Zapach jajka i to zgniłego - co robię źle?
-
Autor tematu - Posty: 7
- Rejestracja: wtorek, 21 cze 2016, 14:32
- Podziękował: 2 razy
Dzięki forum wiem, że nic nie wiem
Cały dzień spędzony na zgłębianiu tematu doprowadził do następujących wniosków, a co za tym idzie zakupów. Głowicę aabratek kupię w późniejszym terminie, prawdopodobnie z nową kolumną, ale tej chcę dać szanse jeszcze raz. Teraz kupiłem 0,75l sprężynek miedzianych i 0,5 litra sprężynek KO i trzy druciaki KO do przytrzymywania wkładów. Wyczytałem na stronie http://pracowniametaloplastyczna.pl/pl/ ... ypelnienie , że 12 cm sprężynek to 6 półek teoretycznych . Te 1,25l wkładu powinno mi dać około 78 cm wypełnienia kolumny. Rura fi 50. Czyli idąc dalej tym tokiem rozumowania około 39 półek. Czy to o tych półkach piszesz golec269 pisząc, że mam zamontować termometr na 10 półce, czyli na wysokości 20 cm wkładu? Czy drugi termometr ma być na szczycie kolumny czy pod miejscem przejścia pary do chłodnicy? Jeden termometr mogę podłączyć do sterownika grzałki, który to ma być?
Wiem, że dużo pytań na podstawowym poziomie, ale cóż kto pyta nie błądzi
Cały dzień spędzony na zgłębianiu tematu doprowadził do następujących wniosków, a co za tym idzie zakupów. Głowicę aabratek kupię w późniejszym terminie, prawdopodobnie z nową kolumną, ale tej chcę dać szanse jeszcze raz. Teraz kupiłem 0,75l sprężynek miedzianych i 0,5 litra sprężynek KO i trzy druciaki KO do przytrzymywania wkładów. Wyczytałem na stronie http://pracowniametaloplastyczna.pl/pl/ ... ypelnienie , że 12 cm sprężynek to 6 półek teoretycznych . Te 1,25l wkładu powinno mi dać około 78 cm wypełnienia kolumny. Rura fi 50. Czyli idąc dalej tym tokiem rozumowania około 39 półek. Czy to o tych półkach piszesz golec269 pisząc, że mam zamontować termometr na 10 półce, czyli na wysokości 20 cm wkładu? Czy drugi termometr ma być na szczycie kolumny czy pod miejscem przejścia pary do chłodnicy? Jeden termometr mogę podłączyć do sterownika grzałki, który to ma być?
Wiem, że dużo pytań na podstawowym poziomie, ale cóż kto pyta nie błądzi
-
Autor tematu - Posty: 7
- Rejestracja: wtorek, 21 cze 2016, 14:32
- Podziękował: 2 razy
Re: Zapach jajka i to zgniłego - co robię źle?
Tylko skąd białka w nastawie (robaki w jabłkach ) i kiedy się rozpadają jak w temperaturze powyżej 42 stopni powinny się ściąć. Za taki rozpad odpowiedzialne są bakterie beztlenowe, te też zginą w wysokiej temperaturze.
Teraz o tym myślę, że miedź jest działaniem na skutek, a nie przyczynę. Przyczyna jest nadal dla mnie dość enigmatyczna.
Teoretycznie to znam. W akwariach tak się robi jak filtracja stanie i nie ma tlenu w filtrach.kmarian pisze:Zapach siarkowodoru w destylacie to "beztlenowy rozpad białek"
Tylko skąd białka w nastawie (robaki w jabłkach ) i kiedy się rozpadają jak w temperaturze powyżej 42 stopni powinny się ściąć. Za taki rozpad odpowiedzialne są bakterie beztlenowe, te też zginą w wysokiej temperaturze.
Teraz o tym myślę, że miedź jest działaniem na skutek, a nie przyczynę. Przyczyna jest nadal dla mnie dość enigmatyczna.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Zapach jajka i to zgniłego - co robię źle?
Poklikaj u wujka Google. Jest sporo na ten temat.
Przyczyną podstawową jest nastaw. Skład i sposób jego przygotowania.Blackwater pisze:... Przyczyna jest nadal dla mnie dość enigmatyczna.
Ty tak poważnie? Białka znajdują się przede wszystkim w drożdżach żywych, padłych. Dlatego aromaty jaj można "spotkać" nawet w cukrówkach. O innego rodzaju nastawach nie wspomnę....Tylko skąd białka w nastawie ...
Poklikaj u wujka Google. Jest sporo na ten temat.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 492
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2014, 08:37
- Podziękował: 89 razy
- Otrzymał podziękowanie: 56 razy
Re: Zapach jajka i to zgniłego - co robię źle?
