Przeglądając stronę Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno- Spożywczych znalazłam takie ciekawostki:
http://www.ijhar-s.gov.pl/pliki/decyzje ... 2%20r..pdf
http://www.ijhar-s.gov.pl/pliki/decyzje ... %20r.1.pdf
Warto zapoznać się z innymi decyzjami, bo może się okazać, że nawet nie wiedzieliśmy co spożywaliśmy.
IJHARS - zafałszowania artykułów rolno – spożywczych
Moderator: amator
Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: IJHARS - zafałszowania artykułów rolno – spożywczych
I nie dowiemy się nigdy co spożywamy...
Niestety jesteśmy w spirali pogoni za zyskiem kosztem zdrowia .
Ale to jeszcze nie byłoby najgorsze ,bo jest łatwe do wychwycenia.
Gorsza jest spirali obostrzeń i narzucania absurdalnych przepisów podrażających koszty produkcji i sprzedaży przez Rząd i urząd skarbowy i setki innych urzędów ,które miast kontrolować zasadność i prawidłowość prowadzonej działalności produkcyjno - handlowej , wymyślają absurdalne przepisy ,aby wycisnąć jak najwięcej pieniędzy od podatnika.
Póżniej wszyscy się dziwią ,że producenci tną koszty kosztem konsumenta.
A może się mylę i tylko jest takie moje odczucie.?
Niestety jesteśmy w spirali pogoni za zyskiem kosztem zdrowia .
Ale to jeszcze nie byłoby najgorsze ,bo jest łatwe do wychwycenia.
Gorsza jest spirali obostrzeń i narzucania absurdalnych przepisów podrażających koszty produkcji i sprzedaży przez Rząd i urząd skarbowy i setki innych urzędów ,które miast kontrolować zasadność i prawidłowość prowadzonej działalności produkcyjno - handlowej , wymyślają absurdalne przepisy ,aby wycisnąć jak najwięcej pieniędzy od podatnika.
Póżniej wszyscy się dziwią ,że producenci tną koszty kosztem konsumenta.
A może się mylę i tylko jest takie moje odczucie.?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 17
- Rejestracja: niedziela, 7 cze 2009, 09:45
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: IJHARS - zafałszowania artykułów rolno – spożywczych
Dobry wieczór,
myślę jednak, że jeżeli dobrze się zastanowić, to nie są te obostrzenia takie bezsensowne.
Pogoń za "mamoną" doprowadza do wprowadzania na rynek produktów, które z deklaracją na etykiecie nie maja nic wspólnego.
Może jest to tylko mój punkt widzenia, albo....
Pozdrawiam
mikolaj
myślę jednak, że jeżeli dobrze się zastanowić, to nie są te obostrzenia takie bezsensowne.
Pogoń za "mamoną" doprowadza do wprowadzania na rynek produktów, które z deklaracją na etykiecie nie maja nic wspólnego.
Może jest to tylko mój punkt widzenia, albo....
Pozdrawiam
mikolaj
Ostatnio zmieniony niedziela, 17 cze 2012, 20:19 przez Agneskate, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Zdania zaczynamy z dużej litery.
Powód: Zdania zaczynamy z dużej litery.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: IJHARS - zafałszowania artykułów rolno – spożywczych
Trzy tygodnie temu zajechał do mojego sklepu pewien pan.
Wysiadł z samochodu, w którym zostawił kierowcę.
Podszedł do lady pokazując legitymację.
Było tam dużo i fajnie napisane. Nie zrozumiałem za bardzo o co chodzi.
Więc mi wyjaśnił, że za trzy tygodnie wróci na kontrolę .....sprzedawanych ziemniaków.
Jak powiedział tak zrobił.
Wrócił - popatrzył, przyłożył pieczątkę mojego sklepu na znak, że był i widział, i odjechał ze swoim kierowcą...
Wnioski niech każdy wyciągnie sam.
Od siebie dodam, że ten pan (i masa innych, którzy odwiedzają sklep w ciągu całego roku ) pracują za moje (nasze) pieniądze, na które my prywatni przedsiębiorcy ciężko harujemy...
I myślicie, że te kontrole coś wnoszą w nasze życie oprócz drenowania kieszeni...?
Wysiadł z samochodu, w którym zostawił kierowcę.
Podszedł do lady pokazując legitymację.
Było tam dużo i fajnie napisane. Nie zrozumiałem za bardzo o co chodzi.
Więc mi wyjaśnił, że za trzy tygodnie wróci na kontrolę .....sprzedawanych ziemniaków.
Jak powiedział tak zrobił.
Wrócił - popatrzył, przyłożył pieczątkę mojego sklepu na znak, że był i widział, i odjechał ze swoim kierowcą...
Wnioski niech każdy wyciągnie sam.
Od siebie dodam, że ten pan (i masa innych, którzy odwiedzają sklep w ciągu całego roku ) pracują za moje (nasze) pieniądze, na które my prywatni przedsiębiorcy ciężko harujemy...
I myślicie, że te kontrole coś wnoszą w nasze życie oprócz drenowania kieszeni...?
Ostatnio zmieniony niedziela, 17 cze 2012, 20:49 przez Agneskate, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: kosmetyka- interpunkcja
Powód: kosmetyka- interpunkcja
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego