Ceny prądu od Lipca 2024

[rastro]

Tak, i połowa urządzeń po ponownym włączeniu będzie wymagała rzeźbienia w ustawieniach, bo to czas albo co innego ucieknie. Inna sprawa to wszelkie burze są nieprzewidywalne wychodzisz do roboty jest piękna pogoda, a w południe grzmi, ot życie.

[tanczacy-z-drozdzami]

Jest jeszcze taki temat o którym słyszałem, że jak jest > 253V to większość falowników w ogóle odcina instalację i nie tylko nie oddajesz nic do sieci ale nawet nie korzystasz z PV na własne potrzeby. Są jakieś kombinacje typu dodatkowy sterownik off-grid przed zwykłym + ewentualnie automatyka zrzucająca nadmiar energii na bufor wody, itp.

Nie wiem, czy słyszeliście ale problemy tego typu dotyczą już dużych producentów PV na liniach średniego napięcia. W marcu były rekordowe produkcje i albo dyspozycja mocy ratowała się awaryjnym eksportem albo odcinała producentów od sieci. W przypadku dużych instalacji producenci otrzymują odszkodowanie za utratę zysków. Odszkodowanie to mamy wliczone w rachunki za prąd - za niekompetencję w zarządzaniu i projektowaniu sieci.

Generalnie chyba szykuje się stagnacja w tej branży - ZE odmawiają dużym instalacjom podłączenia (chyba 90% odmów w tym roku jest) - nie mają prawa odmówić domowym ale problem sam się rozwiązuje zbyt wysokim napięciem i odcinają się same. Pozostają duże firmy, którym bardziej niż taryfa C11 opłaca się stawiać farmy na własny użytek albo w ogóle budować kogenerację na gaz. Zakłady energetyczne już kwiczą bojąc się utraty zysków i chyba wmuszają coś takiego jak opłata "solidarnościowa" na rzecz dystrybucji nawet jak przez większość czasu się nie korzysta z ich infrastruktury.

[jatylkonachwile]

Z tym napieciem 253V to jest dosyć ciekawa sprawa.
Normy dotyczące pracy falownika mówią że jesli napięcie jest wyższe niż 253V ale średnie i to w okresie 10 minut. Dopiero wtedy sie wyłączy. Natychmiastowe wyłączenie ma być przy przekroczeniu 265V.
Do ograniczenia wzrostu napięcia służą dwie charakterystyki. Jedna U/cosFI, ustawia się że powyżej 250V falownik zaczyna pobierać moc bierną, wciąż oddając czynną. To jest jeden ze sposobów i to powinien mieć ustawiony każdy kto ma PV. Drugi to obniżanie mocy powyżej pewnego progu napięcia. Ale tej opcji nikt nie chce wdrażać.
Dlatego wg mnie najlepsze ustawienie paneli to wschód-zachód. Będą dawały sporo rano, gdy jest zapotrzebowanie i inne PV jeszcze nie osiągnęły pełnej mocy, no i po południu gdy te skierowane na południe ograniczają moc ta by się rozkręcała, akurat w popołudniowe godziny szczytu.

[JanOkowita]

Gratuluję zakupu.
Przy liczeniu okresu zwrotu musisz pamiętać, że przy takiej instalacji w okresie listopad - luty miesięcznie uzyskasz 100-200kWh co zapewne zmieni sposób liczenia.
Przy takim zużyciu prądu jak u Ciebie fotowoltaika to chyba najlepsza możliwa inwestycja.

Przez dzisiejszy dzień zużycie kupowanej energii zero. Latem zawsze miałem dużo wyższy pobór kWh z sieci, klimatyzacja w domu, pompa filtracyjna w basenie, lodówki i zamrażarka też latem potrzebują więcej.
Teraz dokupiłem jeszcze grzałkę 3 kWh do grzania wody w basenie ogrodowym, więc gdy będą słoneczne dni to moc z paneli wykorzystam bez problemu na komfortowe życie. I klimatyzacja bez stresu, że kosztuje.
Na razie mam ubaw z żonki, zamontowałem jej podgląd produkcji prądu z paneli i powiedziałem, aby włączała AGD zgodnie ze wskazaniami. Dziewczyna ma dodatkową inteligentną obserwację i co najważniejsze - cieszy się z tego. Mówi, że to co zaoszczędzi może wydać na smaczne wino!
Tylko nie wiem, czy przypadkiem nie wydam więcej na wino niż na oszczędność prądu

[jatylkonachwile]

