Alkohole-Domowe.com

Panowie problem tego typu, że robiłem cały czas tylko i wyłącznie typowe cukrówki, a że dziś przejeżdżając przez wieś zauważyłem iż ktoś oddaje śliwki ( oczywiście trzeba sobie je zerwać ) no więc pomyślałem że czemu nie zrobić owocówki, a pytanie do tego mam takie:
Posiadam sprzęt z głowicą aabratka, 30 cm miedzi i 180 cm nierdzewki w kolumnie i myślałem czy do destylacji nie usunąć całej kolumny oprócz katalizatora z miedzią żeby nie stracić smaku śliwek. Co polecacie na rozwiązanie tego problemu ? Wiadomo chciał bym uzyskać dobry nie śmierdzący drożdżami trunek ale też żeby troche zapachu i smaku zostało.

Akurat jeżeli o śliwki chodzi to bym się o smród drożdży nie martwił nawet jeśli na dzikusa nie będziesz robił tylko dodasz szlachetne. Pilnuj lepiej żeby fermentacja dobrze przebiegła.

@artiolo, katalizator z miedzią i na to głowica. Poczytaj też poniższy temat.
sposob-uzycia-kolumny-do-destylacji-pro ... t9301.html

@sargas ja robiłem często śliwowicę i inne smakówki na dzikusach, i z fermentacją nie miałem problemu.
Sama stara węgierka została rozkrojona (pestka usunięta) i do wiadra 10L. Fermentacja trwała kilka dni, a uzysk 0,5L 50%.

0,5L 50% z 10L węgierki bez dodawania cukru i wody ?