Strona 1 z 1

Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: środa, 3 lut 2016, 17:24
autor: zielonka
Witam
Od jakiegoś czasu borykam się z niskim pomieszczeniem i wykombinowałem że trzeba po prostu wykonać katiuszę czyli baterię krótkich rur po kolei rektyfikujących ten sam spirytus.Narysowałem taki wynalazek jako jedno ogniwo, jesliby to zadziałało to pewnie można by ich połączyć kilka.
katiusza zielonki.jpg
Nie znam wszystkich aspektów destylacji na tyle aby ocenić czy ten pomysł jest do zrealizowania ale chciałbym go porozważać na forum. Oczekuję że padną słowa krytyki i pojawi się wiele problemów ale może też pojawią się pomysły na ich pokonanie.
Zdaję sobie sprawę że powrót flegmy z drugiej rury jest utrudniony ale może jakiś mini zbiornik by to załatwił, przecież sama flegma nie ma juz takiej objetości jak wsad.
Pozdrawiam
Zielonka

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: środa, 3 lut 2016, 18:57
autor: Drupi
Kolego nie oceniam Twojego pomysłu . Ale jest też inny sposób :
Kupić beczkę metalową szeroką , może być 200 litrowa . Obciąć ją w poprzek dookoła powiedzmy 50 cm. od góry. Otrzymasz szeroką tuleje z beczki. Wykopujesz dół w pomieszczeniu na głębokość tej tulei. Wkładasz tuleje , obsypujesz na zewnątrz tulei ewentualne szczeliny ziemią. Na dnie okrągłego kanału równiutko wyrównujesz grunt. Na dnie zalewasz 5 cm rzadkiego betonu , lub posadzki samo poziomującej , dostępna w każdym składzie budowlanym. Jak stwardnieje wkładasz w to keg na taką głębokość jaką chcesz . A jak masz w pomieszczeniu posadzkę to też możesz wyciąć dużym djaksem z tarczą diamentową okrągły otwór i wykopać jak wyżej. Obniżając sprzęt masz łatwy dostęp do zaworków itd. Wiadomo że nie da się tego zrobić w bloku wielorodzinnym .

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: środa, 3 lut 2016, 19:09
autor: zielonka
Drupi ja wiem że można obniżyć poziom w ten lub inny sposób w piwnicy, co natomiast na rozległym a niskim strychu ? Lub w miejscach gdzie po prostu nie sposób sztukować w górę czy w dół. Mnie interesuje czy sama idea tego rozwiązania jest słuszna a jeżeli nie to dlaczego.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: środa, 3 lut 2016, 19:20
autor: michal278
Jest lepszy sposób. Robisz kolumnę z małym zbiornikiem. Do tego dołącza się duży grzany zbiornik z gotujacym się nastawem. Produkuje on parę, która trafia do kotła miniejszego, a z niego do kolumny. W mniejszym zbiorniku gromadzi się ciecz odwarowa, którą trzeba co powinien czas odbierać.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: środa, 3 lut 2016, 19:50
autor: ramzol
Działałem na strychu 163cm w najwyższym miejscu, ministill dawał radę. Robiąc puszkową lub abratka możesz śmiało dać 1m wypełnienia i otrzymywać bdb jakości bamberek (95.3 gdzieś zmierzone :lol: ) przy pomieszczeniach poniżej 1.5m odpada keg jako zbiornik i pomyślał bym o półkowej i odpuścił cukier.
Może postaw bufor na bufor :D

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: środa, 3 lut 2016, 20:10
autor: zielonka
Ramzolu dzięki za info ale napisz proszę jak widzisz to rozwiazanie które narysowałem ?
Czy to ma prawo działać ?

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: środa, 3 lut 2016, 21:46
autor: W_TG
NIE ZADZIAŁA!
Po pierwsze to zrobisz syfon, w kółku. I to wystarczy
katiusza zielonki.jpg

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: środa, 3 lut 2016, 21:50
autor: radius
A po drugie, gdzie powrót flegmy do zbiornika. I co oznacza "odbiór syfu" :o

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: środa, 3 lut 2016, 22:08
autor: Kamal
Może takie rozwiązanie? Tylko kocioł z kolumną jakiś mniejszy niż keg. http://www.vsop.com.pl/02_oferta_destyl ... ltima.html

Czy nie podobne rozwiązanie jest w destylarnii Bacardii? Bo tam destylat idzie do chłodnicy i następnie do kolumny z płytkami grzewczymi (nie pamiętam dokładnej nazwy) i tak jest 5 kolumn z chłodnicami pod rząd podajrze.
K.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: środa, 3 lut 2016, 23:06
autor: zielonka
Ale po co flegma ma wracać do zbiornika ? to raz
Z pierwszej rury wraca normalnie , z drugiej wraca na grzałkę i byc może robi się syfon na moim rysunku ale faktycznie kto zabroni zamontować zbiornik 5 - l litrowy gdzie z jednej strony przypłynie destylat
z pierwszej rury a grzałka go zagotuje i wyśle do drugiej ? to dwa wtedy flegma z drugiej rury spłynie do małego zbiornika .
Problem widzę raczej w doborze grzania tak aby odeszło tyle co potrzeba i nie zrobiło syfonu.
oczywiście wizjer poziomu destylatu w małym zbiorniku. Odbiór syfu to tylko wskazanie miejsca możliwego odbioru lekkich frakcji ale raczej na pałę to namalowałem . Interesuje mnie wciąż czy przy użyciu dostepnych środków jak regulatory i czujniki poziomu i temperatury da się ustabilizować kolumnę . Kolego radius proszę sobie wyobrazić że w tym czerwonym kółku znajduje się zbiornik w którego wierzchu mamy dwie rury , możliwość syfonowania nastąpi dopiero jak zbiornik już będzie pełen. Trzeba więc dobrze obliczyć jaka powinna być pojemność w powiązaniu z pierwszym zbiornikiem i średnicami rur. Chciałem podywagować na ten temat w różnych możliwych scenariuszach.
Jasne że najlepiej napisać że nie zadziała wolałbym jednak przeczytać co zrobić żeby zadziałało .

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: czwartek, 4 lut 2016, 00:24
autor: Szlumf
zielonka pisze:Ale po co flegma ma wracać do zbiornika ?
A co chcesz uzyskać? Bimber czy spirytus?
Jeżeli spirytus to musisz mieć powrót na wypełnienie. I najlepiej by było gdybyś miał kontrolę nad jego wielkością. Czyli pierwsza rura o dużej średnicy (by urządzenie miało jakąś przyzwoitą wydajność) z głowicą. Z głowicy np.1/5 skroplin idzie do drugiej (chyba trzeba dać syfon) rury a 4/5 wracają na wypełnienie. Druga rura o mniejszej średnicy też z głowicą i tu "zwykła" rektyfikacja. Tyle tylko, że druga rura będzie zasilana spirytusem chyba już >90% więc nie wiem czy wspólny kocioł jest tu dobrym rozwiązaniem ze względu na różne temperatury wrzenia. Być może to, że skropliny z pierwszej rury będą schłodzone da wystarczający margines na dobre działanie i układ będzie się sam regulował.
Inny sposób to odbiór z głowicy pierwszej rury pary w odpowiedniej ilości (np. korzystając z Projektu Zumy http://alkohole-domowe.com/forum/topic3760.html) a nie skroplin i kierowanie jej do zasobnika poza kotłem. Na zasobniku umieszczona właściwa kolumna. Grzanie parami z pierwszej rury. Wiem, że tego typu rozwiązania stosują niektórzy koledzy to może napiszą coś więcej. A może ktoś wie gdzie tego szukać bo na pewno było opisywane na którymś Forum.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: czwartek, 4 lut 2016, 09:24
autor: radius
zielonka pisze:Jasne że najlepiej napisać że nie zadziała wolałbym jednak przeczytać co zrobić żeby zadziałało .
W dalszym ciągu uważam, że projekt jest bez sensu i nie ma prawa zadziałać. Dlaczego..?
zielonka pisze: po co flegma ma wracać do zbiornika ?
To już wyjaśnił kolega szlumf.
Szlumf pisze:Z pierwszej rury wraca normalnie
A niby w jaki sposób, skoro nie ma tam żadnego skraplacza a dodatkowo jest ona ocieplona?
zielonka pisze: z drugiej wraca na grzałkę
Też nie wraca, bo chłodzenie masz tylko na tej cienkiej rurce wychodzącej z pierwszej "kolumny".
zielonka pisze: byc może robi się syfon na moim rysunku ale faktycznie kto zabroni zamontować zbiornik 5 - l litrowy gdzie z jednej strony przypłynie destylat z pierwszej rury a grzałka go zagotuje i wyśle do drugiej ?
No i co dalej? Skroplony destylat spłynie z powrotem, jednocześnie z pierwszej rury także napłynie porcja destylatu i... robi się układ zamknięty :(
zielonka pisze: Odbiór syfu to tylko wskazanie miejsca możliwego odbioru lekkich frakcji
W jaki, cudowny sposób oddzielisz te frakcje lekkie od reszty destylatu :?: :o
zielonka pisze:Kolego radius proszę sobie wyobrazić że w tym czerwonym kółku znajduje się zbiornik w którego wierzchu mamy dwie rury , możliwość syfonowania nastąpi dopiero jak zbiornik już będzie pełen.
Patrz wyżej...
zielonka pisze: Interesuje mnie wciąż czy przy użyciu dostepnych środków jak regulatory i czujniki poziomu i temperatury da się ustabilizować kolumnę .
Nie ma takiej opcji z jednej prostej przyczyny. Brak spływu flegmy do kotła z tego wewnętrznego zbiornika.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: czwartek, 4 lut 2016, 10:32
autor: Pierino
Moim zdaniem rozwiązaniem na niskie pomieszczenie mogłaby być kolumna w kształcie spirali. Coś jak spiral still, ale z grubszą spiralą, (nie wiem czy istnieją miękkie rurki np fi60), wypełnieniem i głowicą. Ewentualnie mogłoby to być połączenie kilku prostych wznoszących się pod kątem rur.
To taka moja fantazja na zadany temat...

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: czwartek, 4 lut 2016, 12:03
autor: Kula
Spirala i wszelki rury pod katem odpadają.
Flegma spływająca do kotła nie będzie się rozpraszała na wypełnieniu tylko będzie płynęła po dolnej części spirali. Nie będzie wymiany para-ciecz.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: czwartek, 4 lut 2016, 12:13
autor: W_TG
Niektórzy twierdzą że wszystko już wymyślono, inni że dopiero niewiele.
Ale jakoś wszędzie w przemyśle gdzie są kolumny pną się one do nieba. Czasami jest ich cała bateria od najwyższej do coraz niższej
Ale każda z nich działa jako niezależna.
Ale próbuj do odważnych świat należy.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: czwartek, 4 lut 2016, 12:50
autor: andrea
Jak się bawić, to się bawić.... mnie po głowie chodzi taki pomysł żeby zastosować spiralę ślimakową w środku rury o większej średnicy, w środku której byłaby zamontowanarura o małej średnicy.
Coś takiego , jak w tych grafikach http://www.google.pl/search?sclient=tab ... 0g0avcMDPY

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: czwartek, 4 lut 2016, 13:06
autor: W_TG
VOSP cos podobnego stosuje. Nie pełen ślimak ale ułożony z blaszek. Gdzieś widziałem takie zdjęcie.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: czwartek, 4 lut 2016, 16:30
autor: zielonka
No i tego mi było trzeba te sugestie i kolejne pomysły utwierdzają mnie że nie ma prawa fizyki lub błędu w moim pomyśle które wykluczałyby możliwość zadziałania. Więc widzę to teraz tak :
Pierwsza i druga rura oczywiście wypełnione sprężynkami (bo chodzi o spirytus a nie bimber)
Na szczycie pierwszej rury słusznie zauważono brak skraplacza , oczywiście powinien tam być.
Na pierwszej rurze wypadnie założyć jeziorko i z niego spust regulowany do małego wewnętrznego zbiornika.
Druga rura też wypełniona, tu mamy spływ jednocześnie z pierwszej i drugiej (czy to coś szkodzi ?)
Czym się różni zasilanie z dwóch źródeł od zasilania z jednego ? Trzeba to i tak zagotować.
Spirytus w tym miejscu ma już zapewne ponad 90 proc i to raczej dobrze że nie wraca do kotła mieszać się z coraz bardziej zanieczyszczonym dundrem (procentowo-mało alkoholu dużo śmieci ). Spirytus z drugiej rury po prostu odbieramy na górze. Mamy więc w zasadzie jakby dwie niezależne rektyfikacje.Operator powinien móc kontrolować ilość spirytusu w małym zbiorniku aby go nie było za mało i aby nie zapełnił rur . Operując grzałkami niezależnie da się zapewne zauważyć kiedy zwolnić tempo produkcji pary w dużym zbiorniku a kiedy w małym.A być może da się też tak to ustawić że interwencja operatora będzie potrzebna rzadko lub dzięki czujnikom wcale.
Idąc dalej za tropem i mnożąc szaleństwo podpiąłbym zasilanie wodą do małego zbiornika aby uzyskać niższe stężenie alkoholu. Pojawią się zapewne jakieś sprzężenia zwrotne ale chciałbym to i tak zobaczyć kiedyś w akcji. Sądzę że z takiego procesu może wyjść o niebo lepszy spirytus niż z jednej rury tylko dwa razy dłuższej.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: czwartek, 4 lut 2016, 21:11
autor: radius
Nie zmienię zdania. To nie ma prawa zadziałać :!:
zielonka pisze:Na pierwszej rurze wypadnie założyć jeziorko i z niego spust regulowany do małego wewnętrznego zbiornika. Druga rura też wypełniona, tu mamy spływ jednocześnie z pierwszej i drugiej (czy to coś szkodzi ?)
Jak już wysadzisz siebie i sąsiadów, to daj znać czy to coś zaszkodziło ;)
zielonka pisze:Sądzę że z takiego procesu może wyjść o niebo lepszy spirytus niż z jednej rury tylko dwa razy dłuższej.
Czekam na próbkę tego spirytusu. W zamian oferuję butelkę whisky :D

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: czwartek, 4 lut 2016, 22:48
autor: zielonka
Drogi choć sceptyczny kolego Radius po to założyłem temat żeby dowiedzieć się czy zadziała a jeżeli nie to dlaczego. Powiedz mi w jaki sposób może dojść do wysadzenia sąsiadów?
Konstrukcja jest typu otwartego , nie widzę tu miejsca gdzie mógłby nastąpić znaczący wzrost ciśnienia.
Nawet zakładając że się zasyfonuje cały minizbiornik nadal nie mamy ciśnienia które mogłoby poczynić szkody sąsiadom. O mnie tam mniejsza. Na dopływie z pierwszej rury nie ma bo chłodnica skrapla co trzeba, jak nie nadąży to para wyjdzie górą . W małym zbiorniku mamy spływajacą flegmę z drugiej rury i dopływajacy spirytus z pierwszej. Jak się toto zagotuje to para znajdzie drogę do drugiej rury i ....mamy spirytus. Problemem raczej może być brak ciśnienia przez skraplanie par małego zbiornika w rurce doprowadzające spirytus z pierwszej rury ale to powinno dać się stworzyć poprzez zastosowanie małego przekroju tej rurki doprowadzającej spirytus z pierwszej rury.
Jakby nie to że nie mam pod ręką fachowców od TIGa to pewnie bym przytulił tę whisky.
Chyba że faktycznie coś przeoczyłem ale tekst - nie ma prawa działać -na mnie nie działa.
Wole raczej -nie zadziała bo.........
Pozdrawiam i proszę wszystkich o wymyślanie wszelkich możliwych problemów. Jak do tej pory żaden argument przeciw tej konstrukcji mnie nie przekonuje.
Problem widzę raczej w różnej temperaturze wrzenia obu płynów ale tu akurat chyba z korzyścią dla procesu bo akurat pierwszy zbiornik potrzebuje więcej niż drugi a zatem może okazać się że druga grzałka w ogóle nie jest potrzebna. Więc pytam -skąd ciśnienie w układzie ? gdzie ta sila rażenia ?

