0%
związki azotowe (ogółem) – 0,5%.

Jak widać, w melasie jest sporo innych cukrów, a także masa różnego "czegoś".
Gdyby podliczyć samą sacharozę, to wyszłoby 30,72%, a jednak przyjmuje się zawartość "cukrów dla drożdży" na wyższym poziomie odpowiadającym temu z certyfikatu.
Niestety to wszystko przerasta moją bardzo podstawową wiedzę chemiczną...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 19 lis 2018, 20:10
autor: czytam
W ramach eksperymentu próbowałem zwiększyć wydajność melasy. Niestety inwertowanie ani dodawanie enzymów nie pomogło.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 19 lis 2018, 21:14
autor: Kamal
I nic nie da. Ponieważ i tu przyjrzyjmy się procesowi skąd bierze się melasa.
Najpierw jest trzcina cukrowa, która ma zawartość cukru w soku 14g na litr, a reszta to witaminy itp. Zagęszczając sok i odstawiając do zastygnięcia, w blok, powstaje panela. Gdzie w niej jest zawartość cukru 0,9kg na 1kg. Czyli 10%, dalej idą nie cukry.
A zagęszczając sok, i odwirowując go później powstaje melasa. Gdzie do tego soku trafia jeszcze trochę specyfików, aby ułatwić odzyskanie cukru. A w zależności od jakości melasy, różni się ona smakiem i poziomem cukru (zależy ile razy została poddana odwirowaniu). A przeważnie jest to 0,45kg cukru, na 1kg a reszta to woda (w przypadku ciekłej melasy) i związki które nie są cukrem, nawet złożonym.
Więc nie przeskoczysz ilości cukru, ponieważ więcej go tam nie ma. I enzymy, czy kwas nie ma co tam rozłożyć. Ponieważ już zostało to zrobione podczas zagęszczania soku.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 20 lis 2018, 02:21
autor: zibi123.pl
Może wyjaśnię jedno: nie chodzi mi absolutnie o zwiększenie wydajności. Przyczynkiem do eksperymentów był fakt, że w moim nastawie poziom blg znacząco wzrósł przez noc. Czytając na forum tematy o rumie często natrafiałem na info, że jest problem z wystartowaniem melasy - uznałem więc że to może być jedna z przyczyn. A skoro tak, to warto się temu przyjrzeć bliżej.
Jeżeli w wyniku naszych prób udało by się wyciągnąć jakiś dodatkowy pokarm dla drożdży - super. Ale byłby to tylko "produkt uboczny" naszych rozważań. Istota było i jest jak sprawnie przeprowadzić prawidłową fermentacje żeby uzyskać zacny trunek.

Spróbuje przy okazji skorzystać jeszcze z cudzej wiedzy :)
Czy jest sens (ekonomiczny, praktyczny) dodawania do nastawu cukru trzcinowego, czy też bez zauważalnego uszczerbku dla smaku można użyć cukru białego?
Na moje oko (które jeszcze nawet własnego rumu nie destylowało) skoro używam melasy, to czy dodawanie cukru trzcinowego nie jest przesadą?. W końcu w jego składzie jest sacharoza + dokładnie to co mam w melasie. Oczywiście, jak już się dorobię dundru, to przygotuję jedną porcję ze zwykłym cukrem białym a drugą z trzcinowym nierafinowanym, ale ciekawi mnie jakie są Wasze doświadczenia.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 20 lis 2018, 04:52
autor: czytam
Podczas prób myślałem, że dobiorę się do tych cukrów redukujących wymienionych w składzie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 20 lis 2018, 12:36
autor: wawaldek11
Ja próbowałem się dobrać do ewentualnie niescukrzonej skrobi w zbożówkach ;) Po destylacji i po schłodzeniu do 64°C do dundru dodałem enzym scukrzający i później w temp. ok. 30°C drożdzę. Ale nic nie startowało. Może za kwaśno było. Próby podjąłem, bo wydawało mi się, że za mała wydajność z powodu niescukrzenia całej skrobi.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 21 lis 2018, 21:06
autor: inblue
Postanowiłem trochę poszperać w naukowych publikacjach. Udało się znaleźć garść informacji.
Z moich ustaleń wynika, że za zmianę Blg w eksperymencie kolegi zibi123.pl-ego odpowiadają koloidy,
które w kwaśnym środowisku zwiększają napięcie powierzchniowe, a tym samym wzrost wskazań Blg.

Dla zainteresowanych - linki:
Badania nad koloidami melasu, napięcia powierzchniowe.

Linki odnoszą się jednak do melasy z buraków cukrowych, a nie trzciny cukrowej.
Mogą mieć więc ze sobą tyle wspólnego co rum z rumiankiem.
Zawsze to jednak jakaś wskazówka. Dalej drążyć tematu nie zamierzam.
wawaldek11 pisze:W ramach popierania takich eksperymentów mogę podesłać Ci melasę do prób i nie tylko...
W tym temacie na razie eksperymentuję na LP.
Usiłuję ją przekonać, że przestrzeń w komórce można inaczej zagospodarować.
Idzie mi coraz lepiej. Ostatnio nawet zabiera mnie do galerii i chodzimy po odzieżówkach.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 22 lis 2018, 07:43
autor: radius
inblue pisze:Ostatnio nawet zabiera mnie do galerii i chodzimy po odzieżówkach.
O cholera, aż takie poświęcenie dla sprawy :o No, to gratuluję samozaparcia i konsekwencji w dążeniu do celu :poklon; :mrgreen:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 9 gru 2018, 01:10
autor: Jeki
Nie wiem, co się dzieje z nastawem. Pierwszy nastaw 2kg melasy, 4 kg cukru trzcinowego, woda do 25l, drożdże rum. Blg początkowe 25 po tygodniu 0 i na rurki. Wynik taki sobie, pewnie do drugiej gonitwy. Drugi nastaw 2kg melasy, 4 kg cukru trzcinowego, dunder do 15l, woda do 25l, drożdże rum. Blg początkowe 25 po tygodniu około 2 i na rurki. Wynik już po tygodniu leżenia z dębem bardzo zacny, zobaczę czy gonić drugi raz. Poszedł więc trzeci nastaw na dundrze jak poprzednio, po 5 dniach Blg 4, ale jeszcze drobniutkie bąbelki wyskakują i tak kolejne 3 dni. Blg stoi na 4, ale cały czas drobne bąbelki pykają na powierzchni. Czekać dalej, czy to już pchać na rurki?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 9 gru 2018, 08:35
autor: Kamal
Możesz jeszcze chwilę poczekać, aż nastaw się odgazuje i trochę sklaruje.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 9 gru 2018, 09:19
autor: Jeki
Ok, mogę poczekać, tyle że w tygodniu czasu nie mam, więc musi poczekać do przyszłego weekendu. Pytanie czy ta dalsza fermentacja wpłynie na jakość? Bo mocy to już pewnie nie przybędzie za bardzo. I czy może to poleżeć kolejny tydzień, żeby coś się nie wdało? Stoi to w stałej temperaturze 21 stopni.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 9 gru 2018, 11:17
autor: Kamal
Póki jeszcze szumi, to znaczy, że drożdże niedobitki żyją.
Możesz równie dobrze zlać z nad osadu, i wtedy może sobie długo stać.
Na jakość wpłynie sklarowanie.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 9 gru 2018, 14:09
autor: imar42
Zamierzałem przygotować nastaw na rum w inny sposób i w innych proporcjach - wyszło inaczej...