Jak ktokolwiek planuje założyć PV to pierwsze co powinien zrobic to pomiar Impedancji Petli Zawarcia. I to najlepiej wieczorem lub w nocy.
Każdy 1Ω IPZ to 1V wyższe napięcie na każdy 1A. Instalacja 10kWp to jest jakies 25A. Jak IPZ by bylo 1Ω to falownik bedzie miał 25V wyższe napięcie niż trafo. A widziałem już sytuacje gdzie IPZ było blisko 3Ω.
Tylko w tym miesiącu (a jest 5 kwietnia) miałem dwie rozmowy telefoniczne o zbyt wysokim napięciu, w zeszły roku to średnio 3 telefony tygodniowo.

[drgranatt]

Mój znajomy na działce letniskowej nie ma PV ale wokół niego jest sporo i nic by nie wiedział gbyby nie hobby.
W zeszłym roku woltomierz w sterowniku pokazywał mu ponad 255V i przeprowadził udaną interwencję w Enerdze bo po niedługim czasie przyjechali panowie, pomachlaczyli coś przy transformatorze i napięcie spadło poniżej 240V.
Od tamtej pory ma spokój. Wahania napięcia utrzymują się 230-240V.

[Doody]

Może odwinęli parę zwojów z wtórnego

[zielonka]

Tak naprawdę to na ceny dynamiczne wystarczy jaki taki magazyn nawet bez PV o ile zużycie nie jest jakies megaogromne - są już dostepne algorytmy i urządzenia gotowe do pracy z tymi taryfami i dałoby się pobierać tylko w zalożonych widełkach cenowych albo z magazynu albo z sieci.

[jatylkonachwile]

Może odwinęli parę zwojów z wtórnego

Wręcz przeciwnie, dowinęli, i to na pierwotnym.
Po prostu przestawili wybierak na jedną pozycję niżej.

[rozrywek]

Koledzy.
A jest sporo fachowców tutaj widzę.
Pytanie: Przy dużym zużyciu prądu:
Destylaty. Duża rodzina. Dzieciaków pełna chata. Pralka non stop chodzi.
Oraz małe gniazdko rodzinne 2 osobowe. I pobór niewielki.
Brać tę opcję czy nie?.
Podpowiedzcie proszę co lepsze.
Mam przyjaciół właśnie z tych kategorii.
Jedno wielka rodzina, oraz dużo gotowania, pędzenie itp.
A druga ma minimalne zużycie.
Co lepsze?.

[drgranatt]

Może odwinęli parę zwojów z wtórnego

Nie mam pojęcia co oni tam pomachlaczyli ale sposób mają jeśli tylko chcą.

[Doody]

Tak jak napisał @jatylkonachwile, wybierak korzysta z wypustu o innej liczbie zwoi.

[rozrywek]

Koledzy. Zostawcie te zwoje w spokoju.
Potrzebuję podpowiedzi.
Czy ten nowy system się opłaci tym co mają duży pobór.
Czy bardziej tym co mają niewielki?.
Odpowie mi ktoś?.

[zielonka]

Niewielki pobór nie zmusza do szukania pomocy - na cholerę komuś mającemu rachunek 200 zł inwestycja 50 cio tysięczna ? Za te pieniądze ma pradu na ponad 20 lat. Jenak skoro ja mam pobór 20 0000 kWh rocznie i musiałbym za to płacić rocznie ponad 20 tysięcy to wydatek rzędu 40tysięcy ( PV +pompa ciepła) ma sens a rzekłbym nawet że jest konieczny. W tym roku nie zapłaciłem za 4500 kwh bo je zjadłem na bieżąco czyli 5 tysiecy zostało w kieszeni dodatkowo za prąd oddany w ilości również 4500 kwh zmniejszono mi rachunki o około 2000 zł. Jak widać nie jest tak tak że sie nie ma profitów. Jest po prostu lżej.Moim celem jest takie skonfigurowanie funkcjonowania domu aby jak najwięcej własnego prądu zjeść.

[rozrywek]

@zielonka
Dziękuję Krzysiu za konkretną i rzeczową odpowiedź.
Wiem co czynić teraz.

