Alkohole-Domowe.com

Witam
Wiem, że podobne tematy były na forum, ale nie znalazłem konkretnej odpowiedzi.
Na dzień dzisiejszy mam sprężynki miedziane w buforze - około 22 cm potem około 20 cm sprężynki KO do termometru, powyżej ok. 80 cm KO do OVM i 27 cm KO do samej góry ( rura 60,3 )
Z urobku jestem zadowolony.
Teraz pytanie - czy jak zamienię sprężyki w buforze na KO a miedziane dam między buforem o 10 półką to czy coś się zmieni ?
Czyszczę sprężynki miedziane co trzeci proces ale muszę odkręcać cały bufor, a gdybym dał sprężynki wyżej to byłoby dużo szybciej i prościej.
Co koledzy na to ?

Możesz dać wyżej . Lokalizacja miedzi nie ma znaczenia.

Pako23 pisze:Możesz dać wyżej . Lokalizacja miedzi nie ma znaczenia.

No niekoniecznie, sprężynki miedziane mają inny HETP, więc 10 półka już nie musi być 10.
Nie ma to większego znaczenia, bo i tak chodzi o stabilną temperaturę, a to czy na tej czy trochę innej półce, to sprawa drugorzędna.
A do czego używasz miedź?

Do cukrówki.
Próbowałem bez miedzi, ale zapach mi nie odpowiadał.

Do cukrówki miedź nie potrzebna. Zasyp całość nierdzewnymi i masz problem z głowy z myciem. Jedynie płukanie kolumny możesz zastosować choć ja to czynię co 3,4 proces.

jakis1234 pisze: No niekoniecznie, sprężynki miedziane mają inny HEPT, więc 10 półka już nie musi być 10.

Powiem Ci, że mnie tą odpowiedzią zaskoczyłeś, skąd wiesz gdzie jest 10 półka ? Mnie zawsze uczyli że to jest nazwa umowna .

Pako23 pisze: Powiem Ci, że mnie tą odpowiedzią zaskoczyłeś, skąd wiesz gdzie jest 10 półka ? Mnie zawsze uczyli że to jest nazwa umowna .

W tym temacie https://alkohole-domowe.com/forum/testy ... t8310.html masz test sprężynek z teoretycznym wyliczeniem średniej wysokości półki. A więc da się teoretycznie wyliczyć wysokość 10 półki.
Zmieniając sprężynki, zmieniasz też i to.
Obliczenia są jak najbardziej teoretyczne i nie uwzględniają wielu parametrów (chociażby moc wsadu, która się zmienia z czasem) i dlatego nazwa jest umowna, niemniej chodziło mi o to, że zmiana sprężynek, czy też ich ułożenia, będzie miało wpływ na wysokość 10 półki.
A to, że to to nie ma praktycznego znaczenia, bo rzecz w stabilnej temperaturze, to zaznaczyłem.

A mnie się wydaje, że miedź jest lepszym katalizatorem w wyższej temperaturze więc lokalizacja miedzi na samym dole kolumny.
Z drugiej strony lepiej dać sprężynki stalowe do bufora - lepsze wzmocnienie bufora (sprawniejszy bufor).

Kompromis - miedź do pierwszego procesu do bufora a do drugiego procesu wszędzie sprężynki stalowe.

U mnie CU jest nad buforem, i tak jak radzi kol. Kula: nastaw z miedzią, surówka pełne KO.
Ja z uwagi, że jestem leniem, mam dwa pełnoprawne katalizatory, jeden zasypany KO, drugi CU. W zależności od wsadu stosuję je zamiennie - nie muszę się bawić w przesypywanie sprężynek

Po następnym rozkręceniu bufora zrobię próbę i przesypie miedź nad bufor.
Zobaczymy co będzie się działo.

Cześć
@Janek50000
Zasypując bufor sprężynkami KO przypuszczam, że uzyskasz nieco więcej półek teoretycznych (nawet na tak krótkim odcinku rury), przez co lepiej go wzmocnisz, uzyskując tym samym, czystszy półprodukt do dalszej "obróbki". Stosuję tą metodę i po ok. 75min wzmacnianiu bufora, temperatura oscyluje w nim na poziomie 79°C, może 0.2°C mniej. Dobrze wzmocniony (nasycony) bufor moim zdaniem, daje gwarancję stałego, niezakłóconego odbioru serca do końca procesu o ile nie dojdzie do destabilizacji kolumny - lokalne zalanie kolumny, na wskutek np. mało przewiewnego wypełnienia.

