Słuchajcie, macie jakieś doświadczenia odnośnie mieszania drożdży różnych firm?
Chcę dać paczkę Alcotec 24 pure i Moskva Style na nastaw 100L. Tak się zastanawiam czy nie dodać pierwszych, a te drugie, podgrzać do jakiś 50 stopni, żeby wybić drożdże i zostały same witaminy i minerały. Inaczej mogą ze sobą konkurować (podobno).
kończy im się termin i chce zużyć na jeden większy nastaw.
Łączenie drożdzy
-
- Posty: 1087
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 275 razy
- Otrzymał podziękowanie: 191 razy
-
- Posty: 48
- Rejestracja: wtorek, 4 sie 2015, 14:26
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Łączenie drożdzy
Nie wiem jak akurat te szczepy (może to ten sam szczep) ale sporo gatunków drożdży zawiera tzw killer factor i tylko niepotrzebnie szczepy będą się zwalczać. Rozwój drożdży w nastawie jest logarytmiczny, dopóki jest w nim tlen i dopóki alkohol nie przekroczy 6%. Dlatego nie widzę sensu, nawet w 100 litrach się dostatecznie namnożą z jednej paczki, najwyżej wystartują kilka h później.
Jako pokarm możesz użyć ale musiałbyś namnożyć, ew pogotować chwile część paczki drożdży piekarskich.
Jako pokarm możesz użyć ale musiałbyś namnożyć, ew pogotować chwile część paczki drożdży piekarskich.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Łączenie drożdzy
Najlepiej gdyby w temacie wypowiedział się jakiś ekspert od drożdży (choćby Zygmunt).
Co do mnie, wielokrotnie mieszałem ze sobą kilka zleżałych, z kończącym się terminem przydatności, różnych szczepów drożdży winnych (4-5 na raz), by mieć pewność, że któreś ruszą. Za każdym razem startowały bez problemu i bardzo ładnie przepracowywały nastawy.
Co do killing faktora, to odnoszę wrażenie, że jest on skierowany przeciwko obcym, a nie organizmom tego samego gatunku. Przecież bez względu na szczep, wszystkie drożdże pochłaniają z zasiedlanego środowiska cały tlen i zaczynają produkować CO2. Automatycznie „wycinają” tym ruchem bakterie tlenowe, samym sobie nie szkodząc.
Co do mnie, wielokrotnie mieszałem ze sobą kilka zleżałych, z kończącym się terminem przydatności, różnych szczepów drożdży winnych (4-5 na raz), by mieć pewność, że któreś ruszą. Za każdym razem startowały bez problemu i bardzo ładnie przepracowywały nastawy.
Co do killing faktora, to odnoszę wrażenie, że jest on skierowany przeciwko obcym, a nie organizmom tego samego gatunku. Przecież bez względu na szczep, wszystkie drożdże pochłaniają z zasiedlanego środowiska cały tlen i zaczynają produkować CO2. Automatycznie „wycinają” tym ruchem bakterie tlenowe, samym sobie nie szkodząc.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 7507
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 399 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1741 razy
Re: Łączenie drożdzy
Tutaj znajdziecie dużo ciekawych informacji o drożdżach - http://www.scottlab.com/products-115.aspx
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 10
- Rejestracja: czwartek, 27 paź 2016, 21:23
- Krótko o sobie: Inżynier dobrej zabawy
- Ulubiony Alkohol: Johnnie Black
Re: Łączenie drożdzy
Temat stary, ale dzięki niemu uratowałem paczkę T48 Jakoś wbiłem sobie do głowy, że nie można łączyć drożdży z różnych opakowań i tego się trzymałem. Ale tak jak autorowi kończył mi się termin T48, a miałem w planach większy nastaw. Wcześniej kupiłem Alcotec 48 Classic, czyli to samo co stare Alcotec Turbo Pure 48 tylko w nowym opakowaniu, jedynie ważą o 5 g mniej i są tańsze o kilka zł. Wyglądają tak: http://.../produkt/2536/turbo-drozdze-alcotec-48-classic .Miałem obawy, czy drożdże nie zaczną żreć się między sobą i zamiast nastawu będę miał 100 l syropu cukrowego O dziwo, nastaw ładnie bulgotał i spokojnie dofermentowało do końca, tylko w dłuższym czasie. Wydaje mi się, że temat łączenia bardziej dotyczy drożdży winiarskich, gdzie mieszanie różnych odmian (np. Burgund i Tokay) może spowodować problemy z uzyskaniem pożądanego % alkoholu albo drożdży piwowarskich, które mają duży wpływ na profil smakowy piwa.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Łączenie drożdzy
Abstrahując, znajdujesz w szafce kuchennej konserwę, która ma termin przydatności do 12/12/2016.
Z końcem roku ją wyrzucisz? A nie zwracasz uwagi iż data produkcji opiewa na 18 m-cy wcześniej?
Także przy tak długim terminie ważności produktu, nie popadajmy w paranoję, ani w panikę.
Poleżą miesiąc dłużej...........nic im się nie stanie.....
Z końcem roku ją wyrzucisz? A nie zwracasz uwagi iż data produkcji opiewa na 18 m-cy wcześniej?
Także przy tak długim terminie ważności produktu, nie popadajmy w paranoję, ani w panikę.
Poleżą miesiąc dłużej...........nic im się nie stanie.....
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Re: Łączenie drożdzy
Kiedyś fermentowałem nastaw na wino na drożdżach tradycyjnych (Madera), które były niecałe półtora roku po terminie. Nie było problemów ani z matką drożdżową ani fermentacją. Moim zdaniem bardziej od terminu ważności liczy się sposób przechowywania. Sam trzymam grzybki w lodówce i nie przejmuję się datą, to tylko minimalny okres przydatności podany dla zasady przez producenta.rozrywek pisze:Abstrahując, znajdujesz w szafce kuchennej konserwę, która ma termin przydatności do 12/12/2016.
Z końcem roku ją wyrzucisz? A nie zwracasz uwagi iż data produkcji opiewa na 18 m-cy wcześniej?
Także przy tak długim terminie ważności produktu, nie popadajmy w paranoję, ani w panikę.
Poleżą miesiąc dłużej...........nic im się nie stanie.....