Alkohole-Domowe.com

Cześć.
Ponieważ dopiero zaczynam moją przygodę z psoceniem i nie mam jeszcze własnego destylatora, Kolega zaoferował się, że przedestyluje mi mój pierwszy nastaw. Wykonałem go 17 grudnia wg receptury z drożdży X-Pure 21,3 z 9 kg cukru. Otrzymałem ok 25l gotowego nastawu /23blg. Dzisiaj spotkałem się z kolegą, aby porozmawiać o przedestylowaniu mojego nastawu i okazało się, że zapomniał mi powiedzieć, iż do jego aparatury musi być wlane minimum 30l roztworu. Doradził mi, abym do mojego nastawu, który obecnie wykazuje 3blg, dolał 1,5 kg cukru rozpuszczone w pięciu litrach wody. Czy jeśli tak to zrobię, to czy nie popsuję mojego nastawu? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.

Popełniłeś błąd początkującego. 9 kg cukru na 25 l nastawu. Drożdże miały pod górkę, stanęły na 3 BLG i nic dziwnego. Bez dodatkowej pożywki mogą Ci tej dolewki syropu nie przejeść. Jak Ci nie spieszno, zrób drugi nastaw, z 6 kg cukru na 25 l nastawu na jakichś T3 i zmieszaj oba, sklarowane nastawy .

Zrobiłem wg receptury na drożdżach. 9 kg cukru na 19l wody. 7kg od razu a 2 kg po 24 godzinach. Wszystko tak jak opisuje producent.

Mój nastaw jeszcze wolno fementuje. Przez rurke wychodzi powietrze co ok 20 sekund. W sumie to mi się nie śpieszy. Czyli jesli chcę tak zrobić jak mi doradził kolega to muszę dodać jakąś pozywkę. Jaką najlepiej? A jeśli przyszykuję drugi nastaw to zmiszać je dopiero przed destylacją? Czy w tym pierwszym do tego czasu nic złego się nie stanie? Klarować chemicznie czy naturalnie?

@hunter post pod postem

Nie radze dodawać i kombinować. Na 99% po dodaniu zacznie gwaltownie gazować i fermentacja zatrzyma się

Cześć
@Hunter2. Uważam, że drożdże mogą nie zrobić tego, dodatkowego cukru.
Jeśli nastaw jeszcze pracuje, daj mu spokuj - niech dokończy. Gdy dobiegnie jego kres, zlej znad osadu i po prostu dolej wody do brakujących 30l. Przynajmniej, tak bym zrobił. Bez kombinacji.
Dowaliłeś cukru galancie - błąd. Nie patrz, co jest na opakowaniu napisane. "Pierwsze koty za płoty". 22°Blg - tego się 3maj

znowu wychodzi trzymanie się kłamliwych opisów na opakowaniach drożdży: dasz 9 kg cukru na 19l wody to otrzymasz w 5 dni 21% alkohol. Szczegół, że będzie ostry, palący i smierdzący. A przodkowie cukier przetestowali i zasadę 1410 nie na darmo stworzyli
cukier: 1kg na 4l wody
skrobia, mąka, śruta: 1kg na 3 lub 3,5l wody.
Kolega dobrze radzi: daj max 1kg cukru (i tak masz trochę ulepek) 5l wody i jaką pożywkę albo z dwie łyżki koncentratu pomidorowego.
Klaruj grawitacyjnie - to cukier, cudów z tego nie będzie. Drożdże też dałeś nie najwyższej półki.

Czyli ten mix z cukru, wody i koncentratu wlać do mojego nastawu?

Wlać, tylko bardzo powoli, żeby nie wykipiało. Odczekaj minimum tydzień, w najgorszym wypadku BLG nie zejdzie poniżej zera. Wiadro do klarowania wystaw na balkon po fermentacji na noc i będzie git

Prawie 27°Blg
Tyle kol. @Hunter2 uzyskał po wymieszaniu pierwszej partii cukru po czym, na drugi dzień dołożył jeszcze 2kg, co dodatkowo wzmocniło nastaw o kolejne ~5Blg. Nastaw ledwo zipie i jeszcze proponujecie dokładkę?

Hunter2 pisze:Zrobiłem wg receptury na drożdżach. 9 kg cukru na 19l wody. 7kg od razu a 2 kg po 24 godzinach. Wszystko tak jak opisuje producent.

Litości.

Oj tam, na pierwszy raz i tak potrzebuje mieć min. 30l.. Jak drożdże pójdą na współpracę to przez tydzień spokojnie coś jeszcze zdziałają

Życzę powodzenia
Pochwal się jak poszło. Szczerze, ciekaw jestem - ile tego cukru zdołają przerobić.

Ot kuna specjaliści od nastawów Żaden z was nie pomyślał o tym by wody dolac

Hunter2 pisze:Cześć.
Ponieważ dopiero zaczynam moją przygodę z psoceniem i nie mam jeszcze własnego destylatora,

Na tym się teraz skoncentruj.
Na własnym sprzęcie.

Tylko zanim coś kupisz, przyjdź tutaj, zapytaj, aby nie wyszły jaja jak z tym nastawem.

Ponieważ możesz się naciąć i za 1500zł kupić destylator do bimbru, a za 2000zł kolumnę rektyfikacyjną do apirytusu.

Spartoliłeś nastaw o tyle że ci tego cukru nie przerobią. Owszem w/g przepisu na opakowaniu.
Tylko że ten przepis to chłyt małkełringowy. Trzymaj się na przyszłość dolnej granicy, czyli 6kg cukru, max 7, ale nie 9.

Nastawy planuj tak aby maksymalnie wykorzystać pojemność kotła..
Czyli zrobić jeden duży, albo dwa mniejsze nastawy, odfermentować i razem chlup w kocioł.

Fermentory są śmiesznie tanie, kup ze dwa, przydadzą się.

W każdym razie ucz się, czytaj, poznawaj nowe.
Pozdro Rozrywek.

Ponieważ zdania były podzielone,musiałem sie na coś zdecydować. Postanowiłem dolać roztwór z cukru z koncentratem pomidorowym.Zrobiłem to wczoraj wieczorem.Rano zmierzyłem blg,które wzrosło o 4 kreski.Fermentacja nie ustała. Teraz widać , że fermentacja troche przyśpieszyła a blg zmiejszyło się o pół punktu. Jaką temperarurę utrzymywać? Obecnie jest na poziomie 24-25*.

Mod.
Rób spacje po znakach przestankowych, bo źle się czyta tak napisanego posta.

Hej. Od trzech dni blg stoi na 6. Fermentacja jeszcze jest nieznacznie widoczna w rurce i na powierzchni nastawu. Poczytałem trochę o restarcie i chyba spróbuję na drożdżach Coobra 6 po uwodnieniu i zahartowaniu. Co o tym myślicie. Czy ktoś z Was ma może wypróbowaną metodę na innych drożdżach? Jak długo może stać taki nastaw, bo drożdże muszę kupić przez internet.

Restart na cukrówce? To nie trójniak, gdzie litr miodu kosztuje 40 PLN. Dolej wody, daj na rury, a jak już Ci tak żal tej oszałamiającej ilości nieprzefermentowanego cukru, to zrób nowy nastaw na dundrze( wodzie odwarowej). Tylko nie zapomnij napowietrzyć, gotowanie pozbawia wodę tlenu.
A najlepiej potraktuj to jak lekcję, pokory następnym razem zrób nastaw jak Ci tutaj mówią, a nie wg przepisu z opakowania.

Hunter2 pisze:Poczytałem trochę o restarcie i chyba spróbuję na drożdżach Coobra 6 po uwodnieniu i zahartowaniu. Co o tym myślicie. Czy ktoś z Was ma może wypróbowaną metodę na innych drożdżach? Jak długo może stać taki nastaw, bo drożdże muszę kupić przez internet.

Zaraz zawiozą mnie do Tworek.

Drugi post w tym temacie Heńka Gwiazdy wszystko wyjaśniał, ale tu musi być saga rodu Cukrówki herbu Cobra.


Spartoliłeś nastaw, nic się nie stało, puścić jak jest. Tyle.

Lekarz mi się zabronił denerwować, ale, restart...cukrówki, koszt nowych drożdży, restart, nerwy, czas, koszt zmarnowanych 2 kilo cukru, pierdzielenie się z tym, warto?
To sobie policz koszta, czy warto.
Nauka kosztuje, w tym wypadku grosze.

Zamiast pomyśleć logicznie, to bawimy się w restarty....cukrówki.

Dolej wody, oddestyluj, resztę wylej w pindu.
Zrób nowy nastaw porządny, trzymaj się startowego 22 Blg, (podpowiem, 6kg cukru DOPEŁNIONE DO 25L wody)koniec sagi o cukrówce.
Koniec, kropka i c....j

Ps: myślenie nie boli.

Cześć

Hunter2 pisze: Poczytałem trochę o restarcie i chyba spróbuję na drożdżach Coobra 6 po uwodnieniu i zahartowaniu. Co o tym myślicie.

Zdecydowanie nie !
Uważam, że nie restartuje się nastawu, który ma już za sobą grubo ponad 25°Blg przerobionego towaru. Dosypanie - dolanie żarcia, było kolejnym błędem.
Zostaw go w spokoju i nic już nie dodawaj. Jak zakończy, wystaw do chłodu. Chłód sprzyja klarowaniu. Niech się klaruje. Następnie zlej znad osadu i dolej brakujące litry do niezbędnego minimum. Tyle.