10 kg melasy
3 kg cukru trzcinowego
woda do objętości ok. 33 litry
BLG = 22
temp. = 26 °C
drożdże "Coobra RUM YEAST"

Nastawione w czwartek, około południa - wieczorem nie widać oznak fermentacji.
W piątek około południa - widoczna "niemrawa" fermentacja
W sobotę około południa - fermentacja burzliwa
Niedziela - nie zaglądałem.

Dodane 15-gru-2018
Poniedziałek - brak oznak fermentacji (!?!) BLG = 15
Wtorek - nie zaglądałem
środa - fermentacja ponownie ruszyła (!?!)
czwartek - nie zaglądałem
piątek - nie zaglądałem
sobota - powolna fermentacja (BLG = 13)


CDN

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 11 gru 2018, 20:13
autor: Jeki
Zlałem z nad osadu, odgazowałem i puściłem na rurki. Był to trzeci nastaw, pierwszy na wodzie, drugi i trzeci na dundrze z poprzedniego. Muszę przyznać, że każdy kolejny jest coraz lepszy, już nie mogę się doczekać czwartego, wtedy puszczam wszystko jeszcze raz i do leżakowania. Robiłem na melasie ekologicznej w zielonych baniakach, cukier trzcinowy z Łodzi i drożdże rum Alcotec.
Zamówiłem już kolejną paczkę 25kg cukru z Łodzi i przyszedł inny. Pierwszy był z Kolumbii ciemno brązowy, pachniał karmelem i melasą, tak też smakował. Teraz przyszedł z Belize, jasny z aromatem bardziej miodowym. Nie wiem czy będzie równie dobry.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 12 gru 2018, 08:24
autor: Doody
Pewnie będzie dobry, choć moim zdaniem im ciemniejszy tym lepszy ;)
Pewnie wynika to ze stopnia rafinacji.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 12 gru 2018, 11:18
autor: wawaldek11
Mój najciekawszy rum powstał z kilku rodzajów melasy i cukrów. I tu myślę, że będzie podobnie - smak będzie uśredniony :ok: ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 13 gru 2018, 20:47
autor: Jeki
Mój 4 nastaw na dundrze pracuje, cały czas na powierzchni jest pianka, ale blg spada powoli, tzn. od niedzieli wieczorem spadło z 25 do 17. Przy poprzednich nastawach byłem już poniżej 10. Wpadłem na świetny pomysł by napowietrzyć nastaw przez energiczne zamieszanie...... przez kolejne pół godziny zbierałem pianę z podłogi...... :) Nie pienił się tak wcześniej.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 13 gru 2018, 23:50
autor: Doody
Mnie kiedyś przez zbyt szybkie dodanie cukru trzcinowego do nastawu, doszło do takiego spełnienia, że wylało mi się jakieś 5 litrów na podłogę. Potem już cukier podawałem bardzo powoli. ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 26 sty 2019, 14:15
autor: imar42
Gotowanie przeprowadziłem 19gru2018, kiedy BLG osiągnęło poziom +6.
Zarówno przed, jak i po gotowaniu atmosfera "okołodomowa" była gęsta i gorąca - dlatego też nie zanotowałem ile miałem urobku, przed- i po-gonów. Nie o ilości, ale o jakości chciałem tu napisać.
I tu zadaję pytanie: Jak smakuje młody domowy rum?
Wydawało mi się oczywistością, że rum będzie miał smak i zapach rumowy...
... tymczasem...
Nastaw przed gotowaniem miał zapach i smak typowo melasowy. Ciężki karmel, kakao, może trochę wanilia. Urobek po gotowaniu - tak samo, tylko znacznie mniej intensywnie. Gdzie więc ten RUM???
Jeśli wanilia smakuje waniliowo,
kawa - kawowo,
to dlaczego rum nie jest rumowy?
Dobra - jest kilka rodzajów rumu, a ja nie znam tak naprawdę... żadnego! Może gdzieś tam głęboko w zakątkach pamięci tkwi smak "RUM Senorita" Jednak tego właśnie do herbaty dolewałem dość dawno. Pamiętam również esencję herbacianą o smaku rumowym, sprzedawaną w kwadratowych plastikowych butelkach z dziobkiem do obcięcia. Nawet niedawno w sieci TESCO pojawił się tani rum FIREMARK. Do ciast używane są aromaty (olejki) rumowe i te wszystkie wymienione produkty mają smak i zapach rumowy. Czy to znaczy, że są rumy smakujące bardziej melasowo, ale są też bardziej rumowe? Może to tylko kwestia niewłaściwej destylacji, może zostawiłem w destylacie zbyt wiele aromatów? Może czas zmieni rum melasowy w rum rumowy?
Proszę doświadczonych w temacie o wyjaśnienie i oświecenie mnie - laika.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 26 sty 2019, 15:24
autor: masterpaw2
imar42 pisze:I tu zadaję pytanie: Jak smakuje młody domowy rum?......................................... Może czas zmieni rum melasowy w rum rumowy?
Świeży rum nie smakuje rumem :womit: ,
świeży rum nie pachnie też rumem (raczej wali szpitalnymi nutami), także nie przejmuj się i zostaw urobek przynajmniej na kilka miesięcy.
Możesz lekko zadębić płatkami, albo zostawić czysty (w zależności od upodobań).
Pamiętam jak "capił szpitalem" świeży rum z testów lipcowej akcji melasowej, a teraz dzień do nocy. Także czas, czas i jeszcze raz czas.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 26 sty 2019, 16:00
autor: imar42
Dzięki @masterpaw2. Trochę mnie to uspokoiło.
Ostatnio do pięciolitrowej damy z moim destylatem melasowym zaglądałem w sylwestra. Naonczas byłem zniesmaczony :angry: smakiem ;). Następną próbę organoleptyczną przeprowadzę przed świętami wielkanocnymi. Mam nadzieję, że wtedy już to będzie przypominało główny składnik do "Cuba Libre", grogu itp. :roll:

