"Kopsnij drina"
Moderator: amator
Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
-
Autor tematu
Serwus
"Film dokumentalny o Wiesławie Janiszynie znanym w internecie jako Wiesław Wszywka. Był youtuberem, który dzięki swojej naturalności i charyzmie, zdobył ogromną popularność opowieściami o mocniejszych trunkach i nietypowych przysmakach. Smutne informacje o śmierci przekazał prowadzący kanał "Naffnaff", z którym współpracował zmarły twórca".
Komentarze są zbędne ale uznałem, że film o nim musi się znaleźć na tym forum. Kto chętny, kopsnijcie lajka twórcy filmu. Dziękuję
"Film dokumentalny o Wiesławie Janiszynie znanym w internecie jako Wiesław Wszywka. Był youtuberem, który dzięki swojej naturalności i charyzmie, zdobył ogromną popularność opowieściami o mocniejszych trunkach i nietypowych przysmakach. Smutne informacje o śmierci przekazał prowadzący kanał "Naffnaff", z którym współpracował zmarły twórca".
Komentarze są zbędne ale uznałem, że film o nim musi się znaleźć na tym forum. Kto chętny, kopsnijcie lajka twórcy filmu. Dziękuję
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: "Kopsnij drina"
Lajk dawno dany, szkoda chłopa, bardzo pozytywna postać. Szkoda, że nie dożył odremontowania swojego domu, tak jak mu obiecywali.
Ostatnio zmieniony sobota, 1 sty 2022, 13:05 przez kiwitom23, łącznie zmieniany 1 raz.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 131
- Rejestracja: wtorek, 12 sty 2021, 14:37
- Ulubiony Alkohol: Ziemniaczany - własny
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 18 razy
-
- Posty: 215
- Rejestracja: czwartek, 16 sty 2020, 13:16
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: "Kopsnij drina"
Cytat, który z pewnością przejdzie do historii, to:
"Wódka jak to wódka - każda smakuje tak samo, czyli znakomicie"
Jak pisze pyrka, odremontowali mu dom. Naprawdę ładnie to wyszło. Pamiętajmy przecież, że jak sympatyczną osobą by nie był, to był pijak i niestety co mógł, zamieniał na wódkę.kiwitom23 pisze:Lajk dawno dany, szkoda chłopa, bardzo pozytywna postać. Szkoda, że nie dożył odremontowania swojego domu, tak jak mu obiecywali.
Cytat, który z pewnością przejdzie do historii, to:
"Wódka jak to wódka - każda smakuje tak samo, czyli znakomicie"
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: "Kopsnij drina"
No i co z tego, że był pijak, każdy z nas jest nim w mniejszym, lub większym stopniu. Po za tym to choroba, na którą od pewnego momentu nie ma się wpływu. Ja tam bym mu zostawił trochę kasy na przepicie, jakie on miał inne "przyjemności" w życiu? Przynajmniej przed zejściem by sobie trochę poużywał...
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: "Kopsnij drina"
Warto dodać, że był sympatyczny na filmikach, bo poza nimi i dla większości ludzi był delikatnie mówiąc "niewdzięczny"MASaKrA_Domingo pisze:Pamiętajmy przecież, że jak sympatyczną osobą by nie był, to był pijak i niestety co mógł, zamieniał na wódkę.
Praktycznie wszystkie filmy z nim - nie jego, są na kanale Dawida - to są jego filmy, nie Wieśkamarian.naworski pisze:Szkoda tylko że praktycznie wszystkie jego filmy z degustacjami zostały usunięte przez władze YouTube.
-
- Posty: 215
- Rejestracja: czwartek, 16 sty 2020, 13:16
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: "Kopsnij drina"
Dla mnie był rewelacyjny.
W prostocie przekazu bez ubarwiania w ładne słowa.
Ą, ę.
Nawet jakby powiedział że coś smakuje jak masło maślane to jest to przezabawne przecież.
Niechby i sobie chlał, nikomu nie szkodził, fajne było to co mówił.
"Przyszedłem pożyczyć szczęścia, zdrowia...i 5 złotych"
Geniusz postoty przekazu.
W prostocie przekazu bez ubarwiania w ładne słowa.
Ą, ę.
Nawet jakby powiedział że coś smakuje jak masło maślane to jest to przezabawne przecież.
