Witam, przed dłuższy czas prowadziłem proces standardowo tak, że rozgrzewanie, stabilizacja, odbiór przedgonu zaworkiem w głowicy, serce z oob do momentu jak temperatura na 10 półce rosła mimo przykręcania zaworka i kończyłem bo pogonów nie odbierałem. Po tym zlewałem syf z bufora śmierdzący pogonami (nigdy nie sprawdzałem ile tego ale około 200 - 300ml tak mi się wydaje) i w kanał.
Od jakiegoś czasy postanowiłem trochę poeksperymentować i dzisiaj zrobiłem inaczej. Rozgrzałem wsad cukrowy jak zwykle, po tym jak pary poszły w górę otworzyłem zaworek w buforze i spuściłem ok 0,3 l cieczy, która śmierdziała mi jak pogon. Przy tym odebrałem też z zaworka na głowicy 50 ml płyny śmierdzącego jak przedgon. Po tym pozamykałem zaworki i stabilizowałem. Dalej odebrałem jak zawsze przedgon i serce aż do momentu gdy temp zaczęła rosnąć na 10 półce, tym razem zmieniłem butelkę i przykręciłem jeszcze bardziej zaworek. Wyszedłem na chwilę a po powrocie na 10 półce już temp 95*. Wyłączyłem grzanie, po chwili rozkręciłem sprzęt do zlewania pozostałości jak zawsze i okazało się, że ani to co wykapało do butelki nie śmierdziało pogonem a to co spuściłem z bufora śmierdziało jak dunder i było tego jakoś litr. Destylat po rozrobieniu z Żywiec Zdrój okazał się łagodny w smaku ale tak jakby z posmakiem papryki wędzonej. Może ktoś się wypowie na temat mojego eksperymentu? Czy jest sens tak robić czy lepiej to razem gotować? Na ilości mi średnio zależy od razu zaznaczam a chodzi mi o jak najlepszą czystość.
Proces od tyłu?
-
Autor tematu - Posty: 130
- Rejestracja: wtorek, 25 gru 2018, 17:40
- Krótko o sobie: Jestem sobą. Lubie wypić ale z umiarem a to o czym piszę tu na forum to tylko fantazja.
- Ulubiony Alkohol: Driny
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Proces od tyłu?
Jeśli na tzw. "10 półce" masz 95*C to w buforze masz już tylko wodę odwarową. Nie wiemy jaka była temperatura w buforze? Jeśli też w okolicach 95*C. To normalne, że to co spuścisz z bufora nie śmierdzi stężonymi pogonami. Bo pogony są już w kolumnie.
Ostatnio zmieniony sobota, 16 sty 2021, 15:13 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu - Posty: 130
- Rejestracja: wtorek, 25 gru 2018, 17:40
- Krótko o sobie: Jestem sobą. Lubie wypić ale z umiarem a to o czym piszę tu na forum to tylko fantazja.
- Ulubiony Alkohol: Driny
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Proces od tyłu?
Rozumiem a to co odebrałem z bufora po tym jak tylko pary poszły w górę co to jest? Śmierdziało mi to identycznie jak to co zwykle zlewałem z bufora na koniec procesu kiedy kończyłem jak na 10 półce temperatura rosła. Mam rozumieć, że tym sposobem odebrałem pogon na początku procesu? Przypomniało mi się jeszcze że po wystudzeniu do temp otoczenia czyli ok 18* to miało 35% wg mojego alkoholomierza.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Proces od tyłu?
Musisz przede wszystkim zadać sobie pytanie - co to jest pogon. W obiegu za pogon uchodzi to co odbieramy po gonie. SIC !!!
I tutaj musimy się na chwilę zatrzymać. Tak naprawdę frakcji pogonowych jest procentowo bardzo mało. Z definicjo wszystko co ma wyższą temperaturę wrzenia od etanolu. W Twoim przypadku odbierasz - to co nazywasz pogonem - tak naprawdę spirytus zanieczyszczony już frakcjami pogonowymi. A wynika to z niedoskonałości sprzętu jak i z niedoskonałości prowadzenia przez Ciebie procesu.