Odnośnie półek teoretycznych to sprężynki KO mają około 2-2,5cm ale nie miedziane o ile dobrze pamiętam to półka ma około 6cm. Ale do rzeczy, do owocówek sypiesz 50cm miedzi do rury i robisz proces na termometrze górnym jest dobrze umiejscowiony. Wytnij odstojniki i połącz chłodnice z rurką do kolumny i masz gotowy aparat do owocówek. Termometr na 10 tej półce jest potrzebny do prowadzenia rektyfikacji a Ty na razie będziesz destylował owoce.
Re: Zapach jajka i to zgniłego - co robię źle?
Witam!
Z racji pierwszego postu witam wszystkich.
Nie zakładam nowego tematu gdyż mój problem również lekko czuć jajem
A teraz do rzeczy:
Posiadam urządzenie z głowica typu Aabratek, kolumna dwuczęściowa: 135cm wypełniona w całości zmywakami (nie ubite, ale też nie wrzucone luźno) z lekkim luzem około 5cm od brzegów oraz 25cm wypełniona sprężynkami miedzianymi które podtrzymuje jeden zmywak, Keg 50L, z dwoma grzałkami 1,4KW i 2KW bez regulacji.
Nie było by nic do pisania w tym temacie, ale w czasie odbierania gonu właściwego i to dopiero po 3,5L pojawił się lekki zapach zgniłego jajka. Co jeszcze dziwniejsze to reakcje termometru, gdyż od samego początku kiedy temperatura w głowicy urosła i się ustabilizowała wskazania nie były sztywne, tylko skakały od 76,4*C do 76,6*C. Podczas odbioru było tak samo aż do momentu kiedy temperatura nagle skoczyła na 77,1. Wtedy zatrzymałem odbiór, poczekałem aż znów się ustabilizuje i znów zacząłem odbierać. Jednak po odebraniu gdzieś 200mil powąchałem zawartość w butelce i poczułem lekki zapach jajka. Znów zatrzymałem odbiór, poczekałem, oczywiście zmieniłem butelkę na inną bo może ta coś miała w sobie i znów zacząłem odbierać. Z początku nic nie było czuć, aż zleciało może 150mil i znów ten lekki zapach jaja. Tym razem zmieniłem butelkę oraz wężyk i niestety też dalej było czuć po odebraniu kilku dziesięciu mil. Zakończyłem proces, po lekkim ostygnięciu rozebrałem kolumnę, ale z niej nie było czuć nic oprócz zapachu spirytusu. Mimo tego cały odebrany produkt posiadał moc 95% a może i 96% wg wskazania przez alkoholomierz.
Odnośnie zacieru to stał on w zbiorniku z firmy BIOWIN, 3 tygodnie i ładne się sklarował.
Teraz pytanie co mogło spowodować w połowie iż pojawił się zapach jajka oraz dlaczego termometr nie trzymał sztywno temperatury ?
Z racji pierwszego postu witam wszystkich.
Nie zakładam nowego tematu gdyż mój problem również lekko czuć jajem
A teraz do rzeczy:
Posiadam urządzenie z głowica typu Aabratek, kolumna dwuczęściowa: 135cm wypełniona w całości zmywakami (nie ubite, ale też nie wrzucone luźno) z lekkim luzem około 5cm od brzegów oraz 25cm wypełniona sprężynkami miedzianymi które podtrzymuje jeden zmywak, Keg 50L, z dwoma grzałkami 1,4KW i 2KW bez regulacji.
Nie było by nic do pisania w tym temacie, ale w czasie odbierania gonu właściwego i to dopiero po 3,5L pojawił się lekki zapach zgniłego jajka. Co jeszcze dziwniejsze to reakcje termometru, gdyż od samego początku kiedy temperatura w głowicy urosła i się ustabilizowała wskazania nie były sztywne, tylko skakały od 76,4*C do 76,6*C. Podczas odbioru było tak samo aż do momentu kiedy temperatura nagle skoczyła na 77,1. Wtedy zatrzymałem odbiór, poczekałem aż znów się ustabilizuje i znów zacząłem odbierać. Jednak po odebraniu gdzieś 200mil powąchałem zawartość w butelce i poczułem lekki zapach jajka. Znów zatrzymałem odbiór, poczekałem, oczywiście zmieniłem butelkę na inną bo może ta coś miała w sobie i znów zacząłem odbierać. Z początku nic nie było czuć, aż zleciało może 150mil i znów ten lekki zapach jaja. Tym razem zmieniłem butelkę oraz wężyk i niestety też dalej było czuć po odebraniu kilku dziesięciu mil. Zakończyłem proces, po lekkim ostygnięciu rozebrałem kolumnę, ale z niej nie było czuć nic oprócz zapachu spirytusu. Mimo tego cały odebrany produkt posiadał moc 95% a może i 96% wg wskazania przez alkoholomierz.
Odnośnie zacieru to stał on w zbiorniku z firmy BIOWIN, 3 tygodnie i ładne się sklarował.
Teraz pytanie co mogło spowodować w połowie iż pojawił się zapach jajka oraz dlaczego termometr nie trzymał sztywno temperatury ?
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Zapach jajka i to zgniłego - co robię źle?
Trudno wywróżyć Kolego wabikboy. Wygląda na to, że masz tylko jeden termometr i do tego w głowicy. Nic nie piszesz o czasie stabilizacji ani o prędkości odbioru destylatu. Możliwe, że miedziane wypełnienie straciło swoje właściwości pochłaniania związków siarki w trakcie destylacji, dlatego nie było zapachu "jaja" na początku, lecz pojawił się pod koniec.
Rada moja jest taka, żeby termometr zamontować na wysokości "tej magicznej 10-tej półki", na zmywakach to będzie około 40 - 50 cm. Pracując na tak umiejscowionym termometrze, po minimum 30-to minutowej stabilizacji, można oczekiwać stabilnego odbioru i "wróżba" może być trafniejsza.
Rada moja jest taka, żeby termometr zamontować na wysokości "tej magicznej 10-tej półki", na zmywakach to będzie około 40 - 50 cm. Pracując na tak umiejscowionym termometrze, po minimum 30-to minutowej stabilizacji, można oczekiwać stabilnego odbioru i "wróżba" może być trafniejsza.
-
- Posty: 963
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Zapach jajka i to zgniłego - co robię źle?
Kolega Szlumf oczywiście wyczuł o co chodzi- za długo czekał. A i miedź pewnie zaniedbana była.
Ostatnio poradziłem w podobnej sytuacji jednemu koledze aby wsypał sprężynki miedziane do urobku lub przelał go przez miedziany... tfu, katalizator. Po 7 przelaniach przykry zapach zniknął.
Miedź użyta świadomie daje czasem dobre rezultaty.
Ostatnio poradziłem w podobnej sytuacji jednemu koledze aby wsypał sprężynki miedziane do urobku lub przelał go przez miedziany... tfu, katalizator. Po 7 przelaniach przykry zapach zniknął.
Miedź użyta świadomie daje czasem dobre rezultaty.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Re: Zapach jajka i to zgniłego - co robię źle?
Kolego kmarian posiadam dwa termometry, drugi jest w kegu. Podczas odbierania tego smrodliwego urobku temperatura na nim była koło 95*C , i na podstawie tego rozumiem że to była końcówka gotowania i mogły to być pogony ale z tego co wyczytałem to pogony mają coraz niższą moc % a tam leciało dalej 95% a termometr górny miał stale 76,4-76,6.
Ale sprawa załatwiona, faktycznie wystarczyło kilka razy przefiltrować przez miedźany odcinek kolumny i 0,7 jeszcze odzyskane
Ale sprawa załatwiona, faktycznie wystarczyło kilka razy przefiltrować przez miedźany odcinek kolumny i 0,7 jeszcze odzyskane
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Zapach jajka i to zgniłego - co robię źle?
Fajnie, że sobie poradziłeś. Z tego co piszesz wynika, że wypełnienie straciło jednak zdolność pochłaniania siarkowodorów. Albo było za mało miedzi w kolumnie, albo zbyt dużo związków siarki w nastawie. Oczyszczanie "smakówek" to albo sprężynki miedziane (jak pisze Kolega zielonka) albo przewietrzanie, najlepszym jednak rozwiązaniem jest jedno i drugie. Nie należy stosować węgla, straci się sporo aromatów.
Re: Zapach jajka i to zgniłego - co robię źle?
Przeczytałem wszystko od początku do tego momentu i bardzo roszę o informację czy zimne palce mają być zespawane z korpusem kolumny czy po prostu rurkami przechodzącymi przez światło kolumny ale odizolowanymi termicznie od potencjału temperaturowego korpusu kolumny . Co mam chłodzić kolumnę w danym miejscu czy tylko opary. Myślę o przewierceniu kolumny w poprzek po kilka razy i osadzeniu rurek 8 mm w grubościennym kołnierzu przewodu silikonowego . Jestem starej daty zwolennikiem parownika i chłodnicy ale zaczynam już akceptować ZP i może kiedyś inne głowice ale do tego muszę jeszcze dorosnąć . Zimne palce oczywiście połączę kolejno silikonowym przewodem do wody a ciśnienie w kolumnie i w zimnych palcach uważam za zbyt małe aby coś ciekło .Dziękuję .Doody pisze:U mnie nawet po drugiej destylacji, gdy pozbyłem się miedzi z katalizatora wyczuwalny był zapach jaja na twardo. Wietrzenie destylatu przez kilka godzin usunęło zapach.
