Czyszczenie sprzętu miedzianego do destylacji

[1kroman]

Witam. Nadszedł czas na kompleksowe czyszczenie aparatu (aabratek miedziany z wypełnieniem KO). O ile czyszczenie wypełnienia nie stanowi problemu to już kolumny i reszty tak. Z uwagi na to, że posiadam perhydrol 12%, sporządzę roztwór z kwaskiem cytrynowym i wodą.
Głowicę i skraplacz mogę zanurzyć w roztworze, gorzej z kolumną, bez odkręcenia OVM-a się nie obejdzie, dopiero wtedy można będzie ściągnąć ocieplenie i dokładnie wytrawić. Właściwie to chciałbym potwierdzić czy wybrałem właściwy sposób, czy może jest jakiś lepszy. Będę wdzięczny za sugestie.

20240304_212729[1].jpg

[marian.naworski]

Większość ùzytkowników zaślepia pionową rure z jednej strony i zlewa roztworem kwasku . Nie ma sensu trawić rury również z zewnątrz. Przynajmniej taką metodę polecą Tomasz Rajtajski , jeden z lepszych producentów miedzianych sprzętów.

[1kroman]

marian.naworski
Z pewnością byłaby to oszczędność czasu i pracy związanej z rozkręceniem, a później złożeniem sprzętu, ale tu nasuwa się myśl , czy zalanie nie wpłynie negatywnie na zawór OVM to znaczy czy pozostanie nadal szczelny, a może zaślepić rurkę odbioru , a zawór otworzyć całkowicie

[AAmatorek]

No zaślep z jednej strony deską z nawinięta folią dookoła (folia jako uszczelka). W desce zrób otwory na śruby, skręć do tej rury i zalej roztworem.

A tak z ciekawości zapytam. Dałbyś fotę jak wygląda rura w środku i po ilu procesach jest?

[1kroman]

chyba po 6 procesach

[aras.aras]

No pięknie wygląda ten "komin" Nie rozumiem tego świadomego pchania się w aabratka z miedzi. O ile Tomek Rajtarski robi te konstrukcje modułowo, co ułatwia utrzymać je w czystości, to duża część dostępnych na rynku kolumn ma postać jednolitą. Dobrze, że masz możliwość odłączenia głowicy i demontażu skraplacza, bo widziałem już takie całkowicie zalutowane, prawdopodobnie aby zatuszować buble konstrukcyjne i jakość materiału. Nie ma tragedii. Głowicę i skraplacz zanurz. Odkręcać chłodnicę Liebiga, zatkaj i tak jak radzą koledzy ustaw kolumnę pionowo na gumie i zalej roztworem. Z zewnątrz wystarczy wypolerować watą stalową (0000). Pozdrawiam

[marian.naworski]

Nie wiem czemu zawór miał by przestać być szczelny , wykonany jest ze stali nierdzewnej i uszczelniony wewnątrz teflonem któremu nic się nie stanie.

[1kroman]

Skoro tak to się biorę bo cukrówka nastawiona. Wielkie dzięki za podpowiedzi . Pozdrawiam.

[Góral bagienny]

Odbierz cały alkohol z kociołka a nie będziesz musiał czyścić kolumny.
Powtarzam CAŁY

[1kroman]

Do tej pory myślałem, że odbieram cały, ale może nie wiem co to znaczy. Czym mam się sugerować, żeby stwierdzić, że to koniec alko. Zawsze po zakończeniu procesu płuczę przeciwprądowo głowicę z kolumną. W prawdzie nie za każdym razem wysypuję wypełnienie, ale woda w większości obcieka grawitacyjnie. Z uwagi na to, że to są moje początki do tej pory postępowałem zgodnie z instrukcją prowadzenia procesu i późniejszej konserwacji może da się coś zrobić lepiej, chętnie poznam inne, sprawdzone sposoby.

[drgranatt]

chyba po 6 procesach

No właśnie. To jest miedź a z miedzią różnie może być a czyszczenie utrudnione.
Nie mam mądrej rady co z tym zrobić.