Niechby i sobie chlał, nikomu nie szkodził, fajne było to co mówił.
"Przyszedłem pożyczyć szczęścia, zdrowia...i 5 złotych"
Geniusz postoty przekazu.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu
Re: "Kopsnij drina"
Serwus
Małe sprostowanie.
W poście otwierającym napisałem, że komentarze są zbędne. Myliłem się- przepraszam. Tego filmu nie da się nie komentować. Oczywiście. Komentarze w temacie filmu i spraw związanych z nim są jak najbardziej wskazane
Film pokazujący problem i dramat człowieka chorego i głęboko uzależnionego od alkoholu. Film prawdziwy, także przykry i w pewnych sytuacjach żenujący,- ukazujacy, do czego jest się w stanie posunąć człowiek, żeby zaspokoić alkoholowy głód. Oczywiście, film ten pokazuje zaledwie krótki wycinek z życia p. Wiesława. Lubimy go za cięte texty i określenia, które obfitują w tym przekazie. Niemniej uważam, że również powinien być w pewnym sensie przestrogą. Taaa
Nasuwają mi się pytania czy miał jakiekolwiek wsparcie bliskich krewnych - rodzina?. Czy tylko to była dobra wola autora filmu i internautów? Poza tym co się stało z tą altaną, gdzie kręcone były filmy z degustacji, testów? Czy ja dobrze widzę? - 4m:45s filmu -vlog#9, wklejonego przez kol.@mtx wygląda na spaloną?...
Małe sprostowanie.
W poście otwierającym napisałem, że komentarze są zbędne. Myliłem się- przepraszam. Tego filmu nie da się nie komentować. Oczywiście. Komentarze w temacie filmu i spraw związanych z nim są jak najbardziej wskazane
Film pokazujący problem i dramat człowieka chorego i głęboko uzależnionego od alkoholu. Film prawdziwy, także przykry i w pewnych sytuacjach żenujący,- ukazujacy, do czego jest się w stanie posunąć człowiek, żeby zaspokoić alkoholowy głód. Oczywiście, film ten pokazuje zaledwie krótki wycinek z życia p. Wiesława. Lubimy go za cięte texty i określenia, które obfitują w tym przekazie. Niemniej uważam, że również powinien być w pewnym sensie przestrogą. Taaa
Nasuwają mi się pytania czy miał jakiekolwiek wsparcie bliskich krewnych - rodzina?. Czy tylko to była dobra wola autora filmu i internautów? Poza tym co się stało z tą altaną, gdzie kręcone były filmy z degustacji, testów? Czy ja dobrze widzę? - 4m:45s filmu -vlog#9, wklejonego przez kol.@mtx wygląda na spaloną?...
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: "Kopsnij drina"
Zbiórka, zbiórką, ale przecież autorzy tego vlogu ewidentnie wybili się na Wiesławie, oglądalność była o wiele większa, niż innych ich produkcji. Wiem, że dochody reklamowe z Googla są w takich przypadkach niebagatelne, a jakoś nikt nie wspomina o tym, czy Wiesio w tych dochodach partycypował, a przecież to całe lata były?
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: "Kopsnij drina"
@defacto
Ze wsparciem ze strony rodziny czy znajomych w wypadku nałogu jest ciężko, praktycznie każdy się odwraca.
Też nie znamy jego życia, jak wspominasz, a kawałek tylko.
On wiedział co robi i lubiał to.
Lubił ten stan upojenia.
My też lubimy się wstawić, bo to fajny stan, czyż nie?
Alkoholizm to jedno, bo musisz walnąć, organizm tego rozpaczliwie potrzebuje, ale przy tym lubieć to to trochę inaczej wygląda.
Żył, tak jak sobie wybrał.
Lepiej czy gorzej.
@kiwitom23 też mam swoją opinię na temat oprawy filmów ich powstawania, oraz autorach. Ale wolę zamilknąć w tej materii. Tak będzie lepiej.
Dobrzy by było go powspominać z jego tekstów:
Pyt: Wiesiu twoja ulubiona piosenka?
Odp:
" jeszcze po kropelce"
Inne:
Z czego sie biorą żylaki?
Odp:
" z j.....nia na stojąco, nogi się męczą"
Albo opis ośmiorniczki w puszce:
" to jest kałamarnica we własnym atramencie"
No dzinius, jak dla mnie.
I inne:
Lepiej na grzyby czy na ryby?
" nieważne, aby flaszka była"
Pocytujmy jego ciekawe wypowiedzi, bo to naprawdę wesoły facet był.
Ze wsparciem ze strony rodziny czy znajomych w wypadku nałogu jest ciężko, praktycznie każdy się odwraca.
Też nie znamy jego życia, jak wspominasz, a kawałek tylko.
On wiedział co robi i lubiał to.
Lubił ten stan upojenia.
My też lubimy się wstawić, bo to fajny stan, czyż nie?
Alkoholizm to jedno, bo musisz walnąć, organizm tego rozpaczliwie potrzebuje, ale przy tym lubieć to to trochę inaczej wygląda.
Żył, tak jak sobie wybrał.
Lepiej czy gorzej.
@kiwitom23 też mam swoją opinię na temat oprawy filmów ich powstawania, oraz autorach. Ale wolę zamilknąć w tej materii. Tak będzie lepiej.
Dobrzy by było go powspominać z jego tekstów:
Pyt: Wiesiu twoja ulubiona piosenka?
Odp:
" jeszcze po kropelce"
Inne:
Z czego sie biorą żylaki?
Odp:
" z j.....nia na stojąco, nogi się męczą"
Albo opis ośmiorniczki w puszce:
" to jest kałamarnica we własnym atramencie"
No dzinius, jak dla mnie.
I inne:
Lepiej na grzyby czy na ryby?
" nieważne, aby flaszka była"
Pocytujmy jego ciekawe wypowiedzi, bo to naprawdę wesoły facet był.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu
Re: "Kopsnij drina"
@kiwitom23
Po to robi się film, żeby coś zyskać (niekoniecznie kasę) ale czy jest sens przypinac mu łatkę kogoś, kto mógłby sp. Wiesława wykorzystać w celach finansowych? Z tego co wiem, monetyzacja wynikająca z reklam na YT, wyłączona była więc nie ma mowy o zarobkach.
"By się to rodziło na kamieniach"
Po to robi się film, żeby coś zyskać (niekoniecznie kasę) ale czy jest sens przypinac mu łatkę kogoś, kto mógłby sp. Wiesława wykorzystać w celach finansowych? Z tego co wiem, monetyzacja wynikająca z reklam na YT, wyłączona była więc nie ma mowy o zarobkach.
Chyba ktoś na filmie wspominał, że żadnych pieniędzy do ręki nie dostał. Gdyby było inaczej sądzę, że byśmy nie doczekali końca serii. Wydaje mi się, że to był ostani odcinek... Taaakiwitom23 pisze:... jakoś nikt nie wspomina o tym, czy Wiesio w tych dochodach partycypował, a przecież to całe lata były?
"By się to rodziło na kamieniach"
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: "Kopsnij drina"
Wiesiu był wspaniały:
"Ostatnio zrobiłem wątrobie niespodziankę..napiłem się wody"
Opis zakonnicy:
" to taki ksiądz samica, tylko z dziurą"
Dalsze cudo:
"To coś ma złą zaletę, za mało alkoholu"
A finalnie:
"Słodkie jak miód z ucha"
I to wszystko z jednego odcinka.
"Ostatnio zrobiłem wątrobie niespodziankę..napiłem się wody"
Opis zakonnicy:
" to taki ksiądz samica, tylko z dziurą"
Dalsze cudo:
"To coś ma złą zaletę, za mało alkoholu"
A finalnie:
"Słodkie jak miód z ucha"
I to wszystko z jednego odcinka.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 193
- Rejestracja: czwartek, 19 lis 2015, 18:00
- Krótko o sobie: Piję okazyjnie ..a że okazje się trafiają codziennie , tak bywa
- Ulubiony Alkohol: Próbuję wszystkiego , może trafię na to ulubione.
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: "Kopsnij drina"
Z jednej strony pan Wiesio był może i „wspaniały „
-Luzackie podejście do życia
-Swoiste poczucie humoru
-Brak problemów życiowych
-Wspaniały kompan do biesiady
- Świetny gawędziarz
można tak wymieniać jeszcze .. no k… dusza człowiek
Można też spojrzeć inaczej .. pod kątem upadku , upodlenia człowieka , kogoś kto dla nałogu poświęca najbliższych który ma za nic ich dobro
Jest teraz taka moda że domorosły „filmowiec” nagrywa meneli i wrzuca to do neta ku uciesze jednych .. no może i ku przestrodze drugich.
Łatwo jest namówić takie osoby na takie „sesje „ filmowe bo wystarczy zaspokoić ich podstawową potrzebę życiową czyli dać coś do picia.
Żeby lepiej zilustrować problem jaki dostrzegam podeprę to przykładem z własnego podwórka.
W moim bloku mieszkał pan Tadzio.
Pan Tadzio miał pracę ,dom , rodzinę ale ….miał też ciąg do alkoholu ale nie miał umiaru.
Z biegiem czasu pan Tadzio stracił to co miał , dach nad głowa też bo żona pogoniła go z domu .
Całe dnie spędzał pod pobliskim sklepem a spał na na schodach prowadzących do piwnicy w bloku w którym mieszkała jego rodzina .
Brudny, zaszczany , śmierdzący … czuło się ten odór jak się wchodziło do bloku bo schody są przy wejściu. Kobiety bały się schodzić do piwnicy.
I takim naszym panem Tadziem mógłby się zainteresować lokalny amator filmów , kręciłby z nim filmy i wrzucał do neta .Wystarczyło by kupić piwo czy jakiś mózgojeb zwany winem i pan Tadzio by brylował przed kamerą .
A potrafił też mówić pijackie wierszyki czy używane w swym środowisku powiedzonka .
Pan filmowiec zrobiłby z pana Tadzia celebrytę którego losy śledziłoby tysiące internautów i nawet słało środki pieniężne żeby pasję pana Tadzia podtrzymywać .
Jest jednak druga strona medalu
Jest rodzina , pan Tadzio ma żonę i dwójkę dzieci : syna i córkę wiek 15-18 lat.
Co te dzieciaki czują mając za ojca takiego degenerata , kiedy wstydzą się wejść do bloku bo nie wiedzą jaki zastaną widok , omijają okolice sklepu gdzie przesiaduje .
Czy takie filmiki przedstawiające ojca by ich cieszyły , jaka reakcja byłaby kolegów szkolnych i znajomych .Czy one byłyby dumne z faktu że ich ojciec jest CELEBRYTĄ którego znają tysiące , wielu bawi i jest odbierany jako fajny , dowcipny gość.
Tak podsumowując , każdego można wylansować - każdy znajdzie swojego odbiorcę
Zależy jak na to spojrzeć .rozrywek pisze:Wiesiu był wspaniały..
Z jednej strony pan Wiesio był może i „wspaniały „
-Luzackie podejście do życia
-Swoiste poczucie humoru
-Brak problemów życiowych
-Wspaniały kompan do biesiady
- Świetny gawędziarz
można tak wymieniać jeszcze .. no k… dusza człowiek
Można też spojrzeć inaczej .. pod kątem upadku , upodlenia człowieka , kogoś kto dla nałogu poświęca najbliższych który ma za nic ich dobro
Jest teraz taka moda że domorosły „filmowiec” nagrywa meneli i wrzuca to do neta ku uciesze jednych .. no może i ku przestrodze drugich.
Łatwo jest namówić takie osoby na takie „sesje „ filmowe bo wystarczy zaspokoić ich podstawową potrzebę życiową czyli dać coś do picia.
Żeby lepiej zilustrować problem jaki dostrzegam podeprę to przykładem z własnego podwórka.
W moim bloku mieszkał pan Tadzio.
Pan Tadzio miał pracę ,dom , rodzinę ale ….miał też ciąg do alkoholu ale nie miał umiaru.
Z biegiem czasu pan Tadzio stracił to co miał , dach nad głowa też bo żona pogoniła go z domu .
Całe dnie spędzał pod pobliskim sklepem a spał na na schodach prowadzących do piwnicy w bloku w którym mieszkała jego rodzina .
Brudny, zaszczany , śmierdzący … czuło się ten odór jak się wchodziło do bloku bo schody są przy wejściu. Kobiety bały się schodzić do piwnicy.
