Kava kava z samogonem, czyli odkrywanie wysp szczęśliwych po naszemu.

Pomysły na poprawę smaku bimbru, przepisy smakowe, domowe sposoby na wyrób markowych wódek...

Autor tematu
Fiflak
450
Posty: 468
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy

Post autor: Fiflak »

Po naszemu, tzn. tak, jak czyni to porządny polski bimbrownik.
Będę używał jednego słowa kava, ponieważ te, za przeproszeniem, jąkane języki z tropikalnych wysp Pacyfiku mnie przerastają swoją odmiennością i nie wiem również, jak takie powtarzańce należałoby prawidłowo odmieniać.
Przechodząc do rzeczy;
Konkretnie użyłem poniżej podlinkowanej odmiany:
https://www.magicznyogrod.pl/kava_kava_ ... nuatu.html
Pieprzu metystynowego dotychczas nie znałem. Stanowił dla mnie całkowitą niewiadomą. Pozytywnie zaskoczył mnie w postaci, że tak powiem, jako zakazany napój bezalkoholowy.
Darowałem sobie zupełnie tradycyjną procedurę z pacyficznych wysp.
Zmielony korzeń wsypałem do trzech filtrów papierowych:
https://www.kawaherbatasklep.pl/filtry- ... t-176.html
Wychodzi około 16 gram proszku na porcję. Moja metoda sporządzania kavy wygląda następująco.
1. Wlać do dzbanka 1,5 litra przegotowanej wody.
2. Umieścić torebkę w dzbanku, gdy temperatura wody, w nim się znajdującej, spadnie poniżej 40°C.
3. Poczekać 12 godzin.
4. Ostrożnie wyjąć filtr z namoczonym ziołem i umieścić go w szklanym słoju z samogonem.
5. Włączyć ulubioną relaksacyjną muzykę i napić się kavy. Mi posmakowała.
Lekka goryczka przywołuje dalekie skojarzenie z piwem w irlandzkim stylu.
6. Uzbroić się w cierpliwość i poczekać, aż procentowa kavowa nalewka dojrzeje.
Obecna bazuje na shochu, mniej więcej 65% mocy. Kavalaktony, praktycznie nierozpuszczalne w wodzie, wyciągnę z korzenia za pomocą bimbru.
Cóż za niestandardowe łączenie kultur.
Poniżej kilka zdań o kavalaktonach;
https://kavaha.pl/blog/nauka/kavalakton ... kava-kava/
Związki te, podobnie jak kannabinoidy, można wypłukać z roślinnego surowca za pomocą etanolu. Dlatego ze spokojem oczekuję na Wielkanoc. Wówczas planuję degustację nalewki. Maceracja rozpoczęła się w Środę Popielcową. Dzięki temu napój uzyska wymiar duchowy, niejako metafizyczny. Żeby nikt mi nie zarzucił, iż tylko żłopię alkohole wszelakie bez wyższych emocji.
koncentraty wina
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy smakowe”