Ok. Dzięki wszystkim za cenne wypowiedzi. Zrobię tak, jak opisał kolega defacto. Nauka nie pójdzie w las, tylko w rury. Pozdrawiam.

Hunterze, nie koniec jeszcze.
Zrobisz teraz jak doradadza @kol defacto. Bardzo słusznie.

Aby nie było że Rozrywek tylko opierdziela i strofuje, pomocną dłoń poda także:

Ten nastaw już jest ad acta.
Było minęło, kij z nim.

Następne rób zgodnie ze sztuką.

Parę zasad:
Przy 3 nastawie zreflektujesz się, o kurna, ale durne pytania zadawałem.
W skrócie ci ułatwię:

Nie przekraczasz 22 Blg.

Nastaw planujesz tak aby wlazł do kotła. Czyli dwa fermentory po 25L wsadu, minus odpady, da ci akurat wsad 50L.

W kotle zostawiasz oddech, czyli parę litrów wolnej, co wynika z powyżej.

Lepiej gotować wszystko na raz, niż dzielić na porcje, jeden przedgon, jedno serce i jeden pogon.
Zwyczajnie łatwiej i ekonomiczniej.

W cukrówce nie gmerasz.
Sypiesz, lejesz, bełtasz, napowietrzasz i zadajesz drożdże, i czekasz aż skończy.!!!
Klarujesz i na rurę, nie na rurki.
( durne to określenie, na rurki, jak rurka jest jedna, w destylatorze są faktycznie dwie, a przy rektyfikscji jedna, żart)

W każdym razie, RESTART, robimy wtedy jak ruszyło i przestało.
Jak praktycznie skończyło fermentację, to klarowanie i puszczasz.
@heniekstarr dobrze to ujął, miód nie cukier, nie szkoda. Z miodem to jest zabawa. A cukier...hmmm, nie przerobiło, walić to.

Arcyważna kwestia dla nowicjusza:
Chcesz bimber, puszczaj, chcesz dobry trunek, klaruj.


Obliczasz pojemność fermentora, do tego dostosowujesz blg.

Cukromierz jest potrzebny pod koniec procesu, przy nastawianiu nie. Tu prosta matematyka.

Nie kombinuj.
Nastaw, zostaw, sklaruj, oddestyluj, odleżakuj, polej. Daj zagryzkę.
Koniec. Nie da się prościej.


Czeka cię nauka Blg. Czeka cię nauka cierpliwości, czeka cię nauka pokory.
Oraz tego, że jeśli tutaj ci ktoś doradzi żle, to my go szybko wyprostujemy.

Co jeszcze cię czeka, hmm, to co polejesz komuś, czy to będzie serce, czy smrodliwy badziew, który kopie.
Szybko się przekonasz, co to serce.

Od razu doradzam, serce jest tylko jedno.

Pozdrawiam serdecznie, nie zniechęcaj się drobnym niepowodzeniem.

Ps: to hobby wybacza i uczy, spartolisz to poprawisz.

rozrywek pisze: Nastaw planujesz tak aby wlazł do kotła. Czyli dwa fermentory po 25L wsadu, minus odpady, da ci akurat wsad 50L.

Lepiej gotować wszystko na raz, niż dzielić na porcje, jeden przedgon, jedno serce i jeden pogon.
Zwyczajnie łatwiej i


Arcyważna kwestia dla nowicjusza:
Chcesz bimber, puszczaj, chcesz dobry trunek, klaruj

Oraz tego, że jeśli tutaj ci ktoś doradzi żle, to my go szybko wyprostujemy.

Ad 1 A jak będzie mniej to się nie da
Ad 2 Na pewno ? pomyśl dobrze
Ad 3 To już mistrzostwo w Twoim wykonaniu
Ad 4 i dlatego Cię prostuje

rozrywek pisze: Cukromierz jest potrzebny pod koniec procesu, przy nastawianiu nie. Tu prosta matematyka.

Rozrywek, a dlaczego dopiero pod koniec procesu? Ja jako niedoświadczony jeszcze "psotnik" zrobiłem do tej pory tylko 200l nastawu (w dwóch partiach po 4x25) i za każdym razem po zmieszaniu wody z cukrem sprawdzałem BLG (czy np. wody dolać nie trzeba) i dla własnych notatek . Wiadomo, że zawartość cukru w cukrze może być różna . Czasami także w trakcie jak doglądam to sprawdzam BLG. Choć to bardziej ze względu na to by nabrać doświadczenia jak szybko wszystko się robi.

Hunter, tak ogólnie to miałem podobne pytania jak ty - choć zanim rozpocząłem nastaw to je zadałem - i w tym wątku, który założyłem, wiele odpowiedzi i rad znalazłem:
https://alkohole-domowe.com/forum/pierw ... 25992.html
Może i ty coś ta znajdziesz dla siebie.