[JanOkowita]

Małe podsumowanie po 10 dniach użytkowania fotowoltaiki:
panele wygenerowały 242 kWh
zużyłem z tego 146 kWh - ale dla przypomnienia - świadomie włączając kolejne urządzenia, które u mnie są najbardziej prądożerne. W moim przypadku to kuchnia indukcyjna, zmywarka, sprzęt audio. Latem dojdą do tego klimatyzatory w domu (mam 3).
Kupiłem prąd z PGE za ten okres w ilości 53 kWh. Oddałem do sieci 96 kWh - nie wiem ile będą płacić w kwietniu. W marcu było to 25 gr/kWh. Czyli teoretycznie zwrócą mi 24 zł.
Od lipca 1 kWh kosztować będzie razem ze wszystkimi opłatami ok.1,70 zł. Więc bez paneli zużyłbym 199 kWh x 1,70 zł = około 338 zł.
Przy panelach zapłacę teoretycznie 53 kWh x 1,70 zł = 90 zł minus 24 zł = 66 zł. Czyli oszczędność 272 zł za 10 dni użytkowania.

Ktoś zrobi wyliczenia na podstawie swoich doświadczeń? Byłoby fajnie mieć porównanie, jak to jest u innych użytkowników.

[psotamt]

Byłoby fajnie mieć porównanie, jak to jest u innych użytkowników.

Janie, nie oczekuj porównania po 10 dniach pracy PV. Zaczekaj pełen rok, to da jako takie wartości do porównania. Najlepiej jednak więcej niż 3 lata, bo każdy rok może być inny dla uzysków.
Poza tym te 10 dni o których piszesz to dni "lepsze" dla produkcji instalacji PV. Ciekaw jestem czy tak ochoczo będziesz porównywał w listopadzie lub styczniu A wiem co mówię, bo instalację PV mam od 2018 roku.

[JanOkowita]

@psotamt - nie wpadam w żadną euforię. Wiem tylko, ile bym zapłacił przy odpaleniu klimatyzacji w domu latem na podstawie rachunków z poprzednich lat.
Nie liczę na żaden "zarobek", ale żyjąc "zgodnie ze słońcem" i pracując w domu mam szansę używać swój prąd dla większego komfortu.
Jeśli masz tak długo instalację PV to tym bardziej Twoje sprawozdanie dałoby lepszy obraz.

[Kula]

@psotamt nie będzie tak porównywał bo On (jak i ja) jest na starych zasadach - nie sprzedaje tylko odbiera 80% tego co wysłał do sieci.

[JanOkowita]

Czyli ma dużo lepsze warunki niż nowi przyłączeni.

[rastro]

Czyli ma dużo lepsze warunki niż nowi przyłączeni.

Ma warunki, które powodują, że instalacja jest opłacalna na nowych warunkach to płaci się za prąd z góry i tyle, nie pamiętam czy udał Ci się pochwalić ile ta instalacja kosztowała. Inna sprawa to że znam paru użytkowników PV i oni też najczęściej znacząco zmienili sposób korzystania z prądu - stali się mniej oszczędni i ten nadmiar który spalają tylko dlatego że prąd jest za darmoszkę wliczają do amortyzacji kosztów instalacji.

Inna sprawa to wcześniej czy później ZE będą aneksować umowy ze starych zasad na nowe.

[JanOkowita]

nie pamiętam czy udał Ci się pochwalić ile ta instalacja kosztowała

Nie wiem, ale pewnie sporo w 2018 roku to była spora inwestycja. Mogę tylko napisać, ile mnie kosztowała - 17.700 zł za 14 paneli o łącznej mocy 6 kWh, falownik Huawei na 8 kWh przystosowany do ewentualnego podłączenia banku energii.
Od tego odliczę 17% w PIT za 2024, co da sumę 14,690 zł.
Jakbym nie liczył to jeśli w ciągu roku "uda mi się" skonsumować ok. 2000 kWh własnej energii to zyskam 2.000 x 1,70 zł = 3.400 zł Więc zwrot po max., 5 latach.
Jak będzie gorące słoneczne lato to więcej zużyję w ciągu dnia. A zimą to wiadomo, dzień krótki, mała produkcja własna, swoje trzeba zapłacić do PGE.

[rastro]

Jak będzie gorące słoneczne lato to więcej zużyję w ciągu dnia

Ja nie pojawi się obok ciebie więcej takich instalacji, bo inaczej w piękną słoneczną pogodę falownik będzie w stanie off. U mnie na linii w najbliższym sąsiedztwie jest 5 instalacji, a na całej linii pewnie jeszcze drugie tyle każda kolejna będzie oznaczać że ktoś będzie w słoneczną pogodę bez PV, już pisałem u mnie napięcie poleciało poza dopuszczalny zakres w słoneczny dzień na początku kwietnia czy nawet na końcu marca.