Teraz wracając do Twojego pytania. To co odebrałeś z bufora na początku jest - patrząc na to poprzez pryzmat destylacji prostej - tylko odpędem tego co masz w kotle. Z oczywistych powodów "śmierdzi". Czy tak samo jak prawdziwe pogony - śmiem wątpić. Gdybyś miał możliwość powąchać prawdziwe stężone przedgony i pogony to zobaczyłbyś jak potrafią się pod względem zapachu różnić. i naprawdę trudno się pomylić.
Co do innego pytania. Nie umiem odpowiedzieć dlaczego wódka miała posmak papryki. A to że była łagodna - to po prawidłowo prowadzonym procesie - jest normalne. Jeśli u Ciebie zdażyło się to po raz pierwszy to musisz po prostu zrewidować cały proces.
I tutaj musimy się na chwilę zatrzymać. Tak naprawdę frakcji pogonowych jest procentowo bardzo mało. Z definicjo wszystko co ma wyższą temperaturę wrzenia od etanolu. W Twoim przypadku odbierasz - to co nazywasz pogonem - tak naprawdę spirytus zanieczyszczony już frakcjami pogonowymi. A wynika to z niedoskonałości sprzętu jak i z niedoskonałości prowadzenia przez Ciebie procesu.
Teraz wracając do Twojego pytania. To co odebrałeś z bufora na początku jest - patrząc na to poprzez pryzmat destylacji prostej - tylko odpędem tego co masz w kotle. Z oczywistych powodów "śmierdzi". Czy tak samo jak prawdziwe pogony - śmiem wątpić. Gdybyś miał możliwość powąchać prawdziwe stężone przedgony i pogony to zobaczyłbyś jak potrafią się pod względem zapachu różnić. i naprawdę trudno się pomylić.
Co do innego pytania. Nie umiem odpowiedzieć dlaczego wódka miała posmak papryki. A to że była łagodna - to po prawidłowo prowadzonym procesie - jest normalne. Jeśli u Ciebie zdażyło się to po raz pierwszy to musisz po prostu zrewidować cały proces.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 2385
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 633 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Proces od tyłu?
Prawdopodobnie pierwsze opary wypłukały z rury wewnętrznej bufora i z początków wypełnienia resztki pogonów z poprzedniego procesu. Ponadto na początku burzliwego wrzenia z kotła idą wszystkie frakcje. Część pogonów skropliła się w zimnym buforze i wypełnieniu.JasnyPierun pisze:Rozumiem a to co odebrałem z bufora po tym jak tylko pary poszły w górę co to jest? Śmierdziało mi to identycznie jak to co zwykle zlewałem z bufora na koniec procesu kiedy kończyłem jak na 10 półce temperatura rosła......................
-
Autor tematu - Posty: 130
- Rejestracja: wtorek, 25 gru 2018, 17:40
- Krótko o sobie: Jestem sobą. Lubie wypić ale z umiarem a to o czym piszę tu na forum to tylko fantazja.
- Ulubiony Alkohol: Driny
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Proces od tyłu?
Wypełnienie było płukane i wsypywane od nowa, zmieniłem trochę układ kolumny przed tym procesem. W innym temacie pytałem o 10 półkę kiedy mam bufor zasypany KO a na nim 20 cm katalizator z miedzią i na tym kolumna z KO. U mnie port termometru w tym układzie wychodzi 20 cm nad tym katalizatorem. To nie licząc bufora jest jakoś 2 półki z miedzi i z 10 z KO. Wydaje mi się, że to jest przyczyna tego dziwnego smaku destylatu bo wrzenie w buforze było intensywne w porównaniu do wcześniejszej konfiguracji kiedy bufor był wypełniony miedzią. Ko chyba bardziej dogrzało bufor po prostu. Zastanawiam się jeszcze czy jest sens zlewać te smrody z bufora na początku przed stabilizacją i czy odbierać na szybko ok 50 ml pierwszych oparów z głowicy, czy nie ma to znaczenia?
