Strona 1 z 1

Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 27 wrz 2011, 00:12
autor: wykasz
Są na forum tematy, gdzie prowadzone były dyskusje na temat produkcji whisky w domowym zaciszu, nigdy jednak (poza świetnym tematem o kwaśnym zacierze wuja Jessie) nie próbowano skupić się na jednym, konkretnym stylu. Zawsze punktem odniesienia była różniej pojmowana koncepcja whisky, często sprowadzająca się do przyjmowania jako wzór produktów takich jak Johny Walker, Chivas Regal czy nawet Jack Daniels. Po głębszej analizie problemu, mogę śmiało powiedzieć że to błędne myślenie.
Nie spotkałem się również z konkretną propozycją jak wyprodukować trunek, z uwzględnieniem wszystkich etapów. Postanowiłem więc przeanalizować problem i zaproponować coś konkretnego miast kolejnej dyskusji typu " jak zrobić whisky".


W czym rzecz?
Podstawowym błędem jest często spotykane myślenie o whisky jako o jednym konkretnym gatunku alkoholu, w ramach którego nie ma dużych różnic smakowych. Cóż, polski rynek nie zawsze pozwala cieszyć się pełną gamą smaków tego zacnego trunku oferując zazwyczaj to co najpopularniejsze. Spotykamy więc blended whisky oraz burbon na których potem staramy się wzorować, choć przecież whisky to znacznie bardziej obszerna kategoria wyrobów alkoholowych, znacznie się między sobą różniących. Zainteresowanych odsyłam do umieszczonej na dole postu literatury.
O ile z burbonem sprawa ma się nieco prościej (patrz Kwaśny zacier wujka Jessie), to próba doścignięcia whisky typu blended w domowym zaciszu jest moim zdaniem skazana na porażkę. Przyczyna jest prosta, ten gatunek nie jest produktem powstającym stricte wg. metody:

zacier ze słodu -> fermentacja -> destylacja ->beczki

lecz czymś o wiele bardziej złożonym, bowiem mieszanką wielu dojrzałych już whisky słodowych oraz grain whisky, a więc whisky zbożowej. By zbudować taki trunek trzeba mieć solidną bazę z postaci wielu dojrzałych whisky single malt (słodowych) oraz grain, które następnie możemy zmieszać w odpowiednich proporcjach.

Ale kto powiedział że tylko blendy są smacznym trunkiem? O jakże błędne to myślenie :D
By zrozumieć istotę problemu, trzeba zagłębić się w tajniki produkcji oraz... ekonomię.
Whisky słodowa z natury swej jest bardzo droga, posiadając przy tym znacznie ostrzejszy smak od swej o wiele tańszej siostry, whisky zbożowej. Whisky słodowa, jak nazwa wskazuje produkowana jest jedynie ze słodu jęczmiennego, podczas gdy zbożowa z różnych gatunków zbóż, często także z niesłodowanego jęczmienia oczywiście z niewielkim dodatkiem słodu by mogło zajść scukrzenie skrobi zawartej w ziarnach.
Słodowanie to kosztowny proces, ale to właśnie tajniki szkockiego sposobu przeprowadzania tego procesu nadają whisky niepowtarzalny smak i aromat. Ważnym elementem procesu jest m. in. suszenie słodu przy pomocy dymu torfowego, co nadaje dymny oraz torfowy posmak w gotowym produkcie.
Dzięki tym zabiegom słodowa whisky jest ceniona jako znacznie bardziej smaczna od whisky zbożowej, ale również znacznie bardziej kosztowna. I to właśnie było jedną z przyczyn powstania blended whisky. Chęć obniżenia kosztów, przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej jakości, poprzez wykorzystanie whisky zbożowej odpowiednio aromatyzowanej poprzez dodanie różnych whisky słodowych. Tak powstaje Jasiek Wędrowniczek czy Ballantines finest. Wkrótce blendy stały się tak popularne, że przyćmiły swój pierwowzór, ale to on wciąż wiedzie prym jeśli chodzi o jakość. Oczywiście klasyczny single malt również powstaje poprzez zmieszanie whisky z różnych beczek, ale jest to zawsze ta sama whisky single malt.

Produkcja whisky słodowej
Powoli zbliżamy się do najważniejszego pytania: Jak powstaje whisky słodowa.
Proces to skomplikowany i by lepiej go poznać warto zgłębić lekturę linków podanych poniżej. Nie ma sensu kolejny raz powtarzać tego co już zostało napisane, więc opiszę tylko najważniejsze czynności.

Magia whisky ukryta jest w wielu elementach składających się na finalny produkt.
Początek swój trunek ów ma na dojrzewających w słońcu polach jęczmienia, który po żniwach przekazywany jest słodowni. Dawniej każda szkocka gorzelnia posiadała własną słodownie, dziś niewiele z nich pozostało przy tradycji, głównie te które produkują whisky single malt. Produkcję tego surowca przejęły duże słodowanie, gdzie produkowany jest on na skale przemysłową. Nie ma sensu, z punktu widzenia tego art. zagłębiać się w ten proces gdyż jest on zbyt trudny do powtórzenia w domu, warto wspomnieć tylko że klasyczna szkocka szkoła używa słodu suszonego dymem torfowym, co nadaje jej szczególnego aromatu.
Ześrutowany (rozdrobniony) słód trafia do gorzelni, gdzie następują trzy ważne procesy - zacieranie, fermentacja, destylacja.

Słodowane ziarno zawiera skrobię, ale także kilka ważnych enzymów powstających podczas kiełkowania ziarna - alfa-amylazę oraz beta-amylazę. Enzymy te uaktywnione w odpowiedniej temperaturze zamieniają skrobię na odpowiednio maltozę oraz dekstryny.
Szkockie gorzenie w procesie zacierania kilkakrotnie przepłukują słód odpowiednio odmierzonymi dawkami gorącej wody, tak by temperatura słodu utrzymywała się w granicach 60-65*C kiedy najbardziej aktywna jest beta-amylaza dzięki której powstaje maltoza - w pełni fermentowalny dwucukier. oczywiście każda kolejna porcja wody ma niższą temperaturę. Jednocześnie pozostałości słodu są oddzielane od cieczy w której rozpuszczają się cukry. Tak powstaje to co piwowarzy nazywają brzeczką. Proces powtarzany jest tak długo by otrzymana brzeczka (po zmieszaniu brzeczek odebranych po kolejnych zalaniach słodu) miała ok 16-18 * blg (16-18g cukru na 100g cieczy).

Dalej brzeczka wędruje do kadzi fermentacyjnych, gdzie dodawane są drożdże, dawniej browarnicze, obecnie każda ceniąca się gorzelnia posiada własne drożdże.
Jakie? To sekret każdej gorzelni.

Po fermentacji trwającej ok 2 dni otrzymujemy produkt o mocy 7-8% i smaku nieco zbliżonym do piwa. Poddawany jest on dwukrotnej destylacji w specjalnych alembikach. Szkoci ogromną wagę przywiązują do ich kształtu oraz wysokości, co ma wpływ na końcowy smak whisky. Podczas pierwszej destylacji obierany jest cały alkohol, dopiero w drugie, przeprowadzanej w mniejszych alembikach mistrz destylacji dokonuje podziału na przedgon, serce i pogon. Zgodnie z przepisami moc serca nie może przekraczać 80%.
Przedgony i pogony lądują razem z kolejnych przefermentowanym zacierem w alembikach do powtórnej destylacji.

Dalej destylat trafia do beczek, przy czym szkocka skąpa dusza zrobiła swoje.
Dawniej destylat wędrował do beczek po sherry, ze względu na ich niską cene, obecnie nie wiele destylarni stosuje beczki po sherry również ze względu na ich cenę, tańsze są beczki po amerykańskim burbonie. Nigdy jednak whisky nie trafia do świeżych beczek. Tak to skąpstwo doprowadziło do odkrycia niesamowitych właściwości smakowych nadanych whisky właśnie poprzez używane beczki.

Nastepnie beczki trafiają do magazynu, gdzie z powodu klimatu whisky dojrzewa znacznie dłużej niż burbon, ale i dawka dla aniołów jest odpowiednio mniejsza. Zgodnie z przepisami whisky by być scotch musi spędzić w beczce min. 3 lata. W praktyce tak młode whisky stosowane są jedynie w blendach. Najmłodsze single malt dostępne w sprzedaży mają ok 12 lat.
Dalej mieszanie tej samej whisky z różnych beczek dla ułożenia właściwego smaku.
Jeszcze tylko rozcieńczenie do standardowej zawartości alkoholu i można lać w butelki.

Jest jeszcze jeden ważny problem spotykany przy produkcji whisky, o którym nie wspomniałem. Problem tak ważny iż ma wpływ na przyszłą lokalizację gorzelni - woda.
Stosowana jest przy słodowaniu czy rozcieńczaniu gotowej już whisky przed butelkowaniem. Ma, wg. szkotów ogromne znaczenie i zapewne jest w tym wiele prawdy. Ta stosowana w ojczyźnie whisky najczęściej pochodzi z górskich strumieni i jest bogata w wypłukane ze skał minerały oraz nasiąknięta torfowym aromatem.

W dużym przybliżeniu tak rodzi się szkocka whisky single malt.


Co chcę uzyskać?

Analizując proces produkcji tego alkoholu, jego złożoność, wielowymiarowość i ogromną zależność od klimatu i regionu w jakim powstaje łatwo dojść do wniosku że nie da się powtórzyć tego procesu w innym miejscu, tak by uzyskać ten sam rezultat.
Ale nie to było moim celem. Cały napisany do tego momentu tekst miał zbudować podstawy do tego co będzie dalej, a dalej opisze dzieło mojej wyobraźni, nie tyle sprawdzoną metodę co propozycje stworzenia whisky w szkockim stylu, ale nie jej klona, lecz jakby domowego odpowiednika wzorowanego na scotch, dostosowanego do warunków jakie mamy tu w Polsce.

Człowiek lubi sobie szukać wzorców do naśladowania, niewielu jest takich którzy wolą przecierać szlak i szukać nowej drogi. Dlatego, moim zdaniem, pisząc o robieniu whisky w domu, staramy się, choćby podświadomie zbliżyć się do smaków oferowanych nam przez produkty które możemy nabyć w sklepie. To są dla nas wzorce dobrego smaku. Wiadomo ze jeśli lubimy smak danego trunku, będziemy starali się doń zbliżyć. Ale czy zawsze warto? Gdyby tak było nie narodziłby się burbon. Proponuję więc dostosować nieco sposób produkcji szkockiej whisky słodowej do naszych psotniczych realiów, ale nie iść na łatwiznę. Proponuję, poprzez adaptację procesu produkcji scotch do polskich warunków uzyskać coś nowego, może równie ciekawego ?

By ułatwić przygotowania podzielę proces na kilka etapów.
Jeśli bedzie potrzeba każdy z nich opiszę szczegółowo w osobnych postach.

Proces


Woda

Realia nie są takie kolorowe i o dobrą wodę nie łatwo. Proponuje wodę raczej neutralną smakowo by nie wnieść niechcianych posmaków. Wzorce czerpałbym tu z piwowarstwa, więc raczej miękka woda, nisko zmineralizowana.


Słód

Dobrego słodu u nas dostatek, ale jest to słód browarniczy. Zaletą jest jego wysoka jakość oraz mnogość gatunków z pośród których można wybierać.
Oczywiście single malt wymaga słodu jęczmiennego ale nic nie stoi na przeszkodzie by zrobić też whisky w innym stylu, na słodzie pszenicznym.
Jako podstawowy, proponuję słód pilzneński ze względu na popularność a co za tym idzie cenę oraz dobrą jakość. Można używać tylko słodu pilzneńskiego, ale można też urozmaicić smak dodając inne gatunki. Dla dodania aromatów dymnych można pokusić się o słód wędzony. Można użyć również słodów czekoladowych (palonych) które nadadzą posmaków palonych, czekolady, kawy czy karmelu.
Pomysłów jest tyle ilu autorów, co daje ogromne pole do popisu i eksperymentów.
Czyż to nie piękne?
Oczywiście nie mogę zagwarantować co wniesie dodatek danego słodu ani ustalić właściwych proporcji, musimy ustalić to na drodze eksperymentów.

Kilka składów które ja planuje sprawdzić w najbliższym czasie:
1. 100% Pilzneński - już po destylacji, dojrzewa.
2. min 40% słód wedzony, do 5% słód palony, reszta pilzneński - plany
3. 100% słód monachijski jasny lub ciemny - plany

Więcej o różnych słodach: http://www.wiki.piwo.org/index.php/Kategoria:Surowce

Dla chcących koniecznie iść na łatwiznę: Niechmielone ekstrakty słodowe. Surowiec drogi, ale pewny. Nigdy nie testowałem go jako surowca do produkcji whisky ale z racji ograniczonych możliwości zacierania w czasie studiów, być może przetestuje.
Jako bazę ekstrakt ze słodu pilzneńskiego. Można "doprawić" wywarem ze słodów palonych. Warto też przejrzeć oferte gotowych mieszanych ekstraktów.
Wada rozwiązania to brak frajdy z zacieraniem i cena. Kupując pakiety 4Kg zapłacimy w detalu ok 100zł. Zawartość cukrów to ok 80% więc by produkcja była opłacalna konieczne jest zastosowanie cukru, a wtedy nie możemy już mówić o whisky.
Z 4 kg uzyskamy ok 11L nastawu 24 blg.


Zacieranie słodu.

Tu proponuję standardowe zacieranie infuzyjne stosowane w piwowarstwie. Słód zalewamy odpowiednią ilością gorącej wody tak by całość miała temperaturę w granicach 62-65*C i pozostawiamy na 40m. Nie wolno dopuścić do przekroczenia temp 78* gdyż zniszczy to enzymy odpowiedzialne za konwersje skrobi do maltozy.
Proponuję użycie 1-2L wody na każdy 1KG słodu, w zależności od planowanej gęstości końcowej brzeczki.
Po tym czasie filtrujemy zacier odbierając ciecz.
Następnie przeprowadzamy wysładzanie. Proces ten polega na kolejnym zalaniu tego samego słodu ciepłą wodą by wypłukać resztę cukru, a następnie kolejnej filtracji. Proces warto powtarzać do momentu gdy gęstość brzeczki otrzymywanej przy wysładzaniu spadnie poniżej 4 blg.
Po szczegóły procesu zacierania i wysładzania odsyłam do bratniego forum piwowarskiego piwo.org gdzie zgromadzono ogrom wiedzy na ten temat.
Warto przede wszystkim przeczytać dział wiki: http://www.wiki.piwo.org/index.php/Wark ... s%C5%82odu
Od początku do Filtracji i wysładzania włącznie.

Ilość słodów dobieramy tak by końcowa gęstość brzeczki wynosiła ok 16-18 blg, co po odjęciu dekstryn da ok 14-6blg fermentowalnych cukrów, a w konsekwencji 7-8% zacier.
Aby uzyskać wyższe blg możemy użyć odpowiednio więcej słodu na tę samą ilość wody, ale stracimy wtedy wiele na wydajności bowiem sporo cukrów pozostanie w młócie (zatartym ziarnie). Można również odparować część wody poprzez gotowanie.


Drożdże

Można użyć piwowarskich, ale fermentacja trochę potrwa (do 2 tyg. burzliwa), znacznie szybsze były by winiarskie, ale warto też zainteresować się specjalnymi drożdzami gorzelniczymi do whisky (spotkałem się z nimi gdzieś na forum).


Fermentacja

Przeprowadzamy w temperaturze najbardziej optymalnej dla danych drożdzy, ale unikałbym temp. wyższej niż 20*C z racji pojawiania się całej gamy produktów ubocznych fermentacji. Ten moment oczywiście trudno wyczuć gdyż jest inny dla każdych drożdzy, więc trochę tu spekuluję.


Destylacja


Odfermentowany zacier możemy dodatkowo sklarować, ale w gorzelniach whisky nikt się w to nie bawi. Ważne by do kotła nie wylądowała gęstwa drożdżowa z dna fermentatora.
Proponuję destylacje dwukrotną zgodną z szkockim sposobem. Tu z racji obfitego pienienia się zacieru warto podzielić destylację na kilka etapów. Z doświadczenia wiem że espumisan nie pomaga niestety. Wpierwszej destylacji odbieramy cały alkohol aż zacznie skapywać woda.
Do drugiej destylacji otrzymany alkohol rozcieńczamy, tak by odbierane serce nie miało mocy większej niż 80%. W praktyce dopuszczałbym 85%. Podczas drugiej destylacji, którą również możemy podzielić na kilka mniejszych, oddzielamy przedgon i pogon, zbieramy tylko serce. Przed i pogon z tej destylacji dodajemy do surowego zacieru do następnej destylacji.
Otrzymany destylat powinien mieć ok 75-80% i wyraźny słodowy aromat.
Można dokonać również trzeciej destylacji.


Leżakowanie

Beczki do tanich nie należą więc trzeba zadowolić się szczapami dębowymi lub wiórami.
Ja w swoim eksperymencie zastosowałem szczapy użyte do sezonowania mocnego wina rodzynkowego 16%, w smaku przypominającego nieco wzmacniane wina hiszpańskie.
Ale, moim zdaniem, nic nie stoi na przeszkodzie by użyć drewna stosowanego wcześniej do starzenia brendy, czy burbonu. Przypominam że proponuję tu stworzenie odrębnego stylu więc wszystko co wniesie nowe smaki jest mile widziane.
Leżakowanie w szkle, w ciemnym miejscu.
Temperaturę możemy dobrać w zależności od potrzeb. Alkohol inaczej dojrzewa w niskiej a inaczej w wysokiej temperaturze. Robiąc to w szkockim stylu, powinniśmy leżakować whisky w ok 10*C, ale dojrzewanie potrwa kilka lat (wg. przepisów min 3 by otrzymać scotch). W wyższych temperaturach alkohol dojrzeje szybciej lecz uzyska nieco inny aromat. To właśnie stąd różnica między szkocką, długo leżakującą, a burbonem który może leżakować krócej, a który dojrzewa w wyższych temperaturach. Spory wpływ na starzenie się mają również zmiany temperatury. Pod wpływem zmian temp. a w konsekwencji zmian gęstości alkoholu oraz drewna drewno cyklicznie nasiąka alkoholem, a następnie oddaje go spowrotem. Ten fakt wykorzystują producenci burbonu.
Oczywiście można leżakować whisky w beczkach, jeżeli ktoś ma takie, ale należy pamiętać że bez odpowiednio wysokiej wilgotności i niskiej temperatury, w naszym klimacie dawka dla aniołów może dochodzić nawet do 20% rocznie.



Teraz pozostaje cierpliwie oczekiwać na magiczne działanie czasu i, bądźmy realistami, po roku skosztować własnej "wody życia".
Jakie wrażenia smakowe? Sam jestem ciekaw.


Linki:
O produkcji, historii etc:
http://open-bar.pl/alkohole/scotch-whis ... rona/2#a79
http://www.bestofwhisky.pl/wiedza/produkcja.php

Dużo ciekawych informacji nt. alkoholi wysokoprocentowych w tym wielu gatunków whisky (wybieramy z menu po lewej):
http://www.swiat-alkoholi.pl/site/?item=58

Portal o produkcji piwa domowego, a więc i o zacieraniu słodu. Polecam, masa pożytecznej z punktu widzenia gorzelnika wiedzy:
http://www.piwo.org/




Planując napisanie tego tekstu, do głowy wpadało mi wiele pomysłów które chciałem zawrzeć w tekscie, a o których pewnie zapomniałem, dlatego tekst może wydawać się nieco niekompletny lub niezrozumiały. W przyszłości postaram się go uzupełnić, poszerzyć nieco w kolejnych postach.

Proszę o wybaczenie wszelkich błędów zawartych w tekście. Jeśli takie są obecne, proszę dać znać.
Jeżeli jakiś fragment jest niejasny, proszę poinformować, postaram się opisać bardziej przejrzyście.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 27 wrz 2011, 01:01
autor: Zygmunt
Niewątpliwie temat ciekawy, wtrącę swoje 3 grosze:)

Piwowarzy już jakiś czas temu zauważyli, że modyfikacje wody są nieuniknione jeżeli chcemy warzyć dobre (czasem konkursowe) piwo- ich dodatkowo trzyma w ramach styl, w który chcą się wpasować. Tutaj myślę, że żeby eksperyment był w pełni udany też trzeba pójść tą drogą i pobawić się np. chlorkiem wapnia, który wyostrza smak słodu (jeżeli masz wodę miękką), innymi solami wapnia, kwasem mlekowym, czy tez mieszać wodę z destylowaną. Warto napisać do swojego dostawcy wody po szczegółowy skład tejże i wydruk zawartości składników- wtedy nie działamy na ślepo.

Skoro odchodzisz od beczek, to dąb do starzenia musi być przynajmniej z wina, nigdy świeży. I to też pole do eksperymentów, bo wino można robić ze wszystkiego, w ostateczności nawet z winogron :P Taki dąb oddaje młodej whisky bardzo dużo i fajnie byłoby mieć wpływ na to, co oddaje :) Wino malinowe? Porzeczkowe? A może pomieszać? W tym tkwi frajda!

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 27 wrz 2011, 17:44
autor: szwistaq
Już od dawna takiego ciekawego tematu nie było. Sam czekam końca produkcji śliwowicy i mam zamiar przerobić 20kg pszenicy bawiąc się enzymami.

Powiem tak. Ten temat tylko mnie bardziej do tego zmotywował. Dzięki bardzo :respect:

Czy przy okazji podpowie ktoś, jak się zabrać za tą pszenicę?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 27 wrz 2011, 20:40
autor: galt
Również planuje zrobienie destylatu na wzór whisky słodowych, znalazłem nawet słód wędzony dymem torfowym, tylko cena trochę odstrasza. Do destylacji planuję zakupić takie szkiełko.
Obrazek

Zawsze myślałem, że zacieru na whisky nie filtruje się tak jak piwa, a pierwsza destylacja ma na celu oddzielenie frakcji płynnych od stałych.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 27 wrz 2011, 21:30
autor: Partyzant
szwistaq pisze:Już od dawna takiego ciekawego tematu nie było. Sam czekam końca produkcji śliwowicy i mam zamiar przerobić 20kg pszenicy bawiąc się enzymami.

Powiem tak. Ten temat tylko mnie bardziej do tego zmotywował. Dzięki bardzo :respect:

Czy przy okazji podpowie ktoś, jak się zabrać za tą pszenicę?
Zajrzyj jak się robi piwo. Jak uzyskasz piwo to już tylko na rurki.

Ps. Przeważnie wychodzi bardzo dobre piwo domowe i osobiście mi jest szkoda przepuścić to przez organy :o Oczywiscie tego nie robie :mrgreen:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 29 wrz 2011, 11:32
autor: Kozak Mały
galt pisze: znalazłem nawet słód wędzony dymem torfowym
Podaj namiary, bardzo proszę. :poklon;

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 29 wrz 2011, 16:20
autor: galt
Aktualnie chyba jest tylko tutaj http://www.winohobby.biz/index.php?prod ... od_id=1153. Wcześniej był jeszcze w browaramatorze.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 29 wrz 2011, 20:31
autor: matahari
Śledząc tematy typu Whisky na naszym forum, pragnę oświadczyć, że również dopisuje się do listy próbujących stworzyć ten zacny trunek. Jak tylko beczka po śliwowicy będzie pusta, zabieram się do dzieła. A na razie na TOP ONE 'śliwowica'.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 30 wrz 2011, 10:16
autor: Kozak Mały
Niestety "w magazynie: brak"- taka cytata z Wino-hobby
Czy ktoś ktoś ma jakiegoś znajomego piwowara- amatora, który za godziwą rekompensatą byłby skłonny (i byłby w stanie) wyprodukować nam taki słód ?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 30 wrz 2011, 20:12
autor: galt
Znalazłem jeszcze w centrum piwowarstwa http://www.browar.biz/sklep.php?ids=4&id=674

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 1 paź 2011, 10:04
autor: Kozak Mały
galt pisze:Znalazłem jeszcze w centrum piwowarstwa http://www.browar.biz/sklep.php?ids=4&id=674
:klaszcze: Skierowano do realizacji. Zakup już teraz, zacieranie i fermentowanie niezwłocznie po opróżnieniu pojemników.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 9 paź 2011, 17:46
autor: G1R1
Witam wszystkich. Jestem piwowarem domowym, z pewnym średnim doświadczeniem i od niedawna -nie wiedzieć dlaczego :)- czytam to forum.

Odniosę się do artykułu, gdzie pisano, że słód piwowarski nie nadaje się, lub tez nie jest dedykowany do gorzelnictwa. Nie mam pojęcia o gorzelnictwie, ale wydaje mi się, że nie jest on dedykowany, gdyż jest on zbyt drogi i zbyt wysokiej jakości. W piwowarstwie różnice w jakości słodów wychodzą w smaku od razu, w gorzelnictwie niekoniecznie. No i ta cena za uzyskanie równoważnego w pełni fermentowalnego kilograma cukru ze słodów!

Z tego co doczytałem w internecie, to widzę, że robi się zaciery zbożowe, gdzie najpierw w parniku paruje się zboże (aby skleikować skrobię by była ona dostępna dla enzymów), po czym studzi się i dodaje się słód, by enzymy z tego słodu rozłożyły skrobię na fermentowalny cukier.
Jeśli ktoś przygotuje w parniku łatwo dostępne żyto, to chyba nie ma nic lepszego niż słód żytni (dostepny w sklepach dla piwowarów), który temperaturę zacierania na fermentowalne cukry ma 50-55st.C.

Czysty żytni bimberek 'made in Poland':)

Jaki jest właściwy stosunek zasypu zboża do słodu, nie wiem. Domyślam się, że są tutaj pewne właściwe proporcje, trzeba to odnaleźć w literaturze dotyczącej gorzelnictwa i najlepiej używać takiego słodu aktywnego enzymatycznie jakie ziarno jest w parniku.
Nie powinno być z tym najmniejszego problemu, bo dostępne są aktywne enzymatycznie słody jęczmienne, żytnie i pszeniczne. Różnice w cenie są, ale nie są one duże..

Ale przypominam, że słód whiskey (wędzony w dymie torfowym) jest słodem jęczmiennym.


Temat jest o słodzie wędzonym, a dokładniej wędzonym w dymie torfowym.. Jest on też używany w piwowarstwie, jako jakiś tam-większy lub mniejszy-dodatek, co jest wyróżnikiem piw szkockich, niektórych ich gatunków. Każdy orze jak może:), a że taniego torfu w Szkocji jest wiele, tak jak ziemniaków u nas, więc wiadomo....

Kolega już zapodał link do sklepu z takim słodem. Osobiście używałem drugiego rodzaju słodu, a mianowicie wędzonego drewnem bukowym. Nie ma co ukrywać, że piwa dymione/wędzone są niszowymi.

..............scalone.

Już niedługo, po raz pierwszy zrobię piwo Porter i wszedłem tutaj z ciekawości, by poczytać jakie moce są osiągalne w domu, i nie powiem, ale 94% z refluksu, to jest doskonale:)
Czemu pisze o Porterze? Ano gdy mi już minimalnie dojrzeje (za jakiś 3 miesiące) myślę zrobić Porterówkę. Jest to nasz narodowy zapomniany trunek, ale jak zapewniają degustatorzy bajecznie smaczny.


Mam uwagę, co do tła i koloru czcionki. Makabrycznie się to czyta, proponuję odwrócić kolorystykę.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 12 paź 2011, 20:51
autor: matahari
G1R1
Mam uwagę, co do tła i koloru czcionki. Makabrycznie się to czyta, proponuję odwrócić kolorystykę.
"Nikt nam nie powie, że czarne jest czarne, a białe jest białe." :freak: :smiech:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 12 paź 2011, 20:54
autor: Zygmunt
nie powiem, ale 94% z refluksu, to jest doskonale:)
Doskonale to jest 96 :)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 13 paź 2011, 21:31
autor: wykasz
Studiowanie dwóch kierunków zdecydowanie nie ułatwia pracy nad whisky, tym bardziej kiedy oba kierunki nijak mają się do gorzelnictwa ;]
Wreszcie udało mi się znaleźć trochę czasu na przeczytanie tematu. Cieszę się, że udało mi się pobudzić forumowe towarzystwo do dyskusji, prosiłbym jednak by nie odbiegać zbytnio od tematu.

Ustaliłem już, że psocenie w trakcie studiów, w mieszkaniu kolegi, nawet za jego zgodą ( :D ) nie jest prostym procederem. Stąd, raczej daruję sobie eksperymenty z psoceniem, przynajmniej na pewien czas (gdy skompletuję ładną szklaną aparaturę, używaną dotychczas zostawiłem w domu ). Na razie skupie się nad teorią ;)

Niedługo minie miesiąc odkąd moja whisky leżakuje z dębem, korzystając ze zbliżającego się święta, a więc wizyty w domu, na pewno pobiorę niewielką próbkę do testów. Wrażeniami podzielę się na forum.

W tej chwili waham się nad próbą zrobienia nastawu z użyciem gotowego ekstraktu słodowego. Na pełne zacieranie nie mam warunków ani sprzętu.
Postaram się w najbliższych dniach zrobić też przegląd dostępnych w Polsce ekstraktów i przygotować kosztorys takiej imprezy ;)

Pozdrawiam,
wykasz

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 26 paź 2011, 22:52
autor: sziszi
Witam wszystkich jako, jest to mój drugi post na tym forum (pierwszy w dziale poznajmy się).

Wyrobem piwa domowego trudnię się od kilku lat chciałbym wnieść kilka uwag co do zacierania.

Rozumiem, że brzeczki się nie gotuje po filtracji??

Myślę, że używanie ekstraktów słodowych jest procesem ułatwiającym tylko nieco sprawę. Zatarcie słodów w lodówce turystycznej jest mocno nieskomplikowane, a o wiele tańsze i pozwalające na użycie słodów tylko potrzebnych.
Sam proces z chęcią wyjaśnię w kilku zdaniach, (naprawdę jest on prosty i niekosztowny) jeśli ktoś będzie zainteresowany.


Z drożdży piwowarskich polecałbym któreś z mocno odfermentowujących, np. Danstar Nottingham.
Aczkolwiek przy drożdżach piwnych myślę, że 12% to max. Dlatego na miejscu byłoby użycie innych drożdży.

Uważam też, że modyfikacja wody jest procesem nieco na wyrost, w piwowarstwie potrzebnym dopiero na najwyższym poziomie, kiedy opanuję się nieźle proces fermentacji. Natomiast zakwaszenie zacieru jest na miejscu, gdyż dążymy do dużej wydajności (co w piwowarstwie nie zawsze jest wskazane).

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 2 lis 2011, 00:42
autor: cezary61
Dobry wieczór,

Wiele lat temu jeszcze przed erą internetu popełniłem to coś a'la whisky.
Nastawiłem wino z żyta (przepis z radomskiej gazety) następnie przepędziłem i rozcieńczony destylat zlałem do gąsiora wypełnionego szczapami dębowymi uprzednio opalonymi nad gazem. Zamysł był taki, aby uzyskać węgiel drzewny w celu poprawy smaku produktu.
Ojej, to było tak dawno że w sprzedaży nie było węgla drzewnego i aktywnego, a kiełbasę i karkówkę piekło się na ruszcie.
Po trzech latach leżakowania trunek o ciemnej barwie mocnej herbaty w smaku był wyśmienity.
Dopiero nie tak dawno dowiedziałem się że opalone szczapy dębowe pod warstwą węgla mają czerwoną skórkę, w skład której wchodzą sacharydy powodując słodkawy posmak w destylacie.
Stąd, wypalane wnętrza dębowych beczek do produkcji amerykańskiego burbona.

Pozdrawiam
Cezary

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 9 gru 2011, 23:32
autor: kiewus
Witam

Postanowiłem słowa zamienić w czyny. Zakupiłem właśnie 4kg słodu takiego:
http://www.browar.biz/centrumpiwowarstw ... lting_1_kg

Psocę na szklanym aparacie, o takim:

http://allegro.pl/zestaw-do-destylacji- ... 67289.html

Do tej pory "studiowałem" cukrówki i owocówki. Od dawna zastanawiam się nad whisky. Kupiłem nawet enzymy, jednak jakoś brakowało ziarna :?:. Z chęcią podzielę się z Wami pierwszymi doświadczeniami z pierwszego "słodowego" nastawu, jutro postaram się wrzucić pierwsze fotki - bimbroaparatu. Zanim kurier przywiezie słód, mam kilka pytań:
1. Czy ktoś z Was może dokładnie opisać jak długo powinienem taką dawkę słodu moczyć i w jakiej temperaturze wody aby wypłukać całą słodycz? Ile razy? (tak na marginesie dysponuję cukromierzem). Chodzi mi o dokładne wartości, aby niczego nie spie... - posolić :D
2. Nie chciałbym dosładzać (ma być w 100% whisky), więc jakie blg minimum powinienem otrzymać z takiej ilości? Co sądzicie o dosładzaniu, np. glukozą?
3. Jakie drożdże polecacie do tego typu nastawów i czy piekarnicze lub winne w ogóle wchodzą w grę?
4. Jakie ilości destylatu można (powinno się w domowych warunkach) otrzymać z tej ilości słodu?

Z góry dziękuję za odpowiedzi, jak tylko dojdzie słód podzielę się fotkami.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 11 gru 2011, 14:58
autor: Zygmunt
Wysoce współczuję zakupu tego sprzętu z Allegro.

Co do pytań: 4kg słodu, to ok. 18l brzeczki. Jak dobrze zatrzesz, to będziesz miał z 15BLG. Proponuję 50 minut w 63C i mashout w 76, potem wysładzanie do BLG gdzieś z 0,5, żeby odzyskać cały cukier.

Drożdze- ja bym poszedł w gorzelnicze. Może Saccharomyces cerevisiae gammazym?

Opisy procesów- zacieranie, wysładzanie- masz tutaj:
http://www.wiki.piwo.org/index.php/Wark ... s%C5%82odu

Reszta na forum.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 11 gru 2011, 17:08
autor: kiewus
Współczuję? Dlaczego? Używam tego od dwóch lat, cukrówki, owocówki i jest ok. Wczoraj próbowałem przedestylowanego wina z czerwonego winogrona, nastawionego bez cukru i wody. Trunek stał 1,5 roku w piwnicy z szczapą palonego dębu własnej roboty (przepis z forum) i .... śmiem twierdzić, że efekt stanowczo lepszy, niż tanie winiaki dostępne w supermarketach. Dzisiaj nawet usłyszałem, że ładniej pachnie niż Dullamore Dew :klaszcze: . Problem był z wężykami, mimo opisu w aukcji do igielit a nie silikon. 5 litrów przerabiam w 2 godziny. No, ale innego sprzętu nie mam. Tutaj kilka fotek i filmik z przerobu cukrówki (galony czekają na słód):

http://chomikuj.pl/ShowVideo.aspx?id=1233889718
http://chomikuj.pl/Image.aspx?id=1233804983

Jak tylko dojdzie słód zaczynam whisky, na bieżąco będę umieszczał fotki.

Pozdrawiam

Kiewus

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 11 gru 2011, 18:26
autor: radius
Kolego, jeśli uważasz, że cukrówka przepędzona na tym aparacie jest OK, to również współczuję. Widocznie nigdy nie piłeś naprawdę dobrej wódki własnej roboty. Ten sprzęt jest dobry do owocówek i bimbru, ale żeby uzyskać dobry destylat to już potrzebny byłby co najmniej dwa razy dłuższy deflegmator z lepszym wypełnieniem lub kolumna. Wszystko jednak przed tobą :lol:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 11 gru 2011, 18:34
autor: JanOkowita
kiewus pisze: 3. Jakie drożdże polecacie do tego typu nastawów i czy piekarnicze lub winne w ogóle wchodzą w grę?
i.
Masz tu:http://alkohole-domowe.pl/product-pl-42 ... yeast.html

Pozdrawiam :poklon;

Jan Okowita

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 11 gru 2011, 19:25
autor: Zygmunt
śmiem twierdzić, że efekt stanowczo lepszy, niż tanie winiaki dostępne w supermarketach.
Śmiem twierdzić, że nie.

Dzisiaj nawet usłyszałem, że ładniej pachnie niż Dullamore Dew.
Tullamore... I raczej słyszałeś to od kogoś, kto albo nigdy wspomnianego nie wąchał, albo nie lubi łychy.

Inna sprawa- podłączenie. Jeżeli podłączyłeś tak jak opisuje ten frajerzyna-sprzedawca z Allegro, to jest jescze gorzej... Zrozum, nie piszemy tego ze złośliwości- ale po prostu na drodze gorzelnictwa domowego przeszliśmy juz kilka przystanków. I za każdym razem nasz wyrób nam się podobał.. aż nie zrobiliśmy kolejnego kroku naprzód. I wtedy człowiek dziwi się "jak do cholery mogłem pic to gówno?"... no, a resztę przypadków podsumowuje mój podpis :P

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 11 gru 2011, 20:57
autor: kiewus
Kolego Zygmunt, dziękuję za uwagi. Trudno mi z nimi polemizować, doświadczenie robi swoje i czyni mistrza, którym pewnie jesteś. Długa droga przede mną. Jestem natomiast pewien jednego, mianowicie czegoś, co przeżywałeś pewnie bardzo dawno po raz pierwszy (z racji długiego doświadczenia): jeżeli ktoś porównuje moje wyroby z czymś sklepowym, nawet jeżeli się nie zna bądź nie jest smakoszem - bezcenne!!! Chyba wszyscy mamy takie hobby z m.in. tego powodu. I właśnie taką radość przeżywam, i chciałbym jeszcze parę razy zaskoczyć znajomych jakością moich psot. Dlatego też poprosiłem kolegę Radiusa o pomoc i uwagi co do mojego sprzętu po przeczytaniu kilku ostatnich postów, dlatego już zamówiłem deflegmator i wypełnienie KO i miedziane, dlatego też chcę słuchać Waszych uwag, no i wreszcie dlatego chcę spróbować sił ze słodem jęczmiennym. Forum śledzę od dwóch lat, mimo to moje szkiełko wydawało się odpowiednie. Pewnie było na tamte potrzeby. Czas na kolejny krok na przód!!!

PS. Podłączyłem jak na zdjęciach (linki powyżej) właśnie po uwagach z forum, nie tak jak sugeruje sprzedawca. Mam też zamiar zaizolować wężyki.

Kiewus

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 14 gru 2011, 15:36
autor: raffaelsanti
Mam nadzieję, że podłączyłeś do chłodnicy na zasadzie dojście zimnej wody od dołu, odpływ u góry. :)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 14 gru 2011, 21:50
autor: kiewus
Tak, woda wpływa dołem i wypływa górą. Lekcje odrobione :). Wróćmy do tematu. Dzisiaj dotarł słód, otworzyłem, powąchałem i .... naprawdę miłe zaskoczenie. Spodziewałem się czegoś na zasadzie mączno-paszowego zapachu, a tu wyraźna "słodycz" tak jakby z odrobiną karmelu. Zapach naprawdę przyjemny, jakby leciutko zapalony karmel z watą cukrową. do tego odrobinka dymu. Czekam tylko na nowy deflefmator i drożdże whisky i zaczynam.

Kiewus

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 15 gru 2011, 09:01
autor: raffaelsanti
Polecam jeszcze zasięgnięcie rady odnośnie pożywki do drożdży whisky. Ja osobiście nie stosuję ale są zwolennicy. Podobno to wszystko zależy od rodzaju słodu... jestem bardzo ciekaw efektów!
Odnośnie swojego zestawu to nie spisuj go na straty bo może się przydać do owocówek ale wcześniej kolumnę wypełnij zmywakami KO! ja używam amwaya ale jest na forum osobny temat i koledzy doświadczalnie wyselekcjonowali najlepsze!

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 17 sty 2012, 19:06
autor: kiewus
No i stało się. W sobotę przystąpiłem do swojej pierwszej psoty ala whisky. Najpierw przez dwa tygodnie oglądałem, czytałem i się zdecydowałem na zacieranie dwuetapowe. Takie rozwiązanie podsunęła mi seria filmów użytkownika singlemattv na youtube. Można tam zobaczyć jak jest robiona prawdziwa whisky single malt w Szkocji. Pierwszy etap to moczenie 4 kg słodu wędzonego torfem (linki do producenta w poprzednich postach) w 12L przegotowanej wody. Trwało to dokładnie godzinę, temperatura na bieżąco mierzona była termometrem i wynosiła 65 stopni. Po godzinie wodę odcedziłem a śrutę zalałem 4L przegotowanej wody i przez 30 minut utrzymywałem temperaturę 77 stopni. Ponownie odcedziłem śrutę i przelałem ją na sicie jeszcze 2L wrzątku. Pierwsza woda miała .... 22BLG, co mnie mocno zdziwiło. W smaku woda była niebywale słodka, kolor mętnej herbaty, może z dodatkiem mleka. Po jakimś czasie woda się ustała, na dno opadły pozostałości słodu (mąka) a na górze wyklarowała się przezroczysta ciecz, podobna wyglądem do portera. Całość (dwie wody) miała 17BLG. Gdy płyn osiągnął temperaturę 25 stopni dodałem drożdże Whisky z dodatkiem enzymy i tu kolejne moje zaskoczenie. Przez rurkę po 3 godzinach zaczęła bardzo szybko bulgotać, jak nigdy do tej pory (na cukrówkach i owocówkach). Dzisiaj (wtorek) bulgotanie prawie ustało, płyn ma +2Blg. Jutro żona ma fryzjera, więc pewnie na spokojnie uruchomię aparaturę (oczywiście poprawioną wersję w porównaniu do tej, którą prezentowałem na początku)

Pozdrawiam
Kiewus


No i poszło w rurki. Chciałbym podzielić się z Wami kilkoma uwagami. Jest to mój pierwszy zacier zbożowy więc kilka kwestii była dla mnie nowych. Po pierwsze do tej pory destylowałem nastawy po sklarowaniu, stały kilka tygodni po burzliwej fermentacji, drożdże opadały więc nie trafiały do gara. Tutaj destylacja po niespełna tygodniu i ... ten zapach. Od początku: po osiągnięciu temperatury zaczęło się pienić, do rurki w pewnym momencie dostała się piana, taka jak przy pierwszej fazie fermentacji. Nie doszła nawet do deflegmatora, ale była. Po kilkunastu sekundach było już ok. Początek to około 78%, tak przez 400ml (mam garnek 5L). Potem powoli moc zaczęła spadać, jednak pojawił się smrodek (może nieprzyjemny zapach). Taki sam kiedyś miałem, jak zaczynałem pędzenie w przypadku właśnie niesklarowanych wsadów. Tylko wtedy pojawiało się to w okolicach 40% - 45%, a teraz już przy 65%. Czy to może być efekt tak krótkiego klarowania? Nie wlewałem martwych drożdżaków do gara. Na razie poczekam z resztą nastawu, może te kilka dni poprawi ten zapach. Pierwsze 0,4L oddzieliłem od pozostałego pędu (do 45%) i czekam na resztę.

Pzdr Kiewus

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 10 mar 2012, 19:28
autor: el_fuego
Można by podpatrzyć kilka patentów od specjalistów i dostosować je do naszych warunków, wykorzystajmy to co u nas najlepsze.

Zacier można przygotować na bazie przepisów na Baltic Porter, jest to dość mało popularny gatunek piw w naszym kraju, lecz jest on niezwykle znany oraz ceniony w świecie, a nasze browary odnoszą swoimi porterami spore sukcesy w branżowych konkursach. Szkocka ma charakterystyczny dymny posmak, portery zaś karmelowe, kawowe oraz śliwkowe. Oczywiście w tym celu byśmy musieli się posłużyć drożdżami piwnymi S-23, ponieważ to one głównie odpowiadają za smakowe niuanse oraz można odrzucić słody barwiące - gotowy destylat i tak jest bezbarwny. Utrudnia to znacznie sprawę, bo drożdże te pracują w niskich temperaturach, optimum bodajże 12 stopni oraz znacznie wydłuża samą fermentację. Jeśli po destylacji te walory zostały by zachowane, to można by to uznać za spory sukces ;)

Pozostaje tylko kwestia przechowywania, czyli drugi najistotniejszy element, ale na to jest również sposób - beczki po śliwowicy :) Fakt, są one u nas troszkę rzadkie, ale warto by było jakąś poświęcić, ewentualnie wykorzystać wiórki dębowe, które wcześniej uszlachetniały śliwowicę.

Kwestia wody również może być rozwiązana, lecz tylko sezonowo i to z dużym nakładem pracy, można ją wiosną zastąpić sokiem z brzozy bądź grabu (bardzo podobny do soku brzozowego). Tak jak woda, charakterystyczna dla poszczególnych regionów Szkocji, tak ów sok wnosiłby do whisky element "z ziemi".

Brzmi dość abstrakcyjnie, lecz uważam, że gotowy produkt byłby iście polski, nawiązujący do naszych tradycji związanych z owocówkami, piwami oraz winami, czyniąc go również sezonowym, co ma swoje plusy i minusy. Niedługo sezon brzozowy się zacznie, słody i drożdże już posiadam, tylko kwestia kolumny, ale jeśli będzie trzeba to można i lodówkę przerobić, by przez kwiecień i maj fermentowało w odpowiedniej temperaturze.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 14 cze 2012, 20:10
autor: radius
Witajcie.
Dzisiaj i ja postanowiłem spróbować zrobić moją SINGLE MALT w szkockim stylu.
W tym celu zakupiłem słód jęczmienny wędzony torfem http://piwodziej.pl/pl/p/Chateau-Whisky ... ng-5kg/486 specjalnie do whisky.
Proporcje to 5kg słodu i 18 litrów wody.
Zacierałem infuzyjnie w temp. 650C przez godzinę, potem próba jodowa (negatywna) i mash-out przez 10 minut w temp. 750C.
Kolejny etap to filtracja (na zwykłym dużym sitku) i wysładzanie - 4 litry wrzątku wlane do gęstwy i ponowna filtracja na sitku.
W efekcie otrzymałem 21 litrów płynu, którego blg wynosi 17. Płyn zakwasiłem dwoma łyżeczkami kwasku cytrynowego, dodałem pożywkę (fosforan dwuamonowy) i uwodnione drożdże. Do tej pory zaciery zbożowe robiłem na drożdżach dedykowanych do whisky lub FERMIOLACH, tym razem postanowiłem nastaw zaszczepić drożdżami RED ETHANOL. Zobaczymy jak sobie poradzą :lol:
Jak tylko zakończy się fermentacja, zdam relację z wyników destylacji :ok:
Cdn...

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 15 cze 2012, 16:27
autor: olo 69
Myślałem ten słód zatrzeć jako dodatek 30-40% ze słodem niewędzonym.
Ty zatarłeś sam.Ciekawe czy nie wyjdzie dość mocna wędzonka?
Czekamy na relację po destylacji.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 15 cze 2012, 17:48
autor: radius
tym razem postanowiłem nastaw zaszczepić drożdżami RED ETHANOL. Zobaczymy jak sobie poradzą
No i :dupa: Po jednym dniu bardzo burzliwej fermentacji, drożdże ugotowały się przy temperaturze nastawu 340C, choć na opakowaniu jest napisane, że pracują w temp. 30-400C :o BLG zatrzymało się na wartości 7. Nie wiem co mnie podkusiło żeby użyć tych drożdży, już raz się na nich sparzyłem przy produkcji kukurydzianki. Słowo emeryta - nigdy więcej :lol:
Spróbuję restartować nastaw bayanusami, zobaczę czy ruszy. Jeśli nie to chyba zamówię specjalne drożdże do restartu u JanaOkowity http://zdrowenalewki.pl/p/11/189/drozdz ... tacja.html. Szkoda byłoby stracić tak dobrze zapowiadający się nastaw :(
@olo 69, jak destylat będzie za bardzo "pachniał" podkładem kolejowym to zrobię z niego BLENDED, a kolejny nastaw zrobię na słodzie mniej wędzonym http://piwodziej.pl/pl/p/Chateau-Whisky ... ng-5kg/483 ale na pewno będzie to tylko jeden rodzaj słodu. W końcu ma to być SINGLE MALT :lol:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 16 cze 2012, 16:34
autor: stoney
@radius
jak skończysz musimy koniecznie zrobić degustację porównawczą ;)

Podaję sprawdzony przepis, w zasadzie różni się tylko szczegółami od Twojego.

składniki:
słód jęczmienny wędzony torfem (45ppm) - UWAGA, wyłącznie dla twardzieli, amatorzy laphroaig'a czy ardbeg'a nie będą zawiedzeni, pozostali powinni część słodu wędzonego zastąpić pilzneńskim albo monachijskim ewentualnie zastąpić słodem 15ppm
drożdże: z dedykacją do whisky z dodatkiem enzymu
woda


zacieranie

Wykonujemy klasyczne zacieranie stosowane w produkcji whisky - infuzyjne:

pierwsza woda
Dodajemy stopniowo podgrzaną wodę (około 68oC) w proporcji 1 słodu do 4 wody, w międzyczasie intensywnie mieszając i kontrolując temperaturę zacieru.
Na koniec zacierania temperatura powinna wynosić 64,5oC a mieszanie powinno trwać 20 minut.
Pozostawiamy zacier przez godzinę izolując pojemnik przed utratą ciepła.
Następnie filtrujemy brzeczkę: polecam patent z wiadrem i zamontowanym na dnie filtratorem z oplotu (do kupienia w sklepach dla piwowarów).
W zależności od stopnia zmielenia słodu, może dojść do zaklajstrowania się młóta przez zbyt duży udział mąki, wtedy trzeba zamieszać porządnie zacier i odczekać 10-15 minut na opadnięcie tegoż.
Spuszczamy 1-2 litry mętnej brzeczki i wracamy ją z powrotem do pojemnika zaciernego- delikatnie.
Spuszczamy całość, w zasadzie aż młóto będzie suche.

druga woda
Postępowanie identyczne jak przy pierwszej wodzie, ale:
Proporcja wynosi 2 litry wody na każdy kilogram słodu.
Temperatura po zakończeniu mieszania powinna wynosić około 70oC.

trzecia woda
Jeżeli ktoś chce wyciągnąć maksymalną ilość cukru ze słodu i planuje zacierać następnego dnia, może wykonać trzecie zacieranie.
Postępowanie przeprowadzamy jak przy pierwszym zacieraniu:
Proporcje wody i słodu takie same, a więc 4 litry wody na 1 kg słodu,
temperatura po zakończeniu mieszania powinna wynosić około 80oC.
Uwaga: brzeczki tej nie należy dolewać od pierwszej i drugiej wody, ponieważ znacznie zmniejszymy poziom BLG.
Brzeczka ta posłużyć ma do zacierania nowego słodu - po prostu zamiast wody użyjemy tejże brzeczki.

Zamiast trzeciej wody, można wykonać wysładzanie:
W końcowej fazie filtrowania drugiej wody, kiedy poziom brzeczki nie opadł poniżej poziomu słodu, delikatnie i równomiernie po całej powierzchni zacieru, wlewamy wodę o temperaturze 85oC w ilości 1:1 do zacieranego słodu.
Dzięki temu wypłuczemy jeszcze nieco słodu nie pogarszając zbytnio poziomu BLG.

Warto po każdej wodzie zrobić próbę jodową, aczkolwiek 80 minut zacierania przy utrzymaniu temperatur da wynik negatywny.

Dwie wody (+ewentualne wysładzanie), w zależności od wydajności słodu, stopnia zmielenia, efektywności mieszania, powinny dać brzeczkę o 11-17 BLG w ilości około 5-6 litrów na każdy litr słodu.


fermentacja

Przed zadaniem drożdży należy schłodzić brzeczkę do temperatury około 30oC.
Temperatura fermentacji powinna oscylować w granicy 20-26oC.
Uwaga: fermentacja może ruszyć już w godzinę po zadaniu drożdży,
nie polecam stosowania rurki fermentacyjnej w ciągu pierwszej doby, wystarczy przykryć pojemnik pokrywką: wydzielanie dwutlenku węgla jest tak intensywne, że rurka nie jest do niczego potrzebna, poza tym tworzy się spora ilość piany a bez rurki piwo nie nagazowuje się niepotrzebnie.
Po pierwszej dobie fermentacji burzliwej przykrywamy pojemnik i zakładamy rurkę.
Po 48 godzinach drożdże powinny zrobić swoje i zdążyć opaść na dno pojemnika.
Może się zdarzyć, że fermentacja zakończy się już po 40 godzinach, nie należy się spieszyć z destylacją i odczekać do 48 godzin, dzięki temu nastaw zyska na smaku.
Możemy oczywiście potrzymać jeszcze dobę jeżeli pozostał cukier; generalnie 72 godziny to wartość graniczna fermentacji, której nie należy przekraczać.


destylacja

Dla uzyskania cięższego i intensywnego smaku destylujemy dwa razy. Dla gładszego trzy.

wash still
Destylujemy "low wine" czyli zagęszczamy stężenie piwa trzykrotnie do poziomu 20-24%.
Jedziemy od początku do końca szybkim tempem, aż średnia urobku osiągnie stężenie około 22%.

spirit still
Zbieramy "low wine" i mieszamy z przedgonami i pogonami z poprzedniej destylacji. Stężenie po dodaniu pogonów nie powinno być większe niż 30%, rozcieńczamy wodą jeżeli jest większe.
Destylujemy wolno, oddzielając na początku po 5ml z każdego litra nastawu.

Foreshots czyli przedgony
Zbieramy aż stężenie mierzone w sposób ciągły spadnie w okolicę 75-72%

Middle cut czyli serce
Odbiór serca rozpoczynamy po wykonaniu testu wodnego: rozcieńczamy wypływający urobek do stężenia 45,7% i jeżeli nie powstało zmętnienie możemy odbierać serce. Oczywiście smak i węch jest ostatecznym wyznacznikiem.
Warto w okolicach 75-70% odbierać w niezależne małe pojemniki by potem ewentualnie zdecydować czy połączyć je z przedgonem czy sercem.
Odbiór prowadzimy do momentu kiedy stężenie spadnie do poziomu 60-63%. Tutaj również opieramy się na zmysłach.

Feints czyli pogony
Jedziemy szybko aż moc na wyjściu spadnie do 20-15%.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 20 cze 2012, 10:08
autor: radius
stoney pisze:@radius
jak skończysz musimy koniecznie zrobić degustację porównawczą ;)
No, więc skończyłem :lol:
Jako, że nie udało mi się zrestartować nastawu bayanusami, postanowiłem przedestylować to co miałem a na dundrze nastawić kolejną porcję z dodatkiem cukru.
Destylowałem, jak zwykle na krótkiej (70cm) kolumnie wypełnionej miedzią, z pełnym odbiorem, bez refluksu.
Pierwsze 100ml poszło do osobnej butelki, potem zbierałem serce od 85% - 50% i pozostałość poniżej 50% także do osobnej butelki.
Co do zapachu, zaraz po destylacji produkt dość intensywnie pachniał "wędzonką" ale bez przesady, mi taki zapach by nie przeszkadzał. Po trzech dniach kolejna degustacja "nosowa" :D i tu zostałem niesamowicie pozytywnie zaskoczony :odlot:
Zapach destylatu niesamowicie wyłagodniał :klaszcze: i, nie mogąc oddać tego słowami, rzekłbym - wypiękniał ;P
Dla porównania poniuchałem również to, co leciało słabsze niż 50%.
Tu już nie było niespodzianki, dalej capiło wędzonką :mrgreen:
Destylat rozpuściłem do 63% i "zaszczepię" dębem. Pójdzie do leżakowania i na pewno nie zrobię z niego "BLENDED" :lol:
@stoney, dla ciebie zostawiłem setkę czystego destylatu do analizy porównawczej :kumple:
P.S.
Nastaw na dundrze z cukrem także już nastawiony, ciekawe jak bardzo i czy w ogóle, będzie się różnił od "pierwocin" :freak:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 20 cze 2012, 13:36
autor: Emiel Regis
radius pisze: Pierwsze 100ml poszło do osobnej butelki, potem zbierałem serce od 85% - 50%
Trochę tym postem mi namieszałeś..
Mógłbyś to rozwinąć? Pytam bo ja zawsze po odlaniu podpałki odkładam jeszcze przedgony, sugeruję się przede wszystkim zapachem , dodatkowo patrzę na wskazania aerometru (nagły przeskok o kilka % w dół).
czasem jest tego 10, innym razem nawet 20% całości.

Chyba że urobek był tak mały że w tych 100ml była podpałka i przedgony?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 20 cze 2012, 14:21
autor: mtx
Emiel a czytałeś dokładnie całego posta i inne tematy o produkcji whisky tudzież whiskey?
radius pisze:Pierwsze 100ml poszło do osobnej butelki, potem zbierałem serce od 85% - 50%
Pierwsze 100ml to właśnie przedgon, a przy 85% kapie już serce, ja jak robię whisky bądź whiskey podobnie
dzielę odbiór, tyle, że odbieram serce do 55% i ewentulanie smak serca reguluję później dolewaniem wczesnego
pogonu. Całoś poniżej odbieram do 20% i dodaję do kolejnego gotowania...

Radius mam pytanko odnośnie drożdży, bo do pierwszego zacieru dałeś red ethanol i lekko pisząc dały :dupa:
a dokolejnego nastawu pisałeś, że chcesz dać fermiole, no i jak? Dałeś fermiol, czy jakieś inne?

Pozdrawiam :piwo:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 20 cze 2012, 15:47
autor: radius
@Emiel Regis, jako że whisky destyluję jak na zwykłym pot stillu, w tej setce jest wszystko to co niepożądane, reszta to już serce. Na stronach zachodnich o produkcji whisky jest to dokładnie opisane. Oczywiście najlepszym wskaźnikiem jest tu nasz zmysł węchu i smaku. Gdybym destylował dwukrotnie (niewykluczone, że przy następnej partii tak zrobię) to pierwszy raz zbierał bym wszystko i dopiero przy drugiej destylacji dzielił na frakcje tak, jak to opisał stoney.
@mtx1985, już kilka razy robiłem na FERMIOLACH i nigdy się nie zawiodłem :ok: Jako, że fermentuję dunder po oddestylowaniu alkoholu,bez ziarna i wzmocniony cukrem do 20 blg, zaszczepiłem go drożdżami TURBO w ilości 50 gramów. Oczywiście nastaw odpowiednio natleniłem wkrętarką z mieszadełkiem do farb. Drożdżaki raźno wzięły się do pracy i dzisiaj puszczają bąki jak głupie :lol:
Tak, jak napisałem wcześniej ciekawi mnie efekt smakowy takiego nastawu. Zapach wędzonki z dundru się nie stracił, więc jestem dobrej myśli :pije:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 20 cze 2012, 15:56
autor: Emiel Regis
@mtx1985
Dla mnie pierwsze 100ml to podpałka, przedgon leci po niej.
Właśnie dlatego mnie zaintrygowało to co napisał @radius.
Wiadomo że będzie to zależeć od ilości i mocy wsadu.
Opisane przeze mnie postępowanie stosuję do owocówek, nie ukrywam że z ziarnem nie miałem do czynienia, chcę zacząć od wujka Jessie i z trudem ale przebrnąłem przez cały temat od deski do deski. Zastanawiające było dla mnie że serce ma wysokie stężenie %, ale nie znalazłem informacji o innym niż ogólnie przyjęty stosunek
podpałka/przedgon/serce.
Jeśli mi to umknęło to proszę o nakierowanie na właściwe tory, ew. o sprostowanie.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 20 cze 2012, 16:13
autor: mtx
Radius dzięki za odpowiedź :)
Ja na samym początku używałem "cobra whisky" ale mnie nie zadowoliły, więc przeszedłem na fermiole
i też jestem bardzo zadowolony, często na whisky robie "odnawiane" nastawy na pozostałościach po
fermentacji, dundrze, x ilości świerzego zboża i syropie, drożdże zadaje tylko przy pierwszym nastawie
a każdy następny startuje bez problemu, jak dla mnie to fermiole są chyba najlepsze to każdej zbożówki.

Emiel - wujek Jessie jest bardzo dobrym przepisem na poczatek (i nie tylko na poczatek), nie ma wielkiego
wkładu pracy a efekt bardzo zadowalający ale dopiero przy trzecim "odnowionym" nastawie, dodatkowo
mogę Ci poradzić, żebyś powiększył nastaw (przepis X2) bo wydajność tego nasatwu nie jest wielka.
Kwestia wysokiej mocy serca jest po niekąd kwestią gustu ale jeśli ze standardowej ilości wsadu odlejesz
więcej przedgonu to stracisz na smaku zboża, co przy whisky/ whiskey nie jest zbyt pożądane.
Tak jak pisał radius to przy pierwszej destylacji właśnie tak dzielimy odbiór destylatu na W. chyba, że
zamierzamy destylować 2 raz to wtedy pierwsze granie jedziemy od poczatku do końca bez dzielenia,
a drugie dzielimy na odpowiednie frakcje gdzie przedgon idzie w zlew, serce do starzenia z dębem a pogon
dolewamy do nowej porcji nastawu (do destylacji) i gotujemy razem.