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Zapach jajka i to zgniłego - co robię źle?
Może się obejść bez wiercenia ścianek kolumny. Wystarczy z góry włożyć niewielką spiralę do rury. Jeżeli zaś kolumna jest na tyle wysoka to rurka z góry w dół i z powrotem (u-rurka). Zaletą jest możliwość wkładania tejże u-rurki na dowolną, wybraną przez operatora głębokość. Pozostaną Ci do uszczelnienia tylko 2 otwory.
Re: Zapach jajka i to zgniłego - co robię źle?
Witam
Przeczytałem chyba całość wątku i chciałbym się też podłączyć. Mam podobny problem...
Mam starą aparaturę - jeszcze po dziadku - prosta konstrukcja:
1. Kana na mleko
2. Odstojnik ze słoiczka
3. Chłodnica
4. Grzanie na taborecie gazowym
i wszystko działa cudownie... Zarówno nastawy cukrowe, zbożowe czy owocowe.
Niedawno kupiłem nowy element... chłodnicę z nierdzewki z dwoma odstojnikami i termometrem - super sprzęt
Niestety po pierwszym gotowaniu czar prysł - smród jaj...
Drugie gotowanie - inny zaczyn - to samo.
Ten sam zaczyn na starej aparaturze - wynik idealny...
Czy ktoś coś może podpowiedzieć co jest nie tak ??
Przeczytałem chyba całość wątku i chciałbym się też podłączyć. Mam podobny problem...
Mam starą aparaturę - jeszcze po dziadku - prosta konstrukcja:
1. Kana na mleko
2. Odstojnik ze słoiczka
3. Chłodnica
4. Grzanie na taborecie gazowym
i wszystko działa cudownie... Zarówno nastawy cukrowe, zbożowe czy owocowe.
Niedawno kupiłem nowy element... chłodnicę z nierdzewki z dwoma odstojnikami i termometrem - super sprzęt
Niestety po pierwszym gotowaniu czar prysł - smród jaj...
Drugie gotowanie - inny zaczyn - to samo.
Ten sam zaczyn na starej aparaturze - wynik idealny...
Czy ktoś coś może podpowiedzieć co jest nie tak ??
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Zapach jajka i to zgniłego - co robię źle?
Stara chłodnica jest miedziana... na 100%
Nowa to coś takiego - http://allegro.pl/chlodnica-odstojnik-b ... ODc2ZWE%3D
Nowa to coś takiego - http://allegro.pl/chlodnica-odstojnik-b ... ODc2ZWE%3D
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 3848
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zapach jajka i to zgniłego - co robię źle?
To masz swoją odpowiedź. Wyeliminowałeś element, który wiązał Ci związki siarki (śniedziejąc). Nierdzewka nie reaguje z destylatem więc związki te trafiają do destylatu. Jak zapach przypomina jajko na twardo to nie jest źle (zapach sam uleci) Jeżeli to zgniłe jajo (siarkowodór) problem jest poważniejszy.
Edit:
Waldek mnie uprzedził
Edit:
Waldek mnie uprzedził
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 18
- Rejestracja: piątek, 9 wrz 2016, 18:53
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zapach jajka i to zgniłego - co robię źle?
Miedź była czysta, ale faktycznie nastaw za długo poleżał.
Dziwny zapach destylatu znacznie zneutralizowany już po 1 wolnym przelaniu przez katalizator.
Na wszelki wypadek poleciałem jeszcze 6
Miedź była używana podczas procesu, jak widać było jej dla tego nastawu za mało
Pozdrawiam,
rxtx
W sumie to ja byłemzielonka pisze:Kolega Szlumf oczywiście wyczuł o co chodzi- za długo czekał. A i miedź pewnie zaniedbana była.
Ostatnio poradziłem w podobnej sytuacji jednemu koledze aby wsypał sprężynki miedziane do urobku lub przelał go przez miedziany... tfu, katalizator. Po 7 przelaniach przykry zapach zniknął.
Miedź użyta świadomie daje czasem dobre rezultaty.
Miedź była czysta, ale faktycznie nastaw za długo poleżał.
Dziwny zapach destylatu znacznie zneutralizowany już po 1 wolnym przelaniu przez katalizator.
Na wszelki wypadek poleciałem jeszcze 6
Miedź była używana podczas procesu, jak widać było jej dla tego nastawu za mało
Pozdrawiam,
rxtx
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy