Kimczak skromnie wita

[kimczak]

Dzień dobry, dobry wieczór. Po przejściu na emeryturę szukałem dla siebie nowego zajęcia, bo nagła odstawka na boczny tor i kompletny brak zajęć z dnia na dzień uderzył mnie niczym cios Średnickiego. Jedyne doświadczenia z wyrobem alkoholu miałem z lat 80, ale to nawet wstyd sie przyznać jak to wyglądało. Długo zajęło mi wgłębienie się w temat. Ubolewam, że w języku polskim jest tak mało literatury traktującej o wyrobie alkoholu. Zostają czysto akdemickie podręczniki, które nijak się mają do domowego prowadzenia procesu, są trudno dostepne, ale pozwalają ugruntować dotąd chaotyczną wiedzę. Na tym etapie miałem już "obcykanego" Cieślaka oraz duet J&J. Potem zasubskrybowałem kilka amerykańskich podcastów, a potem zaczeło się... Trzy miesiące zajeło mi przeczytanie (ze zrozumieniem!) "Whisky: Technology, Production and Marketing", 340 stron konkretnej wiedzy, która pozwoliła diametralnie inaczej spojrzeć na wyrób alkoholu. Potem odkryłem Reddit i chcąc nie chcąc zacząłem zgłebiać "amerykański" internet- przede wszytskim Home Distiller, Aussie Distiller, ADI, mnóstwo innych, mniejszych for cały czas z myślą, że u nas dalej pędzą na rurce hamulcowej od ciężarówki. Jakież było moje zdziwienie, gdy na festiwalu piw rzemieślniczych wdałem się w dyskusję przy kufelku z grupką domowych piwowarów. Zaczelismy dyskusję o piwnej rewolucji, że u nas to piwo dopiero startuje, a w USA to się co godzinę browar otwiera i tak dalej- na co usłyszałem "no tak, ale w domowym wyrobie spirytusu to oni nam do pięt nie dorastają, zobacz sobie bimber.info, czy AD". No i zobaczyłem... To było jak manna z nieba, tyle informacji, tyle treści, tyle zdjęć. Przy okazji znalazłem wtedy ksiazkę "Destylaty Alkoholowe" Pischla i od razu kupiłem. Kolejne objawienie, książka praktycznie w cąłości o tym, co mnie interesowało. Wtedy juz wiedziałem, że muszę mieć swój sprzęt i wcale nie musze sprowadzać go z USA, a na naszym podwórku znajdę urządzenia wcale nie odstepujące treścią ani formą tym z Nowego Świata. Na początku tego roku odbyłem małą wycieczkę objazdową po producentach destylatorów, byłem namolny i dociekliwy. Dotykałem, sprawdzałem, oglądałem, odbyłem kilkadziesiąt (lub kilkaset) minut rozmów, no i w lutym zamówiłem sprzęt, który odbrałem na początku marca. Zdecydowałem się nowemu hobby przygotować całe pomieszczenie. Starą oranżerię odnowiłem, pomalowałem, zapewniłem instalację wody pod sprzęt i spust w podłodze. Do mycia beczek i fermentorów zamontowałem brodzik na podwyższeniu (patent piwowarów z USA), zrobiłem równiez regał pod beczki do przechowywania destylatów. Udało mi się odkupic od lokalnej przetwórni kilkanaście beczek po koncetracie pomidorowym, które służą mi za pojemniki fermentacyjne. Ze starego zamrażalnika "Pingwin" zrobiłem po dołożeniu regulatora temperatury chłodnię do fermentacji w obniżonej temperaturze. Teraz juz nie mam problemu z nadmiarem wolnego czasu, staram się przerabiać surowce jak najbardziej lokalne. Wyznaje zasadę, że najlepszy alkohol zrobi sie z tego, co jest blisko i czego mamy dużo- owoce, zboża. Po co mi przerabiać melas trzcinowy czy sorgo, skoro to ani "nasze", ani tradycjne? Jamajki nie podrobię, tak jak oni nie podrobią mojej żytniej! Widzę, że się rozpisałem, dziękuję za wytrwanie do końca i liczę na kolejne objawienia!

[kmarian]

Witaj Kolego emerycie. Jak widać wyprzedzamy dziki zachód i niech tak zostanie. Jak widzę serial "Bimbrownicy", to mam pewność, że jesteśmy od nich lepsi.

[Doody]

Witaj i powodzenia życzę

[icemen11]

Witam.
Po przeczytaniu Twojego zapoznawczego wejścia stwierdzam że naprawdę pożądanie się przygotowaleś do wyrobu domowego % .
Na pewno towar który wyprodukujesz też będzie dopracowany i dopieszczony .
Powodzenia
icemen11

[CollarStadium]

Witam! I właśnie dla takich ludzi z pasją postanowiłem się tutaj zarejestrować, powodzenia!

[Czarodziejka]

Witaj:)