Ok ja natomiast uważam, że lepiej jest dać miedz do bufora (jeżeli wogóle ktoś jej używa, ja kilka lat temu przestałem, jednak przy jednokrotnej rektyfikacji jest mała różnica i jeżeli ktoś tak robi to miedz można zostawić).
Dlaczego tak uważam, naturalnym zjawiskiem jest to, że bufor się wygotowuje a co za tym idzie kolumna wewnętrzna przestaje pracować. Więc co za różnica czy stracimy 5 czy 3 półki teoretyczne. Miedz dalej spełnia role katalizatora ale w rektyfikacji już ma marginalne znaczenie. Natomiast w rurze głównej mamy sprężynki o lepszym HEPT co pozwala uzyskać dłużej stabilną kolumnę.
Ja dlatego stosuje głownie bufory na dużym złączu tri-clamp, wygodniej jest się dostać do miedzi w porównaniu do buforów na SMS czy skręcanych na kryzach. Jest drożej ale wygodnie ;D

Tak się zastanawiam, jak się liczy ilość półek do pierwszego termometru ( teoretyczna 10 półka )
Czy wlicza się te w buforze, czy tylko te od bufora do termometru ?

W poście wolana, powyżej Twojego,masz odpowiedź.

Jakoś wszystkiego nie mogę pojąć.
Mamy dwie opcje :
1. bufor 22 cm zasypany KO + nad buforem do termometra 20 cm miedzi
2. bufor 22 cm zasypany miedzią + nad buforem do termometra 20 cm KO
Sprężynki KO są od szymonli, miedż nie pamiętam.
Tak w przybliżeniu - na jakiej "półce" jest termometr i czy w obu przypadkach jest na takiej samej ?

Daj 15-20 cm nad buforem. Bez względu na to jakie sprężynki masz w tym miejscu.

Pod koniec procesu gdy bufor się wygotowywuje , przestaje pracować wewnętrzne wypełnienie bufora gdyż nie będzie się już przelewać z bufora do wewnętrznej rury . Miedź ma mniejszą półkę teoretyczną więc jak zostawisz miedź w buforze , to gdy zacznie ubywać spirytusu w buforze to zostawiając w katalizatorze sprężynki KO będziesz mieć więcej półek w kolumnie. Odpowiadając na Twoje pytanie na początku procesu półek powinno być tyle samo , pod koniec gdy ubędzie spirytusu z bufora więcej półek będzie , gdy w katalizatorze będą sprężynki KO.

Mod.
Nie cytujemy całych postów.

Dzięki.
Fajnie wytłumaczone.

Na początku procesu, gdy bufor się napełnia, wewnętrzne wypełnienie bufora także nie pracuje, bo bufor w tym czasie gromadzi cały spływający refluks z kolumny, więc na jego wypełnienie nic nie spływa. Za umieszczeniem miedzi nad buforem przemawia to, że katalizacji poddane są także pary pochodzące z wrzącego bufora, tak jak to się dzieje z ponownie odparowanym refluksem, który spłynął do KEG-a w sytuacji bez bufora. W przypadku miedzi w buforze, pary z niego pochodzące, nie przechodzą już przez miedziany katalizator i choć już jeden raz przez niego przeszły, to nie mają możliwości ponownego lub wielokrotnego przejścia przez miedź. Może wydawać się to błahostką, ale zauważmy, że refluks stanowi około 5x więcej płynu (par) niż sam urobek.
Jednak więcej półek teoretycznych będzie pracować, gdy KO znajdzie się nad buforem a miedź w buforze.
Pierwszy etap - napełnianie bufora, jego wypełnienie nie pracuje, bo brak przelewu.
Drugi etap - bufor napełniony, pracuje całe wypełnienie kolumny wraz z wypełnieniem bufora.
Trzeci etap - odparowanie bufora, jego wypełnienie nie pracuje, bo brak przelewu.
Myślę, że propozycja kol. Kula jest rozsądna ale nie dla leniwców, ci muszą zadowolić się jakimś kompromisem.