Pozdrawiam :piwo:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 20 cze 2012, 20:20
autor: Emiel Regis
@radius, @mtx1985, @lesgo58
Dzięki za info, niedługo sam będę się próbował zmierzyć z tematem ziaren, pewnie wam jeszcze trochę pozawracam głowę w tym temacie ;)
Uwielbiam single malt, dobry bourbon, byłoby super stworzyć coś co choć przypominałoby w smaku te trunki.

Pozdrawiam

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 24 lip 2012, 22:57
autor: stoney
@radius jak dojrzewanie torfiacza?

Nie chciał bym być nieskromny, ale o mój Single Malt na słodzie wędzonym zabijają się znajomi, oczywiście smakosze whisky. Reszta dziwnie patrzy, ale tak samo patrzą na blendy czy inne whisky więc nie biorę do głowy.

Zdradzę Wam mój patent na doprawienie destylatu. Prócz symbolicznego dodatku syropu klonowego, zastosowałem "upgradowane" płatki dębowe.
Płatki dębowe Cherry Oloroso namaczałem przez kilka tygodni właśnie w Chery ;) (Brandy de Jarez)
Potem takie namoczone mokre płatki poszły do dojrzewania.

p.s. poproszę namiary na PW, zrobimy wymianę :piwo:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 25 lip 2012, 21:45
autor: radius
Dojrzewa, dojrzewa z płatkami średnio palonymi już ponad trzy tygodnie.
Po twoim poście zrobiłem próbę organoleptyczną i jestem super pozytywnie zaskoczony :klaszcze: Łycha w najlepszym wydaniu :!: Lekki zapach i smak wędzonki, ale naprawdę lekki a nie jak piszą niektórzy - "podkład kolejowy" i długo utrzymujący się wytrawny smak w ustach z leciutką nutą wanilii (płatki).
@stoney, musimy wymienić się próbkami, ciekawy jestem twojego malta z płatkami Cherry.
Koledzy zbożozacieracze :lol: polecam wam ten słód i róbcie swojego SINGLE MALTA, bo naprawdę warto. Ja w każdym razie nie poprzestanę na jednej próbie :pije:
Jutro zamawiam kolejną partię słodu mocno wędzonego (45 ppm) jak również tego słabszego (15 ppm) i zacieram, zacieram, zacieram...
Co raz bardziej mnie to bawi :mrgreen:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 26 lip 2012, 09:55
autor: papo
ostatnio zacietałem 45 ppm i 15 ppm w proporcjach 50/50. Po fermentacji do odciśniętego słodu dodałem dunder i cukier, też wyszło całkiem dobre ;)

Ja dodaje dąb który sam piekłem, a potem trzymałem w wiśniowce.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 26 lip 2012, 11:53
autor: stoney
Nie kwestionuję smaku, ale za dodanie, w czasie produkcji whisky, dundru i cukru to w Szkocji dostałbyś kratki i nie mam na myśli szkockiej kraty. ;)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 26 lip 2012, 18:46
autor: papo
ja chciałem zobaczyć co się da uzyskać z przerobionego ziarna ;) i jak dla mnie z dębem do Coli w sam raz. A to co wykapało po zacieraniu i fermentacji mam do siorbania na czysto :D

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 12 paź 2012, 16:20
autor: stoney
...i to się nazywa "ekologia", recykling w najlepszym tego słowa znaczeniu :ok:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 23 paź 2012, 20:55
autor: matahari
Ten pomysł z dodaniem płatków wyciągniętych z śliwowicy może być dobrym pomysłem jeśli chodzi o ten temat polskiej whisky.
Trzeba by tylko to kontrolować, bo śliwka może zrobić swoje i wyjdzie jakiś dziwny drink.

Mi (idąc trochę na skróty) chodziło po głowie, żeby do leżakowanej whisky dodać strzykawką odpowiednią ilość brandy i płatki+ew. syrop klonowy.
Jak skończę z "Wujkiem" to rozrobię ze 3 szt. 0.5 l z dodatkami wino, płatki, karmel i niech trochę poleży.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 20 mar 2013, 14:36
autor: pith
Kurczę.
Mój destylat 45ppm i 15ppm (70/30) dojrzewa ok. miesiąca i muszę powiedzieć, że odbieram go jako wyjątkowo smrodliwy.
Zaprawiłem szczapami dębowymi z wina jabłkowego i dodałem dwie wędzone śliwki (1,5 l; 63%).
Lubię torfową Dimple i dlatego taki słód wybrałem, ale jak na razie smrodziak.
Zobaczymy.

Za to świeży z czystego słodu jęczmienno - pszennego (80/20) ma bardzo miły zapach a i ostrość gdzieś umyka ustępując łagodnej kwiatowej nucie.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 21 mar 2013, 17:43
autor: Zbyszek T
Mi też duża wędzonka nie pasuje w whisky. Tak na mój smak to wtedy idzie w kierunku posmaku asfalt/podeszwa trampka.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 21 mar 2013, 21:39
autor: stoney
@pith
Proponuję zrobić blenda 1:4 na małej ilości, niech postoi parę dni.
Jeśli dalej będzie za mocne będziesz miał "torfową zaprawkę" na przyszłość.

Whisky na czystym czy prawie czystym 45ppm to hardkor, dla większości picie whisky z Isla to szok.
To są rejony zarezerwowane dla raczej wąskiej grupy amatorów torfu.

Dla porównania: Ardbeg, Laphroaig, jedne z najbardziej torfowych whisky robione są ze słodu odpowiednio 50ppm i 40ppm, a dojrzewają 10 albo więcej lat zanim trafią na stoły.
W tym czasie łagodnieją. Nie bez znaczenia jest operowanie pot stillem.
Po miesiącu dojrzewania i to w zamkniętej butelce (?) Twoja whisky śmierdzi i będzie jeszcze przez długi czas.

Nie wiem, którego Dimpla piłeś, ale większość Dimple to blendy, które z założenia mają być bardziej łagodne niż Single Malt, stąd poziom ich "torfowości" określiłbym jako bardzo niski.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 22 mar 2013, 07:58
autor: pith
Którego pytasz?
Jakąś piętnastkę, której pełno w marketach.
W pudełku symulującym książkę.

Romans z whisky mam od niedawna a że piję raczej mało to budowanie wiedzy praktycznej na jej temat niestety trochę trwa.
Degustując Dimple poczułem jej odmienność od innych, lekkich whisky dostępnych dla zwykłych zjadaczy chleba.
Dlatego tak zapadła mi w pamięć. Także przez aromaty, które zostawały w szklance jeszcze następnego dnia.

Zdaję sobie oczywiści sprawę, że mój destylat będzie potrzebował kilku lat na ułożenie.
Innego wyjścia nie ma. chyba, że zrobię tak jak radzisz, czyli blenda z innymi leżakami na próbę i w małych ilościach.

Szczerze mówiąc trochę mnie uspokoiłeś. Bo kiedy przeczytałem powyżej, że komuś już po miesiącu ładnie się ułożył to pomyślałem, mój śmierdziuch jest zepsuty i coś źle zrobiłem.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 22 mar 2013, 08:10
autor: lesgo58
To jest cały szkopuł, że 95% destylerów chce otrzymać trunek pijalny już następnego dnia od destylacji.
To nie jest kompot...Gdzie wystarczy dolać wody i już można pić.
Żeby coś powiedzieć o destylacie i ewentualnie móc go pić to trzeba poczekać przynajmniej z rok. A im bardziej złożony destylat z racji składników użytych do fermentacji tym dłużej.
To jest hobby dla cierpliwych.
P.S. Kilka miesięcy temu dostałem próbkę whiskey od kolegi forumowego. Była robiona na słodzie wędzonym. Już kilka razy do niej podchodziłem i w dalszym ciągu jest niepijalna. A napowietrzam ją regularnie i przynajmniej raz w miesiącu stawiam na tydzień na kaloryferze. Myślę, że za kilka miesięcy powędruje do piwnicy i zapomnę o niej na kilka lat.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 22 mar 2013, 08:19
autor: pith
lesgo58 pisze:(...) napowietrzam ją regularnie i przynajmniej raz w miesiącu stawiam na tydzień na kaloryferze. Myślę, że za kilka miesięcy powędruje do piwnicy i zapomnę o niej na kilka lat.

W otwartej butelce?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 22 mar 2013, 11:40
autor: stoney
Poniżej kilka znanych Whisky z poziomem PPM w słodzie (podane w nawiasie) oraz najmłodszy wiek sprzedawanych whisky

Bunnahabhain (1–2) 12YO
Bruichladdich (3–4) 12YO
Springbank (7–8) 10YO
Benromach (8) 10YO
Ardmore (10–15) (?)
Highland Park (20) (12)
Bowmore (20–25) 8YO
Talisker (25–30) 10YO
Caol Ila (30–35) 12YO
Ledaig (35) 10YO
Lagavulin (35–40) 12YO
Port Charlotte (40) 10YO
Laphroaig (40–43) 10YO
Ardbeg (55) 10YO
Longrow (55) 10YO

Powszechnie uważa się, że dojrzewanie w beczce to 50% efektu końcowego.
Jak zauważył lesgo58
A im bardziej złożony destylat z racji składników użytych do fermentacji tym dłużej.
Na złożoność wpływa także sposób destylacji - budowa i operowanie pot stillem.
W jednym z wątków opisałem jak budowa/kształt pot stilla wpływa na destylat.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 22 mar 2013, 11:52
autor: lesgo58
@pith
Oczywiście ,że w zamkniętej. Stosuję te sposoby, bo nie mam mozliwości stosować innych. Napowietrzam poprzez otwarcie butelki, wymianę powietrza i wstrząśnięcie butelki. Do tego pseudo maderyzację - jak opisałem wyżej.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 2 kwie 2013, 13:16
autor: em.impo
Witam serdecznie. Widzę, ze temat nadal się kreci co mnie cieszy bo to znaczy ze starzy wyjadacze cięgle są i chcą służyć dobrą radą tym, którzy pragną wszystkiego się uczyć.

Pytań mam wiele. Czytam wszystko od deski do deski + linki, które dołączacie.

1. Czy słód mielicie czy moczycie całe ziarna? Zmielony ma lepszy kontakt z wodą to oczywiste co ułatwia rozkład cukrów, ale czy nie trudniej się go filtruje?

2. Dodając drożdże do brzeczki mieszamy tylko na początku po tych kilku minutach i później zakrywamy pokrywka z rurką bądź jak ktoś napisał na pierwszą dobę bez rurki i wszystko sobie dochodzi po czym co robimy? drożdże jakoś opadają? Odcedzamy to jakoś?

3. podpałka to samo co przedgon? rozumiem, że wybitni doświadczeni destylatorzy robią to na oko ;) smak i węch. Czy laik taki jak ja ma się kierować pomiarami stężenia alkoholu? Jako, że chciałbym od razu podjąć się 2 krotnej destylacji mógłby mi ktoś w skrócie opisać jej przebieg. Tj. Podczas pierwszej przepędzamy całość od A - Z. Następnie całość destylujemy ponownie jak dzieląc i na co zwracając uwagę? Czy destylując po raz 2 znacząco zmniejsza się ilość trunku? Jak to się ma do %?

Będę wdzięczny za odpowiedź. Póki co jestem na etapie zdobywania wiedzy teoretycznej i budowania destylatora. Tak więc wszystko przede mną. Pytań mam wiele mam nadzieję, że znajdą się dobrzy ludzie którzy poprowadzą mnie tą piękna droga gorzelnictwa. Mój cel "single malt"

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w

: poniedziałek, 3 cze 2013, 23:57
autor: krzysto79
Wreszcie i na mnie przyszedł czas stworzenia własnej single malt .
W tym celu zakupiłem w sumie 15Kg słodu,na trzy zacierania.
Pierwszy zestaw do zacierania to 5Kg Pilzneński 2,5 - 5 EBC,nr dwa to 2Kg Pilzneński 2,5 - 5 EBC plus 3kg wędzony whisky jasny 4 EBC Castle Malting i trzeci zestaw to 5kg wędzony whisky jasny 4 EBC Castle Malting .
Do wszystkiego użyje drożdży COOBRA WHISKY YEAST
Zacieranie wykonałem tak jak w tym temacie opisał @Radius ,czyli 18L wody podgrzałem do 66 stopni i wsypałem 5kg słodu.
Przez 1h utrzymywałem temperaturę na poziomie 64-65 stopni,po godzinie podniosłem temperaturę do 70 stopni i utrzymałem ja przez 10 minut.
Po odcedzeniu słodu wlałem jeszcze 4L gorącej wody,aby przepłukać słód z resztek słodyczy...
Podczas tego godzinnego zacierania z czystej ciekawości pobrałem 2 próbki do badania blg,jedna po 25 minutach zacierania,a druga po 45
Wynik -25 minuta zacierania blg 16 ,45minuta zacierania 21 blg ,po skończonym zacieraniu blg w dalszym ciągu 21.
Jak zacier ostygnie zbadam jeszcze po dodaniu tych 4l wody
Nie wiem czy wynik jest wiarygodny ,bo cukromierz to jakiś stary sprzęt znaleziony u kumpla..
Teraz mam pytanko czy po destylacji można użyć tego dundru do nastawu z kukurydzy i cukru ?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w

: wtorek, 4 cze 2013, 07:03
autor: radius
krzysto79 pisze:Po odcedzeniu słodu wlałem jeszcze 4L gorącej wody,aby przepłukać słód z resztek słodyczy...
Będziesz fermentował samą brzeczkę :?: Utracisz w ten sposób "trochę " aromatów i smaczków, zwłaszcza ze słodu wędzonego. Ja, fermentuję całość i dopiero po skończonej pracy grzybków odfiltrowuję płyn do destylacji. Czekam na opis prób organoleptycznych :pije:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 4 cze 2013, 11:29
autor: krzysto79
Pierwsze 5kg słodu odcedziłem, był to zwykły słód.
Pozostałe 2 zaciery które zrobię na wędzonym słodzi będą fermentować razem z słodem, dla lepszego efektu smakowego jak to napisał @Radius.
Zastanawiam się czy po takiej fermentacji odcedzony słód można by było dodać do na stawu z kukurydzy i cukru?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 4 cze 2013, 21:57
autor: papo
Przerwę w70C możesz pominąć. Ma ona za zadanie rozłożenie skrobi na cukry nie fermentowane przez drożdże przez co uzyskujemy głębsze w smaku piwo z mniejszą ilością alkoholu. Przy zacieraniu na whisky raczej się to pomija bo nie przefermentuje do końca. Bardzo dobrze, że filtrujesz z wysładzaniem, tak samo robią w destylarniach i fermentują samą brzeczkę.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 5 cze 2013, 06:59
autor: radius
papo pisze:Bardzo dobrze, że filtrujesz z wysładzaniem, tak samo robią w destylarniach i fermentują samą brzeczke.
Nie pomyliłeś czasem destylarni z browarem :?: ;) Zawsze wydawało mi się, że jest na odwrót :lol:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 5 cze 2013, 08:55
autor: Zygmunt
Obaj macie trochę racji- whisky, która ma być w założeniu single maltem jest często wysładzana po zacieraniu i rzeczywiście fermentowana jest sama brzeczka. Prawie wszystkie wielozbożowe fermentowane są z ziarnami.

Co nie zmienia faktu, że jeżeli ktoś nie ma płaszcza, to znacznie wygodniej jest fermentować i gotować samą brzeczkę. W filtrowaniu po fermentacji dochodzi jeszcze problem osadów drożdżowych, które mogą zapchać filtrator i znacznie spowolnić filtrację- przed fermentacją ten problem odpada.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 5 cze 2013, 09:29
autor: papo
Niestety nie pomyliłem się, na każdej stronie i w każdym filmie o robieniu whisky wyraźnie jest napisane że filtrują z wysładzaniem. Chociażby tu http://www.whisky-distilleries.info/Fab ... n_EN.shtml można wyczytać "A mash tun can contain up to 25000 litres and has a double bottom with thin perforations to let the wort (sugared liquid resulting of the brewing operation) flow out, retaining bigger parts which will be sold as cattle food". A tu można obejrzeć filmik w którym mówi o filtrowaniu i wysładzaniu, z tym, że wody z wysładzania używają do zacierania.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 5 cze 2013, 18:40
autor: radius
Faktycznie, fermentują brzeczkę po wysładzaniu :odlot:
Mój kolejny zacier na single malta zrobię właśnie w ten sposób :ok: Burbona fermentuję jednak z kukurydzą ;P

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 5 cze 2013, 19:24
autor: papo
Ostatnio zrobiłem dwa zaciery, 10kg pale ale i wysładzane do uzyskania ok. 42l. Kolejny dla porównania był taki sam ale z dodatkiem 3kg glukozy. Teraz już wiem, że nigdy więcej nie dodam cukru do zacierów. W smaku dużo wyszło gorsze.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 5 cze 2013, 20:19
autor: radius
Ja również do zacierów zbożowych nie dodaję cukru :? Przecież tworzymy własną whisky a nie napój łyskopodobny :o

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 6 cze 2013, 09:20
autor: papo
Dlatego próba była z glukozą, ale to i tak nic nie pomogło. Próbowałem jakoś polepszyć wydajność, ale pogorszyłem smak. Następnym razem sprubuje użyć wysłodzin do zacierania, albo jak przy piwie odparuje wodę by zwiększyć blg.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 14 lip 2013, 10:13
autor: kiewus
1,5 roku leżakowania na chipsach

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 14 lip 2013, 22:36
autor: olo 69
Nie za bardzo jest dębowa w smaku?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 14 lip 2013, 23:09
autor: Emiel Regis
Mnie też się wydaje jakby ten kolorek ciut zbyt ciemny. Jakie były proporcje i jakie wrażenia po degustacji?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 23 wrz 2013, 16:05
autor: Arturddz
A ja mam pytanie odnośnie podwójnej destylacji. Podczas pierwszej nie odlewacie na początku rozpuszczalnika ani ślepotki? Tłoczycie wsio i dopiero podczas drugiej oddzielacie ? Wydaje mi się że lepiej byłoby już podczas pierwszego tłoczenia wywalić acetony i inne paskudztwa a zebrać przedgon, środek i pogon razem.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 24 wrz 2013, 22:07
autor: gr000by
Nie, podczas pierwszej destylacji nie odlewam nic - pierwszy wsad jest po prostu zbyt ubogi procentowo w alkohol i niekoniecznie "książkowo" następuje parowanie przedgonów. Podczas odpędu nie oddzielisz w wystarczającym stopniu przedgonu, a ryzykujesz wylaniem do białego mumina sporej części aromatów złapanych jako przedgon. Nie opłaca się to w ogóle. Łatwiej na spokojnie podzielić destylat na smak i zapach przy drugim tłoczeniu. Wtedy bez problemu oddzielisz śmierdzący i ostry przedgon od aromatycznego serca, a następnie łatwo wyczujesz smrodliwe i palące pogony, wkradające się powoli do serca.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 25 wrz 2013, 09:41
autor: Arturddz
Ok. Dzięki za odp. Powiedziawszy szczerze to sam nie mogę się doczekać zmajstrowania czegoś na kształt whisky. Bardzo lubię Szkockie zbożówki i Amerykańskie kukurydzianki. Obecnie wszystkie baniaki fermentacyjne mam zajęte wiec trzeba trochę poczekać. Poza tym mam dopiero na koncie 2 (dwie!) destylacje więc żadnego doświadczenia, a bardzo mnie to męczy że nie potrafię wyłapać kiedy jest przedgon, pogon i pozostałe ogony. Wyłapuję tylko nosem aceton na samym początku :)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 25 wrz 2013, 10:53
autor: nigra
@Arturddz ja zawsze poświęcam czas i powoli odbieram podpałkę podczas odpędu surówki. Moim zdaniem robiąc to możesz tylko zyskać na jakości produktu końcowego. Podczas destylacji również odbieram podpałkę która na początku śmierdzi tak jakbym jej jeszcze nie odbierał.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 25 wrz 2013, 12:10
autor: Pretender
Trening czyni mistrzem. Nic sie nie przejmuj, tylko nastawiaj i destyluj. A do§wiadczenie przyjdzie z czasem. Nikt geniuszem się od razu nie urodził ;)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 25 wrz 2013, 13:31
autor: klodek4
Święte słowa /przedmówcy/, z czasem będziesz robił to ″z zamkniętymi oczyma″ :mrgreen: , jednak jestem zdania aby przy pierwszej destylacji oddzielać ″rozpuszczalnik/, tego nauczyłem się z forum :respect: .

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 25 wrz 2013, 13:56
autor: ta_moko
Też odbieram w pierwszym gonieniu początkowe smrody. Ale może gr000by ma rację:
gr000by pisze:ryzykujesz wylaniem do białego mumina sporej części aromatów złapanych jako przedgon
Czy ktoś próbował obu sposobów na jednym zacierze?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 25 wrz 2013, 14:56
autor: nigra
gr000by pisze:ryzykujesz wylaniem do białego mumina sporej części aromatów złapanych jako przedgon
Ja na przykład wolę nawet zaryzykować utratą minimalnej części aromatów, niż przenieść posmak acetonu do destylatu. Ilość odlewanej podpałki jest objętościowo taka sama, tylko odbierana na dwa razy. Ważną rzeczą jest niewątpliwie jeszcze to, czy aparatura pozwala nam na tyle wzmocnić % aby ze słabego nastawu lub zacieru odebrać tylko to co chcemy, czyli rozpuszczalnik.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 25 wrz 2013, 20:34
autor: Arturddz
Ja też raczej optowałbym za tym aby rozpuszczalnik odbierać przy każdym grzaniu. Tak robiłem przy swojej inauguracyjnej jeździe i dlatego moje pytanie się pojawiło. Również za pierwszym i drugim razem rozpuszczalnik się pojawiał, więc jeden raz to chyba troszkę za mało. Co do wydajności % to tak jak pokazywałem na fotkach (http://alkohole-domowe.com/forum/prosba ... tml#p81732), niby tylko deflegmator ale w środku procesu prawie 90% więc zdolności "tłoczące" sprzęt ma. Pozostaje tylko wprawny operator. Nasuwa się "stara prawda" informatyków - serwisantów, że najwększy problem z komputerem znajduje się pomiędzy krzesłem a klawiaturą :P

Re: Odp: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 25 wrz 2013, 20:35
autor: Pretender
Ja kolei tak jak gr000by, za pierwszym razem do końca, drugi raz z podziałem. Ilu operatorów tyle wersji i każdy swoją chwali.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 25 wrz 2013, 20:37
autor: lesgo58
I to jest najpiękniejsze w tym hobby. Inaczej nie byłoby czym sie chwalić, bo wszyscy robiliby to samo.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 25 wrz 2013, 20:44
autor: Pretender
Nono, nie można się z tym nie zgodzić ;D

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 25 wrz 2013, 20:55
autor: Arturddz
Zgadza się, piękne jest również to, że możemy wszyscy spotkać się (wirtualnie) w jednym miejscu i podzielić swoimi doświadczeniami. To ogromna kopalnia wiedzy. Chwalebne jest również to, że chcemy tą wiedzą się dzielić i wspomagać innych. I za to warto wypić ;)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 25 wrz 2013, 22:29
autor: Pretender
;) I Love This Game :D

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 26 wrz 2013, 20:08
autor: ta_moko
Wprawdzie to nie ten dział temat, ale wypiję za to.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 3 lis 2013, 11:06
autor: fido33
Witam Wszystkich serdecznie,

W związku z tym, że temat ma już ponad 2 lata proszę o podzielenie się "smakami", które udało się Wam wyprodukować. Ponieważ zamierzam nastawić swojego pierwszego Single Malt'a, wiele czytałem i wydaje mi się, że trochę wiem na temat, jednak brakuje mi w tym wszystkim Waszych opinii i ocen własnych produktów. Jak te nasze polskie próby mają się do oryginału? Jak określilibyście jakość produktu finalnego? Oczywiście pewnie ilu oceniających tyle ocen, jednak ciekawy jestem jak to wygląda po jakimś czasie. Proszę o szczere i prawdziwe opinie.


Cisza może wskazywać na to, że już wszystko wypiliście i nie ma czego ocenić. No ale chyba pamięć smaku pozostała... :)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 24 lis 2013, 13:21
autor: krzysto79
Ostatni przerabiałem 10kg jęczmieniu wędzonego i przydarzyła mi się dziwna sytuacja.
Zacier pięknie pracował przez 4 dni na drożdżach Alcotec Whisky końcowy blg 0.
Niestety z braku czasu koncert musiałem odłożyć na 2 dni ,ku mojemu zdziwieni na 2 dzień nad zacierem pojawił się biały osad,taki kożuszek jak na ogórkach kiszonych.
Wiec podjąłem decyzje ze to szybko przedestyluje.
Cały zacier delikatnie zlałem nie ruszając kożuszka i na rurki .
Po pierwszym koncercie było wszytko okej zapach smak,niestety z braku czasu druga destylacje odłożyłem na 7 dni, psotę odłożyłem w miejsce gdzie miała temperaturę około 14 stopni.
Po upływie tegoż czasu okazało sie ze w psocie pływa coś dziwnego jakieś chmurki.
Koncert był na kolumnie aabratka wypełnionej 25 cm miedz 120 sprężynki pryzmatyczne wszystko grzane na 2000w , zawsze pierwszy odpęd robi tak szybko,jadę do 10% i nigdy nie było problemu.
Wczoraj przepościłem to po raz drugi ,wcześniej odcedzając te farfocle przez filtr do kawy.
Na dzien dzisiejszy jest wszystko okej tylko nie wiem co o tym sadzić czy to będzie pijalne.
Po probie organoleptycznej smak i zapach ok .

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 10 mar 2014, 13:34
autor: artaks
Hej Panowie (i Panie),
Przygotowuję swój projekt - single malt whisky, czytam, czytam i już kociokwiku dostaję. Tutaj polecacie wysładzanie i fermentację bez wysłodzin, w innym wątku wydawało mi się, że polecane było fermentowanie całości. Ma ktoś może jakieś pewne informacje jak to wygląda w przypadku klasycznej szkockiej/irlandzkiej whisky?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 11 mar 2014, 20:03
autor: misiek35
artaks pisze:Ma ktoś może jakieś pewne informacje jak to wygląda w przypadku klasycznej szkockiej/irlandzkiej whisky?
http://www.youtube.com/watch?v=i21lufp9Gns

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 15 mar 2014, 08:14
autor: artaks
Dzięki, czy na trzecim filmie jest pokazane właśnie wysładzanie? Ogólnie mało przydatnych informacji tutaj, za to dużo widoczków na strumyczek. Ciężko mi też zrozumieć ten akcent.
Ciekawe, że jednak sami słodują, i to jeszcze klepiskowo.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 15 mar 2014, 18:04
autor: misiek35
Tutaj jest wersja z lektorem http://www.youtube.com/watch?v=-l2nvALN5TI

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 2 kwie 2014, 21:09
autor: zor-ro1970
Moja single malt. Dziś zatarłem jęczmień zakupionego tu
http://www.bimberhobby.pl...?id_product=464
Z 25 kg wyszło 80 litrów brzeczki 17Blg, zadane drożdzaki Alcotec Whisky 1/2 opakowania ok 36 gram

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 9 kwie 2014, 16:19
autor: zor-ro1970
Po 4 dniach na rurki, wyszło 13 Litrów 50%. Czekam na następna beczkę

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 6 cze 2014, 11:16
autor: noname2327
Wczoraj pierwszy raz zatarłem słód na Whisky :) Dałem 3 kilo słodu pilzneńskiego oraz 1 kg słodu wędzonego średniego. W całym mieszkaniu czuć wędzonym oscypkiem :D Drożdże pracują raźnie zobaczymy co z tego wyjdzie. BLG wyszło około 22. Fermentuję to bez filtracji. Następną porcję może spróbuję fermentować po odfiltrowaniu i sprawdzę różnice. Koledzy, którzy już jakiś czas temu stworzyli swojego pierwszego Single Malta, podzielcie się jak smakują teraz wasze trunki gdy już trochę poleżakowały :)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 9 cze 2014, 08:00
autor: pith
noname2327 pisze: BLG wyszło około 22 :)
Czy to aby nie za mocne wyjdzie?
Wiemy, że moc, nawet cukrówki - przekłada się na destylat, np. jego ostrość.
Sam uparcie staram się właśnie takie słabe zaciery przygotowywać (4 l wody na kilogram słodu).
W literaturze przedmiotu dotyczącej whisky,-ey, bourbona pisze się raczej o piwku czyli zacierze gęstości w okolicy 12 Blg. Gdzieś mi świta, że czytałem nawet o 8 Blg, ale nie mogę przypomnieć sobie źródła.

Może jednak przesadzam?
Jakie macie zdanie na temat mocy zacieru?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 9 cze 2014, 08:54
autor: panta_rei
To się nazywa "piwem", nie dlatego, że ma mieć 12°Blg, ale dlatego, że to technologicznie właściwie jest piwo. Przeważnie spotykamy się z proporcjami słód/ woda- 1/3, mi przy takich proporcjach wychodzi 20-22°Blg.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 9 cze 2014, 10:18
autor: pith
Oczywiście piwo to piwo. Ma różne procenty.
Rozwinę moją wątpliwość.
Przygotowując piwo trzeba wziąć pod uwagę projektowaną moc alkoholu bo od tego wiele zależy. Zacierając słód mamy do dyspozycji zakres temperatur między 64 a 70 st.
Zasada jest taka, że im niższa temperatura, tym brzeczka będzie bardzie fermentowalna a piwo bardziej wytrawne, za to z większą ilością alkoholu.
Im temperatura wyższa tym piwo powinno być bardziej złożone i treściwe a mniej alkoholowe.

Czy tak prosta zasada stosowana powszechnie przez piwowarów nie przekłada się na przygotowanie zacieru na whisky,-ey?
Zależy nam przecież na ekstraktywności, wyrazistości, bukiecie alkoholu.
Wydaje mi się, że w whisky powinniśmy unikać płaskiego smaku. Od tego jest wódka.
Wychodzi więc, że projektowanie niższej wydajności alkoholu odwdzięczy się nam lepszą jakością.
Zaciery wysokoalkoholowe spowodują oczywiście większą wydajność, ale "wartość" trunku będzie gorsza.
Dlatego moje tak ścisłe nawiązanie do dorobku piwowarów.

Panta_rei w jakiej temperaturze zacierałeś?


Wiem już gdzie czytałem o 8 procentowym zacierze.

http://magazynwhisky.pl/jak-powstaje-wh ... ngle-malt/

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 9 cze 2014, 16:57
autor: rastro
Ale co dla Wisły chcesz zrobić brzeczkę jak dla piwa. Cukry niefermentowalne są IMHO zbędne i niewiele wniosą do destylatu. Natomiast co do mocy zaciera się nie wypowiadam.

Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 9 cze 2014, 17:11
autor: panta_rei
Piwo zazwyczaj zacieram jednotemperaturowo, 66-68°C, zbożówkę zacierałem enzymami, jakby to ująć, "z górki" czyli najpierw wyższe temperatury (72°C), skrobia zostaje w znacznej części zostaje pocięta na dekstryny i później w niższej temperaturze (62-64°C), reszta skrobi i dekstryny zostaną pocięte na krótsze łańcuchy, czyli maltozę. Tą przerwę należy przedłużyć nawet jak próba jodowa już jest negatywna co pozwoli osiągnąć maksymalną fermentowalność brzeczki, a o to nam chodzi przy destylatach.
Złożoność smaków piwa, powstająca w rezultacie różnego zacierania, wynika z tego, że pijemy wszystkie produkty fermentacji, całą gamę związków z brzeczki. Jeżeli brzeczkę przedestylujemy to ta złożoność aż tak nie zależy od zacierania, raczej bym jej szukał w jakości samego surowca.
8% to jednak nie to samo co 8°Blg ;-) Żeby brzeczka dała 8% to musi mieć około 16°Blg

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 9 cze 2014, 21:57
autor: noname2327
Mały wypadek miałem przy fermentacji słodu, za mały gąsior się okazał i część jęczmienia wylądowała na suficie :D

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 10 cze 2014, 01:51
autor: wawaldek11
Miałeś japoński tynk :mrgreen:
Ja zostawiłem w kotle do przestygnięcia, ale następnego dnia rano nie mogłem podjechać do bimbroforni - ok. południa miałem pięknego grzyba na kotle :odlot: jak ciasto drożdżowe. Całe szczęście, że nic nie pociekło.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 10 cze 2014, 07:33
autor: pith
panta_rei pisze:8% to jednak nie to samo co 8°Blg ;-) Żeby brzeczka dała 8% to musi mieć około 16°Blg
... no to jednak nie to źródło. :roll:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 14 cze 2014, 11:03
autor: noname2327
No i stało się, pierwszy raz przegoniłem przez rurki zacier ze słodu ;-) Na wielki plus, podoba mi się zapach destylatu. Gdy dodaje się cukier czuć taki specyficzny zapach bimbru, tutaj zaś nie czuć takich zapachów. Strasznie czuć wędzony słód, ale jest on taki jakby kwaśny ;O Następny nastaw zrobię z samego słodu pilzneńskiego. Dam znać jaki będzie efekt gdy przegonie destylat drugi raz ;-)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 19 cze 2014, 15:42
autor: kostekm
Słód ma być ześrutowany ?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 19 cze 2014, 18:10
autor: gr000by
Tak byłoby najlepiej, bo zatrze się cały, a inaczej będziesz miał breję z na wpół zatartego słodu...

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 20 cze 2014, 21:35
autor: noname2327
Witajcie ponownie ;-). Mam do was pytanie. Przegoniłem drugi raz mój destylat, ale jestem niezadowolony :(. Pierwszym razem wyszło tego około 1,5 litra. Rozcieńczyłem to do około 20 % i do gara. Pierwsze 100 ml miało być na metanol, ale ma zapach słodu wędzonego. Druga setka ma zapach jakby acetonu :O kolejne 500 ml ma w miarę ok zapach, lecz nie czuć tam już tego słodu. Wg waszych wskazań serce leci od 80%, poleciało po 600 ml... Wyszło tego szklanka po coli ( 200 ml? ) i to nie powiedziałbym czy aby nie zaliczyć tego do pogonów bo już nie pachnie za ładnie.... Wszystko po tej szklance już nieźle capi. Teraz moje pytanie czy z moją aparaturką jest coś nie tak? Pierwsze 600 ml leciało około 90-93 % a potem w ciągu szklanki gonu spadło do 50 %. W załączeniu przesyłam zdjęcie mojego sprzętu. Jest to szybkowar 17l, deflegmator wypełniony szklanymi rurkami, następnie drugi deflegmator wypełniony miedzią oraz na końcu chłodnica.

Pozdrawiam,
Piotrek

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 21 cze 2014, 00:12
autor: Pretender
Wg mnie za długie wężyki, po co? Do smakówek zostaw tylko miedź. Nie sugeruj się tym, że serce jest w określonym przedziale, łap na zapach. Przy tak małym kociołku tym bardziej musisz pilnować, kontroluj kapanie cały czas.

Ps
Przy 90% destylat pachnie alkoholem, niższe stężenie dopiero wydobywa aromaty.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 21 cze 2014, 09:08
autor: noname2327
Czyli zostawiam tylko ten deflegmator z miedzią, skracam wężyki i jazda ? Tak się właśnie zastanawiałem że może za dużo tego szkła bo dużo wracało do gara i się chyba robił "ala refluks " bo przez większość procesu zazwyczaj leci mi 90 a później nagle spada szybko do 20.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 21 cze 2014, 12:08
autor: Pretender
Czy po skróceniu wężyków i zostawieniu tylko miedzi zacznie lecieć Ci ambrozja, nikt głowy nie da. Musisz to sprawdzić. No i dzielenie na węch, nie za szybko... i będzie dobrze. Poza tym czas na ułożenie również jest ważny. Nieraz mam odwagę, jeśli można tak napisać, i próbuję "na gorąco", ale z reguły swoje musi odstać.

Ps szkła jak szkła, ale w wężykach z pewnością zachodziło skraplanie.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 21 cze 2014, 12:17
autor: noname2327
Oki, jakoś od lipca planuje ruszyć z produkcją więc będę próbował abym tylko się nie zraził :P

A tak nawiasem co do czasu odstania masz racje ;-) Ostatnio przedestylowałem nieudane wino z jabłek. Śmierdziało takim pospolitym bimbrem, stoi już z miesiąc w dębie i robi się jakoś mniej śmierdzące.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 21 cze 2014, 17:58
autor: Pretender
Pilnuj aby nie przedębić.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 21 cze 2014, 19:08
autor: noname2327
Z tym przedębieniem to już na smak trzeba ?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 21 cze 2014, 23:29
autor: Pretender
Oczywiście. Trzeba próbować i w najlepszym momencie (dla Ciebie oczywiście) zakończyć.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 22 cze 2014, 10:54
autor: sokal6
Ja wczoraj robilem próbę mojego malta i po 2 miesiącach lezakowania ze szczapkami moczonymi w czerwonym winie i nalewce z dzikiej róży. Z rana rozrobilem sobie 50ml do 43%. Wieczorem proba z niewielka ilością wody i na czysto. Smak juz teraz przerósł moje oczekiwania. W smaku czuć orzechy, lekko kawe i wanilie, gdzieś w tle przebija się lekko owocowa nuta. Wszystko oczywiscie jeszcze zdominowane przez wędzony slodowy smak. Z rana po obudzenie jeszcze mialem w pamięci smak.

Probowalem także burbonu 3 miesiecznego z kukurydzy z dodatkiem jeczmienia, ale slabo wypadl.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 30 cze 2014, 20:48
autor: talib666
Witam wszystkich,

Dołączę się do Waszego tematu. Parę tygodni temu zrobiłem domowe whisky. Jest to mój pierwszy destylat. Wcześniej bawiłem się w piwowarstwo co dużo mi pomogło w nauce zacierania oraz wysładzania. Dzięki temu uzbierałem 3/4 sprzętu. Dokupiłem tylko szybkowar 17 l, deflegmator oraz destylator. Na moje potrzeby w zupełności wystarcza.

Whisky zrobiłem z słodu jęczmiennego wędzonego torfem. Nazwa ta dla mnie była abstrakcyjna ale faktycznie pachniał jak wędzarnia. Użyłem 8 kg słodu. Zacierałem go w garnku 30 l. Ta pojemność garnka jest zdecydowanie za mała. Ponad połowę objętości zajęło samo ziarno. Zacierałem słód w temperaturze około 65*C przez 1.5 h. Potem przefiltrowałem to w kadzi filtracyjnej i wysładzałem wodą w temperaturze 75 *C aby jeszcze wypłukać cukier. Przy wysładzaniu przedawkowałem z ilością wody i zamiast otrzymać 18-20 Blg dostałęm lekko ponad 15. Dosypałem cukru aby było 20 Blg. Należy nie przesadzać aby drożdże mogły wszystko przefermentować. Ja użyłem COBRA WHISKY. Wyszło mi niecałe 30 litrów zacieru. Zdziwiła mnie prędkość fermentacji. Po dwóch dniach miałem 0 Blg, lecz i tak musiałem czekać do końca tygodnia na destylację więc pozwoliłem aby jeszcze fermentowało.
Destylację musiałem podzielić na dwa razy z powodu małego szybkowara. Destylowałem powoli bo nie wiedziałem w jakim tempie ma kapać destylat. 15 litrów zacieru trwało 12 godzin. Destylowałem do zera bez odciągania przedgonów i pogonów. Czynność powtórzyłem ale z większym gazem aby choć trochę zaoszczędzić na czasie. Po połączeniu wszystkiego, destylowałem już sam destylat. Pierwsze militry odlałem jako przedgon około 100 ml. Po tym ściągałem serce aż otrzymałem pogon u mnie do 65% czyli około 90*C. Liczyłem się z niedokładnością alkoholomierza oraz termometru. Destylat wyszedł bardzo aromatyczny i mocny. Uzyskałem 3 l 80% whisky. Rozcieńczyłem do 45%. Wszystko wlałem do słoja szklanego i wrzuciłem amerykańskie prażone płatki dębowe. Nie żałowałem ich i wrzuciłem całe opakowanie czyli 50 gr.
Na drugi dzień whisky zmieniła kolor na herbaciany. Po dwóch tygodniach zacząłem kosztować. Dla mnie rewelacja. Nikt nie rozróżnił jej od sklepowej. Mimo, że nie stała 3 lat ani nie była w beczce dębowej która kosztuje ponad 300 zł za 10 l, to wyszło świetnie.
Każdemu polecam co lubi whisky. Jest trochę z tym pracy ale napicie się własnego trunku jest bezcenne.
Dużo osób boi się whisky bo: trzeba długo czekać, nie mam beczki dębowej itp. Można zawsze użyć alternatywy. Całkowity koszt składników wyszedł 50 zl i mam z tego ponad 5 litrów.

Pozdrawiam :)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 8 lip 2014, 12:18
autor: waz_2000
Ile średnio można liczyć serca z 1kg słodu i czy jest jakieś przeciwskazanie by użyć słodu monachijskiego?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 8 lip 2014, 16:31
autor: pawgin
Raczej na pewno musi byc wedzony. Zapach dymu torfowego naprawdę dużo daje. A jak już zacier robi się przez zacieranie i slodowanie to warto użyć dobrych składników żeby włożony w to czas zwrócił się w smaku dobrej whisky.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 8 lip 2014, 17:21
autor: waz_2000
No nie koniecznie, z tego co wiem to tylko szkocka jest robiona z użyciem wędzonego słodu. Irlandzka i wszelkie amerykańskie odmiany już nie.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 14 lip 2014, 08:36
autor: noname2327
Mi ostatnio wyszło z 4 kilo słodu jakieś 1,5 litra 63%. Używałem tylko słodu pilzneńskiego. Niepokoi mnie tylko jedna rzecz: jakoś zalatuje mi bimbrem ten single malt. Poczekam może czas trochę złagodzi ten zapach. Wy też tak macie czy może coś z moim procesem produkcyjnym jest coś nie tak ?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 14 lip 2014, 13:26
autor: radius
noname2327 pisze:Niepokoi mnie tylko jedna rzecz: jakoś zalatuje mi bimbrem ten single malt.
No, a czym ma zalatywać, Chanel no 5 :?: :o Każda whisky na "świeżo" ma w sobie zapach pogonów, inaczej nie byłaby whisky :) Dopiero leżakowanie w beczkach dębowych nadaje jej charakteru, ale do tego to potrzeba czasu i cierpliwości :ok:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 14 lip 2014, 15:29
autor: Pretender
Radius
No co Ty? U mnie kapie już odleżakowana i zadębiona ;D

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 14 lip 2014, 19:34
autor: radius
:ok:
Ech, niektórzy myślą, że jak puszczą zacier na rurki to od razu poleci do flaszki coś takiego;
macallan.jpg

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 15 lip 2014, 10:52
autor: noname2327
W sumie masz rację, ale lepiej się upewnić ;-) Ostatnio zajrzałem do mojego pierwszego wyrobu ze słodu, który leżał z dębem to zapach był już przyjemniejszy taki "dębowy" ;-)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 31 lip 2014, 12:40
autor: david81z
Też postanowiłem zrobić malta, zamówiłem 6kg wędzonego słodu, 6 zwykłego, ale coś źle kliknąłem przy zamówieniu i przyszło do mnie 6 wędzonego i 6 żytniego.
Jakieś pomysły co z tym zrobić?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 31 lip 2014, 19:46
autor: radius
Domów jeszcze raz jasnego pilzneńskiego i rób zacier na łyskacza, a żytni zatrzyj osobno np. na starkę :ok:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 31 lip 2014, 22:54
autor: david81z
Tak samo jak jeczmienny? Znaczy czas i temperatura?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 1 sie 2014, 16:41
autor: radius
Co prawda, ja zacierałem niesłodowane żyto (mąka razowa) gotowymi enzymami, ale możesz spróbować zatrzeć ten słód z dodatkiem słodu jęczmiennego w ilości ok. 20%. Możesz również spróbować zacierać sam słód żytni, ale tu polecałbym zastosowanie enzymu upłynniającego. Słód żytni zacieraj tak, jak słód jęczmienny.
P.S.
Polecam ten artykuł;
http://blog.czajkus.com/blog/2014/05/18 ... ki-1897-r/

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 3 sie 2014, 07:53
autor: kostekm
Po raz pierwszy zrobiłem nastaw na słodzie jęczmiennym. Wczoraj skończyła się fermentacja. Jak dzisiaj otworzyłem pojemnik to myślałem, że umrę ze smrodu... Wali taką kiszonką jak rolnik daje krowom. Czy tak ma być czy coś się zepsuło?
Zapach KZWJ na kukurydzy to poezja w porównaniu z tym zapachem.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 3 sie 2014, 10:13
autor: gr000by
Słód trzeba było zatrzeć, a nie robić nastaw jak ŁKZWJ.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 3 sie 2014, 12:17
autor: kostekm
Oczywiście, że zatarłem.
Porównuję tylko zapachy.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 3 sie 2014, 13:16
autor: gr000by
To aż tak źle być nie powinno. Wszystkie zaciery mają kwaśny finisz w zapachu po fermentacji, ale po uszlachetnieniu termicznym powinno wszystko być w normie.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 3 sie 2014, 19:09
autor: kostekm
A jaka jest średnia przyzwoita wydajność z kg słodu jęczmiennego po zacieraniu (litrów 96%/kg słodu) po pierwszej destylacji?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 7 sie 2014, 21:35
autor: noname2327
Koledzy,
Czy wasze trunki też mają taki posmak jakby syntetyczny/ sztuczny ?
Nie wiem może trochę przy krótko to leży ale destylację prowadziłem 09.07 wszystko to leży ze szczapką dębową. Dzisiaj wstępne próbowanie i rozczarowanie smakiem ;/

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 8 sie 2014, 10:54
autor: pawgin
Bo nie smakuje się przed południem kubki smakowe jeszcze śpią. ;-) a poważnie to też czułem troche plastiku na początku lezakowania ale po 5 miesiącach jest już super.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 8 sie 2014, 17:08
autor: gr000by
Plastik? A może rozpuszczalnik, nitro, takie tematy? Jak tak to może się to pojawiać jako aromat przejściowy, młótówka tak pachnie zaraz po destylacji, po miesiącu jest już dużo lepiej.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 8 sie 2014, 20:46
autor: noname2327
Jak piłeś kiedyś wódkę to czuć czasami taki syntetyczny posmak szczególnie jak się " odbije" albo na drugi dzień. To tutaj jest dokładnie tak samo.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 8 sie 2014, 22:10
autor: gr000by
Ten syntetyczny posmak w wódce to może być coś co nazywa się "aromat wódki" (poprawia smak i zapach). Że takie coś istnieje i jest stosowane dowiedziałem się przy okazji, teraz naprawdę nie chciałbym tego wiedzieć (spałbym spokojniej) - ten trik stosują niektórzy producenci wódki, żeby gładziej wchodziła na świeżo, ale na drugi dzień ten dodatek czyni spustoszenie wewnątrz spożywającego, bo jest to praktycznie najgorsza chemia z kategorii polepszaczy...

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 8 sie 2014, 22:30
autor: noname2327
Nom tak, ale ja nic nie dodawałem, a właśnie taki syntetyczny posmak czuję. To nic, będę cierpliwy i poczekam ;). Codziennie ją "wietrzę", bo sprawdzam czy może czuć coś nowego, lepszego ;).

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 9 sie 2014, 09:43
autor: sokal6
Na jakim sprzecie robiłeś tego malta? Moze czuć w nim jeszcze jakieś resztki przedgonów. Druga sprawa czego sie spodziewasz po tak krotkim czasie lezakowania. Zapomnij to tym na 3 miesiące i wtedy spróbuj.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 9 sie 2014, 14:09
autor: noname2327
Szybkowar 17l + deflegmator ( wypełnienie miedziane ) + chłodnica. Raz destylowane bez dzielenia, za drugim razem dziele na przedgony, serce i pogony.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 9 sie 2014, 15:10
autor: Pretender
Poza konkursem
Następnym razem przegoń powoli jeden raz, z ostrym cięciem.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 9 sie 2014, 15:40
autor: noname2327
Właśnie teraz tak sobie myślę, że może za dużo przedgonu dałem. Zazwyczaj przedgonu mam około 200 ml z 15 litrów to chyba trochę za mało. Ale ładnie ten początek pachnie dlatego dodaje go do serca ;-)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 9 sie 2014, 16:39
autor: sokal6
Na takim sprzecie dokladnie przedgonu nie da rady odebrac. Zawsze jeszcze coś zostanie. Jak na podobnym sprzecie dzilalem to mi niektore destylaty też jakaś chemia zalatywały. Teraz po prawie roku już smakują i pachną o niebo lepiej.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 9 sie 2014, 20:48
autor: noname2327
To będę czekał. A co ile należy lub co ile wy otwieracie butelki aby przewietrzyć naszego single malta?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 14 sie 2014, 09:01
autor: nms007
Przyszła kolej i na mnie ;)
Do tej pory tylko czytałem, ale tak się składa, że wczoraj zatarłem mojego pierwszego "łiskacza" i chciałbym co nieco się pochwalić.

Zasyp:
- 3 kg Słodu pilzneńskiego (Weyermann)
- 3 kg Słodu Whisky (Bruntal)

Zacieranie:
- 62-64*C - ok. 45min
- Zakwaszenie zacieru poprzez dodanie ok. 4ml kwasu mlekowego (ph na poziomie ok. 5,9)
- Próba jodowa była negatywna
- Jak dla mnie wędzonka podczas zacierania była znikoma :/

Wysładzanie/filtracja:
- ok. 9 l wody o temp. 74-76*C
- Wyszło 19l o stężeniu 17.2 brix co daje 16,5*blg (celowałem, w 18*blg ale myślę, że wydajność na poziomie 68% to i tak dobry wynik :freak: )

Drożdże (Coobra Whisky) zadane w temp. 25*C, fermentacja w pomieszczeniu gdzie jest ok. 18*C.
Do fermentora dodałem także węgiel aktywny płynny. Czy słusznie? To się okaże?

Planuję to pogonić 2 (albo nawet 3) razy. Pierwsza zabawa "na szybko", a później już z dzieleniem na frakcje.

ps. Jestem piwowarem domowym, tak więc zacieranie i wysładzanie przeprowadziłem dokładnie tak samo jak przy normalnej piwnej warce ;) Pomiary dokonywane refraktometrem oraz termometrem cyfrowym.
ps.2 Mam kolumnę LM/VM z wypełnieniem (zmywaki KO) - mam nadzieję, że końcowy produkt będzie "zdatny" do spożycia ;)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 14 sie 2014, 10:58
autor: pawgin
Ja pędze tylko raz bo szkoda tracić walory smakowe i zapachowe. Po trzecim razie to zostanie tylko wòda ze slodu. A nawet jak dostanie Ci się troche pogonu to z upływem lezakowania wszystko się przegryzie na plus. Proponuje aby wypowiedział się jeszcze w tej sprawie ktoś doświadczony, nie umiejszajac sobie, bo co nieco już przerobilem i po pół roku lezakowania mojego trunku wiem co piszę. Pozdrawiam

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 14 sie 2014, 12:04
autor: nms007
Hm... Trochę mnie zaintrygowałeś.
A powiedz mi, ile średnio (z ok. 20l zacieru) odbierasz przedgonu? Wiem, że nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi, ale przy moim znikomym doświadczeniu przyda się każda wskazówka ;)

Ps. A co ze słynnym "triple-destilled", stosowanym w dużych destylarniach?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 14 sie 2014, 15:35
autor: gr000by
Tam pracuje się na alembikach (destylacja prosta z niezbyt mocnym deflegmatorem), więc większość pożądanych aromatów zostaje zachowana nawet po 3 destylacjach. Co innego jest na kolumnie LM/VM i wysokim wypełnieniem, przy odrobinie cierpliwości można odebrać gotowy surowiec do dębienia już po 1 destylacji.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 15 sie 2014, 17:35
autor: zor-ro1970
Cyt; Moja single malt. Dziś zatarłem jęczmień zakupionego tu
http://www.bimberhobby.pl...?id_product=464
Z 25 kg wyszło 80 litrów brzeczki 17Blg, zadane drożdzaki Alcotec Whisky 1/2 opakowania ok 36 gram


Beczka 30 litrowa już pełna, moc 63%. Leżakuje od 2 miesięcy. poszło 125 kg słodu

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 15 sie 2014, 18:09
autor: nms007
A u mnie Coobra Whisky tak sobie pogrywają :poklon;
Obrazek

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 15 sie 2014, 22:38
autor: pawgin
Mój keg 36l i odbieram 100ml przedgonu. Mi to wystarcza. Gonie raz powoli do 45% odbieram. Wychodzi mi ok 7l 60% whisky.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 21 sie 2014, 10:57
autor: Quark25
IMG_2751.JPG
Mój pierwszy ale nie ostatni single malt. Ma już miesiąc ;-)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 22 sie 2014, 12:40
autor: nms007
Wczoraj przeprowadziłem (jednak) wstępny stripping mojego zacieru. Z 17,5l odebrałem 6,5l -> ok. 30%
Dobry wynik, czy za mało?
I tak się teraz zastanawiam do ilu % najlepiej teraz to rozcieńczyć?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 22 sie 2014, 21:01
autor: Lootzek
Oznacza to że wsad miał około 12 %, więc przy zbożówkach prawidłowo. Do drugiej destylacji rozcieńcz do około 20%.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 23 sie 2014, 12:26
autor: nms007
Ok, dzieki za info...

A tak z innej beczki... jak sobie radzicie z pienieniem się zacieru? :bardzo_zly:
Mam keg 30l (wlane było te ok. 17l) i jak odkręciłem kolumnę to masakra :/ Wszystko pokryło się takim takim chamskim nalotem/glutem - aż boje się wyciągać wypełnienie - obawiam się, że piana poszła aż do samej góry, bo w jednym momencie odebrałem kilkadziesiąt ml bardzo mętnej cieczy :(

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 23 sie 2014, 16:03
autor: radius
Wszystko wskazuje na to, że twój zacier jeszcze pracował. Mierzyłeś blg przed wlaniem go do kotła, czy tylko "na oko" stwierdziłeś, że to koniec fermentacji?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 23 sie 2014, 16:16
autor: gr000by
Zaciery, gdy zakończą fermentację, dość wyraźnie się klarują - poznasz to gołym okiem, nawet bez użycia cukromierza. Z mętno-mącznego robi się złotożółty i klarowny płyn.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 23 sie 2014, 18:57
autor: nms007
@radius Blg było poniżej 0 (dokładnie to 995 SG). Fermentowałem ponad 7 dni w temp. 15,5-18*C.
Mój zacier co prawda był klarowany środkiem superklar z SF, ale faktycznie miał barwę o której pisze kolega gr000by

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 23 sie 2014, 20:52
autor: pawgin
A czy klarowac wogóle dostępnymi środkami? Nie straci nic na aromacie?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 23 sie 2014, 21:36
autor: nms007
Czy straci? Nie mam pojęcia (zerowe doświadczenie). Powiem Ci dopiero jak już trunek będzie gotowy ;)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 23 sie 2014, 23:30
autor: sokal6
Ja w ogole nie klaruje zacierów żadnymi środkami. Odciskam je w worku i czekam dzień, aż opadnie muł i do kotła.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 24 sie 2014, 12:17
autor: gr000by
Na przykładzie kukurydzy przekonałem się, że zacier klarowny daje mniej aromatyczny produkt, lepszy do przerobu na czystą, a zacier nieklarowny, mętno-mączny daje lepszy produkt do dębienia, bardziej aromatyczny i o bogatszym bukiecie. Podobnie powinno być przy zacierach słodowych na malta.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 24 sie 2014, 14:04
autor: sokal6
To na pewno, tylko jak się grzeje grzałka w kegu to wyjscia nie ma. Na zimę już będę działał w zbiorniku z plaszczem to będą wieksze możliwości.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 25 sie 2014, 12:25
autor: Lootzek
gr000by pisze:zacier nieklarowny, mętno-mączny daje lepszy produkt do dębienia, bardziej aromatyczny i o bogatszym bukiecie.
A nie masz wtedy problemu z zapaszkiem drożdży? Ja dwa razy próbowałam z mętnym i zawsze ciut mi grzybkami trąciło.. Potem zacząłem puszczać bez osadu i ten "aromat" zniknął. Trunek nadal jest kukurydziany, dla mnie wystarczająco, ale może dlatego że zawsze byłem zwolennikiem delikatniejszych łiskaczy.
Przy okazji zauważyłem pewne zjawisko. Raz przetrzymałem nastaw po sklarowaniu około miesiąca (z powodu kompletnego braku czasu na destylację). Jego kolor zmienił się na lekko bursztynowy, nabrał mocniejszego zapachu a trunek uzyskałem bardziej aromatyczny niż po koncercie świeżego.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 25 sie 2014, 13:24
autor: gr000by
Nie wyczuwam zapachu drożdży, ani żadnych ich pochodnych w bourbonie. Może to kwestia odczuwania smaków, ale choćbym chciał to nic takiego nie czuję. Bourbona robiłem bardzo mocno dębionego, co mogą potwierdzić ci, co go pili - do takiej formy dążyłem przez kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt zacierów i taki ma ma najwięcej pozytywnych opinii.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 25 sie 2014, 20:32
autor: pawgin
Ja nie klarowalem nigdy i nigdy żadnych smrodków nie było. Blg sprawdzane przez 3 dni z rzędu. Wynik +~1 to gotuje. Ale teraz musze przetrzymać zacier przez ponad tydzień więc porównam.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 25 sie 2014, 21:04
autor: nms007
No i dupa z mojego psocenia :/
W wyniki bardzo dużego nieporozumienia, mój cały urobek ze strippingu poszedł w kanał (nawet nie pytajcie jak, bo jeszcze mam nerwy :bardzo_zly: )...
No ale jak to mówią - nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - jutro zacieram ponownie, tylko tym razem zwiększę zasyp, bo ostatnio wyszło trochę za mało ;)
No i zastosuję się do Waszych rad odnośnie klarowania i (być może) dłuższego przetrzymania zacieru :mrgreen:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 25 sie 2014, 22:13
autor: Rafol
Ile przerw najlepiej jest stosować podczas zacierania ?
2 to pewnie minimum, a jest sens większą ilość przerw robić?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 25 sie 2014, 23:43
autor: gr000by
Przy zacieraniu do fermentowania na destylat rób tylko dłuuugą przerwę maltozową w 64-66*C, pod koniec podnosząc do 68*C - chodzi o wytworzenie jak największej ilości maltozy, która jest łatwo fermentowalna, a nie dekstryn (kolejna przerwa w 72-74*C), które są trudniej fermentowalne i przydatne są w piwie, a nie zacierze na whisky.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 26 sie 2014, 08:08
autor: pawgin
Ja trzymam w lodowce turystycznej 1h46min. Temperatura poczatkowa 68ºC zasyp 7kg slodu temp spada do 66ºC. Temp. koncowa 64ºC. Powataje wtedy najwiecej maltozy=najwiecej % w zacieze.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 26 sie 2014, 08:51
autor: nms007
Przy dzisiejszych słodach wg mnie nie ma sensu zacierać dłużej niż 60min - po tym czasie wydajność nie rośnie wprost proporcjonalnie do czasu :/
Moim zdaniem lepiej skupić się na porządnej (czytaj: "wolnej") filtracji oraz wysładzaniu ;)

ps. Dziś zacieram ponad 7 kg słodu pilzneńskiego oraz whisky (70/30%) w temp. 62-64*C przez 50-60min

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 26 sie 2014, 09:00
autor: radius
@Rafol, tak jak koledzy radzą, zacieraj infuzyjnie z jedną przerwą maltozową. Ja zacieram w temp. 64-65oC ok. 60 min. Jeżeli używam drożdży do whisky z enzymem AG, to nawet krócej 40 - 45 minut.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 27 sie 2014, 15:16
autor: nms007
Co sądzicie o specyfikach tego typu:
ANTYPIANA - ŚRODEK PRZECIW PIENIENIU 40ml
Środek zapobiegający pienieniu się głównie zacierów zbożowych powoduje utrzymywanie zacierów w pojemniku bez obawy o "wykipienie"
zapobiega to tylko "niekipieniu" podczas fermentacji, czy również podczas gotowania?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 27 sie 2014, 23:44
autor: gr000by
Ta ANTYPIANA zapobiega pienieniu się nastawu/zacieru podczas fermentacji oraz wsadu podczas destylacji. Jest odporna na wysoką temperaturę, więc raz dodana działa cały czas podczas gotowania. U mnie wystraczało 2-5 kropli na 45l wsadu lub 30l nastawu/zacieru.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 4 wrz 2014, 11:17
autor: nms007
A powiedzcie mi, czy jest sens zbierać gęstwę drożdżową (jak w piwowarstwie) celem zadania do następnego nastawu zbożowego (owocowego lub cukrowego)?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 6 wrz 2014, 08:09
autor: radius
A masz zamiar prowadzić produkcję ciągłą i w ilościach "hurtowych" :?:
Jeżeli jeszcze przy produkcji zbożówek, można by się o to pokusić, to przy owocówkach i cukrówkach nie widzę żadnego sensownego wytłumaczenia :o

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 6 wrz 2014, 10:33
autor: sokal6
Przy takiej cenie fermioli w 0,5kg opakowanie to dla mnie szkoda czasu na takie oszczędności.

