Pierwsze pędzenie

Zbiór podstawowych wiadomości dla początkujących destylerów.
Awatar użytkownika

Autor tematu
maszt
10
Posty: 12
Rejestracja: sobota, 17 lis 2012, 21:22
Krótko o sobie: Wódz Pędzący Bimber
Ulubiony Alkohol: miętóweczki
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Południowe Mazowsze
Podziękował: 2 razy

Post autor: maszt »

Witam drodzy psotnicy. Piszę, ponieważ 29 lub 30 grudnia będę próbował po raz pierwszy w życiu pędzić. Najpierw sprzęt, który do tego użyję:

1) szybkowar jak na zdjęciu:

Obrazek

2) deflegmator:

Obrazek

Przy czym kombinuję żeby na szybkowarze przeciąć rurkę i jak wiadomo - pomiędzy szybkowar i chłodnicę wrzucić deflegmator. Wszystko połączone będzie wężykami silikonowymi.

Moje pytanie: Jak ważny w całym procesie jest termometr? zastanawiam się nad zakupem takowego ustrojstwa:

Obrazek

i podpięcia go w miejsce zaworka bezpieczeństwa który znajduje się w szybkowarze. Czy jest on konieczny, czy też można pędzić "na oko" - wiem o konieczności zlaniu przedgonu dla krasnali.

Nadmieniam, że będzie to grzane maszynką typu prodiż. Już doczytałem, że gaz = zło :)

Co do nastawu, to jest na bazie grochu, robiłem w butelce 5 galonów (ok. 19l) - w środku było 4kg grochu, 4kg cukru i ok. 10 litrów wody plus drożdże (nastaw robiłem jeszcze zanim zacząłem czytać to forum...) teraz przecedziłem to od syfów (resztek drożdży i grochu) i klaruję. Zastanawiam się czy coś z tego wyjdzie, czy wszystko wychla porcelanowy mumin.

Pozdrawiam psotników i z góry dzięki za uwagi.
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: pokrec »

To szkiełko, to moim zdaniem, możesz sobie darować. Jak chcesz deflegmatora, to go zrób z metrowego kawałka miedzianej rury wypełnionej miedzianymi sprężynkami, siatką albo zmywakami nierdzewnymi z Lidla.
Termometr też sobie daruj, kup alkoholomierz i na nim się wzoruj.
Chłodnicę warto dać pionowo, jeśli jest spiralna w środku. Jak skropliny będą miały w rurce "pod górkę", choć we fragmencie, będzie ci system "pluł".
Na pierwszy raz po prostu spróbuj pot - stilla i puszczaj kilka razy, powoli.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

Autor tematu
maszt
10
Posty: 12
Rejestracja: sobota, 17 lis 2012, 21:22
Krótko o sobie: Wódz Pędzący Bimber
Ulubiony Alkohol: miętóweczki
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Południowe Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: maszt »

Mam jeszcze jeden problem. Mianowicie - wiadomo przed pędzeniem nowy sprzęt trzeba przepuścić "bez procentów" żeby się wszystko przeczyściło. No i mój problem...


Dziś destylowałem kranówkę po raz piąty - do gara tak na oko 4 litry. Destylowałem do butelki 0,5 litra i mam problem następujący. Chcąc się napić tego od razu mnie wykręciło. Wiem jak smakuje woda destylowana ze sklepu, bo kiedyś jak napełniałem akumulatory w aucie to parę łyków tejże wody spiłem - nie miała smaku ani zapachu. Natomiast to co przepuściłem dzisiaj strasznie wali metalem.

Poza tym, za każdym razem jak czyszczę szybkowar osadza się na nim jakiś taki biały osad, ale nie jest to kamień.

Czy ktoś mógł mnie nabić w butlę i sprzedać szybkowar ze stali ko jako zwykłe g***wno z byle jakiego stopu ?

Jeśli to normalne - Czy gotowy bimberek będzie miał taki sam metaliczny posmak? Czy może powinienem czyścić (odparowywać wodę) szybkowar "do skutku" ? Może ktoś miał podobne problemy - widziałem że parę osób próbowało destylować pot stillem na bazie szybkowarów.

Dzięki z góry za odpowiedzi i pozdrawiam.
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: Wald »

Jak byś poczytał troszkę forum, wiedziałbyś, że wszystko jest w porządku.
Puszczaj towar, będzie wszystko dobrze :ok: .
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

Autor tematu
maszt
10
Posty: 12
Rejestracja: sobota, 17 lis 2012, 21:22
Krótko o sobie: Wódz Pędzący Bimber
Ulubiony Alkohol: miętóweczki
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Południowe Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: maszt »

Hmm, hmm... no to siup w obroty, ale to jak mi koleżka podrzuci prodiż - pędzić chcę w garażu, nawet przygotowałem sobie stanowisko odpowiednie plus chłodzenie i odpływ wody. W kuchni to tylko tak zapodałem żeby wodę sprawdzić :).
Awatar użytkownika

Autor tematu
maszt
10
Posty: 12
Rejestracja: sobota, 17 lis 2012, 21:22
Krótko o sobie: Wódz Pędzący Bimber
Ulubiony Alkohol: miętóweczki
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Południowe Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: maszt »

Wald pisze:Jak byś poczytał troszkę forum, wiedziałbyś, że wszystko jest w porządku.
Puszczaj towar, będzie wszystko dobrze :ok: .
Heh, dopiero teraz dotarłem do wątku o paście do butów :-)

kotklakier2013
5
Posty: 6
Rejestracja: środa, 16 sty 2013, 11:45
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: kotklakier2013 »

Kolego, o co chodzi z tą pastą do butów, bo ja nie mogę znaleźć tego typu informacji, a mam podobny problem jak Ty :P i czemu nie gaz? Też się nad tym zastanawiałem...czy może na palniku elektrycznym to robić, czy na gazie?
PS: jak Ci poszło, bo już chyba proces zakończony :)
Ostatnio zmieniony środa, 16 sty 2013, 18:23 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Interpunkcja i polskie litery!
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1414
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 523 razy
Otrzymał podziękowanie: 124 razy
Kontakt:
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: mtx »

Czemu nie gaz... A ile razy o tym było pisane na forum?
Gaz w porównaniu do prądu jest droższy, bardziej niebezpieczny i upierdliwy,
dodatkowo musisz mieć drugą butle (oczywiście pełną) w zapasie, idąc dalej
trudniej na nim regulować moc grzania itd.
Kolego, o co chodzi z tą pastą do butów, bo ja nie mogę znaleźć tego typu informacji
A o to: http://alkohole-domowe.com/forum/zapach ... ilit=pasty
Awatar użytkownika

jurek1978
700
Posty: 713
Rejestracja: wtorek, 17 sty 2012, 16:25
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky, Bimber :)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Mazury
Podziękował: 232 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: jurek1978 »

No ale gaz butlowy ma inną cenę, a gaz w bloku z stałego ujęcia chyba ma inną? No i raczej się nie ma co martwić o to że się skończy :)
Ostatnio zmieniony środa, 16 sty 2013, 21:44 przez Zygmunt, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Nie cytujemy całego poprzedniego postu.

Pawellos999
50
Posty: 52
Rejestracja: wtorek, 2 paź 2012, 20:10
Ulubiony Alkohol: Jack Daniel's Gentleman i inne odmiany Whisky poza domowymi oczywiście tego się nie da podrobić :D
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: Pawellos999 »

Jeśli ktoś używa gazu ziemnego to nie potrzeba drugiej butli ;)
reszta jak najbardziej się zgadza.
Gaz jest bardziej kosztowny i niebezpieczny ale przy zachowaniu odpowiednich środków ostrożności można go śmiało używać na pomniejszych sprzętach domowych :mrgreen:
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: Zygmunt »

Pamiętajcie, że jak ktoś ma w domu gaz ziemny, to nie może w świetle przepisów p.poż używać gazu z butli.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1414
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 523 razy
Otrzymał podziękowanie: 124 razy
Kontakt:
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: mtx »

Pawellos999 pisze:Jeśli ktoś używa gazu ziemnego to nie potrzeba drugiej butli ;)
No i zapomniałeś o jednej jakże ważnej sprawie - jeśli ktoś używa gazu ziemnego i ma do niego
przyłącza np. w łazience, piwnicy, warsztacie czy garażu - to masz racę, ale szczerze wątpie
by chcąc pędzić np. w łazience ułatwi to gaz z sieci, a nie zapominajmy, że jednak dużo ludzi
pędzi poza kuchnią ;)

Zdrówko :piwo:

Durik
350
Posty: 364
Rejestracja: poniedziałek, 13 lut 2012, 11:24
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: Durik »

Chyba nie mówicie że grzanie prądem jest tańsze od grzania gazem ziemnym?
Awatar użytkownika

jurek1978
700
Posty: 713
Rejestracja: wtorek, 17 sty 2012, 16:25
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky, Bimber :)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Mazury
Podziękował: 232 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: jurek1978 »

