Strona 1 z 1

Budowa fermentowni łiskarniczej.

: środa, 11 mar 2020, 14:08
autor: Fiflak
Jeżeli zakładam temat w złym dziale, to upraszam moderatora o przeniesienie dyskusji w odpowiednie miejsce.
Już wyjaśniam co mi po łbie łazi i to od ponad roku z resztą. Wciąż mnie znajomi męczą, żebym jakąś butelkę łiskacza im odstawił. Wielokrotnie tłumaczyłem, że single malt nie kapie mi z nieba, że dysponuję wyłącznie jednym kotło-fermentorem (1), że proces fermentacji wymaga zarówno dobrych zbiorników, jak i kontroli temperatury, itd. itp.
(Kotło-fermentor, tak nazywam mój sprzęt, czyli keg o pojemności równej 50 litrów, wyposażony w płaszcz. Dlatego właśnie zacieram, fermentuję i gotuję w jednym baniaku. Stwierdziłem w końcu, że mam tych tłumaczeń dosyć i zamówiłem drugi zbiornik płaszczowy, takiej samej objętości, tyle że wyposażony w sito szczelinowe. Będę wreszcie mógł produkować równocześnie dwa rodzaje whisky. Tzn. klasyczną z brzeczki, oraz charakterną, otrzymywaną z gęstego wsadu, czyt. pędzenie razem z młótem.
Niby smerfnie, lecz nadal mocy przerobowych zbytnio nie zwiększę.
Tak, pamiętam o złożonej dawno obietnicy. Doświadczenia dotychczas nie przeprowadziłem, że tak powiem, z przyczyn ode mnie niezależnych.
topic19745.html
Dosyć szybkie sprawdzenie kilku słodów wymagałoby zbudowania tytułowej fermentowni łiskarniczej. Jak ją sobie wyobrażam?
Najkrócej pisząc szafa z płytowym wymiennikiem ciepła, do takiego "mebla" wstawiam fermentory i mogę nareszcie uzyskać przyzwoite ilości rudej. Gadałem kiedyś o tym z budowlanym inżynierem, fachowcem w swoim zawodzie. Przy okazji konsumentem whisky słodowej. Zapytał mnie, czy bym tak ze sto litrów mógł mu odstawić, no ostatecznie może być i 50. Odpowiedziałem, że tak ze 30 lat musiałby poczekać.
Wracając do moich baranów. Facet doradzał mi kilka rozwiązań, np. małą pompkę ciepła. Ja tam maniak komputerowy jestem, o stawianiu chałup pojęcia nie mam. Upraszam obeznanych w temacie. Czy ta pompka ciepła wygląda mniej więcej tak?
https://galmet.com.pl/pl/produkt/small#technical
Tak sobie teraz pomyślałem, niezły patent na lato. Można by puścić chłodne powietrze do pokoju.
Zbiorniki do fermentacji najlepiej by było wykonać z kegów, bo metal dobrze ciepło przewodzi, więc kontrola temperatury nie przysporzy większych kłopotów. Do tego sterownik z opcją podtrzymania zadanych ustawień, jak się towar zbytnio ochłodzi to na chwilę załącza grzanie.
Zaznaczam, iż ten wątek utworzyłem celem konsultacji własnych teoretycznych dumań. Chcę po prostu je skonfrontować z praktyką.
Ile by taka fermentownia kosztowała?
Czy w ogóle ma to jakikolwiek sens?
Zależy mi na rzeczowej wymianie zdań. Nie wiem, czy czymś ona zaowocuje. Na pewno nie zaszkodzi. Sam, jako całkowicie ślepy, nic nie sklecę.
Może któryś z Szanownych Kolegów takie magiczne pudło zdecydowałby się zbudować? Jak to ludzie mawiają, wszystko przed nami.
Z góry dzięki za wszelkie konstruktywne porady, wnioski, itd.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: środa, 11 mar 2020, 18:38
autor: Lord Pagon
Do samej fermentacji to może wystarczy szafa chłodnicza, farelka, sterownik i po kłopocie . Tak sobie piwko fermentuje, wchodzą dwa fermentory 30 l a ostatnio kupiłem beczkę 120 l i też wlazła. Szafa 70 zł , sterownik 40 zł , farelka 40 zł :mrgreen:

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: środa, 11 mar 2020, 20:25
autor: Fiflak
Jeżeli nie wypali wersja wypasiona, to i na taką bym reflektował. Lepsza mała fermentownia, niż żadna. Jak wygląda szafa chłodnicza?
Czy to może coś w stylu;
lodówka bez osprzętu? Sama obudowa, że tak powiem.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: środa, 11 mar 2020, 21:01
autor: Góral bagienny
Nie podałeś wymiarów jaka duża ma być fermentownia :)
Ale myślę że parę desek i paczka lub dwie styroduru załatwią sprawę :ok:

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: środa, 11 mar 2020, 21:47
autor: Lord Pagon
Coś takiego tylko trzeba trafić na okazje cenową
https://m.olx.pl/oferta/witryna-chlodni ... n=3&page=1

Sterownik temperatury regulator STC-1000 230V PL

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: środa, 11 mar 2020, 21:59
autor: .Gacek
Kolega Lord Pagon zaproponował dużą sklepową lodówkę z przeszklonymi drzwiami aby było widać co znajduje się wewnątrz dla klientów. Wymiary tej lodówki to 60 cm szerokości, 60 cm głębokości oraz 180 cm wysokości. Możliwość przełożenia drzwi na lewą lub prawą stronę w zawiasie. Jeden agregat na samym dole, po dorobieniu odpowiedniej półki spokojnie wejdą dwa kegi 50 litrów. Musiałbyś znaleźć coś z uszkodzonym agregatem aby było taniej.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: środa, 11 mar 2020, 22:01
autor: Krzysztof63
Dobrze izolowanej szafy nie trzeba w ogóle podgrzewać, a raczej chłodzić. Sama fermentacja na tyle temperaturę podniesie, że trzeba będzie uważać, by drożdże się nie ugotowały.
Potrzebna jest tylko używana szafa odpowiednich rozmiarów i styropian.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: środa, 11 mar 2020, 22:22
autor: kwik44
A możesz zdefiniować warunki w jakich chcesz fermentować? I napisać dlaczego takie? I wyjaśnić do czego ma to prowadzić? Ja mam 1 kociołek, do niego wkładam sito. Zacieram 3 wody, zwykle 50kg słodu w ciągu dnia co daje jakieś 200l zacieru. Fermentuję minimum tydzień, w otwartym zbiorniku. W temperaturze ~21 stopni kilka dni dłużej. Zwykle drożdże wyjadają cukier w 1,5-2 dni.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: czwartek, 12 mar 2020, 00:15
autor: Lord Pagon
Za swoją dałem dokładnie 70 zł w pełni sprawna , model chyba nawet ten sam co linku tyle że brązowa ale polowałem że 2 miesiące :mrgreen: . Nastawiam temperaturę jaka ma być i tyle, bez względu na temperaturę otoczenia a obecnie to 10 stopni także grzanie też potrzebne zwłaszcza przy piwie gdzie wymagany reżim temperaturowy.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: czwartek, 12 mar 2020, 11:37
autor: Garstka
Takie przeszklone lodówki można wyhaczyć za okazyjne pieniążki od dystrybutorów lodów, mrożonek itp.
Ostatnio byłem w takiej firmie i właściciel pokazywał ile tego ma (poobijane ale sprawne) i nie ma co z tym zrobić - utylizacja kosztuje.
Sam się zastanawiam nad zakupem ale z przeznaczeniem na wędliny "długo dojrzewające".

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: czwartek, 12 mar 2020, 12:14
autor: Fiflak
Moja sytuacja jest, przyznają Panowie, bardzo specyficzna. Muszę, z oczywistych powodów, korzystać z pomocy życzliwego sąsiada. Dlatego zależy mi, aby dało się możliwie usprawnić cały proces. Tzn. nastawiam kilka fermentorów i mam spokój przez jakiś czas. Sąsiadowi zależy, aby dało się tam również wytwarzać domowe piwo. co znów wywołuje kolejne kwestie do rozwiązania.
Myślałem o mniejszej wersji, czyt. 2 fermentory, choć on proponuje mi wariant wypasiony, czyli, dajmy na to 8 sztuk. Zanim utworzyłem niniejszy wątek rzecz jasna poguglałem, poczytałem, lecz w końcu doszedłem do wniosku, że teorię trzeba zderzyć z praktyką, kosztami, etc. Wówczas będę mógł się zdecydować, czy cała zabawa jest, w moim przypadku, realna.
Wracając do koncepcji technicznej. Skoro chce się fermentować nie tylko zacier na whisky, ale też i browca, to niezbędna okazuje się kontrola temperatury i to w dosyć szerokim zakresie. Stąd mój pomysł z płytowym wymiennikiem ciepła, na którym stawiałbym fermentory wykonane z kegów o pojemności 50 litrów. Metal przewodzi ciepło, więc zagadnienie pt. kontrola temperatury miałbym właściwie ogarnięte. Szafę wyobrażam sobie jako kilka kawałów płyty, ocieplonej styropianem. Tak, aby w razie konieczności, dałoby się to wynieść i złożyć, ustawić np. w garażu. Nie udało mi się dotąd znaleźć przyzwoitej oferty odnośnie sprzedaży zużytych kegów 50 litrowych. Mniejsze beczułki, to i owszem, ale te bycze tzw. z odzysku nabyć ciężko. Przejechałem się na beczkach plastikowych, okazały się nieszczelne a kranik umieszczono tak, że gorzej się już nie da. Mówię tu o produktach rolmarketowych. Posiadam dwie. Obecnie służą jako zbiorniki na zboże. Cieszy mnie odzew bimbrowniczej braci. Żywię nadzieję, iż ta dyskusja jakąś konstrukcją w przyszłości zaowocuje. Jeżeli nawet nic poskładać nie zdołam, to może komuś w przyszłości nasze przemyślenia się przydadzą.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: czwartek, 12 mar 2020, 12:53
autor: Zbyszek T
Kolego Fiflak, przekombinowywujesz mocno temat...
W pomieszczeniu o temperaturze 0*C-25*C bez problemu przefermentujesz każdy zacier.
Zalup sobie beczkę plastikową z atestem spożywczym, 120 l lub 220 l.
Do beczki grzałka akwariowa lub kabel grzewczy silikonowy.

I po temacie.

Nawet jak masz jakiś barak z desek, to i tak w okresie marzec-czerwiec będzie tam odpwoiednia temperatura i nafermentujesz sobie 1000 l zacieru.

Po co chesz to chłodzić na siłe...?

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: czwartek, 12 mar 2020, 13:31
autor: tonku
Zbyszek T pisze: Po co chesz to chłodzić na siłe...?
A jak mu się dolniak w lecie wymarzy?