Re: Odp: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 6 wrz 2014, 10:43
autor: michal278
Jedyny plus z własnej "produkcji" drożdży to ich adaptacja do warunków i surowców danych w nastawie/ zacierze.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 8 wrz 2014, 17:56
autor: gr000by
Ja czasem robię nastawy cukrowo-owocowe lub cukrowo-wysłodzinowe na gęstwie/osadzie po piwie, kilka razy robiłem nastaw cukrowy na gęstwie po zacierze. O ile to pierwsze ma sens, tak to drugie to średni pomysł, ze względu na niską tolerancję drożdży na alkohol w przypadku większości drożdży zacierowych i kiepskie tempo przerobu cukru w czystej cukrówce.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 29 wrz 2014, 20:53
autor: nms007
Moje "cudo" już po tak więc kilka słów podsumowania:
1. Grane na kolumnie z wypełnieniem, bez refluxu. Odbierane do buteleczek 200 oraz 100ml.
2. Stabilizacja, odbiór 50ml odpadu, później 300ml przedgonu.
2. Serce (87-57%) - ok. 1l
3. Pogony: (54-36%) - ok. 1,8l

Po tygodniu zrobiłem taki blend: 300ml przedgonu + serce + ok. 600ml pogonów - wyszło 1,9l o mocy 68%.
Za tydzień kolejne próby mieszania pozostałych próbek - o ile będą się do czegoś nadawały.

Ps. nie wiem na ile sprawdzą się powyższe zabiegi, ale jedno jest pewne - po rozcieńczeniu do ok. 40% dam temu poleżeć co najmniej kilka miesięcy na dębie ;).

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 29 wrz 2014, 22:56
autor: ramzol
Odlał bym 0,5l serca za dębił delikatnie i zostawił do porównania.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 30 wrz 2014, 08:21
autor: nms007
Tylko, że teraz to ju trochę "po ptakach", bo serce mam zmieszane z resztą :/.
No ale nic... kolejne zaciery w planach (m.in. 100% słodu wędzonego torfem), tak wiec będę miał na czym testować ;).

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 1 paź 2014, 08:05
autor: Czarny79
Po jakim czasie po dodaniu dębu towar powinien zacząć zmieniać barwę?

Re: Odp: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 1 paź 2014, 14:06
autor: michal278
Zależy od ilości dębu i % wsadu. Nawet tydzień możesz czekać. Pzdr

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 28 paź 2014, 19:47
autor: david81z
Jak gracie-gralibyście malta na kolumnie? Mam basic'a od Zygmunta i robiłem na tym tylko spirytus, to była by moja pierwsza smakowa.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 31 paź 2014, 10:24
autor: nms007
Ja robiłem tak:
1. Normalna stabilizacja
2. Odebrałem ok, 50-100ml podpałki (w kanał)
3. A później zaworek LM na max i lecisz do końca (tzn. jak już było poniżej 35% to zakończyłem)
Odbierałem do małych buteleczek po 50-100ml (później łatwiej możesz stwierdzić, czy coś się nadaje czy nie)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 16 sty 2015, 14:16
autor: Old sailor
Witam, bardzo ciekawy post. Mam pytanie w jakim sprzęcie do destylacji Kolega ją prowadzi?
Pozdrawiam

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 16 sty 2015, 15:07
autor: lesgo58
Na takim.
david81z pisze:Jak gracie-gralibyście malta na kolumnie? Mam basic'a od Zygmunta i robiłem na tym tylko spirytus, to była by moja pierwsza smakowa.
http://destylatorymiedziane.pl/pl/kolum ... -lmvm.html

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 5 kwie 2015, 17:38
autor: czekan
Witam!

Poważnie zabrałem się do tematu whisky (uisge beatha).
Zmotywowały mnie filmiki z YouTuba autorstwa Stephena Dobsona pt. "Single Malt Whiskey (for the home distiller)"
https://www.youtube.com/watch?v=xptvVFoZ_pE
https://www.youtube.com/watch?v=DY15-dG_hAY

Proces produkcji możemy podzielić na kilka etapów:

1. Słody ich dobór i przygotowanie:
- odmiana słodu: tu wybór dla mnie jest prost powinien być wyspiarski PaleAle;
- czy wędzony torfem (ang. peated) ? I tu mam wątpliwości, bo mozna kupić wędzony torfem lub samemu uwędzić. Można dać różny procent zasypu a i może być wędzony na 3 poziomach (tableka z http://www.bairds-malt.co.uk/Distilling.html);
Lightly Peated ppm 2 - 5
Medium Peated ppm 8 - 10
Heavy Peated ppm 25 - 50
- śrutowanie: tu łatwo jak do piwa, czyli łuska w miarę cała, by się ładnie filtrowało;

2. Zacieranie
Pomysł Pana Dobsona mi nie pasuje, bo po pierwsze primo nie mam Speidel-a Braumeister-a, po drugie primo nie zamierzam pasteryzować brzeczki i jej składować w kanistrach.
Drugim pomysłem było podejście piwowara domowego, czyli zacieranie z przerwami temperaturowymi, filtracja, wysładzanie. Pomysł już lepszy. Ale doczytałem dooglądałem jak to robią Szkoci, i oni są sprytniejsi. Mianowicie robią to zalewając śrutowany słód gorącą wodą/brzeczką 3 razy (dotyczy wyspy Isla i Jura z wyjątkiem destylarni Bunnach gdzie robią to 4 razy)
http://www.wsetglobal.com/documents/isl ... our_07.pdf
1. Zalewa się wodą czystą za pierwszym razem, a za kolejnymi wodą z 3-go wysładzania temp. od 64 do 84 st. C
2. Woda od 76 do 90 st. C
3. Woda od 68-100 st. C
Temperatury zależne od gorzelni (dla danej gorzelni można znaleźć pod linkiem podanym wyżej)
Brzeczka z pierwszego i drugiego zalania po schłodzeniu jest poddawana fermentacji, trzecia idzie jako pierwsza (ostatni będą pierwszymi)
Czas zacierania muszę dookreślić ale jest to po parędziesiąt minut.
Dzięki temu podejściu w efektywny sposób można zatrzeć w ciągu dnia znaczne ilości słodu, posiadając jedynie wiaderko fermentacyjne z zaworkiem i wężyk z oplotu stosowany w piwowarstwie domowym.

3. Fermentacja
Ja nabyłem Fermentis Safspirit Malt. Tu podziękowania dla kolegi radiusa, wprawdzie nie załapałem się na akcję zakupową, ale zadzwoniłem do centrumfermentacji.pl i nabyłem bezpośrednio.
Fermentacja w temperaturze ok 20 st.C. Wiem, że trzeba bać się piany! Z jednej strony kusi "antypiana" z drugiej strony się boję jakiś obcych nut.
Czas fermentacji powinien być bardzo krótki 3-5 dni. Można dodać trochę drewna (chociaż na znaczny efekt bym nie liczył)

4. Sedymentacja
Ze względu na sposób grzania i pozbycie się drożdży zamierzam użyć bentonitu (ziemia okrzemkowa).

5. Destylacja
Większość destylarni w Szkocji prowadzi destylację na 2 razy (chyba są dwa wyjątki na południu Szkocji, gdzie robią 3x i przez to Whisky jest łagodna w smaku).
W warunkach domowych i dysponując klasycznym sprzętem typu aabratek planuję przeprowadzić stripping bez wypełnienia kolumny z pełni otwartym zaworkiem, z kolumny zdejmę izolację.
Druga destylacja ze sprężynkami z miedzi w ilości kilkunastu centymetrów. Segregację frakcji planuję przeprowadzić jak Stephen Dobson.
Z kupażowany alkohol planuję zlewać to do butelek szklanych po 5 litrów.
Proces starzenia planuję wykonać z użyciem dębu średnio pieczonego w kawałkach. Dodatkowo nabędę burbon i sherry i ekstra kawałki potopię sobie w nabytym alkoholu. Będą na drugi etap starzenia.

Plan bojowy idzie do realizacji w maju muszę dookreślić ilość ppm-ów torfu w słodzie i udział w zasypie no i czas na przerobienie.

Pozdrawiam, Sláinte!

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 6 kwie 2015, 12:21
autor: Lootzek
Piszesz że boisz się obcych nut w nastawie od antypiany, a do klarowania chcesz dać bentonit. Próbowałem kilku i za każdym razem w sklarowanym nastawie czułem lekki bo lekki, ale ziemisty zapaszek. Niby nie przechodził do produktu ale.. ;) Przy okazji, bentonit i ziemia okrzemkowa to dwie różne substancje. Pierwszy jest pochodzenia wulkanicznego, druga skała - organicznego.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 6 kwie 2015, 12:34
autor: lesgo58
Nie śledzę tematu produkcji whisky dosyć dokładnie - więc nie wiem - wskazane jest filtrowanie zacierów, czy też gotowanie w całości?
Jak to robią spece od whisky?
Wiem, że wskazana jest też szybka fermentacja i po niej dwukrotna destylacja. Z tym, że do drugiej destylacji stosują wsad o mocy powyżej 25%.
Ja osobiście skłaniałbym się do 3. Tylko nie spotkałem się z opisami reżimów procentowych.
Mógłby się ktoś podzielić swoimi doświadczenia na temat.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 6 kwie 2015, 12:44
autor: david81z
@ lesgo58 mieszkam w Irlandii od 10 lat, zwiedzilem kilka destylarni i widziałem jak tam to robią, zacier jest filtrowany przed fermentacją, a ona trwa 3 doby, po tym czasie zacier ma okolo 7-8% i w Irlandii desylują 3 razy a w Szkocjii 2 z wyjątkiem Auchentoshan która jest desylowana 3 krotnie. Druga desylacja odywa się na okolo 30% surówce.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 6 kwie 2015, 18:36
autor: nms007
Jako, że mam już za sobą jedną (prawie pół roczną) SM i drugą świeżą torfową whisky, oraz jestem piwowarem domowych, to podzielę się za tobą pewnymi przemyśleniami:
1. Słody ich dobór i przygotowanie:
Na pierwszy nastaw użyłem: słodu Pilzneńskiego (73%) oraz Whisky z Bruntala (nie wiem ile ppm) (27%)
Na drugi: Whisky 45ppm (76%) i Pilzneńskiego (24%)
2. Zacieranie
Obydwa zacierania robiłem na wytrawnie: czyli przetrzymywałem zacier w 61-63*C przez ok, 60min,
bo musisz wiedzieć, że jeśli podgrzejesz zacier >= 80*C do dezaktywujesz wszystkie enzymy i nie uzyskasz fermentowanej brzeczki!
Tutaj naprawdę można eksperymentować, tylko musisz nieco "liznąć" wiedzy piwowarskiej - to naprawdę ułatwi ci zadanie
Tylko uważaj z wydajnością słodu Whisky bo zauważyłem, że ma niższą wydajność niż Pilzneński czy pale ale.
3. Fermentacja
Ja stosowałem Coobra Whisky oraz Alcotec Whisky
Antypiany (do fermentacji) nie stosowałem - po prostu nie przykrywałem niczym fermentora
4. Sedymentacja
Ze względu na sposób grzania i pozbycie się drożdży zamierzam użyć bentonitu (ziemia okrzemkowa).
nie używałem żadnych środków klarujących. po fermentacji zlewałem do świeżego fermentora/balona i wstawiałem na jakiś czas (ok. 7-14dni) do zimnej piwnicy.
oczywiście później kolejna dekantacja już do bojlera i chyba nie ma co więcej kombinować
5. Destylacja
A tutaj dwukrotnie stosowałem Antypianę i nic złego w smaku nie zaobserwowałem - a nawet jeśli, to co. W końcu whisky słodowa jest alkoholem złożonym :P
Destylowałem na kolumnie miedzianej z pełnym wypełnieniem. Oczywiście odbiór poprzez LM i odbierałem do małych buteleczek.

Na koniec sprawdzałem ile alko ma każda "próbka" i mieszałem wszystko razem: przedgony + spiryt + serce (80-50%).
Na koniec rozcieńczenie destylatu o ilu chcesz (ja zrobiłem 45%) i zarzucasz płatkami dębowymi (amerykańskie, francuskie, oloroso itd.) - tutaj moim zdaniem tak naprawdę dzieje się największa magia.
Mój pierwszy destylat po miesiącu był zupełnie niepijalny, ale teraz (jak wspominałem ma już prawie pół roku na dębie) i jest naprawdę ok - a co będzie za za kolejne 6 miechów 8-)

Destylat torfowy ma dopiero tydzień, tak więc ciężko stwierdzić co z tego wyjdzie, ale na pewno chciałbym kiedyś robić coś na wzór Laphroaig 10

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 28 kwie 2015, 14:29
autor: Szymciu
Witam wszystkich!!
Jako żem nowy na forum a wątek śledzę z otwartymi ustami i kapiącą śliną postanowiłem podzielić się swoim małym doświadczeniem w produkcji whisky.
Jakiś rok temu zakupiłem potrzebne składniki - słód malt smoked, węgiel aktywny płynny, enzymy do zacierania drożdże alcotec whisky.
Po 6 dniach fermentacji poszło na rury w całości bez filtrowania ( posiadam teraz zmodyfikowana aparaturę z allegro - szit patrząc z perspektywy czasu - ze zmodyfikowaną kolumną bo ta fabryczna to jakaś pomyłka) - efekt był całkiem całkiem jak na pierwszy raz. Koledzy smakosze mówili, że czuć bułkami parowymi :)
Zaprawiłem płatkami dębowymi mocno palonymi oraz płatkami po sherry olorosso.
Po prawie roku leżakowania zapach jest rewelka - lepszy niż sklepowa mocniejszy i pełniejszy, ale w smaku dalej czuć parowce:P
Wiem po części jakie błędy popełniłem i staram się ich już unikać .
Przyznam że eksperymenty bardzo lubię tylko nie zawsze wiem jak poprawić to co już nie wyszło - dlatego śledzę wasze posty by dowiedzieć się więcej.

Pisz staranniej - MANOWAR

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 28 kwie 2015, 22:31
autor: Lootzek
A spróbuj użyć zwykłego słodu, nie wędzonego, może to od niego pochodzi ten dziwny posmak. Dymne aromaty uzyskasz i tak z opiekanych płatków, a jeśli byłby dla ciebie za słaby, zawsze możesz kilka z nich wręcz podpalić i zwęglić bezpośrednio przed wrzuceniem do destylatu. Daje to głębokie, dymne nuty.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 29 kwie 2015, 12:12
autor: Szymciu
Dzisiaj, czyli dzisiaj robię 2 podejście. Mam 5 kg słodu pilzneńskiego i ok. 3 kg śrutowanej kukurydzy.
Część zużyłem do ŁZWJ i chodzi jak wściekły. Pozostałe moje składniki przygotuję starannie na mieszankę słodowo-kukurydzianą.
Wprawdzie nie można tego nazwać SINGLE MALT - chyba, że kukurydze tym razem sobie daruję. Wieczorem ruszam do akcji.

**********
I stało się. Grzałem 2 kg słodu pilzneńskiego i 1kg kukurydzy w 10,5l wody w temp. ok 70*C przez 40 min - nastepnie pozwoliłem na delikatne ochłodzenie (ok. 65*C) i tak jeszcze przez godz. w garze. Kolejne 2 kg słodu wsypałem do 8l wody o temp. 85*C - temp. na poziomie 66* i tak zostawiłem.
Połączyłem wszystko w fermentatorze, dodałem enzymu scukrzającemy (ze strachu ze może z tego nic nie wyjść) i pozostawiłem do wystygnięcia. Rano zaaplikowałem pożywkę 10g, oraz uwodnione drożdże DistillaMAX LS w ilości 5g.
W celu sprawdzenia efektu, próbka na cukromierzu - wynik 17 blg.
Mysle, że coś z tego będzie:)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 21 cze 2015, 20:45
autor: zor-ro1970
Alkohole leżakowane to trunki, które zależą głównie od beczek, w których leżakują. Tylko niektóre beczki nadają się w ogóle do butelkowania jako edycji single cask. W większości przypadków konieczne jest kupażowanie. Mniemam za 99% kolegów swój trunek leżakuje w jednej beczce.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 14 lip 2015, 12:42
autor: glikol
@lesgo58
Generalnie przy produkcji Whisky typu "grain" (destylowanej w aparatach Coffey'a) oraz "malt" (redstylowanej w alembikach) zacier przed fermentacją jest filtrowany, przepłukiwany porcjami wody o wzrastającej temperaturze. Jednakże etap ten jest niekiedy omijany. Ma to swoje negatywne jak i pozytywne skutki. Destylacja niefiltrowanego zacieru wiąże się z możliwością zanieczyszczenia urządzeń destylacyjnych. Z drugiej jednak strony, w młócie pozostaje nieco cukrów i większość białek (80%). Fermentacja niefiltrowanego zacieru wiąże się z większymi zyskami etanolu (więcej cukru) oraz pracą drożdży w bardziej komfortowych warunkach (więcej białka). Tak właśnie powstaje pierwsza Polska Whisky (w Jabłonce). Zacier do fermentacji, a potem destylacji w alembikach Arnold-Holstein nie jest filtrowany. Jako ciekawostkę podam, że większość destylatów które leżakują w Jabłonce to destylaty (czysto) żytnie.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 21 lip 2015, 19:49
autor: michal278
Polska whisky czy whiskey?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 21 lip 2015, 20:48
autor: radius
@ michal278, i co ten twój post miał wnieść do tematu :?: :o

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 21 lip 2015, 20:51
autor: pawgin
Poprawnie byłoby "Polska Łiski" :-D (qwa sam zaśmiecam, ale nie mogłem się powstrzymać)

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 21 lip 2015, 20:53
autor: michal278
Jestem ciekaw bo z tym nazewnictwem jest dziwnie.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 21 lip 2015, 22:00
autor: Zbyszek T
michal278 pisze:Polska whisky czy whiskey?
Starka

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 21 lip 2015, 22:01
autor: michal278
No chyba też nie bo nazwa zastrzeżona...

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 21 lip 2015, 22:46
autor: glikol
@ michal278
Jest tak jak napisałem, destylat oznaczony nazwą Whisky.
Co ciekawe pisownia przez "ey" spotykana w Stanach, nie jest obligatoryjna ani wymuszona jakimikolwiek regulacjami prawnymi.
Są destylarnie opisujące swoje produkty mianem "Whisky" np: Maker’s Mark czy George Dickel

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 22 lip 2015, 06:53
autor: radius

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 22 lip 2015, 07:16
autor: michal278
Hindusy w unii nie są więc wybacz ale jest coś takiego jak nasza pochodzenia geograficznego. Więc chyba to nie takie proste.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 22 lip 2015, 09:13
autor: Lootzek
Znalazłem w kilku miejscach informację że "whisky" nie jest zastrzeżona, natomiast już Scotch Whisky jak najbardziej - chodzi o wskazanie regionu. Whisky określa ogólnie rodzaj trunku, jak wino, wódka czy piwo.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 22 lip 2015, 09:28
autor: michal278
To czemu na Jamsonie pisze whiskey a na Balantines whisky? Może też ważny jest skład.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 22 lip 2015, 09:36
autor: Lootzek
Bo Jameson jest irlandzki a Ballantines szkocki, a ajrisze w ten sposób podkreślają odrębność swojego trunku, poza tym mogą tu wchodzić różnice w wymowie, coś jak rakija i raki.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 22 lip 2015, 09:37
autor: glikol
"Scotch Whisky" to zupełnie inna historia. Definicja tego jaki destylat możemy nazwać "szkocką" opisuje dokument "Scotch Whisky Act" z 1988 roku. Nie chodzi tu tylko o region, ale także sposób zacierania, dodatki które mogą być użyte do produkcji trunku a nawet wielkość beczek które mogą zostać użyte do starzenia destylatu.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 22 lip 2015, 09:39
autor: michal278
To podam ze w USA produkuje się i whisky i whiskey.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 22 lip 2015, 09:47
autor: Lootzek
Owszem i tu kwestia rozbija się bardziej o to czy gorzelnia ma tradycje (najczęściej pochodzenie założyciela) szkockie czy irlandzkie. Jedyną chyba "drastyczną" różnicą między nimi jest dla mnie sposób suszenia słodu.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 22 lip 2015, 20:02
autor: lesgo58
Panowie, a nie szkoda Wam zaśmiecać tak fajnego tematu?
Proponowałbym przenieść ten OT na nowe miejsce.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 22 lip 2015, 20:20
autor: michal278
No tak proszę zatem admina o odłączenie tego i stworzenie nowego tematu np nazewnictwo alkoholi.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 24 lis 2015, 23:16
autor: darekint
No i ja spróbowałem zrobić single malta. Czaiłem się jak kiedyś do kiełbasy (wędziłem szynki, boczki sery ale kiełbasa to było coś magicznego). A tu zaciera się prościej niż zboże. Nie trzeba grzać do 95*C, kleikować, dodawać enzymów, po pół godzinie kolor lugola miałem lepszy niż zboża po godzinie. Woda do 67*C wsypałem słód rozmieszało się wiertarką szybciej niż zboże, karimata dookoła garnka kilka razy zamieszałem i po 1,5 h miałem 20 Blg. Słód to Pale Ale i jak zwykle Fermiole. Trochę wolniej fermentował niż zboże i zapach inny. Po tygodniu worek, dwa dni na opadnięcie mułu i właśnie jadę surówkę. Mam wrażenie że dłużej utrzymywały się przedgony i szybciej było czuć pogony. Jako że jest to pierwszy odpęd to się nie przejmuję. Ciekaw jestem co wyjdzie po drugim razie i jak trochę postoi. A w kolejce czeka pszenica której też jestem ciekaw smaku.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 24 lis 2015, 23:23
autor: Lootzek
Kiedy już zaspokoisz ciekawość, za którymś razem spróbuj jednej destylacji z ostrożnym cięciem frakcji. Miałem przyjemność próbować tegorocznego single malta radiusa, świeżo poczyniony metodą jednoprzebiegową był ciekawą jęczmienną drożdżówką. Kiedy spróbowałem próbeczki po 3 miesiącach, czuć było gigantyczny skok in plus, a dzięki pojedyńczej destylacji bogactwo smaku aż urywało kubeczki smakowe ;)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 24 lis 2015, 23:42
autor: darekint
Na pewno tak zrobię tylko mam świadomość że po dwóch przebiegach jest łagodniejszy i szybciej pijalny. Muszę zrobić zapasy co by móc spokojnie czekać na efekty. :smiech:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 25 lis 2015, 14:37
autor: k.kolumb
Jeszcze możesz spróbować dedykowane drożdże i słód wędzony, ale to już delikatnie. Jak przegniesz to będziesz musiał zrobić blended. A nie o to chodzi :D

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 25 lis 2015, 21:47
autor: darekint
A oczywiście że będę eksperymentował ze słodami wędzonymi, łiski to mój ulubiony trunek. Nawet mam upatrzony na początek http://piwodziej.pl/pl/p/Chateau-Whisky ... ng-5kg/483 . Nie wiem czy będzie odpowiedni, ktoś na nim robił? Muszę tylko spróbować jak smakuje sama pszenica i żyto bo do tej pory to robiłem mixy zbożowe. A z drożdżami to trochę poczekam aż lepiej w smakach się rozeznam bo wprowadzanie wielu zmiennych na raz powoduje dezorientacje a i tak pewnie nie wyczuł bym różnicy.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 25 lis 2015, 22:56
autor: nms007
Ja robiłem na tym 30-45ppm + zwykły pilzneński i powiem tak... jest torf :D
Może nie taki jak w Laphroaig 10YO ale i tak dla laika będzie zabójczy :)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 26 lis 2015, 08:48
autor: radius
@darekint, na początek polecam ci słód wędzony o małej zawartości fenoli (max. 10 ppm) chyba, że lubisz smak i zapach podkładów kolejowych :D
Tak, jak napisał poprzednik, mocno wędzone 30 - 45 ppm, to już naprawę hardcore (robiłem :) ), średnio wędzone 15 ppm dla koneserów (robiłem :) ), a te lekkie 5 ppm dla uzyskania fajnego smaku irlandzkiej whisky (robiłem :ok: )

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 26 lis 2015, 09:30
autor: k.kolumb
Co kto lubi. Dla mnie Laphroaig jest najlepsza . Ale jedna szklaneczka i dosyć. Słód 30-45 ppm pół na pół ze zwykłym słodem daje baardzo podobny efekt. Podkładów kolejowych akurat. Nie za dużo, nie za mało.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 27 wrz 2016, 13:49
autor: Fiflak
Lootzek pisze:Kiedy już zaspokoisz ciekawość, za którymś razem spróbuj jednej destylacji z ostrożnym cięciem frakcji. Miałem przyjemność próbować tegorocznego single malta radiusa, świeżo poczyniony metodą jednoprzebiegową był ciekawą jęczmienną drożdżówką. Kiedy spróbowałem próbeczki po 3 miesiącach, czuć było gigantyczny skok in plus, a dzięki pojedyńczej destylacji bogactwo smaku aż urywało kubeczki smakowe ;)
Także myślałem o destylacji jednokrotnej, ale jak ją przeprowadzić? Po odbiorze przedgonów i otwarciu zaworu temperatura na górnym termometrze bardzo szybko podskoczy. Czyt. prędko zacznie kapać zbyt słaby procentowo destylat. Oczywiście można utrzymywać odpowiednią moc za pomocą regulacji refluksem. Tylko czy nie zniszczy to smaku singla? Tzn. czy aromaty nie zostaną zawrócone do kotła a tym samym wylane z dundrem po psoceniu? Może lepiej najpierw odebrać wszystko jednym ciągiem, bez zabawy w dzielenie na frakcje a fachowo poprowadzić proces przy kolejnym pędzeniu.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 27 wrz 2016, 16:47
autor: Pretender
Szybkość odbioru reguluj mocą grzania. przedgony odbieraj po stabilizacji, później zmniejszasz grzanie i odbierasz na zapach.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 27 wrz 2016, 21:08
autor: michal278
Ilu operatorów tyle dróg.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 2 sty 2017, 09:59
autor: Fiflak
Moja koncepcja polskiego single malta krąży uparcie wokół gotowania z młótem. Ten smak zbożowy daje intensywne wrażenie gęstości i niesamowicie ubogaca napój o mnóstwo smaków i aromatów. Obecnie testuję wersję wsadu wzmacnianego poprzednim gonem. Jak to się odbywa? Bardzo prosto, nawet banalnie, że tak powiem.
Najpierw sporządzam zacier na cały kocioł i po zakończeniu fermentacji destyluję go na szybko, bez stabilizacji i odbioru przedgonów. Następnie nastawiam zacier o mniejszej objętości, tak, aby znalazło się miejsce na wlanie poprzednio uzyskanej surówki. Odpalam sprzęt, stabilizuję, długo wygotowuję przedgony. Staram się, żeby skapywały pojedynczymi kroplami a nie sączyły się strumyczkiem. Później otwieram zawór na maksimum, trochę spirytu trafia jeszcze do przedgonu i wreszcie przechodzimy do zbierania serca. Proces kończymy wedle upodobania. Trzeba zaufać własnemu węchowi i podniebieniu, ponieważ jasnej reguły mówiącej, kiedy zaczyna się pogon, nie da się faktycznie sformułować. Można także odzyskiwać alkohol na częściowo przykręconym zaworze. Taki refluksowy łiskacz z odzysku. Jednak tu jeszcze dobrej metody nie wypracowałem. Dam znać, jeżeli ogarnę ten temat na tyle przyzwoicie, żeby napisać coś konkretnego, czyli przydatnego dla kogoś czytającego niniejszy wątek.
Moim celem jest łiskacz zagęszczony, tzn. posiadający największą możliwą ilość zapachów i smaków. Niestety wyrób tak aromatycznego trunku wymaga użycia dundru do sporządzenia zacieru nr 2. Deko o tym problemie napisałem tam:
http://alkohole-domowe.com/forum/topic15108.html
Domowe łiskacze są o niebo lepsze od przemysłowych, dlatego zamierzam kontynuować eksperymenty nad dalszym doskonaleniem swojskich wyrobów. Oczekuję na ciekawą wymianę zdań z innymi konsumentami rudej gorzały na myszach pędzonej. Tylko w drodze fachowej dyskusji możemy wspólnie odkryć tajniki otrzymywania tego cudownego destylatu.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 2 sty 2017, 21:13
autor: seneka
Co znaczy o niebo lepsze? Rozumiem że trunek starzejesz w beczkach dębowych?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 8 sty 2017, 21:42
autor: pith
Zatarłem dwa kilogramy mąki pszennej, kilogram mąki żytniej i dwa kilogramy słodu w 17 litrach wody.
Do wody o temp. 90 stopni wlałem enzym upłynniający i wsypałem mąkę. Jak przestygło do 65 stopni wsypałem słód. Ociepliłem i zostawiłem do rana.
Dziś rano zacier miał 30 stopni. Uwodniłem i wlałem drożdże whisky. Blg 15.

Mam jedno małe pytanie do zawodowców w zacieraniu. Dlaczego mój zacier wali jak rzygi?

Dosłownie.

Dotąd zacierałem w szybkowarze z termometrem. Wszystko odbywało się (zacieranie, fermentacja i destylacja) przy zakręconej pokrywie więc nie wiem czy to normalne.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 8 sty 2017, 22:05
autor: radius
Zacier, zwłaszcza żytni, ma specyficzny zapaszek ale rzygi :o Bardziej przypomina mi to zapach kiszonki.
Poczekaj na zakończenie fermentacji, przedestyluj i opisz efekty :)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 9 sty 2017, 07:45
autor: pith
Tak zrobię.
W tak zwanym międzyczasie muszę pobrać próbkę do zmierzenia blg. Ciężko będzie ...

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 9 sty 2017, 08:05
autor: Doody
Przy tym Blg i tej ilości zacieru nie spodziewaj się dużej ilości destylatu. Zacier przefermentuje do jakiś 5-6%. Już po 3 dniach powinno być po fermentacji. Powodzenia ;)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 9 sty 2017, 15:39
autor: chprzemo
Witam,

Zamierzam popełnić "Singla" z 5kg słodu wędzonego torfem z Viging Malta (dawniej Strzegom DMG) + 10 kg słodu pilzneńskiego z tej samej słodowni.
Przefermentuje to SafspirytMalt- przygotuje starter 3l z opakowania 10g drożdży mieszany 24h na mieszadle magnetycznym.