No dobrze prawisz - gaz ma dużo minusów - mniejsza mobilność chociażby jeśli ktoś chce korzystać z gazu ziemnego - a on nie jest tak drogi jak butlowy - przy gazie ziemnym duże koszta są abonamentu i przesyłu które są stałe - więc zasadniczo gdybyśmy dużo z niego korzystali tym taniej by nam wychodził powiedzmy litr gazu :)
Seta :)

Pawellos999
50
Posty: 52
Rejestracja: wtorek, 2 paź 2012, 20:10
Ulubiony Alkohol: Jack Daniel's Gentleman i inne odmiany Whisky poza domowymi oczywiście tego się nie da podrobić :D
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: Pawellos999 »

@Zygmunt, to ciekawostka.
Osobiście przyznam się, że nie wiedziałem o tym (nie używam :) ) ale ciekaw jestem dlaczego.
Ciekawe czy chodzi o zmiany gazu na jednym i tym samym sprzęcie (kuchence), bo do ziemnego i butlowego są inne dysze ale reguluje się powietrzem tak samo.
Czy chodzi po prostu o to grzebanie w sprzęcie bez uprawnień.
U nas na ten przykład trzeba wzywać gościa do instalacji nawet jak chcesz sobie dysze w kuchence wymienić, a że większość ludzi nie wie, że można wymienić to nie wymieniają :D , a ci co wiedzą to potrafią to zrobić i też olewają :hahaha: wzywanie fachowca.

Wracając do tematu.
Ziemny gaz, taki w rurociągu w blokach, jest tańszy od butlowego ale i tak taniej wychodzi elektryczność na dzień dzisiejszy i bezpieczniej bo nie używa się otwartego ognia, a opary alkoholowe są wysoce łatwopalne, co było tutaj już w kilku tematach opisywane.
Niemniej jednak wielu z nas używa lub używało gazu.
Polecam poszukać działu o bezpieczeństwie ;)

@mtx1985 masz rację, przyjąłem jedynie psocenie w kuchni bez kombinowania.
Ja na szkiełku też bawię się w kuchni ale na kolumience już w łazience z prądem - wygoda.
:piwo:
Awatar użytkownika

jurek1978
700
Posty: 713
Rejestracja: wtorek, 17 sty 2012, 16:25
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky, Bimber :)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Mazury
Podziękował: 232 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: jurek1978 »

Na forum o innej tematyce znalazłem coś takiego :
Koszt zagotowania 1 litra (1kg) wody z użyciem różnych mediów
We wszystkich przypadkach temperatura odniesienia wody na wejściu 7C – zmierzone.

1. Gaz ziemny sieciowy – 0,0416zł
Gaz ziemny sieciowy po uwzgl. opłat stałych - 0,0583zł
2. En. Elektryczna – 0,0549zł
3. LPG - 0,0809zł.

Wyliczenia z początku 2012 roku.
Wynika z tego że koszt grzania gazem ziemnym sieciowym jest zbliżony do grzania prądem.
Gaz LPG czyli butlowy to jak widać drożyzna.
No ale na korzyść grzania prądem przemawia mobilność, bezpieczeństwo no i dodatkowo można keg ocieplić i oszczędzić troszkę kasy. Więc jednak prąd i tylko prąd :)
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: Zygmunt »

Osobiście przyznam się, że nie wiedziałem o tym (nie używam ) ale ciekaw jestem dlaczego.
Chodzi o to, że w razie pożaru odcinają gaz i wchodzą do domu. Nie chcą się tam natknąć na butle z LPG, która może wybuchnąć. Stąd zakaz używania butlowego LPG, jeżeli masz przyłącze gazu ziemnego.

http://isip.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 0020750690
§ 157, ppkt. 6:

Kod: Zaznacz cały

Zabrania się stosowania w jednym budynku gazu
płynnego i gazu z sieci gazowej.
No ale na korzyść grzania prądem przemawia mobilność, bezpieczeństwo no i dodatkowo można keg ocieplić i oszczędzić troszkę kasy.
I jak dla mnie kluczowa zaleta- dokładność regulacji.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Autor tematu
maszt
10
Posty: 12
Rejestracja: sobota, 17 lis 2012, 21:22
Krótko o sobie: Wódz Pędzący Bimber
Ulubiony Alkohol: miętóweczki
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Południowe Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: maszt »

Kurna olek. Trochę zeszło, trochę się u mnie pozmieniało - przede wszystkim stan cywilny i miejsce zamieszkania. Z tamtego psocenia nic nie wyszło... Ale za to w międzyczasie zrobiłem parę winek :)

Ale nie o tym, sprzęt został zmodyfikowany - dorzuciłem dwa odstojniki i tak jak mówiliście, dałem chłodnicę pionowo. Dziś w kościele ksiądz mówił o zmianie wody w wino, a ja zamierzam zmienić wino w coś lepsiejszego. Jedno z win o których pisałem, z truskawek, wyszło mi strasznie wytrawne i mam z 15 litrów do przegonienia. Czytałem, że może strasznie trącać ale co mi tam - jako wina tego się nie da wypić bo łzy lecą na samą myśl o tym winie.

Dołączam sweet focię sprzęciku:

Obrazek

mlodyk1
1
Posty: 1
Rejestracja: poniedziałek, 18 sty 2016, 23:47
Podziękował: 1 raz
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: mlodyk1 »

WItam, nie bede zaczynal nowego tematu bo szkoda miejsca a temat ten sam, rownierz naszlo mnie na dzialanie we wlasnym zakresie % towym ;)

Zanim sie zapisalem na te forum nastawilem zacier 6 kg cukru na 25l wody i turbo drozdze SAGA wszystko wedlug instrukcji na paczce drozdzy Obrazek

a to moj sprzet, milo bylo by uslyszec jakies uwagi co jak z czym sie robi, ;) mysle ze za dzien dwa nastaw bedzie gotowy wiec zaczne dzialac, posiadam plyte grzejna 2,2 kW ale nigdy jeszcze nie uzywalem sprzetu choc jest uzywany.

Obrazek


Prosze o jakies wskazowki na co zwrocic uwage ile % zapelnic tego kega czy kanke,

Zacier stoi 2 dobe, ma 0 blg, w smaku jest calkiem calkiem ;) ale czuc delikatnie cukier nie wiem bo w codziennym zyciu nie uzywam cukru wiec moge czuc go mocniej,


Dzieki za poswiecenie mi czasu i checi pomocy,

Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: rozrywek »

młodyk1 ......zacier???
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

HomoChemicus
400
Posty: 447
Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: HomoChemicus »

Po pierwsze w cukrze nie masz skrobi, aby ją zatrzeć.
Po drugie wypierdziel ten wężyk z PCV, chyba że lubisz pić bimber o smaku opony. Kup wężyk silikonowy.
Po trzecie. Dlaczego TO kupiłeś?
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."

A. Einstein
Awatar użytkownika

Autor tematu
maszt
10
Posty: 12
Rejestracja: sobota, 17 lis 2012, 21:22
Krótko o sobie: Wódz Pędzący Bimber
Ulubiony Alkohol: miętóweczki
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Południowe Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: maszt »

Jestem po pierwszym przepuszczeniu. Z około 4,2 litra wina wyszło mi 2 litry przeźroczystego płynu :) pierwsze 100 gram wylałem dla krasnoludków, a reszty wyszło około 2 litry. Rozlałem to do butelek po winie 0,75. W pierwszej butelce jak pobrałem próbkę miałem około 58-60% na voltomierzu. Końcówka jaka leciała miała 15-16% i wyłączyłem aparaturę. Reszta wina poszła do kibelka. W najbliższy weekend nastawię to jeszcze raz.

I tu pojawia się pytanie. To co kapało z chłodnicy dalej śmierdzi truskawką. Czy po drugim przepędzeniu zapach się ulotni?
Rozcieńczać to z wodą? Czytałem forum i różne są opinie, z przewagą na to żeby rozcieńczyć.
Potem pewnie i tak trzeba będzie do płatków dębowych wrzucić, chociaż myślałem, żeby do tego co wyjdzie dosypać suszonych śliwek żeby przeszedł ich zapach i może delikatnie smak :)

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Pierwsze pędzenie

Post autor: michal278 »

Jeśli chcesz mieć to od razu pijalne to tnie się bardzo restrykcyjnie frakcje, zbierając nawet do butelek 100ml jeśli zaczynasz uczyć się łapać serce. Jeśli zaś do starzenia można trochę mniej dokładnie. Do ilu procent ciagniesz, jest to trudne pytanie - 30,40%. Czy zostanie zapach- powinien. Ja zawsze dodaje do całości trochę pogonów, ale trzymam destylat nawet kilka lat z dębem. Przy dobrze prowadzonej destylacji prostej z deflegmatorem powinien początek być ponad 80%. Najlepiej zbieraj od początku w butelki 100ml i ucz się dzielić frakcje na smak I zapach, a nie na %. Czy destylować raz, czy więcej? Na szybkie picie raczej dwa razy.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pierwsze Kroki”