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: czwartek, 12 mar 2020, 17:27
autor: Lord Pagon
Nawet piwo górnej fermentacji lepiej jest prowadzić w dolnych zakresach temperaturowych i oczywiście bez skoków . Do piwa moim zdaniem rewelacja bez stresowo czekamy na na koniec fermentacji i jedziemy cały rok w zależności od wolnego czasu.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: czwartek, 12 mar 2020, 20:46
autor: Fiflak
Wyjaśniam kolejne szczegóły konstrukcyjne.
Dlaczego zależy mi na kontroli temperatury?
Możliwość produkcji domowego piwa przyzwoitej jakości i to niezależnie od pory roku. Poza tym whiskowe grzybki też lepiej trzymać w odpowiedniej ciepłocie.
Czemu tak powracam do koncepcji fermentorów o pojemności 50 litrów, lub nieco większej. Czynię tak, ponieważ taka jest objętość mojego kotła służącego do gotowania, w przyszłości również do otrzymywania brzeczki. Jeżeli dysponuję fermentorem o odpowiedniej wielkości, to rzecz wygląda prosto. Zacieram, zadaję drożdże i czekam. Jeśli posiadałbym dużą bekę z grzałką, to pojawia się kilka problemów na raz. Zacieranie raz będę mógł przeprowadzić w wersji na trzy wody a innym razem tylko jednokrotne. Jeśli pomocnik czasem nie będzie dysponował, to do beczki 200 litrowej wleję naprawdę małą porcję towaru. Załóżmy optymistycznie, iż udało się zacieranie, "ful wypas". Co teraz?
Po zakończonej fermentacji przystępuję do destylacji. Trzy gotowania pod rząd. Pojawia się ryzyko infekcji, bowiem muszę po kolei ulewać zacier do psocenia. Niby nic się stać nie powinno, bo po odlaniu odpowiedniej ilości bym znów bekę szczelnie zamykał, ale sami przyznacie, że wygodniej przepędzać odmierzone porcje. Przegotować za jednym razem, że tak powiem.
Ponad to kusi mnie wizja zaeksperymentowania z domowym warzeniem piwa. Kiedyś sądziłem, że to zajęcie pozbawione sensu. Im dłużej zbieram doświadczenie w produkcji słodowej whisky, tym bardziej mnie ciągnie w stronę własnego domowego mikro browaru.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: czwartek, 12 mar 2020, 21:10
autor: kwik44
Wiesz, te infekcje to wskazane są w whisky...

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: piątek, 13 mar 2020, 07:57
autor: Lord Pagon
Do takiej szafy jak kolega Gacek napisał wejdą 2 kegi 50 l , beczka 120 l , 2 fermentory 30l . Trzeba dobrze pomierzyć środek u mnie to 48cm beczka ma 49 ale jest dość elastyczna i szafa się zamyka . Ciekawe jaką średnicę mają te kegi z płaszczem. Sam chciałem budować ale taniej jest coś kupić gotowego na chodzie dołożyć sterownik i tyle . Jak 100l mała wydajność na tydzień to podwójna szafa i 4 kegi :mrgreen:

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: sobota, 14 mar 2020, 17:10
autor: Fiflak
Precyzując;
Fermentory, w dyskutowanym tu pomyśle, byłyby wykonane ze zwykłych kegów. Keg z płaszczem służy mi do gotowania i zacierania. Fermentownia pozwoliłaby mi nie tylko na psocenie większych ilości whisky, lecz również na prowadzenie eksperymentów z jej nowymi rodzajami. Np. single malt otrzymany z brzeczki przerobionej przez dany szczep piwnych drożdży. Nic nie zbuduję za tydzień, lub za miesiąc, ale za rok...
Wątły płomyk nadziei wciąż się tli. Ciągle szukam informacji, bo to wybitnie nietypowa inicjatywa. Na dziś wiem jedno. Bez sklecenia fermentowni, w mojej sytuacji, nie ma mowy o wzroście mocy wytwórczych.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: sobota, 14 mar 2020, 19:26
autor: Krzysztof63
Przeróbka kegów na fermentory jest kompletnie nieopłacalna, także jeśli każdy z nich miałby być samodzielnym naczyniem zacierno - fermentacyjno - destylacyjnym. W takim systemie, jaki chcesz zrobić, prościej, zancznie taniej i po prostu lżej będzie korzystać z plastikowych wiader lub beczek.

Inicjatywa jest nietypowa byc może w kontekście pędzalniczym. W domowym piwowarstwie to dośc powszechne rozwiązanie.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: sobota, 14 mar 2020, 22:14
autor: Fiflak
Obecnie posiadam jeden keg, który mi służy właśnie jako wspomniane powyżej zbiornik zacierno fermentacyjno destylacyjne. Pełna zgoda, to stanowczo nieopłacalne rozwiązanie. Dlatego chciałbym zbudować jakieś pudło z fermentorami w środku. Fermentorami, czyli pojemnikami służącymi wyłącznie do fermentacji. Plastikowe beczki z rolmarketu kompletnie mnie zawiodły, stąd pojawił się w moim łbie pomysł pt. fermentory metalowe wykonane z kegów. Słyszałem o przyzwoitych bekach 60 litrowych, szczelnych na dodatek. Niestety na razie żadnej jeszcze upolować nie zdołałem. Szczelność fermentora jest dla mnie istotna, ponieważ wówczas wiem, kiedy się fermentacja zakończyła. Rurka całkowicie bulkać przestaje. Rolmarketowy badziew jest do tego stopnia niehermetyczny, iż nic w rurce nie bulknie, nawet podczas burzliwej pracy drożdży.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: niedziela, 15 mar 2020, 02:22
autor: arTii
Są beczki z reklam na obejmę. Nie zakręcane.
Czasami trzeba tylko w dekiel wsadzić lepszą (grubszą) uszczelkę okienną.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: niedziela, 15 mar 2020, 07:38
autor: Krzysztof63
Wystarczy do dekla pod uszczelkę nałożyc warstwę zwykłego, elastycznego silikonu, aby uszczelnić. Tyle, że to całkowicie zbędne. Nie wiem, po co ci to bulkanie. Okres fermentacji burzliwej trwa dwa - trzy dni przy prawidłowo sporządzonym zacierze. Trzymasz zacier tydzień i gonisz, i to cała filozofia.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: niedziela, 15 mar 2020, 10:49
autor: lesu.pl
A nie pomyślałeś o kotle do gotowania zupy w dużych stołówkach. W wojsku były takie po 600 litrów. Podgrzewanie na parę wodną, gorącą wodę lub prąd. Można chłodzić wpuszczając w osłonę wodę zimną. Dobre standardowe uszczelki, zamknięcie dosyć solidne - zawsze można je dopracować. Kupisz, władujesz do małego dostawczaka, nikt nie będzie wiedział. Wystarczy wprowadzić w pokrywę - rurę do odbioru.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: niedziela, 15 mar 2020, 11:07
autor: lesu.pl

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 20 gru 2021, 16:54
autor: Fiflak
Niestety, póki co, niczego nie skleciłem. Zmieniła się nieco, w dodatku pozytywnie, sytuacja w moim parku maszynowym. Posiadam obecnie dwa kotły z płaszczem, co umożliwia mi szybkie schłodzenie brzeczki do temperatury zadania drożdży. Sprawdziłem kilka opcji odnośnie różnych pojemników fermentacyjnych. Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, najlepiej sprawdziłyby się zwykłe tzw. biowinowskie białe wiaderka.
Najkrótszy scenariusz:
Zacieram, filtruję przez fałszywe dno a brzeczkę przelewam do drugiego kotła i w nim płyn schładzam. Wlewam do dwóch fermentorów, w miarę po równo i po kłopocie.
Fermentownia łiskarnicza to mój śmiały plan na 2022 r. Idealnie by było posiadać opcję kontroli temperatury, tak, aby wytwarzać whisky o różnych profilach. Tzn. nie tylko single malty klasyczne, lecz także nietypowe, np. na drożdżach belgijskich, lub ekstremalnie swojska, nawiązująca do porteru bałtyckiego.
https://alkohole-domowe.com/forum/post46528.html#p46528
Naprawdę niesamowicie ciekawa koncepcja, ale bez fachowej łiskarni jej nie sprawdzę.
Jedno pędzenie =2 fermentory przelane do kotła, zatem ile wiader powinna mieścić szafa? Niby proste, 2, albo wielokrotność tej liczby. Wiadomo, najlepiej by było dysponować byczą komorą, do której można wstawić 6, niektórzy powiedzą 8 kubłów. Należy dokonać obliczeń, zarówno finansowych, jak i inżynieryjnych. Podam przykład z własnych poczynań bimbrowniczych. Mogłem kupić kocioł z wodnym płaszczem ciśnieniowym, o pojemności 30, lub 50 litrów. Mniejszy byłby tańszy o 100, maksymalnie 200 zł. Dlatego kupiłem większy. Za procentowo niewielką dopłatę uzyskałem znacząco większą objętość, tym samym ilość uzyskiwanej jednorazowo rudej. Dlaczego o tym fakcie wspominam?
Ponieważ może okazać się, że komora zdolna pomieścić 4 fermentory, nie będzie dużo tańsza od szafy, do której zmieści się 6 wiaderek.
Zależałoby mi oczywiście na fermentacji, że tak powiem, beztlenowej. Istnieją bimbrownicy i piwowarzy, którzy rurek nie stosują i nie przejmują się ewentualnym dostępem powietrza do pracującego zacieru. Po mojemu wsad szczelnie odizolowany daje lepsze efekty. Sprawdziłem to np. przy okazji sporządzania shochu, czyli samogonu ryżowego:
https://alkohole-domowe.com/forum/topic21360.html
Rurki fermentacyjne, w dyskutowanym tu wariancie, słabo się spiszą. Zabierałyby, właściwiej mówiąc, marnowałyby, mnóstwo, jakże cennego, miejsca. Czymś je powinienem zastąpić. Zwinięty kawałek rurki miedzianej, czy inny, że się tak wyrażę, syfon poziomy;
Idzie o to, żeby dwutlenek węgla bulkał sobie przez wodę, a tlen atmosferyczny do fermentorów się swobodnie nie dostawał.
Nie twierdzę, że łiskarnia stanowi łatwe wyzwanie. Gdyby wszystko było proste, to bym wam, bracia bimbrownicy, nie przynudzał o problemach, lecz zwyczajnie o działającym wynalazku opowiedział. Droga daleka przede mną, by marzenia zrealizować. Żywię nadzieje, iż temat ożyje i, w bliżej nieokreślonej przyszłości, cudowne cacko zostanie zbudowane.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 20 gru 2021, 18:36
autor: Twonk
Wg mnie (tak z doświadczenia) brak dostępu tlenu ważne jest dla fermentacji zacierów i nastawów o niskiej zawartości cukru (do 15 BLG). Fermentuje toto zwykle dłużej, alkoholu w tym mało to i o zakażenie łatwo. Zacier słodowy (u mnie przynajmniej) posiada przeważnie BLG >20. Max tydzień i po robocie. Nawet jak po 3 czy 4 dniach przestanie pracować to dodatkowe kilka dni nie zaszkodzą. Ewentualne zakażenie wyjdzie tylko na + a przez te dodatkowe 2 do 3 dni bakterie, w obecności stosunkowo dużej ilości alkoholu, wiele np. kwasu mlekowego nie wyprodukują.

Żeby nie było - nastaw owocowy ortodox (a tylko takie uznaję) w takich warunkach (nieszczelny i bez rurki fermentacyjnej) będzie wg mnie do wylania do kanału (chyba że mamy dużo szczęścia).

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 20 gru 2021, 20:26
autor: kiwitom23
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale jeżeli chcesz układać wiadra jedno na drugim, a równocześnie używać rurek fermentacyjnych, to są takie specjalne pod kątem 90 stopni do montażu z boku wiadra, nie w pokrywce. Wtedy spokojnie możesz ułożyć "słupek" z wiader.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 20 gru 2021, 21:43
autor: chprzemo
Planuje wielki powrót do warzenia piwa, wielki bo z rozmachem polegającym na fermentacji ciśnieniowej, kegowaniu itp- to co opisujesz to 1:1 „dylematy piwowarskie”… Może zainteresuj się tematycznymi forami piwowarskimi? Ludzie tam wiele zagadek fermentującej brzeczki ogarnęli.

Ja na szybko podsunę Ci propozycje do przemyślenia- pet Keg 30 litrów w kartonie (rurka fermentacyjna z korkiem chyba 54 mm) i zamrażarka z przerobionym termostatem do kontroli temp. Pety są ustawniejsze bo są wyższe, mają mniejszą średnice od wiadra i więcej ich w zamrażarce poustawiasz. No i są tańsze;)

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 27 gru 2021, 19:51
autor: mirek-swirek
Kolega Lord Pagon napisał wszystko w temacie.
Nie potrzebujesz nic więcej jak zwykła komorę fermentacyjną, stosowaną w piwowarstwie.
Przy piwie trzeba bardzo uważać na infekcyje, bo ekstrakty niskie, niski poziom alkoholu, a i spożycie rozkłada się w miesiące.
Tutaj ekstrakt wysoki, alkoholu dużo i destylacja już chwilę po fermentacji. Nie ma się co bać infekcji. Wystarczy zastosować podstawowe środki czystości i odgrodzić dostęp owadów do fermentowanego zacieru.
Sterowanie temperaturą tutaj może ma jakiś sens, ale na pewno nie taki jak w piwie. Więc komora fermentacyjna jest trochę zbyteczna. No, ale wiadomo, im niżej fermentujemy, tym mniej fuzli.
Ja nie wiem po co komplikować prostě rzeczy. Beczka spożywcza o pojemności 2 wsadów kotła, zacier 20 Blg, chłodny garaż, drożdże i tyle. Jak nie trzeba klarować przed destylacja to i lepiej. W jeden sezon jesien-zima-wiosna, spokojnie wydestylujesz i 200 litrów łychy. Byle ci czasu na samą destylacje starczyło.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 12 lut 2024, 17:04
autor: Fiflak
Reanimuję temat, ponieważ pojawiła się, nareszcie, możliwość jego realizacji. Nieco, że tak powiem, minimalistyczna, nie mniej dobre i to by było. Mianowicie, znajomy meblarz poinformował mnie, że mógłby zbudować szafę z płyty na wymiar. Jak trzeba to i z półką, żeby była dwupoziomowa, a dzięki temu, więcej fermentorów się w niej zmieści.
1. Jako fermentorów chciałbym użyć tzw. białych wiaderek z browinu. Po mojemu najlepiej się sprawdzają.
2. Czy istnieje jakaś pozioma rurka fermentacyjna? Idzie mi o to, aby nie marnować tak znacznej ilości przestrzeni. Będzie to konieczne w przypadku klasycznych rurek.
3. Czy istnieją jakieś płaskie grzejniki możliwie małej mocy?
Wstawiłbym taki możliwie mały podgrzewacz na tył, aby, w razie potrzeby, trzymać zadaną temperaturę. Może jakiś płytowy wymiennik ciepła, do którego wlałbym po prostu wodę. Do tego grzałka niewielkiej mocy + sterownik i trzymaniem danej temperatury nie musiałbym się przejmować.
Jeśli nic nie wypali z kontrolowania procesu, to pozostanie mi fermentować w, nomen omen, temperaturze pokojowej. Ewentualnie wstawić farelkę i pod powyżej wspomniany sterownik ją podpiąć.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 12 lut 2024, 17:12
autor: radius
Fiflak pisze: poniedziałek, 12 lut 2024, 17:04 Jako fermentorów chciałbym użyć tzw. białych wiaderek z browinu. Po mojemu najlepiej się sprawdzają. Czy istnieje jakaś pozioma rurka fermentacyjna? Idzie mi o to, aby nie marnować tak znacznej ilości przestrzeni.
Browin ma w swojej ofercie pojemniki fermentacyjne z rurkami kątowymi, właśnie aby można było ustawiać je jeden na drugim.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 12 lut 2024, 17:42
autor: Fiflak
Jak wygląda rozwiązanie pt. rurka kontowa? Wariant klasyczny jest prosty, bowiem w nim rurkę umieszczamy w uszczelce na środku pokrywy. A jak to wymyślili w przypadku przywołanym przez Radiusa?
Czy mamy na forum kogoś bawiącego się aktualnie w spawanie nietypowych konstrukcji?
Łazi mi po łbie ten, mówiąc uczenie, płytowy wymiennik ciepła. Czyt. płaski, rzecz jasna, otwarty płaszcz wodny, który mógłbym, w razie czego, wsunąć z tyłu do szafki. Gdy byłby zbędny, to by się go wyjęło, wodę z niego wylało i po kłopocie.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 12 lut 2024, 17:48
autor: Doody
Rurka kątowa wychodzi z bocznej ścianki tuż pod pokrywą. Ale można włożyć tam przepust i zwykły kawałek rurki igielitowej wsadzasz w ten przepust a drugi koniec do butelki plastikowej z wodą. Taka jedna butelka może obsługiwać wszystkie fermentory.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 12 lut 2024, 17:48
autor: wawaldek11
Szafa będzie izolowana termicznie? Bo jak tak, to do podgrzania i utrzymania optymalnej temperatury może wystarczy przewód grzejny do terrarium z prostym regulatorem, bądź grzałka akwariowa z termostatem zatopiona w naczyniu z wodą. Te sposoby sprawdziłem w boju z różnym skutkiem. Jest jeszcze folia grzewcza, ale tego nie przerabiałem.
Zastosowanie kątowej rurki wymaga wywiercenia bocznego otworu na korek. Jak masz proste i pokrywy z otworami, to można pokombinować z wężykiem i wyprowadzić rurkę poza obrys pojemnika.

P.S.
Mam jeszcze Twoją łychę sprzed dobrych lat - chyba dzisiaj spróbuję :ok:

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 12 lut 2024, 17:53
autor: wawaldek11
Doody pisze: poniedziałek, 12 lut 2024, 17:48 Ale można włożyć tam przepust i zwykły kawałek rurki igielitowej wsadzasz w ten przepust a drugi koniec do butelki plastikowej z wodą. Taka jedna butelka może obsługiwać wszystkie fermentory.
Istnieje niebezpieczeństwo w razie ustania fermentacji i spadku temperatury zassania wody do fermentora.
Można na drugi koniec wężyka założyć klasyczną, pionową rurkę.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 12 lut 2024, 18:27
autor: radius
Powiedzcie mi tylko, po co te kombinacje alpejskie, jak Browin ma gotowe fermentory z otworkami na rurkę w bocznej ściance i do tego w komplecie plastikowe rurki fermentacyjne :scratch:

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 12 lut 2024, 18:37
autor: Fiflak
Odpowiadam w punktach.
1. Upraszam, zasłużony dla bimbrownictwa Mistrzu Waldemarze, daj znać, czy smak whisky uległ zmianie, a jeżeli tak to w jaki sposób.
2. Zakładałem budowę zwykłej szafki, tzn. bez specjalnego docieplania. Taki mebel o nietypowym zastosowaniu. Przyznacie, że fermentacja domowego single malta, to dość niecodzienna pasja.
3. Dumam nad alternatywą dla klasycznych rurek fermentacyjnych, bowiem zwyczajnie szkoda marnować aż tyle przestrzeni, praktycznie bezproduktywnie.
Myślałem o jakimś, nazwijmy to, rozwiązaniu kompromisowym.
NP. wężyk połączony z kawałkiem rurki tzw. kolankiem, umieszczonym w pokrywie. Rurki bulkające umieszczone choćby w małych butelkach plastikowych, w których by się boczny otworek wywierciło, a do szyjki byłaby włożona ta nieszczęsna rurka. Zależy mi na dźwiękowej sygnalizacji intensywności fermentacji.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 12 lut 2024, 19:37
autor: wawaldek11
radius pisze: poniedziałek, 12 lut 2024, 18:27 Powiedzcie mi tylko, po co te kombinacje alpejskie, jak Browin ma gotowe fermentory z otworkami na rurkę w bocznej ściance i do tego w komplecie plastikowe rurki fermentacyjne :scratch:
A po to, że może kolega ma wiadra i nie chciałby kupować nowych ;) Przecież nie zaczyna przygody.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 12 lut 2024, 20:01
autor: radius
Z tego co wywnioskowałem z postu kol. fiflak, to dopiero ma zamiar zakupić fermentory do nowej szafy w fermentowni 😜

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 12 lut 2024, 21:40
autor: Fiflak
Posiadam mniejsze fermentory o pojemności równej 25 litrów. Niestety czasami grzeszą nieszczelnością. Stąd mój wybór klasycznych browinowców. Jeśli mnie pamięć nie myli 33 litrowych. Nie jestem przekonany do pomysłu pt. dwa fermentory ustawione kolumnowo, tj. wyższy bezpośrednio na pokrywie niższego.
Pojemniki w założeniu mają zostać ustawione jedną warstwą. Ile centymetrów zaoszczędziłyby mi rurki poziome, w porównaniu z klasycznymi?
Jeżeli ktoś fizycznie dysponuje kubłami to proszę o wykonanie pomiarów. Ułatwiłby mi znacząco projekt sympatycznego mebla.
Odnośnie ewentualnego grzania to;
1. Dam sobie z nim spokój.
2. Na tylnej ściance zamontuję kawałek folii grzewczej. Potrzebna mi minimalna moc, więc taki myk z pewnością problemowi zaradzi.
Wiem, z osobistego doświadczenia, że praktyka zawsze, podkreślam zawsze, pokazuje wyzwania, których teoretycznie się nie przewidziało. Co nie oznacza, że należy całkowicie pominąć etap rozważań teoretycznych.
Wielu zbędnych wydatków pozwalają uniknąć, choć nigdy nie dadzą odpowiedzi na wszystkie pytania.
Jak mawiają kolarze, czy łyżwiarze;
Jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz.
Podobnie rzecz wygląda w bimbrownictwie.
Zamierzam przedstawiać na bieżąco moje poczynania, celem wzbogacenia wiedzy forumowej, a w przyszłości, jeśli los pozwoli, zbudowania wzorcowej fermentowni. Pozbawionej wad pierwszej komory, bo takie na 100% objawią się podczas użytkowania i to prędzej, niż to zakładam.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 12 lut 2024, 21:59
autor: HeniekStarr
Pojemnik fermentacyjny ze sklepu forumowego

Pojemność 33 litry
Wysokość 40 cm
Średnica maksymalna (górna część razem z uchwytami) 40 cm
Średnica dna 32 cm

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: wtorek, 13 lut 2024, 01:59
autor: wawaldek11
Na wysokości na oko zyskasz ok 10 cm.
Jeśli fermentujesz czystą brzeczkę, to folia grzewcza powinna się sprawdzić. Przy gęstym z jednej strony drożdże ugotowały się, a z przeciwnej było zimno - przy zewnętrznej ok. 8ºC. Teraz nie mam z tym problemu, bo fermentuję latem. W jakiej temperaturze otoczenia będziesz podgrzewał? Mimo wszystko sugerowałbym wykonanie szafy trochę większej, żeby od środka można włożyć styropian - szkoda prądu.

Ja jestem degustator zerojedynkowy :mrgreen: smakuje lub nie - i dodatkowo z porównaniem łychy jest problem, bo jedną butelkę potłukli pocztowcy, jedną zostawiłem sobie, a resztę - co najmniej jedną - wysłałem cukrownikowi. Czyli nie próbowałem na świeżo. Wieczorem liznąłem na czysto i z wodą gazowaną - jest ciekawa i łagodna, inna niż dotychczas próbowane. Jest tam smaczek, prawdopodobnie pochodzący z płatków opiekanych, który za bardzo mi nie pasuje.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: wtorek, 13 lut 2024, 20:50
autor: Fiflak
Chcę być przygotowany na każdy wariant. Tzn. myślałem, aby wstawić komorę do, tzw, składziku, czyli pomieszczenia z temperaturą domową. Czyt. nieco ponad 20°C. Jak się nie da, to pozostanie mi garaż, a tam, wiadomo, warunki zewnętrzne panują. Generalnie optymalna temperatura dla szkockich wynosi od 20, do 30°C. Tu by się udało, jeśli w chałupie miejsce wygospodaruję.
Do pokoju mebla nie wstawię. Kocham whisky, ale nie do tego stopnia. Stłumiony, nie mniej jednak słyszalny ciągły odgłos bulkania, + aromat pracującego zacieru, to zbyt wiele, nawet dla takiego miłośnika rudej, jak ja.
Często fermentuję gęsty wsad, więc folia niestety odpada.
Drążę zawzięcie problem regulowania temperatury fermentacji, ponieważ wiem jedno. Jeżeli coś zdołam wykombinować w tym temacie, to wyłącznie przed zmontowaniem szafki. Później, jak to mówią, klamka zapadnie i znów, na długie lata, przyjdzie mi odłożyć owo udoskonalenie.
Gada się czasem głupio, "zaraz się zrobi" i odkłada się sprawę na św. nigdy.
Tak męczę się np. z ręcznym gniotownikiem, w którym napędzany korbą jest jeden walec. Śrutuję tym gratem, ale szlak mnie trafia za każdym razem, gdy bierny wałek się blokuje i trza go palcami popchnąć, żeby się kręcić zaczął.
Dlatego z jakimś grzaniem chciałbym zaeksperymentować już przy okazji budowy pierwszej fermentowni.
Nie ma opcji, żeby wszystko zadziałało jak należy, ale lepsze to, niż nic.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: wtorek, 13 lut 2024, 22:11
autor: tkaczu
Uważam że płyta meblowa to słaby materiał na tego typu mebel ze względu na brak odporności na wilgoć. Osobiście korzystam z własnoręcznie robionej komory do fermentacji na sześć wiader 33l. Konstrukcja jest stalowa izolowana styropianem i pianką 10 cm. Posiadam możliwość grzania i chłodzenia.Wymiary wewnętrzne to wysokość/szerokość/głębokość - 180/104/54. Szafa służy mi do fermentacji piwa.Wymiary nie mogą być na styk bo potrzebny jest luz na manewrowanie fermentorem. Osobiście nie korzystam z rurek tylko nie domykam szczelnie dekla uważam to za lepszy i łatwiejszy sposób.

[mod: Zdanie rozpoczynamy wielką literą i kończymy kropką, znakiem zapytania lub wykrzyknikiem. Po kropce lub przecinku robimy spację, nie przed. Staraj się tworzyć krótkie zrozumiałe zdania.]

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: wtorek, 13 lut 2024, 22:24
autor: tanczacy-z-drozdzami
Może mały klimatyzator? Masz grzanie i chłodzenie w szerokim zakresie, jako pompa ciepła wychodzi nawet nienajgorzej energetycznie. Kiedyś w firmie mieliśmy wydzielony schowek z karton gipsu 2x2 m na sprzęt gdzie temperaturę kontrolował właśnie typowy biurowy klimatyzator.

Mógłbyś zrobić np z zielonej płyty gk odpornej na wilgoć + między płyty pianka, jak dobrze ogarniesz to będzie w domu zakamuflowane jako małe pomieszczenie czy schowek na miotły.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: wtorek, 13 lut 2024, 22:26
autor: Fiflak
Tkaczu, czy mógłbyś opisać załączone grafiki? Jak rozwiązałeś problem grzania i chłodzenia?
Mi na szybko przychodzi do łba najmniejsza, tzn. dwu kilowatowa pompa ciepła, czyt. marki galmet.
Gdybym mógł wybierać, także, oczywiście, wolałbym konstrukcję stalową, tylko;
Kto by to mi zbudował?

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: wtorek, 13 lut 2024, 22:31
autor: Fiflak
Odnośnie klimatyzatora;
Wydaje się najprostszym rozwiązaniem.
@Tańczący Z Drożdżami
Czy pamiętasz, jak często to ustrojstwo się włączało? Schowek, o którym piszesz, jest zbliżony wielkością do wypasionej fermentowni.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: wtorek, 13 lut 2024, 22:41
autor: tkaczu
Do chłodzenia wykorzystałem agregat z zamrażarki domowej. Dokonałem "przeszczepu" całosci podczas skręcania szafy tak żeby nie trzeba było ponownie nabijac instalacji, a grzanie jest suszarką do włosów. Wszystko kontroluje sterownik STC-1000.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: środa, 14 lut 2024, 08:21
autor: drgranatt
Fiflak pisze: poniedziałek, 12 lut 2024, 17:04 3. Czy istnieją jakieś płaskie grzejniki możliwie małej mocy?
Wstawiłbym taki możliwie mały podgrzewacz na tył, aby, w razie potrzeby, trzymać zadaną temperaturę. Może jakiś płytowy wymiennik ciepła, do którego wlałbym po prostu wodę. Do tego grzałka niewielkiej mocy + sterownik i trzymaniem danej temperatury nie musiałbym się przejmować.
Jeśli nic nie wypali z kontrolowania procesu, to pozostanie mi fermentować w, nomen omen, temperaturze pokojowej. Ewentualnie wstawić farelkę i pod powyżej wspomniany sterownik ją podpiąć.
Ja do ogrzewania beczki z gęstymi zacierami używam kabla grzejnego i termostatu. Owijam nim beczkę a całość karimatą. Termostat utrzymuje mi zadaną temperaturę.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: środa, 14 lut 2024, 09:51
autor: tanczacy-z-drozdzami
Tam klimatyzator chodził często bo trochę sprzętu pracowało i się grzało. Gdyby to dobrze zaizolować to pewnie by się załączał 2-3x dziennie.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: środa, 14 lut 2024, 10:52
autor: Doody
Pomieszczenie klimatyzowane nadmuchem, musi mieć również wentylację w celu odprowadzenia nadmuaru ciśnienia. Też mieliśmy w pracy taki zamknięty "kantorek" z serwerami i klimatyzacją o powierzchni 4-5m2. Były problemy z chłodzeniem dopóki nie wykonano w drzwiach kratek wentylacyjnych. Z resztą w transformatorowniach jest podobnie.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: środa, 14 lut 2024, 15:14
autor: wawaldek11
Do zacieru schładzanie raczej nie będzie potrzebne. Myślę, że do grzania wystarczy przewód grzejny 100 - 150W rozłożony swobodnie w dolnej części szafy i termostat. Ale to przy zaizolowanej konstrukcji. Zawsze można dołożyć kolejny przewód.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: środa, 14 lut 2024, 16:33
autor: Fiflak
Fermentownia musi, siłą rzeczy, posiadać odprowadzenie dwutlenku węgla, np. przez zamontowanie małej kratki wentylacyjnej. Niewielki przenośny klimatyzator powinien sobie poradzić bez problemów. Pytanie za przysłowiowe 100 punktów brzmi:
Jak i z czego zbudować fermentownię, aby;
1. Była odporna na wilgoć, którą fermentujący zacier nieco, że tak powiem, rozsiewa.
2. Zajmowała możliwie mało miejsca przy przyzwoitej pojemności. Najlepiej, gdyby szafa była dwupoziomowa.
3. Czy da się ją skonstruować w wersji składanej?
Wielce przydatne, gdybym znalazł konstruktora.
Sam, z oczywistych powodów, jestem wybitnie niemobilnym człowiekiem. Dlatego, w moim przypadku, jedynie wysyłka kurierska wchodziłaby w grę.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: środa, 14 lut 2024, 16:40
autor: stuf
Ad.1 płyty szalunkowe. Tylko tyle mogę Ci pomóc.

Nabazgrane w Tapatalk.


Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: środa, 14 lut 2024, 16:48
autor: Doody
Ja myślę że płyta warstwowa z poliuretanem np. 50mm. Odporna na wilgoć, izolacyjna termicznie i konstrukcyjnie wytrzymała. Wystarczy zrobić stelaż z kątowników stalowych (albo profili zamkniętych) i obić wszystko taką płytą.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: środa, 14 lut 2024, 17:24
autor: stuf
O dokładnie... Wyjdzie od razu lodówka

Nabazgrane w Tapatalk.


Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: środa, 14 lut 2024, 18:11
autor: tkaczu
Jeżeli szafa ma stać w garażu w którym panuje temp. zewnętrzna to osobiście uważam, że płyta warstwowa 5 cm będzie zacienka. Utrzymanie temperatury w zakresie 20-30 stopni pochłonie duże ilości energi, a to są dość duże koszty. Ja mam szafę w piwnicy gdzie temp. nie spada poniżej 0 i 10 cm styropianu jest odpowiednie do łatwego utrzymania temperatury w zakresie 10-15 stopni.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: środa, 14 lut 2024, 19:57
autor: Doody
To już grubość izolacji do ustalenia. Jak wolnostojący obiekt to najlepiej dać 120mm, chodzi o ideę.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: czwartek, 15 lut 2024, 00:05
autor: tanczacy-z-drozdzami
Zobacz sobie film z zatrzymania tego bimbrownika od ducha puszczy :D On miał kilka dobrych patentów, m.in wyprowadzone poza pomieszczenie rurki z mauzerów, co rozwiązywało CO2 i wilgoć. Alternatywnie pochłaniacz wilgoci na ogniwie peltiera (te tanie z allegro za 80-120 pln). W małych pomieszczeniach działają całkiem nieźle.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: czwartek, 15 lut 2024, 06:31
autor: alkohole-domowe
Fiflak pisze: środa, 14 lut 2024, 16:33 Jak i z czego zbudować fermentownię, aby;
1. Była odporna na wilgoć, którą fermentujący zacier nieco, że tak powiem, rozsiewa.
Płyta hpl była by odpowiednia tylko ta cena.
A nie lepiej zrobić jakąś zabudowę na beczkę 120l?
Ja w takiej fermentuje i jestem zadowolony.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: czwartek, 15 lut 2024, 08:37
autor: rozrywek
@Fiflak
Szafa. Obłożona w środku styropianem.
Ze starego komputera bierzesz zasilacz. Wentylator.
Łączysz zielony kabel z dowolnym czarnym i masz tanią wentylację.
Najmniejszej mocy zasilacz wystarczy. Mało prądu weźmie.
I wystarczy podpiąć to układem otwartym do kratki wentylacyjnej.
Działa.
Będziesz chciał ochłodzić to ochłodzisz łatwo cały układ.
Woreczek z lodem i już.
Ale to wszystko jest zależne jaką masz temperaturę zewnętrzną w tej fermentowni.

Ja zrobiłem taką zabudowę. Działa do tej pory.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: czwartek, 15 lut 2024, 08:41
autor: Doody
Płyta HPL jest po pierwsze droga po drugie nieizolowana po trzecie nie nadaje się na dach.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: czwartek, 15 lut 2024, 10:13
autor: radius
Koledzy, przypomnę wam, że kol. fiflak jest niewidomy więc wszelkie wypowiedzi typu "zobacz link", czy "zielony kabelek", nie mają sensu :shock:

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: czwartek, 15 lut 2024, 10:30
autor: rozrywek
@radius
Wiem doskonale że fiflak jest niewidomy.
Ktoś mu pomaga w hobby.
Ale jego zdolności organoleptyczych wszyscy możemy tylko zazdrościć.

@Fiflak
Ustaw tę szafę jak sugeruję, tam gdzie masz dostęp do kratki wentylacyjnej.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: czwartek, 15 lut 2024, 16:27
autor: tanczacy-z-drozdzami
Dzięki za info, ja nie wiedziałem.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: piątek, 16 lut 2024, 11:40
autor: Fiflak
Doody pisze: środa, 14 lut 2024, 16:48 Ja myślę że płyta warstwowa z poliuretanem np. 50mm. Odporna na wilgoć, izolacyjna termicznie i konstrukcyjnie wytrzymała. Wystarczy zrobić stelaż z kątowników stalowych (albo profili zamkniętych) i obić wszystko taką płytą.
Czy mógłbyś Doody podlinkować przykładową płytę tego rodzaju.
Chciałbym doczytać, o czym konkretnie myślisz. Nie słyszałem dotychczas o takowym wynalazku.
Odpowiadając na dalsze posty bimbrowniczej braci;
2. Całą konstrukcję wyobrażam sobie jako szafę, idealnie zdolną pomieścić 8 fermentorów.
Takich dostępnych w forumowym sklepie.
3. Temperatura fermentacji odgrywa rolę w smaku łiskaczy. Jak wielką?
Tego procentowo nie potrafię określić, jednak różnica, że tak powiem, w ślepej próbie, jest wyczuwalna.
Zarówno w białej, jak i w rudej gorzale.
4. Upieram się przy rozwiązaniu wielopojemnikowym, zamiast jednej byczej beki, ponieważ technicznie, oraz organizacyjnie jest to rozwiązanie, pod każdym względem lepsze.
Przelewam zacier do kotła, myję fermentory i mogę w nich nastawić nowy wsad. Poza tym można testować różne słody w tych samych warunkach fermentacji. Co przyczyniłoby się do zwiększenia zaawansowanej wiedzy whiskowej. Czyt. zgłębienia sekretów doskonałych single maltów.
A o to ostatecznie tu chodzi, nieprawdaż?

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: piątek, 16 lut 2024, 11:50
autor: tanczacy-z-drozdzami
Na pewno temperatura ma duży wpływ na część pogonową - czyli to co przy starzeniu whisky ma bardzo duże znaczenie. Z tego co czytałem to większość związków aromatycznych, fuzli i wszystkiego innego poza etanolem produkowane jest w pierwszych 48h od rozpoczęcia fermentacji.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: piątek, 16 lut 2024, 12:06
autor: rozrywek
@Fiflak
Jakiej pojemności mają być fermentory. To ci podam wymiary.
A płyta,warstwowa jest za droga. Bo musisz kupić cały arkusz.

Lepiej zaadaptować albo zabudować kawałek pomieszczenia i walnąć tańszy styropian.

Jakie masz możliwości lokalowe to podpowiem co zrobić.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: piątek, 16 lut 2024, 12:24
autor: drgranatt
Fiflak pisze: poniedziałek, 12 lut 2024, 17:04 2. Czy istnieje jakaś pozioma rurka fermentacyjna? Idzie mi o to, aby nie marnować tak znacznej ilości przestrzeni. Będzie to konieczne w przypadku klasycznych rurek.
Tak jak piszesz, jeśli interesuje Cię 8 pojemników fermentacyjnych a nie chcesz klasycznych klasycznych rurek fermentacyjnych to dobrym i tanim rozwiązaniem będzie wyprowadzenie wężyków z każdej beczki do jednego wspólnego punktu a z niego jeden wężyk na zewnątrz, którego wylot będzie osłonięty np gazą lub inną szmatką aby nic nieporządanego nie miało możliwości dorwać się do "soku z gumijagód" ;)

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: piątek, 16 lut 2024, 16:49
autor: Doody
rozrywek pisze: piątek, 16 lut 2024, 12:06 A płyta,warstwowa jest za droga. Bo musisz kupić cały arkusz.
Nie rozumiem tej wypowiedzi. Płyta ma metr szerokości jako moduł i dowolną długość od 2 do 12m. Chyba arkusz1×2 nie jest za duży? Trzeba będzie kupić nawet kilka .

https://balex.eu/
To link do firmy balex produkującej płyty ale lepiej kupić z drugiej ręki, pozostałości z budowy albo płyty z rozbiórki, czasami są dużo tańsze.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: piątek, 16 lut 2024, 19:18
autor: tkaczu
Może zamiast zlecać budowę takiej szafy to kupić używaną witrynę albo szafę chłodniczą .Można już za 1,5 tyś. trafić na którymś z portali sprzedażowych.Trzeba tylko dołożyć farelkę do grzania i sterownik.
Przykładowa oferta
https://allegro.pl/oferta/szafa-witryna ... 5089907531

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: piątek, 16 lut 2024, 20:53
autor: alkohole-domowe
Ale to ma stać w jakimś pomieszczeniu czy na zewnątrz wolno stojąca bo jak w środku to co ma do tego dach.
Fiflak jak możesz to sprecyzuj gdzie to ma stać, jeżeli w pomieszczeniu to jakie ma mniej więcej wymiary?
Wracając do szafy to jeżeli miało by stać kilka takich fermentatorów w niej i w dodatku w pionie to musi to być solidna konstrukcja. Przy założeniu fermentacji w kręgach jak pisze autor pełny keg z zawartością to 62,5 kg

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: piątek, 16 lut 2024, 21:59
autor: Góral bagienny
Pisze jak byk 8 szt. wiader fermentacyjnych.
Co do miejsca to też napisane garaż albo mieszkanie.
:hammer: :hammer: :hammer: Qwa czytać wszystkie posty jak chcecie odpowiedzieć :bardzo_zly:
Inaczej palce z klawiatury i tylko czytać :<
@alkoholedomowe Sorry że Tobie się dostało ale mnie to dobija :angry:

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: sobota, 17 lut 2024, 08:05
autor: alkohole-domowe
Czytałem wszystkie i jednoznacznie nie wynika chyba że mi umknęło. Garaż a pusty pokój w mieszkaniu to trochę różnica(chociaż by inna tempera).
A pytam bo Doody pisze że hpl nie nadaje się na dach, a po co mu dach w zamkniętym pomieszczeniu?
Skoro miało by to być pomieszanie w domu, i ma być to jeszcze rozbieralne to jakoś nie widzę żeby robić to z płyty warstwowej.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: sobota, 17 lut 2024, 10:21
autor: rozrywek
@alkohole-domowe
@Fiflak Z tego co się domyślam planuje 6 fermentorów pp 25L.

W zwykłej szafie się zmieści albo 2 fermentory w 3 rzędach.
A w szerokiej 3 na dwóch półkach.
Tylko jak wspominałem. Trzeba te półki extra podeprzeć, bo się to zawali.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: sobota, 17 lut 2024, 10:32
autor: Góral bagienny
Qwa następny któremu się czytać nie chce :hammer: :hammer: :hammer:
Nie myśl tylko czytaj :uzi:
Nie 6 a 8 wiader, nie po 25l tylko 33l :angry:

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: sobota, 17 lut 2024, 12:40
autor: rozrywek
"Posiadam mniejsze fermentory o pojemności równej 25 litrów."

To cytat.
@Góral bagienny
Jeszcze jakieś pytania?

Tym się sugerowałem.
Ja mam zabudowę zrobioną własnoręcznie. W środku ocieploną styropianem. Ponieważ w piwnicy zawsze jest zimno. Okropnie grube mury.

Poczekajmy na odpowiedź fiflaka. Czy to jest w mieszkaniu, czy w piwnicy?
Nie wiemy, gdzie to będzie stało. Jak w zwykłym mieszkaniu to tylko zabudować bez ocieplenia.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: sobota, 17 lut 2024, 13:17
autor: radius
Fiflak pisze: poniedziałek, 12 lut 2024, 21:40 Posiadam mniejsze fermentory o pojemności równej 25 litrów. Niestety czasami grzeszą nieszczelnością. Stąd mój wybór klasycznych browinowców. Jeśli mnie pamięć nie myli 33 litrowych.
Jeszcze jakieś pytania kol. rozrywek :hammer:

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: sobota, 17 lut 2024, 13:25
autor: Góral bagienny
@rozrywek , odpowiem Ci brzydko i wiem że tym się narażę co poniektórym.
Qwa Ty nie masz się sugerować :hammer: Ty masz przeczytać temat i wtedy pisać.
Jak Cię ręka swędzi to wsadz w spodnie i wiesz co zrobić.
Teraz zacytuj następne zdanie kolegi Fiflak co do pojemności wiader, chyba że tego już nie doczytałeś :hammer: :hammer: :hammer:
Kolejna sprawa gdzie wyczytałeś o piwnicy :o :hammer: :hammer: :hammer:
Czytaj i jeszcze raz czytaj i wtedy dopiero pisz, tutaj się ciśnie tylko jedno słowo na zakończenie :<

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: sobota, 17 lut 2024, 22:51
autor: Fiflak
Mości Panowie, powtórzę się, bo czego się nie czyni dla dobra sprawy. W tym przypadku pogłębienia wiedzy z dziedziny szeroko rozumianego whiskarnictwa.
Dla formalności dodam, wiedzy mojej, tym samym oczywiście automatycznie forumowej.
1. Szafę chcę umieścić w domu, latem ewentualnie na zadaszonym tarasie, lub w garażu, zatem dużych różnic pomiędzy temperaturą wewnątrz fermentowni, w porównaniu z otoczeniem, nie przewiduję.
2. Kształt, hue-hue, widzę następująco;
Na dole cztery klasyczne fermentory z rurkami, nad nimi półka, podparta, żeby się nie wyginała. Np. pionowym elementem znajdującym się na środku komory.
Na półce kolejne 4 pojemniki.
https://alkohole-domowe.pl/rurka-fermen ... ikowa-p325
https://alkohole-domowe.pl/pojemnik-fer ... rywa-p1285
3. Bulkacze mi potrzebne, ponieważ muszę słyszeć, czy praca drożdży już się skończyła.
4. Wymarzoną możliwość kontrolowania temperatury wyobrażam sobie jako, że tak zażartuję, klimatyzowanie fermentowni.
Wersja wypasiona, to podpięcie możliwie taniego przenośnego klimatyzatora. Przenośnego, bowiem gdybym już się na taki wydatek szarpnął, to chciałbym, żeby mi służył także w chłodzeniu pokoju latem.
Wersja bardziej realistyczna, to jakiś myk z płaskim grzejnikiem opcjonalnie montowanym z tyłu. Np. takie dziwadło:
https://www.progrower.eu/pl/szklarnie-i ... 26550.html
(Opcjonalnie, czyt. można go z pudła w razie potrzeby wyjąć.)
Co zrozumiałe, w drugim wariancie, niestety odpada schładzanie fermentowni.
5. Doody, jeśli możesz zorganizować taniej odpowiedni kawałek płyty, to daj znać. Nie znam się na budowlance, zatem sam nic nie znajdę, nie wspominając już o skleceniu czegokolwiek.
6. Zamieszkuję na prowincji. Sytuacja wysoce niekomfortowa, jednak pewne zalety także istnieją. M.in własne podwórko. Ostatecznie, można by postawić szafę pod oknem. Wtedy trzeba pomyśleć o zadaszeniu, żeby deszcze i śniegi konstrukcji nie zepsuły. Grzanie podpiąć przez ścianę do centralnego ogrzewania w pokoju i tym sposobem uzyskać coś w rodzaju, dodatkowego pomieszczenia, wyłącznie do produkcji whisky.
Podkreślam, to swoisty akt desperacji, ale czego się nie robi dla nauki, pasji, sensu życia;
https://www.youtube.com/watch?v=UNXGNd-Drfc
Niepotrzebne skreślić.
Sterownik włącza pompkę obiegową, gdy w zewnętrznej łiskarni się zrobi zbyt chłodno. Tak sobie owo skrajne rozwiązanie wyobrażam.
7. Definitywnie odrzucam wstawienie, jakże nietypowego mebla, do mieszkania. Piwnicy nie posiadam, zatem pozostaje tzw. składzik. Pomysł pt. bulkający zacier w pokoju, moim zdaniem, nie wchodzi w grę. Wszystko ma swoje granice, nawet umiłowanie whisky.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: niedziela, 18 lut 2024, 03:22
autor: rozrywek
@Fiflak
Zrób inaczej.
Jak chcesz osiem to postaw dwie półki po trzy. To będzie sześć. A dwie walnij na górę. I masz osiem.

A jak masz możliwość to walnij trzy półki z dwoma fermentorami.
A ostatnie walniesz na górę. Też będzie osiem.
Coś czuję że konstrukcja będzie z kątowników stalowych. I drewniane półki.


Gdzie zamierzasz tę fermetownię umieścić?. W domu czy w w garażu. Od tego zależy wszystko.
Znam się na budowlance trochę i chętnie pomogę

Określ dokładnie gdzie to ma być umieszczone. To podpowiem. Kwestie izolacji wchodzą w rachubę.


Ps: prośba do wszystkich. Proszę nie używać znaków A pisać. Kolega jest niewidomy. I korzysta z aplikacji. I szacunek mu za to. Zrozumcie to.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: niedziela, 18 lut 2024, 09:07
autor: radius
Qwa, rozrywek, czy ty czytasz coś zanim dorwiesz się do klawiatury :hammer:
Fiflak pisze: sobota, 17 lut 2024, 22:51 Kształt, widzę następująco;
Na dole cztery klasyczne fermentory z rurkami, nad nimi półka, podparta, żeby się nie wyginała. Np. pionowym elementem znajdującym się na środku komory. Na półce kolejne 4 pojemniki.
Po co więc te twoje wywody? Jesteś jakimś masochistą literackim?
Fiflak pisze: sobota, 17 lut 2024, 22:51 Szafę chcę umieścić w domu, latem ewentualnie na zadaszonym tarasie, lub w garażu,

Jeśli ci literki latają tak, że nie umiesz się doczytać co chwilę wcześniej napisał kolega, to może odstaw to co pijesz. Może wzrok ci się wyostrzy :uzi:

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: niedziela, 18 lut 2024, 14:56
autor: rozrywek
@radius
Jako moderator nie powinieneś się tak zachowywać. To nie przystoi.

@Fiflak
Określ finalnie te fermentory. Ilość. Pojemność. Ja ci to ogarnę.

Pamiętaj że to musi mieć stały dostęp do wentylacji.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: niedziela, 18 lut 2024, 15:39
autor: radius
rozrywek pisze: niedziela, 18 lut 2024, 14:56 Jako moderator nie powinieneś się tak zachowywać. To nie przystoi.
Co nie przystoi :o Napisanie, jak wygląda rzeczywistość w twoim wydaniu? Nawet mnie, raczej spokojnego człowieka, zaczyna irytować twój sposób brylowania na forum, a jako moderator, niejako z urzędu muszę czytać jak to "doradzasz" innym użytkownikom.
rozrywek pisze: niedziela, 18 lut 2024, 14:56 Określ finalnie te fermentory. Ilość. Pojemność. Ja ci to ogarnę.
Co mu ogarniesz? Rysunek techniczny mu wyślesz, czy przyjedziesz zbudować fermentownię :shock:
Jeszcze raz cię proszę, zastanów się dwa razy zanim coś napiszesz. Weź kilka głębokich oddechów, napij się wody a dopiero później zasiadaj do klawiatury :scratch:

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: niedziela, 18 lut 2024, 15:51
autor: rozrywek
@radius
Ogarnę mu najtańszy materiał.
Pomogę chętnie.
Podpowiem z czego to zrobić.
Chłopak potrzebuje pomocy. A taka zabudowa jest prosta.
To nie musi wyglądać jak niewiadomoco. Ma działać.

Dostanę konkretne dane to podam wymiary.

Sam możesz też coś podpowiedzieć. Czesiek. Rozumu to ci nie brak. :ok:
Podpowiemy. A on wybierze sam.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: niedziela, 18 lut 2024, 15:52
autor: Góral bagienny
A ja proszę o posprzątanie tematu.
Wszystkie te wypociny wy....ć w kosmos bo tylko tam ich miejsce :angry:

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: niedziela, 18 lut 2024, 16:28
autor: Góral bagienny
@Fiflak Raczej bym nie szedł w kierunku żeby stało na polu, podwórzu.
Każde otwarcie to wpuszczenie w lecie ciepła w zimie zimna.
Chcesz to przenosić 2 razy w roku :scratch:
Klimatyzator przenośny to jest jakieś rozwiązanie ale ma też swoje wady, musisz odprowadzić ciepło z niego które generuje.
W Twojej sytuacji to tylko składzik o którym wspomniałeś.
Pozdrawiam Góral.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: niedziela, 18 lut 2024, 17:49
autor: jakis1234
Panowie, Rozrywek to osoba z dużymi problemami i nie dotrzecie do Niego argumentacją.
Przyjmuje to co Jemu pasuje, a co nie - tego nie widzi.
Wiem, bo próbowałem przemówić Jemu do rozsądku, ale nie ma szans.
Dlatego jeszcze raz proponuję, trzeba lekceważyć Jego posty, nie ma sensu się denerwować a każda odpowiedź to woda na młyn.
Został zauważony, ktoś odpowiedział - a to że niezbyt pochlebnie, to nie jest ważne.
Radius, posprzątaj faktycznie ten wątek, wyrzuć w diabły wszystkie posty Rozrywka, bo jak zwykle nic nie wnoszą do tematu, ale wyrzuć też wszystkie odpowiedzi na Jego posty.
Radius, Góral, dajcie sobie spokój, mnie też czasami szlag jasny trafia, ale wiem, że odpowiadanie nie ma sensu (chociaż czasami nie wytrzymuję).

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: niedziela, 18 lut 2024, 18:05
autor: Góral bagienny
Grzegorz do mnie ta argumentacja nie przemawia :angry:
Nie może tak być że jedna osoba będzie terroryzowała swoimi wypocinami całe forum bo jemu tak pasuje.
Jeżeli nie będziemy tego zwalczać to pomyśli że jest ok i dalej będzie pisać głupoty :angry:

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: niedziela, 18 lut 2024, 18:13
autor: alkohole-domowe
Ja bym to widział tak.
Postawić regał drewniany z kantówek powiedzmy 6x6cm, 6 nóg do tego porzeczki. Wtedy masz dostęp do wszystkich rurek. Temperaturę regulował byś klimatyzatorem.
Jak byś chciał wystawiać na dwór to wtedy tam postawić konstrukcję z płyty warstwowej, jeżeli celował byś w takie rozwiązanie to zrobić dwa regały też z kantówek (2 fermentatory na górze i 2 na dole)tak żeby można było ich łatwiej wystawić na taras.
Z tym że te regały będą niskie bo fermentator ma 40cm średnicy i tyle samo wysokości więc to bardziej wyjdzie komoda niż szafa.
Jak chcesz to wyślij numer na PW może coś mądrego podpowiem.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: niedziela, 18 lut 2024, 18:26
autor: jakis1234
Góral bagienny pisze: niedziela, 18 lut 2024, 18:05 Grzegorz do mnie ta argumentacja nie przemawia :angry:
Masz rację, ale wiem, że argumentacja do Rozrywka nie dotrze.
To, że pokażesz jakie głupoty pisze, nic nie zmieni. Będzie pisał nadal.
Sam nie wiem jak się do tego ustawić - piętnować czy olewać.
Odpowiesz - napędzasz kolejne posty.
Nie odpowiesz - co niektórzy, nie znający Rozrywka, mogą wziąć te rady jako prawdy objawione.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: niedziela, 18 lut 2024, 21:57
autor: Fiflak
Znowu odpowiadam zbiorczo;
1. Jako autor tematu wnoszę o pozostawienie wątku bez modyfikacji. Dyskusja odznacza się, że się tak wyrażę, swoistym kolorytem, lecz może to i lepiej, bowiem widać, dzięki temu moją ograniczoną percepcję rzeczywistości.
Czyt. bez obrazków.
Stąd biorą się moje, pewnie czasem nieco pokraczne sformułowania.
Tak właśnie wygląda 100% słowna prezentacja projektu.
2. Być może jestem zbytnio namolny z tą nieszczęsną kontrolą temperatury, ale wiem jedno;
Jeżeli o czymś postanowić, to na obecnym etapie, czyli teoretycznym.
Idea pt. "kiedyś sie cóś dorobi", jest całkowicie błędna.
Krótko mówiąc;
Koledzy, czy waszym zdaniem chłodzenie można sobie darować i pozostać przy opcji ewentualnego dogrzewania?
Taniej by było, lecz odpada wszechstronność. M.in smaki uzyskane z fermentacji drożdżami do piw belgijskich. Tam temperatura odgrywa kluczową rolę.
Jak się okaże, iż koszty schładzanie drastycznie podnosi, to je sobie daruję.
3. Pudło zamierzam umieścić pod dachem, co powinno ułatwić sprawę.
4. Góralu Bagienny;
Nie zamierzam przenosić fermentowni. Najlepiej by było ją zbudować, ustawić i już jej nie przestawiać.
Zasadnicze pytanie brzmi:
Czy da radę poskładać to w warsztacie meblarskim?
5. Jeśli przepadłoby chłodzenie, to pół biedy, ale dogrzewanie jakoś trzeba ogarnąć.
Czy podlinkowany przeze mnie płaski mini grzejnik elektryczny uważacie za dobre rozwiązanie?
A jeżeli nie, to co zastosować w zamian?

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 19 lut 2024, 04:27
autor: rozrywek
To ty chcesz chłodzić czy dogrzewać.

Ochłodzisz wentylatorem. A dogrzejesz zwykłym grzejnikiem olejowym.

Ale mi coś nie pasuje. Piszesz o zmianie temperatur. Czyli garaż. A to nie jest dobry pomysł.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 19 lut 2024, 08:39
autor: kucio1
Kable grzejne z AliExpress owinąć dookoła wiadra... Każde na oddzielnym termostacie...

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 19 lut 2024, 14:03
autor: wawaldek11
Góral bagienny pisze: niedziela, 18 lut 2024, 18:05 Grzegorz do mnie ta argumentacja nie przemawia :angry:
Nie może tak być że jedna osoba będzie terroryzowała swoimi wypocinami całe forum bo jemu tak pasuje.
Jeżeli nie będziemy tego zwalczać to pomyśli że jest ok i dalej będzie pisać głupoty :angry:
Pisać do Qby - może mu bana da. Bo roz....dala całe forum. Cała przyjemność z czytania idzie w kosmos.
Ja go mam w ignorowanych i nie podejmuję jakiejkolwiek dyskusji z mitomanem. Omijam zaznaczone przez niego tematy. I wiem, że wielu forumowiczów uważa i robi podobnie.- - z ogromną szkodą dla forum. Dziwię się, że niby rozsądni ludzie, a podejmują polemikę :bezradny:
Fiflak pisze: niedziela, 18 lut 2024, 21:57
Koledzy, czy waszym zdaniem chłodzenie można sobie darować i pozostać przy opcji ewentualnego dogrzewania?
Taniej by było, lecz odpada wszechstronność. M.in smaki uzyskane z fermentacji drożdżami do piw belgijskich. Tam temperatura odgrywa kluczową rolę.
Czy podlinkowany przeze mnie płaski mini grzejnik elektryczny uważacie za dobre rozwiązanie?
Grzejnik przy ocieplonej szafie powinien dać radę. Tylko wg mnie potrzebny byłby wentylator, który utrzyma w miarę jednakową temperaturę w całej kubaturze. Ja pomyślałem o starych suszarkach do włosów z cichym silnikiem zwartym - bezszczotkowym o mocy ok. 300 watów - czyli dwa w jednym. Do tego jakiś termostat. Wiadra na ażurowej podkładce, żeby ciepło i tam docierało.
Chłodzenie możesz sobie darować w naszym klimacie. Na belgijskich nastawisz gdy będzie chłodniej.
Bartek , gdybym mieszkał bliżej, to pomógłbym Ci w realu z tą szafą.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 19 lut 2024, 18:16
autor: Fiflak
Przechodząc do konkretów;
Rozważmy wariant wypasiony, jak nie wypali, to wówczas będę się zastanawiał nad ersatzem fermentowni.
1. Podpiąć możliwie przystępny cenowo przenośny klimatyzator. Np. bekowy:
https://www.mediaexpert.pl/agd-male/do- ... ko-bp109ah
2. Ponoć deko głośny, ale mi to by nie przeszkadzało. Nie nocuję w składziku. Mebel tam wstawić, a później jedynie fermentory wymieniać.
Pomieszczenie domowe, zatem klimatyzator nie powinien zbytnio często się włączać.
3. Kształt i objętość wydają mi się optymalne. Tzn. dwa poziomy, na dole i na półce po 4 kubły. Gdybym mógł łącznie zacier nastawiać równocześnie w ośmiu fermentorach, to wreszcie przeprowadziłbym ten, jakże długo odkładany eksperyment z porównaniem różnych rodzajów słodu jęczmiennego.
4. Z czego pudło poskładać?
5. Jak podpiąć rurę od klimatyzatora?
Dumam sobie, iż może dałoby się na bokach zamontować wloty powietrza. Do jednego podłączyć rurę, a w drugim zamontować kratkę i tym sposobem kwestie kontroli temperatury, oraz wentylacji zostałyby rozwiązane.
Chciałbym wstępnie oszacować koszty i zacząć w końcu realizację doniosłego przedsięwzięcia.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 19 lut 2024, 18:56
autor: stuf
Jakbyś nie kombinował to i tak musisz zrobić wewnętrzną cyrkulację powietrza. Grzanie to nawiew w dół, chłodzenie w górę ale i tak wątpię czy będzie równomierna temperatura..?

Nabazgrane w Tapatalk.


Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 19 lut 2024, 21:48
autor: Fiflak
Nie popadajmy w skrajności. Wariant luksusowy, tj. z klimatyzatorem, moim zdaniem, nie wymaga instalowania żadnych wentylatorów wewnątrz fermentowni. Bimbrownia nie= laboratorium chemiczne. Należy dbać o szczegóły, jednak bez popadania w udawany perfekcjonizm.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 19 lut 2024, 21:57
autor: Góral bagienny
Klimatyzator umieszczasz w środku składziku, natomiast musisz odprowadzić ciepłe powietrze z niego.
Rura musi być wypuszczona na pole, do kratki wentylacyjnej.
Zamiast szafy zrób porządny w sensie mocny stół i na nim stawiaj wiadra z zacierem.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 19 lut 2024, 22:14
autor: Fiflak
Zależy mi na utrzymaniu temperatury wyłącznie wewnątrz fermentowni. Rurę odprowadzającą ciepłe, lub zimne powietrze, można wyprowadzić do innego pomieszczenia.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 19 lut 2024, 22:42
autor: Góral bagienny
Jedno będziesz chłodził a drugie grzał.
Mam taki klimatyzator i zimne powietrze leci u niego z góry, nie jest to rura tylko kratka z ruchomą klapką którą możesz regulować strumień zimnego powietrza.
Co do odprowadzenia ciepłego powietrza to uwierz mi naprawdę leci gorące, i dlatego musisz je odprowadzić na zewnątrz.
Ja mam podpiętą do uchylonego okna które jest zabezpieczone specjalną płachtą z zamkiem błyskawicznym, była w zestawie.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: poniedziałek, 19 lut 2024, 23:23
autor: Fiflak
Właśnie w tym celu utworzyłem temat. Tzn. żeby ktoś opisał, jak dany wynalazek wygląda.
Być może idealnie by się wszystko poskładało.
Cytując opis:
"Technologia ZoneFollow
Uzyskanie odpowiedniej temperatury w klimatyzatorze może być trudne, ponieważ termostat nie zawsze dostosowuje temperaturę do naszych potrzeb. ZoneFollow zmienia to, monitorując temperaturę i jakość powietrza tam, gdzie jesteśmy i dostosowując się do tego! Dzieje się to za pomocą specjalnych czujników na pilocie, sprawdzających temperaturę tam, gdzie się znajdujesz, a nie tam, gdzie znajduje się urządzenie. Oznacza to, że Twoja klimatyzacja śledzi to, co czujesz, dzięki czemu Twój dom jest doskonale dopasowany do Twojego samopoczucia."
Czujniki znajdują się na pilocie, czyli umieszczony wewnątrz fermentowni wyłączy nadmuch, gdy temperatura osiągnie ustawioną wartość.
Logicznie myśląc wystarczy zostawić pilota w komorze.
Przy okazji zimą mógłbym chłodzić spiżarnię, w której trzymam przede wszystkim owoce, zwłaszcza swojskie jabłka i gruszki.
Parę stopni mniej pomogłoby przechować je dłużej, bez konieczności przerabiania na mrożonki.
Projekt kusi, bowiem wygląda zachęcająco, chociaż stawia przede mną pewne, że tak powiem, budowlane wyzwania.
Jadąc św. Guciem;
"Nie ma rzeczy pod każdym względem błogosławionej."
Ciekawe, czy ichnia aplikacja gada.
(Gada, tłumacząc ze ślepego na normalny język;
Czy gadacz ją odczytuje.
Gadacz, czyli program odczytu ekranu.)
Cóż za fascynująca przygoda techniczno-intelektualna. Jeśli się eksperyment powiedzie będę naprawdę szczęśliwy. Jeśli zakończy się niepowodzeniem, to mnie szlag na miejscu trafi.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: wtorek, 20 lut 2024, 08:58
autor: jpiwek
Ale kombinujecie. Płyta warstwowa, klimatyzacja, budowa pomieszczenia - po co wymyślać koło na nowo? Przecież kontrolę temperatury fermentacji robi się w pojemniku, a nie w pomieszczeniu. Fermentor stożkowy, plus wężownica, a w wersji luksusowej wytwornica wody lodowej (stara chłodziarka przepływowa za 200 zł na OLX), a w wersji domowej wystarczy przez tę wężownicę przepuszczać zimną lub ciepłą wodę. Największym kosztem będzie sam zbiornik, ale to się kupuje na lata, a nie jak wiadra- co roku. No i stożek, więc odzyskujesz wcale nietanie drożdże w łatwy sposób.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: wtorek, 20 lut 2024, 11:47
autor: drgranatt
Fiflak pisze: poniedziałek, 19 lut 2024, 18:16 Przechodząc do konkretów;
Rozważmy wariant wypasiony, jak nie wypali, to wówczas będę się zastanawiał nad ersatzem fermentowni.
1. Podpiąć możliwie przystępny cenowo przenośny klimatyzator. Np. bekowy:
https://www.mediaexpert.pl/agd-male/do- ... ko-bp109ah
A policzyłeś, ile będzie kosztować zyżyta energia elektryczna oprócz sporego wydatku na zakup?

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: wtorek, 20 lut 2024, 13:47
autor: Fiflak
Wielu kilowatów klimatyzator nie powinien na liczniku nabić. Pudło będzie stało w domu, zatem dużych różnic temperatury nie przewiduję.
Dlaczego tak kombinuję z tą nieszczęsną klimatyzacją?
Przecież dysponuję doskonałym sterownikiem temperatury od Drgranatta.
Wystarczy podłączyć pod tą małą skrzynkę farelkę, wstawić dmuchadło do fermentowni, ustawić konkretną temperaturę np. 22°C i po kłopocie.
Taki, nazwijmy to, wariant minimum także biorę pod uwagę. Istnieją magicy budujący mini pompy ciepła z agregatów lodówkowych, ale żadnego z elektro-czarodziejów nie znam.
Znalazłem kiedyś opis takiej lodówy z możliwością odwrócenia kierunku przepływu ciepła. Zbudowana z gratów, nazwijmy to, wymontowanych z wyrzuconych urządzeń chłodniczych.
Jestem świadom, że zmyślni wynalazcy tworzą naprawdę użytkowe urządzenia, ze zdawałoby się, bezużytecznego złomu.
Mój problem, nazywając rzeczy po imieniu, polega na tym, że sam nic nie sklecę, o samodzielnych przeróbkach także nie ma mowy. Skoro tak, to, żeby eksperyment się powiódł, muszę rozważyć wszelkie za i przeciw, już na etapie teoretycznym. Co, przyznaję, do łatwych zadań nie należy.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: wtorek, 20 lut 2024, 14:43
autor: rastro
Z tym klimatyzatorem to nie będzie łatwa sprawa.

1. Głośne to jak cholera...
2. Jak już chyba @Góral bagienny pisał, koniecznie trzeba pozbywać się gorącego (lub zimnego powietrza, jeżeli ma pracować z re-vertem) na zewnątrz... ale dla uproszczenia zostańmy przy samym chłodzeniu (w przypadku grzania sytuacja zwyczajnie się odwraca) Główny problem tego typu urządzeń polega na tym że do schładzania strony gorącej używają powietrza z pomieszczenia w którym są umieszczone, zamknięcie tego w szafie będzie wyzwaniem, największy problem w tym że cała jednostka jest dość ciepła, a w chwili wyłączenia wentylatory się zatrzymują i całe to ciepło odda do szafy. Druga sprawa to do chłodzenia gorącej strony potrzeba całkiem sporo powietrza, które będzie musiało być zasysane, tak naprawdę z pomieszczenia w którym stoi szafa - inaczej się nie da. Jeżeli już to należało by chłodzić całe pomieszczenie.

Prawdę mówiąc za cenę tego klimatyzatora i szafy poszukał bym starej sprawnej lodówki takiej żeby weszły dwa, może trzy wiadra jedno nad drugim, poprosił kogoś o wymontowanie oryginalnego termostatu i zastąpienie go sterownikiem ST-1000 do tego jakiś kabel lub mata grzejna, no ale to wiadomo ciężko o to żeby to było ładne i spójne, oraz trzeba polować na stary sprawny sprzęt AGD.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: wtorek, 20 lut 2024, 16:04
autor: Fiflak
"Uwielbiam" porady typu należałoby czegoś poszukać na alledrogo, zlutować, jakoś połączyć kilka gratów i za małą cenę byś sprzęt miał.
Takie ględzenie mnie, 100% flegmatyka, doprowadza do szewskiej pasji.
Czy masz taką szafkę na sprzedaż? A jeśli tak, to za jaką cenę?
Bzdurzenie w rodzaju, (najlepiej zrób tak, żeby było tanio, dobrze i bez kłopotów), uważam za marnowanie czasu czytelników.
Napisałem wyraźnie, iż nic, z wiadomych przyczyn, sam nie zbuduję.
Dlatego muszę znaleźć rozwiązanie optymalne. Czyt. konstrukcję zwyczajnie działającą po podłączeniu do prądu.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: wtorek, 20 lut 2024, 16:14
autor: rastro
Szczerze, najlepszym rozwiązaniem będzie otwarta półka w odpowiednio klimatyzowanym pomieszczeniu. Ja tylko wskazuje na problemy jakie spotkasz starając się wsadzić klimatyzator do szafy. Miałem taki klimatyzator w mieszkaniu i wiem że to jest porażka, wsadzenie tego czegoś do szafy skończyło by się brakiem możliwości uruchomienia urządzenia, lub co gorsza awarią.

Inna sprawa że tego typu urządzenia mają tzw. kopertę pracy, i urządzenie nie włączy się poniżej jak i powyżej pewnej temperatury otoczenia, ot fizyka nie do przeskoczenia.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: wtorek, 20 lut 2024, 16:35
autor: Fiflak
Wiem o tym, dlatego planowałem podłączyć do fermentowni rurę odprowadzającą ciepłe powietrze.
Pilot zostawiony w komorze wyłączałby klimatyzator po osiągnięciu, np. 25°C. Zimne powietrze wydmuchiwane w pomieszczeniu mi nie przeszkadza.
Zakładam, iż zonefollow faktycznie działa tak, jak informuje opis urządzenia. Jeśli nie jest to, "chłit małketingowi", jadąc kabaretem z pamiętnego skeczu o Chińczyku, to wystarczyłoby raz ustawić parametry, umieścić pilota bezpiecznie w komorze i niech się automat troszczy o trzymanie temperatury.
Rozmawiałem kiedyś z budowlańcem-inżynierem, który taki myk ogarnął samodzielnie. Tj. jedno pomieszczenie ogrzewał, a sąsiednie schładzał. Sprzęt na bazie agregatu od większej chłodni. Niestety jestem zdany na gotowe konstrukcje.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: wtorek, 20 lut 2024, 16:47
autor: stuf
Dlatego zaproponowałem mieszanie powietrza wentylatorami. Imo urządzenie typu przenośny klimatyzator nadaje się tylko do cieciówki. Potrzebujesz zainstalować np: Klimatyzator ścienny KAISAI ECO 3,5kW typu split plus nawiewy od dołu ponieważ w wersji schładzania będziesz mial na górze znacznie zimniej niz na dole. .. i nie wierz do końca w regulację temperatury z pilota. Mam 3 takie splity w domu, jeden na działce i żaden nie działa poprawnie.

Nabazgrane w Tapatalk.


Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: wtorek, 20 lut 2024, 17:09
autor: rastro
Fiflak pisze: wtorek, 20 lut 2024, 16:35 Rozmawiałem kiedyś z budowlańcem-inżynierem, który taki myk ogarnął samodzielnie. Tj. jedno pomieszczenie ogrzewał, a sąsiednie schładzał. Sprzęt na bazie agregatu od większej chłodni. Niestety jestem zdany na gotowe konstrukcje.
No ale tego nie zrobisz bez tzw. splita, gdzie używając terminologii rodem z pomp ciepłą, dolne źródło i górne źródło jest odseparowane od siebie a energia jest przepompowywana z jednego pomieszczenia do drugiego. To jest największą wadą tego przenośnego klimatyzatora.

Jeżeli zależało bu Ci tylko na grzaniu to najlepszym rozwiązaniem jest podłączenie jakiejkolwiek elektrycznej nagrzewnicy np. i pchanie pchanie ciepłego powietrza do szafy z fermentatorami, używając dowolnego termostatu.


Już takie coś: https://allegro.pl/oferta/klimatyzator- ... 5145666643 będzie lepsze od tego przenośnego cuda, z montażem cena będzie taka sama. - przy odrobinie samozaparcia pewnie można by było zabudować to tak żeby większość powietrza szła do szafy fermentacyjnej.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: wtorek, 20 lut 2024, 18:21
autor: drgranatt
Wszystkie tego typu urządzenia są bardzo energochłonne i bez fotowoltaiki można popłynąć z kosztami.
Wielką niewiadomą na dzień dzisiejszy jest to jak będą kształtować się ceny nośników energii w II połowie tego roku.

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: wtorek, 20 lut 2024, 23:12
autor: rastro
To też nie do końca prawda, rozważania dotyczą szafy (pomieszczenia) o dość niewielkiej kubaturze, oraz utrzymania w niej względnie stałej temperatury zbliżonej do temperatury pokojowej. Do tego celu zapewne wystarczył by agregat chłodniczy o mocy nieco większej niż stosowany w lodówkach, ale do skonstruowania takiej szafy chłodniczej trzeba raczej zwrócić się do ogarniętego chłodnika, niż do grupy amatorów.

O fotowoltaice nie będę się wypowiadał, ale widzę że trend jest taki iż staje się to coraz mniej opłacalne, ja na działce w to nie będę szedł, bo już w zeszłym roku napięcie pływało do 250V pod obciążeniem, a w tym roku pojawiła się kolejna instalacja po sąsiedzku... jeszcze jedna czy dwie i zacznie się wyłączanie falowników, a po zmianie zasad rozliczania produkcji atrakcyjność tego rozwiązania jest mocno wątpliwa - szczególnie że np. u mnie największe zużycie energii będzie w okresie zimowym... kiedy produkcja nawet na własne potrzeby jest iluzoryczna, a ile mieliśmy słonecznych dni w od początku stycznia pięć może osiem?

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: czwartek, 22 lut 2024, 09:19
autor: drgranatt
@Fiflak, a zdecydowałeś już w jakim pomieszczeniu umiejscowisz fermentownię?

Re: Budowa fermentowni łiskarniczej.

: piątek, 23 lut 2024, 14:25
autor: Fiflak
Zdecydowałem, gdzie mebel wstawię, ale kiedy on powstanie;
Z pewnością nie skołuję nic w marcu. Ważne, że pewną wiedzę teoretyczną zgromadziliśmy. Dam znać, jeżeli coś, że tak powiem, się zadzieje w przedsięwzięciu pt. fermentownia.