I takim naszym panem Tadziem mógłby się zainteresować lokalny amator filmów , kręciłby z nim filmy i wrzucał do neta .Wystarczyło by kupić piwo czy jakiś mózgojeb zwany winem i pan Tadzio by brylował przed kamerą .
A potrafił też mówić pijackie wierszyki czy używane w swym środowisku powiedzonka .
Pan filmowiec zrobiłby z pana Tadzia celebrytę którego losy śledziłoby tysiące internautów i nawet słało środki pieniężne żeby pasję pana Tadzia podtrzymywać .
Jest jednak druga strona medalu
Jest rodzina , pan Tadzio ma żonę i dwójkę dzieci : syna i córkę wiek 15-18 lat.
Co te dzieciaki czują mając za ojca takiego degenerata , kiedy wstydzą się wejść do bloku bo nie wiedzą jaki zastaną widok , omijają okolice sklepu gdzie przesiaduje .
Czy takie filmiki przedstawiające ojca by ich cieszyły , jaka reakcja byłaby kolegów szkolnych i znajomych .Czy one byłyby dumne z faktu że ich ojciec jest CELEBRYTĄ którego znają tysiące , wielu bawi i jest odbierany jako fajny , dowcipny gość.
Tak podsumowując , każdego można wylansować - każdy znajdzie swojego odbiorcę
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: "Kopsnij drina"
@Marian Ji.
A ja specjalnie kierowałem tę rozmowy, aby bardziej powspominać zabawne teksty, niż oceniać jego życie.
Oczywiście nie napisałeś nic złego na Wiesia temat. Wiadomo że chlał na potęgę.
Ale on był naturalny, i prześmieszny zarazem, dlatego ludzie go lubili.
Na pewno zabawniejszy niż ten:
Jakby Wiesiu Wszywka posłuchał tego pitu pitu gościa w białej koszuli to by zjadł swój kapelusz.
Obejżyj ten filmik i oceń szczerze, którego z nich jeszcze jedno nagranie chciałbyś zobaczyć.
Pozdro dla ciebie.
A ja specjalnie kierowałem tę rozmowy, aby bardziej powspominać zabawne teksty, niż oceniać jego życie.
Oczywiście nie napisałeś nic złego na Wiesia temat. Wiadomo że chlał na potęgę.
Ale on był naturalny, i prześmieszny zarazem, dlatego ludzie go lubili.
Na pewno zabawniejszy niż ten:
Jakby Wiesiu Wszywka posłuchał tego pitu pitu gościa w białej koszuli to by zjadł swój kapelusz.
Obejżyj ten filmik i oceń szczerze, którego z nich jeszcze jedno nagranie chciałbyś zobaczyć.
Pozdro dla ciebie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu
Re: "Kopsnij drina"
Serwus
Scena z filmu 33m:50s- Pan Wiesław ulega sugesti pewnej Pani i odgrywa rolę pijanego żula. Kładzie się pod ścianą budynku, przykryty gazetami w tle piesek i rower. Ma udawać "mocno zmęczonego człowieka" Ludzie patrzą i drą łacha Ciekaw jestem, kto z nich ma większą uciechę i bardziej pusty łeb :
-Pani reżyser
-Operator kamery
-Główny bohater?
Z wielu filmów z Wiesławem w roli głównej można się nieźle ubawić. Natomiast po tej scenie pomijając to, że prawdopodobnie chcieli pokazać jakąś parodię z przywitania "Dostojnych Gości" z filmu pt. "Alternatywy4" mam bardzo przykre odczucia. Ech...
Scena z filmu 33m:50s- Pan Wiesław ulega sugesti pewnej Pani i odgrywa rolę pijanego żula. Kładzie się pod ścianą budynku, przykryty gazetami w tle piesek i rower. Ma udawać "mocno zmęczonego człowieka" Ludzie patrzą i drą łacha Ciekaw jestem, kto z nich ma większą uciechę i bardziej pusty łeb :
-Pani reżyser
-Operator kamery
-Główny bohater?
Z wielu filmów z Wiesławem w roli głównej można się nieźle ubawić. Natomiast po tej scenie pomijając to, że prawdopodobnie chcieli pokazać jakąś parodię z przywitania "Dostojnych Gości" z filmu pt. "Alternatywy4" mam bardzo przykre odczucia. Ech...