U mnie taka instalacji na obecnych zasadach nie zwróci się nigdy, a i też nie pralkę mogę sobie włączyć w zależności od obecności słońca, ale tak czy inaczej największym konsumentem prądu będzie pompa ciepłą, która działa kiedy prądu z PV jest jak na lekarstwo.

Swoją drogą obawiam się że liczysz mocno optymistycznie i na zasadzie, jak będzie grzało to nie muszę liczyć się z kosztami prądu, i wliczasz zużycie prądu którego by nie było bez PV.

[JanOkowita]

Mieszkam na ślepej ulicy, 12 domów. Kto miał zrobić to już zrobił. Łącznie ze mną są 3. Nie wiem jak to się przełoży na rachunki - oceniam po 10 dniach. A jeśli zaczną wyłączać to wstawię sobie mały akumulator, po to aby brać to co wytwarza PV. I mogą se wyłączać.
Więc kolego rastro - z Twojej pozycji grucha - a z mojej raczej pożytek. Chyba sam sobie udowadniasz, że moja inwestycja nie ma sensu. Może po prostu w Twoim wypadku to się nie opłaca, bo mieszkasz w dupnym miejscu. No i wszystko wiesz najlepiej na każdy temat

[rastro]

Ot ciekawostka z prasy na temat cen energii na giełdzie:

Od Francji aż po Bułgarię cena energii wyniosła minus 55 euro za megawatogodzinę (MWh). Polska "wybroniła" się przed ujemnymi cenami - 1 MWh kosztowała 16,5 euro (ok. 70 zł), czyli 7 groszy za kWh.

Z tego co doczytałem, net-bliling (nowe zasady) być może będzie rozliczany wedle stawki godzinowej a nie jak to teraz na podstawie stawki miesięcznej, chyba, że zmieni się ustawa o OZE i prosument będzie mógł wybrać.

[JanOkowita]

Czyli w kółko wielka niewiadoma - jak to u nasz z każdą inwestycją. Czytałem, że jeśli właściciel instalacji nie zgodzi się na zamontowanie modułu, którym zakład energetyczny będzie mógł odłączać PV od sieci to w ogóle nie będzie żadnego zwrotu za wyprodukowany ze słońca prąd. I tak oto pewnie cała rzesza ludzi po raz kolejny dała się zrobić "na szaro" łącznie ze mną ponosząc koszty braku rozwoju sieci energetycznej, magazynów energii, itd.
A z drugiej strony przecież gdy będzie większa zima nie da się ogrzać domu energią elektryczną. Ja dopiero trzy lata temu wymieniłem piec gazowy na nowy, kondensacyjny. Bo przecież jeszcze niedawno gaz nie był bee. Więcej tu:
https://www.money.pl/gospodarka/koniec- ... 5712a.html

[rastro]

Ja tam będę grzał tandemem, PC i kominek z akumulacją (docelowo drewno w cenie pracy własnej). Myślę że i tak będzie taniej i mniejszym nakładem niż jakiekolwiek inne rozwiązanie. PV u mnie nie wchodzi w grę, bo sąsiedztwo + obecne zasady jest do bani. Swoją drogą w przypadku prosumentów, nie wymagają instalacji urządzeń odcinających, to wymaganie jest zdaje się w przypadku farm PV podłączonych do linii średniego napięcia. W przypadku prosumentów temat załatwia konfiguracja falownika, która ma odcinać po przekroczeniu dopuszczalnego napięcia.

[drgranatt]

A z innej beczki. Czy kontaktują sie z wami sprzedawcy energii i oferują stałą cenę za kWh na rok czy dwa?

[JanOkowita]

@drgranatt - teraz już mniej, ale jeszcze kilka miesięcy temu było mnóstwo takich telefonów - na telefony podane jako kontakt do sklepu. Siłą rzeczy te numery muszą być publiczne - więc wykorzystują to różni naciągacze. Na mail też co najmniej kilka "okazji zarobku" w tygodniu, propozycje współpracy z ogromnymi sieciami handlowymi itp.itd.

[drgranatt]

Bo do mnie zdwonił mój operator czyli Energa i proponowali jakąś tam stałą cenę za 1kWh przez okres 2 lat Plus jakaś tam opłata.
Ja mówię do pani, że mnie nie interesuje ile będę płacić za 1 kWh netto tylko ile wyniesie mnie brutto z wszystkimi opłatami. Na takie pyatnie już nie umiała odpowiedzieć więc grzecznie podziękowałem jej.