Czy takie proporcje wędzonego do pilzneńskiego będą OK? Może zwiększyć wędzony? Co o tej "recepturze" myślicie?

pozdrawiam

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 9 sty 2017, 18:32
autor: Doody
Proporcje są w porządku. Proponuję 50 - 52l wody do tej ilości słodu. Polecam też fermentację razem z ziarnem. Ja nie mam płaszcza wodnego więc filtruję w worku filtracyjnym przed destylacją. Powodzenia!

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 9 sty 2017, 19:00
autor: chprzemo
Dzięki za odpowiedz.

Chyba jednak będę fermentował po filtracji i wysładzaniu młóta bo jak kiedyś fermentowałem z ziarnem to miałem problemy z filtracją- możliwe, że przez drożdże zawarte w młócie- filtracja na FD zabijała się i bardzo mi się komplikowało.

Jeśli chodzi o zacieranie to zrobię w dwóch etapach 7,5 kg słodu + 25l. wody (+ woda do wysładzania), z pierwszego zacierania cienkusza użyje do zacierania drugiej partii. Zaopatrzę się w więcej słodu, jak czas pozwoli to zatrę trzecią porcję żeby wykorzystać 100 litrowy fermentator:D

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 9 sty 2017, 19:41
autor: seneka
Tak jak Radius piszę fermentuj. Podczas fermentacji mierz poziom blg i kontruj zacier na węch i oko. W końcu masz już doświadczenie z fermentacją zboża więc powinieneś wyłapać w trakcie że coś jest nie tak.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 9 sty 2017, 19:53
autor: Doody
Ja też często filtrowałem brzeczkę przed fermentacją i "łycha" wychodziła ok. Ale jak raz spróbowałem z ziarnem to już chyba tak pozostanie, bo aromaty dymu torfowego dopiero wtedy się ujawniają ;)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 9 sty 2017, 20:52
autor: chprzemo
@seneka25- w zasadzie za sobą mam ze 3lub 4 zaciery zbożowe (jeden poszedł do doła) więc poznam chyba czy jest wszystko OK i z tym nie mam problemu:) ale faktycznie obserwacje częste są wskazane.

@Doody ta łycha ma być pierwszą za którą biorę się "na poważnie" z przygotowaniem, jeśli się uda to może spróbuję też fermentacji z ziarnem ale teraz wybiorę bezpieczniejszą opcję.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 9 sty 2017, 20:55
autor: pith
Doody pisze:Przy tym Blg i tej ilości zacieru nie spodziewaj się dużej ilości destylatu. Zacier przefermentuje do jakiś 5-6%. Już po 3 dniach powinno być po fermentacji. Powodzenia ;)
... i o to mi chodziło. Na razie z zacierem muszę się "wymacać".
Pozdrawiam

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 23 sty 2017, 16:28
autor: XXXM
Polecam wypróbować drożdże Mangrove Jack's M42. Zacier 20 blg (w tym 200g cukru) / 26 litrów zszedł do 1,5 blg przy użyciu uwodnionej 1 saszetki. Bardzo dobry wynik jak na drożdże piwowarskie. Myślę, że warto wypróbować np, gdy ktoś używa dundru do kolejnego zacierania, mając przy tym zacier bez większej ilości estrów.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 24 sty 2017, 19:40
autor: seneka
A ja myślę że warto użyć tych drożdży, pomimo daty . Dobra cena http://www.browamator.pl/drozdze-piwowa ... ,1105,4036

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 25 sty 2017, 18:43
autor: Przemo0331
Seneka25 - osobiście używam tych drożdży i dają radę. Tyle że, są w dacie. Też myślę nad kupnem tych po dacie bo są za połowę ceny. Jutro skoczę do Strzyżowa i wezmę paczkę :odlot:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 25 sty 2017, 21:37
autor: seneka
Z opisu wynika że są przechowywane w warunkach chłodniczych. Na mój gust powinny pracować bez zarzutu.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 1 lut 2017, 21:19
autor: Fiflak
Czy ktoś z Waszmościów wypędził single malta metodą destylacji jednokrotnej? Jeżeli tak, to upraszam, niech głos zabierze. Czy regulując mocą grzania i zaworem odbioru, znajdującym się na szczycie kolumny, da się otrzymać dobry destylat takowym sposobem? Mój sprzęt to zbiornik z płaszczem a do tego kolumna z jednym wyjściem kapania. Zaznaczam to, ponieważ słyszałem, iż istnieją kolumny z opcją możliwości podłączenia wężyka w kilku miejscach. U mnie podpiąć go można tylko na górze. Pomiar temperatury klasycznie, czyli dziesiąta półka teoretyczna i górny. Odpowiada mi to, ponieważ rybka destylacyjna pomaga mi w oszacowaniu mocy aktualnie kapiącego bimbru. Uwielbiam swojskie łiskacze słodowe. Planuję, w bliżej nieokreślonej przyszłości, parę eksperymentów;
zmiana drożdży, inny rodzaj słodu. Chciałbym wiedzieć, czy na moich gratach mam szansę na rudą z pierwszego pędzenia. Gotowanie numer 1 daje najwięcej aromatów w trunku, zatem ewentualne różnice wynikające ze zmian drożdżowych, lub słodowych, byłyby najbardziej zauważalne.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 1 lut 2017, 21:32
autor: Doody
Ja pierwszego swojego SM-a zrobiłem destylując tylko na miedzianym katalizatorze z założona kolumną aabratka z lekkim refluksem. Destylowałem tylko jeden raz ale "łycha" musiała postać na dębie ze 4 miesiące aby można jej było się napić. Teraz zawsze destyluję 2 razy stosując zasadę: pierwsza destylacja to odpęd na krótkiej kolumnie w opcji pot stilla bez podziału na frakcje do 98,5 stopnia na kegu. Druga destylacja z kolumną, stabilizacja 50 minut na mocy 2kW, kropelkowy odbiór przedgonów i po pełnym otwarciu zaworka odbiór przy mocy 800 - 1400W do 94,5 stopnia na głowicy.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 2 lut 2017, 00:10
autor: michal278
Wszystkie moje eksperymenty z jednokrotną destylacją dają alkohok ostry, potrzebujący czasu i dębu by złagodniał.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 2 lut 2017, 19:14
autor: seneka
Dokładnie, uważam że destylaty zbożowe nawet przy restrykcyjnym odbiorze tuż po destylacji są niepijalne. Czas, tlen i dąb robią swoje. Dodam tylko że szkło i płatki dębowe nie dają nawet porównywalnego efektu do destylatów sklepowych. Aha moje doświadczenia dotyczące czasu sięgają okresu 2 lat.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 2 lut 2017, 19:45
autor: Doody
seneka25 pisze: Dodam tylko że szkło i płatki dębowe nie dają nawet porównywalnego efektu do destylatów sklepowych.
To zależy co masz na myśli mówiąc "destylaty sklepowe" Bo jak myślisz o single malt'ach pokroju 21YO Balvenie alba 18YO Laphroaigu to masz absolutną rację, ale taki "Jasiu Wędrowniczek" czerwona etykieta to z moją odpada w przedbiegach ;)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 2 lut 2017, 19:54
autor: seneka
Starzyłeś w beczce czy szkle?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 2 lut 2017, 20:05
autor: Doody
W szkle. Dodawałem zaś różnorakich dębów, rozmaicie pieczonych i w różnych rozmiarach. Po kilkunastu próbach doszedłem do "swojego" sposobu i taki mi odpowiada. Dla jednych jest za słabo dębiony dla innych za mocno ale to w sumie ile ludzi tyle gustów ;)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 2 lut 2017, 20:11
autor: seneka
To akurat prawda. Co czlowiek to inne poczucie smaku :D. Moje próby z płatkami i szapkami dębowymi są też umiarkowanie zadowalające. Destylat tak wykonany jest po długim czasie jak najbardziej pijalny. Ale konia z rzędem temu kto na samych płatkach uzyskał efekt wanilii który oddaje beczka.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 2 lut 2017, 20:20
autor: Doody
seneka25 pisze:efekt wanilii który oddaje beczka.
Bardzo byłem zaskoczony gdy ostatni raz piekłem dąb (taki zwykły, polski sezonowany 3 lata) w piekarniku zawinięty w folię aluminiową i po wyjęciu z pieca w całym domu rozszedł się zapach wanilii i cytrusów....Nie wiem jak to możliwe, że zwykłe drzewo, które normalnie nie pachnie niczym szczególnym (palę w kominku dębem od 16 lat i nigdy nic takiego nie czułem) nagle w piekarniku potrafi wydobyć takie zapachowe nuty. Już teraz wiem dlaczego w whiskaczach pojawiają się nuty owocowe i waniliowe. Dla mnie to nadal magia.. ;)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 2 lut 2017, 20:24
autor: kmarian
Bo to właśnie jest magia dębienia, a druga magia to upływ czasu.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 26 cze 2017, 21:38
autor: Pawlik67
Witam. Może nie do końca w w temacie, ale pierwszy raz che się wziąć za zacieranie i ni wiem jak to zrobić. Przeczytałem w tym wątku że ktoś używa lodówki turystycznej, z tego co czytałem w instrukcji to taka lodówka może podgrzać o 15" C od temperatury otoczenia, więc jak mozna uzyskać 68'C? Czy do tego jeszcze dochodzi grzałka elektryczna?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 26 cze 2017, 22:39
autor: Maniecki
W uproszczeniu podam. Wlewasz gorącą wodę, wsypujesz słód, zamykasz i czekasz około 90 min aż enzymy przerobią skrobię na cukry.

Sent from my F3213 using Tapatalk

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 26 cze 2017, 22:41
autor: Doody
Pawlik,
Zacieraj "na lenia"
Jak masz słód, to wlej do beczki wodę o temp. 75 stopni i wsyp ześrutowany słód mieszając wiertarka z mieszadłem. Po zamieszaniu zamykasz beczkę i mieszasz co 10 minut. Potem czekasz az temperatura spadnie do 32-34 stopni i dodajesz drożdże. Jeżeli zacierasz mniej jak 50 litrów np. 25, to po rozmieszaniu słodu owiń naczynie np, śpiworem aby temp przez pierwsze półtorej godziny nie spadła za bardzo. Potem odwijasz, czekasz na spadek i "drożdżysz". ;)
Jak nie masz słodu , też możesz na lenia ale wyższe temperatury i dodatek enzymów będzie konieczny.

Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 26 cze 2017, 23:10
autor: Pretender
Pawlik67 pisze:Witam. Może nie do końca w w temacie, ale pierwszy raz che się wziąć za zacieranie i ni wiem jak to zrobić. Przeczytałem w tym wątku że ktoś używa lodówki turystycznej, z tego co czytałem w instrukcji to taka lodówka może podgrzać o 15" C od temperatury otoczenia, więc jak mozna uzyskać 68'C? Czy do tego jeszcze dochodzi grzałka elektryczna?
Oj ... oj ... oj ...
Zrób tak jak napisał Doody. Przeżyjesz ...
Lodówka turystyczna tak, ale TYLKO jako pojemnik, który utrzymuje temperaturę. A Ty miałeś na myśli lodówkę turystyczną ale na prąd?
Jeśli interesuje Ciebie ten sposób zacierania i wysładzania to poczytaj forum piwne.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 27 cze 2017, 19:43
autor: Pawlik67
Dzięki za odpowiedzi, rzeczywiście myślałem o ludowce turystycznej na prąd która ma funkcje grzania. Spróbuje "na lenia" chce zrobić "Jacka" według przepisu Radiusa. Czy jak użyje słodu Pilzneńskiego, to już nie misze dawać enzymów z butelki? Czy może powinienem dać chociaż enzym " uwodniający" ?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 27 cze 2017, 21:55
autor: Doody
Jeżeli używasz słodu nie musisz używać dodatkowych enzymów.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 27 cze 2017, 22:00
autor: Pawlik67
Ok tak zrobię. Za tydzień podzielę się co mi wyszło z pierwszego w życiu zacierania.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 27 cze 2017, 22:03
autor: Doody
Pamiętaj aby nie przekroczyć 75 stopni bo "załatwisz" enzymy, które są w słodzie ;)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 27 cze 2017, 23:48
autor: Fiflak
Mości Panowie, chaos nam się do wątku wkradł, ale po kolei. Po pierwsze tu rozmawiamy o single malcie a kolega Pawlik67 chce zatrzeć towar na Jacka Danielsa. Pardonsik, musiałem, taki już ze mnie szczególarz z urodzenia. Nic na to nie poradzę.
2. Jakiej wielkości lodówkę Waszmość posiadasz?
Ta informacja wielce by ułatwiła wysunięcie dalszych rad. Ostatnio często burbony gotuję. Chętnie coś podpowiem, jeśli oczywiście będę wiedział na 100%.
3. Potrzebujesz enzymu upłynniającego, bez niego nie ruszysz. Przyjmijmy ortodoksyjny zasyp danielski, czyli 80% kukurydzy, 8% żyta i 12% słodu jęczmiennego. Daje to nam, tak przykładowo piszę, następujące ilości surowca:
4 kg kukurydzy, 0,4 kg żyta oraz 0,6 kg słodu pilzneńskiego. Proponuję zastosować proporcję 3,5 litra wody na kilogram śruty. Wodę zagotować i 17,5 litra wrzątku przelać do lodówki, jak dziwnie by to nie zabrzmiało. Tym samym temperatura waru spadnie, gdzieś tak do 90°C więc od razu dodajesz enzym upłynniający i spokojnie możesz wsypać zmielone kukurydzę i żyto. Najpierw połowa ziarna, następnie intensywnie zamieszaj, dalej druga połówka i znowu zamieszać. Na tyle intensywnie, żeby się grudki nie porobiły. Zamknąć pudło, kocem opatulić i poczekać. Po kilku godzinach ciepłota osiągnie 65°C. Wtedy wsypujesz ześrutowany słód, mieszasz i znów uzbrajasz się w cierpliwość.
Scukrzanie zachodzi nieco wydajniej w lekko kwaśnym środowisku. Dobrze by było dolać odrobinę kwasu mlekowego, lub fosforowego. Kwasek cytrynowy jest trochę gorszym rozwiązaniem, niektórzy zacieracze jednak go używają. Inni w ogóle nie dokwaszają i też jakoś im się proces udaje. Tak tylko wspominam o tym obniżeniu ph, że tak powiem, przez wzgląd na dokładność.
Im lepsza będzie teraz izolacja cieplna lodówki, tym większe efekty przyniesie zacieranie. Scukrzacz ze słodu działa w zakresie od 60 do 65°C. Zaznaczmy, iż ulega zniszczeniu w 70°C. To istotne, gdyż wymusza kontrolowanie temperatury brei celem wsypania słodu w odpowiednim momencie. Gdy się wszystko schłodzi do 60°C proponuję, tak dla pewności, dodać enzym scukrzający z butelki. Używam enzymów ze starowara. Podkreślam to, ponieważ nie wiem, jakimi ty dysponujesz. Poniżej 55°C butelkowy scukrzacz już słabo działa, zatem teraz należy możliwie szybko schłodzić breję do temperatury zadania drożdży. Jakich grzybków używasz? Np. fermiole śmiało można zadać w 35°C. Dodać jeszcze odrobinę pożywki i niech się dzieje wola nieba. Dlaczego zasugerowałem użycie enzymów z butelek? Uczyniłem to z powodów technicznych. Słód zdołałby scukrzyć skrobię z żyta i kukurydzy, lecz wymagałoby to masy czasu. Nie wiem, jak wolno stygnie zacier w lodówce. Być może zabraknie cennych minut a dogrzanie w grę nie wchodzi. Lepiej się zabezpieczyć, niż zmarnować towar i własny czas. Uwaga;
Mój post nie stanowi żadnej jedynie słusznej wykładni. Zwyczajnie chciałem podpowiedzieć nowemu wytwórcy rudej. Żywię nadzieję, iż choćby odrobinę pomogłem.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 28 cze 2017, 14:13
autor: Pawlik67
Dziękuje za wyczerpujący wykład- instrukcje. Ponieważ będzie to moje pierwsze zacieranie to każda rada jest dla mnie na wagę złota.
A propo lodówki, to zadałem pytanie, bo myślałem ze w lodówce można podgrzać wsad, ale nie uzyskamy zakładanej temperatury ( tylko 15' powyżej temperatury otoczenia).
Szczerze mówiąc po ostatnim wpisie nie wiem co mam robić. Planowałem robić zacieranie w pożyczonym kegu 50 litrów i owinąć go kołdrą (mój destylator to keg 30L, wiec w pięćdziesiątce będzie miejsce na 25 litrów płynu do destylacji i na "młót"), ale teraz nie wiem czy nie użyć do tego starej lodówki turystycznej ( bez prądowej), pojemności chyba 30L i iść dokładnie za twoim przepisem oczywiście bedzie mniej płynu do destylacji, ale trudno.
Drożdże zakupiłem dwa rodzaje, DROŻDŻE DISTILLERS TURBO WHISKY TURBO AG, oraz DROŻDŻE GORZELNIANE FERMIOL 50g ~ 100l. Jeszce nie wiem które użyć. Co enzymów to kupiłem w sklepie "Bimber hobby" ENZYMY DO ZACIERÓW ZBOŻOWYCH NA 100l . Myślę że skorzystam z twojej rady i prócz słodu użyje enzymy. Rozumiem że to nic nie pogorszy efektu końcowego, tylko podniesie koszty.
Mam jeszcze pytanie co do "próby jodowej". Czytałem na forum ze używa się jodyny, a znajomy mówił mi o płynie Liugola ( to jest to co starsi pamiętają po awarii elektrowni Czarnobylu). Z tego co pamiętam to płyn Liugola jest mniej skoncentrowany niż jodyna używana do odkażania ran. Poradźcie co ma kupić.
Pozdrawiam
Paweł

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 28 cze 2017, 17:21
autor: Fiflak
Na twoim miejscu zatarłbym towar w kegu 50 litrowym a powyżej podane proporcje pomnożyłbym *2. Zatem 8 kg kukurydzy 35 litrów wody 0,8 kg żyta oraz 1,2 kg słodu jęczmiennego, najlepiej typu pilzneńskiego.
Rozumiem, iż zakupiłeś te enzymy:
http://www.bimberhobby.pl/product.php?id_product=23
Także fermentację bym w kegu przeprowadził. Płyn odzyskać po zakończeniu pracy drożdży. Wówczas twój łiskacz będzie bogatszy w nuty zbożowe. Postaraj się o jakieś przykrycie do kega, aby nie fermentować całkiem z dostępem powietrza. Metalowy pojemnik ma kilka przewag nad lodówką. M.in można go deko podgrzać, gdyby, odpukać, drożdże się rozleniwiły i nie chciały dokończyć przerabiania zacieru. Jeżeli postawisz kocioł na styropianie, korku, albo innym cieplnym izolatorze, kołdrą go owiniesz, to wolno w nim breja będzie stygnąć. Nie znam tych drugich grzybków. Zapewne to jakiś super zestaw zawierający zarówno drożdże, jak i pożywkę. Jeśli zdecydujesz się na fermiole, to przydałby się im wspomagacz. Fosforan dwuamonu, lub jakaś klasyczna pożywka winiarska typu activit. Pamiętaj o jakimś antyspieniaczu. Osobiście używam sklepowego specyfiku, ale z relacji doświadczonych łiskarzy słyszałem, że espunisan też daje radę. Upraszam o potwierdzenie przez kogoś kto stosuje ten medykament. Czy zacier nie ucieknie z beczki, jeśli wrzucimy do niej jedną tabletkę espunisanu? Wiarygodną próbę jodową przeprowadza się poniżej podlinkowanym specyfikiem:
https://browamator.pl/jodowy-wskaznik-s ... l,3,5,2432
Kiedyś płyn Lugola można było kupić bez problemów w aptece. Ciekawe, czy biurokraci nie obłożyli tego jakimś zakazem.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 28 cze 2017, 22:10
autor: Pawlik67
Wybiorę rozwiązanie kompromisowe. Zacierać będę w kegu 50, a fermentować będę w balonie szklanym 50, w którym mam rurkę fermentacyjną. Potem po skończonej fermentacji do rękawa żeby odcisnąć do kega 30 z grzałkami od kolegi Zygmunta. Podobno te grzałki nie przypalają, ŁKZWJ nigdy mi nie przypaliły.
Pozdrawiam
Paweł

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 28 cze 2017, 23:12
autor: Fiflak
Deko narobisz sobie roboty. Chodzi mi oczywiście o oczyszczenie balonu z młóta. Twój wybór, nie wtrącam się, tylko uczciwie sygnalizuję problem. Stoisz zatem przed dylematem. Więcej pracy = bogatszy smak destylatu. Mniej mycia słoja = bimber bardziej neutralny aromatycznie. Czy możesz napisać coś więcej o twojej destylarce? Tzn. zapodaj parę szczegółów, jeżeli to nie stanowi tajemnicy. Keg 30 litrowy. Czy został wyposażony w dodatkowy wlew, zawór spustowy, jaką posiadasz kolumnę a może używasz destylatora prostego?...

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 30 cze 2017, 21:45
autor: Pawlik67
Zaraz opisze swój instrument, ale mam pilne pytanie.
Kupiłem słód pilzneński, ale dostałem całe całe ziarna. Czy coś z tego będzie? Czy może słód musi być śrutowany ,żeby się zatarł?
Paweł

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 30 cze 2017, 23:12
autor: seneka
Koniecznie ześrutuj. Pewnie bez też sie da, ale mocno odbije się to na wydajności.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 4 lip 2017, 19:34
autor: Fiflak
Fiflak pisze:Po kilku godzinach ciepłota osiągnie 65°C. Wtedy wsypujesz ześrutowany słód, mieszasz i znów uzbrajasz się w cierpliwość.
Scukrzanie zachodzi nieco wydajniej w lekko kwaśnym środowisku. Dobrze by było dolać odrobinę kwasu mlekowego, lub fosforowego. Kwasek cytrynowy jest trochę gorszym rozwiązaniem, niektórzy zacieracze jednak go używają. Inni w ogóle nie dokwaszają i też jakoś im się proces udaje. Tak tylko wspominam o tym obniżeniu ph, że tak powiem, przez wzgląd na dokładność.
Wyłącznie ześrutowany słód nadaje się do zacierania. Nie wiem czemu ta kwestia co jakiś czas powraca w dyskusjach internetowych. Nie musisz śrutować wielkich ilości, więc na upartego maszynką do mielenia mięsa też możesz się wspomóc. Daj znać, jak sobie poradziłeś z mieleniem słodu jęczmiennego oraz z całym procesem zacierania. Jak zostały zmielone kukurydza i żyto? Im drobniej, tym wydajniejsze zacieranie i trudniejsze filtrowanie.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 5 lip 2017, 17:25
autor: Pawlik67
Opisywałem że były problemy, ale Moderator nie opublikował posta bo dublowałem tematy. W związku z tym przeniosłem się do wątku "Zacieranie metoda na lenia". Generalnie wychodzą mi jakieś dziwne rzeczy. Jeżeli chcesz wiedzieć co dalej było to zapraszam na tamten wątek.
Paweł

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 6 wrz 2017, 20:21
autor: dominow
radius pisze:@darekint, na początek polecam ci słód wędzony o małej zawartości fenoli (max. 10 ppm) chyba, że lubisz smak i zapach podkładów kolejowych :D
Tak, jak napisał poprzednik, mocno wędzone 30 - 45 ppm, to już naprawę hardcore (robiłem :) ), średnio wędzone 15 ppm dla koneserów (robiłem :) ), a te lekkie 5 ppm dla uzyskania fajnego smaku irlandzkiej whisky (robiłem :ok: )
Zamierzam przystąpić do zrobienia mojego SM. Chciałbym uzyskać coś na wzór "fajnego smaku irlandzkiej whisky". Nie chciałbym iść w kierunku totalnego podkładu kolejowego, chociaż próbowałem i mi smakował (na ten wariant też przyjdzie czas).
Chodzi o wyrób dla szerszego grona smakoszy.
Nie wiem jakiej proporcji użyć słodu wędzonego torfem (ile ppm) w stosunku do słodu pilzneńskiego, mieszać czy użyć tylko jeden rodzaj słódu.
Teoretycznie Single Malt powinien być z jednego rodzaju słodu, ale ???
Napiszcie jakie "mieszanki" robiliście i jaki był efekt smakowy po czasie.
Dojrzewanie w beczce dębowej.

Drugi problem do dyskusji.
Czy ktoś destylował z ziarnem, jeśli tak to jaki to miało wpływ na uzyskanie bardziej torfowego smaku?
Jeden rodzaj słodu, czy mieszany zasyp ?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 7 wrz 2017, 16:48
autor: Doody
Single malt, nie musi być z jednego rodzaju słodu. Najważniejsze jest aby całość zasypu była słodem jęczmiennym. Szkockie destylarnie produkując SM-y również mieszają słody.
Na początek proponuje mieszaninę słodów: pilzneńskiego, pale ale i jakiegoś wędzonego w stosunku po 1/3 z każdego rodzaju. Wychodzi fajny neutralny destylat.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 7 wrz 2017, 21:04
autor: dominow
@Doody
Jakiś wędzony o jakim myślisz, słaby, sredni czy mocno wędzony, ile ppm?
pozdr
dominik

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 8 wrz 2017, 15:56
autor: Doody
Jak tylko 1/3 słodu wędzonego, wziąłbym taki "strong" jak oferuje np. Bimber hobby. Fajny wychodzi z niego aromat. Podobno najmocniejszy jest z Castle Malt ale jeszcze nie próbowałem. Próbowałem natomiast 100% zasypu ze "Stronga" BH. Fajny torfiaczek ;)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 24 wrz 2017, 19:14
autor: Fiflak
Obywatelu Dominow, odezwijcie się. Na co żeś się ostatecznie zdecydował? Odnośnie pytań to:
1. Torfowość znacznie silniejsza w wariancie pt. fermentacja i destylacja z ziarnem. Metodą piwną, tzn. uzyskanie torfowej brzeczki, otrzymasz destylat pozbawiony sporej części dymnych nut.
Moje spostrzeżenia dotyczą słodu z bimber hobby. (45 ppm; Dodaję przez wzgląd na precyzję wypowiedzi.)
2. Tak oto przechodzimy do drugiego zagadnienia, czyli wyboru rodzaju destylatu. Polecam oczywiście tą z ziarnem. Gotowanie zboża daje niesamowite efekty. Czyt. smak znacznie bogatszy, zapach również.
3. Rodzaj słodu wpływa także na ostateczny profil łiskacza. Inna wychodzi z pilzneńskiego, niż z pale ale, że o wędzonym nie wspomnę.
4. Napisz, jeśli nie chroni tej wiedzy jakaś ścisła tajemnica, na jakich gratach działasz.
Zaznaczam, iż powyższe wiadomości zdobyłem drogą własnych eksperymentów. To istotne, ponieważ każdy z nas ma inny gust. Nie doradzę ci, jaki skład zasypu wybrać. Koneser domowej rudej musi odkryć swój ideał sam. Jedyne, co bym podpowiadał to wykonanie oddzielnych łiskaczy a później ewentualnie łączenie ich w pure malty o różnym składzie procentowym. Wówczas będziesz mógł ocenić, która mieszanka najbardziej ci odpowiada.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 24 wrz 2017, 20:49
autor: michal278
To i ja się spytam. Ile trzeba użyć słodu na beczkę 100 litrów wsadu? Kolejna sprawa czy trzeba użyć do sruty enzymu uplynniającego czy sam słód nie da przypadkiem rady.?

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 24 wrz 2017, 21:31
autor: Doody
Jak zacierasz sam słód to nie dodajesz w ogóle enzymów. Myślę że powyżej 30% słodu do niesłodowanego ziarna, enzymy zawarte w słodzie sobie poradzą. Ja na beczkę 120l wlewam 90l wody i wsypuję 28kg słodu, co daje jakieś 112 - 114l zacieru.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 24 wrz 2017, 23:31
autor: michal278
Nie pieni się zbytnio nastaw? Ile z 28kg uzysku jest?

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 25 wrz 2017, 13:52
autor: Doody
Daję "antypianę" kilka kropel i się nie pieni. Ale w pierwszej fazie fermentacji wypycha młóto na powierzchnię i trzeba być czujnym oby nie wylazło z beczki ;). Ja zawsze zbieram warstwę młóta (ok. 5cm) odciskam i wyrzucam. Potem już nie ma zagrożenia, że wyjdzie. Z tych 28kg uzyskuję około 18-20Blg. Jak używam tylko słodu z BH to nawet 20-21 udawało się uzyskać. Ponieważ nie mam płaszcza filtruje przefermentowany zacier przed destylacją (odciskam w worku filtracyjnym) uzyskując około 80l gotowego zacieru do destylacji. Z tego wyciągnę 8 - 8,5 l destylatu o mocy około 60-62%.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 25 wrz 2017, 21:59
autor: michal278
Doody uzyskujesz tyle po gotowaniu czy rozcieczasz do zadanej mocy?

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 26 lis 2017, 12:40
autor: użytkownik usunięty
Doody pisze:... Dodawałem zaś różnorakich dębów, rozmaicie pieczonych i w różnych rozmiarach. Po kilkunastu próbach doszedłem do "swojego" sposobu i taki mi odpowiada.
Można wiedzieć jaki to sposób?
Tzn ile i jakich płatków np na litr?
chprzemo pisze: ... Zamierzam popełnić "Singla" z 5kg słodu wędzonego torfem z Viging Malta (dawniej Strzegom DMG) + 10 kg słodu pilzneńskiego z tej samej słodowni...

Możesz się podzielić wrażeniami sm na
słodach z Viking Malta?
Zakupiłem ten sam słód i ciekawy jestem efektu.

Tomek

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 26 lis 2017, 17:23
autor: Doody
W tym temacie, na tej stronie pod którymś moim wpisem jest zdjęcie:
http://alkohole-domowe.com/forum/dab-ja ... t=D%C4%85b
Średni wymiar to 5x5x50mm (oczywiście są większe i mniejsze kawałki).
Ale do damy 5-cio litrowej sypię na "oko".
Edit.
Na szybko zrobiłem zdjęcie (nie wiem czy jest czytelne) Ale na oko wrzucam właśnie tyle (40-60szt?)
dąb-1-1.jpg

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 27 lis 2017, 15:53
autor: chprzemo
karczt pisze:
Możesz się podzielić wrażeniami sm na
słodach z Viking Malta?
Jeśli chodzi o smak to nie mam porównania bo to tak naprawę mój początek w robieniu SM, destylat potraktowałem garścią słodu barwiącego ze strzegomia i kilkoma kawałkami opieczonego dębu- efekt jest taki, ze po wypiciu sporej dawki rano jest wrażenie, ze pół nocy żuło się garść suchego słodu :D

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 27 lis 2017, 16:08
autor: użytkownik usunięty
Ok. Dzięki za odpowiedź.
Byłem ciekawy efektu słodu torfowego
z tej słodowni bo kosztuje 2x mniej niż w innych sklepach.
Jestem w trakcie fermentacji torf/pilz 70/30%
i już zadowolony jestem z zapachu :D
Po destylacji opiszę swoje odczucia co do słodu z Viking Malta

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 30 lis 2017, 11:36
autor: siara76
A jednak się da trzeba tylko być politykiem https://finanse.wp.pl/marek-jakubiak-zr ... 183426689a

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 11 gru 2017, 22:27
autor: bartek7x2
Zobaczymy jak zaszaleje z ceną, butelka jest naprawdę bardzo ładna ale.... zobaczymy jak smak? Czy uda się Panu posłowi dogonić nasze destylaty?? Wątpię ;-) czekamy na degustację i będziemy opiniować. :pije:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 22 gru 2017, 09:02
autor: tomhas
Wczoraj dotarła do mnie przesyłka z Whisky Jakubiak. Zamówiłem 2 szt. Butelka i opakowanie na prawdę piękne. Smaku nie oceniam, bo nie mam zamiaru otwierać.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 22 gru 2017, 10:00
autor: geoon
Gdzie zakupiłeś i w jakiej cenie tą whisky ?

Wysłane z mojego G620S-L01 przy użyciu Tapatalka

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 22 gru 2017, 16:17
autor: tomhas
Tu masz wszystko http://www.brjsa.pl/dla-mediow/aktualno ... ubiak.html
148 zł za butelkę 0,7 l plus przesyłka ok 35 zł.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 22 gru 2017, 19:11
autor: Mafiej
Ja też zamówiłem 2 butelki. Jedną zostawię a drugą na pewno skosztuje.
O doznaniach smakowych poinformuje szanowne grono.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 4 sty 2018, 11:50
autor: Fiflak
Jak tam wrażenia smakowe i węchowe po degustacji whisky marki Marek Jakubiak? Zapytuję, ponieważ śmiem przypuszczać, iż już jej skosztowałeś.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 4 sty 2018, 18:45
autor: zlotylexus
Cześć, rozmawiałem z kolegą z PSPD który odwiedził browar Marka Jakubiaka. Podczas wizyty dowiedział się od jednego z piwowarów, że warka która nie wyjdzie idzie w alembik, a potem do beczek. Co za tym idzie nie spodziewałbym się rewelacyjnych doznań smakowych, ta whisky nie jest produkowana od początku do końca jako whisky, tylko jako odpad produkcyjny. Oczywiście można myśleć, że to nic złego, że whisky robi się praktycznie dokładnie tak jak piwo, ale biorąc pod uwagę cenę oczekiwałbym, że pracownik Jakubiaka zaciera jęczmień z myślą o whisky, używa drożdży do whisky i później całości nie warzy (chmieli), dla najlepszego efektu końcowego.

Jeśli się nie jest piwowarem i fanem whisky to się tego nie zrozumie.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 8 sty 2018, 22:27
autor: użytkownik usunięty
Wrócę do tematu domowego wyrobu.
Czy któryś z Was robił SM mieszając słody?
Np: pilzneński z czekoladowym lub karmelowym.
Przymierzam się do takiej mieszanki, ale nie mam pomysłu jakie typy
i w jakich proporcjach zacierać.
Jakieś doświadczenia?


Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 9 sty 2018, 09:55
autor: Doody
Wielokrotnie mieszałem. Np. pół na pół pilzneński z pale ale. Pilzneński z pale ale oraz słodem wędzonym torfem. Nie dodawałem natomiast nigdy słodów czekoladowych, karmelowych i mocno palonych. Warto spróbować.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 11 sty 2018, 20:34
autor: bartek7x2
Witam. Ja mam teraz takie cudo w fermentorze:
https://photos.app.goo.gl/Sr2LOSJDuMKL6Jyv1
Słód Czekoladowy 1200EBC 1 kg
Słód Cara Ruby 50 EBC 1 kg Castlemalting
Słód Palony Black 1 kg
Słód Pale Ale GOLDEN PROMISE 4 kg
Gęstwa z poprzednich Łyskaczy "Wyeast 4347 Extreme Fermentation"
Zapach jest zabójczy, wygląd też :ok: zobaczymy co nakapie :scratch:
Warto testować ze słodami żeby znaleźć to co nam najbardziej pasuje, ja się uczę i zrobiłem 12 zacierów zbożowych za każdym razem na innym składzie.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 11 sty 2018, 20:59
autor: użytkownik usunięty
Ja nastawiłem taką mieszankę:
1kg czekoladowy
1kg pale ale
1kg karmelowy
3kg pilzneński
Zapach i kolorek też jest za....sty,
bardzo jestem ciekawy jaki smak nakapie ;-)

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Re: RE: Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 15 sty 2018, 21:30
autor: ralphinistrator
bartek7x2 pisze: Gęstwa z poprzednich Łyskaczy "Wyeast 4347 Extreme Fermentation"
Gdzie można dorwać takie drożdżaki ?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Re: RE: Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 15 sty 2018, 22:22
autor: bartek7x2
https://www.farmarik.pl/p/480/plynne-dr ... eau-de-vie
Tylko dostawa trwa około 15 dni.
Używam do piwa drożdże Wyeast i jestem bardzo zadowolony, dlatego używam ich również do pędzenia. Teraz obrabiają już 5 zacier 25 - 27 L i dają świetnie racje. Są warte swojej ceny! :punk:

Mod.
Nie cytuj posta poprzedzającego w całości, ewentualnie fragment, do którego się odnosisz.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 15 sty 2018, 22:50
autor: ogurek
W sensie piąte pokolenie? Ostatnio szukałem info o wykorzystaniu gęstwy w naszym hobby, ale zanim znalazłem, stwierdziłem, że szkoda takiej ładnej piany ze Safspirit i po 24h dwie kolejne beczki pracują aż miło. Ile pokoleń można wykożystać przenosząc poprostu świeżą gęstwę?
Drugie pytanie, destylując różne zasypy w takich samych warunkach odczuwasz wyraźną różnice w destylacie?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 16 sty 2018, 07:41
autor: kwik44
ogurek, możesz mnożyć drożdże. Kup ekstrakt, mieszadło i po sprawie. Są też butelkowe metody mnożenia, aczkolwiek trochę mniej efektywne niż mieszadło. Poczytaj u piwoszy.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 16 sty 2018, 08:41
autor: ogurek
Nie chodzi mi o namnażanie, tylko o gęstwę. Fermentuje rzadkie jak na piwo, ale ani nie gotuję, ani nie dbam o sterylność. Beczka jest przykryta bardziej, żeby coś grubego nie wpadło. Po tygodniu przy 20-22 stopniach oprócz drożdży mam pełno bakterii, i chodzi mi o użycie właśnie takiej zakażonej gęstwy. Przecież te bakterie też robią dla nas dobrà robotę.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 16 sty 2018, 10:37
autor: bartek7x2
Tak piąte pokolenie(w zasadzie to cały czas te same :D ) , ja robię tak: zacieram na lenia, zostawiam młóto w zacierze po fermentacji(burzliwej) filtruję przez sraczwężyk,pozostawiam do odstania 2,3 dni,drożdże zawsze jeszcze coś dojedzą,zlewam znad osadu a w między czasie szykuję już następny zacier na wysłodzinach, jak ostygnie to dodaję całą gęstwę do zacieru. Drożdże dają radę 5-6 zacierów bez problemu i smrodków, zdarza się że nie wystartują wtedy dodaje bezczelnie Fermiole one wszystko zeżrą. Co do różnic to czuć różnicę miedzy na przykład słodem wędzonym torfem a moim ulubionym Pale Ale GOLDEN PROMISE, ciekaw jestem co wyjdzie mi teraz z tego ciemnego zasypu? Tak jak napisał:
kwik44 pisze:ogurek, możesz mnożyć drożdże. Kup ekstrakt, mieszadło i po sprawie. Są też butelkowe metody mnożenia, aczkolwiek trochę mniej efektywne niż mieszadło. Poczytaj u piwoszy.
polecam robić starter drożdżowy na mieszadle, jest duża różnica w sile głodomorów.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 16 sty 2018, 13:14
autor: ralphinistrator
Ja w weekend zatarłem 14kg słodu na whisky i testowo zadałem jak w piwowarstwie gęstwą z poprzedniej fermentacji - Coobra Whisky Yeast. Ruszyły z kopyta, ale zastanawia mnie sprawa amyloglukozydazy obecnej w paczce drożdży. Myślicie, że zostało coś w gęstwę i przerobi dekstryny? Czy te drożdże same z siebie zjadają wszystko ?

Skurczybyki uciekają...

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Obrazek

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 19 sty 2018, 20:13
autor: bartek7x2
Jak dla mnie zjadają wszystko(ale chemikiem nie jestem), ba, wydaje mi się że smak destylatu jest nawet lepszy i ma lepszy zapach przy kapaniu. Skurczybyki mają moc, jak by były na sterydach :respect:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 26 sty 2018, 19:42
autor: ralphinistrator
No i jest lekka dupeczka z zadawaniem gestwy. Wszystko na to wskazuje że ten fajny enzym który rozkłada dekstryny i pozwala drożdżom przejść wszystko do 0 niestety w gestwie już się nie sprawdza (albo już go tam nie ma) bo 2 wiadra które zadałem gęstwa zatrzymały się na 4 blg. Wygląda więc na to że zostały cukry niefermentowalne... 2 tyg to już wszystko powinno być przejedzone.

Ma ktoś jakieś doświadczenia w tej kwestii ?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 26 sty 2018, 20:01
autor: bartek7x2
Jutro będę filtrował zacier to napiszę jak u mnie wyszło, ale do tej pory gęstwa 3 razy zeżarła wszystko do 0.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 26 sty 2018, 20:29
autor: klepa
Doświadczeń takich nie mam, ale jeśli był to słód i prawidłowo go zatarłeś, to najpierw odpędź, potem policz, a dopiero na koniec martw się niepogyzionymi przez drożdże dekstrynami. Drożdże z amylo- po to są z amylo-, żeby można było również niesłodowanymi ziarenkami się pobawić. Ergo - najpierw przeleć, potem wyszukaj, skąd +4Blg.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 27 sty 2018, 15:58
autor: ralphinistrator
A to nie tak że akurat ten enzym jest po to żeby normalnie niefermentowalne dekstryny były rozbite na cukry proste które mogą byc przejedzone przez robaczki ? Tak czy inaczej skoro drożdże z paczki zjadły do zera, a gęstwa do 4 to coś musi być na rzeczy...
Jeśli to się potwierdzi na następnych wiadrach które już fermentują to nie pozostaje nic innego jak zakupić enzymy i dodawać na fermentację.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 29 sty 2018, 20:51
autor: bartek7x2
Dzisiaj miałem wreszcie czas i przefiltrowałem zacier. Jest 3 BLG jeszcze poczekam ale gęstwa poszła do ceramiki.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 30 sty 2018, 00:28
autor: Doody
ralphinistrator pisze:A to nie tak że akurat ten enzym jest po to żeby normalnie niefermentowalne dekstryny były rozbite na cukry proste które mogą byc przejedzone przez robaczki ?
Dekstryny to takie niefermentowalne cukry, na które nic nie poradzisz. Enzymy służą po to aby upłynnić a następnie przekształcić skrobię w cukry fermentowalne. Zawsze podczas tego procesu (szczególnie gdy nie jest on prowadzony do końca prawidłowo) powstaje jakaś część cukrów, których grzybki nie zjedzą.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 30 sty 2018, 11:14
autor: klepa
Ralf- nie bardzo chcę się mądrzyć, bo brak mi wiedzy. Będzie więc to, co wiem i to co mi się zdaje plus to, czego się tylko domyślam. Domyślam odnośnie enzymów i tego, coś zrobił, a właściwie nie (lub źle) zrobił. Jeśli napierniczę głupot, to pewnie ktoś sprostuje, na czym obaj zyskamy ;).
Raz - AMG (amylogluko+ i glukoamy+) to nie jest enzym do cięcia dekstryn, tylko do odcinania glukozy z końcówek łańcuchów zkleikowanej skrobi lub... dekstryn właśnie! Jeżeli "rozgotujesz" śrutę jakiegoś zboża, to dodatek AMG do paczki drożdży pozwoli na uzyskanie części (i tylko części!) glukozy z ziarna. To dlatego masz na paczce, że sypnij cukru.
Dwa - żeby w zacierze były dekstryny (oligosacharydy, maltozy i inne cuda-wianki), potrzebna jest albo temp.+kwas albo alfaamylaza. To ona niczym lew wpierw zagryza rozgotowaną skrobię, potem jeszcze ją rozszarpuje, a dopiero na koniec AMD niczym szakale i sępy rozwłóczą glukozę po całej sawannie. Tzn. zacierze.
Trzy - przenosząc gęstwę, AMG wcale żeś nie przeniósł, a przynajmniej niewiele, a i tak było to bez znaczenia, bo amylo+ dekstryn nie tyka. Znaczenie ma dopiero...
Cztery - żeś Ty słód zacierał (!), co w sobie ma i alfa+ i beta+ i gamma+ i delta+ i pewnie nawet, cholera, kappaamylazę! Podejrzewam, że jak Ci pierwszy zacier wyszedł, to dostałeś takich wypieków ;), że jak Ci wyszedł drugi, to już poczułeś pewność w sobie i tę moc ;), że żeś normalnie go spieprzył! Bo do słodu nie trzeba żadnego AMG i tu, co poniektórym i starszym w rzemiośle kolegom wychodzą zaciery z zaledwie nastoprocentowym jego udziałem!
No, niech będzie, że jeszcze i Pięć - wszystko to jest jednak bez większego znaczenia. Napisałem pierwej - najpierw odpędź, potem policz, a potem się zastanów - ile żeś stracił na niepogryzionych dekstrynach? :D Z drugiej strony - my tu co jakiś czas otwieramy "puszkę z Pandorą": czy kwasić zacier, czy nie kwasić? Albo sypać DAF, czy nie trzeba? Może i zacierać należy do -4Blg?
Sukcesów! :ok:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 30 sty 2018, 12:12
autor: ralphinistrator
Cieszę się ze chciało Ci się odpwiedzieć na tyle niezadanych pytań - zapewne wiele osób w tym a na pewno i ja na tym zyska - inaczej moznaby to nazwać laniem wody ;)
klepa pisze: Podejrzewam, że jak Ci pierwszy zacier wyszedł, to dostałeś takich wypieków ;), że jak Ci wyszedł drugi, to już poczułeś pewność w sobie i tę moc ;), że żeś normalnie go spieprzył!
Kurcze aż łezka się zakręciła - dzięki za przypomnienie, faktycznie bardzo się podjarałem pierwszym zacieraniem tylko było to jakies 2 lata i kilkadziesiąt warek temu... btw wyszło bardzo dobre polskie ale, wiec wtedy chyba nic nie spieprzyłem, ale chętnie się dowiem co spieprzyłem w tym o którym piszę.

A teraz konkretne pytanie i proszę o odpowiedz bez zbędnego lania wody, a tym bardziej uświadamiania ze zacierałem słód, bo mogłem zapomnieć na jakim surowcu pracuję:
Czy według Ciebie dla tej samej brzeczki drożdże z torebki z dodatkiem amyloglukozydazy mogą dać głębsze odfermentowanie niż gęstwa z tych samych drożdzy ?
klepa pisze: No, niech będzie, że jeszcze i Pięć - wszystko to jest jednak bez większego znaczenia. Napisałem pierwej - najpierw odpędź, potem policz,
Rozumiem ze wyjdzie mi inny wynik niż z interpretacji wskazań końcowych balingometru pokazującego 0 blg dla zacieru fermentowanego drożdżami z paczki, a 4blg dla gęstwy. :scratch:
wspomnę tylko ze zacierałem 2x25l oddzielnie i dla obydwu wiader zacieranych w tej samej temp wynik jest dokładnie taki sam.

Z góry dzięki za odpowiedź :ok:
:piwo:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 30 sty 2018, 14:11
autor: klepa
:mrgreen: To jak Ty jesteś stary piwowar, to czemu pytasz o enzymy?
Jutro, bo czas siu e skończył

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 30 sty 2018, 14:18
autor: ralphinistrator
No widzisz, tyle litrów piwa uwarzonych, a w przeciwieństwie do Ciebie nadala wielu rzeczy nie wiem ;-) dobrze że przynajmniej wiem jak podpisywać butelki - do tego byś się nie doczepił ;-)
Pytam bo w piwowarstwie na dekstryny się oglądasz tylko jak chcesz mieć bardziej treściwe bądź wytrawne piwo i tak sterujesz zacieraniem żeby ich mieć albo mniej albo więcej, a drożdże na których się działa nie dysponują żadnymi dodatkami. W destylacji chyba chodzi o to żeby wyciągnąć jak najwięcej z cukrów więc raczej zostawianie cukrów resztkowych w przefermentowanym zacierze nikogo nie interesuje...
Ps. nie musisz się rozpisywać o tematach pobocznych - odpowiedz tak lub nie wystarczy.

Cheers

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 30 sty 2018, 21:29
autor: michal278
Teoria: wpierw trzeba upłynnić skrobie, czyli wydobyć ją z ziarna. Dodając amylazę plus kwas powodujemy, że rozpada się skrobia na policukry i monocukry, przewaga jest tych czy tych w zależności jakich Amylaz użyjemy. Warto tutaj dodać, że w ziarnie mamy też sporo białka i warto robić przerwę białkową. Temperatury przerw i czas oraz dodanie Alfa czy Beta Amylazy to sprawa rodzaju surowca oraz samych enzymów. Z różnych fabryk np dana Alfaamylaza potrafi mieć nieznacznie inne temperatury pracy.

Tyle teorii, piwowarzy niech podzielą się praktyką.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 31 sty 2018, 11:01
autor: klepa
Eeee, to ja dopiero teraz widzę, jak boleśnie żem Cię musiał dziobnąć w próżność. :lol: Zmyliła mnie ta Cobra, bo drożdży z AMG używa się raczej tak na początku, gdy zacieranie jest jeszcze za trudne. Stąd i ta dydaktyka taka trochę od Sasa do lasa.
Krótko i bez lania wody
1. Jest właśnie tak, jak piszesz: W destylacji chyba chodzi o to żeby wyciągnąć jak najwięcej z cukrów więc raczej zostawianie cukrów resztkowych w przefermentowanym zacierze nikogo nie interesuje... Jest też jednak tak, że „bez napinki” i stąd moje „najpierw odpędź, potem policz” (a w domyśle, czy Ci się opłaca ścigać te dekstryny). „Policz” miało znaczyć, że jak porównasz uzyski z obu pędzeń, to nie będziesz sobie zawracał tym gitary.
2. Czemu w zacierze z enzymem spławik tonie do 0, a z gęstwą staje na 4Blg? – nie wiem. Wedle mojej wiedzy – AMG nie tnie dekstryn. [Tu zaznaczę, że pisząc (autocytat): „Jeśli napierniczę głupot, to pewnie ktoś sprostuje, na czym obaj zyskamy .”, liczyłem na to, że włączy się ktoś pokroju Zygmunta (też piwowar), bo enzymy to kompletna alchemia.] Przyjąłem więc, że spierniczyłeś zacieranie (temp.?, czas?), a teraz bardzo niechętnie przyjąć muszę, że nie. Choć jakeś to robił, to póki co – nie wiadomo. Hę? Z tego dopiero:
3. Elementarz gorzelniczy podaje, że niesłodowane zboża odfermentowują w przedziale:
- żytni 0,9-1,3°Blg
- pszeniczny 0,5—1,1°Blg
- jęczmienny 1,2-1,5°Blg
- kukurydziany -0,5-0,6°Blg
Nawet jeśli to wartości teoretyczne/ przemysłowe, to słód z pełnym magazynkiem enzymów powinien zjechać poniżej 4°Blg z palcem w zupie. Jeśli więc powtórzysz eksperyment i torebka vs gęstwa dadzą znów 0 i 4, to… To AMG tnie dekstryny?! Niemożliwe! Alfa+ to enzym, który przekształca skrobię kolejno w dekstryny, oligosacharydy, maltotriozę, maltozę, a częściowo nawet w glukozę. Beta+, a w wypadku enzymów niepochodzących ze słodu np. AMG, odcina glukozę i czasami jak się zacier cukrem "wysyci" to alfa potrafi stanąć. Jak w trakcie fermentacji drożdże podjedzą glukozy i maltozy, to alfa+ znów rusza... No sam widzisz, że musiałeś spierniczyć zacieranie. :D
Dlatego jako konkluzję, proponuję powtórkę eksperymentu:
- wyniki się powtórzą - ja zmieniam poglądy,
- wyniki będą inne - Ty stawiasz piwo. Może być ten Twój Cheers 8-)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 31 sty 2018, 11:18
autor: radius
Eeech... :roll:
michal278 pisze: wpierw trzeba upłynnić skrobie, czyli wydobyć ją z ziarna...
Nie upłynnić a skleikować;
Kleikowanie - czyli pęcznienie i pękanie ziaren skrobi w ciepłym wodnym roztworze. Proces kleikowania ułatwia pracę amylazom, mogą one łatwiej atakować pojedyncze, rozwinięte łańcuchy skrobiowe.
Dopiero teraz można upłynnić skleikowaną skrobię za pomocą enzymu - Alfa-Amylazy - a następnie doprowadzić do konwersji upłynnionej skrobi na fermentowalne cukry, za pomocą kolejnego enzymu - Gluko-Amylazy (Beta-Amylazy).

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 31 sty 2018, 19:06
autor: michal278
Fakt radius, zapomniało się. W przemyśle używa się pary wodnej co pod ciśnieniem powoduje wręcz eksplozje ziarna.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 1 lut 2018, 11:53
autor: acurlydrug
Pytanko dla już znających temat: czy delikatny single malt (typu Tullamore Dew, Singleton 12) ma w składzie nuty torfowe? Przymierzam się do zakupu odpowiednich słodów i zastanawiam się nad dodatkiem wędzonego.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 1 lut 2018, 14:53
autor: redhot
Nie. Tullamore to irlandzka whisky, a one z natury raczej mają mało torfu. Singleton 12 też jest zerotorfowy, jeśli chcesz je klonować to wędzonego minimalnie.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 1 lut 2018, 21:37
autor: ralphinistrator
klepa pisze: „Policz” miało znaczyć, że jak porównasz uzyski z obu pędzeń, to nie będziesz sobie zawracał tym gitary.
Policzyć z grubsza to można już teraz, 4blg to jakieś 2%alko co przy moich 2 wiadrach daje z grubsza ujmując 0,9l czystego alkoholu - jeśli dobrze to liczę ;) mało/dużo ? kwestia względna
klepa pisze:Czemu w zacierze z enzymem spławik tonie do 0, a z gęstwą staje na 4Blg? – nie wiem.[/b] Wedle mojej wiedzy – AMG nie tnie dekstryn. [Tu zaznaczę, że pisząc (autocytat): „Jeśli napierniczę głupot, to pewnie ktoś sprostuje, na czym obaj zyskamy .”, liczyłem na to, że włączy się ktoś pokroju Zygmunta (też piwowar), bo enzymy to kompletna alchemia.] Przyjąłem więc, że spierniczyłeś zacieranie (temp.?, czas?), a teraz bardzo niechętnie przyjąć muszę, że nie. Choć jakeś to robił, to póki co – nie wiadomo. Hę?
Tak się zafiksowałes na to zacieranie, a nadal nie napisałes gdzie mogłem się walnąć....
biorąc pod uwagę ze dzisiejsze słody są juz tak zmodyfikowane/dopracowane ze jasne (pilzneński/pale ale itp) całkowite scukrzenie osiągają po 15-20 min. to po tylu próbach juz dawno zaprzestałem robienia próby jodowej, bo jak tylko trzymasz się w zakresie działania amylaz to nie ma bata zeby sie nie zatarło. Różnica tym bardziej dziwna że wszystkie 4 zacierania w tej samej temp i min 1h (błąd temp odrzucam bo za każdym razem sterowana elektronicznie/ czas tym bardziej bo nigdzie mi sie nie spieszyło)
klepa pisze: Dlatego jako konkluzję, proponuję powtórkę eksperymentu
I tak trzeba będzie zrobić przy okazji następnego worka

pozdro :piwo:

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 1 lut 2018, 23:14
autor: klepa
Ralf, jeśli Ty myślisz, że jam Ci wróg, to jesteś w mylnym błędzie. Jeśli coś nas różni, to tylko to, że ja się wolę uczyć na błędach. Twoich. :D
Ja też przejrzałem opisy drożdży ( ja się uczyłem na Alcotekach) i wiedzę, że sporo się zmieniło. Dziś na torebkach już nie piszą - dodaj cukru. Dziś "uczciwie" dodają, że potrzebna jest alfa .:D Zasada Rzymian, niech się strzeże kupujący, wiecznie żywa?! A AMG i gęstwa wciąż pozostają zagadką.
2. Też bym swoją pewność trochę zrewidował, bo AMG coś tam jednak docina. Ale słód? On jęczmień, pszenicę itd. na nice wywraca, to sam się nie zatrze? Nie będę się mądrzył, bo słód jest dla mnie na 100/100 za drogi, ale na moje doświadczenia, to on idzie równo jak hebel.
Panowie - może Ralf stawia kwestię, której do tej pory nie postawiono wystarczająco wprost po oczach: jakie Blg ma samozatarty pilzneński?

Jeszcze, tak po namyśle o tych całych Blg - Rafale, wydajność to jest naprawdę ostatnia rzecz, o jaką w tym wszystkim chodzi. Ale zagadką jest.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 2 lut 2018, 06:51
autor: radius
klepa pisze:Panowie - może Ralf stawia kwestię, której do tej pory nie postawiono wystarczająco wprost po oczach: jakie Blg ma samozatarty pilzneński?
Po weekendzie będę zacierał pilzneński na single malta, to sprawdzę i nie omieszkam zapodać wyniku :)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 2 lut 2018, 07:51
autor: kwik44
Jeżeli chcecie maksymalnie wykorzystać skrobię w słodzie trzeba zacierać metodą 3 wody. Jak Szkoci. Na sąsiednim forum Legion zrobił test. Też zacierałem 3 wody i wydajność alkoholu dochodziła do 80% teoretycznej. Wcześniej pisze o tym dokładnie zbynek.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 2 lut 2018, 08:29
autor: radius
Moim zdaniem, co do odfermentowania zacieru, bardziej porównawczy byłby test z zacieraniem "3 wody" vs "zacieranie na lenia".
Użycie wysłodków (trzeciej wody), jako bazy do kolejnego zacieru, mogło wprowadzić do niego jakieś resztki niefermentowalnych dekstryn, które zawyżyły końcowy wynik i nie pozwoliły drożdżom na pracę do samego końca.
Gdy będę zacierał słód na malta, to zrobię takie porównanie dla zacieru "na lenia", jak również dla zacieru "3 wody".

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 2 lut 2018, 09:30
autor: ogurek
Ale to chyba o to chodzi, wypłukane w trzeciej wodzie dekstryny trafiają ponownie do kotła i świeżą dawkę słodu, czyli beta amylazy

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 2 lut 2018, 09:31
autor: acurlydrug
radius pisze: Po weekendzie będę zacierał pilzneński na single malta, to sprawdzę i nie omieszkam zapodać wyniku :)
Znaczy, w poniedziałek? ;)
Ja w poniedziałek zamawiać będę pilzneński do zacierania na lenia (po raz pierwszy). Miło będzie mieć porównanie :D

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 3 lut 2018, 00:34
autor: ralphinistrator
radius pisze:Moim zdaniem, co do odfermentowania zacieru, bardziej porównawczy byłby test z zacieraniem "3 wody" vs "zacieranie na lenia".
Użycie wysłodków (trzeciej wody), jako bazy do kolejnego zacieru, mogło wprowadzić do niego jakieś resztki niefermentowalnych dekstryn, które zawyżyły końcowy wynik i nie pozwoliły drożdżom na pracę do samego końca.
Gdy będę zacierał słód na malta, to zrobię takie porównanie dla zacieru "na lenia", jak również dla zacieru "3 wody".
Wg mojej wiedzy obecność dekstryn to tylko i bardziej efekt działania enzymu (w większym stopniu alfa amylazy, aczkolwiek przy pracującej beta tez są konwertowane) i głębokie wysładzanie nie powinno mieć tutaj wpływu na większy poziom dekstryn i niedofermentowanie brzeczki (albo czegoś nie wiem). W piwowarstwie zwraca się uwagę na to by zbyt głęboko nie wysładzać (mniej więcej do 3 blg) z uwagi na fakt że później wypłukiwane z młóta są garbniki, które negatywnie wpływają na walory smakowe piwa. Sam próbowałem zacierać na wodzie wysłodkowej (pewnie z 3 blg miała) i wydaje mi się ze jedyny efekt to podniesienie końcowego ekstraktu brzeczki. Jak będziesz miał porównanie to chętnie się dowiem do jakich wniosków doszedłeś.
Co ciekawe na wodach wysłodkowych zatarte było jedno wiadro, a obydwa stanęły na podobnym poziomie blg

A tak z ciekawości: na zdjeciu pH brzeczki po 2 tygodniach fermentacji


Pozdro
Obrazek

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 30 lis 2019, 19:53
autor: grzehu
...ciekawy wątek, trochę po niewczasie go odkryłem. Szkocka, skąpa dusza się we mnie obudziła przy warzeniu Russian Imperial Stouta. RISa wysładzam do 15Blg a , że reszty szkoda postanowiłem poeksperymentować z Whisky. A więc resztki młóta po RISie wysładzałem do ok. 4 Blg. Otrzymałem ok. 11 litrów nastawu ok. 10 Blg Po schłodzeniu brzeczki dodałem drożdży winnych do win czerwonych. Fermentowało 7 dni. 2 krotna destylacja w miedzianym Mikro Pot Still'u. I w ten oto sposób po rozcieńczeniu wodą do 50% otrzymałem ok. 0,5 litra przyszłej whisky. Do butli na starzenie trafiły opiekane skorupki z orzecha laskowego, wiórki mocno palonego amerykańskiego dębu i 2 kawałki naszego dębu(ok. 0,5x2x10cm), które wcześniej średnio opiekłem w kominku (zawinięte w aluminiową folię). I czekam na rezultat.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 1 gru 2019, 19:58
autor: seneka
Zastanawiam się jak te łupki orzecha zagrają.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 1 gru 2019, 20:36
autor: grzehu
Też jestem ciekawy lecz jakoś tak intuicyjnie pasują mi do whisky. Koloru trunek nabrał już po 24 godzinach w temperaturze pokojowej. Teraz jest w piwniczce temp. ok. 10*C. Czekamy.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 12 gru 2019, 22:53
autor: Fiflak
Jak drożdże winiarskie poradziły sobie z przefermentowaniem zacieru stoutowego? Chodzi mi o to, czy istnieje duża różnica, w tym względzie, pomiędzy tymi do winogron, w porównaniu z klasycznymi grzybkami dedykowanymi do zbożówek. Oczywiście sam planuję na wiosnę przeprowadzenie kilku doświadczeń.
Zapytać jednak nie zawadzi. Zamierzam także poeksperymentować z nową metodą otrzymywania destylatu. Tzn. odbiór przedgonu na kolumnie, później wyłączam sprzęt, czekam, aż graty ostygną i przepędzam wsad na alembiku. Pierwsze eksperymenty, z różnymi wsadami, już za mną, lecz klasycznej whisky pełno słodowej, jeszcze tą metodą nie psociłem. Napiszę więcej, gdy sprawdzę moje hipotezy w praktyce. Powoli zapadam w bimbrowniczy sen zimowy, dlatego pierwsze moje relacje mogą się ukazać najwcześniej w kwietniu. Rzecz jasna jestem całkowicie przekonany, iż musimy szukać własnej drogi w pędzeniu rudej na myszach.
"Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz", nie będzie Szkot nas pouczał, jak sporządzać łiskacza, że tak się ośmielę wielką poezją pojechać :lol:
Temat o swojskim single malcie rozwija się powoli. Pewnie to nieuniknione, bowiem cierpliwość stanowi bardzo ważną, zdaniem wielu kluczową, składową znakomitej whisky.
Moje bycze uznanie dla wszystkich producentów domowego łiskacza.
Odezwę się, gdy będę miał coś rzeczowego do powiedzenia w tej dyskusji.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 13 gru 2019, 20:51
autor: kwik44
Fifak, po co się tak męczyć? Przecież te późne przedgony i wczesne pogoni to właśnie to co twoją łysą robi unikalną. Czas, czas, czas, to jest najtrudniejsze. Co do Szkotów - nie zgodzę się, trzeba się od nich uczyć. Im dłużej w tym siedzę, tym coraz bardziej się przekonuję, że ten ich sposób ma sens. Jest bardziej czasochłonny też. Nie żeby ci nie wyszło z tego jak proponujesz. Ale czasem warto zostawić szerzej łysą. Zależy co lubisz. Ja lubię ciężkie.
I druga ważna rzecz - nie bać się zakażeń. Ja destylowałem jak na brzeczce był ładny kożuch. Specjalnie otwierałem beczkę. Drożdże wyrabiały się 1 1,5-2 dni, ale czekałem do tygodnia, czasem dłużej.
Całościowo filozofii nie ma, najtrudniej znaleźć dobrą używaną beczki...