PS
Chętnych do wymiany urobku (nie tylko rumu) zapraszam na priv.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 26 sty 2019, 17:55
autor: Doody
Myślisz, że dlaczego rum dojrzewa w dębowych bekach 5, 7, 10lat? Dlaczego dobra whisky ma co najmniej 12lat? Myślisz, że zrobisz coś pysznego i pięknie pachnącego w miesiąc? Tęższe umysły destylatorów z całego świata nie wymyśliły nic lepszego od długiego leżakowania. Więc trzeba się z tym pogodzić.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 26 sty 2019, 21:13
autor: wawaldek11
imar42 - jak gotowałeś? Na jakim sprzęcie? Więcej szczegółów by się przydało.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 29 sty 2019, 14:00
autor: imar42
Gotowanie nastawu nastąpiło przy BLG = +6
Konfiguracja sprzętu:
Zbiornik: = 66 litrów
kolumna: L = 33cm Ø 60,3mm
wypełnienie: 10 cm sprężynki miedziane + 20cm sprężynki KO
głowica: aAbratek
grzałki: (moc deklarowana - nie mierzyłem) 2kW + 1kW + 0,5kW
termometry: w zbiorniku (zanurzony w cieczy) + głowica
Łączenie elementów: SMS
Wsad: około 30 litrów
Sprzęt w czasie pracy przy nastawie wyglądał tak:
:arrow: https://drive.google.com/file/d/1PrTlZQ ... sp=sharing
Postanowiłem, że będę gotował tylko raz, więc chciałem odseparować przedgony, a do tego było wymagane zastosowanie kawałka kolumienki z wypełnieniem. Poza tym umyśliłem sobie, że po zakończeniu odbioru późnego serca i wczesnych pogonów będę mógł zaprząc do współpracy ten kawałek kolumny i późne pogony rektyfikować z refluksem.
Włączyłem grzanie na wszystkie grzałki, po około 50 minutach temperatura w głowicy zaczęła się podnosić, więc włączyłem wodę w obiegu skraplacza w głowicy i zmniejszyłem grzanie do 1,5kW. 10 minut stabilizacji, spuszczenie jeziorka, znowu 10 minut stabilizacji i spuszczenie jeziorka. Trzecia powtórka, łącznie w ten sposób zebrałem około 100 ml podpałki. Potem powolny odbiór przedgonów - znowu 100 ml, zaworek otwieram na full, jeszcze raz 100 ml, potem urobek odbieram do (numerowanych od 1 do 14) butelek o pojemności 0,33. Przy niewielkim refluksie starałem się utrzymać temperaturę w głowicy około 90°C. Realnie ta temperatura wahała się od 86 do 93°C. Kiedy już w urobku poczułem smak i zapach pogonu - wtedy zamknąłem zawór odbioru, 20 minut stabilizacji i zwolniony odbiór pogonów, przy zwiększonym refluksie. Zebrałem tego około 1 litra. Przy temperaturze rzeczywistej w kotle 99,2°C musiałem zupełnie zakończyć grzanie - chociaż jeszcze można było odrobinę z kotła wycisnąć. Otwarte buteleczki z urobkiem stały na parapecie przez trzy dni. Potem zakręcone poczekały w piwnicy i dopiero po świętach Bożego Narodzenia 2018 najlepszą część urobku przelałem do szklanej pięciolitrowej damy. Kilka butelek wczesnego serca i kilka późnego zostało i czeka na podjęcie decyzji w niedalekiej przyszłości. Całość jest jeszcze bez jakichkolwiek bonifikatorów.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 29 sty 2019, 17:03
autor: wawaldek11
Szkoda, że nie można tutaj przesłać choćby 10 ml próbki ;)
Mam kilkuletnią surówkę, to Ci podeślę do porównania. Ale te kilka lat też może swoje mimo szkła zrobiło?
Teraz rum i smakówki destyluję na dwa razy - odpęd do zera i drugie gotowanie na wypełnionym aabratku bez refluksu na mocy ok. 1 kW. Oczywiście wcześniej odebrana rozpałka i trochę przedgonów. Gdy wyczuję smakowo pogony włączam refluks i otrzymany spirytus przeznaczam na nalewk,i bądź dolewam do serca.
Spróbuj napowietrzać jedną półlitrówkę, drugą zasyp pieczonym dębem np. dwoma kostkami lub niewielką ilością chipsów opiekanych, postaw w ciepłym miejscu i zmieniaj często na zimne.
Jak masz jeszcze melasę, to może warto pomyśleć o rurobeczce...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 29 sty 2019, 18:39
autor: imar42
wawaldek11 pisze:Jak masz jeszcze melasę, to może warto pomyśleć o rurobeczce...
Melasy zostało mi jeszcze 40 kg. Na temat rurobeczki czytałem i coraz bardziej skłaniam się na tak...
Rumowy Rum był moim targetem - dlatego zakupiłem 50 kg melasy. Teraz powinienem pomyśleć o odpowiednim pojemniku do jego przechowywania, a taka rurobeczka byłaby zupełnie przyzwoitym rozwiązaniem. Może nawet trzy, bo to i niedługo znowu owoce, potem "homemede" Jack Daniels.
Myśleć, myśleć, myśleć...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 29 sty 2019, 18:52
autor: wawaldek11
Myśl, myśl, myśl....
Powódzenia!