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Proces od tyłu?
Jeśli wynik cię zadowala to nic innego nie wypada jak się tego trzymać. Jeśli jednak masz wątpliwości to musisz dalej szukać swojej drogi.
Tego nikt Ci nie powie na pewno. Bez badań będą to tylko gdybania.JasnyPierun pisze:...astanawiam się jeszcze czy jest sens zlewać te smrody z bufora na początku przed stabilizacją i czy odbierać na szybko ok 50 ml pierwszych oparów z głowicy, czy nie ma to znaczenia?
Jeśli wynik cię zadowala to nic innego nie wypada jak się tego trzymać. Jeśli jednak masz wątpliwości to musisz dalej szukać swojej drogi.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 792
- Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
- Kontakt:
Re: Proces od tyłu?
I np przy buforze zasypanym sprężynkami nierdzewnymi bez problemu mogłem przeprowadzić proces na jednej prędkości natomiast przy miedzianych należało wprowadzać korekty.
Miałem odpisać Ci w wątku o 10P ale już napiszę tutaj, mam w kolumnie sondy termometru na 20, 25, 30 cm od bufora. Jeżeli temperatura na 20cm wzrasta o 0.5stopnia to na 30cm o 0,1 - 0.2. Więc tak naprawdę umiejscowienie termometru w opcji bufor -katalizator - rura zrobiłbym na 10-15cm nad katem, jeżeli odbierasz szybko co wiąże się w wprowadzaniem korekt odbioru. Jeżeli prowadzisz proces na spokojnie to zostawiłbym do na tych 20cm nad katalizatorem jak masz aktualnie i niczym bym się nie przejmował. Prawdopodobnie wzrost temperatury na nim zobaczysz dopiero pod koniec procesu.
Witaj, inne zachowanie bufora wraz z zmianą wypełnienia jest przewidywalne. Sprężynki nierdzewne mają lepszą rozdzielczość więc i zawartość bufora była mocniejsza. Bufor zasypany miedzią osiąga najniższą temperaturę 78stopni, bufor zasypany nierdzewką schodził do 76,5stopnia (oczywiście podaje wartości z wyświetlacza nie realne ).JasnyPierun pisze:Wydaje mi się, że to jest przyczyna tego dziwnego smaku destylatu bo wrzenie w buforze było intensywne w porównaniu do wcześniejszej konfiguracji kiedy bufor był wypełniony miedzią. Ko chyba bardziej dogrzało bufor po prostu.
I np przy buforze zasypanym sprężynkami nierdzewnymi bez problemu mogłem przeprowadzić proces na jednej prędkości natomiast przy miedzianych należało wprowadzać korekty.
Miałem odpisać Ci w wątku o 10P ale już napiszę tutaj, mam w kolumnie sondy termometru na 20, 25, 30 cm od bufora. Jeżeli temperatura na 20cm wzrasta o 0.5stopnia to na 30cm o 0,1 - 0.2. Więc tak naprawdę umiejscowienie termometru w opcji bufor -katalizator - rura zrobiłbym na 10-15cm nad katem, jeżeli odbierasz szybko co wiąże się w wprowadzaniem korekt odbioru. Jeżeli prowadzisz proces na spokojnie to zostawiłbym do na tych 20cm nad katalizatorem jak masz aktualnie i niczym bym się nie przejmował. Prawdopodobnie wzrost temperatury na nim zobaczysz dopiero pod koniec procesu.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 18 sty 2021, 23:05 przez wolan, łącznie zmieniany 1 raz.
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl
https://mojdestylator.pl