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 21 gru 2019, 12:00
autor: grzehu
Fiflak pisze:Jak drożdże winiarskie poradziły sobie z przefermentowaniem zacieru stoutowego? Chodzi mi o to, czy istnieje duża różnica, w tym względzie, pomiędzy tymi do winogron, w porównaniu z klasycznymi grzybkami dedykowanymi do zbożówek.
Te od wina poradziły sobie z przefermentowaniem zacieru (zrobił się wytrawny), smak końcowy jest mniej kwaśny w porównaniu do drożdży whisky coobra, które stosowałem wcześniej. Tylko winne miałem dlatego taki eksperyment.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 20 kwie 2020, 16:36
autor: donald1209
Jak wielu innych, proszę mnie nie bić jak pytania są głupie i odpowiedzi oczywiste. Świeżak jestem.
Ze względów ekonomicznych ( mieszkam w okolicy Korczyny na podkarpaciu a tu się mówi że Szkoci to Korczyniacy skazani na banicję za rozrzutność) chcę zatrzeć 18 kg jęczmienia z 10 kg słodu jęczmiennego. W końcu słód kosztuje ok. 4 - 6 zł / kg a jęczmień u nas 0.5 zł / kg. Czy muszę przeprowadzać kleikowanie jęczmienia w odpowiedniej temperaturze i z enzymami upłynniającymi a potem słód do scukrzania czy od razu wszystko razem?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 20 kwie 2020, 18:44
autor: Mrzon
Witam
ja bym nie bawił się w kleikowanie jęczmienia tylko wszystko razem ponieważ temperatura kleikowanie jęczmienia jest w przedziale 60-65 stopni więc możesz kleikować w zacierze.
podaje link zobacz sobie
http://blog.homebrewing.pl/kleikowanie- ... -straszny/
osobiście zacierałem słód z zwykłym jęczmieniem w stosunku 1:1 bez żadnych problemów. Kwestia jak drobno masz zmielony słód i zboże co może zmienić czas potrzebny na rozkład skrobi zatarcie ( grubsze śrutowanie może być troszku dłużej )
pozostaje Ci tylko działać
Pozdrawiam

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 20 kwie 2020, 19:57
autor: Doody
Wsypałbym śrutę z jęczmienia niesłodowanego do wody o temp. około 80 stopni. Mieszał co jakiś czas. Gdy temp. mieszaniny spadnie do 65 stopni, dodałbym słodu i mieszał co jakiś czas utrzymując temp. w okolicy 55-60 stopni przez godzinę. Potem czekamy aż temp. spadnie do 35 stopni i można dodawać pożywkę i drożdże.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 21 kwie 2020, 12:27
autor: donald1209
I enzymu upłynniającego nie potrzeba? Wszystko załatwi słód?
Słód kupię ześrutowany dedykowany do zacierania, to chyba wiedzą jaki ma być. A ziarno "kupuję" - za flaszkę od zaprzyjażnionego rolnika który mi ześrutuje jak zechcę. Ale czytałem, że nie powinno się śrutować na mąkę, łuski żeby zostały bo ułatwia to filtrację.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 21 kwie 2020, 14:02
autor: Doody
Słód załatwi sprawę ponieważ zawiera enzymy. Nie zaszkodzi jednak dać połowę zalecanej dawki enzymu upłynniającego już wraz z niesłodowanym ziarnem. Można również dać połowę zalecanej dawki enzymu scukrzającego, gdy temp. zacieru (już po dodaniu słodu) spadnie do 60 stopni. Ja śrutuję ziarno na "bardzo grubą" mąkę. Słód na tym samym śrutowniku śrutuje się drobniej od ziarna niesłodowanego (nie wiem do końca dlaczego).

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 30 kwie 2020, 11:55
autor: donald1209
Przyszedł słód, ale mimo, że miał być ześrutowany to jest bardzo grubo. Większość ziaren w całości. Czy zmielić to jeszcze raz na grubą mąkę? Tak mam ześrutowany jęczmień ziarno nie słodowane.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 30 kwie 2020, 13:55
autor: rastro
Słód jest raczej tak śrutowany, ale to nie powinien być problem z jednej strony sam w sobie jest już ozluźniony w procesie słodowania, a łuska w całości ułatwia filtrację - przynajmniej w przypadku warzenia piwa.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 1 maja 2020, 20:19
autor: donald1209
No co doświadczeni koledzy. Nikt nie doradzi? @Doody pisał, że słód ma być ześrutowany na grubą mąkę. Tak, czy nie ma to znaczenia.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 1 maja 2020, 21:10
autor: Doody
Nikt nie wie jak ten twój słód ześrutowany. Niestety nie śrutujemy na gradację 100, 200 300 itd, tylko orientacyjnie. Mówi się, że gruba śruta to rozbicie ziarna jęczmienia na 8 do 10 kawałków. Nikt nie odpowie jaka jest Twoja śruta.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 1 maja 2020, 21:27
autor: arTii
Wszystko zależy od tego co chcesz robić pi zacieraniu. Jeśli fermentujesz z młótem, to może być drobnej.
Jeśli wysładzasz i filtrujesz, to cała łuska jest pożądana do utworzenia złoża filtracyjnego A co za tym idzie - do ułatwienia filtracji

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 2 maja 2020, 08:26
autor: donald1209
Będę fermentował z młótem i przed destylacją odcisnę na hydroprasie. A słód ześrutowany bardzo grubo, większość ziaren w całości, a pozostałe na 2 - 4 części.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 2 maja 2020, 09:34
autor: Doody
Przy tak słabym rozdrobnieniu będziesz miał niską wydajność. Znajdź kogoś że śrutownikiem (na wioskach dużo ludzi mających kury posiada śrutownik) i prześrutuj swój słód ponownie.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: sobota, 2 maja 2020, 18:26
autor: donald1209
No i o to mi chodziło. Jak pisałem, oprócz słodu chcę użyć ziarna jęczmienia, które za flaszkę dostałem od zaprzyjaźnionego rolnika już ześrutowane bardzo drobno. I do niego się udam w celu ześrutowania słodu. Dzięki.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 3 maja 2020, 10:44
autor: rozrywek
Jak kasza jęczmienna drobna. Takie coś.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 4 maja 2020, 15:10
autor: donald1209
Użyję drożdży Safspiryt M-1. Czy trzeba dodać do nich jakiejś pożywki? Na "Centrum fermentacji" nic o tym nie piszą.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 4 maja 2020, 15:34
autor: Doody
To bardzo dobre drożdże ale wymagają jak wszystkie inne pożywki. Tylko drożdże typu turbo posiadają wszystkie elementy w jednym opakowaniu. Proponuję zastosować pożywkę DAF (fosforan dwuamonowy). To dobra i uniwersalna pożywka.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 4 maja 2020, 17:56
autor: donald1209
Poprawialiście mnie jak się pomyliłem i zamiast cukru wanilinowego napisałem waniliowy to ja też tak zrobię. Oczywiście miało być DAP ( fosforan dwuamonowy ) a nie DAF :-) .
A ile? LeMag pisze :
Dawkowanie:
Maksymalny legalny dodatek to 30 g/hl.

Ale to do wina. W tym przypadku też?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 4 maja 2020, 19:11
autor: Doody
I tu się kolega myli ;)
Obie nazwy są prawidlowe i występują zamiennie. Prawdopodobnie chodzi o nazwę angielskojezyczną słowa fosfor, który pisze się przez "ph" czyli zaczyna się na literę p. Stąd Di ammonium phosphorus, piszę się DAP. Gdy nazwa pierwiastka pisana jest prze f, nazywamy ten związek DAF. Ja wolę polską nazwę.
Co do dawkowania stosuje się 6 do 9 g pożywki na każde 10 litrów zacieru/nastawu.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 4 maja 2020, 19:21
autor: donald1209
"Mądrego to i dobrze posłuchać". Z praktyki winiarskiej znam DAP, ale pewnie masz rację, że może być i DAF . Jest jeszcze TAP, czyli
difosforan z tiaminą http://centrumfermentacji.pl/images/pli ... %20TAP.pdf
A dawkowanie trochę większe niż do wina ale jeżeli masz wypraktykowane to też tak zrobię.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 4 maja 2020, 19:48
autor: Wesoly49
Panowie rozmawiacie o tym DAP/DAF i się zastanawiam czy dawać tą pożywkę , będzie wyczuwalna różnica w smaku?. Mi safspirit-y M1 idą jak szalone , w ciągu 5-6 dni zjadają 17-18Blg bez żadnej pożywki . Zaciery ze słodu z akcji z białego .

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 4 maja 2020, 20:18
autor: Doody
Dając pożywkę masz pewność, że drożdże odfermentują cały zawarty z zacierze cukier. Brak pożywki to loteria. Może być dobrze gdy znajdą sobie coś innego do "jedzenia" jak np. substancje zawarte w młócie, a może być gorzej. Ja wolę nie ryzykować.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 4 maja 2020, 21:20
autor: Wesoly49
Nie mam akurat pod ręką pożywki DAF , mogę dodać inne np. BROWIN KOMBI VITA albo SPIRITFERM ?. Dzięki

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 4 maja 2020, 22:13
autor: Doody
Oczywiście, że możesz dodać innej. DAF jest po prostu uniwersalną i najtańszą z pożywek. Nie oznacza to, że jest najlepszą. Są lepsze, droższe lepiej zbilansowana pożywki , dodatkowo wzbogacone w witaminy.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 5 maja 2020, 08:02
autor: lesgo58
Z pożywką jak z olejem w samochodzie. Jak nie posmarujesz to nie pojedziesz...

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 5 maja 2020, 19:22
autor: Dagome
Przesadzacie z tą pożywką. Przy nastawach słodowych, a z takim mamy tu do czynienia, dosypywanie DAP jest bez sensu. DAP to pożywka typowo winiarska, mająca wnieść do moszczu azot potrzebny drożdżom. Akurat w nastawie słodowym azotu (fachowo to się nazywa FAN-wolny azot aminowy) jest wystarczająco, a jak ktoś chce z jakiegoś powodu jeszcze go zwiększyć, to zawsze można zacząć zacieranie od przerwy białkowej w 50 st.C. Rozumiem sypanie DAPu do nastawu owocowego, cukrowego. Jak najbardziej warto. Może nawet do zboża niesłodowanego czy ziemniaków (w tych przypadkach w sumie nie wiem, ale na logikę może być wskazane). Natomiast jedyna suplementacja drożdży w przypadku nastawów słodowych, która jest wyraźnie wskazana to cynk, którego zwykle są niedobory. Pożywki z cynkiem trzeba by szukać w sklepach piwowarskich. Można by też użyć choćby taniego chlorku cynku, ale z nim problem jest z dawkowaniem, bo na 100 litrów należałoby odmierzyć coś około 0,02 grama i pilnować mocno, żeby nie sypnęło się wiele więcej, bo w za dużych stężeniach cynk może być toksyczny dla drożdży.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 5 maja 2020, 21:04
autor: Doody
Dagome
W pożywce nie chodzi tylko o azot ale i o fosfor,, a przede wszystkim o związki amonowe (moczniki), które świetnie odżywiają nasze grzybki. Do cukrówki większość stosuje drożdże turbo, które mają w sobie wsxystkie niezbędne skladniki. Jeżeli nie chcesz stosować pożywki, nie stosuj jej , ale nie pisz, że jest zbędna bo to nie do końca prawda.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 5 maja 2020, 22:24
autor: Dagome
A żeby to tylko ja. Świat piwowarski swoją praktyką pokazuje, że DAP przy zacierach słodowych jest zbędny do fermentacji, bo go nie stosuje. Także nawiązując do postów wcześniejszych sugeruję nie martwić się jego brakiem.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 5 maja 2020, 23:43
autor: Kòpôcz
Dzięki Dagome - czytam ten temat na raty (długi) i trochę mnie zatkało, gdy o pożywce do zacieru słodowego się zaczęło. Fosfor... No ten akurat w domowym piwowarstwie dodaję poprzez pozostawianie w fermentorze piany po StarSanie. ;)

Nie mniej praktyka mnie zaciekawiła. Browarnictwo z pożywek nie korzysta. Czy jakieś źródło pisane mówi coś o pożywkach w produkcji whisky?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 6 maja 2020, 10:56
autor: kwik44
Dać zawsze można - ale po co? Przy normalnym wysładzaniu zacier ma 14-16BLG. Jeśli temperatura jest OK to drożdże zjedzą cukier w 1.5-2 dni. Czy zależy nam na przyspieszaniu fermentacji? Nie. Dłuższa wniesie dodatkowe smaki, również te z zakażenia.
Pamiętam kiedyś wywiad z gościem, który robił cydr. Uparł się, że nie musisz mieć własnego sadu, żeby zrobić dobry produkt. I to co produkował złe nie było. Ale czas leci i zrobil test - cydr z sadu, który nie był pryskany nawozami azotowymi. Okazało się, że fermentacja trwała chyba tydzień dłużej. Ale produkt był dużo lepszy.
Jedyny przypadek, gdzie daję DAF to zwykła mąka 450. Inaczej fermentacja zamierała mi po kilku dniach. Tzn. szła, ale bardzo wolno. Dodanie DAFu pomogło. Drożdże i tak będą pobierać w miarę potrzeby azot z martwych kolegów. Sami też przecież często dodawaliśmy przegotowane drożdże piekarskie jako pożywkę do cukrówek...
Podsumowując - moim zdaniem nie trzeba. Zacier ma wszystko co potrzeba. Nie spotkałem się z informacją nigdzie, żeby Szkoci cokolwiek dodawali. Zresztą chyba nawet prawo im zabrania dodawania czegokolwiek poza wodą słodem i drożdżami do SM.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 6 maja 2020, 12:58
autor: lesgo58
Dagome pisze:Przesadzacie z tą pożywką.
Chciałbym podziękować koledze @Dagome za ten haust wiedzy na temat... :poklon;
Umykała mi ona z wielu powodów. Tak naprawdę nigdy nie zagłębiałem się w temat. Może gdybym w końcu zabrał się za piwo... To gdzieś bym o tym poczytał.
Dziwi mnie tylko, ze temat pożywek w zbożówkach nie został dotychczas na tym forum poruszony. Wyjaśniony. A tylu ludzi się tutaj przewija.
Ale cieszę się, że w końcu ktoś go poruszył. A mnie nie zostaje nic innego jak podziękować jeszcze raz. Człowiek całe życie się uczy...
:poklon;

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 6 maja 2020, 18:38
autor: Krzysztof63
Brak fosforu można uzupełnić poprzez zakwaszenie zacieru kwasem fosforowym.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 10 maja 2020, 17:02
autor: donald1209
Według sugestii kolegów ( patrz wcześniejsze posty ) zesrutowałem zakupiony słód na grubą mąkę, drobną kaszke. Dzisiaj zacieranie.
Za radą Doodiego i grOOOby'ego podgrzałem 15 l wody i 8 l dundru z poprzedniego psocenia qq i jęczmienia do 80 Cdeg i dodałem 4.5 kg jęczmienia niesłodowanego i połowę dawki enzymu upłynniającego czyli 3 ml. Dalej 3 x to samo już bez enzymów. Woda 15 l, dunder 8 l i 4,5 kg jęczmienia. Sumarycznie 60 l wody, 24 l dundru i 18 kg jęczmienia niesłodowanego. Końcowa temperatura 70 C deg. Całość intensywnie mieszana co 15 min. Po 2 h temperatura 65 Cdeg, dodałem 10 kg słodu ( 5 kg pale ale i 5 kg wędzonego torfem ) i mieszanie. Jak temperatura spadła do 60 Cdeg 9 ml enzymu scukrzającego ( 1/2 dawki ) i 9 ml enzymu redukującego lepkość. Cały czas mieszanie. Teraz, po 2 godż. próba płynem lugola fioletowa a Blg przecedzonego płynu 17. Chyba trochę mało. Temperatura aktualnie 49 Cdeg.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 10 maja 2020, 22:31
autor: rozrywek
Spróbuj z samego słodowanego.

Zobaczysz wynik.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 10 maja 2020, 22:41
autor: Doody
17 Blg to wcale nie jest taki słaby wynik z mieszaniny słodu i zwykłego ziarna. Sam słód daje lepszy wynik ale to okolice 19-21Blg (oczywiście zależy to również od ilości wody w stosunku do zboża). Fermentuj.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 11 maja 2020, 09:17
autor: arTii
@Doody - a jak proponujesz stosunek słodu do wody żeby dojechać do tych 21BLG? Zacieranie w kotle zaciernym na 3 wody...

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 11 maja 2020, 09:56
autor: donald1209
Na rano temp. 30 Cdeg, Blg bez zmian, więc poszły drożdże SafSpiryt M-1. Teraz tylko czas. I czy mieszać od czasu do czasu czy raczej nie, żeby czymś nie zarazić?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 11 maja 2020, 11:02
autor: Doody
arTii pisze:@Doody - a jak proponujesz stosunek słodu do wody żeby dojechać do tych 21BLG?
Ja tylko raz bawiłem się w zacieranie zmienno - temperaturowe z wysładzaniem. Teraz zacieram na lenia, ale stosunek wody do słodu na poziomie 3,2-3,3 do 1 powinien dać wynik powyżej 20BLG. Ja teraz używam więcej wody do zacierania (w okolicach 3,8-3,9 do 1) i ostatnio miałem wynik 17-18 Blg na słodzie, i okolice 15-16 Blg na jęczmieniu niesłodowanym. Ja muszę filtrować przed gotowaniem więc wolę rzadsze ;)
Jak będziesz używał słodu wędzonego strong, to radzę Ci fermentować razem z młótem, bo aromaty wędzenia są niewspółmiernie lepsze przy takiej fermentacji niż fermentacji samej brzeczki.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 11 maja 2020, 11:05
autor: Doody
donald1209 pisze:Na rano temp. 30 Cdeg, Blg bez zmian, więc poszły drożdże SafSpiryt M-1. Teraz tylko czas. I czy mieszać od czasu do czasu czy raczej nie, żeby czymś nie zarazić?
Zatapiaj czapę z ziarna przez pierwsze 24 godziny fermentacji (2-3 razy) a potem możesz zatapiać albo odpuścić ;)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 11 maja 2020, 11:47
autor: rozrywek
Jakość zboża też jest różna.
O jeden blg nie robiłbym płaczu jak nad rozlanym mlekiem.
Nie zawsze wyjdzie tak jak chcemy.
Uzysk moźe być różny.

Mi nie raz wyszło tak jak chciałem.

A może mniejsze alko da lepszy produkt.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: poniedziałek, 11 maja 2020, 12:11
autor: donald1209
I tego się będziemy trzymać :-)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 4 wrz 2020, 10:08
autor: Pawlik67
Witam
Mam zamiar zatrzeć ( na lenia) 5kg słodu jęczmiennego. Szukam jakiegoś słodu mocno wędzonego, ale żeby nie było tak pospolicie , chciałbym wprowadzić do produktu końcowego posmak owocowy. Ostatnio zrobiłem sie fanem whisky Oloroso. Próbowałem wydobyć podobny posmak owocu z ŁKZWJ leżakowane na wiórkach po beczce z Oloroso, ale efekt końcowy nawet nie przypominał w zadnym stopniu oryginału. Wiem że ŁKZWJ to nie whisky tylko bliżej mu do Burbona, ale chodziło mi o nutę owocową. W zwiazku z tym chciałem zrobić inny eksperyment. Do zatartego słodu myślałem dolać 3 litry tłoczonego soku jabłkowego , kupnego i fermentować razem. Pewnie zapytacie sie co ma sok jabłkowy do smaku sherry? Wiem że nic, ale chce zrobić eksperyment z jakim kolwiek owocem.
Czy ktoś z was robił może coś podobnego? Mam nadzieje ze nie zmarnuje słodu, z drugiej strony pytanie ile uzyskam aromatu jabłkowego z 3 litrów, może dać więcej?
Jeżeli ktoś ma jasiek doświadczenie lub przemyślenia, to proszę się nimi podzielić.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 4 wrz 2020, 11:09
autor: marcin.skwira
Mało składników dużo kombinacji.
Z takiej ilości to ty psoty nie narobisz więcej roboty jak to warte.
Zabawa zaczyna się od worków 25kg.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 4 wrz 2020, 12:09
autor: Pawlik67
Ale ja nie hurtownik, ja detalista :D . Ja mam pojemnik do fermentacji 30 litrowy i kega 30 litrowego, także 25 kg to odpada, poza tym od takiej ilości alko mozna by popaść w nałóg :o

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: piątek, 4 wrz 2020, 14:01
autor: dynio
Jeżeli masz kega na gaz to ok, ale jeżeli masz grzałki to do drugiej destylacji z tej ilosci za mało Ci wyjdzie wstępnego odpędu.
Chociaż sam pomysł ciekawy, pochwal sie później co Ci z tego wyszło.
PS. Dlaczego w nałóg? Chcesz to "chlaptać" bezpośrednio z chłodnicy czy co? Destylujesz, wlewasz do beki lub damy z płatkami i zapominasz na min rok...

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 3 gru 2020, 18:57
autor: grzehu
seneka pisze:Zastanawiam się jak te łupki orzecha zagrają.
Piszę po roku leżakowania. Whisky wyszła bardzo dobra. Eksperyment uważam za udany. Dowodem niech będzie to, że ta whisky smakuje nawet żonie (bez lodu i innych dodatków) a normalnie odrzuca ją bardzo od moich "bimbrów". Zapach jest karmelowo słodkawy, smak przyjemny lekka paloność i słodkość w tle. Szkoda, że taka mała "co to jest 0,5l ;-)"

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 3 sty 2021, 17:30
autor: mash!
Witam serdecznie w Nowym roku. Bardzo ciekawy i wartościowy temat. Po długim czasie przygotowań przyszła i pora na mojego pierwszego single malta. Jestem na razie początkującym graczem, mam na koncie kilka wariacji zbożowych różnych proporcji kukurydzy, pszenicy i mąki żytniej oraz kilka owocówek. Wczoraj na warsztat poszła mieszanka słodów pozostałych mi z warzenia piwa
5kg słód wędzony torfem 15 ppm
5kg słód wiedeński
0.5kg czekoladowy jasny
0.5kg karmelowy 600
0.5kg czekoladowy ciemny
0.5kg karmelowy 300
1kg pilzneński
2.5kg pale ale
Zacieranie z jedną przerwa w 63 stopniach przez 120 minut plus wysładzanie, wyszło 43l brzeczki , 18 blg.
Całość zaszczepiona drożdżami winnym Browin fermentis.
W zapachu brzeczki dominują słody karmelowe i czekoladowy, torf w ogóle nie wyczuwalny, myślicie że taki miks może w miarę dobrze zagrać w gotowym produkcie? Pozostały "przepracowany" słód zalałem wodą oraz dodałem 4kg cukru, zrobię z tego delikatne winko które również trafi na rurki na "słodowy bimberek".

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: czwartek, 7 sty 2021, 08:02
autor: dynio
Torfu w takim zestawieniu nie uświadczysz, karmel i czekolada z ciemnych słodów przykryją wszystko. Jeżeli polecisz z tym na tradycyjnym P-S to powinno wyjść bardzo czekoladowo

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 12 sty 2021, 13:00
autor: mash!
Jak proponujecie przeprowadzić destylację? Jednokrotna destylacja z dobrym cięciem frakcji czy lepiej zrobić odpęd plus druga destylacja? Dojrzewanie będzie w szkle z płatkami dębu amerykańskiego średnio pieczonego, ile gram płatków zalecacie użyć? :)

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 12 sty 2021, 14:52
autor: kiwitom23
Jak to ma być whisky przez duże W, to tylko pełen odpęd bez cięcia, a później drugi raz na rurki z cięciem. Płatki dębu, to jakieś 3g na litr.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 12 sty 2021, 15:00
autor: michal278
Nie zgodzę się. Będzie to przez małe w. Nie wiem czy jest, ale ja się nie spotkałem by jakakolwiek destylarnia prowadziła odpęd a potem dopiero pęd główny. Robi się to za jednym zamachem albo na kotle z łabędzią szyją lub kolumnie. I nie płatki a dobrze zrobiona beczka dębowa. I najważniejsze zapomnieć na dwa lata minimum. Chyba że ktoś lubi white doga.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 12 sty 2021, 15:09
autor: kiwitom23
Każda szkocka whisky jest podwójnie destylowana, oprócz bourbonów amerykańskich, które są destylowane raz, oraz whiskey irlandzkie, które destyluje się 3 razy. Beczka dębowa, oczywiście tutaj to najlepsza opcja, ale jak kolega nie chce inwestować i płacić haraczu aniołom, to płatki też można użyć. Poza tym beczka musi być używana, najlepiej po sherry, albo przynajmniej po porto lub winie. Nowa bęczka zadębi za bardzo trunek po 2 latach.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 12 sty 2021, 15:12
autor: michal278
Owszem destylowana ale na aparaturze prostej, jeśli mamy kolumnę to nic nie stoi na przeszkodzie by zrobić to jeden raz. Mogę się mylić ale wg ich 3 półkowa kolumna to już destylowanie trzy krotne.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 12 sty 2021, 15:20
autor: kiwitom23
Kolega nic nie pisze o sprzęcie, więc wyszedłem z założenia, że to PS, a jak PS to tylko podwójna destylacja.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 12 sty 2021, 15:24
autor: michal278
No tak tak. Chociaż raz zrobiłem na pojedynczej tylko reżim był i naprawdę wyszła szlachetna. Ale fakt na spokojnie dwa razy puścić i będzie delikatna.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 12 sty 2021, 15:29
autor: mash!
W moim przypadku to 45cm kolumna abratka wypełniona miedzią. W beczkę zamierzam zainwestować jak produkowany przeze mnie trunek będzie na tyle dobry jakościowo, żeby lać go w beczkę, na dzień dzisiejszy dopiero zdobywam doświadczenie.

Re: RE: Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: wtorek, 12 sty 2021, 15:32
autor: dynio
mash! pisze: Dojrzewanie będzie w szkle z płatkami dębu amerykańskiego średnio pieczonego, ile gram płatków zalecacie użyć? :)
Z tymi płatkami to bym się wstrzymał. Ze 4 lata temu robiłem eksperymenty z mieszankami słodów (głównie Pilznenski lub Monachijski + 30% czekoladowe lub karmelowe) i w zależności od stopnia wypalania tych barwiących to słodycz była dla mnie zbyt przykrywająca resztę aromatów. Suma sumarum zblendowalem je później ze "zwykłą" w stosunku 1/10

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 20 mar 2022, 12:59
autor: radom1987
Pytanie o drugą destylację.
1. Do ilu % rozcieńczyć surówkę?
2. Mam aabratka i drugą destylację prowadzić na samym katalizatorze wypełnionym miedzią? Katalizatorze z miedzą i pustej rurze?
Katalizatorze z miedzią i pełnej rurze?

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 20 mar 2022, 13:44
autor: Doody
Rozcieńczyć do 22-26%. Dobrym pomysłem jest karalizator plus pusta rura.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 20 mar 2022, 13:48
autor: rastro
Destylarnie robią to mniej więcej tak, że zacier ciągną praktycznie do 100C otrzymując surówkę o mocy 20-30% i to jest wsadem do kolejnego procesu, pogony z drugiego procesu wracają do surówki i chyba przynajmniej część przedgonu.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: niedziela, 20 mar 2022, 22:43
autor: michal278
Ja robię tak, wlewam wodę by przykryć grzałki i leję %. I tyle.

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 16 sie 2023, 12:50
autor: Raknor82
Jakich drożdży aktualnie używacie do fermentacji ze słodem? Wcześniej przewijały się fermiole, ale posty były z przed kilku lat

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 16 sie 2023, 15:55
autor: Doody
Safspirit malt - moim zdaniem najlepsze.

Re: Whisky single malt - próba stworzenia polskiej whisky w szkockim stylu.

: środa, 16 sie 2023, 16:22
autor: jpiwek
Safspirit M-1. To chyba to samo, co malt.