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 1 lut 2019, 18:26
autor: 9kaczor6
Witam. Przyznaję, że nie chce mnie się czytać całego tematu, a mam krótkie pytanie..
Jak myślicie, czy użyty do nastawu na rum dundr ma znaczenie z czego pochodził?
Mam ładnie wyklarowaną cukrówkę, oraz z 15l nastawu z jabłek i 15 ze śliwek... Tak myślę czy nie użyć dundru po owocach...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 1 lut 2019, 18:33
autor: Garstka
9kaczor6 - rozmowa dotyczy rumu - w związku z tym dunder powinien być tylko i wyłącznie z nastawów z melasy z trzciny cukrowej oraz z cukru trzcinowego.
Ale jak chcesz to nikt Ci nie broni - tylko pochwal się wynikami i jakością otrzymanego rumu

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 1 lut 2019, 19:07
autor: wawaldek11
Dunder z cukrówki myślę, że odpuszczasz. Natomiast owocowy niesie jeszcze wiele aromatów i połączenie z fermentującą melasą może być ciekawe - owocowy rum, lub rum z nutą owoców :ok:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 1 lut 2019, 20:58
autor: 9kaczor6
Dundr owocowy że śliwek pachnie bardzo ładnie moim zdaniem. Myślałem że w drugim pojemniku mam nastaw z jabłek ale są tam również śliwki tylrn, że żółte małe brzoskwinie.

Nie robiłem jeszcze rumu ale spróbuję tymbardziej że bardzo go lubię. Dam znać co tam z tego wyszło :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 8 lut 2019, 22:10
autor: arTii
Właśnie nadszedł u mnie czas, że będę nastawiał melasę + cukier trzcinowy na rum, a dzisiaj puściłem na rurki wino jabłkowe - myślicie że warto użyć tego dundru do nastawu?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 8 lut 2019, 22:21
autor: masterpaw2
Dunder z jabłuszka do nastawu na melasie? Raczej kiepski pomysł, nie ryzykowałbym spierdzielenia melasy i cukru. Z drugiej zaś strony kto nie ryzykuje, szampana nie pije ;) Osobiście bym nie kombinował.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 9 lut 2019, 00:19
autor: arTii
No dobra - przekonałeś mnie ...
Musze w takim razie zrobić sobie dunder z melasy i cukru ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 9 lut 2019, 07:38
autor: niebieski-n2
Ile tego dundru należy użyć do drugiego nastawu. Jeśli np. chciałbym użyć 3kg melasy + 3 kg cukru - to zamiast 21 litrów wody, dodać sam dunder czy zapewne wodę + dunder - ale w jakich proporcjach?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 9 lut 2019, 12:55
autor: arTii
Nastawiłem właśnie:
- 10l melasy trzcinowej
- 5kg cukru trzcinowego nierafinowanego
w sumie około 45l nastawu - BLG - 24
dodam do tego 2 paczki Coobra Rum Yeast i zobaczymy co dalej :) Stoi w ciepłym miejscu - ile powinno to fermentować?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 9 lut 2019, 14:57
autor: masterpaw2
@arTii, jak władujesz do w/w nastawu dwie paczki drożdzaków, to w sprzyjających dla nich warunkach przerobią Ci to w moment (3/4 dni), tylko czy o to chodzi? Szybka fermentacja najkorzystniejsza nie jest wiadomo, poza tym istnieje ryzyko przegrzania nastawu (napisałeś, że mają ciepło, byle nie za ciepło). Może trochę demonizuję, ale odkąd ugotowałem 200l cukrówki, nieco inaczej podchodzę do tematu fermentacji. Wolniej dla mnie, znaczy lepiej.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 9 lut 2019, 16:16
autor: arTii
Rozumiem, ale myślę, że nie powinny mieć "za ciepło". Ja nie jestem zaś pewien, czy te drożdże "ugotowałeś".
We środę zrobiłem nastaw 200l na tych właśnie grzybkach - 55kg cukru i około 200l nastawu.
Dzisiaj na cukromierzu - BLG=0 - a mają właśnie dość ciepło (łazienka). Myślę, że w Twoim przypadku zabiły je %.

Wracając do melasy - jak będzie za gorąco to wyprowadzę beczkę na strych - tam jest około 10°C, więc szybko ochłoną.
Na drugi rzut mam zamiar dać tylko 5l melasy i cukier do 25BLG ( i cały dunder) - ewentualnie zastanowię się nad większą beczką.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 9 lut 2019, 21:38
autor: masterpaw2
arTii pisze:Ja nie jestem zaś pewien, czy te drożdże "ugotowałeś".............. Myślę, że w Twoim przypadku zabiły je %.
Raczej będę się upierał przy własnym błędzie ;)
Screenshot_2019-02-09-19-51-45-1008x1792.png
Wracając do właściwego tematu, trzeba brać poprawkę na blg dundru, gdyż dość znacznie podbija tą wartość w nowym nastawie, a pamiętać należy iż są to substancje niefermentowalne, które też mocno zagęszczają nam wsad. I tak pierwszy uzyskany dunder śmiało możemy dać w całości, ale już "dundru na dundrze" do kolejnego nastawu należy w/g mnie dać połowę, resztę uzupełnić wodą. Pewnie niejeden z kolegów (w tym i ja) czyścił grzałki po warzeniu tej smoły :scratch:(mowa oczywiście o klasycznym grzaniu)

Edit.
Cukry - nie cukry, jeden pies ;) ważne , że podbijają blg nowego nastawu, i nie fermentują. Znieniam cukry na substancje, co by przejrzyście bylo :ok:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 10 lut 2019, 11:00
autor: arTii
masterpaw2 pisze: trzeba brać poprawkę na blg dundru, gdyż dość znacznie podbija tą wartość w nowym nastawie, a pamiętać należy iż są to cukruy niefermentowalne,
Ale czy na pewno są to cukry? Ktoś bawił się w sprawdzenie tego w sposób "profesjonalny"? Może to są zanieczyszczenia, ale nie cukry? A jeśli nawet cukry (niefermentowalne) to przeszkadzają drożdżom?
Jeśli uwzględnię poprawkę na BLG dundru, to dam mniej cukru i melasy, a co za tym idzie uzyskam mniejsze stężenie % w nastawie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 10 lut 2019, 11:34
autor: Kamal
To nie są cukry. Resztki po oczyszczaniu soku itp.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 10 lut 2019, 12:31
autor: arTii
OK - nie cukry, czyli "zanieczyszczenia". A jak one wpływają na drożdże? Mają jakieś znaczenie?
Czy po prostu jeśli dundur będzie miał +6BLG, to mam dodać tyle cukru i melasy, żeby nastaw miał +31BLG?
Wprawdzie to jeszcze "pieśń przyszłości" ale dobrze było by wiedzieć już żeby się mentalnie do tego przygotować ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 11 lut 2019, 09:48
autor: Kamal
Ma znaczenie dla drożdży. Im więcej tych zanieczyszczeń, tym drożdże wolniej pracują. Przerabiałem to kiedyś. To dundru dodawałem melasę i wody w ilość w takiej ile odebrałem alkoholu. Wkońcu dunder osiągnął jakoś duże blg, + melasa i praktycznie nie było oznak fermentacji.
Pamiętaj, że im większe blg dundru, tym jest "bardziej słony". I wydaje mi się, że to jest przyczyną, stopowania fermentacji.
M.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 13 lut 2019, 09:49
autor: michal278
Czym większe blg tym większe ciśnienie osmotyczne i temu mikroorganizmy nie mogą się rozwijać. Tak działa sól i cukier konserwująco.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 13 lut 2019, 14:12
autor: arTii
OK. W takim razie obecnie mam nastawione jakieś 45l nastawu, więc po przefermentowaniu (czy nastaw się sklaruje tak jak cukrówka?) i destylacji nastawię 100l, czyli rozcieńczę dość mocno dundur i będę miał na pełny kociołek :) i dodam cukier trzcinowy i trochę melasy, tak żeby BLG startowe miało około 25
A na kolejny się zobaczy...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 13 lut 2019, 18:45
autor: masterpaw2
czy nastaw się sklaruje tak jak cukrówka?
Na to raczej bym nie liczył, po prostu odgazuj, wystaw pod chmurkę (teraz jest fajnie zimno) na dobę i na rurki.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 14 lut 2019, 08:03
autor: Kamal
Tak, nastaw się sklaruje. Nawet po gotowaniu, dunder potrafi osad zrzucić.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 17 lut 2019, 12:32
autor: szadok34
Mam małe pytanie ale o tym troszkę później.
Nastawiłem rum
17 kg melasy
5 kg cukru trzcinowego
wody do 75 l
3 paczki drożdży alcoteca do rumu.
Do kega wlane 36 l i uzysk po pierwszym gonieniu 6 l o średniej mocy 55%
Niestety zdarzył się przykry wypadek i przypaliłem grzałki. Co do grzałek to luzik poszła woda z kretem i po zagotowaniu grzałki wszystko puściły,lecz urobek waniajet spalenizną. I tu moje pytanie,czy puszczając to drugi raz pozbędę się tego zapachu czy raczej będę musiał nakarmić porcelanowego mumina?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 17 lut 2019, 14:52
autor: Doody
Jeżeli destylat po drugim puszczeniu będzie dalej dawał spalenizną, możesz zawsze to rektyfikować na spirytus. Drugą część nastawu melasowego grzej bardzo powoli niską mocą.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 17 lut 2019, 19:25
autor: szadok34
Teraz to wiem,kolejne grzanie na pot stillu gazowym,grzałki odpadają

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 17 lut 2019, 20:52
autor: masterpaw2
Niekoniecznie odpadają, tak jak napisał Doody minimalna moc grzania (konieczny regulator mocy), mała moc lepszy destylat, mniejsze ryzyko przypalenia grzałek.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 23 lis 2019, 13:51
autor: Miłosz
Polecam bardzo dobry rum i duzy wybór maja na https://rumlovefestiwal.com/ polecam poczytac artykuł mozna duzo ciekawych rzeczy sie dowiedziec

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: sobota, 23 lis 2019, 18:01
autor: Egon777
Wystawa była w czerwcu i ja nic ciekawego się nie dowiedziałem z tej strony. :scratch:
Mod.
Nie cytuj postu poprzedzającego.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 25 lis 2019, 09:05
autor: Kamal
Bo, aby się dowiedzieć, trzeba tam być, spróbować :)
Za rok kolejna edycja. We Wrocławiu była większa gama wystawców niż w Warszawie :)
Można było spróbować, rumów które już mają trochę lat (np. Flor de caña 25, świetny rum), albo są "eksperymantami" (np. dostępny tylko w Meksyku rum, macerowany z grzybem, można owszem go ściągnąć, ale cena mija się z celem)
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 9 lut 2020, 19:51
autor: adamus1
Małe pytanko. Mam dunder o mocy 13 Blg. Jakie proporcje melasy i cukru użyć do nastawy 25 l ?
Cukier trzcinowy czy można zwykły ?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 9 lut 2020, 20:20
autor: przegab
Wszystko zależy od tego ile cykli chcesz tak zrobić.
W przypadku dudru z melasy w kolejnych obrotach kumulują się niefermentowalne składniki (głównie sól)które podbijają blg i utrudniają pracę drożdży.
Planuj nastaw tak by dudnder nie podbił Ci więcej niż 6-7 BLG w całości.
Z buraczanego cukru zamiast rumu wyjdzie Rumburak.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 9 lut 2020, 20:57
autor: Kamal
A ile tego dundru masz? Tak to ciężko dobrać proporcje.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 9 lut 2020, 21:06
autor: adamus1
Mam ok 25 l dundru. Na razie był przepuszczany tylko raz

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 9 lut 2020, 21:32
autor: Kamal
Jak dasz 3kg cukru to będzie 24blg
K

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 9 lut 2020, 21:48
autor: adamus1
Czyli melasy już nie dodawać ?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 10 lut 2020, 21:44
autor: czytam
17 l melasy
4 kg glukozy (jeżeli nie wierzysz w duch buraka może być zwykły cukier, na trzcinowy szkoda kasy, bo smaku w nim znikoma ilość w porównaniu z melasą i dundrem)
42 l wody
25 l dundru
drożdże i pożywka

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 11 lut 2020, 11:20
autor: kwik44
Czy robił ktoś takie doświadczenie, że dunder dodawał dopiero na końcu fermentacji? Ciekawi mnie różnica destylatu z fermentacji z dundrem i bez niego. W sensie czy będzie duża. Do tej pory fermentowałem tak, że szlam po fermentacji zostawał w beczce. Do tego dodawałem cały dunder + cukier trzcinowy.