[radius]

@1kroman, tak, jak napisał Góral bagienny, gdy odbierzesz cały alkohol, zamknij zaworek odbioru i pozwól "popracować" w kolumnie parom wody odwarowej. Dunder ma kwaśny odczyn i pięknie czyści miedź. kilka minut, potem wyłączasz grzanie, czekasz aż wszystko spłynie do kotła i na koniec przepłukujesz kolumnę czystą wodą.

[1kroman]

@radius, dzięki za wyjaśnienie, rozumiem, że tak postępując w dalszym ciągu muszę kontrolować czystość aparaturki.

[HeniekStarr]

Do tej pory myślałem, że odbieram cały, ale może nie wiem co to znaczy. Czym mam się sugerować, żeby stwierdzić, że to koniec alko.

Zapachem. Z górnego zaworka, po zlaniu pogonu, zacznie lecieć gorąca woda.
Po zakończeniu odbioru serca z OVM, odkręcasz zaworek LM, jak jesteś oszczędny/chytry, to zbierasz płyn do osobnego naczynia, możesz większą ilość takiego pogonu, po rozcieńczeniu rektyfikować ponownie. Możesz wężyk odbioru wetknąć w kanał. Twój wybór. Wtedy masz pewność, że odebrałeś cały alkohol. A resztę opisali koledzy wyżej.

[Góral bagienny]

Do tej pory myślałem, że odbieram cały, ale może nie wiem co to znaczy. Czym mam się sugerować, żeby stwierdzić, że to koniec alko.

Papugą i alkoholomierzem, temp. w kotle

[1kroman]

Pogony odbieram i owszem. Po zakończeniu odbioru serca zakręcam zawór, sprawdzam temp. z termometru na głowicy i odkręcam LM, pogony odbieram do momentu skoku temp. o 1 stopień na tym termometrze. Czy w tym momencie z LM-a zaczyna lecieć woda?

[HeniekStarr]

Nie.

[1kroman]

To kiedy?

[HeniekStarr]

A przeczytałeś mojego posta z 18:58 i posta Górala z 19:18? Czy Ci umknęły? Czy w ciągu tych sześciu procesów, brałeś przedgon/pogon na węch/smak?
Zakładając, że termometr w kotle wskazuje prawidłowo i nie ma skoków ciśnienia atmosferycznego, to przy 100° leci już woda.

[1kroman]

No tak. Teraz mnie olśniło tylko wychodzi na to, że do tej pory za wcześnie kończyłem odbiór serca, bo na termometrze (choć mało precyzyjnym +- 3 stopnie) nigdy nie było w okolicach 100ki, tylko bardziej 95 stopni. Odbiór po 3ciej korekcie był tak wolny, że ze względów ekonomicznych kończyłem.
Przedgon oczywiście odbierałem na węch (chyba z zapasem) bo 400ml z 45l wsadu, ale nie przyszło mi do głowy, że pogon też wypada sprawdzić.
Przy następnym gotowaniu zastosuję się do wszystkich wskazówek i myślę, że przyniesie to efekt.
Dzięki wielkie.

[rozrywek]

No tak. Teraz mnie olśniło tylko wychodzi na to, że do tej pory za wcześnie kończyłem odbiór serca

Podstawiasz inną butelkę i odbierasz dalej. Potem ocenisz czy to jeszcze serce czy nie.

[1kroman]

Tak rozrywek, wszystko rozumiem.
Mój post dotyczył czyszczenia, głównie rury, a wyszło na to, że nie prowadzę procesu wg sztuki. Właściwie to proces tak prowadziłem świadomie, (oszczędność czasu i mediów), tylko nie miałem pojęcia, że rura będzie w takim stanie właśnie przez takie prowadzenie. Teraz zaoszczędzony czas muszę poświęcić na czyszczenie i kółko się zamknęło.
Za jakiś czas kilka następnych gotowań doprowadzę do końca i jak napisał kolega radius czyszczenie zostawię wodzie odwarowej.
Jeszcze raz dzięki za rady.

[rozrywek]

@1kroman
Raz czyściłem sprzęt koledze co gotował parę lat. Miedziana rurka.nigdy jej nie czyścił. Smoła wyszła z tego. Po pierwszym czyszczeniu. Trzeba było czyścić jeszcze raz.

A patent Kol @radius Jest bardzo fajny. Prosty. Tani i działa.

[1kroman]

W rzeczy samej @rozrywek.
Szanowanko.