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: czwartek, 4 lut 2016, 23:47
autor: radius
Poddaję się :bezradny:
Zrób ten aparat, przetestuj a potem pogadamy :evil:

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: piątek, 5 lut 2016, 13:05
autor: Roger
zielonka pisze: Wole raczej -nie zadziała bo.........
Hmmm nie zadziała bo ... nie :(
Weź ten rysunek i schematycznie rozpisz sobie kierunki przepływu cieczy i par oraz napisz ich temperatury.
Potem weź dwie książki:
- jedną taką jak lubisz
- drugą od fizyki (otwórz na termodynamice)

I spokojnie przeanalizuj co się będzie działo w każdej z rur i rurek jak włączysz te dwie grzałki - skup się głównie na pierwszej i drugiej ;)

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: piątek, 5 lut 2016, 14:56
autor: zielonka
Dzięki Roger , to jedna z niewielu merytorycznych uwag i przyznam że cały czas myślę czy z pierwszej do drugiej spłynie, czy też para z drugiego zbiornika jednak do tego nie dopuści.
Nie mam wielkiego pojęcia o konkretnych temperaturach i termodynamice ale ........
Widać już od pewnego momentu że grzałka w małym zbiorniku jest raczej zbędna.
Skoro będziemy mocno chłodzić drugą rurę( tę doprowadzającą spirytus z pierwszej) to z pierwszej powinno sie skroplić i kapać w dół , zderzą się w niej pary z małego zbiornika i spadający spirytus , pytanie jest czy uda się spirytusowi przedostać przez tę zasłonę do małego zbiornika i odpowiedzi na to pytanie potrzebuję.
Jeśli ten spirytus nie doleci do małego zbiornika to per analogiam nie powinien dolecieć również żaden inny. W tej sytuacji mówienie o zawracaniu flegmy do kotła jest bez sensu( a czytam o tym na forum codziennie i nawet kilka postów wyżej). Znaczyłoby to po prostu że spirytus który raz wszedł do rury już z niej nie wraca a jedynie pnie się w górę kolejno to odparowując to skraplając się. Chyba że .........zmniejszymy grzanie. Stąd prosta droga do pracy naprzemiennej .
To grzejąc duży zbiornik to mały(czyli może jednak grzałka się przyda).
Ciekawe czy to jeszcze miałoby sens ? I czy jednak mogłoby działać ?
Nawet jeśli musiałoby działać naprzemiennie. Przecież to raczej nie problem dla współczesnych sterowników. Podejrzewam że nawet termometr Pamela(tfu) na 4 sondy i dwa zawory dałoby radę zmusić do pilnowania temperatur w dwóch zbiornikach i odpowiedniej reakcji.
Roger skoro znasz te zasady termodynamiki to pomyśl jak możnaby jednak upuścić ten spirytus do małego zbiornika.Wiem że na pewno zadziała ale pod pewnymi warunkami i dlatego już nie pytam CZY ZADZIAŁA a szukam JAK do tego doprowadzić.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: piątek, 5 lut 2016, 15:27
autor: aronia
zielonka pisze:Skoro będziemy mocno chłodzić drugą rurę( tę doprowadzającą spirytus z pierwszej) to z pierwszej powinno sie skroplić i kapać w dół , zderzą się w niej pary z małego zbiornika i spadający spirytus , pytanie jest czy uda się spirytusowi przedostać przez tę zasłonę do małego zbiornika i odpowiedzi na to pytanie potrzebuję.
I teraz się zastanów sam na czym polega zalanie w kolumnie. Przemyśl średnice rurki jaką chcesz kierować z jednej do drugiej i to którą drogę wybiorą pary z tego zbiorniczka pod 2 kolumną w zależności od tej średnicy.
A przed kolejnym wpisem poczytaj http://bimber.ovh.org/przemyslowo2.html i część 3.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: piątek, 5 lut 2016, 20:08
autor: HomoChemicus
Nie lepiej byłoby zbudować dwie małe kolumny i pracować na nich oddzielnie, ale w tym samym czasie?
W planach masz już 2 głowice i 2 kolumny. Wystarczy je rozdzielić i zamiast małego zbiornika dać normalny.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: piątek, 5 lut 2016, 20:26
autor: tomeks
Napisz lepiej CDN opowieści zielonki a nie pierdołami się zajmujesz. :cry:

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 7 lut 2016, 02:12
autor: zielonka
No to fajnie , widzę że wola walki jest do dupy każdy woli powiedzieć że olej temat albo ze ma lepsze rozwiazanie,
Jest kolega szlumf który myśli jakby to mogło być (jeden jedyny) i Radius który nie ma już argumentów przeciwko. Ja sie uprę że jeżeli cokolwiek splynie do małego zbiornika to proces się odbędzie i będzie zajebiaszczy.
Nie będę czytał tony książek żeby to ogłosić bo po co mi forum ?
Jak nie macie nic do powiedzenia poza tym żebym znowu coś przeczytał to po prostu nie zabierajcie głosu.
Jak przeczytam i daj boże zrozumiem ( a jest taka szansa-IQ 130) to po cholerę sie będę was pytał ?

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 7 lut 2016, 02:36
autor: zielonka
Naprawdę to proszę o odpowiedź na pytanie czy przy pewnych warunkach (np. mały przekrój) ciężar właściwy spirytusu pokona siłę wyporu spirytusu wrzącego. Przy małej średnicy pomiędzy miejscem spadania a zbiornikiem 2 grawitacja powinna dać radę. Tego nie wiem. Jak chciałem dolać spirytusu w czasie procesu to stał w lejku i nie bardzo chciał wejść do kega.
Opiszcie proszę co się dzieje jak rurka 2 sprowadza spiryt do małego zbiornika.
I proszę nie proponować kolejnych lektur (dzięki za wcześniejsze-przeczytałem)
Spada on na dół czy nie ? bo cobym nie przeczytał to i tak nie napisały

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 7 lut 2016, 02:38
autor: boxer1981228
Zielonka odstaw już % i idź spać chłopie...

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 7 lut 2016, 02:41
autor: zielonka
merytorycznie to dlaczego ? bo procent to mam faktycznie spory

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 7 lut 2016, 02:44
autor: boxer1981228
Bo już późno, jutro też jest dzień i zaczynasz prowadzić monolog (post pod postem) ;).

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 7 lut 2016, 09:24
autor: lesgo58
zielonka pisze:Jak chciałem dolać spirytusu w czasie procesu to stał w lejku i nie bardzo chciał wejść do kega.
Od razu zaznaczam, że Ci w sprawie Twojego pomysłu nie pomogę. jednak zwrócił moją uwagę powyższy cytat. Ty naprawdę dolewałeś do pracującego zbiornika spirytusu? No chyba, że źle zrozumiałem.
Ale jeśli próbowałeś, a mimo to nie udało Ci się wlać to chłopie masz więcej szczęścia jak rozumu. Wyobraź sobie co by się działo gdyby jednak spirytus spotkał się z gorącym wsadem.
A-ha jeszcze jedno. Wracając do głównego wątku. Widząc, że nie możesz uzyskać odpowiedzi na nurtujące Ciebie pytania (z różnych powodów)- to dlaczego nie będziesz tym pierwszym, który przyszedł i zrobił coś co wszyscy mówią, że się nie uda, a Ty o tym nie wiedząc jednak to zrobiłeś. Po prostu zrób taki sprzęt i popracuj. A na końcu podziel się z nami wynikami. Po to w końcu jest forum, żeby się dzielić, a nie tylko brać. Jak znalazł - idealna okazja, żeby się wykazać. A przy okazji nauczyć ;)

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 7 lut 2016, 09:42
autor: bohema.zaba
:odlot: Zielonka, właśnie mnie olśniło, wiem jak to zrobić :D

Toć to rozwiązanie, ono istnieje od wieków, BEŁKOTKA...

Wystarczy postawić dwa zbiorniki, jeden 50l, a drugi z kolumną 20l. W 50l grzejemy nastaw i pary zasilają zbiornik 20l i kolumnę, prościzna...

Brawo ja :D

Co na to starsi Koledzy?

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 7 lut 2016, 11:33
autor: zielonka
@bohema.zaba
Twoje rozwiązanie jest dobre i pewnie niebawem je zastosuję bo każdy centymetr ma znaczenie jak mówi moja żona. Jednak Katiusza jeśli zadziała umożliwi użycie 5 ciu dziesięciu albo ile kto zechce , rur.
Dlatego warto sprawdzić czy zadziała , okazuje się że tak na pewno to nikt nie wie, więc niebawem podejmę, już świadomie, próbę dolania spirytusu do pracującego kega.
Niestety Lesgo58, ze wstydem przyznaję że raz już próbowałem i spirytus po prostu gotował się w lejku i nie chciał wejść do kega choć może po trochu wpadał ale tego widać nie było.
Jeśli prawdą jest że flegma z rury wraca do kotła to nie widzę powodu do strachu.
Cóż innego się zacznie dziać jeśli obok niej zacznie wpływać spirytus ?
Jeśli ma nastąpić jakaś apokalipsa to powiedz bo za tydzień na pewno spróbuję
Mysśę że spiryt zagotuje się i umknie, w większości, najłatwiejszą drogą.
Więc zrobiłbym rurę z bardzo dużym przewężeniem i nalał spirytu , albo wejdzie albo zacznie bulgotać i jednak wejdzie albo............. trzeba więcej doświadczeń.
Ufałem we wszechwiedzę forum i nie za bardzo się przyłożyłem do teoretycznego rozwiązania.
Wydawało mi się że na forum są odpowiedzi na wszystkie pytania a tu okazało sie że jednak muszę sam sobie udzielać odpowiedzi. I tak dobrze że znajdują sie tacy jak Lesgo czy Szlumf którzy zadają pytania albo nawet próbują na nie odpowiedzieć zamiast pisać żebym się dokształcał ( co mi pewnie nie zaszkodzi ale jestem z natury niecierpliwy i leniwy więc jak mogę coś osiągnąć bez wysiłku to próbuję, bo tylko leniwi pchają ten świat do przodu próbując uniknąć nadmiernego wysiłku)
Jakby wszyscy byli zadowoleni z tego co jest to koło nie byłoby wynalezione do dzisiaj.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 7 lut 2016, 11:45
autor: bohema.zaba
zielonka pisze:więc niebawem podejmę, już świadomie, próbę dolania spirytusu do pracującego kega.
Niestety Lesgo58, ze wstydem przyznaję że raz już próbowałem i spirytus po prostu gotował się w lejku i nie chciał wejść do kega choć może po trochu wpadał ale tego widać nie było.
Wystarczy ten spirytus wlać przez głowicę i po problemie, tego pewnie nie próbowałeś?

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 7 lut 2016, 11:49
autor: zielonka
Ale jak głowica katiuszy sama sobie naleje ?

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 7 lut 2016, 12:27
autor: gary1966
Temat podobny, i po próbach, to wrzucam: http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... gi&start=0

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 7 lut 2016, 13:41
autor: radius
zielonka pisze: Radius który nie ma już argumentów przeciwko. Ja sie uprę że jeżeli cokolwiek splynie do małego zbiornika to proces się odbędzie i będzie zajebiaszczy.
radius ma argumenty, ale ty nie chcesz ich słuchać i przyjąć do wiadomości. Jesteś uparty i odporny na nie jak właściciel innego forum ;)
Napiszę jeszcze raz, zadam ci temat do przemyślenia a potem, jeśli już zrobisz tą swoją katiuszę, będę szukał informacji w gazetach o wypadku niewydarzonego bimbrownika :D
Zastanów się nad jedną kwestią;
skroplony destylat z pierwszej rury spływa ci, tak jak to sobie wyobrażasz, do małego zbiornika. Podgrzewasz jego zawartość aby na drugiej rurze odebrać część, powtarzam - :!: CZĘŚĆ skroplonego destylatu, bo przecież ma to być w założeniu rektyfikacja, reszta np. 4/5 (RR = 4:1) spływa ci także do małego zbiornika. I w pewnym momencie mały zbiornik się zapełnia, robi się syfon a ty dalej destylat w nim zawarty podgrzewasz, podgrzewasz... chyba tylko po to, abyśmy mogli o tobie poczytać w gazetach :czytaj:
Zastanów się nad ty co ci napisałem a jak już rozwiążesz ten problem to daj znać. Wolałbym jednak czytać twoje opowiadania niż twój nekrolog :cry:

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 7 lut 2016, 13:44
autor: michal278
Chłopie, kiedyś wlałem do kolby 10l, gdzie w środku było 5 litrów wina o temp. Bliskiej wrzenia litr wódki. Nastąpiła EKSPLOZJA!!! Żebym nie był przygotowany - maska, rękawice, fartuch pewnie bym nie pisał tego postu. Jest to silna reakcja fizyczna !! Więc jeśli jesteś idiota i chcesz mieć pożar rób tak. Ja robiąc to pod wyciągiem plus mając zaplecze chemiczne nigdy tego nie powtórzę. POZDRAWIAM WSZELKICH IDIOTÓW. Niech poczytają wpierw podstawy reakcji chemicznych i fizycznych. Brak podstaw chemii i fizyki się mści.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 7 lut 2016, 15:05
autor: zielonka
A jakbyście uważniej czytali co piszę to zauważylibyście
to zdanie

"Problem widzę raczej w doborze grzania tak aby odeszło tyle co potrzeba i nie zrobiło syfonu.
oczywiście wizjer poziomu destylatu w małym zbiorniku."

Jeśli ja jestem idiotą to kim jest ktoś kto zamiast zaproponować rozwiązanie problemu
np wymieniony przeze mnie wizjer z dzikim uporem bierze POMYSŁ za rzecz skończoną.
To jest pomysł o którym właśnie dyskutujemy. I dopiero w trakcie dyskusji okazuje się kto jest kto. Szkoda że jest nas idiotów tak mało.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 7 lut 2016, 15:15
autor: HomoChemicus
Zwiększenie grzania w małym zbiorniku na pewno spowoduje zalanie kolumny. Musiałbyś zrobić jakiś spust do regulacji poziomu cieczy.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 7 lut 2016, 16:20
autor: zielonka
HomoChemicus dzięki za podpowiedź, warto by tę możliwość mieć robiąc prototypa
Wygląda już na to że bez prób na rzeczywistym aparacie nie posuniemy się już dużo dalej.
Co najwyżej dowiem się jeszcze paru rzeczy o sobie.
Można jeszcze spróbować wcisnąć do zatrzymanego na chwilę kega spirytus, może przy pomocy jakiejś rurki ze zwężką zakończonej np igłą od strzykawki ? Potrzebujemy przecież nie dolać litr na raz jak idiota Zielonka a zaledwie tyle ile maksymalnie poda głowica z pierwszej rury. To zapewne nawet nie doleci do płynu a raczej odparuje- tu zapewne czai się ta siła która ma mnie rozerwać na strzępy razem z sąsiadami i zapewne mogłoby tak się stać gdybyśmy użyli sporej ilości spirytusu w jednym momencie, jeżeli jednak ta ilość nie będzie zbyt duża to sie po prostu rozpręży i pomknie do drugiej rury.Pamiętajmy że jest to proces. I na dokładkę startujemy z dowolną dawką regulowaną przez operatora. To co się skropli nie powinno nikogo zabić i nawet to co jak ktoś powyżej napisał że 5/4(!) wróci do małego zbiornika który na pewno będzie za mały(skąd to wiadomo?).
A kto im powiedział jaki duży będzie ów zbiornik.
Gdyby ktokolwiek się przez ułamek sekundy zastanowił to wyliczy z pamieci jaka byłaby potrzebna wielkość mniejszego zbiornika myślę że wystarczy właśnie 5/4 ilości alkoholu jaki znajduje się w pierwszym zbiorniku a tę ilość w zasadzie można przyjąć na poziomie 20 proc pojemności tego zbiornika. 25 proc z 50 to ????......litrów, no właśnie i to już wszystko.
Pozdrawiam wszystkich za już i proszę o jeszcze.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 7 lut 2016, 19:31
autor: radius
@zielonka, zaczynasz już się motać i bełkotać bez sensu :shock:
Tyle w temacie ;/

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 7 lut 2016, 20:28
autor: zielonka
No toś pomógł.
Dzięki.
Czemu tak trudno napisać jakiś konkret a tak łatwo byle co.
Co konkretnie jest bez sensu ? chęć wpuszczenia do kega spirytusu ?
Przecież to tu na tym forum w co drugim poście znajdziesz że "flegma wraca do kotła"
Więc wraca czy nie ?

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: poniedziałek, 8 lut 2016, 08:16
autor: rozrywek
Konkret? A proszę bardzo:
Sierżancie czy nawet Kapitanie Zielonka.

Zbuduj ten aparat, wysadź w powietrze pół strychu, potem przy naprawie dachu, dorobisz extra fikcyjny komin i w tym kominie zainstalujesz normalny, zwykły, standardowy sprzęt. Wysokość będzie odpowiednia, wszystkie problemy się rozwiążą samoistnie, a nawet w gazetach cię opiszą, po tym jak wysadzisz dach.
Na pocieszenie dodam że nie jesteś jedyny z poronionymi pomysłami, ja mam takich wiele, niestety chwilowo nie mogę ich zrealizować.

Ale ty jako szalony budowniczy może podejmiesz wyzwanie, podniesiesz rękawicę i staniesz w szranki z fizyką.

Jednym z moich pomysłów jest kolumna zagnieżdżona. Rozwiąż zagadkę, czym jest? I jak to może wyglądać.
Szare komórki do boju biegiem marsz!!

Ps:Katiusza to nie jest czasem coś co strzela? Zjawisko niezbyt pożądane w naszym hobby?

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: poniedziałek, 8 lut 2016, 09:14
autor: Roger
Zielonka żeby to Twoje ustrojstwo wogóle zaczęło działać i cokolwiek kapało do "małego zbiornika" to destylat skroplony w pierwszej rurze musiałby być dobrze schłodzony kalibracje tych rurek spływu etc niewiele tu dadzą ... OK zakładamy że to Ci się udało ... zbiorniczek i druga rura muszą być odseparowane od zbiornika i z tego układu należałoby odbierać wszystko jak leci, bo inaczej robi się niebezpiecznie. Zatem jedynym miejscem gdzie flegma spływa do zbiornika nie zakłócając "karkołomnej" pracy reszty byłaby pierwsza rura i tylko tam miałbyś jakiś refluks. Zbiornik mały nie może być grzany grzałką jeśli już to "od dołu" parami ze zbiornika - po co Ci taki układ to już jest nazywa się BUFOR ;)
Idziemy dalej kilka rur i zbiorniczków ze schładzaniem skropin i osobnym grzaniem ... hmmm no prawie system odstojnikowy ... też przerabiane :(
Najlepsze rozwiązanie w Twoim przypadku to przywołana wcześniej "bełkotka" albo kombinuj troszkę inaczej zrób dwie kolumny w jednej kolumnie jedna wewnętrzna druga zewnętrzna taka wiesz rura w dużo grubszej rurze - to bezpieczniejsza droga tylko skomplikowana wykonawczo bo trzeba z głową podzielić refleks i tylko niewielką część skierować na rurę wewnętrzną - tez alpejska kombinacja ale wysokość wykorzystana podwójnie ;)

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: poniedziałek, 8 lut 2016, 09:48
autor: darex
zielonka pisze: Co konkretnie jest bez sensu ? chęć wpuszczenia do kega spirytusu ?
Robię to od dawna. Wyjątek jest taki, że nie bezpośrednio do kega tylko poprzez bufor.Jednorazowo dolewam 0,25l zimnego czystego spirolu do mini buforka, który właśnie ma taką pojemność.Powoduje to szybką stabilizację kolumny w końcowej fazie procesu, oraz skraca czas.Jak na razie żyję czego i Tobie życzę :D

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: poniedziałek, 8 lut 2016, 16:02
autor: zielonka
rozrywek
Chetnie bym się zastosował do porady ale niestety dach juz wymieniałem w zeszłym roku co skończyło się katastrofą gdyż akurat jak byłem w trakcie wpadła do nas burza tak potężna że wszystkie zabezpieczenia ekipy dachowej szlag trafił i chata jest świeżo po remoncie, to sorry ale nie skorzystam.
Wszyscy piszą o eksplozjach i wybuchach ale nie wskazują gdzie tak wzrośnie ciśnienie ?
Tam gdzie spirytus wszedłby do małego zbiornika ma szansę ale ja go tam nie wleję wiadro tylko na tyle minimalnie żeby mnie nie zabiło a jednak wlazło i niech się rozpręża nawet gwałtownie.
Na starcie maszyny powinno wleźć bez łaski bo zbiornik mały będzie pusty więc mój spirytus ma się gdzie rozprężyć , w miarę upływu czasu gdy zacznie go być więcej trzeba by zmniejszyć podawanie i poczekać aż poziom płynu w małym się zmniejszy. Nikt tego nie robił to trudno ocenić czy aby nie ma szansy na stabilizację bo powierzchnia grzania spora to może po wypełnieniu zbiornika odparować nawet wszystko co do niego wpadnie. Im dalej tym trudniej, alkohol odparowuje z głównego zbiornika i rośnie temperatura -również w małym więc szybciej paruje i..........no właśnie co dalej?
Załózmy że będzie tej pary dużo to przecież ma ujście do rury i tam ją skroplimy i zawrócimy.
Tam będzie mocno gorąco więc tej pary dużo no to w górę i...... skroplimy , część odbierzemy i z powrotem. Roger gdyby tak było to powinien refluks jednak działać.
Mając wgląd w poziom spirytusu w drugiej rurze i w małym zbiorniku powinno się dać pracować .
Słup spirytusu w drugiej rurze i kranik precyzyjny na końcu powinny pozwolić regulować proces dostarczania alkoholu do małego zbiornika. Ciągle jest kilka rzeczy o których nikt(na forum) nie potrafi mi powiedzieć. Zdaję sobie sprawę że wszystko to wygląda dosyć karkołomnie ale dlaczegoby nie podywagować , bez obrażania. Ten gość od termodynamiki Łomonosow to on komuchem był i nie można mu ufać. Dlatego pokładam nadzieję raczej w Newtonie i Pascalu.
Komuchy faktycznie umiały to i owo wysadzić w powietrze.
Póki co maszyna do rozwalania dachów zapowiada się tak
moja katiusza.jpg
wiem że na rysunku brakuje kranika i że ciśnienie nie wzrośnie na przewężeniu ale nadzieja w grawitacji.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: poniedziałek, 8 lut 2016, 16:21
autor: HomoChemicus
Musiałbyś wstawić jeszcze jeden zaworek precyzyjny w pierwszej kolumnie, aby kontrolować refluks w niej i zrobić odpowietrzenie w obu głowicach.
Nadal podtrzymuję swoje stanowisko, że mniej problematyczne byłoby rozdzielenie kolumn.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: poniedziałek, 8 lut 2016, 16:49
autor: bohema.zaba
Kolego zielonka, bardzo proszę, narysuj taką kolumnę z pięcioma rurami (lub więcej), tak jak to ma być w założeniu Twojego projektu....

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: poniedziałek, 8 lut 2016, 17:17
autor: Lootzek
Zielonka, a ile masz wysokości do dyspozycji bo nie mogę się doczytać?
Kołacze mi się po głowie pomysł jak toto zrealizować, ale muszę dojechać do domu by to rozrysować.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: poniedziałek, 8 lut 2016, 17:35
autor: zielonka
:mrgreen: A kto bogatemu zabroni, mówisz i masz :D
bateria.jpg
bateria.jpg
a jak braknie to na drugiej ścianie ocalałej po podmuchu postawie jeszcze ze dwie :D

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: poniedziałek, 8 lut 2016, 20:42
autor: Roger
Zaraz zaraz ... to się z lekka kłóci z pierwszym szkicem ... i ti mocno gdzie w 2, 3, 4 grzanie to odseparowane i nie grzane zbiorniki ;)
Układ to układ i fizyki kolego nie przeskoczysz ...;)
Jesteś coraz bliżej teraz ekonomia ;)

Tapniete z GT-I9500

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: poniedziałek, 8 lut 2016, 21:07
autor: zielonka
Roger to jest JEDEN ZBIORNIK, w którym zanurzono kilka mniejszych z ich rurami ,
zakładam ze jak uda się wprowadzić alkohol do drugiego to i do kolejnych.
Ekonomie na razie olewamy.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: poniedziałek, 8 lut 2016, 21:41
autor: Roger
Ja się poddaję w zbiorniku jest stała temperatura zatem o kant .... d... ten schemat ;)
Gdybyś oddzielnie je grzał i kontrolował temperaturę to ma to sens ... inaczej pssssyt .... i poszlo ... ;)

Tapniete z GT-I9500

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: poniedziałek, 8 lut 2016, 22:05
autor: ramzol
Półkowa , ministill na 70 (z aabratkiem lub puszkową) na niskim, walcowatym zbiorniku :mrgreen:
> z syfonem proponuje radzić sobie odprowadzając nadmiar flegmy bajpasem do głównego zbiornika. >odparowywanie alkoholu z każdego następnego zbiornika będzie nie możliwe grzejąc wszystko razem w jednym zbiorniku (różnica temperatur wżenia)
:klaszcze: za determinacje ;)
Jak zacznie boleć cię bark od pizgania w betonowe drzwi to broń Boże nie zamieniaj na głowę ;)

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: poniedziałek, 8 lut 2016, 23:08
autor: Szlumf
A moim zdaniem ma szanse zadziałać po zmianie koncepcji. Dla bezpieczeństwa całość bym zbudował w oparciu o bufory wewnętrzne w kotle ze spływem nadmiaru flegmy do kotła. Każda kolumna z głowicą. Niestety przedgony odbierane z każdej kolumny osobno. Bufory raczej zróżnicowane wielkością od małego do dużego a może odwrotnie (do przemyślenia). Każdy bufor z termometrem. Na łącznikach którymi spirytus spływa do sąsiedniej kolumny zaworki regulacyjne. Obsługa tego ustrojstwa może być niezłym wyzwaniem ale raczej jest do opanowania.
Inny sposób do przemyślenia to zamknięte bufory w kotle napełnione częściowo wodą. Ale tu są już niezbędne dokładne obliczenia ilości wody i poziomowskazy w każdym.
Może da się wykombinować jakieś rozwiązanie pośrednie z otwieranymi przelewami do kotła po odebraniu przedgonów z pierwszej kolumny.
W sumie to jednak bym zrobił dziurę w dachu lub kociołek pod sufitem niższej kondygnacji.
P.S.
Jako wieczny niedowiarek sprawdziłbym też spiral-stila z wypełnieniem i głowicą.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: wtorek, 9 lut 2016, 21:08
autor: zielonka
Z tym syfonem to gruba panika. Jaki syfon ? Policzmy. Dla 45 litrów wsadu o 20 proc zawartości alkoholu,
jest go tam 9 litrów , to jak zbiornik mały będzie miał pojemność 10 litrów to gdzie się syfon zrobi?
Jak jest 9 litrów 100proc alko w zbiorniku to nadal nie ma jeszcze syfonu.
Nawet zakładając że z 3 ciej rury czyli druga rektyfikacja nic nie odbieramy to operator widzi że mu się mały zapełnia i nie dolewa bo wie o co chodzi. Zakręca odbiór na pierwszej rurze .Jak szlumf pisze trochę zachodu z tym może być. Dlatego pisałem że to jest pole do popisu dla sterowników i ich programów.
Przez to HOMO CHEMIKUS nie wytrzymuje ciśnienia i wolałby rozdzielić zbiorniki.(to mądry pomysł ale jak pijany płotu trzymam się na razie zanurzonego zbiornika)
Pewnie najłatwiej byloby to zrobić ale ta ekonomia aż prosi żeby nie marnować już włożonej energii.
Myslę że w teoretyzowaniu trzymajmy się na razie tych trzech rur , jak to pójdzie to na resztę też się sposób znajdzie.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: środa, 10 lut 2016, 15:40
autor: zielonka
:D @rozrywek
"Jednym z moich pomysłów jest kolumna zagnieżdżona. Rozwiąż zagadkę, czym jest? I jak to może wyglądać.
Szare komórki do boju biegiem marsz!!"
Problem w tym że niestety szare na rozkaz słabo działają ale może cos tam wykrzesam z choć z pustego to podobno nawet Salomon nie naleje.
Skoro piszesz zagnieżdżona to pewnie w coś wetknięta jedyny sens wtykania kolumny byłby aby wetknąć ją w drugą a może nawet użyć trzeciej bo tą drugą spuściłbym spiryt do ponownej destylacji czyli trzecia rura jako druga kolumna a potem......itd.
Nie wiem czy o to Ci chodziło ale pomysł mi się podoba sam w sobie.
Pozdrawiam
ZIELONKA

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: środa, 10 lut 2016, 15:46
autor: Roger
Z trzema nie da rady a dwóch już Ci pisałem "rura w rurze" ;)

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: środa, 10 lut 2016, 20:38
autor: zielonka
:mrgreen: No to nadchodzi dzień testu. Teraz będę potrzebował wszystkich którzy potrafią tworzyć scenariusze odlatujących dachów i zburzonych ścian.Plan jest następujący - na wlewie 3/4 cala zakręcam zawór kulowy i na nim montuję szklaną chłodnicę 70 cm po dziadku. Podłączam wodę i w czasie pracy zbiornika otwieram delikatnie zawór.Do zbiornika 50 załaduję 25l wsadu aby uzyskać przestrzeń na rozprężanie się gwałtowne spirytu. Jak pary zaczną się skraplać i wracać do zbiornika zacznę POWOLI dolewać spirytus.Jeśli utworzy się poducha będę dolewał POWOLI nadal -tylko ile ? tzn kiedy zrobi się niebezpiecznie? jak będzie tam 100, 200 czy 300 ml ? Bo jak poducha się podda to cały ten spiryt tam wpadnie .
Czy ktoś wie jaka ilość spirytusu który gwałtownie wpadłby do 25 litrowego bufora nie wysadzi domu ? Pewnie da się obliczyć ale nie wiem jak się dowiedzieć.
I to jest poważne pytanie w tej sprawie. Proszę pisać wszelkie możliwe scenariusze. Zapewniam że się nie obrażę i zastanowię nad każdą wersją .
Muszę przyznać że dotarłem do tego punktu tylko dzięki tym którzy zechcieli cokolwiek przemyśleć i podpowiedzieć(no "idiota" mnie wkurzył ale dał też do myślenia) . Dzięki za już i proszę o jeszcze.
ZIELONKA
P. S. Mam dziwną pewność że zadziała :mrgreen:

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: środa, 10 lut 2016, 21:30
autor: radius
zielonka pisze:Mam dziwną pewność że zadziała
głupiec.jpg
Bez obrazy ;)

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: środa, 10 lut 2016, 21:47
autor: zielonka
Jakbym nie miał wątpliwości to bym tego tematu nie zakładał.
Dorzuć coś ze skarbnicy swojej mądrości kolego Radius.
A nie mając przekonania o swojej słuszności nikt niczego nie usprawni.
Dawać mi tu te horrory bo sobota blisko a testament nie zrobiony.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: środa, 10 lut 2016, 23:55
autor: Szlumf
zielonka pisze::mrgreen: No to nadchodzi dzień testu.......
Nie rozumiem który z elementów wcześniejszych projektów w ten sposób chcesz zbadać?
O ile dobrze zrozumiałem opis to na kotle 50l z wsadem 25l (ile % będzie miał wsad?) montujesz pionowo za pośrednictwem zaworka szklaną chłodnicę. Dopiero gdy wsad Ci się zagotuje (skąd to będziesz wiedział? BUUUM) uchylasz zaworek. W zależności od mocy grzania, średnicy wlotu chłodnicy, stopnia otwarcia zaworka i paru innych rzeczy będzie albo opóźniony BUUUM, albo plujka z poduchą skroplin, albo może się uda przy małej mocy. Jak się uda to na szczęście "powoli" zaczynasz wlewać spiryt. Domyślam się, że przez wylot chłodnicy bo wyraźnie nie napisałeś. Zwiększasz ilość spirytusu i w pewnym momencie znowu będziesz miał plucie bo kocioł cały czas pracuje. Chyba, że jedziesz z minimalną mocą ale wtedy nic się nie dowiesz o pracy przy normalnej mocy.
I ponawiam pytanie po co Ci to?

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: czwartek, 11 lut 2016, 00:45
autor: aronia
Szklaną chłodnicę od razu bym wykluczył z tego układu - jak możesz to uchyl rąbka tajemnicy po co Ci ona? Do skroplenia par ze zbiornika?
Nie boisz się, że zaraz po tym jak ją potraktujesz parami o temp powyżej 90 stopni , a następnie spirytusem o temperaturze pokojowej(i tak na zmianę) to może tego nie wytrzymać? Wróć tu: http://alkohole-domowe.com/forum/katius ... ml#p138100 .
Co do zwiększania objętości to polecam zapoznać się z pojęciem "objętość molowa gazów" - w warunkach normalnych 1 mol gazu(około 46g etanolu) to 22,4 dm^3(trzeba jeszcze uwzględnić temperaturę i ciśnienie).

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: czwartek, 11 lut 2016, 09:35
autor: rozrywek
Dobra, Generale Zielonka, degraduję cię do stopnia szeregowego, z późniejszą możliwością awansu.

Dlaczego wysadzisz dach:
Chcesz połączyć dwie rury tym samym źródłem ciepła.

Opary z pierwszej rury prawami fizyki będą się przedostawać do drugiej rury, tak? takie masz założenie.
Opary z drugiej rury mają się przedostawać do ujścia, tak? dobrze.

A wszystko jest grzane jednym kotłem. To wyobraź sobie że opary grzane jednocześnie tym samym kotłem będą się nawzajem blokować, pierwsza rura będzie wypychać opary do drugiej, bo kurna nie ma gdzie...
|druga rura będzie wypychać opary do odbioru, bo ma gdzie, ale jednocześnie będzie wypychać opary do rury pierwszej.
Czyli to jak dwóch wielkich murzynów gwałcących na dwa baty wiewiórkę, każdy z nich pcha aby mocniej, pierwszy w normal, drugi w anal, tak?
Murzyn normal pcha bo musi, nie ma wyjścia, murzyn anal pcha bo chce, jednocześnie blokując całkowicie pierwszego.

I tak właśnie biedna niewinna wiewiórka pękła w boleściach, aż jej dachówki z dachu pospadały.
Miałem kiedyś dwie wiewiórki, dzikie, oczywiście na wolności, ale oswojone, nazwałem je niki i kiki, lubię te stworzonka.

A już dolewając spirytusu, ctyli ładując biednej niki granat do pyszczka, masz pewność że wszystko pizdnie.
Przykro mi że nie udało się, szacun za pomysł i determinację w obronie tegóż, ale to się zwyczajnie nie uda.

Ale nie ustawaj w pomysłach, kiedyś może wpadniesz na taki który się może okazać naprawdę rewolucyjny.

Na marginesie, pomysł mój na zbudowanie fikcyjnego dachu i umieszczeniu tam zwykłej wysokiej kolumny był całkiem z mojej strony serio.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: czwartek, 11 lut 2016, 09:47
autor: Roger
zielonka pisze:Dawać mi tu te horrory bo sobota blisko a testament nie zrobiony.
Wiesz co ... może w sobotę ubierz garnitur ... sprawniej pójdzie ;)


PS
Przemyśl to raz jeszcze na spokojnie


Wzór chemiczny - C2H6O
Numer ONZ - 1170
Numer EWG - 603002005

DANE FIZYKOCHEMICZNE

Gęstość w temp. 25 stopni Celsjusza wynosi - 0.7849 g/cm ^3
Lepkość w temp. 25 stopni Celsjusza wynosi - 1.083 cP
Napięcie powierzchniowe w temp. 25 stopni Celsjusza wynosi - ***** dyn/cm
Przewodnictwo cieplne w temp. 25 stopni Celsjusza wynosi - *** mW/mC
Prężność pary nasyconej w funkcji temperatury:

lg(p) = A - B / (C+t) p[mmHg] t[C]
A: 8.04389
B:1552.601
C:222.419
Współczynnik załamania światła w temp. 20 stopni Celsjusza - 1.36143
Moment dipolowy 1.66 Debaye
Temperatura topnienia -114.49 stopni Celsjusza
Temperatura wrzenia 78.29 stopni Celsjusza

Ciepło parowania w temp. 25 stopni Celsjusza wynosi - 219.50 cal/g
Ciepło własciwe w temp. 25 stopni Celsjusza wynosi - 0.5828 cal/g * C
Ciepło topnienia 26.05 cal/g
Ciepło spalania -7091.1 cal/g
Parametry krytyczne:

temperatura - 240.7 stopni Celsjusza
ciśnienie - 60.8 atm
objętość - 167.0 cm ^3/mol
DANE POŻAROWO WYBUCHOWE

Granice wybuchowości

dolna - 3.1 % obj
górna - 20.0 % obj
Klasa wybuchowości - IIA
Temperatury:
zapłonu : 12 stopni Celsjusza
samozapłonu : 425 stopni Celsjusza
Klasa niebezpieczeństwa pożarowego - 1
Klasa temperaturowa - 2
DANE TOKSYCZNE

NDS - 1000 mg/m^3
NDSCh - 3000 mg/m^3
Próg wyczuwalności węchowej - 2 mg/m^3.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: czwartek, 11 lut 2016, 10:38
autor: cviat
Zielonka, ja Cię szanuję - wiesz to. Po jaką cholerę ta kombinacja jest? Co chcesz uzyskać? SpiralStil załatwi w niskim pomieszczeniu sprawę - jak chcesz bardzo dobre będzie bardzo wolno, ale będzie. Proszę Cię nie montuj nigdzie zawora kulowego "dla testu" lubię Cię czytać.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: czwartek, 11 lut 2016, 17:58
autor: zielonka
Cviat dzieki.
Pozwól że odpowiem wszystkim jednym tekstem.
Dzięki wszystkim za posty , przeczytałem i odpowiadam na wszystkie.
Kolego Szlumf -chcę sprawdzić czy możliwe jest dolanie spirytusu do gorącego zbiornika. Jest to moment który nastąpi w mojej maszynie już po umieszczniu pierwszych partii spirytusu w drugim zbiorniku i zacznie on tam się gotować jak do tej pory wzbudza to najwiecej kontrowersji i moich oczywiście obaw.
Ja uważam że skoro po schłodzeniu, w głowicy gdzie załączono refluks i 4/5 spirytu wraca do kotła kolumną to równie dobrze może do niego trafić obok tej kolumny,w tym wypadku przez wlew i tu kolego Cviat chcę dać zawór więc zawór niczego nie blokuje jak być może się obawiasz, normalnie mam tam termometr. Oczywiście lepiej żeby spiryt był podgrzany jak w kolumnie.
Nie mam póki co zbiornika w zbiorniku jak w moim projekcie więc postanowiłem na próbę zrobić to przez wlew do kega w czasie jego pracy.
Żeby zobaczyć co się dzieje w tej sytuacji chcę użyć szklanej chłodnicy zamontowanej na wlewie, ma ona udawać rurę spustową spirytusu z mojego projektu.
Chłodnica będzie podłączona do obiegu wody a opary ze zbiornika mają wejść do spirali , będę je widział . Sytuacja będzie wyglądać tak jak w głowicy podpiętej bezpośrednio do kega i chłodzonej, albo jakby kto chłodnicę pod górę zamontował więc nie spodziewam się jakiegoś kłopotu natychmiast po DELIKATNYM otwarciu zaworu.
Raczej będzie bulgotać jak piszesz kolego Szlumf.
Ta chłodnica jest ze szkła żaroodpornego i do tego właśnie służyła żeby gorące opary skraplać więc nie wiem czemu miałaby tego nie robić i tym razem.
Jeśli opary zaczną wracać do zbiornika to POWOLI dodam do spirali od góry odrobinę spirytusu. Kolego Aronia właśnie odpowiedziałes na nurtujące mnie pytanie ile tego spirytusu można bezkarnie wlać do 25 litrowego pustego pojemnika, nie udało mi się tego ustalić dzisiaj. 46g to sporo, mam nadzieję że wystarczy mniej.Wiem że już w zbiorniku sa opary więc cisnienie i tak wzrośnie ale raczej nie na tyle żeby poczynić szkody .
Po co mi to ? Caly czas symulujemy pracę drugiej rury, tej która ma doprowadzać spirytus do małego zbiornika WEWNĘTRZNEGO a więc kolejnego miejsca pobytu spirytusu, czego nie rozumie kolega Rozrywek . Więc napiszę w języku dla kolegi zrozumiałym.
Tych murzynów jest dwóch albo i 5 ciu jak się uda.
Pierwszy łapie te wiewiórki i PO KOLEI je podaje, ten pierwszy zrywa futerko i tak nadprutą podaje do drugiego pokoju jakim jest zbiornik wewnętrzny, a ona nie ma jak uciec a nawet niechce bo drzwi otwieraja się tylko wjedna stronę -rura ze spirytusem z pierwszego tłoczenia drogę blokuje, więc rozgrzewa się jeszcze bardziej i brnie w to szaleństwo i umyka pustą 3cią rurą coraz bardziej rozpruta i coraz bardziej nadpruwana przez kolejnych murzynów jakimi mogłyby być kolejne zbiorniki. I tak aż do ………………………absolutu.
A gwałtowi koniec nadać może tylko pierwszy murzyn który nie złapie już żadnej wiewiórki.
UFFF , gorąco się zrobiło.
Kolego Roger no tekst że „sprawniej pójdzie” zmroził mnie naprawdę, dzięki za parametry.
Postaram się żeby nie było ognia nigdzie, żarówkę dawno na ledową wymieniłem i wielu posiadaczom niskich pomieszczeń tez polecam.
Kolego Cviat dzięki za troskę , miło mi to czytać. Ja nie dążę z uporem do samozagłady lecz po tak wielu stanowczych głosach na nie, bez wskazania co i gdzie jest do dupy(poza kilkoma pomocnymi) próbuję to sprawdzić empirycznie. Liznąłem kilka tekstów z termodynamiki i mechanike cieczy, i okazuje się że jak chodzi o pary i płyny to ta szumna nauka posługuje się uproszczeniami i tabelami a wzory na cokolwiek wyprowadzane są po zanotowaniu wyników badań. Nawet ta ichnia entropia to taka raczej na słowo honoru że jest. A jeszcze se na dokładke dorobili entalpię i kilka wyrazów brzmiącycj jak wyrafinowane obelgi 
Np. „infinitezymalne zmiany entropii” albo „intuicyjne wyprowadzenie Pierwszej zasady termodynamiki" gdzie od razu z definicji stoi- „Nie można określić, ile jest w ciele energii wewnętrznej, natomiast można określić jej zmianę”
No żesz w mordę nie wiesz ile dachów zburzysz to skad masz wiedzieć że zburzysz ?
A słyszeliście może o termodynamice fenomenologicznej ? To dopiero fenomen
No tym się własnie zajmę w sobotę.
Ja na co dzień to Pitagorasem i Aryabhatą się posługuję i nic tu nie ma na słowo honoru.
Chciałbym żeby udało się potwierdzić moje przypuszczenie że powolne dodawanie spirytusu będzie skutkowało jego zamianą w parę ale raczej jako regulowany strumień niż eksplozje.
Pamietajmy też że zanim pierwsza wiewiórka wpadnie do drugiego zbiornika nie ma w nim nic więc na pewno dojdzie aż do drugiej głowicy, Reszta też raczej w formie procesu niż pojedynczych aktów eksplozji. Ale jako że 46 g spirytu zajmuje mniej niż 25 l warto spróbowac ze zblizona dawką . Idę narysować czerwoną kreskę na chłodnicy wmiejscu gdzie sięga 40g.
No wyszedł elaborat ale jest kilku którzy lubia mnie czytać
Pozdrawiam.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: piątek, 12 lut 2016, 09:17
autor: rozrywek
zielonka pisze:No wyszedł elaborat ale jest kilku którzy lubia mnie czytać
To potrzebujesz poklasku gawiedzi, czy dobrych rad? to tak offtopowo, ale do tematu.

Ilość murzynów wzrasta logarytmicznie z każdym napotkanym miejscem utrudniającym ucieczkę.
Przerażona wiewiórka wpada na dwóch murzynów, a potem na trzech i co robi? ucieka do dwóch, a potem do jednego, czyli z powrotem, w międzyczasie padając z wycieńczenia powodując czop!!!

Teraz sobie wyobraź 100 osób podczas ewakuacji przez jedne drzwi:
Nie ma niebezpieczeństwa, ponieważ drzwi są otwarte, ale pierwsza osoba jest powolna i spowalnia resztę, wreszcie upada, 99 osób po trupie przechodzi dalej, tłoczy, w panice popycha, pada następna osoba, potem następna. A przy samych drzwiach, gdzie stosy trupów blokują już przejście, okazuje się że na końcu też jest pożar, mimo otwartych drzwi, jeszcze gorętszy.

I tak właśnie będzie, w każdej nowej rurze opary są o wiele bogatsze, o wiele bardziej lotne i o wiele bardziej zdesperowane aby się wydostać, i nie ma opcji aby do kotła wróciły, do kotła zawraca mniej lotna substancja, a reszta cały czas w stanie wrzenia próbuje się wydostać.

Jeszcze inaczej, przez rurę o średnicy 10cm pompujesz coś dając ujście 1cm, oczywiście wzrasta ciśnienie i to coś tryska jak fontanna, ale nie można w nieskończoność naciskać tłoka wierząc że PRZECIEŻ MA UJŚCIE.
CYLINDER PIERDYKNIE AZ MIŁO.

Prośba abyś zaczął proces ok południa, zanim się nagrzeje, zaczopuje, zanim wiewiórki pozdychają, zanim przyjedzie pogotowie, straż, policja, to aby się to zdążyło w wieczornych wiadomościach ukazać.

I na litość boska wyślij dzieciaki w tym czasie do kina, teściową zostaw, niech się kobiecina trochę ...........r o z e r w i e :mrgreen:

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 02:14
autor: zielonka
No Rozrywek , jakie pseudo takie propozycje , dla teściowej to nawet bym odpalił katiuszę ale nie mieszka z nami i trudno ją będzie przekonać że nagle ma siedzieć sztywno w określonym miejscu.
Zdaję sobie sprawę że tych wiewiórek nawrzuca ten murzyn sporo ale mam bat na niego w postaci zaworka i wziernika w kociołek , jak wiewiórki wściekłe dostaną zimny prysznic to i tak zawrócą na dół a te kilka ładniejszych wypuścimy tym wyjściem co trzeba , na tym to polega -odsyłamy z powrotem 400z 500 i czekamy, jak kamery pokażą że dochodzi do mordobicia to nie wpuszczamy nowych wiewiórek.
Po to te zaworki i podglądy. "W każdej rurze gorętszy" , no tak ale ni .... ( jak mówi jeden z kolegów), w zatrzymanym czasie mamy określoną temp w zbiorniku i określony procent wsadu, reszta w zbiornikach to pochodne , jak staranniej odbierzemy dobroć w kolejnych procesach to większy syf spadnie na dno , a większy syf to WYŻSZA TEMPERATURA WRZENIA, czyli im większy refluks na kolejnych poziomach tym więcej wody w zbiornikach na syf a w kociołku ogólnym póki co to samo czyli 94C np.
Rozrywek ja to Cię lubię za to co dla mnie robisz, choć trochę to i dla siebie ale wyraźnie widzę że próbujesz uratować moje niemłode już życie. Ha, cóż, niestety po zdegradowaniu mnie, przestało mi zależeć na życiu niemłodym, teraz albo odzyskam szarżę i honor albo zginę na polu nauki ku przestrodze potomnym. Wydaje mi się że i tak nie zginę na marne , wszak zawsze będzie można mówić -nie rób tego bo zginiesz jak Zielonka.
P.S
a o tesciowej pomyślę , -jakiś serial TV TRWAM może ją przykuć do wersalki nad katiuszą na dłużej.
do rana może coś nagram.
No cóż, wierzący w straszliwe przepowiednie oglądajcie wiadomości, (np. Marsjanie za progiem) wierzący w zwycięstwo uporu i logiki -czytajcie czat.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 09:25
autor: rozrywek
wystarczy wiewiórek i murzynów. Ja wiem że się mylisz, ty wierzysz że to zadziała. Ja realista ty marzyciel fantasta. Obydwie te cechy nie wykluczają możliwości odkrywczych, prawda? Uparty jesteś? to wychrzanisz w powietrze dach, ja logiczny? ja bym nie ryzykował.
I tutaj wchodzimy na wyższy poziom konwersacji, który lepszy, ten co przemyślał, czy ten który nie przemyślał i spróbował?

Minimalizacja ryzyka, maksymalizacja logiki, jest tutaj złotym środkiem. Szkoda że się nie urodziłeś w początkach 19 wieku, ech miałbyś takie pole do popisu że oprócz wysadzanych dachów, ba.. całych kamienic, miałbyś mnóstwo znaczących, ciekawych i ważnych odkryć. Były szeregowy, a już podporuczniku (awans za wytrwałość) to kiedy finalna próba?
Na twoją korzyść przemawia upór i wiara dwóch braci, którzy wznieśli w powietrze jako pierwsi kupę żelastwa ( czytaj kartonu i drewna)
Na logikę tamtejszej gawiedzi nie wierzył w to nikt, a się od ziemi oderwali, czego i tobie serdecznie życzę..

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 10:09
autor: zielonka
Jestem pod wrażeniem ,napisałeś piękny finał do ciekawego sporu.
Rozrywek- szacun
ale czy finał ?
Nie wiem jeszcze czy dojdzie dzisiaj do testu bo mój wujek jesse po 16tu dniach pracy, pomimo dokarmiania przecierem ma jeszcze 5BLG.
Przygotuję sprzęt i poszukam materiału na wsad, może tato jakies wino zechce puścić.
Póki co idę na zakupy po potrzebne do połączenia elementów w całość detale.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 15:22
autor: zielonka
gotowe.jpg
Póki co to mamystan taki

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 15:49
autor: zielonka
Dobre foty zaraz
gotowedo boju.jpg
może byc problem.jpg

tu może podciekać albo parować

wlew.jpg
a zanim kupiłem PAMELA sterownia wyglądała tak
MASZYNA.jpg



jak znajdę wsad to odpalam dzisiaj za około godzinę

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 17:24
autor: zielonka
Znowu post pod postem ale czuję sie usprawiedliwiony , wsad ma już 50 stopni,
wszystko podpięte cohoc przy chłodnicy szklanej upieprzyły się końcówki , załatałem taśmą,
na jeden raz wystarczyc powinno , zawór w kegu od razu otwarłem tak jak myslę że powinno to być

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 18:12
autor: Kamal
I cisza. Zielonka jak idzie? ;) Chyba nie poległeś na polu boju? ;)
K.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 18:57
autor: zielonka
No pewnie że nie , żyję i to mocno zadowolony.
Wszystko tak jak chciałem czyli spokojnie i do przodu jak mówił nasz były obrońca.
załączam fotki
z OLM do zbiornika.jpg
temperatury pracy.jpg
dolewka.jpg
Temperatura T1 do dupy bo termometr poza zbiornikiem , T2 na 10 tej , w okienku głowica.
Kolumna jadąc na samopowrocie ustabilizowana w 30 minut , jak przestałem dolewać nadal uszczelniona swoimi skroplonymi oparami , gdzies na wysokości 10, 12 cm .
Po dużej dolewce -około 50 g nic się nie dzieje wpada powoli do zbiornika ,
nie zauważyłem wzrostu temperatury na żadnym termometrze ale szczerze mówiąc nie byłem też zbyt dociekliwy, na razie cieszy mnie że pierwszy kłopot rozwiązany.
W tej chwili nadal pracuje sama sobie dolewając roboty, jest to około 3 cia godzina działania samopowrotu . Zacznę odbierać dobro i zobaczę co poleci , jak sie nie spodoba to po prostu wrzucę z powrotem :D niech mi ktos powie że to nie jest postęp.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 19:14
autor: radius
No, jeżeli to co pokazałeś na zdjęciach nazywasz postępem, to ja leżę i kwiczę :hahaha:
Już był taki jeden co to refluks regulował za pomocą dzielenia "ciurkającego" destylatu, nie idź tą drogą :D
Możesz pochwalić się jakiego użyłeś zbiornika wewnętrznego, jak go umieściłeś w kegu i jaką grzałką go podgrzewasz :mrgreen:

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 19:31
autor: JanOkowita
Też zerknąłem na fotki. Nie wiem, może przesadzam, ale zrzucę się na datek pieniężny na koszty rehabilitacji po wypadku.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 19:38
autor: jarob
człowiek na siłę chcący coś wynaleźć by o nim było głośno pisze:niech mi ktos powie że to nie jest postęp.
Ja Ci mówie, że to nie jest postęp - to jest PATOLOGIA - rób tak dalej, to tym swoim postępem wrócisz do zardzewiałej kany na mleko i zasyfiałej chłodnicy z gumowego węża, i szczerze mówiąc na takie właśnie "twórcze" zdjęcia czekałem :mrgreen:
Zielonka przestań przeć na szkło - nie każdy urodził się wynalzacą, Bokakobowi, Aabratkowi się udało, ale Ty lepiej przestań na siłę tworzyć swoją rzeczywistość.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 20:25
autor: zielonka
Psy szczekają a Zielonka jedzie dalej

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 20:39
autor: Roger
A garnitur masz na sobie ?

Tapniete z GT-I9500

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 20:40
autor: radius
@zielonka, nie odpowiedziałeś na moje pytania :cry: Może chociaż jakieś zdjęcia :( Pliiis :mrgreen:

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 21:22
autor: zielonka
SORRY KOLEDZY ale własnie przez to że nie miałem garnituru ani łopaty zrobiłem to o czym pisałem .
Wydawalo sie taniej.
Jeśli fotki które dałem burzą wasz światopogląd to trudno, widać był do dupy.
Prawda jest jedna i to własnie taka : zwyczajnie można dolewać spiryt do kega bez groźby wywalenia domu w kosmos. Inao jak z piciem - trza umić.
Kolego Darex dzięki , twoje wsparcie mi dużo dało

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 21:28
autor: zielonka
A poza tym to dzisiaj chlam z rodziną a o szczegółach jutro, może być w TVN 24
też mi żal że mój sukces muszę odłożyc do jutra ale sorry jak mówi żaba rodzina ważniejsza
jak sie komus nie podoba kolor kafelek czy tam jakieś inne duperele to se prosże krótki kurs PHOTOSHOPA KUPIĆ I DOPASOWAĆ DO ŚWIATOPOGLĄDU

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 21:52
autor: JanOkowita
zielonka pisze:Psy szczekają a Zielonka jedzie dalej
Dam na tacę.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 22:17
autor: zielonka
Janie ale co ile dasz nie ma znaczenia , powiedz w jakiej intencji

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 22:35
autor: rozrywek
Dobra.......czas najwyższy na kubeł wody na głowę.

Jedni pędzą, inni tylko o tym piszą, nieważna dla mnie jest ilość odsłon, polubień czy kliknięć typu dzięki.
Ważne są hektolitry wykapanych kropel, setki zadowolonych biesiadników, wdzięczne spojrzenia obdarowanych gości na drogę, także......................kochani ja też poproszę...kliknij dzięki..

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 22:39
autor: radius
@zielonka, rozczarowałeś mnie 8-)
Wszystkich, którzy ci tak kibicowali i czekali przed telewizorami w wypiekami na twarzy na wiadomości, zrobiłeś w chu*a :mrgreen: Nie zamontowałeś mniejszego zbiornika ani dodatkowej grzałki, nie zbudowałeś tak rozreklamowanego przez siebie rewolucyjnego wynalazku a tylko ledwie szklaną chłodniczkę i do tego wlewasz spirytusik przez nią ręcznie. A miało być tak pięknie :hahaha:
Co, tak się przestraszyłeś, że na stypie nie pomieszczą się wszyscy, którzy czytali o twoich próbach zrewolucjonizowania sprzętu do domowej rektyfikacji :?: ;)
Myślałem, że jako były żołnierz, masz większe jaja :D

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 23:00
autor: jarob
radius pisze:nie zbudowałeś tak rozreklamowanego przez siebie rewolucyjnego wynalazku a tylko ledwie szklaną chłodniczkę i do tego wlewasz spirytusik przez nią ręcznie. A miało być tak pięknie :hahaha:
No i jest pięknie, a i nowy system powstał - "reflux zewnętrzny ręczny" :ok: :hahaha:

Przepraszam - nie mogłem się powstrzymać :hahaha:

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: sobota, 13 lut 2016, 23:38
autor: zielonka
Czego , pytam, czego potrzeba by spokojnie pogadać ?
naprawdę tony głupot napisanych o wiewiórkach ?
Jakie , pytam , jakie zdjęcie udowodni że mam rację ?
Ja nie chcę ani zaistnieć ani mieć biznesu z powodu swojego pomysłu ja chce tylko
żeby każdy spokojnie pomyślał i uwierzył że można zrobić coś o czym inni nie pomyśleli.
Nawet jak się ma celowo dobrane pseudo Zielonka.
Dla tych co sie lubia chełpić swoją wiedzą i zabijać nią własną inwencję mam info .
Mądry inżynier od rektyfikacji który zęby zjadł na procesach patrząc na MÓJ WŁASNY (ilu z was umie samemu własny mieć? ) szkic powiedział - to przecież zwyczajnie dwie kolumny szeregowo , spokojnie zadziała.
Ale jak się niewiele umie a ma poczucie wyższości to zawsze lepiej opluć.
Jadę dalej , nikt nie woła .

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 14 lut 2016, 00:13
autor: zielonka
Chcesz to masz , moje dzięki za wszystko co napisałeś.
Fajnie jest się kłócić czy sprzeczać z kimś takim.
Rozrywek ja nie mam cierpliwości i dośwaiadczenia jak większość z tych co robia super alkohol.
Ale mam wiarę w swój rozum i Pana Pitagorasa wspartego kilkoma innymi kolegami.
Jeden z nich twierdził że to co widzimy to tylko cień rzeczywistych wydarzeń, i miał rację.
Więc nie rozumiem tych co jak widzą krzywo narysowany prostokat z podpisem prostokat wierzą ża on krzywy jest. Prostokąt przecież z zasady nie jest krzywy.
A my z zasady nie pomijamy termometrów czy wskaźników poziomu.
Jak piszę że symuluję działanie czegos tam to piszę dokładnie to, i to robię.
Symulacja wypadła pomyslnie to wystarczy to zauważyc a nie pisać że reszty nie było.
Zostawiam ujadanie tym co muszą a zaczynam myśleć o nastepnym kroku.
Na razie uważam że Zielonka kontra reszta świata -1:0 .
i przekonajcie mnie bez opisywania że moja babcia była garbata że nie mam racji.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 14 lut 2016, 00:22
autor: Szlumf
@ Zielonka.
Na przyszłość proszę o dokładny opis sprzętu do eksperymentu. Nic nie napisałeś o kolumnie i wyszedłem na głupka. Gdybym wiedział, że obok szklanej chłodnicy będzie kolumna to mój wcześniejszy komentarz był by bez BUUUMÓW. Nadal jednak zalecam otwarte na kocioł zbiorniczki pod kolejnymi kolumnami. Jak się uprzesz przy zamkniętych zbiornikach to dla bezpieczeństwa w pierwszych eksperymentach dałbym do nich (jak wcześniej pisałem) trochę czystej wody by stopniować %.
P.S.
A tak ogólnie to radzę Ci opisywać już przeprowadzone eksperymenty. Chyba, że lubisz zamieszanie a wiele wskazuje na to, że dobrze się bawisz :D . Na pytania raczej nikt Ci nie odpowie nawet jeżeli zna odpowiedź z autopsji. Jakoś nikt z użytkowników systemu dwóch kociołków się nie odezwał. Teoretyków oczywiście znajdzie się sporo.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 14 lut 2016, 00:34
autor: zielonka
Ło matko jedyno , wszak na malunku mielim kolumnę i rurę spustową, potem zbiornik mały do którego ta rura wpuszcza spiryt a z którego ma wyłazić jeszcze lepszy spiryt .
Eksperyment miał udowodnić że da się do gorącego pracującego zbiornika dodawać spirytus.
I to własnie udowodnił. A że przy pomocy brzydkich wężyków i w brzydkim otoczeniu to już trudno.
Na matmę to i tak nie działa. Że się bawię ? Oczywiście bo robienie pseudo mądrej miny do czegoś o czym wie tu ledwo jeden człowiek nie ma sensu. Sam widzisz ile jest zdecydowanych opinii nie popartych logiką a jedynie powtarzanych za swoim guru ktokolwiek by to nie był.
Szlumf dzięki za te parę mądrych zdań. Jadziem dalej .

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 14 lut 2016, 01:19
autor: Szlumf
Ale nie było malunku z kolumna i szklana chłodnicą. Gdyby był to od razu bym Ci odpowiedział, że zadziała bo coś w tym rodzaju robiłem (spust do bufora wewnątrz kotła). Weź pod uwagę, że tu miałeś duży zbiornik gdzie pary miały gdzie się rozprężyć. Przy małych, zamkniętych zbiornikach może być gorzej (plucie w stronę wcześniejszej kolumny). Dlatego polecam otwarte na kocioł. % w kolejnych kolumnach regulujesz spływem destylatu i czasem w którym uruchamiasz odbiór.
Może nawet da się przy zamkniętym kręgu kolumn(1-2, 2-3, 3-4, 4-1) uzyskać gdzieś odbiór absolutu (dodatnie sprzężenia zwrotne).

Estetyka to na koniec. Moja też nie stoi w salonie.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 14 lut 2016, 04:21
autor: rozrywek
Podporuczniku Zielonka, poddaję się.
Teatr jednego mima przestał mnie już bawić, idę nakarmić swoje wiewiórki.
Generalissimus Zielonka nikt tutaj nie ujada, szczuje, i gnębi.
My sobie pomagamy na tyle na ile pozwala nam stan naszej obecnej wiedzy, logiki i zwykłego rozsądku.
A post pod postem, chęć błyszczenia jest zwyczajnie żałosne.
Idea rewolucyjna przeróbki Mercedesa z częściami od Ursusa i podstawą Malucha, nieźle......przykro mi, ma wysiadam na najbliższym przystanku.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 14 lut 2016, 07:48
autor: radius
@zielonka, w jednym masz rację;
zielonka pisze: Zielonka kontra reszta świata -1:0
Minus jeden do zera :D
zielonka pisze:Mądry inżynier od rektyfikacji który zęby zjadł na procesach patrząc na [...] szkic powiedział - to przecież zwyczajnie dwie kolumny szeregowo , spokojnie zadziała.
Niech ten "inżynier od rektyfikacji" zajmie się lepiej czym innym np. Obrazek :smiech:
No, dobra. Pośmialiśmy się trochę, popisaliśmy 10 stron o bzdurach i czas wreszcie przejść do konkretów :evil: Jeżeli kolejne posty nie wniosą nic innego jak tylko grafomaństwo, to trzeba będzie zamknąć temat, bo młodzież czytając takie teksty zgłupieje do reszty ;P

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 14 lut 2016, 08:45
autor: Zygmunt
No dobra, czyli masz takie coś, czy dobrze zrozumiałem?
Obrazek

Czy chciałeś udowodnić, że da się wlać przez boczną chłodnicę spirytus do zbiornika? Oczywiście, że się da- wszak to po prostu chłodnica zwrotna. Jeden z podstawowych zestawów laboratoryjnych- kolba z dużą chłodnicą Liebiga nasadzona nad nią działa właśnie w ten sposób, pozwalając na bezstratne ogrzewanie mieszaniny powyżej temperatury parowania jednego (lub więcej) jej składników.
Szczególnym takim przypadkiem jest otwarta od góry kolumna, czyli każda kolumna N-S. Analogicznie dolewając spirytus do "ręcznego zalania" robimy dokładnie to samo. No chyba, że źle odczytałem zdjęcia...

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 14 lut 2016, 09:58
autor: zielonka
Proszę zamknąć temat , czytanie ze zrozumieniem a już patrzenie na pewno, na poziomie nawet nie przedszkola.
Zygmunt zobacz co widzisz na tym fragmencie ?
wycin.jpg
A to że z tej chłodniczki nie wpadło do małego zbiorniczka tylko z powrotem to już rzecz bez znaczenia. Na razie zamykamy temat. Zgłosił się ktoś kto uwierzył że da się tak podłączyć 3 kolumny a to powinno wystarczyć do zrobienia spirytusu lepszego niż z jakiejkolwiek pionowej kolumny.
Proszę modów nie tylko o zamknięcie tematu ale o całkowite jego usunięcie.
Pozdrawiam wszystkich

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 14 lut 2016, 10:02
autor: radius
zielonka pisze:Proszę modów [...] o całkowite jego usunięcie.
O, nie :!: To musi pozostać dla potomnych :)

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 14 lut 2016, 19:48
autor: zielonka
http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=3734

Zobaczcie jak wyglądała merytoryczna dyskusja na ten temat kilka lat wstecz

Daleko temu forum w obecnym składzie do takiego poziomu
Pozdrowienia,
dla wiewórek też

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: niedziela, 14 lut 2016, 20:34
autor: Roger
Czy Ty nie widzisz różnicy w tym co zrobiłeś a tym co narysowałeś ?
Jeśli nie to ja się naprawdę poddaję ... :(
Dwa diametralnie inne układy jeden otwarty drugi zamknięty i to wielokrotnie ;)

Tapniete z GT-I9500

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: poniedziałek, 15 lut 2016, 02:44
autor: rozrywek
" Tato to jest śmieszne"
To cytat mojego syna, a dokładnie pierwsze słowa komentarza o opinie na temat rysunku który mu pokazałem.
Brzdąc ma lat siedem.
"jak tu się pali, to tu ucieka, normalne, a jak się wszędzie pali to gdzie ucieka? Musi uciekać. Wiesz synku, to taki Kapitan Zielonka co dach chce wysadzić, tato a po co wysadzać? przecieka mu? A pan Major (mój przyjaciel co nas często odwiedza) mówi że wysadzają niewypały na poligonie...to czemu Kapitan tego na poligon nie weźmie? Pokazuję malcowi dwa wydruki, jeden 3 gracje a każda piękna, oraz drugi, Kapitana Zielonki super projekt...
Tato tu się pali, tam ucieka ja to rozumiem, ale jak się pali WSZĘDZIE to gdzie ucieka? Nie wiem syneczku to tylko projekt, wiesz każdy pomysł może być zły, albo dobry, Tatko a śniegu się nie nasypie jak się dach zepsuje? Czego Ramsztajna nie poprosimy aby to na poligonie wysadzić? (Rammstein to ksywa Majora) Ten pan chce zaryzykować synku, jest ryzyko jest zabawa, tato a ty powiedziałeś że nie będziesz ryzykował i wymieniłeś mamie klocki, tak wiem synku, a dlaczego każe ci zapinać pasy? dlaczego krzyczę na mamę jak nie zapina tobie pasów? bo to jest bezpieczne, a ty jesteś dla mnie najważniejszy prawda? Ja też cie kocham tato, ale powiedz dlaczego ten Zielonka chce coś takiego zrobić? A bo ten pan ma mało miejsca na strychu i ta rura mu się nie mieści..tato ale to głupie jest to nie zadziała, dlaczego syneczku? Bo tu się wszędzie grzeje, wiesz, jak rozpalasz w piecu w kuchni to u mnie w pokoiku jest cieplutko bo to idzie do góry, A pan Zielonka to ma specjalną pompę aby to wchodziło do dołu i do góry? Bo my mamy pompę tak? Nie kochany nie ma tam pompy, to projekt tylko, taki pomysł, aaa czy się da wysadzić dach. Lekcje odrobione? Taaato posiedźmy w piwnicy jeszcze, taaaaaato a wiesz...że ta sowa co cie wkurza ma u nas gniazdo? naprawdę widziałem, dwa sowy siedzą, ............synku dwie, no mowie, dwa sowy, i dwie nasze wiewiórki, idziemy je nakarmić?

Brzdąc zrobi wszystko aby tylko nie odrabiać lekcji, ale chłonie wiedzę jak gąbka, jest logiczny, dociekliwy i spostrzegawczy.

A pierwsze słowa to .............Tato jakie to śmieszne.........................

Katiusza opis i wnioski końcowe

: środa, 17 lut 2016, 21:57
autor: zielonka
Cóż, miałem nie pisać już ani słowa więcej ale to w końcu mój temat i nie mogę zostawić go bez podsumowania.
Po raz pierwszy zgadzam się w pełni , kolego Rozrywek to jest śmieszne ,
Śmieszne i na dodatek żałosne.
Jeśli dziecko musi Ci tłumaczyc co widzisz na prostym szkicu projektu aparatu o którym prosiłem wszyskich żeby się wypowiedzieli i porozważali szanse powodzenia tego POMYSŁU. Nie komentuję pytania 7latka o to co widzi na szkicu bo jest to poza moim porządkiem rzeczy.
Po przemyśleniu i ponownym przeczytaniu tematu postaram się odpowiedzieć wszystkim po kolei :
Pierwszy post który miał coś do przekazania mówił o możliwym syfonie i faktycznie na rysunku łatwo było to zauważyć. Łatwo to usunąłem i następnie wpisał się
kolega Kamal , 3 Lut 2016, 22:08.
Ten post zignorowali wszyscy a ja jakos się nie zastanowiłem nad ostatnim jego zdaniem bo wczesniej był link do Vsop o ciągłej destylacji i to nie było tym o co mi chodzi .Ale już poniżej pada zdanie

„Czy nie podobne rozwiązanie jest w destylarnii Bacardii? Bo tam destylat idzie do chłodnicy i następnie do kolumny z płytkami grzewczymi (nie pamiętam dokładnej nazwy) i tak jest 5 kolumn z chłodnicami pod rząd bodajże.
K.


Jakbym to uważnie przeczytał i przemyślał nie byłoby co najmniej kilku następnych nic nie wnoszących do tematu.
Nastepnie mamy bardzo krzepiący ale nie poddany analizie tekst W-TG
Czasami jest ich cała bateria od najwyższej do coraz niższej
Ale każda z nich działa jako niezależna.
Ale próbuj do odważnych świat należy.

No to próbuję, a powinienem był zapytać dlaczego do coraz niższej ?
Skoro wysokość ma znaczenie. Może destylat spływa kolejno na wypełnienie poniżej ?
To byłby już duży postęp. Przypomnę że celem rozważań jest uruchomienie kilku połączonych szeregowo kolumn.
I dwa głosy z alternatywą od kolegi Andrea i W-TG
Jak się bawić, to się bawić.... mnie po głowie chodzi taki pomysł żeby zastosować spiralę ślimakową w środku rury o większej średnicy, w środku której byłaby zamontowanarura o małej średnicy.
przez W_TG » Czwartek, 4 Lut 2016, 13:06
VOSP cos podobnego stosuje. Nie pełen ślimak ale ułożony z blaszek.

Kolego Andrea przemyślałem sprawę i ta spirala całkiem nieźle mogłaby działać.
Własnie dzięki ułożeniu slimaka z blaszek połozonych przeciw prądowi spływającego destylatu, destylat spływa wpadajac pod najbliższą blaszkę na wypełnienie ułozone pod i nad blaszkami. Tworzy się półka prawie co blaszkę.Rurę środkową grzałyby opary i całość mogłaby osiągnąć niezły wynik.
Dalej mamy że nie zadziała bo nie zadziała bo ruski uczony zabrania i pytanie o kierunki par. I moja odpowiedź

Kolego Roger skoro znasz te zasady termodynamiki to pomyśl jak możnaby jednak upuścić ten spirytus do małego zbiornika.Wiem że na pewno zadziała ale pod pewnymi warunkami i dlatego już nie pytam CZY ZADZIAŁA a szukam JAK do tego doprowadzić.
No i tu mamy clou programu – tu własnie było miejsce na wpisy – daj chłodnicę , chłodnicę daj , my chemicy tak robimy od wieków to proste.
Ha, a ja nie chemik więc Zielonka brnie dalej
Naprawdę to proszę o odpowiedź na pytanie czy przy pewnych warunkach (np. mały przekrój) ciężar właściwy spirytusu pokona siłę wyporu spirytusu wrzącego. Przy małej średnicy pomiędzy miejscem spadania a zbiornikiem 2 grawitacja powinna dać radę. Tego nie wiem. Jak chciałem dolać spirytusu w czasie procesu to stał w lejku i nie bardzo chciał wejść do kega.
No tom dolał , teraz się zaczęło
Lesgo58
Od razu zaznaczam, że Ci w sprawie Twojego pomysłu nie pomogę.
Widząc, że nie możesz uzyskać odpowiedzi na nurtujące Ciebie pytania (z różnych powodów)- to dlaczego nie będziesz tym pierwszym, który przyszedł i zrobił coś co wszyscy mówią, że się nie uda, a Ty o tym nie wiedząc jednak to zrobiłeś. Po prostu zrób taki sprzęt i popracuj.

No miała być rozmowa co zrobic żeby się udało, po to założyłem temat i chciałem rozpisac taki proces na czynniki. Zrób sobie dobrze sam. Dziękuję w tym momencie byłem za cienki bolek żeby to wyzwanie podjąć.
Ale pojawia się chemik
Chłopie, kiedyś wlałem do kolby 10l, gdzie w środku było 5 litrów wina o temp. Bliskiej wrzenia litr wódki. Nastąpiła EKSPLOZJA!!! Żebym nie był przygotowany - maska, rękawice, fartuch pewnie bym nie pisał tego postu. Jest to silna reakcja fizyczna !! Więc jeśli jesteś idiota i chcesz mieć pożar rób tak. Ja robiąc to pod wyciągiem plus mając zaplecze chemiczne nigdy tego nie powtórzę. POZDRAWIAM WSZELKICH IDIOTÓW. Niech poczytają wpierw podstawy reakcji chemicznych i fizycznych. Brak podstaw chemii i fizyki się mści.

A on sie uczył i nie dogadał, nie wspomnę że nikt nadal nie proponuje tego tak oczywistego rozwiazania jakim jest użycie chłodnicy. Do tej pory czułem się cienkim bolkiem teraz dowiedziałem się jeszcze o niewydarzonym bimbrowniku i idiocie. Wykształcony chemik wdupia litr zimnego do 5 litrów wrzątku a kolesia co próbował wlac (ostrożnie ) 100ml do 30 litrów w 50tce nazywa idiotą.
A chłodnica gdzie ? pytam.
No to jadziem panie, Zielonka.
Jest sensowny kolega HomoChemikus i proponuje spust z małego zbiornika, widac już wierzy(pewnie wie jak ale nie powiedział) że spirytus jednak się w nim pojawi.
Ja wyjaśniam jak możnaby to zrealizować
może przy pomocy jakiejś rurki ze zwężką zakończonej np igłą od strzykawki ?
Potrzebujemy przecież nie dolać litr na raz a zaledwie tyle ile maksymalnie poda głowica z pierwszej rury. To zapewne nawet nie doleci do płynu a raczej odparuje- tu zapewne czai się ta siła która ma mnie rozerwać na strzępy razem z sąsiadami i zapewne mogłoby tak się stać gdybyśmy użyli sporej ilości spirytusu w jednym momencie, jeżeli jednak ta ilość nie będzie zbyt duża to sie po prostu rozpręży i pomknie do drugiej rury.Pamiętajmy że jest to proces. I na dokładkę startujemy z dowolną dawką regulowaną przez operatora. To co się skropli nie powinno nikogo zabić.

Dorabiamy więc spust i obliczamy wielkość mniejszego zbiornika tak żeby zmieścić skropliny z refluksu i parę.

Tu dowiaduję się rzeczy nowej , kolega Radius
@zielonka, zaczynasz już się motać i bełkotać bez sensu
Tyle w temacie

Pisał zielony do Zielonki.
Ale na szczęście nie wszyscy. Kolega Roger napisał
zbiorniczek i druga rura muszą być odseparowane od zbiornika i z tego układu należałoby odbierać wszystko jak leci, bo inaczej robi się niebezpiecznie.
Miałem pytać dlaczego niebezpiecznie ? wszak u góry działa normalny skraplacz i głowica ,
Więc skąd niebezpieczeństwo ? Zaczynam rozkminiać sam. Na dzień dobry mam pusty zbiornik, wpływa tam powoli spirytus i się rozpręża, jest go coraz więcej więc opary docierają do głowicy , ta je skrapla i zawraca na wypełnienie , odbieram przez drugi OLM czyściutki spiryt a 4 części jak przykazanie zawracam na wypełnienie, te zapewne się zagotują na dole i wrócą a w międzyczasie dopływa z góry więc mamy w małym zbiorniku całkiem sporo oparów.Chwilowo wydaje się że jest ich nawet bardzo dużo.
Coś by trzeba z tym zrobić, albo zwiększyć odbiór albo zmniejszyc podawanie.
No to pojawia kawaleria
Rozrywek
Zbuduj ten aparat, wysadź w powietrze pół strychu
nie jesteś jedyny z poronionymi pomysłami, ja mam takich wiele, niestety chwilowo nie mogę ich zrealizować. ----Ale ty jako szalony budowniczy może podejmiesz wyzwanie, podniesiesz rękawicę i staniesz w szranki z fizyką.

Dobrze myśl tam sobie ze uczestniczysz w ratowaniu idioty.
Ja włączam swój własny tryb i rozkminiam dalej
Im dalej tym trudniej, alkohol odparowuje z głównego zbiornika i rośnie temperatura -również w małym więc szybciej paruje i..........no właśnie co dalej?
Załózmy że będzie tej pary dużo to przecież ma ujście do rury( zgłowicą) i tam ją skroplimy i zawrócimy.
Tam będzie mocno gorąco więc tej pary dużo no to w górę i...... skroplimy , część odbierzemy i z powrotem. Roger gdyby tak było to powinien refluks jednak działać.
Mając wgląd w poziom spirytusu w drugiej rurze i w małym zbiorniku powinno się dać pracować .
Słup spirytusu w drugiej rurze i kranik precyzyjny na końcu powinny pozwolić regulować proces dostarczania alkoholu do małego zbiornika.
(i odbioru spirytusu z drugiej kolumny)

Jest znowu jak zwykle pomocny i pozbawiony spamu kolega HomoChemikus
Musiałbyś wstawić jeszcze jeden zaworek precyzyjny w pierwszej kolumnie, aby kontrolować refluks w niej i zrobić odpowietrzenie w obu głowicach.
Nadal podtrzymuję swoje stanowisko, że mniej problematyczne byłoby rozdzielenie kolumn.

Tu powinienem był zastanowić się czy rysunek nie jest zbyt schematyczny że on nie wie że ja od poczatku rozważam obecność dwóch głowic i oczywiście dwóch odbiorów, najlepiej OLM
Ale rysunek miał zapoczatkować tylko temat a konieczność dwóch głowic była oczywista .
To rozdzielenie kolumn, hmm w zasadzie sporo ułatwia ale ciekawi mnie moja wersja .
Pojawia się facet od wkładania kija w mrowisko

bohema.zaba »
Kolego zielonka, bardzo proszę, narysuj taką kolumnę z pięcioma rurami (lub więcej), tak jak to ma być w założeniu Twojego projektu....
Był tekst od początku że mowa o baterii rur, nazwa Katiusza nie wzięła się z sufitu.
Sądzę że wystarczy że zadziała drugi człon to zadziałaja również kolejne choc powyżej 3ch wydaje mi się nie ma sensu. No to photoshopem go i mamy 5 rur . Wg mnie niczego to nie zmienia dla problemu ale jestem w błędzie.
Roger pisze nagle
Ja się poddaję w zbiorniku jest stała temperatura zatem o kant .... d... ten schemat
Gdybyś oddzielnie je grzał i kontrolował temperaturę to ma to sens ... inaczej pssssyt .... i poszlo ...
Roger

Któryś raz schemat okazuje sie do dupy, ciagle nie pytam dlaczego , widzę przecież jasno ten cały wynalazek.
Czemu stała temperatura w zbiorniku ? Dlaczego psyyt i poszło ? a głowica na szczycie co robi ? opierdala sie ? Temperatura rośnie. I nie wiadomo czy to się przydaje czy szkodzi.
HomoChemikus już by miał włączony sprzęt bo rozdzieliłby kolumny a ja nie chcę bo mi żal gorąca ze zbiornika. I fajnie wygląda taki samogrzajec.
No to jadziem panie, Zielonka .
Jest wsparcie
Ramzol
:klaszcze: za determinacje
Jak zacznie boleć cię bark od pizgania w betonowe drzwi to broń Boże nie zamieniaj na głowę

No nie całkiem o to chodziło ale dzieki i za to.
Trudno coś trza samemu posunąć do przodu. Ogłaszam więc
przez zielonka » Środa, 10 Lut 2016, 20:38
No to nadchodzi dzień testu.
Plan jest następujący - na wlewie 3/4 cala zakręcam zawór kulowy i na nim montuję szklaną chłodnicę 70 cm po dziadku. Podłączam wodę i w czasie pracy zbiornika otwieram delikatnie zawór.Do zbiornika 50 załaduję 25l wsadu aby uzyskać przestrzeń na rozprężanie się gwałtowne spirytu. Jak pary zaczną się skraplać i wracać do zbiornika zacznę POWOLI dolewać spirytus.Jeśli utworzy się poducha będę dolewał POWOLI nadal -tylko ile ? tzn kiedy zrobi się niebezpiecznie? jak będzie tam 100, 200 czy 300 ml ? Bo jak poducha się podda to cały ten spiryt tam wpadnie .
Czy ktoś wie jaka ilość spirytusu który gwałtownie wpadłby do 25 litrowego bufora nie wysadzi domu ? Pewnie da się obliczyć ale nie wiem jak się dowiedzieć.
I to jest poważne pytanie w tej sprawie
P. S. Mam dziwną pewność że zadziała

Pojawia się zielony
Mógłby jako wszechwiedzący napisać że chłodnica to standart i spoko mozna wlewać jak to za kilka dni napisze co najmniej kilku znafcóf.
Ale nie, wali w pysk
przez radius » Środa, 10 Lut 2016, 21:30
zielonka napisał(a):Mam dziwną pewność że zadziała
głupiec.jpg
Bez obrazy

Nie no jasne, co mi tam tam i tak lekko poszło mógł byc głupi idiota np.
Ale są i Ci co chca cos wnieść do tematu
Szlumf
O ile dobrze zrozumiałem opis to na kotle montujesz pionowo za pośrednictwem zaworka szklaną chłodnicę. Dopiero gdy wsad Ci się zagotuje (skąd to będziesz wiedział? BUUUM) uchylasz zaworek. W zależności od mocy grzania, średnicy wlotu chłodnicy, stopnia otwarcia zaworka i paru innych rzeczy będzie albo opóźniony BUUUM, albo plujka z poduchą skroplin, albo może się uda przy małej mocy. Jak się uda to na szczęście "powoli" zaczynasz wlewać spiryt. Domyślam się, że przez wylot chłodnicy bo wyraźnie nie napisałeś.
I ponawiam pytanie po co Ci to?

No własnie po co?, wszak ciagle nie wiem czy da się dolać do rozbuchanego zbiornika spiryt czy nie. Piszę o tej chłodnicy ja, pisze Szlumf i nadal spece od chemii straszą apokalipsą .
Rozrywek
opary grzane jednocześnie tym samym kotłem będą się nawzajem blokować, pierwsza rura będzie wypychać opary do drugiej, bo kurna nie ma gdzie...
|druga rura będzie wypychać opary do odbioru, bo ma gdzie, ale jednocześnie będzie wypychać opary do rury pierwszej.
A dalej A już dolewając spirytusu, masz pewność że wszystko pizdnie.

Jakim sposobem do pierwszej ? nie wiem ale aż strach zapytać bo zna murzynów co gwałcą wiewiórki. I skąd ta pewność ? Pokazałbys jak koniowi na rysunku gdzie to pizgnie , bo szukam i nie widzę .
Trudno po raz kolejny rozkminiam sam. Jak zrobic test wlewu ? Szlumf mądrze pisze że jak wpuszczę gorace opary na zimną chłodnicę to może peknąć- no to trzeba wystartować z otwartym od poczatku zaworkiem.
Żarty żartami a tu zamiast propozycji otwarcia zaworu pojawia się memento .
przez Roger » Czwartek, 11 Lut 2016, 09:47
zielonka napisał(a):Dawać mi tu te horrory bo sobota blisko a testament nie zrobiony.
Wiesz co ... może w sobotę ubierz garnitur ... sprawniej pójdzie
PS
Przemyśl to raz jeszcze na spokojnie

Pieknie, myslałem że mnie będzie wspierał bo wczesniej podpowiadał, a tu zonk.
Dobra uruchamiam troche już przestraszone szare.
Podepne chłodnice na wlewie, załączę wodę, uruchomie grzałki i co?
Jak wzrośnie ciśnienie to opary pojawią się w spirali , i co ? nic , skroplą się i wrócą do zbiornika tak samo jak te co skraplają się gdy polać zbiornik pracujacy zimna wodą a to się już zdarzało i nie wybuchał. Jak będą się skraplac i wracać to kto je tam policzy czy nie wróciło troche więcej ? . Dobra MÓJ WŁASNY NIEPODLEGŁY ROZUM mówi że nie ma strachu . Jak przedawkuję trochę to wzrośnie ilość par i co ? No wywali spiryt na sufit tak samo jak przy zalewaniu bez chłodzenia.
To już mam przerobione, żarówka Led , zero ognia w pomieszczeniu. Dobra spokojnie i powoli ale zrobię to bo inaczej nie posune się do przodu.
Decyzja podjeta
Pojawia się przyjaciel
cviat » Czwartek, 11 Lut 2016, 10:38
Zielonka, ja Cię szanuję - wiesz to. Po jaką cholerę ta kombinacja jest? Co chcesz uzyskać? SpiralStil załatwi w niskim pomieszczeniu sprawę - jak chcesz bardzo dobre będzie bardzo wolno, ale będzie. Proszę Cię nie montuj nigdzie zawora kulowego "dla testu" lubię Cię czytać.

Miło że się martwi ale najwyraźniej nie widzi ustrojstwa i też pyta poco mi to .
To objasniam dokładnie

-chcę sprawdzić czy możliwe jest dolanie spirytusu do gorącego zbiornika.
I dalej
Nie mam póki co zbiornika w zbiorniku jak w moim projekcie więc postanowiłem na próbę zrobić to przez wlew do kega w czasie jego pracy.
Żeby zobaczyć co się dzieje w tej sytuacji chcę użyć szklanej chłodnicy zamontowanej na wlewie, ma ona udawać rurę spustową spirytusu z mojego projektu.
Chłodnica będzie podłączona do obiegu wody a opary ze zbiornika mają wejść do spirali , będę je widział

Wszystko dopowiedziane i zapowiedziane, tylko czekać.
Jest odzew
Rozrywek (spam pominąłem)
przez rurę o średnicy 10cm pompujesz coś dając ujście 1cm, oczywiście wzrasta ciśnienie i to coś tryska jak fontanna, ale nie można w nieskończoność naciskać tłoka wierząc że PRZECIEŻ MA UJŚCIE.
CYLINDER PIERDYKNIE AZ MIŁO.

Ciągle nie wiem dlaczego on uważa że nie ma ujścia , ja mam aabratka i wiem że nad skraplaczem jest dupna dziura którą w razie czego wywalą te opary na sufit i pozamiatane.
Jak widzisz korek to pisz gdzie .
Tam wcześniej ktos pisał o odpowietrzaniu ale też nie wiem po co.Ten szkic to mocno schematyczny jednak.
Sobota , nie bez problemów szykuję maszynę i podłączam .
Znalazłem jakieś syfiaste wino i pozlewany przedgon uzupełniłem niedojechanym wujkiem i odpalam. Nie zalezy mi na produkcie nie przeszkadza mi woda kapiaca z prowizorycznie stworzonego drugiego obiegu chłodzenia.W chłodnicy upieprzyły się końcówki . Taśma tasma i jeszcze raz taśma. Działa.
Wszystko idzie zgodnie z planem bez najmniejszego problemu , zagotowałem wsad na maxa na otwartym OLM i leci wprost do lejka chłodnicy i wraca przez zbiornik rurą , LM , OLM otwarte na max , chłodnica łyka z OLM spoko . Zamykam powoli LM i OLM, przechodzę w tryb zwykłej pracy z tą różnica ze zamiast do srebrnego wiaderka destylat wraca do kega. Kolumna się stabilizuje i wszystko jasne . To będzie mój sposób na wprowadzenie spirytusu do drugiego zbiornika. Ogłaszam na forum , załączam zdjęcia , no w mordę troche syf w tej norze ale każdy kiedyś zaczynał , zatrzymam się przy tym hobby to zrobie tu porządek, a jak nie to niech se ojciec robi, póki co wazniejsze że jest postęp w mojej sprawie.
Cały happy. Nie za długo. Wpadam z imprezki na chwilę, pijany, poczytać co swiat na to.
Pojawia się zielony opiekun
radius » Sobota, 13 Lut 2016, 19:14
No, jeżeli to co pokazałeś na zdjęciach nazywasz postępem, to ja leżę i kwiczę
Już był taki jeden co to refluks regulował za pomocą dzielenia "ciurkającego" destylatu, nie idź tą drogą
Możesz pochwalić się jakiego użyłeś zbiornika wewnętrznego, jak go umieściłeś w kegu i jaką grzałką go podgrzewasz

Jaki zbiornik? , jaki refluks regulował? , o co do cholery pyta ? Pijany jestem. Wpadne jutro to zrozumiem.
Jest i drugi master of rozum
przez jarob » Sobota, 13 Lut 2016, 19:38
człowiek na siłę chcący coś wynaleźć by o nim było głośno napisał(a):niech mi ktos powie że to nie jest postęp.
Ja Ci mówie, że to nie jest postęp - to jest PATOLOGIA - rób tak dalej, to tym swoim postępem wrócisz do zardzewiałej kany na mleko i zasyfiałej chłodnicy z gumowego węża, i szczerze mówiąc na takie właśnie "twórcze" zdjęcia czekałem

I na trupy zapewne. Podobno nic tak nie ożywia tematu.
No tak nie wiedzą o czym była mowa kilka postów wcześniej i nie odrózniaja eksperymentu od realizacji, a na dokładkę te moje prowizoryczne taśmy, w końcu na próbe nie ma co inwestowac w jakieś cuda.
Zjawił się znowu opiekun
radius » Sobota, 13 Lut 2016, 20:40
@zielonka, nie odpowiedziałeś na moje pytania Może chociaż jakieś zdjęcia Pliiis

Chyba też pijany , no dałem przecież , sobie mam zrobić ? , teraz ma ubaw paru oszołomów bo widzą plastikowe węże i taśmę samoprzylepną. Pewnie używają w obiegu chłodzenia złotych a do łaczenia prowizorki kupy cesarza. A niech tam.
Jeszcze oczywiście musi pojawic się zielony
Radius
@zielonka, rozczarowałeś mnie
Wszystkich, którzy ci tak kibicowali i czekali przed telewizorami w wypiekami na twarzy na wiadomości, zrobiłeś w chu*a Nie zamontowałeś mniejszego zbiornika ani dodatkowej grzałki, nie zbudowałeś tak rozreklamowanego przez siebie rewolucyjnego wynalazku a tylko ledwie szklaną chłodniczkę i do tego wlewasz spirytusik przez nią ręcznie. A miało być tak pięknie
Co, tak się przestraszyłeś, że na stypie nie pomieszczą się wszyscy, którzy czytali o twoich próbach zrewolucjonizowania sprzętu do domowej rektyfikacji
Myślałem, że jako były żołnierz, masz większe jaja

K…wa nie umie czytać czy ciągle nawalony chodzi i resetuje sie co post.
Może ja nie napisałem wczesniej że to próba ? No napisałem .
Jest i nowy obserwator
Zygmunt
Czy chciałeś udowodnić, że da się wlać przez boczną chłodnicę spirytus do zbiornika? Oczywiście, że się da- wszak to po prostu chłodnica zwrotna.
Czy ja nie napisałem że użyję chłodnicy ? Napisałem
Jasne, po prostu chłodnica zwrotna a na moim szkicu to była bezzwrotna i trzeba było mnie straszyć pogrzebem , murzynami i rozdupionym dachem. To ja serdecznie dziękuję. Zmieniam forum.
Tam okazało się że mój pomysł nie jest nowy i są aż 4 tematy , a paru gości mocno już zaawansowało projekt swego czasu. Postanowiłem dotrzećc do nich. Może wznowię nawet ten sam temat choć nie ma pewności co tam się wydarzy w temacie. Będę już zaszczepiony.
Coraz mniej jest wszędzie merytorycznych tematów a coraz wiecej wiewiórek. Owszem lubie się pobawić ale tam gdzie jest miejsce na zabawę . W temacie chciałem po prostu poteoretyzować o takim rozwiązaniu.
Następne moje szaleństwo będzie się nazywało metoda 2,5 na raz. I każdy raczej wie o co chodzi. Zrobię to cofając się o 200 lat(zgodnie z zapowiedzią Jarob) przy pomocy pary. Na tym forum to chyba ostatni mój post, choć będę zaglądał. Mam nadzieję że nie pojawi się pod moim wpisem kolejny spam.
Chciałbym w swoim temacie mieć ostatnie słowo. Dziękuję wszystkim którzy podpowiadali.

Pozdrawiam
Zielonka

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: czwartek, 18 lut 2016, 02:28
autor: rozrywek
Wkurwiłeś mnie. Nie tylko mnie, wkurwiłeś całe forum. Modów przepraszam za treść i słownictwo, jeśli dostanę bana, zrozumiem.

PODSZEREGOWY Zielonka, walcz z całym światem, walcz z fachowcami z forum, walcz naprawdę z psotnikami zaprawionymi w boju od lat, prawdziwymi weteranami, nie pasz pojęcia o podstawach fizyki, nie masz pojęcia jak naprawdę działa kolumna rektyfikacyjna, nie wiesz nawet najprostszych zachowań, typu wymiana para-ciecz są na tyle ogólnikowe, jak już dawno się zorientowałem, że iz aź, och i ech, każdy uważny czytelnik się zdążył zorientować że używasz określeń które są zwyczajnie wygooglowane, a których znaczenie nie za bardzo rozumiesz.
Zamiast mając ciekawy innowacyjny pomysł, merytorycznie to przedyskutować, to stanąłeś okoniem, Zielonka i katiusza kontra reszta świata.

A można było...na spokojnie rozważyć, przedyskutować, przemyśleć, po to tu jesteśmy, a nie .. nie bo nie, bez zastanowienia kontra. Jak moja pierwsza żona, kompletnie bez sensu.

Napracowałeś się pisząc post, przypuszczam że cały dzień ci zeszło, na to aby wyjść na jeszcze większego....dopowiedz sobie.

Miej pomysł, podziel się nim, pomyśl rozważ, przemyśl, posłuchaj mądrzejszych, wyciągnij wnioski, bo ja tobie jak i większość przypuszczam ostatni raz da jakąkolwiek szansę, Rękę ci podaję po raz ostatni, nie ugryź, proszę.
Na zachętę link, treść dosyć sucha, ale przyswajalna, na spokojnie ze zrozumieniem przeczytaj.
I na krwa przyszłość zapamiętaj, my tu w braćmi staramy się być, a nie wrogami , co do siebie strzelają, Ze ślepaków zresztą.
Pozdrowienia serdeczne bracie psotniku Zielonka.


Tu drobne podstawy, na zachętę:
http://www.chem.uw.edu.pl/people/AChajewski/sdest.htm

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: czwartek, 18 lut 2016, 08:31
autor: Roger
Aż mnie kusi żeby tu @PW wkleić ale to wbrew regulaminowi więc się powstrzymam ...
Sam nie wiem @zielonka jak ten Twój post "czytać" i co o Tobie myśleć ... :odlot: :bezradny:
U mnie ten temat ląduje w "ignorowanych"

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: poniedziałek, 11 cze 2018, 17:32
autor: zielonka

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: poniedziałek, 11 cze 2018, 22:08
autor: gary1966
Pamiętam, że antycypowałeś.
Ciekawe jakiej jakości jest urobek?

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: poniedziałek, 11 cze 2018, 22:32
autor: redhot
Mi to wygląda na aparat pistoriusa. Ruscy to na aliexpresie wystawiają masowo. Jakość pewnie marna, bo i sprzęcik malutki.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: wtorek, 12 cze 2018, 06:46
autor: radius
Kol. zielonka, jeśli mnie pamięć nie myli, to ty chciałeś zbudować aparat do podwójnej rektyfikacji. Takie "dwa w jednym" ;)
Sprzęt z linku to jednak tylko aparat do produkcji "zwykłego" bimbru z tym, że po podwójnej destylacji. Porównaj swój projekt z tym z linku i, jak w dziecięcej zgadywance, znajdź szczegóły, którymi różnią się te dwa rysunki :?
Pozdrawiam syna marnotrawnego :D

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: wtorek, 12 cze 2018, 15:39
autor: Juliusz
rozrywek pisze: "mima przestał mnie już bawić".
Rozrywku :klaszcze: pamiętam 'Mimę' też wszystkich wkurzał jak zmartwionego fallusa brat. Tacy bywają i trzeba im czasem pobłażać bo to zazwyczaj samotni megalomani w sieci... Ściskam tylko panów grzecznych.

J

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: wtorek, 12 cze 2018, 15:52
autor: Juliusz
Hm... Nie. Nie ciekawe. :-(

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: wtorek, 12 cze 2018, 20:47
autor: zielonka
Ciekawe ze względu na liczne podobieństwa do omawianej powyżej katiuszy tyle że ona zakładała rektyfikację w kolumnach a nie zwykłe dwie destylacje. Zamieściłem ten link po to żeby unaocznić że to o czym myślałem dwa lata temu a przede mną jeszcze inni, jest realizowane - to tylko kwestia czasu aby ten kto to zrobił zamontował tam dwa aabratki.
Tu już po dacie widać od jakiego czasu ten pomysł nurtował innych kolegów
viewtopic.php?f=11&t=3734&start=45
a poniżej temat o katiuszy omówiony na sąsiednim forum. Polecam komentarz zbyszka 1281 - viewtopic.php?f=11&t=5939
tak że kolego Juliuszu uważam za ciekawe że tak odsądzony od rozumu sponiewierany pomysł jednak ktoś realizuje.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: wtorek, 12 cze 2018, 21:34
autor: radius
Z powyższego wynika, że w dalszym ciągu nie rozumiesz dlaczego twój pomysł jest bzdurny i nie do zrealizowania :(

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: czwartek, 14 cze 2018, 05:43
autor: Juliusz
zielonka pisze: [...] Tu już po dacie widać od jakiego czasu ten pomysł nurtował innych kolegów
viewtopic.php?f=11&t=3734&start=45 a poniżej temat o katiuszy omówiony na sąsiednim forum. Polecam komentarz zbyszka 1281 - viewtopic.php?f=11&t=5939
Trudno aby jakiegoś 'zbyszka' z sąsiedniego forum traktować tu u nas jako autorytet - argument chłopięcy, śmieszny i lekko obraźliwy dla uczestników naszego forum, sugerujący, że autor ma problemy z netykietą lub/i z dorosłością.
zielonka pisze:...tak że kolego Juliuszu uważam za ciekawe że tak odsądzony od rozumu sponiewierany pomysł jednak ktoś realizuje.
Nie mam wątpliwości, że ktoś może realizować taki czy inny pomysł. A po obejrzeniu takich wywodow jak tu: https://www.youtube.com/watch?v=L_RqJWNIHQ8 ; lub tu: https://www.youtube.com/watch?v=lOnjr8kYIKg jestem wręcz pewny całkowicie, że najdurniejsze pomysły mogą być centrum uwagi osób, które mają albo za dużo czasu albo za mało edukacji albo i jedno i drugie.

NB ja naprawdę wiem co dla mnie jest ciekawe a co zdecydowanie ciekawe nie jest. Dodam też, że nie jestem zaskoczony iż wspominany tu temat fuzji destylacyjnej jest ciekawym dla kolegi Zielonki.

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: czwartek, 14 cze 2018, 21:07
autor: zielonka
no i jest jasność - w sumie to jestem za bo nie rozumiem ale jednak przeciw bo koledzy mówią że trzeba.
Jest i śmieszno i straszno ale na pewno nie merytorycznie.
I czasu i ochoty brak aby od nowa tłumaczyć. Ale .... za wujka jesse i tak szacun - to jest super .

Re: Katiusza czyli sposób na niskie pomieszczenia

: piątek, 15 cze 2018, 09:32
autor: prolog1975
Człowieku zrób tą maszynę zgodnie ze swoim projektem odpal i zobacz czy się da. 2 lata to chyba aż nadto czasu by zrobić prototyp a nie tylko tlumaczyć.