Ja muszę w końcu wrócić do rumu w tym roku. Mam jeszcze 10l dundru i 20l melasy. O starym destylacie nie mówiąc. Pora w sam raz, rozcieńczę dunder wodą 1:1 i zaszczepię ;) jeszcze nie wiem czym. Jak nabierze niespecjalnego zapachu, kożuszek będzie miał z 1cm to późną wiosną zabiorę się za destylację. Dunder powinien już na tyle dojrzeć, żeby dawał ciekawe posmaki do rumu. I do beczki...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 11 lut 2020, 11:32
autor: Kamal
Dunder zakwasza nastaw, i wprowadza "ciężejsze" aromaty. Więc będzie różnica.
Wiele destylarni nie używa wegule dundru, tylko pozbywa się go.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 14 lut 2020, 14:44
autor: adamus1
Robiłem rum do tej pory dwa razy. Raz czysty i raz z dundru. Zdecydowanie czysty po dwóch miesiącach zrobił się tak szlachetny że aż ciężko było się od niego oderwać. Rum z dundru wyszedł dobry ale nic poza tym. Brakuje mu " tego czegoś" w smaku

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 14 lut 2020, 14:54
autor: kwik44
Mnie dunder interesuje głównie jako pożywka dla bakterii i grzybów innych niż drożdże. To wprowadzi inne kwasy organiczne, a w konsekwencji przyczyni się do powstania ciekawych estrów. Adamus ile razy recyrkulowałeś dunder?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 14 lut 2020, 15:06
autor: Kamal
Ale na dundrze robiłeś z tych samych składników co pierwszy?
Co do estrów, to opis produkcji rumu na jamajce zobacz, w temacie - Trochę wiedzy o rumie. :)
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: piątek, 14 lut 2020, 21:02
autor: kwik44
Czytałem. Mam też całą serię artykułów Arroyo. Na Homedistillers była w kilku tematach duża dyskusja.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 18 lut 2020, 19:19
autor: adamus1
Tak, robiłem z tych samych składników. Dunder przepuszczany był tylko raz. Może akurat popełniłem jakiś techniczny błąd. W każdym razie rum już na stale zagościł w moim destylacyjnym menu. Zastanawiam się tylko czy destylować na aabratku bez kolumny, czy na szklanym prostym destylatorze który zalega gdzieś w piwnicy

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 18 lut 2020, 20:51
autor: Kamal
Jak upchniesz tam trochę miedzi to jedź na samej głowicy, albo dodaj jeden krótki moduł z kilkoma garściami sprężynek miedzianych.
K. :)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 10 mar 2020, 18:48
autor: kwik44
OT - nie ma ktoś może do odsprzedania z 50g drożdży Safspirit C70?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 10 mar 2020, 21:05
autor: radius
Też byłbym chętny :shock:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 11 mar 2020, 07:05
autor: tonku
Jak przechowujecie dunder?
Ja trochę sobie zostawiłem w zakręconej butelce i pojawiła się pleśń :bardzo_zly:
Na szczęście mam jeszcze sporo melasy i nowy dunder się znajdzie.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 11 mar 2020, 08:23
autor: Kamal
Przeważnie w zamkniętym pojemniku, czasami z rurką fermentacyjną.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 11 mar 2020, 08:41
autor: tonku
I w zamkniętym pojemniku Ci nie pleśnieje?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 11 mar 2020, 08:56
autor: Kamal
Bardzo rzadko złapie nalot.
Choć ja korzuch wyrzucam, i używam dundru, daje aromaty często kwiatów.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 11 mar 2020, 10:04
autor: kwik44
Taki z nalotem jest moim zdaniem najlepszy. Wprowadza dodatkowe kwasy, które w efekcie dają nowe estry. Ja zamierzam zakazić swój dunder trzema rodzajami bakterii i zobaczymy. Nie pamiętam, który to rum, ale destylarnie dają do gotowego produktu octu, lub produkują ocet z melasy i dodają. W ten sposób powstaje rum o zapachu banana. Ponoć traci trochę zmywaczem. Tak wyczytałem ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 11 mar 2020, 11:33
autor: tonku
To mi dałeś do myślenia :scratch:
W planie miałem,to utylizować,a tu takich rzeczy się dowiaduje.
Możesz coś więcej opisać o swoich doświadczeniach w tym temacie? Powiem szczerze, że mam obawy by nie zmarnować tym całego nastawu :x

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 11 mar 2020, 12:02
autor: Kamal
To zrób próbę 15L nastawu, i zobaczysz czy będzie Ci efekt odpowiadać :). Wychodzi często coś w stylu Jamajskich rumów.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 11 mar 2020, 12:11
autor: Markusek
Miałem dunder po eumie z początku 2018 i niedawno zrobiłem na nim rum. Stał 2 lata w petainerze z rurką fermentacyjną. Na wierzchu był delikatny nalot. Rum wyszedł ok.

Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 11 mar 2020, 20:42
autor: kwik44
Wystarczy wrzucić w internet hasło "dunder pit". Bardzo dużo informacji jest na forum homedistillers. Właściwie nawet za dużo by pisać. Na białym jest mój temat "Sour mash", gdzie jest część pomysłów.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 22 mar 2020, 11:18
autor: Crocco
Witajcie. W sobotę zrobiłem pierwszy raz rum. Do świeżego, jeszcze gorącego dundru po rumie dodałem 3 kg melasy i 3kg cukru trzcinowego. Wymieszałem, dodałem zimnej wody do 25l, wyszło 24blg. Po wystudzeniu do 28°C dodałem drożdże. Dziś brak oznak fermentacji. Przy pierwszym nastawie po paru godzinach był ładny kożuszek. Pytanie moje - czy dunder tak spowalnia fermentację czy bać się czegoś innego?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 22 mar 2020, 12:51
autor: Kamal
Jakich drożdży użyłeś? Sprawdzałeś czy są jeszcze ważne (data). Dunder trochę spowalnia, ale nie przy pierszym nastawie na nim.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 22 mar 2020, 14:22
autor: Crocco
Drożdże Double Snake turbo rum ważne do 09.2021r
Będę czekał.
Temperatura otoczenie ok 17°C.
Może to też spowalnia.
Czy destylować rum drugi raz?
Wyszło mi tego 5l po 0.5l od 78%do 44%+ resztki do 10 jechałem.
Dać te resztki do drugiego rumu czy zostawić do cukrówek?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 22 mar 2020, 15:17
autor: Kamal
Co Ci odpowiada smkowo/zapachowo to możesz łączyć, i odłożyć. A jak nie, to na drugą destylacje.
Resztki (pogony), ja osobiście nie dodaję do następnych nastawów na rum do gotownania. Lecą z resztą pogonów na 96%. Choć teraz zbieram je osobno, i puszczę na pot-stilu, aby zobaczyć co z tego wyjdzie.
A blg spada? Może nie być obfitej piany, a drożdże mogą pracować.
K.

Re: RE: Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 22 mar 2020, 16:18
autor: michal278
Polecam dodać do kolejnego nastawu pogony. Wzbogacają mocno smak.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Mod.
nie cytuj posta poprzednika w całości.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 22 mar 2020, 16:20
autor: Crocco
Drożdże stoją. Mam przezroczysty fermentor i aerometr we środku. Nic się nie dzieje. Po podniesieniu wieka zapach dundrowo brzeczkowy.
Poczekam do jutra i jeśli nie ruszą dam drożdże whisky cobra. Takie mam. Zapach we wszystkich butelkach jest mniej więcej taki sam.
Smakować na razie nie mogę.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 22 mar 2020, 16:56
autor: Kamal
Michał, jakoś wolę nie kumulować pogonów w nastawach. Osobiście wybrałem teraz opcję nazbierać ich, i puścić raz, i wtedy zdecydować czy do surówki, czy na drugą destylacje lub na czysty :)
Crocco zapomniałem, a napowietrzyłeś dobrze nastaw?
Jak nie ruszą, to dodaj te do whisky.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 23 mar 2020, 16:35
autor: Crocco
Drożdże się obudziły i pracują aż miło. Piękny korzuszek na wierzchu.
Widocznie potrzebowały czasu.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 24 mar 2020, 18:15
autor: michal278
Jeśli melasa z ostatniej akcji, to bardzo źle fernentuje, z oporem.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 1 kwie 2020, 15:58
autor: Crocco
Jest ok.
Drugi rumik gotowy, tylko taki jakby trochę mniej aromatyczny od pierwszego.
Dzięki.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 1 kwie 2020, 17:44
autor: masterpaw2
Daj mu trochę czasu, pozwól pooddychać (nie zakręcaj butelek przez kilka dni). Zapach rumu zaraz po destylacji na kolana nie rzuca, a zdatny do picia jest po minimum roku. Także przedesylować, rozlać np. do 5l dam, lekko zadębić (no chyba, że masz beczkę wtedy dębić nie musisz ;)) i zapomnieć :ok:

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: czwartek, 2 kwie 2020, 09:24
autor: michal278
Ja polecam też karmel palony z cukru trzcinowego, Wawaldek może się wypowiedzieć że bardzo ciekawe posmaki wnosi. Miał okazję próbować. Też zgadzam się że potrzeba mu czasu, wczoraj próbowałem i jest coraz bardziej na +.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: wtorek, 26 maja 2020, 19:50
autor: TenZielony
Cześć:)
jestem po swoim pierwszym nastawie Rumu. Leciałem według przepisu 2kg melasy, 4,5kg cukru trzcinowego i drożdże do rumu. Efekt może nie był powalający ale się nie poddaje ;-) Zostało mi pewnie z 15L Dundru który chciałbym wykorzystać do następnego nastawu. I tu pytanie do Was. Ile tego dundru użyć? Ile melasy, cukru trzcinowego na 25L za drugim razem?
Co do sprzętu to keg 30L z nierdzewki, prosta kolumna ok. 1 metra wysykości, bez refluksów i żadnych wynalazków (taką dostałem). przy nastawach cukrowych wypełniam całą kolumnę ceramiką, przy pierwszym rumie wypełniłem tylko połowę koumny, tak trzymać? zrobić inaczej?

Poradźcie proszę:)

Pozdrawiam!

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 27 maja 2020, 15:14
autor: masterpaw2

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 27 maja 2020, 15:37
autor: Kamal
Użyj cały dunder, + melasa + woda do objętości 25L. Ciężko określić proporcje, bo są różne wartości cukru w melasie.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 1 cze 2020, 10:19
autor: patrzal
W temacie wiedzy o dundrze znalazłem ciekawą pracę doktorską: The microbial ecology of a rum production process - Victoria Green, University of New South Wales.
http://unsworks.unsw.edu.au/fapi/datast ... ?view=true
Fragment z abstraktu:
Samples of raw materials (molasses, dunder, water, additives), starter cultures and fermenting
molasses were systematically examined for the populations and species of yeasts and bacteria.
Molasses contained low populations(< 102 CFU/mL) of yeasts, Bacillus species and lactic acid bacteria. Saccharomyces
cerevisiae, used as a starter culture, was the main yeast of molasses fermentation, growing to populations of about 107
CFU/mL. Lactic acid bacteria were consistently isolated from the molasses fermentation and reached populations of 107
CFU/mL. The main species isolated were Lactobacillus fermentum, Lactobacillus plantarum, Lactobacillus brevis and an
unidentifiable Lactobacillus spp. These species were indigenous contaminants within the processing environment,
colon ising sites that escaped effective cleaning and sanitation operations. Species of Clostridium, Zymomonas and
Propionibacterium were not detected in the production system. Dunder, which originated from the distillation operation,
was considered to be sterile, but developed a population of lactic acid bacteria (the unidentifiable Lactobacillus spp.) on
storage. Dunder had significant concentrations of organic acids and amino acids. At concentrations of 10% and above, it
significantly inhibited the growth of S. cerevisiae in molasses medium and to a lesser extent lactic acid bacteria.
Laboratory scale molasses fermentations and distillations were performed to investigate the effect of lactic acid bacteria
on the growth of S. cerevisiae, process efficiency and production of flavour volatiles. Both single and mixed cultures
using S. cerevisiae, L. fermentum, L. plantarum and Lactobacillus spp. were undertaken. The bacteria did not restrict the
growth of S. cerevisiae but enhanced utilization of molasses sugars and ethanol production. The work presented in this
thesis is the first comprehensive and systematic study, of its type, into the microbial ecology of a rum distillery.
Przy okazji podepnę się ze swoim pytaniem, jestem w trakcie googlowania, ale jeszcze nie znalazłem odpowiedzi. Czy do dundru przeznaczonego do skiśnięcia w "dunder pit" można w charakterze pożywki dodać (surowej/rozgotowanej) gęstwy drożdżowej jaka została po fermentacji?

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 1 cze 2020, 17:19
autor: kwik44
Można ale nie trzeba. Wystarczy odstawić dunder. Ale uwaga - jak masz po samej melasie to lepiej go rozcieńczyć 1:2. Wtedy bakteriom lepiej=łatwiej go zasiedlić i się urządzić. Ja mam teraz 15l zakażone kawałkiem żółtego sera z dziurami, ziemią i zakwasem. Na każdym jest inna pleśń. Wychodziłem z 5l dundru. Czas spożytkować te 40l melasy co siedzi w beczce od zeszłego roku ;)

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 1 cze 2020, 20:43
autor: Kamal
Pomyśl o kawałku trzciny cukrowej, czytałem, że też dodają.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 1 cze 2020, 20:56
autor: patrzal
U mnie melasa poszła raz, a po destylacji dunder został dosłodzony cukrem trzcinowym Demerara, jeszcze raz sfermentowany i przedestylowany, i potem jeszcze raz z Dark Muscovado. Jutro mam w planie wykonać destylację tego, a dunder po tym podzielić np. na 3 części. Jedna do zapasteryzowania i pozostawienia jako próba kontrolna, druga zadana zakwasem żytnim, a trzecia liśćmi wiśni i śliwy (nieopryskiwane). I niech sobie żyją długo i szczęśliwie, mi się nie spieszy.
Ja z kolei pracuję na mikroilościach, dundru to wyjdzie mi ze 2,5, moooże 3 litry. Właśnie nabyłem 2 petainery 30l, będzie można się bardziej rozpędzić z przyszłą fermentacją. Tylko potem będę to destylował na pięć razy :D

@Kamal - też pomyślę. Pewnie ostatecznie wyjdzie z tego mix godny Panoramiksa :D

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 1 cze 2020, 21:02
autor: Kamal
Czytałem co na Jamajce niby dawlai, szły ploty o błocie, kozich łbach, itp :)
A co do czego, to do dundru szły resztki po fermentacji, dodatek trzciny, i to leżakuje w dole. Następnie używa się tego do nastawu.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: poniedziałek, 1 cze 2020, 21:59
autor: patrzal
Ha, legendy i bajki często towarzyszą takiej produkcji mam wrażenie :)
U mnie dobór dodatków jest bardziej podyktowany tym, na czym mogą siedzieć interesujące bakterie/drożdże okołofermentacyjne. W tych dwóch źródłach spodziewałbym się m.in. bakterii kwasu mlekowego. Pyłek kwiatowy też wydaje się być interesujący.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 9 sie 2020, 14:52
autor: klodek4
Wlasnie jestem w trakcie destylacji, nastawu na samym mocno pachnacym dundrze po rumie, dunder nie kłamiąc stał u mnie w komórce ze trzy lata, efekty opiszę...pozdówka dla wszystkich.

Enviado desde mi LM-X525 mediante Tapatalk

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: niedziela, 9 sie 2020, 15:17
autor: Kamal
To taki najlepszy, jak odleżały ;)
Czekam na próbki :pije:
K.

Nastaw na rum szybko fermentuje

: poniedziałek, 8 lut 2021, 22:41
autor: maciekjoss
:scratch:
W piątek o północy nastawiłem na rum:
2,2 litra melasy
4 kg cukru trzcinowego
Drożdże Cobra do rumu
Kwasek cytrynowy
Woda do 25 litrów w fermentorze

23 blg na starcie 23 stopnie miał nastaw, drożdże zaczęły mocno pracować po 24 godzinach temperatura maksymalna jak się pojawiła 27,4. Dzisiaj tj w poniedziałek o 11 sprawdziłem z ciekawości blg 4 nastaw 23 stopnie, o godzinie 22 blg 1 temperatura nastawu 22,7.
Taka szybka fermentacja to normalna rzecz, bo robię pierwszy raz nastaw na rum wcześniej zrobiłem raptem jedną cukrówkę.
Czy wszystko będzie z tym nastawę ok?
Będę wdzięczny za rady :D

Re: Nastaw na rum szybko fermentuje

: wtorek, 9 lut 2021, 00:56
autor: Kamal
Tak, wszytko :ok:.Te drożdże już tak mają. Dlatego lepiej użyć połowę porcji ;).
Im szybciej nastaw przerobi, tym mniej aromatów.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 17 lut 2021, 19:36
autor: acurlydrug
Mam problem z nastawem na rum. Pierwszy ma pójść na dunder do kolejnych nastawów, wymieszałam więc 2l melasy (z olx) z 8l wody. Blg wyszło +- 22. Drozdze bayanus, posypane na wierzchu. Nastawione w poniedzialek. Temperatura pomieszczenia ok. 18 stopni. Tylko zero reakcji do tej pory... Dziś rano posypałam drożdżami ponownie, postawione obok grzejnika, lecz niestety nadal zero reakcji. Innych drożdży nie posiadam, lecz jeśli nie da się zakombinować z bayanusami, po prostu zamówię, byle ruszyło...

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 17 lut 2021, 19:44
autor: Kamal
Spróbuj napowietrzyć nastaw.
K.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 17 lut 2021, 20:19
autor: wawaldek11
Kasia, rozruszaj bayanusy - w peta wlej pół litra nastawu, ok. litra wody i kilka łyżek cukru. Dobrze napowietrz i postaw w cieplejszym. Jak dobrze zaczną pracować, to wlej do nastawu. Niby melasa zawiera sporo cukru, ale czysty burak jest nieraz potrzebny.

Re: Rum - produkcja metodą dundrową

: środa, 17 lut 2021, 21:20
autor: acurlydrug
Kamal pisze:Spróbuj napowietrzyć nastaw.
Nastaw był napowietrzony, dużo było mieszania by rozpuścić tę melasę w wodzie.

Ruszę jutro ze zrobieniem matki z bayanusów, jak radzisz Wawaldku. Mam nadzieję, że ogarnie to temat.